wtorek, 24 stycznia 2017

Dlaczego warto dbać o ochronę skóry latem?

Dlaczego warto dbać o ochronę skóry latem?


Autor: Artelis - Treść Zewnętrzna


Nadeszło długo wyczekiwane lato, razem ze słońcem, letnimi sukienkami i możliwością komfortowego wypoczynku na łonie natury. Zaczyna się okres urlopowy, a wkrótce dzieci przestaną chodzić do szkoły i większość czasu będą spędzać na zabawach na dworze. Sielankę wakacyjnego wypoczynku mogą niestety zakłócić problemy ze skórą.


Piękna pogoda sprzyja rozluźnieniu i zachęca do przebywania na świeżym powietrzu. Właśnie teraz większość z nas ładuje baterie, ciesząc się słońcem, na którego niedostatek narzekamy przez większą część roku. W radosnym używaniu dobrodziejstwa ciepła czasem zapominamy o umiarze, a zbyt beztroskie wystawianie się na działanie promieni słonecznych może skończyć się bardzo nieprzyjemnie – ostrzega nasz rozmówca z Apteki Mirowskiej.

Czy ukrywać się przed słońcem?

Jeżeli nie cierpimy z powodu żadnej dolegliwości, która wykluczałaby opalanie, nie należy całkowicie rezygnować z kąpieli słonecznych. Najważniejszym argumentem za przebywaniem na słońcu jest fakt, że światło słoneczne jest niezbędne do produkcji witaminy D. Jest ona potrzebna do prawidłowego przyswajania wapnia i fosforu, co oznacza, że chroni osoby starsze przed osteoporozą, a dzieci przed krzywicą.

Przebywanie na słońcu niesie ze sobą też inne korzyści. Udowodniono, że wpływa korzystnie na samopoczucie, pomaga w walce z niektórymi chorobami skóry i przyspiesza gojenie, a także łagodzi dolegliwości bólowe układu ruchowego. Aktywność pod słonecznym niebem przyspiesza odchudzanie i wzmacnia serce, toteż mimo niebezpieczeństw wynikających z „przedawkowania” słońca, nie należy całkowicie się go wyrzekać.

Opalaj się z głową (pod kapeluszem)

Aby przebywanie na słońcu przynosiło nam korzyści, musimy opalać się rozsądnie. Obok zalet słońca, istnieją również poważne niebezpieczeństwa związane z niedostateczną ochroną przed promieniowaniem UV. Najbardziej czuła na nadmiar słońca jest oczywiście skóra, a efekty niedostatecznej ochrony mogą być odczuwalne natychmiast, ale też długofalowe.

Największym, bezpośrednim zagrożeniem dla skóry latem są oparzenia słoneczne. Zbyt długa ekspozycja na mocne słońce bez odpowiedniej ochrony skutkuje zaczerwienieniem, pieczeniem, a nawet bólem i ostatecznie złuszczaniem się naskórka – mówi ekspert z Apteki Mirowskiej.

Dalekosiężnym efektem beztroskiego opalania jest wysuszenie i przyspieszone starzenie skóry skutkujące pojawieniem się zmarszczek i – co najgroźniejsze – rozwój nowotworów skóry. W Polsce każdego roku rozpoznaje się ok 3 tys. przypadków raka skóry, a ryzyko można przecież znacznie ograniczyć dzięki właściwej pielęgnacji i ochronie skóry.

Jak chronić skórę latem?

Najważniejszym elementem dbania o skórę latem jest stosowanie kosmetyków z filtrem podczas opalania. Dokładne i regularne zabezpieczenie filtrem przeciwsłonecznym pozwala uchronić się zarówno przed poparzeniami, jak i dalekosiężnymi skutkami negatywnego oddziaływania UV. Aby zapewnić sobie piękną, gładką opaleniznę, warto zadbać także o nawilżenie skóry po opalaniu.

Ważna jest także odpowiednia dieta i przyjmowanie dużych ilości płynów, najlepiej czystej wody. Posiłki bogate w witaminy A, E i B pomogą skórze we właściwy sposób reagować na słońce, zabezpieczą komórki przed nadmiernym odwodnieniem i przyspieszą regenerację w razie podrażnień.


Twoja wiedza, Twoim wizerunkiem w sieci - Artelis.pl.

Zobacz naszą Ofertę.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kiedy ubezpieczyciel zwróci koszty leczenia za granicą?

Kiedy ubezpieczyciel zwróci koszty leczenia za granicą?


Autor: Katarzyna Butkiewicz


Mimo że obawa przed nieszczęśliwym wypadkiem za granicą jest jednym z najczęstszych powodów wykupywania ubezpieczenia turystycznego, trzeba pamiętać, że ubezpieczyciele często mogą odmówić zwrotu kosztów zagranicznego leczenia. I powodem nie będzie wcale rodzaj choroby, lecz postępowanie ubezpieczonego tuż po wypadku.


Na początku warto wyjaśnić, że polisa turystyczna nie działa tak samo jak ubezpieczenie zdrowotne.

W kontekście zdrowia polisa turystyczna ma nam zapewnić przede wszystkim dwie rzeczy:

  • zwrot kosztów leczenia niezbędnego do przywrócenia stanu zdrowia umożliwiającego powrót do kraju,
  • organizację dostosowanego do naszego stanu zdrowia środku transportu do kraju zamieszkania, jeśli w wyniku wypadku nie możemy wrócić tak, jak wcześniej planowaliśmy (uwaga: niekiedy koszty transportu pokrywają tylko droższe polisy turystyczne z oferty danego ubezpieczyciela)


Jeżeli zatem dane leczenie nie jest niezbędne do tego, abyśmy mogli bezpiecznie wrócić do kraju, ubezpieczyciel nie zwróci nam jego kosztów.

Aby zabezpieczyć się przed nadużywaniem polisy turystycznej, ubezpieczyciele stosują bardzo ścisłe zasady dotyczące postępowania ubezpieczonego po wypadku. Jeżeli się do nich nie zastosujemy, towarzystwo może odmówić nam wypłaty odszkodowania.

Co powinniśmy zrobić po wypadku?

W ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) każdej polisy podróżnej odnajdziemy rozdział zatytułowany mniej więcej „Postępowanie w razie zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego”. Z tymi zapisami najlepiej zapoznać się jeszcze przed podróżą,w spokojnej atmosferze. Chwile tuż po wypadku nie są w końcu najlepszym momentem na przebijanie się przez tekst umowy pełen wyjątków i warunków.

Większość ubezpieczycieli stosuje na szczęście podobne zasady dotyczące tego, co powinniśmy zrobić w momencie zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego. Oto 3 kroki, które trzeba wykonać, aby nie stracić szans na zwrot kosztów leczenia:

1. Kontaktujemy się jak najszybciej z ubezpieczycielem

Jeżeli coś się nam przydarzy, powinniśmy, zanim podejmiemy jakiekolwiek samodzielne działania, zgłosić prośbę o pomoc do centrum alarmowego ubezpieczyciela. Takiego zgłoszenia może dokonać zarówno sam ubezpieczony, jak i osoba występująca w jego imieniu.

Z tego względu, przebywając na wyjeździe, powinniśmy mieć zawsze przy sobie numer telefonu do centrum alarmowego.

A jeśli nie możemy skontaktować się od razu?

Oczywiście, może zdarzyć się tak, że w kryzysowej sytuacji z przyczyn niezależnych od nas nie będziemy mogli skontaktować się z ubezpieczycielem, a pomoc będzie potrzebna od razu.

W takiej sytuacji należy rozpocząć leczenie na własną rękę i, kiedy tylko będzie to możliwe, skontaktować się z ubezpieczycielem w celu powiadomienia go o zaistniałych kosztach. Pamiętajmy jednak, że ubezpieczyciel na pewno sprawdzi dokładnie, czy rzeczywiście nie mogliśmy zgłosić tego zdarzenia wcześniej.

2. Podajemy wszystkie potrzebne informacje

Kontaktując się z ubezpieczycielem w momencie wypadku, powinniśmy podać mu następujące dane:

  • imię i nazwisko ubezpieczonego,
  • miejsce wypadku,
  • numer telefonu, pod którym będzie można się z nami skontaktować,
  • opis zdarzenia,
  • rodzaj wymaganej pomocy
  • oraz inne informacje podane w OWU danego towarzystwa jako niezbędne przy zgłoszeniu.

3. Stosujemy się do zaleceń ubezpieczyciela

Po zgłoszeniu wypadku należy bezwzględnie stosować się do wszystkich zaleceń centrum alarmowego ubezpieczyciela. Oznacza to, że korzystamy z pomocy placówek wskazanych przez towarzystwo oraz udostępniamy lekarzom i operatorom Centrum Alarmowego wszelkie informacje medyczne i urzędowe, których mogą potrzebować, aby ustalić zasadność naszego roszczenia.

Kiedy otrzymamy pieniądze?

Ubezpieczyciel powinien wypłacić świadczenie w terminie 30 dni od momentu otrzymania informacji o wypadku. Jeżeli jednak okaże się, że w tym terminie niemożliwe było ustalenie wszystkich ważnych okoliczności, świadczenie zostanie wypłacone w ciągu 14 dni od momentu, w którym przy zachowaniu staranności wyjaśnienie okoliczności było możliwe.

Jak widać, ubezpieczenie turystyczne zapewni nam finansową ochronę, jednak tylko wtedy, kiedy sami postąpimy odpowiednio. Warto zatem przed wyjazdem sprawdzić dokładnie zapisy w OWU, aby potem nie stracić szans na odszkodowanie przez zwykłe zaniedbanie.


Oferty poszczególnych ubezpieczycieli możesz sprawdzić w kalkulatorze ubezpieczeń turystycznych Ubea

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nie bój się latać! Dowiedz się co powoduje turbulencje.

Nie bój się latać! Dowiedz się co powoduje turbulencje.


Autor: Tymoteusz Szymański


Odpowiedzialne za lęk przed lataniem wśród wielu pasażerów na całym świecie, straszą nas nie tylko gwałtownością i zaskoczeniem, ale również swoją tajemnicą. Niewiedza jest jedną z głównych przyczyn lęku, tak więc by opanować swój lęk przed lataniem, najlepiej jest poznać z bliska, czym są turbulencje.


Turbulencje — koszmar wielu pasażerów podróżujących liniami lotniczymi. Mrożą krew w żyłach nawet tym, którzy widzieli je jedynie w amerykańskich filmach.

Nie takie straszne turbulencje, jakie malują.

Turbulencje są stosunkowo częstym zjawiskiem, ale w większości wypadków są absolutnie nieszkodliwe. Nie powstrzymuje to ich jednak od bycia przeżyciem niekomfortowym dla pasażerów. Istnieją różne typy turbulencji powodowane przez różne czynniki, jednak najczęściej powodują je zderzenia prądów powietrznych o różnych prędkościach, kierunkach i temperaturze powietrza.

Wlatujący w nie samolot natrafia na turbulencje, przez co trochę nim „trzęsie”. Obrażenia wywołane turbulencjami zdarzają się, ale należą do rzadkości. Z danych dostarczonych przez FAA (Federal Aviation Administration), blisko 58 osób rocznie doznaje obrażeń w wyniku turbulencji. Dwie trzecie z tych osób to załoga samolotu, a reszta to pasażerowie niezapięci pasami. Oznacza to, że jedynie 20 pasażerów z 800 milionów osób podróżujących każdego roku w przestworzach odnosi obrażenia w wyniku turbulencji.

Piloci wiedzą…

Turbulencje, choć dramatycznie pokazywane w filmach, są zjawiskiem, na które piloci są przygotowani i którego nadejścia są świadomi, dlatego mogą poinformować o tym załogę i pasażerów. Są w tym dodatkowo wspierani przez nowoczesne systemy radarowe, pogodowe i informacje dostarczane im przez innych pilotów w okolicy. Licencja pilota liniowego nadawana jest zresztą osobom szkolonym do radzenia sobie w tego typu sytuacjach, więc nie przejmuj się – twój pilot wie co robić.

Turbulencje nie sprawią, że twój samolot się rozbije

Choć trzęsący się samolot sprawia wrażenie, że może się w każdej chwili rozlecieć na kawałki, w rzeczywistości tak nie jest. Mimo niekomfortowego uczucia turbulencje nie stwarzają ryzyka powstania uszkodzeń samolotu. Samoloty zostały zaprojektowane w taki sposób, by wytrzymać turbulencje, uderzenia piorunów i inne przeciążenia siłowe.

