Wybraliśmy się do Białowieży, bo ta miejscowość ma swoją renomę, a żubry, które można zobaczyć z bliska stanowiły dla nas największą atrakcję.
Pobyt w Białowieży ukoi najbardziej skołatane nerwy. Tutaj odpoczywa się cudownie. Czyste powietrze, bardzo dobre jedzenie, klimat niespotykany nigdzie w Polsce to wszystko zaskoczyło nas całkowicie. Oczywiście na plus. Ta miejscowość w środku lata tętni pełnią życia. Tutaj idąc na spacer można spotkać zespoły w ludowych strojach, które jadą na furmankach śpiewając ludowe piosenki. Przygrywa im harmonia, no po prostu cudo. Ludzie uśmiechnięci, życzliwi - inny świat. Można wypożyczyć rower i odbyć przejażdżkę po Białowieży, albo dalej po okolicy. Obowiązkowa jest oczywiście wizyta w rezerwacie żubrów, gdzie zobaczymy również inne rzadko spotykane, a żyjące w naszych lasach gatunki zwierząt.
Po trzech dniach pobytu w Białowieży przemieszczamy się ok. 100 km na północ do Augustowa. Jakże inny klimat - gwar, szum, ścisk, ale przede wszystkim wszechobecne TIR-y. Utrudniają one życie mieszkańcom, szczególnie w nocy hałas w budynkach przy ulicy jest nie do wytrzymania. Dlatego lepiej pożeglować, albo tak, jak my wybrać się w rejs statkiem po jeziorach. My wybraliśmy rejs dokładnie po trasie, jaką przemierzał Papież Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Polski. Naprawdę polecam, warto.
Będąc w Augustowie proponuję poświęcić jeden dzień i wybrać się na wycieczkę Wilno-Troki. Wyjazd rano przed 6.00, a powrót ok. 22.00. Koszt ok. 100zł od osoby. Jeśli ktoś chce zobaczyć to piękne miasto to taka jednodniowa wycieczka jest w sam raz. Natomiast na dokładne zwiedzanie pewnie i tydzień nie wystarczy.
Wracamy w stronę Gdańska i jeszcze na 3 dni zatrzymujemy się w Giżycku. To nasza baza wypadowa na samochodowe wycieczki do Rynu, Mikołajek, Węgorzewa, Kętrzyna, Świętej Lipki i Mrągowa. Spośród wielu atrakcji polecam w szczególności kwaterę Hitlera Wilczy Szaniec w Gierłoży (znakomicie zorganizowane muzeum z posiadającymi ogromną wiedzę przewodnikami, którzy bardzo ciekawie przybliżają historię tego miejsca), Twierdzę Boyen w Giżycku, Kościół w Świętej Lipce, Zamek w Rynie oraz zachowane bunkry w Mamerkach (niewykorzystany potencjał i trudno trafić).
Takie wakacje dostarczają tak wielu wrażeń, że później nawet długie jesienne wieczory są za krótkie, aby obejrzeć wszystkie zrobione tam zdjęcia i filmy.