wtorek, 24 stycznia 2017

Nie bój się latać! Dowiedz się co powoduje turbulencje.

Nie bój się latać! Dowiedz się co powoduje turbulencje.


Autor: Tymoteusz Szymański


Odpowiedzialne za lęk przed lataniem wśród wielu pasażerów na całym świecie, straszą nas nie tylko gwałtownością i zaskoczeniem, ale również swoją tajemnicą. Niewiedza jest jedną z głównych przyczyn lęku, tak więc by opanować swój lęk przed lataniem, najlepiej jest poznać z bliska, czym są turbulencje.


Turbulencje — koszmar wielu pasażerów podróżujących liniami lotniczymi. Mrożą krew w żyłach nawet tym, którzy widzieli je jedynie w amerykańskich filmach.

Nie takie straszne turbulencje, jakie malują.

Turbulencje są stosunkowo częstym zjawiskiem, ale w większości wypadków są absolutnie nieszkodliwe. Nie powstrzymuje to ich jednak od bycia przeżyciem niekomfortowym dla pasażerów. Istnieją różne typy turbulencji powodowane przez różne czynniki, jednak najczęściej powodują je zderzenia prądów powietrznych o różnych prędkościach, kierunkach i temperaturze powietrza.

Wlatujący w nie samolot natrafia na turbulencje, przez co trochę nim „trzęsie”. Obrażenia wywołane turbulencjami zdarzają się, ale należą do rzadkości. Z danych dostarczonych przez FAA (Federal Aviation Administration), blisko 58 osób rocznie doznaje obrażeń w wyniku turbulencji. Dwie trzecie z tych osób to załoga samolotu, a reszta to pasażerowie niezapięci pasami. Oznacza to, że jedynie 20 pasażerów z 800 milionów osób podróżujących każdego roku w przestworzach odnosi obrażenia w wyniku turbulencji.

Piloci wiedzą…

Turbulencje, choć dramatycznie pokazywane w filmach, są zjawiskiem, na które piloci są przygotowani i którego nadejścia są świadomi, dlatego mogą poinformować o tym załogę i pasażerów. Są w tym dodatkowo wspierani przez nowoczesne systemy radarowe, pogodowe i informacje dostarczane im przez innych pilotów w okolicy. Licencja pilota liniowego nadawana jest zresztą osobom szkolonym do radzenia sobie w tego typu sytuacjach, więc nie przejmuj się – twój pilot wie co robić.

Turbulencje nie sprawią, że twój samolot się rozbije

Choć trzęsący się samolot sprawia wrażenie, że może się w każdej chwili rozlecieć na kawałki, w rzeczywistości tak nie jest. Mimo niekomfortowego uczucia turbulencje nie stwarzają ryzyka powstania uszkodzeń samolotu. Samoloty zostały zaprojektowane w taki sposób, by wytrzymać turbulencje, uderzenia piorunów i inne przeciążenia siłowe.

Lęk przed turbulencjami można przyrównać do lęku przed pająkami. Czasem nawet wiedza o tym, że w rzeczywistości nie są one dla nas szkodliwe, nie pomaga nam opanować strachu. Czasem warto zmierzyć się ze swoim lękiem bezpośrednio – może warto więc samemu zasiąść za sterami i dowiedzieć się jak zdobyć licencję pilota samolotowego?


Targor Flight Club umożliwił powstanie tego artykułu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wybrać dobre ubezpieczenie turystyczne w 5 krokach

Jak wybrać dobre ubezpieczenie turystyczne w 5 krokach


Autor: Katarzyna Butkiewicz


10 euro za dzień pobytu w niemieckim szpitalu albo 36,15 euro za jedną wizytę u lekarza pierwszego kontaktu we Włoszech. Nie kupując polisy turystycznej, narażamy się na niespodziewany duży wzrost kosztów wiosennego wyjazdu. Jak szybko wybrać dobre ubezpieczenie podróżne?


1. EKUZ lub darmowe ubezpieczenie z biura podróży nie wystarczy

EKUZ czyli darmowa Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego cieszy się coraz większą popularnością wśród Polaków wyjeżdżających na urlop za granicę. Pamiętaj jednak, że nie daje ona pełnej ochrony.

Co w praktyce zapewnia EKUZ? Jeżeli masz tę kartę i przebywasz w jednym z krajów członkowskich UE / EFTA jesteś traktowany przez służbę zdrowia tak samo jakbyś był obywatelem tego państwa. Czyli np. w Niemczech płacisz tylko za to, za co płacą także Niemcy. Pamiętaj jednak, że w tym kraju za dzień pobytu w szpitalu płacisz 10 euro.

Jeżeli natomiast wykupujesz wycieczkę w biurze podróży, w cenie otrzymujesz zwykle także ubezpieczenie kosztów leczenia. Sprawdź jednak dokładnie, jaką ochronę Ci ono w rzeczywistości zapewnia. Zakres darmowych polis jest zazwyczaj bardzo mały, a lista wyłączeń odpowiedzialności bardzo długa.

Dlatego jeśli chcesz mieć zapewnioną rzeczywistą ochronę, we własnym zakresie dokup polisę turystyczną. Jak wybrać dobre ubezpieczenie?

2. Wybierz potrzebną Ci ochronę

Na polisę turystyczną składa się wiele niezależnych ubezpieczeń. Oprócz standardowego ubezpieczenia kosztów leczenia i pomocy assistance możesz dobrać wiele różnych elementów:

  • ubezpieczenie Następstw Nieszczęśliwych Wypadków (NNW),

  • ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej,

  • ubezpieczenie utraty bagażu,

  • ubezpieczenie utraty sprzętu sportowego,

  • ubezpieczenie kosztów odwołania imprezy turystycznej,

  • ubezpieczenie kosztów odwołania noclegu,

  • ubezpieczenie kosztów anulowania biletu,

  • ubezpieczenie ryzyka uprawiania sportów (zarówno amatorko, jak i wyczynowo),

  • ubezpieczenie ryzyka wykonywania pracy,

  • bierne uczestnictwo w aktach terroru,

  • ubezpieczenie ryzyka zaostrzenia chorób przewlekłych.

To, które ubezpieczenia wykupisz, powinno zależeć od tego, co i gdzie planujesz robić. Zwiedzanie dużego miasta? Górska wspinaczka? Odpoczynek na plaży? W każdym przypadku zagrożenia będą nieco inne.

3. Gotówkowo czy bezgotówkowo?

Kiedy wybierzesz już zakres ubezpieczeń, zastanów się jeszcze który wariant likwidacji szkody wolisz: gotówkowy cz bezgotówkowy?

  • Gotówkowa likwidacja polega na tym, że kiedy np. złamiesz rękę, korzystasz z prywatnej pomocy i sam regulujesz należność. Po powrocie do domu dokumentujesz koszty i przedstawiasz je ubezpieczycielowi, który zwraca należne Ci pieniądze.

  • Bezgotówkowa likwidacja – kiedy zdarzy się wypadek, dzwonisz do centrum alarmowego Ubezpieczyciela, który sam organizuje pomoc i rozlicza się z tym usługodawcą, z którym ma podpisaną umowę.

4. Do jakiej sumy się ubezpieczyć?

Bardzo ważną sprawą jest także suma ubezpieczenia, czyli kwota do której sięga odpowiedzialność ubezpieczyciela. W przypadku polis turystycznych to ubezpieczony określa, na jaką sumę chce się zabezpieczyć. Oczywiście im większa suma, tym droższa polisa. Ustalenie za małej sumy sprawi jednak, że będzie trzeba zapłacić podwójnie: najpierw za ubezpieczenie, a potem dopłacić do leczenia.

Dlatego wyjeżdżając za granicę, zorientuj się, jakie są koszty pomocy lekarskiej w danym kraju i odpowiednio do tego dostosuj sumę polisy.

5. Kiedy nie dostanę odszkodowania?

Ostatnią ważną sprawą są wyłączenia odpowiedzialności. Warto na nie spojrzeć zwłaszcza w przypadku ubezpieczenia utraty bagażu. Ubezpieczyciele bowiem dokładnie określają, od kradzieży czego można się ubezpieczyć oraz w jakich sytuacjach roszczenie będzie uznane.

Zostawiłeś auto na niestrzeżonym parkingu i skradziono Ci bagaż? Niestety, nie możesz liczyć na otrzymanie odszkodowania. Dlatego zanim podpiszesz umowę przeczytaj uważnie wyłączenia odpowiedzialności, tak abyś wiedział, o co sam musisz zadbać, a w czym pomoże Ci ubezpieczyciel.


Dowiedz się więcej o ubezpieczeniach podróżnych i wybierz polisę dopasowaną do Twoich potrzeb

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Gdzie nie jechać w te wakacje?

Gdzie nie jechać w te wakacje?


Autor: Katarzyna Butkiewicz


Po ostatnich zamachach we Francji oraz Belgii ponownie rozgorzały dyskusje o bezpieczeństwie w trakcie turystycznych wyjazdów. Sprawdźmy zatem, gdzie nie jechać na tegoroczne wakacje, a także czy można ubezpieczyć się od terroryzmu.


Ataku terrorystycznego nie przewidzimy, jednak dzięki odpowiedniemu wyborowi miejsca wypoczynku możemy znacząco zmniejszyć zagrożenie. Dodatkowo, mimo że wiele osób uważa, że żadne towarzystwo nie oferuje ubezpieczenia od terroryzmu, prawda jest inna.

Gdzie lepiej nie jechać?

Najpewniejszym źródłem informacji o bezpieczeństwie w danym miejscu jest strona Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, na której regularnie publikowane są ostrzeżenia dotyczące poszczególnych krajów. Na największe niebezpieczeństwo narażamy się, wyjeżdżając do państwa oznaczonego napisem „Nie podróżuj” albo „Opuść natychmiast”.

Wśród tych krajów znajdują się też takie miejsca, które jeszcze kilka lat temu były bardzo popularne wśród polskich turystów, czyli:

  • Tunezja,
  • Egipt.

Natomiast w przypadku Turcji i Maroka zastosowano zapis: „Ostrzegamy przed podróżą”.

Czy można ubezpieczyć się od terroryzmu?

Zamachy we Francji i Belgii sprawiły, że trudno jednak znaleźć państwo, w którym moglibyśmy być zupełnie pewni, że do ataku nie dojdzie. Dlatego też warto ubezpieczyć się od szkód spowodowanych atakiem terrorystycznym. Jednak czy jest to w ogóle możliwe?

Niektórzy ubezpieczyciele w przypadku zamachu terrorystycznego wyłączają całkowicie swoją odpowiedzialność. Istnieją jednak towarzystwa, które stosują klauzulę nieoczekiwanego aktu terroru.

Klauzula nieoczekiwanego aktu terroru

Taka klauzula oferowana jest w ramach standardowej polisy turystycznej. Jakie korzyści niesie ona ze sobą? Jeżeli w czasie naszego pobytu w państwie, w którym w ostatnim czasie nie zdarzały się akty terroryzmu, dojdzie do ataku, ubezpieczyciel jest zobowiązany wypłacić pieniądze za szkody poniesione w przeciągu kilku dni od daty wydarzenia (zwykle jest to okres 7 dni).

Oczywiście taka klauzula ma pewne ograniczenia i zazwyczaj towarzystwo wypłaci świadczenie jedynie za:

  • jedną wizytę lekarską,
  • hospitalizację do ustalonej kwoty,
  • transport Ubezpieczonego / zwłok do kraju zamieszkania.

Pamiętajmy jednak, że za taką klauzulę nie płacimy dodatkowo. Lepiej więc wykupić taką polisę turystyczną, która ją zawiera.

Klauzulę nieoczekiwanego aktu terroru oferują m.in. UNIQA i Allianz. Osoby jadące do kraju, gdzie poziom zagrożenia jest wysoki, powinny natomiast poważnie rozważyć wykupienie dodatkowej składki zapewniającej ochronę także tam, gdzie atak terrorystyczny jest prawdopodobny. Wykupienie takiej ochrony jest możliwe np. w PZU.


Dowiedz się więcej o ubezpieczeniach turystycznych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

8 porad jak zabezpieczyć mieszkanie, wyjeżdżając na Sylwestra

8 porad jak zabezpieczyć mieszkanie, wyjeżdżając na Sylwestra


Autor: Katarzyna Butkiewicz


Wspaniały nastrój po sylwestrowym wyjeździe szybko zniknie, jeżeli po powrocie do domu okaże się, że złodzieje wykorzystali naszą nieobecność i okradli mieszkanie. Przedstawiamy 8 wskazówek, jak zabezpieczyć nieruchomość przed wyjazdem.


1. Milczenie jest złotem

Zabezpieczenie mieszkania przed kradzieżą tak naprawdę zaczyna się na długo przed wyjazdem. Zamieszczając jakiekolwiek zdjęcia na portalach społecznościowych, zwróćmy uwagę, czy w tle nie widać choćby cennych przedmiotów znajdujących się u nas w domu. Nie chwalmy się także w Internecie, gdzie i kiedy wyjeżdżamy. Zdjęcia z wyjazdu najlepiej zamieśćmy dopiero po powrocie.