Lęk przed turbulencjami można przyrównać do lęku przed pająkami. Czasem nawet wiedza o tym, że w rzeczywistości nie są one dla nas szkodliwe, nie pomaga nam opanować strachu. Czasem warto zmierzyć się ze swoim lękiem bezpośrednio – może warto więc samemu zasiąść za sterami i dowiedzieć się jak zdobyć licencję pilota samolotowego?


Targor Flight Club umożliwił powstanie tego artykułu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wybrać dobre ubezpieczenie turystyczne w 5 krokach

Jak wybrać dobre ubezpieczenie turystyczne w 5 krokach


Autor: Katarzyna Butkiewicz


10 euro za dzień pobytu w niemieckim szpitalu albo 36,15 euro za jedną wizytę u lekarza pierwszego kontaktu we Włoszech. Nie kupując polisy turystycznej, narażamy się na niespodziewany duży wzrost kosztów wiosennego wyjazdu. Jak szybko wybrać dobre ubezpieczenie podróżne?


1. EKUZ lub darmowe ubezpieczenie z biura podróży nie wystarczy

EKUZ czyli darmowa Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego cieszy się coraz większą popularnością wśród Polaków wyjeżdżających na urlop za granicę. Pamiętaj jednak, że nie daje ona pełnej ochrony.

Co w praktyce zapewnia EKUZ? Jeżeli masz tę kartę i przebywasz w jednym z krajów członkowskich UE / EFTA jesteś traktowany przez służbę zdrowia tak samo jakbyś był obywatelem tego państwa. Czyli np. w Niemczech płacisz tylko za to, za co płacą także Niemcy. Pamiętaj jednak, że w tym kraju za dzień pobytu w szpitalu płacisz 10 euro.

Jeżeli natomiast wykupujesz wycieczkę w biurze podróży, w cenie otrzymujesz zwykle także ubezpieczenie kosztów leczenia. Sprawdź jednak dokładnie, jaką ochronę Ci ono w rzeczywistości zapewnia. Zakres darmowych polis jest zazwyczaj bardzo mały, a lista wyłączeń odpowiedzialności bardzo długa.

Dlatego jeśli chcesz mieć zapewnioną rzeczywistą ochronę, we własnym zakresie dokup polisę turystyczną. Jak wybrać dobre ubezpieczenie?

2. Wybierz potrzebną Ci ochronę

Na polisę turystyczną składa się wiele niezależnych ubezpieczeń. Oprócz standardowego ubezpieczenia kosztów leczenia i pomocy assistance możesz dobrać wiele różnych elementów:

  • ubezpieczenie Następstw Nieszczęśliwych Wypadków (NNW),

  • ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej,

  • ubezpieczenie utraty bagażu,

  • ubezpieczenie utraty sprzętu sportowego,

  • ubezpieczenie kosztów odwołania imprezy turystycznej,

  • ubezpieczenie kosztów odwołania noclegu,

  • ubezpieczenie kosztów anulowania biletu,

  • ubezpieczenie ryzyka uprawiania sportów (zarówno amatorko, jak i wyczynowo),

  • ubezpieczenie ryzyka wykonywania pracy,

  • bierne uczestnictwo w aktach terroru,

  • ubezpieczenie ryzyka zaostrzenia chorób przewlekłych.

To, które ubezpieczenia wykupisz, powinno zależeć od tego, co i gdzie planujesz robić. Zwiedzanie dużego miasta? Górska wspinaczka? Odpoczynek na plaży? W każdym przypadku zagrożenia będą nieco inne.

3. Gotówkowo czy bezgotówkowo?

Kiedy wybierzesz już zakres ubezpieczeń, zastanów się jeszcze który wariant likwidacji szkody wolisz: gotówkowy cz bezgotówkowy?

  • Gotówkowa likwidacja polega na tym, że kiedy np. złamiesz rękę, korzystasz z prywatnej pomocy i sam regulujesz należność. Po powrocie do domu dokumentujesz koszty i przedstawiasz je ubezpieczycielowi, który zwraca należne Ci pieniądze.

  • Bezgotówkowa likwidacja – kiedy zdarzy się wypadek, dzwonisz do centrum alarmowego Ubezpieczyciela, który sam organizuje pomoc i rozlicza się z tym usługodawcą, z którym ma podpisaną umowę.

4. Do jakiej sumy się ubezpieczyć?

Bardzo ważną sprawą jest także suma ubezpieczenia, czyli kwota do której sięga odpowiedzialność ubezpieczyciela. W przypadku polis turystycznych to ubezpieczony określa, na jaką sumę chce się zabezpieczyć. Oczywiście im większa suma, tym droższa polisa. Ustalenie za małej sumy sprawi jednak, że będzie trzeba zapłacić podwójnie: najpierw za ubezpieczenie, a potem dopłacić do leczenia.

Dlatego wyjeżdżając za granicę, zorientuj się, jakie są koszty pomocy lekarskiej w danym kraju i odpowiednio do tego dostosuj sumę polisy.

5. Kiedy nie dostanę odszkodowania?

Ostatnią ważną sprawą są wyłączenia odpowiedzialności. Warto na nie spojrzeć zwłaszcza w przypadku ubezpieczenia utraty bagażu. Ubezpieczyciele bowiem dokładnie określają, od kradzieży czego można się ubezpieczyć oraz w jakich sytuacjach roszczenie będzie uznane.

Zostawiłeś auto na niestrzeżonym parkingu i skradziono Ci bagaż? Niestety, nie możesz liczyć na otrzymanie odszkodowania. Dlatego zanim podpiszesz umowę przeczytaj uważnie wyłączenia odpowiedzialności, tak abyś wiedział, o co sam musisz zadbać, a w czym pomoże Ci ubezpieczyciel.


Dowiedz się więcej o ubezpieczeniach podróżnych i wybierz polisę dopasowaną do Twoich potrzeb

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Gdzie nie jechać w te wakacje?

Gdzie nie jechać w te wakacje?


Autor: Katarzyna Butkiewicz


Po ostatnich zamachach we Francji oraz Belgii ponownie rozgorzały dyskusje o bezpieczeństwie w trakcie turystycznych wyjazdów. Sprawdźmy zatem, gdzie nie jechać na tegoroczne wakacje, a także czy można ubezpieczyć się od terroryzmu.


Ataku terrorystycznego nie przewidzimy, jednak dzięki odpowiedniemu wyborowi miejsca wypoczynku możemy znacząco zmniejszyć zagrożenie. Dodatkowo, mimo że wiele osób uważa, że żadne towarzystwo nie oferuje ubezpieczenia od terroryzmu, prawda jest inna.

Gdzie lepiej nie jechać?

Najpewniejszym źródłem informacji o bezpieczeństwie w danym miejscu jest strona Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, na której regularnie publikowane są ostrzeżenia dotyczące poszczególnych krajów. Na największe niebezpieczeństwo narażamy się, wyjeżdżając do państwa oznaczonego napisem „Nie podróżuj” albo „Opuść natychmiast”.

Wśród tych krajów znajdują się też takie miejsca, które jeszcze kilka lat temu były bardzo popularne wśród polskich turystów, czyli:

  • Tunezja,
  • Egipt.

Natomiast w przypadku Turcji i Maroka zastosowano zapis: „Ostrzegamy przed podróżą”.

Czy można ubezpieczyć się od terroryzmu?

Zamachy we Francji i Belgii sprawiły, że trudno jednak znaleźć państwo, w którym moglibyśmy być zupełnie pewni, że do ataku nie dojdzie. Dlatego też warto ubezpieczyć się od szkód spowodowanych atakiem terrorystycznym. Jednak czy jest to w ogóle możliwe?

Niektórzy ubezpieczyciele w przypadku zamachu terrorystycznego wyłączają całkowicie swoją odpowiedzialność. Istnieją jednak towarzystwa, które stosują klauzulę nieoczekiwanego aktu terroru.

Klauzula nieoczekiwanego aktu terroru

Taka klauzula oferowana jest w ramach standardowej polisy turystycznej. Jakie korzyści niesie ona ze sobą? Jeżeli w czasie naszego pobytu w państwie, w którym w ostatnim czasie nie zdarzały się akty terroryzmu, dojdzie do ataku, ubezpieczyciel jest zobowiązany wypłacić pieniądze za szkody poniesione w przeciągu kilku dni od daty wydarzenia (zwykle jest to okres 7 dni).

Oczywiście taka klauzula ma pewne ograniczenia i zazwyczaj towarzystwo wypłaci świadczenie jedynie za:

  • jedną wizytę lekarską,
  • hospitalizację do ustalonej kwoty,
  • transport Ubezpieczonego / zwłok do kraju zamieszkania.

Pamiętajmy jednak, że za taką klauzulę nie płacimy dodatkowo. Lepiej więc wykupić taką polisę turystyczną, która ją zawiera.

Klauzulę nieoczekiwanego aktu terroru oferują m.in. UNIQA i Allianz. Osoby jadące do kraju, gdzie poziom zagrożenia jest wysoki, powinny natomiast poważnie rozważyć wykupienie dodatkowej składki zapewniającej ochronę także tam, gdzie atak terrorystyczny jest prawdopodobny. Wykupienie takiej ochrony jest możliwe np. w PZU.


Dowiedz się więcej o ubezpieczeniach turystycznych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

8 porad jak zabezpieczyć mieszkanie, wyjeżdżając na Sylwestra

8 porad jak zabezpieczyć mieszkanie, wyjeżdżając na Sylwestra


Autor: Katarzyna Butkiewicz


Wspaniały nastrój po sylwestrowym wyjeździe szybko zniknie, jeżeli po powrocie do domu okaże się, że złodzieje wykorzystali naszą nieobecność i okradli mieszkanie. Przedstawiamy 8 wskazówek, jak zabezpieczyć nieruchomość przed wyjazdem.


1. Milczenie jest złotem

Zabezpieczenie mieszkania przed kradzieżą tak naprawdę zaczyna się na długo przed wyjazdem. Zamieszczając jakiekolwiek zdjęcia na portalach społecznościowych, zwróćmy uwagę, czy w tle nie widać choćby cennych przedmiotów znajdujących się u nas w domu. Nie chwalmy się także w Internecie, gdzie i kiedy wyjeżdżamy. Zdjęcia z wyjazdu najlepiej zamieśćmy dopiero po powrocie.

2. Skorzystajmy z dostępnych technologii

Zamki do drzwi z atestem, zabezpieczenia przeciwwyważeniowe, blokada klamek, systemy alarmowe, okna antywłamaniowe, monitoring (lub atrapy kamer) – na rynku jest dostępna cała gama narzędzi zabezpieczających. Przeglądnijmy je i wybierzmy te, które najbardziej odpowiadają naszym potrzebom (innych zabezpieczeń potrzebuje przecież dom jednorodzinny, innych mieszkanie na parterze, a jeszcze innych lokal na piątym piętrze).

3. Zadbajmy o oświetlenie

Włamywacze lubią nieoświetlone okna i drzwi, zwłaszcza takie znajdujące się z tyłu budynku. Dlatego właściciele domków jednorodzinnych powinni zadbać o odpowiednie oświetlenie nieruchomości. Najlepiej sprawdzi się takie, które jest wyposażone w czujnik ruchu. Dzięki temu wzrośnie szansa, że sąsiedzi szybko dostrzegą nieznajomego kręcącego się wokół obejścia.

4. Zamknijmy dom na cztery spusty

Jeśli już wyposażymy mieszkanie w zabezpieczenia, nie zapomnijmy uruchomić ich wszystkich przed wyjazdem. Pamiętajmy także o podstawach, czyli o dokładnym zamknięciu drzwi i okien, także tych dachowych czy piwnicznych.

5. Przeglądnijmy nasz dobytek

Nawet jeżeli mieszkanie jest bardzo dobrze zabezpieczone, nie zostawiajmy w nim zbyt dużo gotówki. Na czas wyjazdu warto także zdeponować w banku małe, ale cenne przedmioty (np. biżuterię), bo takie kosztowności są najbardziej pożądane przez złodziei. A co zrobić ze sprzętem typu telewizor czy komputer? Sfotografujmy je i zapiszmy numery fabryczne. Dzięki temu w razie ewentualnej kradzieży będziemy mieć większe szanse na ich odzyskanie.

6. Klucz do bezpieczeństwa

Co zrobić na czas wyjazdu z kluczami? Na pewno nie chowajmy ich pod wycieraczkę, do doniczki czy w inne „nieoczywiste” miejsce. Warto się jednak zastanowić, czy chcemy przekazać je komuś zaufanemu. Z jednej strony sąsiad będzie mógł się wtedy zaopiekować naszym mieszkaniem. Z drugiej strony, jeśli wykupimy ubezpieczenie na dom i jednocześnie damy klucze postronnej osobie, to w przypadku ewentualnej kradzieży ubezpieczyciel może odmówić wypłacenia odszkodowania.

7. Budujmy sąsiedzką sieć

Nawet jeśli zdecydujemy się nie dawać nikomu kluczy, to zaufany sąsiad i tak może zrobić wiele dla bezpieczeństwa naszej własności. Poinformujmy go, na ile wyjeżdżamy i poprośmy o zwrócenie uwagi na to, co dzieje się wokół domu. Dobrze by było, gdyby usunął co jakiś czas ulotki pozostawione przy drzwiach. Zaznaczmy także, że nie powinien się wahać przed dzwonieniem na policję, jeżeli usłyszy jakiś hałas w mieszkaniu lub zauważy kogoś podejrzanego.

8. Ubezpieczmy mieszkanie

Jeżeli nie mamy wykupionej stałej polisy, ubezpieczmy mieszkanie przynajmniej na okres wyjazdu. Takie ubezpieczenie da nam szansę na odszkodowanie nie tylko w razie włamania, lecz także w przypadku pożaru i innych zdarzeń losowych. Ubezpieczając się, przeczytajmy jednak dokładnie umowę, zwracając szczególną uwagę na wyłączenia odpowiedzialności. Poszczególne towarzystwa ubezpieczeniowe wymagają na przykład różnych zabezpieczeń mieszkania. Pamiętajmy także, że standardowa polisa nie chroni przedmiotów posiadających szczególną wartość artystyczną czy zabytkową.

Nigdy nie zapewnimy sobie pełnego bezpieczeństwa, jednak powyższe wskazówki pozwolą nam znacznie zminimalizować ryzyko kradzieży. Zamiast niepokoić się o pozostawione rzeczy, będziemy mogli więc w pełni oddać się sylwestrowemu szaleństwu.


Artykuł powstał we współpracy z portalem http://zrozumubezpieczenia.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczne latanie

Bezpieczne latanie


Autor: Artelis - Treść Zewnętrzna


Zgodnie ze statystykami, jedynym środkiem transportu bezpieczniejszym niż samolot jest… winda. No tak, współczuję Ci, jeśli zamierzasz windą dotrzeć do Egiptu. A o lataniu robi się głośno tylko przy okazji katastrof. Czy jednak wiesz, że…


Każdego dnia planowanych jest 100 tysięcy lotów komercyjnych (dotyczy to tylko regularnych przelotów i czarterów, ale już transportu prywatnego czy wojskowego nie). To oznacza, że teraz w powietrzu znajduje się mniej więcej jakieś 10000 samolotów. Najprawdopodobniej o żadnej katastrofie nie usłyszysz, bo się taka nie zdarzy.

Zgoda, zdarzają się wypadki. A teraz tylko ciekaw jestem, czy wiesz, jaka jest najczęstsza przyczyna śmierci w samolocie? Jeśli odpowiedziałeś inaczej niż „atak serca” to niestety, nie miałeś racji. Zresztą, na drugim miejscu jest zadławienie pokładowym jedzeniem, a prawdopodobieństwo śmierci w wyniku katastrofy lotniczej jest tak małe, że nie warto o nim mówić. W zasadzie wśród personelu kabinowego nie ma chyba osób, które przynajmniej raz nie musiałyby udzielać pierwszej pomocy na pokładzie.

Stan techniczny samochodu sprawdzasz raz na rok, a jak wygląda taki przegląd, to pewnie wiesz sam najlepiej. Czasem można odnieść wrażenie, że zapłacić diagnoście to trzeba, ale tylko po to, żeby NIE podbił badania, takie truchła jeżdżą po drodze. A samolot jest dość dokładnie sprawdzany po każdym locie, pilot przed startem wykonuje również zestaw czynności kontrolnych, a gruntowne badania prowadzi się co kilka tygodni plus po najdrobniejszym zgłoszeniu podejrzanego zachowania mechanizmów.

Turbulencje w powietrzu się zdarzają. Jednak, w przeciwieństwie do tego, co pokazują hollywoodzkie filmy, samolot może wahnąć się o pół metra, może metr. Czy to poczujesz? Niewykluczone, ale większe emocje towarzyszą najechaniu rowerem na krawężnik. Przy okazji – ryzyko śmierci w takim wypadku też jest większe.

Rok 2013 pozwolił przelecieć się samolotem statystycznie co drugiemu mieszkańcowi Ziemi. To ponad 3 miliardy osób. W tym czasie liczba „ofiar” wyniosła 210 osób, a tanie linie lotnicze wcale nie wyprzedziły większych przewoźników.

Większość wypadków zdarza się w czasie podejścia do lądowania albo tuż po starcie. Jednak tylko niewielki ułamek z nich wszystkich prowadzi do tragedii (a jeśli uważasz inaczej, to obejrzyj sobie zupełnie zwyczajne, ale medialnie seksowne, „tragiczne” lądowanie w wykonaniu kpt. Wrony – u nas to był głośny przypadek, ale takie sytuacje zdarzają się od czasu do czasu, a jedynym ich efektem jest jeden samolot na złom lub do remontu i nietuzinkowe zdjęcia z wakacji).

A na koniec jeszcze jedna wiadomość, która faktycznie może martwić. Zdecydowanie większe jest prawdopodobieństwo, że ktoś Cię oszuka przy sprzedaży biletu, niż że zginiesz w katastrofie lotniczej. Dlatego zapewnij sobie bezpieczeństwo i bilety lotnicze kupuj na Sky4Fly.net, tam Cię nie oskubiemy i nie podetniemy Ci skrzydeł.

Żeby zakończyć artykuł pozytywnym akcentem – czy wiesz, że na każde 50000 ludzi, których samoloty rozbijają się, wpadają do morza i uczestniczą w czymś, co naprawdę zasługuje na miano katastrofy, ginie tylko 1600 osób? A to wszystko dzieje się w ciągu ponad 10 lat…


Moja wiedza w sieci - Artelis.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczne szlaki spacerowe w Ustce

Bezpieczne szlaki spacerowe w Ustce


Autor: Andrzej Laszczyński


Ustka jest w okresie wakacyjnym jednym z najchętniej wybieranych kurortów w Polsce. Rośnie natężenie ruchu samochodowego, więcej jest też pieszych. Mimo wszystko zwiedzanie jest bardzo bezpieczne i bezstresowe.


Ułatwiają to liczne inwestycje w tzw. infrastrukturę okołoturystyczną, a z tych projektów zdecydowanie najważniejszym w ostatnich latach była budowa kładki pieszej nad kanałem portowym, co pozwoliło na połączenie wschodniej i zachodniej strony miasta.

W mieście wyznaczone są dwa główne szlaki turystyczne, oba o randze szlaków głównych, czyli oznaczone zgodnie z obowiązującym schematem barwą czerwoną i żółtą. Trasa obu szlaków na całej długości szlaku żółtego pokrywa się, natomiast szlak czerwony dociera dalej na północ. Jako szlaki główne, trasy te zostały poprowadzone bezpiecznymi trasami wzdłuż głównej drogi przecinającej miasto w kierunku północ-południe. Zdecydowana większość długości szlaków jest w bardzo dobrym stanie, szlaki są również dostępne dla osób o ograniczonej sprawności, nie będzie także problemu ze spacerem z wózkiem dziecięcym.

Kładka nad kanałem portowym

Kładka nad kanałem portowym otwarta w 2013 roku jest ważnym elementem infrastruktury okołoturystycznej. Zlokalizowana tuż przy latarni morskiej jest świetnym i bezpiecznym sposobem na dostanie się z lewobrzeżnej części miasta na prawy brzeg kanału. Mimo że nie znajduje się na trasie żadnego szlaku, stanowi dla nich ciekawą alternatywę, a więc pełni nie tylko znaczną rolę funkcjonalną – jest także po prostu atrakcją turystyczną.

A może na rower?

W Ustce wyznaczonych jest 6 oznakowanych ścieżek rowerowych o długości od 320 do 1100 metrów (to rozsądne długości, biorąc pod uwagę wielkość miasta oraz ilość dostępnej przestrzeni). Częściowo przez Ustkę przebiegają również szlaki rowerowe wyższego poziomu: międzynarodowy R10 i (zielony) i czerwony krajowy. Nie docierają one jednak do północnej części miasta, odbijając wcześniej na wschód. Szlaki rowerowe są dobrze oznakowane, ale ze względu na swoją rangę prowadzone są wzdłuż wygodnych ulic, a nie wydzielonymi drogami dla rowerów.

Droga świętego Jakuba

To alternatywna trasa piesza, która dociera nad brzeg morza już za wschodnią granicą miasta Ustki, a w samej Ustce prowadzi przez centrum, łącząc się z czerwonym szlakiem pieszym. Jest to trasa wyższego rzędu o nieco innej strukturze niż podstawowe szlaki piesze, niemniej jednak również jest łatwo dostępna, a jej przejście nie wymaga przygotowania kondycyjnego.

Poza szlakami

Ustkę warto zwiedzać również poza wyznaczonymi szlakami, szczególnie w północnej części miasta. Są to tereny zielone o niewielkim stopniu urbanizacji i stosunkowo luźnej zabudowie mieszkalnej. Ze względu na zdecydowanie mniejszy ruch na uboczu wszystkie tego rodzaju trasy charakteryzują się wysokim poziomem bezpieczeństwa. Oznakowanie dróg, w tym oznakowanie przejść dla pieszych, jest w większości wyraźne i jednoznaczne, co jeszcze bardziej ogranicza możliwość wystąpienia zdarzeń drogowych z udziałem pieszych. Bardzo dobrze utrzymana jest infrastruktura okołoturystyczna w obszarze, na którym skoncentrowane są ośrodki oferujące noclegi. Ustka jest miastem przejrzystym o stosunkowo prostym układzie przestrzennym i dobrze widocznej hierarchii dróg. Drogowskazy ustawione na drogach wyjazdowych i dodatkowe tablice informacyjne ułatwiają orientację w terenie, czyniąc zwiedzanie jeszcze bezpieczniejszym.

Podsumowanie

Niezależnie od obranej strategii zwiedzania, Ustka jest miastem przyjaznym i bezpiecznym. W praktyce nawet osoby mające kiepską orientację przestrzenną z łatwością się tutaj odnajdą, a dobre utrzymanie szlaków turystycznych pozwala na ich pokonanie również osobom o ograniczonej sprawności ruchowej, co czyni z tego miasta idealny cel nie tylko wakacyjnych wojaży.


Willa Banita - Nolcegi w Ustce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczna komunikacja miejska w Ustce

Bezpieczna komunikacja miejska w Ustce


Autor: Andrzej Laszczyński


Ustka w ramach porozumienia zwanego Dwumiastem obsługiwana jest przez spójny system komunikacji razem ze Słupskiem. Nie jest to jednak system zorganizowany tak, jak w większych miastach, ale działa dzięki niezależnym, komercyjnym przewoźnikom, co ma duży wpływ na komfort podróży.


Mimo że w przypadku komunikacji „miejskiej” w Ustce trudno mówić o jakiejkolwiek koordynacji, rozkłady jazdy są stworzone tak, aby wygodnie przewieźć pasażerów między dość odległymi punktami stosunkowo wygodną trasą. Podstawowy układ komunikacyjny współtworzą firmy Dana Express, Nord Express, RAMZES Usługi Przewozowe i PPKS Słupsk. W Ustce nie funkcjonują bilety komunikacji miejskiej, ponieważ opłaty w wysokości ustalonej przez przewoźników pobierane są w autobusach. W związku z tym dokumentem uprawniającym do przejazdu (biletem) jest paragon.

Jak podróżować bezpiecznie?

Wszystkie cztery firmy współtworzące sieć komunikacyjną Dwumiasta dysponują autobusami różnej wielkości, zawsze w dobrym stanie technicznym, choć jako przedsiębiorstwa komercyjne nie mogą pochwalić się tak atrakcyjnymi wizualnie modelami, jak najnowocześniejsze autobusy miejskie w miejscowościach, w których zakłady komunikacyjne są spółkami miejskimi. Jeśli jednak chodzi o bezpieczeństwo, są to wszystko pojazdy kilka klas wyższej jakości niż tzw. busy, które są często pojazdami nieprzystosowanymi do przewozów pasażerskich. Dla osób nieznających tego rodzaju układu komunikacyjnego sposób podróżowania w obrębie Dwumiasta może początkowo wydawać się dosyć dziwny, ale w gruncie rzeczy, nawet mimo dość rzadkich odjazdów poszczególnych linii, jest to system wydajny i wygodny, a dzięki dbałości o jakość przewozów również nienagannie bezpieczny.

Przygotowanie do jazdy

Jako że siec komunikacyjna Dwumiasta jest obsługiwana przez przewoźników komercyjnych, każdy z nich ma prawo do zastosowania własnego systemu ulg. W pojazdach obowiązują oczywiście ulgi ustawowe, natomiast pozostałe aspekty regulacji cen są regulowane jedynie przez politykę poszczególnych przedsiębiorstw. W związku z tym bezpiecznym i komfortowym rozwiązaniem jest mieć w kieszeni ilość gotówki pozwalającą na zakup normalnego biletu (pełna odpłatność). Oczywiście w usteckich liniach autobusowych nie ma możliwości opłacenia przejazdu kartą ani telefonem – dla osób mocno zżytych z nowoczesnymi technologiami będzie to poważny cios, ale staroświecka gotówka jest najwygodniejszym środkiem płatniczym, jaki można zastosować.

Gdzie da się dojechać?

Popularniejsza wśród turystów i bogatsza jeśli chodzi o infrastrukturę turystyczną jest wschodnia część Ustki – tam też kończy lub rozpoczyna swój bieg większość linii autobusowych. Część zachodnia jest obsługiwana przez rzadsze kursy i zwykle mniejszymi pojazdami, ale możliwy jest dojazd do centrum i wyjazd z Ustki. Warto przy tym wziąć pod uwagę, że przystanki są miejscami rozrzucone w dość dużych odległościach, ale sama skala porównawcza zmienia spojrzenie na całą sprawę: Ustka nie jest dużym miastem i przejście piechotą ze strony zachodniej na wschodnią nie jest wielkim wyzwaniem dla większości turystów. Nieco większa jest rozciągłość północ-południe, ale z oczywistych względów południowa część miasta jest najmniej atrakcyjna dla turystów wypoczywających w Ustce, tutaj też znajduje się mniej obiektów oferujących noclegi. Ustka ze względu na niewielką powierzchnię tak naprawdę mogłaby nie mieć komunikacji miejskiej, a istnieje ona głównie po to, żeby połączyć miasto ze Słupskiem, co zresztą warto wykorzystać również będąc na wakacjach i podjechać do południowej części Dwumiasta, jako że i tam jest kilka obiektów wartych obejrzenia.


Willa Banita - Nolcegi w Ustce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczna podróż – część I: własne auto.

Bezpieczna podróż – część I: własne auto.


Autor: Andrzej Laszczyński


Podróż własnym samochodem wydaje się zdecydowanie bezpieczniejszą opcją niż wybór autobusu albo pociągu. W praktyce wiele zależy od tego, jak kierowca i pasażerowie przygotują się do podróży.


Bezpieczeństwa nie można jednak pozostawiać przypadkowi – jeśli jedziesz do Ustki, musisz przygotować się zwykle do pokonania dość długiej trasy. Przy okazji może warto skorzystać z naszych rad, żeby nie tylko bezpiecznie dotrzeć do celu, ale również przeżyć jakąś dodatkową przygodę?

Drogi do Ustki

Do Ustki prowadzi przede wszystkim droga krajowa nr 21 (na północ od drogi nr 6/ E28 w Słupsku) a drugą pod względem ważności trasą dojazdową jest lokalna droga nr 203 (na wschód od Darłowa, wjazd do Ustki od strony zachodniej). Żadna z tych dróg nie jest najwyższej jakości, więc co jakiś czas dochodzi tutaj do mniej lub bardziej poważnych zdarzeń drogowych. Przyczyną najczęściej jest zmęczenie kierowców, którzy do Ustki nierzadko jadą od wielu godzin i wielu setek kilometrów.

Przerwa jest dobra

Jadąc własnym samochodem, trzeba zaplanować postoje. Większość aut na tak długiej trasie będzie wymagała zatankowania (szczególnie współczujemy właścicielom aut zagazowanych i zazdrościmy dieslom z 60-litrowymi zbiornikami), więc warto przy okazji zjazdu na stację zrobić sobie dłuższą przerwę. Tak już jest, że większość kierowców uważa się za doskonałych, więc przerwę traktuje jako coś nie dla nich. Zwróćcie jednak uwagę, że przerwy robią nawet kierowcy zawodowi (zgoda – ich zmuszają do tego przepisy, a kierowców osobówek jedynie zdrowy rozsądek), a więc coś musi być na rzeczy.

Jadąc do Ustki zapewne po drodze można zahaczyć o jakieś ciekawe miejsca godne obejrzenia, a nie brak również takich kierowców, którzy całą trasę rozkładają na kilka dni tylko po to, żeby zobaczyć coś jeszcze, a nie tylko przejechać z punktu A do punktu B – to już kwestia bardzo indywidualna, ale apelujemy do wszystkich „mistrzów kierownicy”, żeby jednak zaplanowali przerwy. Przydadzą się one zresztą również znużonym pasażerom, bo to nic nowego, że im dłużej jedziecie razem w aucie, tym bardziej gęstnieje tam atmosfera.

Przegląd przed wyjazdem

Ta uwaga dotyczy szczególnie kierowców mniej doświadczonych lub jeżdżących głównie po mieście – warto przed wyjazdem na wakacje zaplanować przegląd techniczny. Doświadczony kierowca pewne usterki może wychwycić „na ucho”, ale im mniej doświadczenia w trasie, tym mniejsza pewność, że się to uda. Jazda niesprawnym samochodem oznacza ryzyko. Najczęściej ignorowane błędy to łyse opony, starte okładziny klocków hamulcowych, niewłaściwe ciśnienie w oponach czy niesprawne oświetlenie. To wszystko wydaje się nieszczególnie ważne (może poza usterkami hamulców), ale w trasie każda usterka w pewnych warunkach może stać się – niestety dosłownie – gwoździem do trumny. W większości taki podstawowy przegląd, razem ze sprawdzeniem poziomu płynów można wykonać nawet za darmo w stacji diagnostycznej, w zakładach mechanicznych trzeba liczyć się z wydatkiem od 100 do 500 złotych, ale to niewiele, jeśli dzięki temu wydatkowi uda się ocalić życie i zdrowie własne i innych.

Na miejscu

Tam, gdzie macie wykupione noclegi Ustka, zapewne jest parking (są one dostępne przy większości obiektów noclegowych). Zaparkuj samochód wygodnie i zostawiając bezpieczny odstęp od przeszkód terenowych, obiektów architektonicznych i innych samochodów. Jeśli chcesz, zabezpiecz dodatkowo auto, ale pamiętaj o tym, aby przed wyruszeniem w drogę powrotną sprawdzić ponownie poziom płynów (nie zapominając o uzupełnieniu zużytego w międzyczasie płyny do spryskiwaczy), sprawność oświetlenia i ciśnienie w kołach.


Willa Banita - Nolcegi w Ustce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpiecznie pływamy w usteckim Bałtyku

Bezpiecznie pływamy w usteckim Bałtyku


Autor: Andrzej Laszczyński


O bezpieczeństwie nad morzem nigdy dość. Rozumiemy, że wybierasz się do Ustki ze względu na czyste plaże, ciekawy klimat i niezwykłą dbałość władz miasta i odpowiednich służb o to, żeby wszyscy turyści wypoczywali bezpiecznie, są jednak pewne kroki, które należy podjąć samodzielnie.


Każdego roku na usteckich plażach dochodzi co najmniej do kilku groźnych wypadków, a najczęstszą ich przyczyną wcale nie jest gniewny żywioł, agresywne meduzy, toksyczne sinice czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności – za większość nieszczęść odpowiada po prostu głupota. A jak nie wykazać się głupotą przy pływaniu? Oto kilka rad, które wcześniej nie zmieściły się w poradniku.

Skoki do wody

jakiś czas temu problem „płytkiej wyobraźni” był medialnie nagłośniony. Teraz kampania nie jest już prowadzona tak intensywnie, ale powiedzieć, że osiągnięto już wyznaczony cel, byłoby sporym nadużyciem. Jasne – skoki do wody są mega przyjemne i po krótkiej ankiecie w redakcji naszego poradnika stwierdziliśmy, że nawet ci z nas, którzy zamiast skoków na główkę potrafią wykonać jedynie wzorcowy skok na dechę, nie odmawiają sobie tej przyjemności pod jednym warunkiem – zabezpieczenia zdrowia i życia.

Pod powierzchnia wody mogą znajdować się różne przeszkody – od zmiennie ukształtowanego dna, przez większe gabarytowo odpady aż po pirackie skrzynie ze skarbami (no dobra, może to ostatnie to nie w Ustce), a każda z takich przeszkód może doprowadzić do groźnego wypadku. Uderzenie głową o dno jest nie tylko bolesne, ale może doprowadzić do uszkodzenia lub przerwania rdzenia kręgowego albo przynajmniej spowodować utratę przytomności. W obu przypadkach konsekwencje mogą być tragiczne.

Skakać do wody wolno tylko w wyznaczonych do tego miejscach – są one odpowiednio sprawdzone i zabezpieczone, dzięki czemu skok oddany w takim miejscu może skończyć się lekkim bólem, jeśli spadniesz na klatę, ale niczym poważniejszym, a w razie czego w pobliżu będzie wykwalifikowany ratownik.

Hej, płyniemy w dal

Pływanie w morzu wymaga nie lada umiejętności, siły i wytrzymałości. W pewnej odległości od brzegu mogą pojawiać się gwałtowne prądy, zdradzieckie fale, albo po prostu znikniesz z oczu ratownikom i wtedy do tragedii może doprowadzić najzwyczajniejszy skurcz. Ustalmy jedna rzecz: na głęboką wodę, poza wyznaczony akwen kąpieliska, wolno wypływać tylko i wyłącznie posiadaczom żółtego czepka, czyli drugiego stopnia wtajemniczenia. Nawet jeśli masz taką kartę pływacką, to jeszcze też nie oznacza, że musisz rzucać wyzwanie morzu – bezpieczniej jest jednak zachować umiar i wykazać się pokorą wobec wody, zostając w wyznaczonej strefie.

Rzeczy pozostawione

Każdego dnia na usteckiej plaży zostają zapomniane telefony, masa śmieci, zabawek, nieotwartych butelek z napojami itd. Upewnij się, że wszystkie swoje rzeczy zabrałeś, zanim wrócisz na noclegi. Ustka jest bezpiecznym kąpieliskiem i to wynika w dużej mierze z faktu, że plaże są regularnie sprzątane, ale czasem śmieci mogą trafić do wody jeszcze przed przejściem ekipy sprzątającej. To niby drobiazg, ale potłuczona butelka na dnie wyznaczonego kąpieliska albo nawet na samej plaży, a także pozornie niegroźne reklamówki foliowe itp. mogą stwarzać zagrożenie. Pamiętaj więc o tym, że dbając o porządek na plaży, zwiększasz bezpieczeństwo kąpieli. Nie jest to może oczywiste, ale kiedy się nad tym zastanowisz, to na pewno przyznasz nam rację, szczególnie jeśli zauważysz, że każdy śmieć to również zagrożenie biologiczne (wszak zestaw posiadanych bakterii różni nas wszystkich tak samo, jak odciski palca), więc na pewno nie chciałbyś, żeby ktoś zostawiał swoje graty na plaży – oczywiście, że może to być przypadek, ale postaraj się jednak zrobić wszystko, aby takich przypadków było jak najmniej.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczne kąpiele w Ustce

Bezpieczne kąpiele w Ustce


Autor: Andrzej Laszczyński


Ustka jest miastem portowym, ale dziś jej najbardziej akcentowaną funkcją jest funkcja wypoczynkowa. Na każdych wakacjach punktem obowiązkowym jest wizyta nad morzem i – jeśli tylko pogoda na to pozwala – kąpiel w Bałtyku. Jak wypoczywać nad morzem, żeby móc w pełni cieszyć się wakacjami i bezpiecznie z nich wrócić?


Kąpieliska w Ustce

W Ustce wyznaczono dwa kąpieliska strzeżone: wschodnie i zachodnie. Pierwsze rozciąga się w kierunku wschodnim od wschodniego falochronu i jest dwukrotnie dłuższe od zachodniego – ma 500 metrów długości (liczy się linia brzegowa). Zachodnie, zlokalizowane po zachodniej stronie zachodniego falochronu ma 200 metrów długości. Do kąpielisk prowadzą wygodne trasy spacerowe, nie ma też problemu z bezpiecznym dojazdem rowerem.

Oba kąpieliska są w sezonie letnim strzeżone przez ratowników WOPR ze słupskiej jednostki i spełniają wymogi bezpieczeństwa określone w dyrektywach unijnych oraz kompatybilnych z nimi przepisach krajowych. W bezpośrednim sąsiedztwie kąpielisk znajduje się baza gastronomiczna, a także toalety i wiele obiektów noclegowych.

Podstawowe zasady bezpiecznego wypoczynku nad morzem

Niezależnie od miasta, w którym spędzacie wakacje, musicie pamiętać o kilku bardzo podstawowych zasadach, które zapewniają bezpieczeństwo nad morzem.

  1. Kąpiel dozwolona jest wyłącznie na kąpieliskach strzeżonych. Wynika to z faktu, że tylko tam stacjonują ratownicy i tylko tam przeprowadzane są bardzo rygorystyczne kontrole jakości wody, dzięki czemu wszyscy mogą mieć pewność, że kąpiel jest całkowicie bezpieczna.

  2. Nigdy nie należy zażywać kąpieli po spożyciu alkoholu. Nawet jedno małe piwo może poważnie zaburzyć reakcje organizmu, więc nie warto ryzykować. Oczywiście po większych dawkach alkoholu jest tylko gorzej. Mimo tego, że świadomość konsekwencji, jakie niesie ze sobą połączenie alkohol-morze, każdego roku trzeba tę zasadę przypominać, a wielu turystów uczy się na własnej skórze, że naprawdę nie jest to tylko czcze gdybanie.

  3. Przebywając na kąpielisku należy zawsze bezwzględnie stosować się do poleceń ratownika. To, że ten każe wrócić w wyznaczone miejsce albo nakazuje wszystkim opuścić teren kąpieliska wcale nie oznacza, że ratownik upaja się władzą – on jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo turystów, więc jeśli uzna to za stosowne, zakaże kąpieli.

  4. Pomysł wzięcia kąpieli morskiej od razu po intensywnej kąpieli słonecznej jest fatalny. Poza klasycznymi podtopieniami, zachłyśnięciami, to właśnie szok termiczny najczęściej zmusza ratowników do interwencji. Powoli się zanurzając albo spryskując najpierw ciało wodą można ochłodzić je na tyle, aby początek kąpieli nie okazał się tragiczny w skutkach.

Noclegi i kąpiele

Kąpiele morskie i słoneczne to ulubione zajęcie polskich turystów w Ustce, dlatego warto zadbać o odpowiednie noclegi. Ustka ma do zaoferowania wiele pensjonatów, pokojów hotelowych i willi nieopodal kąpielisk, ale czasem warto zainteresować się noclegami dalej od plaży – będzie tam zdecydowanie ciszej i spokojniej, ruch będzie również zdecydowanie mniejszy, a to pozwoli cieszyć się niezakłóconym wypoczynkiem w nocy. Przed wyjazdem na wakacje można sobie przejrzeć trasy, jakimi da się dojść do obu kąpielisk z obiektu noclegowego – czasem można podjechać kawałek autobusem albo wypożyczyć rower, najczęściej jednak kilkanaście do trzydziestu minut w zupełności wystarcza, aby dotrzeć na plażę. Niestety – nocowanie na plaży nie jest dopuszczalne, a poza tym byłoby niewygodne, bo w godzinach porannych przeprowadzane jest doraźne sprzątanie plaż – mimo ustawionych dość gęsto śmietników, zawsze znajdzie się w tłumie turystów ktoś, kto nie będzie miał pojęcia, do czego one służą, a pozostawione na piasku śmieci, w tym butelki, puste opakowania po kremach do opalania czy połamane części parasoli i parawanów również stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa plażowiczów.


Willa Banita - Nolcegi w Ustce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Apteczka podróżnika, czyli jakie leki przydadzą się w trakcie podróży?

Apteczka podróżnika, czyli jakie leki przydadzą się w trakcie podróży?


Autor: Kamila Woźny


Coraz lepiej rozwinięta sieć tanich połączeń lotniczych sprawia, że chętniej wyruszamy w odległe, a nawet egzotyczne miejsca. Przygotowując się do wymarzonej podróży, musimy mieć także na uwadze nasze zdrowie. Na wyposażeniu plecaka czy torby podróżnej nie może zabraknąć apteczki.


To co spakujemy do naszej apteczki zależy przede wszystkim od celu podróży oraz własnych potrzeb. Zasobność naszej apteczki z pewnością będzie bardziej różnorodna, jeśli wybieramy się w miejsce bardzo egzotyczne, gdzie infrastruktura medyczna może pozostawiać wiele do życzenia lub po prostu znajdować w znacznej odległości od miejsca pobytu. Trzeba także pamiętać o znanych nam przypadłościach, z którymi np. borykamy się zawsze w zetknięciu z obcą florą bakteryjna, a także o regularnie przyjmowanych lekach. Oto kilka porad, które pomogą skompletować podstawowe medykamenty, tak aby w razie konieczności móc szybko zareagować na pierwsze objawy choroby.

Zaczynamy od podstaw

Najważniejszymi lekami w naszym plecaku z pewnością będą te, które zwalczą wszelkie dokuczliwe dolegliwości, z którymi zazwyczaj borykamy się w trakcie wyjazdów. Będą to przede wszystkim leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe czy przeciwbiegunkowe. Przydatne będą także leki na ból gardła czy maść na skręcenia stawów.

Należy także pamiętać, żeby skompletować odpowiednie preparaty chroniące przed słońcem, a także łagodzące skutki poparzeń słonecznych. W trakcie zwiedzania czy plażowania łatwo zapomnieć o właściwej ochronie i w efekcie wystawić skórę na zbyt długie działanie słońca. Natomiast żel łagodzący skutki ukąszeń owadów na pewno przyda się w egzotycznych miejscach.

W nagłych wypadkach

Planując wyjazd nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich ewentualności. Każdemu może zdarzyć się bolesny upadek, który będzie skutkował zranieniem lub skaleczeniem. Dlatego w naszym plecaku nie może zabraknąć środka odkażającego, opatrunków czy jałowych gazików. Przydatne mogą być również niewielkie nożyczki, termometr czy rękawiczki lateksowe.

Jeśli do wybranego celu będziemy lecieć samolotem, musimy pamiętać o obostrzeniach jakie wiążą się z przewozem leków na pokładach statków powietrznych. W bagażu podręcznym nie będziemy mogli przewieźć lekarstw, o ile nie będą nam one niezbędne w trakcie podróży. Załoga samolotu może oczekiwać od nas przedstawienia stosownych zaświadczeń, które potwierdzą potrzebę zażycia danych medykamentów. Jeśli taka potrzeba nie występuje, naszą apteczkę przewieziemy w bagażu rejestrowanym. Przed przybyciem na lotnisko, warto jednak sprawdzić dokładny wykaz dozwolonych przedmiotów w regulaminie przewoźnika, bo np. przewóz termometrów rtęciowych jest zabroniony.

Jak widać nie musimy zabierać z sobą w podróż całego asortymentu apteki, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i móc zareagować w razie jakichś dolegliwości. Dobrym pomysłem będzie także sprawdzenie, czy zaleca się odbycie szczepień przed wyjazdem do kraju, do którego się udajemy lub skonsultowanie tej kwestii z lekarzem.


Sprawdzone leki, które przydadzą się w trakcie podróży, można znaleźć tu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ubezpieczenia na wakacje – nie zapomnij!

Ubezpieczenia na wakacje – nie zapomnij!


Autor: Artelis - Treść Zewnętrzna


Nie wolno wyruszać na wakacje bez ubezpieczenia. Zwłaszcza za granicę. Ten, kto raz zapłacił pamięta do końca życia. Koszty leczenia i pomocy medycznej są ogromne, ale gorsze jest ryzyko, jakie ponosimy jadąc bez ubezpieczenia – ryzyko obejmujące nasze życie.


Nieodpowiedzialni turyści bez ubezpieczenia

Czasami do kwestii ubezpieczenia podróżnego podchodzimy bardzo nieodpowiedzialnie. Wydaje nam się, że „przez kilka dni” nic nam się nie stanie. Ale przecież nie możemy tego wiedzieć? Inni z nas polegają wyłącznie na ubezpieczeniu, które zapewnia organizator wakacji, na przykład wycieczki, nie wnikając ani w sumy gwarantowane, ani w zasięg. Niestety często zdarza się, że ubezpieczenie, które znajduje się w cenie jakiejś imprezy wyjazdowej jest najtańszą opcją z możliwych i nie zapewnia nam w gruncie rzeczy prawie żadnej ochrony, gdyby zdarzył się wypadek. Zastanówmy się, co zrobimy, jeśli zdarzy się jakikolwiek wypadek, a my nie mamy pieniędzy? Koszty zwykłej pomocy lekarza pierwszego kontaktu i wykonanie rutynowych badań to mogą być czasem koszty równe kilku tysiącom złotych…

Sprawdzaj OWU każdej polisy

Przede wszystkim udając się na wakacje, nawet zorganizowane, które posiada jakieś ubezpieczenie, powinniśmy się przed wyjazdem zapoznać z OWU, czyli szczegółowymi warunkami ubezpieczenia. Tam dokładnie będzie opisane, co nam przysługuje i za co ubezpieczyciel wypłaci nam odszkodowanie lub pokryje koszty oraz jakie są sumy gwarancyjne. Zazwyczaj oferty są najskromniejsze. Dlatego warto wykupić własną polisę.

Własne ubezpieczenia turystyczne

Wyjeżdżając przede wszystkim należy zapoznać się z ofertami i tym na czym nam zależy, czyli np. wysokich kwotach gwarancyjnych, ubezpieczeniu NNW, albo np. opiece nad dzieckiem, gdy zachorujemy. Wszystkie te potrzeby składają się na ofertę sprofilowaną dla nas. Najważniejsze, aby podać ubezpieczycielowi czas wyjazdu (czyli datę wyjazdu i powrotu), kto będzie jechał i ma podlegać ubezpieczeniu oraz gdzie się wybieramy i jaki będzie to typ wyjazdu (czy będziemy na przykład uprawiać sporty ekstremalne, a może chodzić po górach, a może po dżungli itd.). Ponadto ważny jest oczywiście nasz i naszych towarzyszy wiek i stan zdrowia.

Co obejmują ubezpieczenia podróżne?

Przede wszystkim pomoc i opiekę lekarską – leczenie i konsultacje. Ubezpieczenia takie zapewniają pokrycie lub zwrot kosztów (w zależności od oferty) lekarstw, zabiegów, analiz i operacji. Obejmują także transport zwłok do kraju oraz transport do najbliższej placówki medycznej, jeżeli nie możemy samodzielnie się tam dostać. W gwarancjach jest także powrót do kraju. Oczywiście oferty się różnią, można wykupić także koszty poszukiwań i ratownictwa, przyjazd opiekuna do dziecka lub jego powrót do domu itd. Powinniśmy przed podjęciem decyzji upewnić się, co nam jest potrzebne i poszukać odpowiedniego towarzystwa ubezpieczeniowego. Pamiętajmy jednak o jednej ważnej rzeczy – żadne ubezpieczenie nas nie obejmie swoją ochroną, jeżeli podczas wypadku / zdarzenia będziemy pod wpływem alkoholu lub jakichkolwiek substancji odurzających.


