wtorek, 10 lutego 2015

Ekstrawagancja, czy przesada?

Ekstrawagancja, czy przesada?


Autor: Mirosław Nikolin


Rzadko korzystam ze środka transportu, jakim jest samolot. Nie dlatego, że nie lubię, bądź, że się boję. Wręcz przeciwnie, za każdym razem będąc tam na górze, mam niesamowite odczucia, mając chmury i świat u stóp.


Powód jest inny, bardziej prozaiczny, życie codzienne nie często pozwala mi unieść się do góry... A reklamy nas kuszą na każdym kroku - na ulicy, w internecie, gazecie, telewizji - promocyjnymi ofertami wypoczynku w ciepłych krajach. Linie lotnicze prześcigają się w promocjach na bilety lotnicze, oferowanych usługach i rozrywkach na pokładzie samolotu.

Pasażerowie podróżujący w samolotach pierwszą klasą są traktowani w szczególny sposób. Już na ziemi mają zapewnioną specjalną obsługę. Bezproblemowo i bez kolejek przepuszczani są przez bramki ochrony i urzędu celnego. Na pokładzie otaczają ich przyprawiające o zawroty głowy luksusy. Na tak zwane „dzień dobry” pasażerom podawany jest, nie byle jaki, szampan, a toalety projektowane są przez Bulgari i Ferragamo. Otrzymują minimum siedmiodaniowy posiłek. Na trzech podróżnych klasy pierwszej przysługuje jedna osoba z obsługi. W przypadku klasy biznes ten stosunek jest 10:1 lub 15:1. A wszystko dlatego, że linie lotnicze za punkt honoru stawiają sobie to, że w pierwszej klasie ma być nie tylko wygodnie, ale luksusowo oraz ekstrawagancko. Nie wszystkie jednak oferują przeloty pierwszą klasą. Większość przewoźników zrezygnowała z niej na rzecz klasy biznes. Luksusową pierwszą klasę zachowało 35 linii lotniczych. Swym wyposażeniem i świadczonymi usługami chcą wręcz zmusić pasażerów do wzdychania z zachwytu. Wciąż wielu podróżnych kupuję bilety lotnicze klasy biznes tylko po to, by skosztować ekstrawaganckich udogodnień. Statystyki mówią, że na przelot klasą pierwszą decydują się ci, co wcale nie latają tak często. Zazwyczaj wybierają tę klasę dla przyjemności. Mimo wysokich cen biletów lotniczych, taka pierwsza klasa nie jest maszynką do robienia pieniędzy, a raczej narzędziem marketingowym.

W Singapore Airlines pasażerowie posiadający bilety lotnicze pierwszej klasy mają wybór pomiędzy szampanem Dom Perignon, a Krug. W dużych łazienkach do nocnego snu przebierają się w piżamy Givenchy, a w tym czasie zamienia ich fotele na łóżka, ścieląc prześcieradłami, poduchami i kołdrami.
Na pokładzie samolotu chińskich linii lotniczych Cathay Pacific jest patelnia i kuchenka, posiłki są świeżo przyrządzane na życzenie pasażera.
W samolotach linii lotniczych Emirates Airlines w klasie pierwszej, każde siedzenie stanowi niewielki przedział z przesuwnymi drzwiami. Pasażerowie siedzą tu w wygodnych fotelach rozkładających się do poziomu płaskiego łóżka, mających wbudowaną funkcję masażu. Każdy pasażer ma do swojej dyspozycji obszerne biurko z dostępem do Internetu i telefonu, minibar oraz z ponad 1000 kanałów tematycznych systemu rozrywki Ice. Na pokładzie znajdują się centra Spa z kabinami i prysznicami, z których korzystać mogą wyłącznie pasażerowie pierwszej klasy. W 2008 roku przez parę tygodni pasażerowie podróżujący pierwszą klasą liniami Emirates Airlines mogli skorzystać z dwóch nocy darmowego pobytu w luksusowym hotelu w Dubaju - The Palace - The Old Town lub The Harbour Hotel and Residence w apartamencie z dwoma sypialniami. Każdy taki gość dostawał do swojego pobytu 100 dolarów do wydania w hotelu, w którym się zatrzyma. Pobyt obejmował śniadanie oraz wszystkie podatki i opłaty, które normalnie goście musieliby zapłacić. Z oferty mogły skorzystać tylko osoby dorosłe i była ona uzależniona od dostępności miejsc.
Pasażerowie pierwszej klasy linii Qatar Airways, wylatujący ze stolicy Kataru Ad-Dauha, rozpieszczani są już od momentu wejścia na teren osobnego terminala. Zdobią go marmury i fontanny. Terminal przypomina pięciogwiazdkowy hotel. Jest tu kilka ekskluzywnych restauracji, centrum medyczne oraz salon Spa z sauną i jacuzzi. Na pokładzie samolotu pasażerowie śpią na materacach z naturalnych tkanin, otrzymują poduszki, koce z australijskiej wełny oraz zestawy toaletowe Bulgari. Przy każdym siedzeniu jest 23 calowy stolik. Siedząc na przeciw siebie, mogą przy nim wygodnie jeść dwie osoby. Dzięki tym luksusom i udogodnieniom linie katarskie są corocznie nagradzane.
Linie lotnicze Thai Airlines również dokładają wszelkich starań, by jeszcze na ziemi, na lotnisku w Bangkoku, pasażerowie podróżujący pierwsza klasą poczuli się wyjątkowo. Każdemu przydzielany jest osobisty pomocnik, który przeprowadza pasażera przez lotniskowe formalności, prowadzi do poczekalni z wi-fi, sauną i salonem spa, gdzie oferowany jest tajski masaż. Na pokładzie Thai Airlines pasażerowie klasy pierwszej mają do dyspozycji zestawy toaletowe Bulgari, a także mogą wybierać posiłki spośród 22 dań z karty. Lądujący w Bangkoku są przeprowadzani przez odprawę paszportową, celną oraz odbiór bagażu przyspieszonym trybem.
Quanta są australijskimi liniami lotniczymi. Fotele w samolotach tego przewoźnika rozkładają się całkowicie, tworząc sporych rozmiarów łóżko. Każdy z pasażerów otrzymuje zestaw produktów toaletowych Payot, zapakowanych w jedwabne przyborniki. Męskie zostały zaprojektowane przez Akira Isogawa, a damskie przez Colette Dinnigan. Pasażerowie w tych liniach lotniczych mają do dyspozycji ekrany telewizyjne z 400 kanałami do wyboru. Przygotowywane dla nich posiłki są prawdziwą ucztą. Składają się z ośmiu dań. Do posiłku serwowany jest szeroki wybór win. Poczekalnie pierwszej klasy linii Quanta dysponują bibliotekami, restauracjami, centrum biznesowym oraz salonem Spa.

W głowie się kręci od tego przepychu nad nami latającego. Czy to ekstrawagancja? Na pewno! A czy przesada?? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie.
Źródło: www.eSKY.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz