czwartek, 26 czerwca 2014

Wcześniejsza rezerwacja noclegów Gdańsk

Wcześniejsza rezerwacja noclegów Gdańsk


Autor: Agnieszka Bartoszewska


Kilka słów na temat tego, dlaczego hotele Gdańsk należy rezerwować z większym wyprzedzeniem.


Wybierając się na wakacje w danym mieście w Polsce należy wziąć pod uwagę kilka ważnych rzeczy. Jedną z podstawowych jest oczywiście rezerwacja noclegów na okres pobytu w danym miejscu. Weźmy np. Gdańsk, który jest bardzo popularnym miastem, w którym praktycznie przez cały rok można spotkać mnóstwo turystów z różnych stron świata. W tym mieście hotele Gdańsk to bardzo szeroka oferta różnych obiektów o różnym standardzie, a także o różnych cenach. Każdy z tych obiektów cieszy się popularnością i zainteresowaniem turystów w ciągu całego roku. Jeśli więc chcemy wyjechać na wakacje na kilka dni do Gdańska musimy znacznie wcześniej dokonać rezerwacji miejsc noclegowych. Niestety często zapominamy o tym i zostawiamy sobie na ostatnią chwilę dokonanie rezerwacji, a potem okazuje się, że niestety nie ma już miejsc w danym obiekcie i trzeba szukać innego. W dzisiejszych czasach praktycznie każdy hotel Gdańsk posiada system rezerwacji online a więc można w dowolnej chwili (z odpowiednim wyprzedzeniem) dokonać rezerwacji drogą elektroniczną i potem nie martwić się o to, że nie znajdzie się miejsca na spanie w Gdańsku. Wiele osób o tym zapomina i potem nie może znaleźć wolnego pokoju, a co za tym idzie - nie może spędzić wymarzonych wakacji w danym mieście. Atrakcje Gdańska to powód, dla którego mnóstwo osób korzysta z wcześniejszych rezerwacji, by mieć pewność, że uda im się spędzić czas w tym pięknym mieście. Wcześniejsza rezerwacja jest więc podstawą udanego wyjazdu i tego, by urlop czy wczasy doszły do skutku.
Hotele Gdańsk Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 1 czerwca 2014

Podstawowe wiadomości o dawaniu napiwków w czasie podróży po świecie.

Podstawowe wiadomości o dawaniu napiwków w czasie podróży po świecie.


Autor: Waldemar Delekta


Kelner, przewodnik, taksówkarz, kiedy podróżujesz, każdy z nich spodziewa się napiwku bez względu na to czy wycieczka była wspaniała albo kompletnie nie udana. Gorsze jest że turyści nawet sami stwarzają te oczekiwania w miejscach w których nie znano napiwków do tej pory.


