wtorek, 12 lutego 2013

Polańczyk

Polańczyk

Autorem artykułu jest Piotr Siluk


Z roku na rok, liczne rzesze turystów odwiedzają tę Bieszczadzka miejscowość. I nie ma co dziwić się temu zjawisku, ponieważ znajduje się tu Zalew Soliński, zajmujący 11 miejsce na liście największych jezior w kraju. Z roku na rok, liczne rzesze turystów odwiedzają tę Bieszczadzka miejscowość. I nie ma co dziwić się temu zjawisku, ponieważ znajduje się tu Zalew Soliński, zajmujący 11 miejsce na liście największych jezior w kraju. Nie wszyscy zapewne wiedzą jak owy zalew powstał? A stało się to za sprawa zalania znajdującej się tam niegdyś wioski, przesiedlając do pobliskich miejscowości zamieszkałą tam ludność. Do dna dzisiejszego, wielu starszym osobom pojawia się łezka w oku gdy zaczynają wspominać swoje dawne, znajdujące się teraz pod wodą tereny.

Co robić?

Muszę powiedzieć, że jest w czym wybierać (mam na myśli aktywny wypoczynek - sporty wodne, czy zdobywanie okolicznych bieszczadzkich szczytów). Poza tym jak byłem w Polańczyku, widziałem wiele osób uprawiających turystykę off-road. Niedaleko stąd znajduje się Górzanka, gdzie według mnie, są naprawdę super warunki do uprawiania tego sportu (polecam jazdy zimą, ponieważ wtedy ma się większą swobodę jazdy bo nie ma m.in. zagrożeń pożarowych w lasach).

Warto zobaczyć

Decydując się na przyjazd do Polańczyka, zapewne nie ominie nikogo zwiedzenie, największej tego typu budowli w Polsce, znajdującej się w pobliskiej miejscowości, zapory w Solinie (zbudowanej w latach 1960 - 1968). Naprawdę monstrualna budowla, wywołująca u mnie podziw i zdziwienie, że mamy w kraju takie cudo, do tego zbudowane rękoma Polaków!!! To właśnie dzięki tej tamie można powiedzieć, że do Polańczyka przyjeżdża coraz więcej osób. Przyciąga ich główne woda i związane z nią atrakcje. Turyści z południowej Polski nie muszą jeździć nad morze, czy Mazury skoro w Polańczyku ma się praktycznie to samo.

Polańczyk noclegi

Kwatery, podobnie jak w całych Bieszczadach nie są drogie i nocleg można już znaleźć od 20 zł za osobę za dobę. Jest jeszcze możliwość nocowania w schronisku. Tam przyjdzie nam zapłacić jedyne 12 zł. Dla tych którzy lubią nocować pod namiotem, polecam pole namiotowe Cypel, nad samym jeziorem, gdzie cena za jedną osobę (przynajmniej w 2007 roku) zaczynała się już od 6 zł. Domki nad Soliną też nie są drogie. W Zawozie (niedaleko Wołkowyji) 7-osobwy domek można wynająć za jedynie 140 zł. ---

Jan

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

99 wygrywających hoteli- odwiedzonych przez Urlopowiczów, ocenionych oraz wyróżnionych nagrodą specjalną

99 wygrywających hoteli- odwiedzonych przez Urlopowiczów, ocenionych oraz wyróżnionych nagrodą specjalną

Autorem artykułu jest darek hliwa


Informacja o tegorocznym przyznaniu nagrody Holidaycheck- Award na ITB w Berlinie 99 wygrywających hoteli- odwiedzonych przez Urlopowiczów, ocenionych oraz wyróżnionych nagrodą specjalną

Kreuzlingen, 30. Styczeń 2008

Ponad 200.000 Gości hotelowych dokonało wyboru i są już znani zwycięscy. Jak co roku od 2 lat, dnia 5. Marca w Berlinie zostaną przyznane wyróżnienia 99 najlepszym hotelom z całego Świata- HolidayCheck- Award. Nagroda ta zalicza się do jednej z najbardziej pożądanych w branży turystycznej.

Przyznawana jest na podstawie 214.881 wszystkich ocen hoteli oddanych na HolidayCheck w roku turystycznym 2007 ( Listopad 2006 do Październik 2007).
Ze wszystkich Hoteli Świata, tylko 99 z nich może otrzymać to najwyższe trofeum, pod warunkiem że otrzymają najwyższą liczbą głosów od Urlopowiczów.
Ta pierwsza w swoim rodzaju nagroda publiczności jest uznawana i ceniona zarówno przez samych urlopowiczów, jak i środowiska fachowe.

Najpopularniejsze kraje turystyczne: Hiszpania, Turcja, Grecja i Egipt w dalszym ciągu pozostają w czołówce pod względem wyróżnionych hoteli. W dalszej kolejności wyróżnione zostaną Hotele w Tunezji, Republiki Dominikany, Szwajcarii, Austrii, Włoch, Cypru i Tajlandii, a także z egzotycznych destynacji takich jak: Indonezja, Kenia, Kuba, Malediwy, Wenezuela, Emiraty Arabskie, oraz Republiki Zielonego Przylądka

Ze względu na duże znaczenie i rezonans tej nagrody, HolidayCheck AG organizuje w tym roku w ramych ITB Berlin imprezę wieczorną, która ma być niespodzianką dla dużej liczby zaproszonych gości: „Zarówno muzyka wieczoru jak i kulinarne specjały porwą naszych gości w egzotyczne kraje i odzwierciedlą międzynarodowość naszej publiczności”, cieszy się przedstawiciel prasowy firmy Axel Jockwer.

W czasach Travel 2.0, oceny hoteli stały się niezastąpionym narzędziem w planowaniu podróży. Po raz pierwszy także zostały wliczone opinie o hotelach do wszystkich ocen branych pod uwagę przy przyznawaniu HolidayCheck- Award. Pochodzą one od międzynarodowych klientów HolidayCheck, dzięki dostępności portalu w 8 językach.

Także w tym roku liczy się na duży rezonans w prasie fachowej oraz publicznej. „Ogromnie się cieszymy na obecność przedstawicieli hoteli, dużych sieci hotelowych, Touoperatorów, oraz innych organizacji turystycznych, na naszej Gali”- dyrektor firmy Hakan Öktem
W razie jakichkolwiek pytań z Państwa strony, Holidaycheck stoi w każdej chwili do dyspozycji i cieszy się na Państwa zainteresowanie.

Kontakt z Prasą

Dariusz Hliwa
Międzynarodowy Marketing
HolidayCheck AG
Romanshornerstrasse 115
CH-8280 Kreuzlingen

Tel.: +41 (0) 71 686 9000
Fax: +41 (0) 71 686 9009
prasa@holidaycheck.pl

http://www.holidaycheck.pl/ ---

Darek Hliwa Internationales Marketing

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 26 stycznia 2013

Znaczenie turystyki biznesowej na rynku

Znaczenie turystyki biznesowej na rynku.

Autorem artykułu jest Grzegorz Malinowski


W dzisiejszych czasach przedstawiciele niemal większości zawodów – zaczynając od kardiochirurgów a na księgowych kończąc – przynajmniej raz w roku biorą udział w kongresie, konferencji, kursie czy seminarium. Celem takich spotkań jest wymiana doświadczeń, spotkanie się z ludźmi z branży i poznanie nowych trendów. W dzisiejszych czasach przedstawiciele niemal większości zawodów – zaczynając od kardiochirurgów a na księgowych kończąc – przynajmniej raz w roku biorą udział w kongresie, konferencji, kursie czy seminarium. Celem takich spotkań jest wymiana doświadczeń, spotkanie się z ludźmi z branży i poznanie nowych trendów.

Organizatorzy konferencji na całym świecie czerpią z tego typu usług ogromne zyski. Przykładem może być roczny dochód 100 mld USD na świecie. Włosi zarabiają w ten sposób 6 mld USD, Niemcy - 11 mld USD, Amerykanie - 20 mld USD, niestety Polacy na turystyce konferencyjnej zarabiają tylko 200 mln USD. Jak zatem poprawić naszą sytuację na rynku konferencyjnym? Najważniejsze to zbudować szereg obiektów konferencyjnych spełniających światowe normy. Na tym polu sytuacja Polski nieco się poprawia, gdyż obecnie są budowane nowoczesne obiekty szkoleniowe. Ale co dalej?

Polska turystyka biznesowa kuleje przede wszystkim z powodu braku nowatorskich pomysłów. Warto, zatem pomyśleć jak przyciągnąć klienta. A może tak po skończonej konferencji, szkoleniu zafundować uczestnikom paintballa, przejażdżkę, quadem, zawody golfowe, wyprawę land-roverami przez leśne gąszcze, czy choćby nurkowanie i ryzykowne, ale przyciągające jak magnes skoki ze spadochronem i na bungie. Z pewnością taki wachlarz atrakcji przyciągnie niejedną firmę chcącą nietypowo zorganizować swoje spotkanie zawodowe.



