sobota, 9 marca 2013

Zwiedzanie Krakowa – trasa turystyczna po Podgórzu

Zwiedzanie Krakowa – trasa turystyczna po Podgórzu

Autorem artykułu jest Marb


Podgórze, to prawobrzeżna dzielnica Krakowa, będąca niegdyś osobnym miastem. Na tą dzielnicę można spojrzeć w różny sposób – jako miejsce martyrologii, tragicznych wydarzeń z czasów II wojny światowej, jako jedno z najstarszych skupisk osadniczych wczesnośredniowiecznego Krakowa, jako ... Podgórze, to prawobrzeżna dzielnica Krakowa, będąca niegdyś osobnym miastem. Na tą dzielnicę można spojrzeć w różny sposób – jako miejsce martyrologii, tragicznych wydarzeń z czasów II wojny światowej, jako jedno z najstarszych skupisk osadniczych wczesnośredniowiecznego Krakowa, jako dzielnicę pełną zabytkowych obiektów przemysłowych, jako ciekawą kompozycję urbanistyczną, a także jako dzielnicę bogatej przyrody i krajobrazu.

1. Most im. Józefa Piłsudskiego

Szlak wiodący przez Podgórze warto rozpocząć jeszcze na lewym brzegu Wisły, na Kazimierzu, ponieważ właśnie stąd, z wylotu ulicy Krakowskiej doskonale widać podgórską panoramę. W rejonie dzisiejszego mostu Józefa Piłsudskiego najpierw funkcjonowała przeprawa, później most Księcia Karola, a następnie most drewniany, który został przebudowany na stalowy w latach ’30 XX wieku. Wisła pełniła bardzo ważną rolę w dziejach Podgórza. W czasie kiedy miasto uzyskało prawa miejskie w 1784 roku była to rzeka graniczna, mająca wielkie znaczenie jako jeden z najważniejszych szlaków handlowych i komunikacyjnych przyczyniła się do rozwoju funkcji przemysłowej Podgórza.

2. Plac Bohaterów Getta

Jednym z najważniejszych miejsc związanych z tragedią krakowskich Żydów jest pl. Bohaterów Getta (niegdyś zwany Placem Zgody). Plac ten stanowił miejsce gromadzenia Żydów, którzy byli później prowadzeni do obozu koncentracyjnego „Płaszów” lub do pociągów, którymi byli wywożeni do innych obozów zagłady w całej Europie. Charakterystycznym znakiem rozpoznawczym zaaranżowanego w ten sposób w 2003 roku placu są różnej wysokości metalowe krzesła, które mają symbolizować mieszkańców getta, a także upamiętnić tragiczne wydarzenia, które rozegrały się tutaj w czasie okupacji hitlerowskiej.

3. Muzeum „Apteka Pod Orłem”

Na pl. Bohaterów Getta (pod numerem 18) funkcjonowała „Apteka Pod Orłem” - jedyna apteka w getcie, miejsce niezwykłej wagi, w którym obecnie znajduje się Muzeum Getta – ekspozycja Muzeum Historycznego Miasta Krakowa

4. Fragmenty murów getta na ulicy Lwowskiej

Po drugiej stronie ruchliwej ulicy Na Zjeździe rozpoczyna się ulica Lwowska, na której pomiędzy budynkami 25 i 29 zachował się fragment muru otaczającego niegdyś zamknięty przez Nazistów teren getta. Wmurowana tablica przypomina o życiu, cierpieniu i śmierci mieszkańców podgórskiego getta z rąk hitlerowców.

5. Fabryka Oskara Schindlera

Niedaleko stąd znajduje się ulica Lipowa, przy której znajdowała się Fabryka Oskara Schindlera, który uratował swoich żydowskich pracowników przez zagładą w czasie II wojny światowej. Jego historię opowiada głośny film Stevena Spielberga „Lista Schindlera”.