Prosto z lotniska w Chicago, polski emigrant Andrzej C chcąc pokazać że nie jest jeszcze taki biedny, otwarł swój portfel i wręczył dumnie taksówkarzowi 10 $. Dla osoby nowo przybyłej do Ameryki wszystkie banknoty wyglądały podobnie. Taksówkarz grzecznie podziękował za tak szczodrą zapłatę i oddalił się w pośpiechu. Dopiero później Andrzej C odkrył że przez pomyłkę dał taksówkarzowi banknot 100 dolarowy. Inny polski emigrant, wydał wszystkie swoje oszczędności na wyjazd do Londynu. Na miejscu wziął taksówkę i musiał płacić astronomiczną jak dla niego sumę za krótką przejażdżkę. Przy wręczaniu pieniędzy, zamiast słowa dziękuję od taksówkarza usłyszał: "You can tip, you know". Kilka miesięcy później, żyjąc na najtańszym jedzeniu postanowił zrobić sobie prawdziwą ucztę i udał się na obiad do restauracji. Jego rachunek wynosił trochę ponad 60 funtów, wręczył więc dumnie kelnerowi dwa banknoty 50 funtowe. Kelner zapytał bezczelnie czy musi przynieść resztę.
Czytając te przypadki, nasuwa się pytanie komu należy się napiwek i jak wysoki? Sprawa wydaje się jeszcze trudniejsza jeśli nie jesteśmy zapoznani z lokalnymi zwyczajami i kulturą, kosztami walutą. W czasie wycieczek do RPA i Kapsztadu organizowanych przez nas zauważamy że turyści nie rozumieją w pełni tego systemu i wstydzą się pytać.
Generalnie zasady dawania napiwków są różne w zależności od zwyczajów. Przykładowo, jeśli w Japonii ktoś zostawi drobne na stole, możliwe że kelner pobiegnie za tobą i zwróci te pieniądze. W Nowym Jorku, jeśli dasz kelnerowi mniej niż 15% ceny posiłku, możesz być wyproszony z restauracji. Możemy przyjąć że czym więcej zachodnich turystów odwiedza dane miejsce, tym bardziej prawdopodobne jest że obowiązkiem klienta jest płacenie napiwków.
W niektórych krajach kelnerzy pracują za darmo. Ich dochód pochodzi tylko i wyłącznie z napiwków. W takim przypadku jesteśmy prawnie zobowiązani do płacenia napiwków. Jeśli tego nie zrobimy, możemy mieć kłopoty. Pisarka Judith Martin, w książce "Miss Manners' Guide to Excruciatingly Correct Behavior, Freshly Updated", napisała że napiwki to głupi system dający dużo mocy klientom, którzy nie są zawsze sprawiedliwi. W dalszej części swojej książki zmieniła ona swoją opinię i dodała że było by to w stylu Skrooge, albo bardzo arogancko, jeśli zaprzeczymy pracownikom spodziewanego wynagrodzenia, tylko z powodu że nie lubimy dawać napiwków z takiego czy innego powodu. Jedno jest w tym wszystkim pewne. Datki pieniężne poprawiają jakość usług, chociaż z drugiej strony turyści odwiedzający kraje gdzie napiwki nie są w modzie nie zauważają pogorszenia usług. Judith Martin wierzy też że w krajach gdzie ten zwyczaj nie był do tej pory praktykowany, my turyści szybko zmieniamy oczekiwania w biednej społeczności i lokalni ludzie szybko uczą się tego doceniać. Jako przykład mogę przytoczyć tutaj Chiny, gdzie jeszcze kilka lat temu dawanie napiwków było praktycznie nie znane. Dzisiaj każdy spodziewa się tam nagrody od turystów z krajów zachodnich. Na turystycznym forum dyskusyjnym pewien podróżnik z Bostonu, który odwiedził Indonezję napisał że powinniśmy brać pod uwagę koszty życia oraz ile zarabiają tutaj przeciętni ludzie. Powiedział też że przewodnicy w Indonezji, tylko dlatego że mówią po angielsku i mają styczność z turystami zarabiają więcej niż lokalni lekarze.
Powinno też się brać pod uwagę jaki procent dochodu danej osoby pochodzi z napiwków. Właściciel pewnej firmy turystycznej w RPA, której nazwy nie chcę tutaj przytaczać przyznał mi kiedyś że ponad 60% dochodu jego pracowników pochodzi z datków. Dlatego spodziewa się że turyści będą szczodrzy i suto wynagrodzą starania personelu. Wiele biznesów w RPA w napiwkach znalazło sposób na obniżenie kosztów własnych. Wykorzystują oni bardzo napiętą sytuację na rynku pracy i po prostu płacą głodową pensję swoim pracownikom. Kilka tygodni temu słuchałem ankiety przeprowadzonej przez lokalną stację radiową. Zapytano tam słuchaczy ile dają na stacji benzynowej za czynności takie jak wlanie paliwa, umycie przedniej szyby i sprawdzenie oleju. Okazało się że wielu ludzi daje za to R5 albo R10. Jedna ze słuchaczek przyznała że za specjalne usługi, nie powiedziała jakie to usługi płaci nawet po R50. Muszę przyznać że audycja ta była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Do tej pory nawet nie miałem pojęcia że pracownicy stacji benzynowych spodziewają się ode mnie datków pieniężnych za czynność będącą ich obowiązkiem. czyli wlanie paliwa. Po przeanalizowaniu tego zagadnienia stałem się jeszcze bardziej zdezorientowany. Powszechnie wiadomo że pracownik stacji benzynowej w RPA zarabia ok R1200 (ok. 350 PLN) na miesiąc. Właściciel zarabia tym czasem wysokie sumy, jego dochody rosną ze wzrostem ceny benzyny. Z tego wynika że klienci stają się odpowiedzialni za dochody pracowników stacji benzynowych, tym czasem właściciele bawią się lekko zarobionymi pieniędzmi. Podczas wizyty w RPA proszę pamiętać że obowiązkiem jest płacenie napiwków wysokości 10% ceny posiłku we wszystkich restauracjach. Prawdziwym utrapieniem w Republice Południowej Afryki jest Car Watch, czyli bezrobotni za wszelką cenę usiłujący pilnować samochodu za niską zapłatę. Z naszego doświadczenia wynika że nie są oni wystarczającą ochroną przed złodziejami. Radzimy jednak ich nie ignorować i dać im drobną nagrodę. W innym przypadku mogą oni zarysować wam samochód.