Światowe trendy wskazują, że organizacja kongresów to biznes, który wystarczy raz ustawić, a potem kręci się sam. Hiszpania stale notuje wzrost dochodów z tego typu działalności. Po profesjonalnie zorganizowanej akcji promującej ten właśnie kraj, jako idealne miejsce dla imprez konferencyjnych, Madryt i inne miasta Hiszpanii stały się kontynentalnym centrum konferencyjnym. Warto, zatem zastanowić się nad tego typu akcją w Polsce, ponieważ ciągle niestety nie wykorzystujemy atutów wynikających z położenia geograficznego i niskich cen.
---

Katalog turystyki biznesowe - http://www.e-konferencje.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Giżycko

Giżycko

Autorem artykułu jest Piotr Siluk


Giżycko - typowa wypoczynkowa miejscowość. W sezonie letnim, jest jednym z głównych portów na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, jak i jednym z ważniejszych ośrodków turystycznych w Polsce. Przejezdni kochają to miasto, a przede wszystkim kochają klimat tu panujący... O mieście

Giżycko - typowa wypoczynkowa miejscowość. W sezonie letnim, jest jednym z głównych portów na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, jak i jednym z ważniejszych ośrodków turystycznych w Polsce. Przejezdni kochają to miasto, a przede wszystkim kochają klimat tu panujący (nie zapominając oczywiście o wspaniałych, położnych przy Giżycku jeziorach takich jak: Niegocin i Kisajno, na których żeglarski żywot płynie). Gdy po raz pierwszy dane było mi tu być, nie miałem pojęcia w jak wspaniałym znalazłem się miejscu. Nie miałem pojęcia, iż klimat miasta wsiąknie we mnie już na zawsze i przyciągać po wsze czasy będzie. A wspomnienia tych pierwszych, spędzonych tu chwil, zostaną na wieki w mej pamięci.

Noclegi

Jeżeli chodzi o noclegi, Giżycko posiada ich co niemiara. Jest, w czym wybierać, bowiem mieszkańcy zrozumieli, iż z turystów jest także jakiś pożytek (acz wspomnę jedną panią, która twierdzi, że nie warte są te pieniądze - miała tu na myśli nikłą ich ilość). Dodam od siebie, iż warto jest inwestować polepszając komfort noclegów, ponieważ wiąże się to ze wzrostem odwiedzających dany obiekt turystów). Ceny noclegów w kwaterach prywatnych w Giżycku zaczynają się od 25 zł i są odrobinę wyższe aniżeli w naszych górach. Jeżeli chodzi o mnie, to ja wybrałem pole namiotowe. Pole to znajduje się w samym, „powiedzmy prawie” centrum. Zaledwie pięć minut wystarczyło, by dojść do najbliższego sklepu (tu muszę dodać, że na trasie do sklepu mieści się zabytkowy, jedyny w swoim rodzaju i jeden z niewielu zachowanych po dziś dzień, mostów obrotowych w Europie).

Obiady

Ceny obiadów w Giżycku nie są wysokie. Dobrze się rozglądając, posiłek składający się z dwóch dań, można zjeść już za 14 zł.

Warto zobaczyć

Będąc tu polecam odwiedzić Twierdzę Boyen, zbudowaną na obszarze 100ha, która zadziwia swym ogromem jak i pomysłowością konstrukcji. Jest jednak jeden, dość zauważalny problem, odnośnie twierdzy. Poprzez dewastacje, jak i brak zainteresowania władz, obiekt o tak historycznym znaczeniu niszczeje. Konstrukcje budynków dosłownie padają gruzem. I tu apel do Władz Miasta Giżycka - To od Was głównie zależy, w jakim stanie zachowa się zabytek i czy następne pokolenia nie będą oglądać gruzów, dowiadując się o jego wyglądzie tylko z obrazków. Zamiast zwlekać lepiej zacząć działać.

Ogólnie rzecz biorąc (mimo tej „wpadki” z twierdzą), Giżycko wie jak zadbać o turystów. Z głową zagospodarowuje tereny, ciągle wzbogacając swoją ofertę. Przykładem będą tu boiska, położone przy miejscu przeznaczonym na spacery, tuż przy piaszczystej plaży w Giżycku, dla wszystkich lubiących aktywnie spędzać czas.

Do wszystkich wybierających się na Mazury, do świata Wielkich Jezior mam prośbę. Nie zapominajcie o Giżycku;-)
---

Jan

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Krynica Górska - relacja z wyprawy Jana

Krynica Górska - relacja z wyprawy Jana

Autorem artykułu jest Piotr Siluk


Krynica Górska - Nadszedł czas cały, czas by zbierać manatki z Iwonicza Zdroju, po czym wyruszać dalej. Dalej w tym przypadku to Beskid Sądecki a w nim Krynica Górska. Mieścina w której dane było już niegdyś być mej osobie mając lat zaledwie czternaście, czyli wieki cale. Sposób lokomocji... Krynica Górska

Nadszedł czas cały, czas by zbierać manatki z Iwonicza Zdroju, po czym wyruszać dalej. Dalej w tym przypadku to Beskid Sądecki a w nim Krynica Górska. Mieścina w której dane było już niegdyś być mej osobie mając lat zaledwie czternaście, czyli wieki cale. Sposób lokomocji, który wybrałem był dość czasochłonny, bowiem PKS w dzisiejszych czasach, choć podobno połączenia lepsze niż kiedyś, to pozostawia wiele do życzenia. By dojechać do docelowego miejsca podroży miałem dwie przesiadki (w Krośnie oraz Grybowie) z około półgodzinnym czekaniem na autobusy. Dzisiaj mogę powiedzieć, że nie warto było tłuc się tym przestarzałym, wolnym a w niektórych przypadkach śmierdzącym środkiem lokomocji.

Po (pozwolę użyć sobie tego słowa) wylądowaniu, skierowałem się do informacji turystycznej, bowiem nocleg był mi potrzebny. Zastałem tam dwóch, sympatycznych, młodych, pomocą służących panów. Razem wybraliśmy coś odpowiedniego, wedle mych zachcianek oraz potrzeb, a wymagający nie jestem wiec poszło jak po maśle. Jeżeli chodzi o ceny, to noclegi w Krynicy Górskiej zaczynają się od 20 zł (napomnę, iż byłem w owej mieścinie w sezonie letnim). 20 zł to tanio jak na tę porę roku, aczkolwiek było to wytargowane a kwatera znajdowała się gdzieś na obrzeżach. Zazwyczaj ceny w Krynicy wahają się od 25-30 zł wzwyż, w zależności od standardu oraz własnych potrzeb. Baza noclegowa w pełni rozwinięta, gdzie okiem sięgnąć tam nocleg. Muszę przyznać, iż Krynica Zdrój jest typową uzdrowiskową miejscowością, podobną do Iwonicza Zdroju czy Rymanowa, z przewaga starszego pokolenia.

Nadszedł czas, który został już wspomniany na początku naszej wyprawy, czas na obiad, na przekąskę czy coś do pochrupania. Duża ilość restauracji, barów prześciga się w cenach i dobrze szukając można zjeść smaczny, składający się z dwóch potraw obiad już za 10 zł. A więc, nie było sensu żebym przyrządzał sobie posiłki samodzielnie.

Lepiej przeznaczyć czas na zwiedzanie, na przykład wybierając się Koleją Linowa na Górę Parkową. Docierając na szczyt, w zaledwie dwie minuty i czterdzieści piec sekund oczom naszym ukarze się przepiękny krajobraz, zachwycający aż do szpiku. Mając dosyć napawania się pięknem przyrody, możemy skorzystać z "Rajskich Ślizgawek". Znajdują się tam rożnego rodzaju rynny, gdzie możemy się poczuć niczym dzieci wesołe i beztroskie. Kolejna atrakcja już bardziej nad ziemna. Nad ziemna bowiem znajduje się Kolej Gondolowa Jaworzyna Krynicka. Zawiezie ona nas na wysokość 1114 metrów a przyjemna, spokojna i relaksująca wyprawa uwolni nas od zmartwień, od codziennego przyziemnego bytu. Aktywni mogą spróbować swych umiejętności soszując rowerem po paśmie Jaworzyny. Kolejną atrakcją stworzona nam, turystom jest Sankostrada, czyli jak sama nazwa wskazuje tor saneczkowy nie potrzebujący śniegu by po nim śmigać, z którego rozpościera się widok na Krynice Zdrój. Jak to przystało w górach praktycznie każda mieścina ma przygotowane szlaki turystyczne tak jak i ta o rożnym stopniu trudności. Do dyspozycji mamy aż osiemnaście przygotowanych szlaków, czekających tylko na nas oraz na niedźwiedzie. Więcej szczegółów jeżeli chodzi o owe szlaki, można znaleźć na stronce owej turystycznej mieściny. Przybywając do tego zakątka Polski każdy sobie znajdzie coś przyjemnego, coś co pozwoli mu aktywnie bądź nie spędzić wolny czas, tzn. wykorzystać go w pełni, a mam tu na myśli np. samochody terenowe, quady, skutery szosowe, paintball, zajęcia integracyjne, baseny, jaskinie solne czy ciekawy i zabytkowy szlak architektury drewnianej. Atrakcje tylko czekają na przybycie, oferując swa różnorodność, zachwycając i odnawiając duchowo nas wszystkich. Na koniec naszej wyprawy, dodam iż osobiście jako młody i aktywny człowiek, lepiej przyjechać tu na trzy czy cztery dni sezon letni, wydaje mi się, ze zima jest ciekawiej, jestem zapalonym narciarzem wiec stąd me wnioski, nie zaprzeczając oczywiście temu co tu napisałem, bowiem Beskid Sądecki a w nim Krynica Zdrój przyciąga tysiące turystów, a ma do czego - polecam.
---

Jan

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl