wtorek, 24 stycznia 2017

Bezpieczna komunikacja miejska w Ustce

Bezpieczna komunikacja miejska w Ustce


Autor: Andrzej Laszczyński


Ustka w ramach porozumienia zwanego Dwumiastem obsługiwana jest przez spójny system komunikacji razem ze Słupskiem. Nie jest to jednak system zorganizowany tak, jak w większych miastach, ale działa dzięki niezależnym, komercyjnym przewoźnikom, co ma duży wpływ na komfort podróży.


Mimo że w przypadku komunikacji „miejskiej” w Ustce trudno mówić o jakiejkolwiek koordynacji, rozkłady jazdy są stworzone tak, aby wygodnie przewieźć pasażerów między dość odległymi punktami stosunkowo wygodną trasą. Podstawowy układ komunikacyjny współtworzą firmy Dana Express, Nord Express, RAMZES Usługi Przewozowe i PPKS Słupsk. W Ustce nie funkcjonują bilety komunikacji miejskiej, ponieważ opłaty w wysokości ustalonej przez przewoźników pobierane są w autobusach. W związku z tym dokumentem uprawniającym do przejazdu (biletem) jest paragon.

Jak podróżować bezpiecznie?

Wszystkie cztery firmy współtworzące sieć komunikacyjną Dwumiasta dysponują autobusami różnej wielkości, zawsze w dobrym stanie technicznym, choć jako przedsiębiorstwa komercyjne nie mogą pochwalić się tak atrakcyjnymi wizualnie modelami, jak najnowocześniejsze autobusy miejskie w miejscowościach, w których zakłady komunikacyjne są spółkami miejskimi. Jeśli jednak chodzi o bezpieczeństwo, są to wszystko pojazdy kilka klas wyższej jakości niż tzw. busy, które są często pojazdami nieprzystosowanymi do przewozów pasażerskich. Dla osób nieznających tego rodzaju układu komunikacyjnego sposób podróżowania w obrębie Dwumiasta może początkowo wydawać się dosyć dziwny, ale w gruncie rzeczy, nawet mimo dość rzadkich odjazdów poszczególnych linii, jest to system wydajny i wygodny, a dzięki dbałości o jakość przewozów również nienagannie bezpieczny.

Przygotowanie do jazdy

Jako że siec komunikacyjna Dwumiasta jest obsługiwana przez przewoźników komercyjnych, każdy z nich ma prawo do zastosowania własnego systemu ulg. W pojazdach obowiązują oczywiście ulgi ustawowe, natomiast pozostałe aspekty regulacji cen są regulowane jedynie przez politykę poszczególnych przedsiębiorstw. W związku z tym bezpiecznym i komfortowym rozwiązaniem jest mieć w kieszeni ilość gotówki pozwalającą na zakup normalnego biletu (pełna odpłatność). Oczywiście w usteckich liniach autobusowych nie ma możliwości opłacenia przejazdu kartą ani telefonem – dla osób mocno zżytych z nowoczesnymi technologiami będzie to poważny cios, ale staroświecka gotówka jest najwygodniejszym środkiem płatniczym, jaki można zastosować.

Gdzie da się dojechać?

Popularniejsza wśród turystów i bogatsza jeśli chodzi o infrastrukturę turystyczną jest wschodnia część Ustki – tam też kończy lub rozpoczyna swój bieg większość linii autobusowych. Część zachodnia jest obsługiwana przez rzadsze kursy i zwykle mniejszymi pojazdami, ale możliwy jest dojazd do centrum i wyjazd z Ustki. Warto przy tym wziąć pod uwagę, że przystanki są miejscami rozrzucone w dość dużych odległościach, ale sama skala porównawcza zmienia spojrzenie na całą sprawę: Ustka nie jest dużym miastem i przejście piechotą ze strony zachodniej na wschodnią nie jest wielkim wyzwaniem dla większości turystów. Nieco większa jest rozciągłość północ-południe, ale z oczywistych względów południowa część miasta jest najmniej atrakcyjna dla turystów wypoczywających w Ustce, tutaj też znajduje się mniej obiektów oferujących noclegi. Ustka ze względu na niewielką powierzchnię tak naprawdę mogłaby nie mieć komunikacji miejskiej, a istnieje ona głównie po to, żeby połączyć miasto ze Słupskiem, co zresztą warto wykorzystać również będąc na wakacjach i podjechać do południowej części Dwumiasta, jako że i tam jest kilka obiektów wartych obejrzenia.


Willa Banita - Nolcegi w Ustce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczna podróż – część I: własne auto.

Bezpieczna podróż – część I: własne auto.


Autor: Andrzej Laszczyński


Podróż własnym samochodem wydaje się zdecydowanie bezpieczniejszą opcją niż wybór autobusu albo pociągu. W praktyce wiele zależy od tego, jak kierowca i pasażerowie przygotują się do podróży.


Bezpieczeństwa nie można jednak pozostawiać przypadkowi – jeśli jedziesz do Ustki, musisz przygotować się zwykle do pokonania dość długiej trasy. Przy okazji może warto skorzystać z naszych rad, żeby nie tylko bezpiecznie dotrzeć do celu, ale również przeżyć jakąś dodatkową przygodę?

Drogi do Ustki

Do Ustki prowadzi przede wszystkim droga krajowa nr 21 (na północ od drogi nr 6/ E28 w Słupsku) a drugą pod względem ważności trasą dojazdową jest lokalna droga nr 203 (na wschód od Darłowa, wjazd do Ustki od strony zachodniej). Żadna z tych dróg nie jest najwyższej jakości, więc co jakiś czas dochodzi tutaj do mniej lub bardziej poważnych zdarzeń drogowych. Przyczyną najczęściej jest zmęczenie kierowców, którzy do Ustki nierzadko jadą od wielu godzin i wielu setek kilometrów.

Przerwa jest dobra

Jadąc własnym samochodem, trzeba zaplanować postoje. Większość aut na tak długiej trasie będzie wymagała zatankowania (szczególnie współczujemy właścicielom aut zagazowanych i zazdrościmy dieslom z 60-litrowymi zbiornikami), więc warto przy okazji zjazdu na stację zrobić sobie dłuższą przerwę. Tak już jest, że większość kierowców uważa się za doskonałych, więc przerwę traktuje jako coś nie dla nich. Zwróćcie jednak uwagę, że przerwy robią nawet kierowcy zawodowi (zgoda – ich zmuszają do tego przepisy, a kierowców osobówek jedynie zdrowy rozsądek), a więc coś musi być na rzeczy.

Jadąc do Ustki zapewne po drodze można zahaczyć o jakieś ciekawe miejsca godne obejrzenia, a nie brak również takich kierowców, którzy całą trasę rozkładają na kilka dni tylko po to, żeby zobaczyć coś jeszcze, a nie tylko przejechać z punktu A do punktu B – to już kwestia bardzo indywidualna, ale apelujemy do wszystkich „mistrzów kierownicy”, żeby jednak zaplanowali przerwy. Przydadzą się one zresztą również znużonym pasażerom, bo to nic nowego, że im dłużej jedziecie razem w aucie, tym bardziej gęstnieje tam atmosfera.

Przegląd przed wyjazdem

Ta uwaga dotyczy szczególnie kierowców mniej doświadczonych lub jeżdżących głównie po mieście – warto przed wyjazdem na wakacje zaplanować przegląd techniczny. Doświadczony kierowca pewne usterki może wychwycić „na ucho”, ale im mniej doświadczenia w trasie, tym mniejsza pewność, że się to uda. Jazda niesprawnym samochodem oznacza ryzyko. Najczęściej ignorowane błędy to łyse opony, starte okładziny klocków hamulcowych, niewłaściwe ciśnienie w oponach czy niesprawne oświetlenie. To wszystko wydaje się nieszczególnie ważne (może poza usterkami hamulców), ale w trasie każda usterka w pewnych warunkach może stać się – niestety dosłownie – gwoździem do trumny. W większości taki podstawowy przegląd, razem ze sprawdzeniem poziomu płynów można wykonać nawet za darmo w stacji diagnostycznej, w zakładach mechanicznych trzeba liczyć się z wydatkiem od 100 do 500 złotych, ale to niewiele, jeśli dzięki temu wydatkowi uda się ocalić życie i zdrowie własne i innych.

Na miejscu

Tam, gdzie macie wykupione noclegi Ustka, zapewne jest parking (są one dostępne przy większości obiektów noclegowych). Zaparkuj samochód wygodnie i zostawiając bezpieczny odstęp od przeszkód terenowych, obiektów architektonicznych i innych samochodów. Jeśli chcesz, zabezpiecz dodatkowo auto, ale pamiętaj o tym, aby przed wyruszeniem w drogę powrotną sprawdzić ponownie poziom płynów (nie zapominając o uzupełnieniu zużytego w międzyczasie płyny do spryskiwaczy), sprawność oświetlenia i ciśnienie w kołach.


Willa Banita - Nolcegi w Ustce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpiecznie pływamy w usteckim Bałtyku

Bezpiecznie pływamy w usteckim Bałtyku


Autor: Andrzej Laszczyński


O bezpieczeństwie nad morzem nigdy dość. Rozumiemy, że wybierasz się do Ustki ze względu na czyste plaże, ciekawy klimat i niezwykłą dbałość władz miasta i odpowiednich służb o to, żeby wszyscy turyści wypoczywali bezpiecznie, są jednak pewne kroki, które należy podjąć samodzielnie.


Każdego roku na usteckich plażach dochodzi co najmniej do kilku groźnych wypadków, a najczęstszą ich przyczyną wcale nie jest gniewny żywioł, agresywne meduzy, toksyczne sinice czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności – za większość nieszczęść odpowiada po prostu głupota. A jak nie wykazać się głupotą przy pływaniu? Oto kilka rad, które wcześniej nie zmieściły się w poradniku.

Skoki do wody

jakiś czas temu problem „płytkiej wyobraźni” był medialnie nagłośniony. Teraz kampania nie jest już prowadzona tak intensywnie, ale powiedzieć, że osiągnięto już wyznaczony cel, byłoby sporym nadużyciem. Jasne – skoki do wody są mega przyjemne i po krótkiej ankiecie w redakcji naszego poradnika stwierdziliśmy, że nawet ci z nas, którzy zamiast skoków na główkę potrafią wykonać jedynie wzorcowy skok na dechę, nie odmawiają sobie tej przyjemności pod jednym warunkiem – zabezpieczenia zdrowia i życia.

Pod powierzchnia wody mogą znajdować się różne przeszkody – od zmiennie ukształtowanego dna, przez większe gabarytowo odpady aż po pirackie skrzynie ze skarbami (no dobra, może to ostatnie to nie w Ustce), a każda z takich przeszkód może doprowadzić do groźnego wypadku. Uderzenie głową o dno jest nie tylko bolesne, ale może doprowadzić do uszkodzenia lub przerwania rdzenia kręgowego albo przynajmniej spowodować utratę przytomności. W obu przypadkach konsekwencje mogą być tragiczne.

Skakać do wody wolno tylko w wyznaczonych do tego miejscach – są one odpowiednio sprawdzone i zabezpieczone, dzięki czemu skok oddany w takim miejscu może skończyć się lekkim bólem, jeśli spadniesz na klatę, ale niczym poważniejszym, a w razie czego w pobliżu będzie wykwalifikowany ratownik.

Hej, płyniemy w dal

Pływanie w morzu wymaga nie lada umiejętności, siły i wytrzymałości. W pewnej odległości od brzegu mogą pojawiać się gwałtowne prądy, zdradzieckie fale, albo po prostu znikniesz z oczu ratownikom i wtedy do tragedii może doprowadzić najzwyczajniejszy skurcz. Ustalmy jedna rzecz: na głęboką wodę, poza wyznaczony akwen kąpieliska, wolno wypływać tylko i wyłącznie posiadaczom żółtego czepka, czyli drugiego stopnia wtajemniczenia. Nawet jeśli masz taką kartę pływacką, to jeszcze też nie oznacza, że musisz rzucać wyzwanie morzu – bezpieczniej jest jednak zachować umiar i wykazać się pokorą wobec wody, zostając w wyznaczonej strefie.

Rzeczy pozostawione

Każdego dnia na usteckiej plaży zostają zapomniane telefony, masa śmieci, zabawek, nieotwartych butelek z napojami itd. Upewnij się, że wszystkie swoje rzeczy zabrałeś, zanim wrócisz na noclegi. Ustka jest bezpiecznym kąpieliskiem i to wynika w dużej mierze z faktu, że plaże są regularnie sprzątane, ale czasem śmieci mogą trafić do wody jeszcze przed przejściem ekipy sprzątającej. To niby drobiazg, ale potłuczona butelka na dnie wyznaczonego kąpieliska albo nawet na samej plaży, a także pozornie niegroźne reklamówki foliowe itp. mogą stwarzać zagrożenie. Pamiętaj więc o tym, że dbając o porządek na plaży, zwiększasz bezpieczeństwo kąpieli. Nie jest to może oczywiste, ale kiedy się nad tym zastanowisz, to na pewno przyznasz nam rację, szczególnie jeśli zauważysz, że każdy śmieć to również zagrożenie biologiczne (wszak zestaw posiadanych bakterii różni nas wszystkich tak samo, jak odciski palca), więc na pewno nie chciałbyś, żeby ktoś zostawiał swoje graty na plaży – oczywiście, że może to być przypadek, ale postaraj się jednak zrobić wszystko, aby takich przypadków było jak najmniej.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczne kąpiele w Ustce