Porady dotyczące napiwków.

1)Staraj się poznać lokalne zwyczaje dotyczące napiwków. Mogą być inne wymagania dla turystów i osób miejscowych.
2)W czasie planowania podróży uwzględnij napiwki w swoim budżecie. Mogą one stanowić dosyć dużą sumę.
3)Sprawdź rachunek. Restauracje i hotele czasami doliczają opłatę za usługi do rachunku. Nie znaczy to że nie jest spodziewana mała dodatkowa opłata.
4)Staraj się zrozumieć wartość lokalnej waluty. Dzięki temu łatwiej będzie obliczyć należną sumę.
5)Zawsze miej przy sobie drobne w walucie z danego kraju. Możesz płacić dolarami prawie w całej Afryce. Nie jest to akceptowane w RPA, gdzie posiadanie zagranicznej waluty jest nielegalne. Zarobione pieniądze mogą być wymienione na czarnym rynku.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zapraszamy w Karkonosze na noclegi w Karkonoszach

Zapraszamy w Karkonosze na noclegi w Karkonoszach


Autor: Grzegorz Malinowski


Karkonosze posiadają doskonale rozwiniętą bazę noclegową. Najpopularniejsze turystycznie miejscowości jak Karpacz czy Szklarska Poręba oferują bardzo szeroki wybór noclegów od drogich, ekskluzywnych hoteli, poprzez pensjonaty, wille, apartamenty aż do kwater prywatnych.


Zapraszamy w Karkonosze na noclegi w Karkonoszach - najwyższe pasmo Sudetów graniczące od zachodu z Górami Izerskimi a od wschodu Górami Kamiennymi. Po stronie polskiej znajduje się 28% Karkonoszy z najwyższym szczytem Śnieżką (1602 m n.p.m.). Karkonosze położone są w Sudetach Zachodnich, stanowiąc ich centralną część. Od północy graniczą z Kotliną Jeleniogórską, od północnego zachodu poprzez Przeł. Kowarską z Rudawami Janowickimi, od wschodu ze Wzgórzami Bramy Lubawskiej, od południowego wschodu poprzez Przełęcz Lubawską z Górami Kruczymi, od południa z Podgórzem Karkonoskim i od zachodu poprzez Przeł. Szklarską z Górami Izerskimi.