Artykuły na licencjach dostarcza i publikuje Artelis.pl. Sprawdź naszą Ofertę.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odszkodowanie za zmarnowany urlop

Odszkodowanie za zmarnowany urlop


Autor: abkamarian.mikulski


Wakacje - czas błogiego odpoczynku od szarej rzeczywistości. Dla jednych odpoczynek ten przyjmuje formę swoistego survival’u, pełnego upajających adrenaliną atrakcji. Dla innych to czas wylegiwania się na gorącej plaży.


Niezależnie od tego, która z opisywanych form wypoczynku jest nam bliższa, to na każdej z nich mogą nas spotkać przykre lub nieoczekiwane sytuacje. Co wtedy?

Zmiana godziny lotu, niezgodna z opisem lokalizacja hotelu, brak rezerwacji, pokój bez zapowiadanego widoku na morze… O ile sytuacje te, raczej nie zagrażają naszemu życiu, o tyle mogą spędzić nam sen z głowy i zepsuć sporo nerwów. W końcu klient płaci – klient wymaga. I ma do tego prawo. Prawo cywilne.

Wiążące argumenty

Artykuł 471 Kodeksu Cywilnego RP, przewiduje obowiązek wypłacania odszkodowań za niedopełnienie zobowiązań związanych z planowanym urlopem, jeżeli sytuacja ta wynika z winy organizatora (traktowanego tu jako dłużnika).

Podstawą prawną, która dopełnia regulacje art. 417, jest art. 11a ustawy o usługach turystycznych. Jego treść uwzględnia to, że umowa zawarta pomiędzy klientem, a organizatorem wycieczki opiera się na zasadzie ryzyka. Jeżeli więc organizator jest w stanie udowodnić, że niedopełnienie umowy wynika z przyczyn od niego niezależnych, to może wybronić się przed wypłacaniem odszkodowania.

Z drugiej jednak strony, ustawa ta wdraża dyrektywę 90/314/EWG, co jest ważne w przypadku chęci uzyskania nie tylko wspominanego odszkodowania, ale i zadośćuczynienia.

Różnica zależy od charakteru poniesionej szkody. W przypadku szkody materialnej mamy do czynienia z odszkodowaniem i jeżeli podróżujący jest w stanie określić jej wymiar finansowy, to łatwiej mu będzie starać się o zwrot pieniędzy. Zadośćuczynienie tyczy się szkód o charakterze niematerialnym. Ich wycena i uzasadnienie są o wiele trudniejsze. – tłumaczy Wiesław Brzykcy ze spółki Inventum, twórca innowacyjnych usług dla rynku turystycznego, wprowadzanych pod marketingowym sztandarem „Rewolucja w Turystyce”.

Należy pamiętać, że ustawa o usługach turystycznych nie wskazuje w sposób wyraźny na możliwość starania się o uzyskanie zadośćuczynienia. Umożliwia to dopiero korzystna interpretacja przepisów dyrektywy dokonana przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. To właśnie dzięki niej, stratni podróżnicy mogą ubiegać się o zadośćuczynienie, a nie tylko o odszkodowanie. Jak widać Europejski Trybunał Sprawiedliwości docenił wartość ludzkich nerwów i stresu. – mówi Wiesław Brzykcy.

Po stronie klienta

Jednym z grupy aktów, które są bardzo pomocne w wyliczaniu stawek odszkodowań, ale nie są aktami wiążącymi jest Karta Frankfurcka. Mimo nieprawomocnego charakteru tego instrumentu, karta jest stosowana przez większość krajów europejskich. Jej funkcja spełnia się w specjalnej tabeli, która opisuje, jaka zniżka powinna być zastosowana w wyniku niedopełnienia konkretnych zobowiązań. Przykładowo: jeżeli określone w umowie położenie hotelu w stosunku do plaży nie jest zgodne z rzeczywistością, to poszkodowanemu klientowi należy się od 5% do 15% zniżki.

Klient biura podróży, który czuje się poszkodowany, naprawdę może liczyć na prawne wsparcie. Szczególnie przy dokonaniu płatności za usługę kartą płatniczą. Może bowiem zgłosić reklamację takiej transakcji i szybciej odzyskać środki – wprost od banku. To dobra wróżba dla rozwoju rynku turystycznego. Traktowanie klienta w sposób profesjonalny i skrupulatny, które wynika trochę z „lęku przed karą”, może bardzo korzystnie wpłynąć na kulturę obsługi i jakość wycieczek. Jeżeli jesteś poszkodowanym turystą, i Twoje roszczenia są zasadne, to masz bardzo dużą szansę uzyskania zwrotu przynajmniej części kosztów zainwestowanych w nieudany wypoczynek. Jeżeli jesteś z kolei organizatorem takiej wycieczki, to sytuacja prawna wpłynie mobilizująco dla jakości oferowanych przez Ciebie usług. A na tym właśnie polega rozwój. Z drugiej jednak strony, prawo nie staje się wtedy dla Ciebie niebezpiecznym „oprawcą” tylko czyhającym na potknięcia w Twoim biznesie. Daje Ci ono bowiem mocną podstawę obrony w sytuacji, kiedy komplikacje naprawdę nie wynikają z Twojej winy. – tłumaczy Wiesław Brzykcy.

Okazuje się więc, że obowiązujące w Polsce normy prawne mogą stanąć po obydwu stronach sporu jednocześnie. W takiej sytuacji liczy się przede wszystkim, kto tak naprawdę zawinił. Ważną jest również podstawowa znajomość przepisów. Jeżeli chcemy starać się o odszkodowanie, to musimy przecież znać swoje prawa, ale też i obowiązki.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Apteczka pierwszej pomocy na wyjazd - sprawdź co powinno się w niej znaleźć

Apteczka pierwszej pomocy na wyjazd - sprawdź co powinno się w niej znaleźć


Autor: Pillar


Uniwersalna apteczka pierwszej pomocy na wyjazd w góry, nad morze i nie tylko.


Proponowana przeze mnie apteczka jest uniwersalna na każdy wyjazd poza dom. W założeniu ma być tania, skuteczna i zajmować mało miejsca. Propozycja nie zawiera rzeczy typowo osobistych jak np. przyjmowane leki z przepisu lekarza - oczywiste jest, że każdy kto takowe zalecenia ma, powinien to uwzględnić. Pogrubione - niezbędne.

Leki OTC (bez recepty) i suplementy diety

  • Paracetamol lub Ibum (ibuprofen) <6 – 10 tabl.> - przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, przeciwzapalne (tylko ibuprofen)
  • No - spa <6 – 10 tabl.> - rozkurczowe
  • Laremid, Taninal <6, 10 tabl.> - przeciwbiegunkowe
  • Smecta <2 saszetki> – osłanianąco, wspomagająco przy biegunce
  • Allertec WZF <4 – 6 tabl.> (cetyryzyna) – przeciwalergiczne
  • Aviomarin i/lub Lokomotiv < 4 – 6 tabl.> – przeciwwymiotne
  • Orsalit <2 saszetki> - uzupełnienie elektrolitów (po biegunce, wymiotach, dużym wysiłku)
  • Raphacholin C <6 – 8 tabl.> – usprawnienie trawienia ciężkostrawnych pokarmów
  • Tribiotic <1 saszetka> - hamowanie rozwoju zakażenia rany
  • Alantan maść – łagodzi odpażenia na stopach, również oparzenia słoneczne
  • Fenistil żel – łagodzi ukąszenia owadów i oparzenia

Uwagi:
Weź te leki, które już na sobie sprawdziłeś/-łaś (jeśli na ból głowy pomaga Ci ibupfofen - nie kombinuj z innymi lekami tylko spakuj go do apteczki).
Laremid działa objawowo, ośrodkowo m.in. hamując perystaltykę jelit, dodatkowo należy zastosować taninal lub węgiel leczniczy (wegla l. nie uwzględniłem w spisie gdyż 1 dawka to ok 8-10 tabletek – mało praktyczne), w razie intensywnej, przewlekłej biegunki można zastosować nifuroksazyd.
Smecta utrudnia wchłanianie innych leków!
Zastosuj 2 tabletki Raphacholin przed lub w trakcie posiłku np. przysmaków grillowych w celu poprawy trawienia.
Orsalit to proszek do sporządzenia roztworu.
Lokomotiv można stosować już u dzieci > 3 r.ż.
Smecta nawet u dzieci < 1 r.ż.


Inne

  • Leko <5 – 10 sztuk> – dezynfekcja, odkażanie okolic ran
  • gaza jałowa <0,5 m, 2 sztuki> - zabezpieczenie rany
  • bandaż elastyczny
  • plastry opatrunkowe
  • koc termoizolacyjny (aluminiowy) – ochrona przed wychłodzeniem
  • rękawiczki lateksowe jednorazowe <1 para> – opatrywanie ran
  • małe nożyczki/scyzoryk
  • pęseta - usuwanie kleszczy itp.
  • krem z filtrem UV - ochrona przed słońcem
  • środek przeciwko komarom



Zestawienie cen wymienionych leków:
SMECTA/ 1 SASZ./ 0.9 zł
TANINAL/ 0.5 G/ 20 TABL./ 7.5 zł
LEKO/ 1 SZTUKA/ 0.4 zł
NO – SPA/ 40 MG/ 20 TABL./ 8 zł
PARACETAMOL POLFA ŁÓDŹ/ 500 MG/ 20 TABL./ 5 zł
IBUM/ 200 MG/ 10 KAPS./ 5.5 zł
ALLERTEC WZF/ 10 MG/ 7 TABL./ 5 zł
AVIOMARIN/ 50 MG/ 5 TABL./ 7 zł
LOKOMOTIV/ 8 DRAŻETEK/ 9 zł
RAPHACHOLIN C/ 30 tabl./ 9.5 zł
TRIBIOTIC/ 1 SASZETKA/ 1.7 zł
GAZA JAŁOWA/ 0.5 M/ 1.5 zł
ORSALIT/ 1 SASZETKA/ 1.5 zł
ALANTAN/ 2% MAŚĆ/ 30 G/ 6 zł
FENISTIL/ 0.1% ŻEL/ 30 G/ 21 zł
BANDAŻ ELASTYCZNY/ 3 M x 8 CM/ 3 zł
KOC TERMOIZOLACYJNY/ 10 – 16 zł
RĘKAWICZKI LATEKSOWE/ 1 PARA/ 0.2 zł
LAREMID/ 10 TABL./ 2 MG/ 6 zł

Jest to moje subiektywne zestawienie, dlatego zachęcam każdego do poszerzenia swojej wiedzy w tym temacie.

Uwaga:
Ceny podane w artykule są cenami orientacyjnymi, ustalonymi na podstawie obserwacji cen w aptekach internetowych w danej chwili i mogą różnić się od cen w aptekach.


autor: Pillar - zapytajfarmaceute.pl

Inspiracja : Forum medyczne - Zapytaj Farmaceutę (rozmowy o zdrowiu, lekach i suplementach)

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wakacje z dzieckiem – o czym warto pamiętać

Wakacje z dzieckiem – o czym warto pamiętać


Autor: Katarzyna Sowa


Już jest! Wasza pociecha przyszła na świat i wywróciła wasze życie, a nawet wyobrażenia dotyczące tego, jak to życie będzie wyglądać – dokumentnie i nieodwracalnie.


Być może w chwilach desperacji, niewyspani, między jednym a drugim karmieniem, przewijaniem, z głową pękającą od niemowlęcych krzyków, macie nawet wrażenie, że to, co do tej pory nazywaliście „życiem”, bezpowrotnie się skończyło, ale bez obaw: nie ma nic dziwnego w tym, że reagujecie strachem i niepewnością w sytuacji dla siebie nowej. Pocieszeniem może być to, że z dnia na dzień będzie coraz prościej, a życie powoli zacznie wracać na swoje tory. I jeśli maluch skończył trzy miesiące, a lato za pasem, spokojnie możecie zacząć planować wakacje z dzieckiem.