6. Rynek Podgórski i kościół św. Józefa

Rynek pełnił kiedyś funkcję placu targowego i pętli tramwajowej. Najważniejszymi obiektami na tym trójkątnym placu są neogotycki kościół św. Józefa z lat 1905-1909 oraz wielokrotnie przebudowywany, neobarokowy gmach dawnego Ratusza Podgórskiego wzniesionego w połowie XIX wieku.

7. Plac Niepodległości

Dalej w kierunku zachodnim znajduje się plac Niepodległości. Właśnie z tego placu, gdzie znajdowały się koszary, w 1918 roku ruszyły oddziały niepodległościowe w stronę Krakowa, by przejąć obiekty opanowane przez wojska austriackie i w ten sposób przyczynić się do zakończenia I wojny światowej.

8. Park Bednarskiego

Na wzgórzu powyżej placu Niepodległości znajduje się Park Wojciecha Bednarskiego. Ten zielony, obejmujący obszar 8,5 ha teren, powstały w miejscu dawnych kamieniołomów jest jednym z najbardziej malowniczych krakowskich parków. W parku tym rośnie ponad 100 gatunków drzew, a jedną z jego ciekawostek są zachowane do dziś fragmenty umocnień ziemnych z XVIII wieku. Przez park dochodzimy do placu Lasoty, niegdyś miejsca, na którym odbywały się miejskie egzekucje, a dzisiaj, dzięki oryginalnej, willowej zabudowie zwanego „architektoniczną kroniką Podgórza”.

9. Kościół św. Benedykta

Nieco dalej, podążając ulicą por. Stawarza dochodzimy do malowniczego kościoła św. Benedykta. Jest to najmniejszy kościółek Krakowa, stojący w tym miejscu już od XI wieku.

10. Fort „Św. Benedykt”

Tuż obok znajduje się najstarszy zachowany fort dawnej Twierdzy Kraków – wzniesiony w latach 1853-1856 fort „Św. Benedykt”. Ten zabytek architektury fortecznej nie jest udostępniony do zwiedzania, ponieważ trwają w nim prace renowacyjne. Z miejscem tym związane jest doroczne święto Rękawki – jedna z wielu pielęgnowanych w Krakowie tradycji.

11. Stary cmentarz podgórski

Dalej, nasza trasa prowadzi w dół, wzdłuż zachowanego w części Starego Cmentarza Podgórskiego, będącego najstarszym cmentarzem komunalnym Krakowa (założony został w XVIII wieku).

12. Kopiec Krakusa

Za cmentarzem widzimy charakterystyczną barokową figurę Boga Ojca, po czym powracamy nieco w górę, do kładki przewieszonej przez bardzo ruchliwą arterię ulicy Powstańców Śląskich, by wspiąć się później na szczyt Kopca Krakusa – jednego z czterech wznoszących się nad Krakowem ziemnych kopców. Jak mówi jego nazwa związany jest on z postacią legendarnego Księcia Kraka i według legendy jest mogiłą tego mitycznego władcy. Z tego miejsca rozpościera się widok na wszystkie cztery strony świata. Na zachodzie widzimy podgórskie wzgórze Krzemionki, na północy centrum Krakowa z wieżami kościołów, na północnym-wchodzie Nową Hutę z kominami huty stali, na wschodzie mieszkaniowe dzielnice Krakowa, a na południu wieżę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a przy dobrej przejrzystości powietrza szczyty Tatr.

13. Kamieniołom “Liban” i KL „Płaszów”

Od Kopca Krakusa, wzdłuż urwisk kamieniołomu "Liban", (należy tu zachować szczególną ostrożność!) dochodzimy do terenów dawnego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego "Płaszów", działającego tutaj w latach 1942-45. Ze względu na brak dokumentacji istnieją duże rozbieżności co do ilości ofiar, ale najprawdopodobniej w obozie koncentracyjnym KL Płaszów, który zajmował obszar około 80 hektarów, więziono łącznie około 35 tysięcy więźniów. Obóz stał się miejscem egzekucji miedzy 8 a 10 tysięcy osób – Polaków, Żydów, Romów i przedstawicieli innych narodowości. Wymordowanych tutaj uczczono kilkoma miejscami pamięci, z których największym jest wzniesiony w 1964 roku Pomnik Wyrwanych Serc autorstwa Witolda Cęckiewicza. Pomnik ten został postawiony „W hołdzie męczennikom pomordowanym przez hitlerowskich ludobójców w latach 1943 – 1945”.

W tym miejscu kończymy naszą wędrówkę szlakiem historii Podgórza, mimo, że ta rozległa dzielnica Krakowa kryje jeszcze wiele miejsc wartych zobaczenia. Wśród nich należy wymienić należy zabytkowe obiekty przemysłowe, zabytkową zabudowę ulicy Zamojskiego, uzdrowisko Mateczny, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia oraz podgórskie walory przyrodnicze (rezerwat przyrody nieożywionej Bonarka, jurajskie Skały Twardowskiego i zalany wodą kamieniołom w rejonie Zakrzówka). Wszyscy miłośnicy militariów powinni też pamiętać o pozostałych obiektach wchodzących w skład słynnej „Twierdzy Kraków”.


Autor trasy: Marcin Rybski
Zredagował: Marcin Białota
---

Vivakraków.com - historia, zabytki, niezwykłe miejsca Krakowa - Twój osobisty przewodnik

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Niezwykłe miejsce Krakowa – Stary Cmentarz w Podgórzu

Niezwykłe miejsce Krakowa – Stary Cmentarz w Podgórzu

Autorem artykułu jest Marb


Stary Cmentarz w Podgórzu znajduje się na Wzgórzu Lasoty. Przez ponad 100 lat był główną nekropolią Królewskiego Wolnego Miasta Podgórza i miejscem spoczynku jego zasłużonych obywateli. Powstał pod koniec XVIII wieku, kiedy Austriacy zakładali to miasto. Stary Cmentarz w Podgórzu znajduje się na Wzgórzu Lasoty. Przez ponad 100 lat był główną nekropolią Królewskiego Wolnego Miasta Podgórza i miejscem spoczynku jego zasłużonych obywateli. Powstał pod koniec XVIII wieku, kiedy Austriacy zakładali to miasto. Kiedyś nekropolia zajmowała obszar 1.5 hektara, jednak ogromnych zniszczeń dokonano w czasie II wojny światowej, kiedy to Niemcy zajęli pod budowę linii kolejowej niemal 1/3 powierzchni cmentarza. Swoje zrobił także PRL i budowa w latach 70. obecnej ulicy Powstańców Śląskich (dawnej ulicy Telewizyjnej). Cmentarz został ograniczony do skrawka powierzchni.

Stary Cmentarz mijałem codziennie w drodze do szkoły podstawowej, położonej na Wzgórzu Lasoty. Ja i moi koledzy mieliśmy do wyboru dwie drogi. Pierwsza, nazwijmy ją klasyczna, wiodła wąskim chodnikiem w górę, omijając Stary Cmentarz z lewej strony. Druga droga, nazwijmy ją alternatywna, prowadziła z prawej strony cmentarza, wzdłuż jego murów, ścieżką przez zarośla, wprost na polanę za szkołą. Tutaj znajdował się kościółek św. Benedykta oraz fort, który swoją nazwę również wziął od imienia tego świętego. Dla nas, okolicznych mieszkańców, obecność tych wspaniałych zabytków była czymś naturalnym. Jako dziecko mijałem je, muszę przyznać, bezrefleksyjnie.

Z upływem lat zacząłem interesować się historią Krakowa i miejsc, w których przyszło mi się wychowywać i dorastać. Stary Cmentarz w Podgórzu to miejsce piękne i niezwykłe. Pełne ciszy i spokoju, tak różne od innych nekropolii, gdzie często panuje spory ruch, nieustannie palą się znicze, a na grobach ułożone są świeże kwiaty. Tutaj, pomiędzy wysokimi drzewami, pośród szarych grobowców, czujemy się jakby na chwilę wyjęci z tętniącego życiem miasta.

Znajduje się tutaj grób Edwarda Dembowskiego, emisariusza i działacza niepodległościowego, który zginął od austriackiej kuli w czasie procesji idącej na Podgórze podczas Powstania Krakowskiego w lutym 1846 roku. Siedemnaście lat później, w 1863 roku, w rodzinnej mogile spoczęły zwłoki osiemnastoletniego zaledwie Ludwika Zolla, powstańca styczniowego. Stary Cmentarz to turystycznie mało znany, ale niezwykle istotny fragment historii Podgórza, Krakowa i Polski.
---

Vivakraków.com - historia, zabytki, niezwykłe miejsca Krakowa - Twój osobisty przewodnik

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kraków nie wszystkim dobrze znany

Kraków nie wszystkim dobrze znany

Autorem artykułu jest Marb


Wszyscy mieszkańcy Krakowa wiedzą, gdzie znajduje się Rynek Główny. I to wydaje się ich łączyć. Ci z południa jednak zazwyczaj mgliście orientują się w topografii północnych części miasta i na odwrót. Mam tutaj na myśli nie tylko nazwy ulic, ale przede wszystkim zabytki i historyczne miejsca różnych dzielnic Krakowa. Wszyscy mieszkańcy Krakowa wiedzą, gdzie znajduje się Rynek Główny. I to wydaje się ich łączyć. Ci z południa jednak zazwyczaj mgliście orientują się w topografii północnych części miasta i na odwrót. Mam tutaj na myśli nie tylko nazwy ulic, ale przede wszystkim zabytki i historyczne miejsca różnych dzielnic Krakowa.

Kiedy zacząłem codzienne wyjazdy z Podgórza na studia do Krakowa, czego symbolem było przekroczenie mostu na Wiśle i przejazd ulicą Starowiślną pod Pocztę Główną, po raz pierwszy chyba spotkałem się z ludźmi, którzy tak niewiele wiedzieli o mojej, południowej, prawobrzeżnej części miasta. Krzemionki, gdzie to? Kamieniołom Liban? Nie Wiem. Kopiec Krakusa? Jasne, że słyszałem, ale nigdy nie byłem. Stary cmentarz w Podgórzu? To który jest nowy?. Takie padały komentarze na moje opowieści o południowej części Krakowa. Z czasem przestałem się dziwić, w końcu musiałem przyznać, że dla mnie położone na północ od Starego Miasta rejony także stanowiły białą plamę. Białą i czerwoną zarazem, ponieważ tak właśnie, za pomocą plam, wyobrażałem sobie Prądnik Biały i Czerwony. Nie wiedziałem nic o Dworku Białoprądnickim i kaplicy św. Jana Chrzciciela, które na co dzień obecne były w życiu mieszkańców tej części miasta. Nie mówiąc już nic o Nowej Hucie, którą zacząłem odkrywać dopiero po latach. Do dnia dzisiejszego mam sentyment do widoku kominów elektrociepłowni w Łęgu, na trwałe wpisanych w panoramę miasta oglądaną z kopca Krakusa.

Jaki jest z tego morał? Taki, że ciekawe, fascynujące miejsca są ciągle do odkrycia w Krakowie. Miejsca nietypowe, położone z dala od uczęszczanych szlaków, o których wiedzą tak naprawdę nieliczni. Są osiedla, blokowiska, a tuż obok nich liczące wiele wieków zabytki, z których obecności możemy nie zdawać sobie sprawy. Są chociażby położone dookoła Krakowa austriackie fortyfikacje obronne Twierdzy Kraków. Dziś niestety to zagubione w zaroślach, niszczejące i pozostawione bez opieki forty. Jaka będzie ich przyszłość czas pokaże. Żal byłoby jednak zmarnować tak ogromny turystyczny potencjał tych obiektów, unikalnych w skali Europy.
---