Karkonosze to bardzo stare góry owiane wieloma mitami i legendami. Najbardziej znana legenda odnosi się do Ducha Gór - władcy Karkonoszy. Niemcy nazywali go Rübezahlem, Czesi Krkonoszem a w Polsce był to Liczyrzepa. Karkonosze odwiedzane są co roku przez tysiące turystów każdy znajdzie tu odpowiedni nocleg dla siebie, miejsce wypoczynku, cel podróży - jedni znajdują tu ciszę i spokój oraz piękne krajobrazy, inni doskonałe warunki do uprawiania sportów. Najważniejsze kurorty to Karpacz i Szklarska Poręba. Zapraszamy w KARKONOSZE !

Głównymi ośrodkami turystycznymi Karkonoszy są: po polskiej stronie Jelenia Góra, Szklarska Poręba oraz Karpacz. Oprócz krajobrazów Karkonosze znane są z wód leczniczych i uzdrowisk. Po stronie czeskiej: Špindlerův Mlýn, Pec pod Sněžkou, Harrachov, Rokytnice nad Jizerou, Vrchlabí, Trutnov, Svoboda nad Úpou. Najciekawsze miejsca: Śnieżka, Śnieżne Kotły, Kocioł Łomniczki, Wodospad Szklarki, Wodospad Kamieńczyka, Mały Staw, Zamek Chojnik, Kozí hřbety, Sedmídolí, źródło Łaby.

Karkonosze posiadają doskonale rozwiniętą bazę noclegową. Najpopularniejsze turystycznie miejscowości jak Karpacz czy Szklarska Poręba oferują bardzo szeroki wybór noclegów od drogich, ekskluzywnych hoteli, poprzez pensjonaty, wille, apartamenty aż do kwater prywatnych. Nie brakuje też uzdrowisk, hoteli SPA, coś dla siebie znajdą również amatorzy agroturystyki. Krótko mówiąc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Alternatywą dla noclegów w mieście są schroniska górskie.


Na stronach http://www.noclegi24h.pl znajdziesz najatrakcyjniejsze oferty noclegowe, kwatery prywatne, pensjonaty, oferty agroturystyki oraz propozycjach pobytu dla turysty indywidualnego i grup zorganizowanych.



Ksatalog ofert noclegowych - http://www.noclegi24h.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak powstały największe europejskie tanie linie lotnicze.

Jak powstały największe europejskie tanie linie lotnicze.


Autor: Ola Kowalska


Artykuł o firmie Ryanair, czyli tanich, irlandzkich liniach lotniczych. Michael O'Leary, człowiek, który stworzył nowy styl latania.