2. Skorzystajmy z dostępnych technologii

Zamki do drzwi z atestem, zabezpieczenia przeciwwyważeniowe, blokada klamek, systemy alarmowe, okna antywłamaniowe, monitoring (lub atrapy kamer) – na rynku jest dostępna cała gama narzędzi zabezpieczających. Przeglądnijmy je i wybierzmy te, które najbardziej odpowiadają naszym potrzebom (innych zabezpieczeń potrzebuje przecież dom jednorodzinny, innych mieszkanie na parterze, a jeszcze innych lokal na piątym piętrze).

3. Zadbajmy o oświetlenie

Włamywacze lubią nieoświetlone okna i drzwi, zwłaszcza takie znajdujące się z tyłu budynku. Dlatego właściciele domków jednorodzinnych powinni zadbać o odpowiednie oświetlenie nieruchomości. Najlepiej sprawdzi się takie, które jest wyposażone w czujnik ruchu. Dzięki temu wzrośnie szansa, że sąsiedzi szybko dostrzegą nieznajomego kręcącego się wokół obejścia.

4. Zamknijmy dom na cztery spusty

Jeśli już wyposażymy mieszkanie w zabezpieczenia, nie zapomnijmy uruchomić ich wszystkich przed wyjazdem. Pamiętajmy także o podstawach, czyli o dokładnym zamknięciu drzwi i okien, także tych dachowych czy piwnicznych.

5. Przeglądnijmy nasz dobytek

Nawet jeżeli mieszkanie jest bardzo dobrze zabezpieczone, nie zostawiajmy w nim zbyt dużo gotówki. Na czas wyjazdu warto także zdeponować w banku małe, ale cenne przedmioty (np. biżuterię), bo takie kosztowności są najbardziej pożądane przez złodziei. A co zrobić ze sprzętem typu telewizor czy komputer? Sfotografujmy je i zapiszmy numery fabryczne. Dzięki temu w razie ewentualnej kradzieży będziemy mieć większe szanse na ich odzyskanie.

6. Klucz do bezpieczeństwa

Co zrobić na czas wyjazdu z kluczami? Na pewno nie chowajmy ich pod wycieraczkę, do doniczki czy w inne „nieoczywiste” miejsce. Warto się jednak zastanowić, czy chcemy przekazać je komuś zaufanemu. Z jednej strony sąsiad będzie mógł się wtedy zaopiekować naszym mieszkaniem. Z drugiej strony, jeśli wykupimy ubezpieczenie na dom i jednocześnie damy klucze postronnej osobie, to w przypadku ewentualnej kradzieży ubezpieczyciel może odmówić wypłacenia odszkodowania.

7. Budujmy sąsiedzką sieć

Nawet jeśli zdecydujemy się nie dawać nikomu kluczy, to zaufany sąsiad i tak może zrobić wiele dla bezpieczeństwa naszej własności. Poinformujmy go, na ile wyjeżdżamy i poprośmy o zwrócenie uwagi na to, co dzieje się wokół domu. Dobrze by było, gdyby usunął co jakiś czas ulotki pozostawione przy drzwiach. Zaznaczmy także, że nie powinien się wahać przed dzwonieniem na policję, jeżeli usłyszy jakiś hałas w mieszkaniu lub zauważy kogoś podejrzanego.

8. Ubezpieczmy mieszkanie

Jeżeli nie mamy wykupionej stałej polisy, ubezpieczmy mieszkanie przynajmniej na okres wyjazdu. Takie ubezpieczenie da nam szansę na odszkodowanie nie tylko w razie włamania, lecz także w przypadku pożaru i innych zdarzeń losowych. Ubezpieczając się, przeczytajmy jednak dokładnie umowę, zwracając szczególną uwagę na wyłączenia odpowiedzialności. Poszczególne towarzystwa ubezpieczeniowe wymagają na przykład różnych zabezpieczeń mieszkania. Pamiętajmy także, że standardowa polisa nie chroni przedmiotów posiadających szczególną wartość artystyczną czy zabytkową.

Nigdy nie zapewnimy sobie pełnego bezpieczeństwa, jednak powyższe wskazówki pozwolą nam znacznie zminimalizować ryzyko kradzieży. Zamiast niepokoić się o pozostawione rzeczy, będziemy mogli więc w pełni oddać się sylwestrowemu szaleństwu.


Artykuł powstał we współpracy z portalem http://zrozumubezpieczenia.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczne latanie

Bezpieczne latanie


Autor: Artelis - Treść Zewnętrzna


Zgodnie ze statystykami, jedynym środkiem transportu bezpieczniejszym niż samolot jest… winda. No tak, współczuję Ci, jeśli zamierzasz windą dotrzeć do Egiptu. A o lataniu robi się głośno tylko przy okazji katastrof. Czy jednak wiesz, że…


Każdego dnia planowanych jest 100 tysięcy lotów komercyjnych (dotyczy to tylko regularnych przelotów i czarterów, ale już transportu prywatnego czy wojskowego nie). To oznacza, że teraz w powietrzu znajduje się mniej więcej jakieś 10000 samolotów. Najprawdopodobniej o żadnej katastrofie nie usłyszysz, bo się taka nie zdarzy.

Zgoda, zdarzają się wypadki. A teraz tylko ciekaw jestem, czy wiesz, jaka jest najczęstsza przyczyna śmierci w samolocie? Jeśli odpowiedziałeś inaczej niż „atak serca” to niestety, nie miałeś racji. Zresztą, na drugim miejscu jest zadławienie pokładowym jedzeniem, a prawdopodobieństwo śmierci w wyniku katastrofy lotniczej jest tak małe, że nie warto o nim mówić. W zasadzie wśród personelu kabinowego nie ma chyba osób, które przynajmniej raz nie musiałyby udzielać pierwszej pomocy na pokładzie.

Stan techniczny samochodu sprawdzasz raz na rok, a jak wygląda taki przegląd, to pewnie wiesz sam najlepiej. Czasem można odnieść wrażenie, że zapłacić diagnoście to trzeba, ale tylko po to, żeby NIE podbił badania, takie truchła jeżdżą po drodze. A samolot jest dość dokładnie sprawdzany po każdym locie, pilot przed startem wykonuje również zestaw czynności kontrolnych, a gruntowne badania prowadzi się co kilka tygodni plus po najdrobniejszym zgłoszeniu podejrzanego zachowania mechanizmów.

Turbulencje w powietrzu się zdarzają. Jednak, w przeciwieństwie do tego, co pokazują hollywoodzkie filmy, samolot może wahnąć się o pół metra, może metr. Czy to poczujesz? Niewykluczone, ale większe emocje towarzyszą najechaniu rowerem na krawężnik. Przy okazji – ryzyko śmierci w takim wypadku też jest większe.

Rok 2013 pozwolił przelecieć się samolotem statystycznie co drugiemu mieszkańcowi Ziemi. To ponad 3 miliardy osób. W tym czasie liczba „ofiar” wyniosła 210 osób, a tanie linie lotnicze wcale nie wyprzedziły większych przewoźników.

Większość wypadków zdarza się w czasie podejścia do lądowania albo tuż po starcie. Jednak tylko niewielki ułamek z nich wszystkich prowadzi do tragedii (a jeśli uważasz inaczej, to obejrzyj sobie zupełnie zwyczajne, ale medialnie seksowne, „tragiczne” lądowanie w wykonaniu kpt. Wrony – u nas to był głośny przypadek, ale takie sytuacje zdarzają się od czasu do czasu, a jedynym ich efektem jest jeden samolot na złom lub do remontu i nietuzinkowe zdjęcia z wakacji).

A na koniec jeszcze jedna wiadomość, która faktycznie może martwić. Zdecydowanie większe jest prawdopodobieństwo, że ktoś Cię oszuka przy sprzedaży biletu, niż że zginiesz w katastrofie lotniczej. Dlatego zapewnij sobie bezpieczeństwo i bilety lotnicze kupuj na Sky4Fly.net, tam Cię nie oskubiemy i nie podetniemy Ci skrzydeł.

Żeby zakończyć artykuł pozytywnym akcentem – czy wiesz, że na każde 50000 ludzi, których samoloty rozbijają się, wpadają do morza i uczestniczą w czymś, co naprawdę zasługuje na miano katastrofy, ginie tylko 1600 osób? A to wszystko dzieje się w ciągu ponad 10 lat…


Moja wiedza w sieci - Artelis.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.