Bezpieczne kąpiele w Ustce


Autor: Andrzej Laszczyński


Ustka jest miastem portowym, ale dziś jej najbardziej akcentowaną funkcją jest funkcja wypoczynkowa. Na każdych wakacjach punktem obowiązkowym jest wizyta nad morzem i – jeśli tylko pogoda na to pozwala – kąpiel w Bałtyku. Jak wypoczywać nad morzem, żeby móc w pełni cieszyć się wakacjami i bezpiecznie z nich wrócić?


Kąpieliska w Ustce

W Ustce wyznaczono dwa kąpieliska strzeżone: wschodnie i zachodnie. Pierwsze rozciąga się w kierunku wschodnim od wschodniego falochronu i jest dwukrotnie dłuższe od zachodniego – ma 500 metrów długości (liczy się linia brzegowa). Zachodnie, zlokalizowane po zachodniej stronie zachodniego falochronu ma 200 metrów długości. Do kąpielisk prowadzą wygodne trasy spacerowe, nie ma też problemu z bezpiecznym dojazdem rowerem.

Oba kąpieliska są w sezonie letnim strzeżone przez ratowników WOPR ze słupskiej jednostki i spełniają wymogi bezpieczeństwa określone w dyrektywach unijnych oraz kompatybilnych z nimi przepisach krajowych. W bezpośrednim sąsiedztwie kąpielisk znajduje się baza gastronomiczna, a także toalety i wiele obiektów noclegowych.

Podstawowe zasady bezpiecznego wypoczynku nad morzem

Niezależnie od miasta, w którym spędzacie wakacje, musicie pamiętać o kilku bardzo podstawowych zasadach, które zapewniają bezpieczeństwo nad morzem.

  1. Kąpiel dozwolona jest wyłącznie na kąpieliskach strzeżonych. Wynika to z faktu, że tylko tam stacjonują ratownicy i tylko tam przeprowadzane są bardzo rygorystyczne kontrole jakości wody, dzięki czemu wszyscy mogą mieć pewność, że kąpiel jest całkowicie bezpieczna.

  2. Nigdy nie należy zażywać kąpieli po spożyciu alkoholu. Nawet jedno małe piwo może poważnie zaburzyć reakcje organizmu, więc nie warto ryzykować. Oczywiście po większych dawkach alkoholu jest tylko gorzej. Mimo tego, że świadomość konsekwencji, jakie niesie ze sobą połączenie alkohol-morze, każdego roku trzeba tę zasadę przypominać, a wielu turystów uczy się na własnej skórze, że naprawdę nie jest to tylko czcze gdybanie.

  3. Przebywając na kąpielisku należy zawsze bezwzględnie stosować się do poleceń ratownika. To, że ten każe wrócić w wyznaczone miejsce albo nakazuje wszystkim opuścić teren kąpieliska wcale nie oznacza, że ratownik upaja się władzą – on jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo turystów, więc jeśli uzna to za stosowne, zakaże kąpieli.

  4. Pomysł wzięcia kąpieli morskiej od razu po intensywnej kąpieli słonecznej jest fatalny. Poza klasycznymi podtopieniami, zachłyśnięciami, to właśnie szok termiczny najczęściej zmusza ratowników do interwencji. Powoli się zanurzając albo spryskując najpierw ciało wodą można ochłodzić je na tyle, aby początek kąpieli nie okazał się tragiczny w skutkach.

Noclegi i kąpiele

Kąpiele morskie i słoneczne to ulubione zajęcie polskich turystów w Ustce, dlatego warto zadbać o odpowiednie noclegi. Ustka ma do zaoferowania wiele pensjonatów, pokojów hotelowych i willi nieopodal kąpielisk, ale czasem warto zainteresować się noclegami dalej od plaży – będzie tam zdecydowanie ciszej i spokojniej, ruch będzie również zdecydowanie mniejszy, a to pozwoli cieszyć się niezakłóconym wypoczynkiem w nocy. Przed wyjazdem na wakacje można sobie przejrzeć trasy, jakimi da się dojść do obu kąpielisk z obiektu noclegowego – czasem można podjechać kawałek autobusem albo wypożyczyć rower, najczęściej jednak kilkanaście do trzydziestu minut w zupełności wystarcza, aby dotrzeć na plażę. Niestety – nocowanie na plaży nie jest dopuszczalne, a poza tym byłoby niewygodne, bo w godzinach porannych przeprowadzane jest doraźne sprzątanie plaż – mimo ustawionych dość gęsto śmietników, zawsze znajdzie się w tłumie turystów ktoś, kto nie będzie miał pojęcia, do czego one służą, a pozostawione na piasku śmieci, w tym butelki, puste opakowania po kremach do opalania czy połamane części parasoli i parawanów również stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa plażowiczów.


Willa Banita - Nolcegi w Ustce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Apteczka podróżnika, czyli jakie leki przydadzą się w trakcie podróży?

Apteczka podróżnika, czyli jakie leki przydadzą się w trakcie podróży?


Autor: Kamila Woźny


Coraz lepiej rozwinięta sieć tanich połączeń lotniczych sprawia, że chętniej wyruszamy w odległe, a nawet egzotyczne miejsca. Przygotowując się do wymarzonej podróży, musimy mieć także na uwadze nasze zdrowie. Na wyposażeniu plecaka czy torby podróżnej nie może zabraknąć apteczki.


To co spakujemy do naszej apteczki zależy przede wszystkim od celu podróży oraz własnych potrzeb. Zasobność naszej apteczki z pewnością będzie bardziej różnorodna, jeśli wybieramy się w miejsce bardzo egzotyczne, gdzie infrastruktura medyczna może pozostawiać wiele do życzenia lub po prostu znajdować w znacznej odległości od miejsca pobytu. Trzeba także pamiętać o znanych nam przypadłościach, z którymi np. borykamy się zawsze w zetknięciu z obcą florą bakteryjna, a także o regularnie przyjmowanych lekach. Oto kilka porad, które pomogą skompletować podstawowe medykamenty, tak aby w razie konieczności móc szybko zareagować na pierwsze objawy choroby.

Zaczynamy od podstaw

Najważniejszymi lekami w naszym plecaku z pewnością będą te, które zwalczą wszelkie dokuczliwe dolegliwości, z którymi zazwyczaj borykamy się w trakcie wyjazdów. Będą to przede wszystkim leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe czy przeciwbiegunkowe. Przydatne będą także leki na ból gardła czy maść na skręcenia stawów.

Należy także pamiętać, żeby skompletować odpowiednie preparaty chroniące przed słońcem, a także łagodzące skutki poparzeń słonecznych. W trakcie zwiedzania czy plażowania łatwo zapomnieć o właściwej ochronie i w efekcie wystawić skórę na zbyt długie działanie słońca. Natomiast żel łagodzący skutki ukąszeń owadów na pewno przyda się w egzotycznych miejscach.

W nagłych wypadkach

Planując wyjazd nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich ewentualności. Każdemu może zdarzyć się bolesny upadek, który będzie skutkował zranieniem lub skaleczeniem. Dlatego w naszym plecaku nie może zabraknąć środka odkażającego, opatrunków czy jałowych gazików. Przydatne mogą być również niewielkie nożyczki, termometr czy rękawiczki lateksowe.

Jeśli do wybranego celu będziemy lecieć samolotem, musimy pamiętać o obostrzeniach jakie wiążą się z przewozem leków na pokładach statków powietrznych. W bagażu podręcznym nie będziemy mogli przewieźć lekarstw, o ile nie będą nam one niezbędne w trakcie podróży. Załoga samolotu może oczekiwać od nas przedstawienia stosownych zaświadczeń, które potwierdzą potrzebę zażycia danych medykamentów. Jeśli taka potrzeba nie występuje, naszą apteczkę przewieziemy w bagażu rejestrowanym. Przed przybyciem na lotnisko, warto jednak sprawdzić dokładny wykaz dozwolonych przedmiotów w regulaminie przewoźnika, bo np. przewóz termometrów rtęciowych jest zabroniony.

Jak widać nie musimy zabierać z sobą w podróż całego asortymentu apteki, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i móc zareagować w razie jakichś dolegliwości. Dobrym pomysłem będzie także sprawdzenie, czy zaleca się odbycie szczepień przed wyjazdem do kraju, do którego się udajemy lub skonsultowanie tej kwestii z lekarzem.


Sprawdzone leki, które przydadzą się w trakcie podróży, można znaleźć tu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.