W roku 1985 Tony Ryan znany irlandzki milioner (właściciel "GPA" - firmy zajmującej się leasingiem samolotów) założył Ryanair, tanie linie lotnicze, które w założeniu miały oferować przewozy po najniższych cenach, tak aby przeciętnie zarabiający Irlandczycy też mogli latać. Jedynym dotąd prosperującym przewoźnikiem w kraju, był Aer Lingus - państwowy moloch oferujący luksusowe loty w astronomicznych cenach.
Ryan miał świetny pomysł (zaczerpnięty z USA), lecz nie potrafił go wcielić w życie. Jego ceny biletów nie były tak atrakcyjne i w kolejnych latach Ryanair przynosił mu coraz większe straty. Mimo to Tony Ryan się nie poddał i zatrudnił Michaela O'Leary'ego, sprytnego księgowego, który uczęszczał do szkoły z jego dziećmi. Jego zadaniem było przyjrzenie się biznesowi i nakierowanie go na zyski. Wybór Ryana okazał się trafny i w niedługim czasie, Ryanair stał się naprawdę tani, a to dzięki cięciom kosztów, jakie zarządził O'Leary, który zamiast stałej pensji, miał otrzymywać procent od dochodów Ryanaira.
Zaczęło się od zmniejszenia personelu pokładowego do absolutnego minimum regulowanego przez irlandzkie prawo przewozowe. Następnie pod nożyce poszły darmowe posiłki, darmowa prasa i napoje, nawet zasłonki oddzielające pasażerów od kuchni. Michael okazał się świetnym negocjatorem. Udało mu się podpisać umowy na tańsze samoloty, ubezpieczenia i paliwo. W Ryanairze z roku na rok zachodziły coraz głębsze zmiany. Zwiększono liczbę siedzeń w samolotach - nie było już mowy o wygodnym podróżowaniu, jednak O'Leary który niedługo został prezesem Ryanaira, skwitował to krótko: "tanie linie lotnicze, mają być tanie, a nie wygodne. Ludzie oczekują od nas niskich cen i to im zapewniamy."
W 1991 roku, firma wykazała pierwsze zyski. A nowy prezes cały czas ciął...Obciął zarobki załogom samolotów, jak komuś to nie pasowało, został zwolniony. Zmniejszył czas postoju samolotów, zwolnił personel sprzątający, a zadanie
utrzymania czystości na pokładzie powierzył stewardesom.
Świeżo upieczony prezes nie zapomniał też o reklamie, jednak żeby nie przysparzać firmie kosztów, sam w nich występował. Przebierał się za klauna i chodził po lotnisku zaczepiając pasażerów. Potrafi wykorzystać swój wizerunek, jest w tym mistrzem. Nigdy się niczego nie wstydził i moim zdaniem, tu leży klucz do jego sukcesu.
O Ryanairze krążą legendy, w internecie można znaleźć opowieści o bezwzględności firmy w stosunku do reklamacji i skarg pasażerów (przewoźnik nie raz był postawiony przed sądem, jednak nikt nigdy nie wydusił od niego dużych pieniędzy...).
Także załoga się skarży, a zwłaszcza stewardesy, które czują się wykorzystywane. Mimo to firma ma się świetnie, przychody
rosną z roku na rok, niedługo planowane jest otwarcie lotów do Stanów zjednoczonych, a samolotami Ryanair'a latają miliony pasażerów rocznie. Jest to jedna z największych tanich linii lotniczych na świecie i tego możemy być pewni.

Tanie Loty Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Turystyka w Polsce

Turystyka w Polsce


Autor: Agnieszka Bartoszewska


Turystyka w Polsce, czyli błyskawiczny rozwój biur podróży Rybnik oraz podróżowania z biurami podróży w różne miejsca na ziemi.


Turystyka w naszym kraju od jakiegoś czasu stoi na bardzo wysokim poziomie. Nasze obiekty noclegowe oraz atrakcje w wielu miastach w Polsce to najwyższy poziom, który śmiało może konkurować z najczęściej odwiedzanymi miejscami w Europie. Polskie góry, Mazury czy obszary nadmorskie cieszą się coraz większym zainteresowaniem turystów zza granicy, a także rodzimych turystów, którzy odwiedzają np. biuro podróży Rybnik, by zarezerwować sobie wczasy nad morzem lub biwak dla dzieciaków na Mazurach. W okresie przed wakacyjnym biura podróży w Polsce mają całą masę pracy, ponieważ zakłady pracy czy osoby prywatne chcą organizować dla siebie wyjazdy bądź kolonie dla swoich dzieci, czy dzieci pracowników. Tego typu wyjazdy w Polskę bądź za granice cieszą się bardzo dużą popularnością. Każde biuro podróży Rybnik oferuje przynajmniej kilka różnych propozycji, które można przejrzeć i wybrać najlepszą z nich dla siebie czy dla rodziny. Podróżowanie z biurami podróży od kilku lat jest najczęściej wybieraną formą wyjazdów turystycznych w Polsce. Jest to znacznie łatwiejsze, niż zorganizowanie samemu wyprawy w góry czy do Grecji. Biuro podróży Rybnik załatwi za klienta wszystkie formalności i pozwoli cieszyć się przygotowanym wyjazdem bez zamartwiania się o opłaty czy załatwianie zezwoleń czy rezerwacji w hotelach. Wiele biur podróży posiada swoich stałych klientów, którzy co roku korzystają z usług danego biura i polecają je swoim znajomym i w ten sposób turystyka w naszym kraju rozwija się coraz szybciej.
Biuro podróży Rybnik Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.