Vivakraków - Twój osobisty przewodnik

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ustrzyki Dolne na narty

Ustrzyki Dolne na narty

Autorem artykułu jest Piotr Siluk


W tym sezonie (2007 roku) było inaczej. W końcu słuszna decyzja, wisząca w powietrzu już wiele lat. Co roku zimowe szaleństwo spędzałem w Białce Tatrzańskiej czy Zakopanem jak i w wielu innych pobliskich miejscowościach. Owszem, stoki pełna klasa... W tym sezonie (2007 roku) było inaczej. W końcu słuszna decyzja, wisząca w powietrzu już wiele lat. Co roku zimowe szaleństwo spędzałem w Białce Tatrzańskiej czy Zakopanem jak i w wielu innych pobliskich miejscowościach. Owszem, stoki pełna klasa, Kasprowy Wierch, Nosal czy Gubałówka w Zakopanem, należą do luksusowych w swym znaczeniu. A mam tu na myśli przede wszystkim stoki oświetlone, naśnieżane oraz to, co dzieje się wokół - a mianowicie serwisy narciarskie i wypożyczalnie nart, snowboardu oraz liczne restauracje. Wszystkie te czynniki wpływają na komfort spędzanego wolnego czasu. Ale wracając do mojej pierwszej myśli - w tym roku było inaczej… Było inaczej ponieważ wspaniałe, malownicze Bieszczady, a w nich Ustrzyki Dolne położone nad rzeką Strwiąż, przyciągnęły mnie do siebie na białe szaleństwo. No w końcu zmiana, ucieczka od zatłoczonych, przeludnionych stoków na których dosyć łatwo o kraksę, a następnie powikłania z nią związane. Na początku, jeszcze przed wyprawą, należało znaleźć nocleg. I tu, jak zwykle problem został rozwiązany, ekspresowo rzec można. Bowiem nocleg znaleziony w wirtualnym świecie, to przede wszystkim wygoda jak i oszczędność czasu. Tam gdzie dane było mi nocować - Ośrodek Wypoczynkowy Olimp - spotkałem się z bardzo entuzjastycznym nastawieniem, wręcz przyjacielskim przyjęciem. Bardzo dużym plusem owego ośrodka jest to, iż posiada on własny wyciąg orczykowy 400 metrowy na Małym Królu, znajdujący się zaledwie 500 metrów od obiektu. Lecz będąc w miarę już doświadczonym narciarzem, szukałem wrażeń na innym stoku o nazwie Laworta, na którym mieści się kolej linowa o długości 1300 metrów, oraz dwa wyciągi orczykowe 1250 metrowy oraz 300 metrowy. Całkowita długość tras to 1250 metrów, natomiast różnica wzniesień wynosi 254 metry. Stok jest oświetlony i naśnieżny, a stacja oferuje wypożyczalnie i serwis sprzętu. To było prawdziwe szusowanie z adrenaliną. Owy stok zasługuje na miano najlepszego wśród najlepszych. Dodam jeszcze, iż posiada on homologację FIS. Jednak to nie koniec, w Ustrzykach znajduję się jeszcze jedna stacja narciarska - Gromadzyń, na której 2 wyciągi orczykowe 650 metrowy oraz 150 metrowy dowożą turystów na stok. Znajdują się tam trasy o długości 750, 800, 900 metrów oraz nartostrada o długości 2500 metrów, oczywiście stok oświetlony i naśnieżny. Ktoś by spytał, czy ten sezon zimowy mogę zaliczyć do udanych? Bez najmniejszego zawahania odpowiadam, iż Ustrzyki Dolne są wymarzoną miejscowością na uprawianie sportów zimowych. Nie żałowałem ani jeden minuty spędzonej w tym magicznym miejscu, w tej magicznej Bieszczadzkiej krainie. ---