Pierwsze miesiące życia waszej pociechy są niezwykle istotne, a organizm małego człowieka bardzo delikatny, dlatego planując wakacje z dzieckiem, powinniście wybrać jakieś spokojne miejsce, z dostępem do wszystkich wygód i bieżącej wody. Odradzamy wycieczki poza granice kraju, ponieważ maluch z trudem może znosić ekstremalne temperatury i nie tolerować lokalnej wody. Nie wiadomo też jak zniósłby lot samolotem. Dlatego warto wyruszyć w niezbyt daleką podróż własnym samochodem, najlepiej klimatyzowanym. Zarezerwujcie pokój z wyprzedzeniem, żeby potem uniknąć przykrej niespodzianki, po całym dniu podróży. Upewnijcie się, czy gospodarz w cenie pokoju przewiduje udostępnienie wam łóżeczka turystycznego, czy powinniście takie kupić/ wypożyczyć. Ważne: wybierając miejsce na wakacje, zdecydujcie czy szukacie samego pokoju, czy też pokoju z możliwością jedzenia posiłków na miejscu. Ta druga opcja, choć pewnie droższa, wiele ułatwia, szczególnie mamom, które jeszcze karmią piersią. Nie musicie tracić kilku godzin w ciągu dnia na poszukiwanie sklepu, żeby zrobić zakupy, a następnie przygotować posiłek. To wakacje z dzieckiem – nie wyjazd za karę.

Pakując się, pamiętajcie o zabraniu niezbędnych rzeczy, które będą wam potrzebne podczas urlopu: kremu do pielęgnacji delikatnej skóry dziecka, z wysokim filtrem UV, odpowiedniej ilości mleka w proszku, termosu, w którym z łatwością da się przewozić wrzątek i można szybko zrobić pożywną mieszankę podczas podróży, zapasu pieluch i wilgotnych chusteczek, mleczka do ręcznego prania dziecięcych ubrań, turystycznej wanienki, wózka i moskitiery, którą można założyć również na łóżeczko, sprayu do odstraszania insektów, a jeśli dziecko już zaczyna siadać, także leżaczka, do którego można je przypiąć, żeby oglądało świat podczas swoich aktywnych godzin. Pakując ubranka, starajcie się uwzględnić prognozy pogody i nieprzewidziane wypadki losowe. Innymi słowy: najlepiej mieć mały zapas. Nie zapominajcie też o smoczku, bez którego maluch pewnie nie zaśnie i ulubionej zabawce, choćby na razie była to tylko grzechotka! Przyda się też ciepły kocyk – na wszelki wypadek. Jesteście przerażeni ilością rzeczy, które musicie zabrać? To dotyczy wszystkich rodziców na początku ich przygody z małym człowiekiem, który pojawił się w rodzinie. Dobra wiadomość jest taka, że spakowanie się w sposób przewidujący wszystkie możliwe zdarzenia, sprawi, że wasze pierwsze wakacje z dzieckiem upłyną bezstresowo i pozwolą wam cieszyć się czasem, który możecie spędzić wspólnie, całą rodziną.


Na wakacje z dzieckiem zaprasza EHSchool.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

...ale najpierw przepisy! - rower

...ale najpierw przepisy! - rower


Autor: Pestka


Poznaj najważniejsze przepisy ruchu drogowego. Na pewno ta wiedza Ci się przyda. Wybrałam najważniejsze postanowienia, tak żebyś miał wiedzę pod ręką - w pigułce.


1. JAZDA:

a) drogą rowerową,

b) pasem ruchu dla rowerów,

-Tak więc, najlepiej jeśli będziesz poruszał się ścieżkami przeznaczonymi dla rowerów, jest to nie dość, że najbezpieczniejsze rozwiązanie, to jeszcze nie przeszkadzają nam - piesi i kierowcy samochodów.

- Jeśli korzystasz z drogi zarówno dla rowerów, jak i dla pieszych - koniecznie zachowaj szczególną ostrożność, gdyż pierwszeństwo mają wówczas piesi.

2. CHODNIK:

Rowerzysto! Możesz jechać po chodniku, ale tylko w następujących przypadkach:

a) Kiedy opiekujesz się dzieckiem, które również jedzie rowerem i nie przekracza 10 roku życia,

b) Gdy szerokość drogi dla pieszych wzdłuż ulicy, po której ruch samochodów dozwolony jest powyżej 50 km/h oraz wynosi minimum 2 metry i brak jest drogi bądź pasa dla rowerów,

c) Gdy warunki pogodowe są nadzwyczaj uciążliwe i przeszkadzają w prawidłowej i bezpiecznej jeździe po ulicy - np. ulewa, śnieg, gołoledź, gęsta mgła, silny wiatr i inne) - oczywiście musi zachować bezpieczeństwo i ustępować pieszym.

3. BRAK ŚCIEŻKI:

A co jeśli brak drogi rowerowej, pasa ruchu itd?

- Rowerzysta porusza się po jezdni.

4. TRZYMANIE KIEROWNICY:

- Rowerzysto! Masz obowiązek, by chociaż jedną ręką trzymać się kierownicy.

5. NOGI:

- Rowerzysto! Masz obowiązek trzymania nóg na pedałach.

6. PRZYSTANEK:

- Możesz zatrzymywać się w tzw. śluzie rowerowej.

- Masz prawo zatrzymać się przy innych rowerzystach, przed innymi korzystającymi z ruchu drogowego, byś mógł włączyć się do ruchu po prostu szybciej.

7. SIODEŁKO:

- Jeśli masz bezpieczne siodełko, możesz je wykorzystać do przewozu dzieci do 7 r.ż.

8. DWA ROWERY OBOK SIEBIE:

- Możesz poruszać się jadąc obok kolegi - innego rowerzysty - ale pamiętaj, że najważniejsze jest bezpieczeństwo!

9. SKRZYŻOWANIE:

- Rowerzysto! Ty i skrzyżowania - Możesz jechać całym środkiem pasa ruchu, wówczas gdy możesz opuścić dane skrzyżowanie w wielu kierunkach.

10. WYPRZEDZANIE:

- Jeśli wyprzedzasz, to wyprzedzaj z prawej strony.

11. LEWA STRONA:

- Lewa strona - Jeśli opiekujesz się dzieckiem do 10 r.ż., masz prawo do jazdy właśnie tą stroną ulicy.

12. PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH:

- Przejazd po przejściu dla pieszych lub wzdłuż chodnika jest zabronione.

13. POJAZDY W KOLUMNIE:

- Ruch pojazdów rowerowych w kolumnie nie może przekroczyć liczby 15.

14. CZEPIANIE SIĘ POJAZDÓW:

- Zabronione!!!

15. ALKOHOL:

- Piłeś? Nie jedź!

16. TELEFON:

- Używanie go podczas jazdy jest zabronione.

17. DOKUMENT:

- Jeśli ukończyłeś 18 lat, nie musisz mieć dokumentu uprawniającego Cię do jazdy rowerem. Warto, żebyś miał kartę rowerową, wówczas gdy nie jesteś jeszcze pełnoletni.

18. WYPOSAŻENIE:

- Rowerzysto! Pamiętaj!

a) sprawność - Twój rower powinien być przede wszystkim sprawny- żebyś nie stwarzał zagrożenia dla siebie i innych.

b) oświetlenie - Jest niesamowicie ważne. Uwierz, jeśli nie masz oświetlenia - samochód Ciebie po prostu nie widzi, a zobaczy MOŻE w ostatnim momencie! - NIE WARTO!

c) kamizelka odblaskowa - Kierowca samochodu zobaczy Ciebie z dalszej odległości.

d) pompka - Przyda się w razie czego ;]

e) kask - Jeszcze nie obowiązkowy, ale również wzmacnia nasze bezpieczeństwo.

PAMIĘTAJ!!!!! BEZPIECZEŃSTWO JEST NAJWAŻNIEJSZE!!!!

KONIECZNIE WYKONAJ ZADANIE - które znajduje się w zakończeniu postu na moim blogu

Pestka

Pestka korzystała ze źródła: Wikipedii


http://sporttopestka.blogspot.com/2013/08/ale-najpierw-przepisy.html; http://sporttopestka.blogspot.com/; www.wikipedia.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Przygotuj się do górskiej wyprawy

Przygotuj się do górskiej wyprawy


Autor: Adam Karnowski


Wędrówka górskimi szlakami w lecie jak i w zimie to jeden z najlepszych i najprzyjemniejszych sposobów spędzania swojego wolnego czasu.


Jednak takim wyprawom towarzyszą różnorodne zagrożenia i wypadki. Aby uniknąć przykrych incydentów każdą wycieczkę trzeba dokładnie zaplanować oraz odpowiednio się do niej przygotować.

Podstawowa sprawa, to zaopatrzenie się w przewodnik turystyczny oraz mapę. Dostarczą one odpowiednich i ważnych informacji o terenie, na którym będziemy przebywać. Planując wyjście, pamiętajmy o zabraniu telefonu komórkowego z naładowaną baterią. Zapiszmy w telefonie numery alarmowe. TOPR, GOPR itp. Sprawdźmy również prognozę pogody.

Pamiętajmy, że warunkach zimowych, szczególnie po opadach śniegu, kiedy to szlaki górskie są nieprzetarte, czas przejścia może wzrosnąć kilkakrotnie. Dodajmy do tego krótki dzień i ryzyko narażenia się na duże niebezpieczeństwo gotowe.

Niestety, mimo dokładnej prognozy trudno przewidzieć nagłe załamanie pogody, a te w górach występują dosyć często. Mgły i śnieżyce zdarzają się najczęściej. W takich warunkach najłatwiej zgubić drogę. Nie można również wyjść na szlaki bez wcześniejszego sprawdzenia informacji o zagrożeniach lawinowych. Konsekwencje lawiny śnieżnej mogą być tragiczne w skutkach. Wyróżniamy pięć stopni takich zagrożeń:

1 - zagrożenie małe, nikłe prawdopodobieństwo zejścia lawiny.

2 - średnie, pokrywa śnieżna mocno utrwalona.

3 - znaczne, pokrywa śnieżna słabo utrwalona.

4 - duże, lawina może zejść samorzutnie, nawet na stokach o małym nachyleniu.

5 - bardzo duże, ogromne niebezpieczeństwo samorzutnego zejścia lawiny. Poruszenie po szlakach całkowicie zabronione.

Pamiętaj, aby zostawić w miejscu Twojego pobytu informacje o trasie i planach wędrówki oraz kiedy planujesz powrót. Ułatwi to poinformowanie ratowników w razie kłopotów.

Dłuższą trasę powinno się zawsze podejmować w większej grupie ludzi i przynajmniej jedna osoba powinna znać szlak w stopniu gwarantującym pewne poruszanie się po trasie.


NaTatry.pl Twoim spojrzeniem na Tatry. Zapraszamy na nasze wirtualne szlaki.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczeństwo na szlakach

Bezpieczeństwo na szlakach


Autor: Adam Karnowski


Uprawianie turystyki w terenach górskich stawia wymagania przed turystą w zakresie umiejętności, ale i sprawności fizycznej.


Do głównych zasad, których należy przestrzegać zaliczamy: unikanie chodzenia samotnego, nie wychodzenie poza szlaki, znajomość zasad i przepisów, które obowiązują na terenach Parków, umiejętność udzielania pierwszej pomocy i wzywania jej w razie wypadku, noszenie ze sobą podstawowej apteczki.

Chodzenie po Tatrach dozwolone jest wyłącznie po szlakach znakowanych, a zbaczanie z nich jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. w celu niesienia pomocy. Na terenach całych Tatr obowiązuje zakaz biwakowania poza wyznaczonymi miejscami, które z reguły są udostępniane jedynie taternikom zrzeszonym w Polskim Związku Alpinizmu. Obecnie w Tatrach Polskich znajduje się osiem schronisk, w których miejscami dysponuje PTTK.

W Tatrach Słowackich znajduje się jedenaście schronisk górskich. W razie wypadku w górach, po zabezpieczeniu ofiary pomoc należy wzywać dzwoniąc do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W przypadku pojawienia się helikoptera, gdy pomoc jest konieczna, należy stanąć z rękoma uniesionymi do góry, jeśli nie to podnosimy tyko jedna rękę.

Ze względu na grożące niebezpieczeństwa lub w celach ochrony przyrody, dyrekcje obu parków mogą zamykać czasowo określone rejony lub szlaki turystyczne. Dla uniknięcia kłopotów należy za każdym razem przed wyjściem na szlak upewnić się czy droga jest otwarta. Informacje można uzyskać w schroniskach lub w Internecie na stronie TOPR’u lub TPN.

Tatry są piękne, monumentalne, ale również potrafią zagrażać życiu i zdrowiu. Przede wszystkim ważna jest rozwaga i zdrowy rozsądek turysty. Jeżeli będziemy przestrzegać obowiązujących zasad, szanować je, tak jak i florę i faunę w Parkach, to wizyta w górach będzie przyjemna i niezapomniana. Zachęcam więc do odwiedzania naszych, jak i Słowackich Tatr.


naTatry.pl - Tatry, szlaki i wiele więcej

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Potrzebna reforma TOPR-u? O możliwościach zmian

Potrzebna reforma TOPR-u? O możliwościach zmian


Autor: Adam Karnowski


Nie można jednoznacznie ocenić ratownictwa górskiego w Tatrach. Trzeba sławić ratowników, którzy narażają życie za małe pieniądze. Z drugiej strony ukazuje się bezdyskusyjnie zły ustrój finansowania TOPR-u. Przykre, że wszyscy jako podatnicy opłacamy „szczęśliwe powroty” nieodpowiedzialnych turystów.


TOPR finansowany jest przede wszystkim z budżetu państwa. O wysokości każdej dotacji decyduje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. I to jest najczęściej około 70% dochodów TOPR-u. Dodatkowo TOPRowcom przysługuje 15% ceny z biletu wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Inne dochody? Pozostałe już mało znaczące, m.in. darowizny i 1-procentowe odpisy od podatku dochodowego.

Odsłania się nam ogromny problem – zdecydowaną większość kosztów działań TOPR-u ponoszą podatnicy. Jednorazowe użycie śmigłowca kosztuje co najmniej kilkanaście tysięcy złotych! I nieodpowiedzialnym turystom nic nie można zrobić, to TOPR z naszej kasy za wszystko zapłaci. A ratownikom trudno stwierdzić, czy wezwanie jest właściwe. Nie ma co ich za to krytykować, gdyż w razie pomyłki musieliby się liczyć nawet z odpowiedzialnością karną!

Jak rozwiązać powyższy problem? W wielu państwach (m.in. w Czechach, Niemczech i u naszych „tatrzańskich sąsiadów” – na Słowacji) przyjęto model górskich ubezpieczeń. Jeżeli nie wykupi się polisy, za akcję płaci się z własnej kieszeni. A koszty te są ogromne. Idą niekiedy w kilkanaście tysięcy Euro. Rzecz jasna, ryzyko wypadku w polskich Tatrach jest wyraźnie mniejsze niż choćby w Alpach. Aczkolwiek z koniecznością przywołania ratowników w wyższych partiach trzeba się liczyć zawsze.

Istnieje także inne wyjście, ale w polskich warunkach zdaje się szalone. Nie tylko z uwagi na panującą społeczną gospodarkę rynkową, ale również, a chyba przede wszystkim, świadomość Polaków. Już wyjaśniam, o co chodzi. Myślę mianowicie o pełnej prywatyzacji TOPR-u, ba, o zlikwidowaniu jego monopolu na ratowanie ludzi w Tatrach. Ta trzecia wizja wiąże się ze swoistą rewolucją w stosunkach społeczno-gospodarczych. Skutecznie konkurujące „firmy” niosące pomoc w górach mogłyby powstać tylko w państwie, w którym większością dziedzin życia zajmują się wyłącznie podmioty prywatne, a nie administracja publiczna, jak to jest obecnie. Naturalnie osiągnięcie takiego stanu wydaje się prawie niemożliwe.

Trudno wyrokować, jak będzie w niedalekiej przyszłości wyglądać tatrzańskie ratownictwo. Możliwe, że obierzemy kierunek zupełnie odmienny od trzech zaprezentowanych.


Zapraszam na wortal: naTatry.pl - Opisy tatrzańskich szlaków

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Podróże z głową

Podróże z głową


Autor: M-S-M


Bezpieczne i z pomysłem – takie powinny być wyprawy, zarówno te wakacyjne, jak i zimowe. Ferie to najlepszy czas dla amatorów białego szaleństwa, natomiast lato dla miłośników sportów wodnych. Niezależnie jednak od miejsca i pory roku, które wybierzemy na nasz urlop, musimy się odpowiednio przygotować.


Planując wyjazd, powinniśmy zadbać zarówno o siebie, jak i sprzęt, z którego będziemy chcieli korzystać na wyjeździe. Zdrowie i kondycja fizyczna to podstawa, aby nasz urlop zaliczyć do udanych, dlatego przed wyjazdem na narty koniecznie zacznijmy przygotowywać nasz organizm. To zupełna podstawa, aby uniknąć kontuzji. Spacery, nordic walking, basen — do wyboru mamy sporo możliwości, jeśli chodzi o podbudowę sprawności fizycznej.

Druga sprawa to strój oraz sprzęt. Na wyjazd na narty najbardziej odpowiedni będzie ciepły kombinezon, obowiązkowo kask oraz gogle. Przypomnijmy. W Polsce używanie kasków ochronnych przez osoby uprawiające narciarstwo zjazdowe lub snowboarding na zorganizowanym terenie narciarskim jest obowiązkowe w przypadku osób poniżej 16 roku życia od 31 grudnia 2011 roku – podaje Wikipedia, jednak kask stanowi ochronę także dla dorosłych i oni także powinni wyposażyć się w takie „okrycie głowy”. Narty czy deskę snowboardową natomiast przed sezonem należy oddać do serwisu na smarowanie i sprawdzenie wiązań, dzięki czemu jazda będzie nie tylko bardziej komfortowa, ale i bezpieczna.

Wyjeżdżając na wakacyjny czy zimowy urlop, warto także pomyśleć o polisie. Będąc na wakacjach, nie jesteśmy w stanie przewidzieć wielu groźnych sytuacji i właśnie wtedy warto mieć przy sobie pomoc. Skąd uzyskać informację, gdzie znajduje się najbliższy lekarz czy szpital? Nie trzeba się o to martwić, mając polisę turystyczną, bo wówczas organizacja oraz pokrycie kosztów wizyty u lekarza to zadanie ubezpieczyciela, u którego kupiliśmy polisę.

Podróże kształcą, dostarczają wspaniałych wrażeń, ale także mogą być niebezpieczne, dlatego warto zabezpieczyć się na wszelkie możliwe sposoby, aby uniknąć zagrożenia czy śmierci.

Czytając o podróżach, poznając opinie innych na temat różnorodnych miast i miejsc, możemy uniknąć rozczarowań i przykrych niespodzianek, dlatego zapraszamy do stałego czytania artykułów turystycznych.

Aktualne wiadomości turystycznych, informacje o liniach lotniczych, sprzęcie sportowym czy bezpiecznych noclegach mogą przyczynić się do bezpiecznych wakacji.

M-S-M


http://www.turystyka24h.pl

Turystyka non stop, 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, informacje w zasięgu ręki każdego, kto chce wiedzieć wszystko o podróżach i nie tylko.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jakie biuro podróży wybrać na wakacje?

Jakie biuro podróży wybrać na wakacje?


Autor: Maciej Kowalski


Wyjazd na wymarzony urlop to dla wielu z nas długo oczekiwany czas relaksu i odpoczynku. Jednak, jak pokazują wydarzenia tego lata, nie zawsze wyjazd z biurem podróży na egzotyczne wakacje musi taki być. Co zrobić, by uniknąć niepotrzebnego stresu? Jakie biuro podróży wybrać? Właśnie to przybliżę w poniższym artykule.


Rozpoczynając poszukiwania wymarzonej oferty na wakacje, powinniśmy przede wszystkim odwiedzić działające w mieście biura podróży. Bezpośrednio u touroperatora powinniśmy spytać o gwarancje ubezpieczeniowe, które powinny być potwierdzone odpowiedni dokumentem, a także przybliżoną ilość klientów, jaką obsługują. Jeśli dane biuro podróży nie ma zbyt wysokiej polisy, a obsługuje tysiące klientów, lepiej się zastanowić nad wyborem innej oferty, ponieważ w przypadku bankructwa, kwota, jaką otrzymamy jako zwrot za wycieczkę, może nawet w połowie nie pokryć poniesionych kosztów. Dobry touroperator to taki, który ma polisę przynajmniej kilkukrotnie większą niż ilość wysyłanych do egzotycznych zakątków osób.
Oprócz wysokiej polisy, pewne biuro podróży powinno być także członkiem Polskiej Izby Turystycznej, która rejestruje jako swoich członków tylko sprawdzonych partnerów o odpowiednich zabezpieczeniach finansowych.

Jeśli nasze biuro podróży spełnia powyższe warunki, warto sprawdzić jeszcze kilka rzeczy, takich choćby jak ceny wycieczek oferowanych przez danego touroperatora względem cen, jakie oferuje konkurencja. Jeśli są odrealnione od oferty pozostałych biur, powinna nam się zaświecić czerwona lampka, ponieważ biuro to, oferując tak niskie ceny, nie jest w stanie wyjść na zero, a tym bardziej zarabiać. Oferta biura podróży może być niska, jednak nie powinna drastycznie odstawać od konkurencji, która dobrze sobie radzi na rynku.

Ostatnim sposobem na wybór naprawdę dobrego biura podróży jest prześwietlenie opinii na forach internetowych, gdzie użytkownicy Internetu często opisują swoje doświadczenia. Jeśli dane biuro cieszy się sporym zaufaniem, a wykonywane usługi turystyczne są w pełni profesjonalne i zgodne z ofertą zawartą w umowie, to warto wybrać takiego touroperatora, bo wraz z nim wybieramy spokojne wakacje z pewnym partnerem.


Biuro podrozy Plock

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zadbać o bezpieczną podróż

Jak zadbać o bezpieczną podróż


Autor: Jarus


Każdego roku setki tysięcy rodziców małych dzieci staje przed tym samym problemem: czy powinni wyjeżdżać na wakacje, czy też może lepiej zostać w domu i nie ryzykować, że coś stanie się ich maluchowi? Jednak jeśli zachowamy podstawowe środki ostrożności, możemy wyjechać na odpoczynek bez obaw i tym samym sprawić naszemu dziecku frajdę.


Najniebezpieczniejszą i zarazem najmniej komfortową częścią wyjazdu dla dziecka jest sama podróż. Czasem wybierając się na wakacje z dziećmi musimy przecież pokonać spory dystans. Nasz maluch w tym czasie może się nudzić, bo na ogół niewiele dzieci jest tak cierpliwych. Może mu też stać się krzywda, jeśli nie dopilnujemy wszystkiego tak jak należy.
Zależnie od środka lokomocji należy zatem przedsięwziąć konkretne środki ostrożności. Z jednej strony wydaje się, że podróż samochodem jest najbardziej komfortowa. Koniecznie trzeba jednak pamiętać o doborze odpowiedniego do wieku dziecka fotelika. Można mu zapewnić sporo miejsca i co chyba najważniejsze, w razie potrzeby w każdej chwili zatrzymać się. Przecież jeśli ktoś mieszka na południu Polski, a ma zamiar spędzić wczasy z dzieckiem nad morzem, to jazda może trwać nawet kilkanaście godzin. Na szczęście możemy umilić naszemu maluchowi ten czas puszczając mu różne piosenki albo filmy na DVD (w zależności od standardu samochodu).
Trzeba też pamiętać o odpowiednim ubraniu dla dziecka, bo podczas dłuższej jazdy może się nadmiernie spocić, a wtedy nieszczęście gotowe. Jednocześnie warto zadbać, aby zabrać ze sobą wystarczającą ilość wody czy innych napoi, żeby zapobiec przegrzaniu organizmu. Tak naprawdę powinniśmy być przygotowani na każdy wariant, jako że nigdy do końca nie wiemy, co czeka nas na wakacjach. Kierując się prognozami założymy, że pogoda na czerwiec będzie wspaniała i zabierzemy tylko letnie ubrania, a tymczasem zacznie lać deszcz i nasze dziecko przeziębi się.
Osobną kwestią jest podróż samolotem. Na ogół dzieci bardzo jej nie lubią, ale gdy wyjeżdża się gdzieś dalej, trudno tego uniknąć. Możemy jednak zabrać ze sobą jakieś zabawki, aby zająć czymś dziecko podczas lotu i dać mu np. gumę do żucia. Sprawi ona, że maluch mniej będzie odczuwał zmiany ciśnienia. Koniecznie trzeba też uważać na zatłoczonych lotniskach, żeby nasza pociecha gdzieś się nie zgubiła.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.