Ciągły brak tanich noclegów w Polsce.
Autor: Tomasz R.
Lato daje się nam już wyraźnie we znaki. Upalne temperatury, które w ciągu ostatnich dni nawiedziły Polskę świadczą o tym, że wielkimi krokami zbliża się okres urlopowy.
Nerwowe oczekiwanie na te dwa tygodnie, czasem miesiąc powinno się spędzić na poszukiwaniu miejsc noclegowych i kreśleniu wakacyjnych planów, jeżeli takowych jeszcze nie ma.
Coraz popularniejsza w Polsce jest tak zwana turystyka miejska. I tak Polacy rozjeżdżają się nie tylko po kraju, ale po całej Europie, a i do nas coraz częściej przybywają goście zza granicy. Ogromną popularnością cieszą się wśród zagranicznych turystów miasta takie jak Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań. Mamy coraz więcej atrakcji do zaoferowania takich jak festiwale, koncerty, spektakle oraz inne wakacyjne eventy. Jest to magnes ściągający turystów i ich portfele. Dalej największym problemem są jednak noclegi w tych największych nawet miastach polskich. I tak wyszukiwanie chociażby Wrocław accommodation kończy się na znalezieniu kilkunastu, ewentualnie kilkudziesięciu wyników. A znalezienie przez zagranicznego turystę hotelu, czy hostelu odpowiadającego jego wymaganiom jest naprawdę zawężone. Przede wszystkim brakuje nam hoteli o najwyższym standardzie i tanich, studenckich hosteli.
O ile te pierwsze mają powstać przed EURO 2012, o tyle ilość hosteli przyciągających przede wszystkim studentów i turystów z mniej zasobnymi portfelami jest po prostu zbyt mało. Warto zapamiętać, że ściągnięcie do miasta studenta, może zaowocować jego powrotem, gdy już zakończy swoją edukacje i będzie dysponować poważniejszymi środkami. Sieć noclegowa powinna być systematycznie rozwijana, a biorąc pod uwagę, że na razie ściągają do nas głównie właśnie młodzi ludzie, to pod tym kątem powinny być prowadzone inwestycje w branży hotelarskiej.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