Jan

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wronczyn oczami mieszkańców

Wronczyn oczami mieszkańców

Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska


Każdy mieszkaniec swojej miejscowości chciałby, aby dana miejscowość była znana w szerszych kręgach czyli nie tylko w najbliższej okolicy. Osoby utożsamiające się ze swoim miejscem zamieszkania często próbują w jakiś sposób rozsławić miasteczko czy wieś, by poczuć się dumnym z miejsca w którym miesz... Każdy mieszkaniec swojej miejscowości chciałby, aby dana miejscowość była znana w szerszych kręgach czyli nie tylko w najbliższej okolicy. Osoby utożsamiające się ze swoim miejscem zamieszkania często próbują w jakiś sposób rozsławić miasteczko czy wieś, by poczuć się dumnym z miejsca w którym mieszkają. Mieszkańcy niewielkiej miejscowości Wronczyn kolo Pobiedzisk również wpadli na pomysł, by Polacy dowiedzieli się o istnieniu tejże okolicy.

Idealnym sposobem na to, by szerokie grono osób dowiedziało się o miasteczku było założenie strony internetowej. Wronczyn już posiada swoją witrynę internetową, która ma za zadanie zjednoczyć mieszkańców oraz sprawić, że imię tego miejsca będzie znane w Polsce, ale i na świecie. Twórca strony w swoich zamierzeniach z pewnością miał plany, by osoby z Wronczyna wpisywały swoje opinie i teksty na temat miejscowości i w ten sposób by miejscowość żyła pełnią sił. Dlaczego piszę ten tekst? Z prostego powodu – mimo, że nie mieszkam w tej okolicy to również chcę przyczynić się do rozwoju tego miejsca.

Wronczyn leży w województwie wielkopolskim, którego największym miastem jest Poznan. Mnogość terenów zielonych sprawia, że okolice te są atrakcyjne turystycznie, a mieszkańcom żyje się tam przyjemnie i miło z powodu czystych terenów zielonych oraz licznych jezior. Wiadomo przecież, że wypoczynek nad jeziorem to coś wspaniałego, dlatego zarówno mieszkańcy jak i goście z różnych stron chętnie korzystają z tej rekreacyjnej funkcji miasteczka. Po ciężkich dniach pracy czy nauki zawsze można wybrać się nad wodę, by odpocząć i naładować akumulatorki na następne dni zmagań z codziennością. Urokliwy Wronczyn to idealne miejsce dla osób, które lubią spokój i piękno przyrody.

Wśród atrakcji, jakie oferuje nam miejscowość o której mowa, warto wymienić atrakcję pt. Puszcza Zielonka. Liczne tereny zielone oraz gatunki roślin i zwierząt, które ciężko spotkać w innych miejscach w Polsce to także powody, dla których warto odwiedzić tą miejscowość. Nic dziwnego, że mieszkańcy pragną, aby Polacy dowiedzieli się o istnieniu tego małego raju na ziemi. Ktoś może pomyśleć, że Wronczyn to miejsce jakich wiele, jednak jeśli pojedzie się w te okolice i zajrzy się do puszczy to poczuje się klimat i wspaniałą atmosferę, której nie zazna się nigdzie indziej. Przyroda w Wielkopolsce z pewnością swoją stolicę ma właśnie tam, gdzie znajduje się Wronczyn, piękne jezioro i wspaniała puszcza.

Jeśli mowa o miejscowości Wronczyn to warto również wspomnieć o hasłach Steszewko i palac. Te hasła wiążą się z miejscowością, o której tutaj mówimy. Sąsiedztwo tychże atrakcji dodaje uroku niewielkiemu miasteczku, które zachęca gości do odwiedzin a wśród mieszkańców wzbudza sympatię i przywiązanie.

Zapraszamy do odwiedzenia strony poświęconej miejscowości Wronczyn oraz do wpisów na temat tej okolicy. Jeśli jesteś mieszkańcem tego miasteczka lub kiedyś miałeś okazję je poznać to zapraszamy do wyrażania swoich opinii i tworzenia wraz z właścicielami strony renomy i obrazu miasteczka dla ludzi, którzy Wronczyna jeszcze nie znają, a warto by było, aby każdy poznał tą wspaniałą miejscowość. ---

Wronczyn kolo Pobiedzisk

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl