niedziela, 27 stycznia 2019

Greenway – Naszyjnik Północy. Jak się z nim zmierzyć?

Greenway – Naszyjnik Północy. Jak się z nim zmierzyć?


Autor: hamer


Greenway - Naszyjnik Północy, to szlak o długości (odmierzonej przez jego administratora) 870 km, a rzeczywistej około 1ooo km i więcej. Aby się z nim zmierzyć, trzeba opracować sobie odpowiednią koncepcję. Artykuł ten pomoże w przyjęciu takiej koncepcji.


Przygodę z Naszyjnikiem Północy dalej zwanym przeze mnie Naszyjnikiem można rozpocząć w dowolnym jego punkcie, pamiętając jednak o tym, że w tym samym punkcie go kończymy, po pokonaniu tych teoretycznych ośmiuset siedemdziesięciu kilometrów szlaku.

Piszę, że teoretycznie, bo organizatorzy wytyczając szlak policzyli długość wszystkich odcinków szlaku i tak im wyszło. Jest to długość administracyjna, odbiegająca i to znacznie od rzeczywistej. Rzeczywistej, czyli takiej ilości przebytych kilometrów na szlaku, które poświęcimy na zwiedzanie ciekawych miejsc i obiektów, a które położone są tuż przy szlaku, ale jednak nie na nim i aby je zwiedzić, trzeba ze szlaku odjechać, by ponownie na niego wrócić.

Ja zacząłem przygodę z Naszyjnikiem z pozycji Bornego Sulinowa, położonego na szlaku, kierując się zasadą: dojeżdżam rowerem do szlaku, pokonuję określony odcinek szlaku i wracam na koniec dnia do własnego łoża. Tym sposobem (dojazd rowerem, a także dojazd i rowerem i pociągiem) pokonałem Naszyjnik w części jego pętli wyznaczonej przez Złotów i Biały Bór. Ta druga część pętli Naszyjnika wymagała ode mnie oderwania się od własnego łoża i pokonania jej w formie kilkudniowego rajdu rowerowego, gdzie na końcu każdego etapu czekał na mnie zarezerwowany wcześniej nocleg. Tak pokonałem pętlę w jej części zaczynając w Białym Borze i rajdem po Borach Tucholskich kończąc w Złotowie.

Piszę o tym, bo uważam za ważne to, aby dobrze się zorganizować. Można też tak, jak uczynił mój przyjaciel Remigiusz, Na Naszyjnik przez Bory Tucholskie, zainstalował się w Chojnicach w schronisku młodzieżowym i także dojeżdżając do szlaku, poruszając się po nim i wracając każdego dnia do Chojnic, pokonał go. Nie polecam tej formy, bo to już jest wyczyn wymagający ogromnej kondycji fizycznej.

W każdym innym przypadku START zaczynamy w Debrznie i pokonawszy Naszyjnik kończymy w Debrznie - mieście, w którym mieści się Fundacja Naszyjnika, a miejsce startu znajduje się przy ul. Ogrodowej 26.

W kolejnych artykułach opiszę poszczególne etapy pokonanego szlaku, zamieszczając także komentarze o tym, jak się ma rzeczywistość na szlaku w stosunku do barwnych opisów, z jakimi się spotkamy, gdy ten nas zainteresuje.

Są też tacy zdobywający Naszyjnik, którzy wyposażeni są w samochód i wieszak samochodowy na rowery. Podjeżdżają do szlaku, wskakują na rower i jazda na całe 20 km . Można i tak, ale nie uchodzi. No nie uchodzi!


http://rowerempokraju.blogspot.com/

hamer

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Naszyjnik Północy - Zielony Szlak (Greenway)

Naszyjnik Północy - Zielony Szlak (Greenway)


Autor: hamer


Kochasz rowerowe wyprawy i poznawanie Kraju.Wiesz co nieco o Naszyjniku Północy, lub nie wiesz nic. Jeśli planujesz urlopową wyprawę rowerową w ciekawe rejony naszego Kraju. To poznaj to co warto poznać i doświadczyć.


Naszyjnik Północy - co to takiego? Gdzie tego szukać? Lokalny czy nie? W jaki sposób go rozpoznawać? Czy warto?

Co to takiego?

Ci, którzy rowerem wędrują po Kraju, raczej wiedzą co to takiego Naszyjnik Północy. Kiedy piszę, że raczej, to dlatego, że są i Ci, którzy wiedzą i Ci, którzy coś słyszeli, i Ci, którzy nie mają pojęcia, że istnieje szlak rowerowy z kategorii zielonych szlaków (Greenway), wytyczony w czterech województwach Polski Północnej. Jego pełna nazwa:Greenway - Naszyjnik Północy.

Gdzie go szukać?

Swój początek i koniec ma ten szlak w Debrznie - pięciotysięcznym mieście, położonym na granicy powiatów: człuchowskiego i złotowskiego, a zarazem na granicy województw: pomorskiego i wielkopolskiego. Trasa jego wiedzie przez wsie i miasta, a także Parki Krajobrazowe i urokliwe rejony przyrodnicze.

Lokalny czy nie?

Szlak ten ponad lokalnym. Przebiega przez powiaty i gminy czterech województw:Pomorskiego, Kujawsko - Pomorskiego, Wielkopolskiego i Zachodniopomorskiego. Przebiega przez 30 gmin. Jego długość wynosi 870 km. To jeden z najdłuższych szlaków w Polsce!

W jaki sposób go rozpoznawać?

Znakiem rozpoznawczym jest zielony rower nad zielonym paskiem szlaku na białym tle. Wypatrywać go trzeba po obu stronach drogi na drzewach,słupach i budowlach.

Czy warto?

Tak, warto. Są co najmniej trzy powody, dla których warto się wybrać na wyprawę po tym szlaku.

Pierwszy, to niezmierzone bogactwo form ukształtowania terenu, setki jezior. W jeziornym pasie Pojezierza Drawskiego, Bytowskiego, Krajeńskiego oraz na styku Wysoczyzny Polanowskiej spotykamy liczne uroczyska i osobliwości przyrody.Trzy parki krajobrazowe:Drawski, Zaborski, Wdzydzki, Park Narodowy "Bory Tucholskie", a także obszary chronionego krajobrazu i rezerwaty przyrody.

Drugi. to możliwość zdobycia czterostopniowej odznaki Miłośnika Naszyjnika Północy-Greenway, gdzie pokonywany szlak dokumentujemy pieczątkami w specjalnych książeczkach Miłośnika Naszyjnika Północy, albo robimy dokumentację zdjęciową pobytu na szlaku z rozpisaniem etapów w książeczce. Książeczki te są dostępne w dwóch miejscach:

1. W Husaria PTTK Czarne- pod adresem: ul.Nowa 20, 77-330 Czarne, e-mail: husaria-czarne@02.pl, tel:698433334

2. Inkubator Przedsiębiorczości Debrzno, ul.Ogrodowa 26, 77-310 Debrzno, e-mail:biuro@naszyjnik.polnocy.pl

Wreszcie trzeci - niezapomniane przeżycia na trasie wynikające nie tylko z piękna mijanych krajobrazów, ale i ze spotkania ze... samym sobą: to pokonywanie swoich słabości w walce z przeciwnościami terenu i pogody; to także spotkania z ciekawymi ludźmi i miejscami historycznymi, o których często w podręcznikach historii nawet się nie wspomina.


Marek Gąsior

http://rowerempokraju.blogspot.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jakie gogle i rękawice narciarskie wybrać?

Jakie gogle i rękawice narciarskie wybrać?


Autor: Monika Gancarska


Zima.. raj dla narciarzy, snowboardzistów i wszystkich, którzy kochają sporty zimowe. Wszyscy ci, którzy poza oglądaniem wyczynów sportowych Małysza bądź Kowalczyk, wybiorą się poszaleć na stoku, muszą pamiętać o odpowiednim ubiorze, aby uchronić organizm przed chorobą i czuć się komfortowo i bezpiecznie.


Warto zwrócić szczególną uwagę na jakość, podczas wybierania nie tylko kombinezonów bądź kurtek i spodni, ale także podczas zakupu pozornie mniej ważnych rękawic narciarskich oraz gogli. Obecny rynek sprzętu do sportów zimowych oferuje rękawice narciarskie, w niemalże wszystkich wzorach i kolorach, jednak oprócz fajnego designu, ważne są także właściwości. Podstawowa sprawa to warstwa wierzchnia rękawic, która powinna być z materiału lekkiego, posiadającego wodoodporną i wiatroszczelną membranę. W środku rękawice narciarskie powinny być dobrze ocieplone, materiałem który nie pochłania wilgoci i utrzymuje właściwą temperaturę wewnątrz rękawicy. Producenci rękawic narciarskich prześcigają się w pomysłach, dzięki czemu na rynku dostępne są już rękawice, które na kciuku posiadają wycieraczkę w formie delikatnej irchy, do przecierania gogli narciarskich bądź okularów.

Kolejny niezwykle ważny element ubioru narciarza to gogle narciarskie. Również mamy ogromny wybór, jednak dobrej jakości gogle narciarskie mogą wpłynąć dodatnio na bezpieczeństwo na stoku, zarówno nasze jak i innych narciarzy, oraz chronią bezpośrednio oczy przed bardzo szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Przy zakupie gogli narciarskich warto zwrócić uwagę na to, czy posiadają filtry UV, czy technologia produkcji zapewnia ochronę przed parowaniem wewnątrz, oraz ochronę przez zarysowaniami z zewnątrz, ważne jest także, aby gogle narciarskie miały szybki z polaryzacją. Ostatnio jedna z firm będąca czołowym producentem gogli narciarskich, wypuściła na rynek model, który dzięki zawartemu w nich systemowi umożliwia zmianę koloru szyby za pomocą jednego kliknięcia, sprawiając, że ich użytkownik będzie czuł się w pełni komfortowo w każdych warunkach pogodowych.

Zaopatrzeni w narciarski ekwipunek, a w tym w odpowiednie rękawice narciarskie oraz gogle możemy spokojnie oddać się białemu szaleństwu.


www.outdoorzy.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak przechowywać rower zimą?

Jak przechowywać rower zimą?


Autor: Sylwia Siemaszko


Wprawdzie kalendarzowa zima w Polsce zawita dopiero 22 grudnia, ale już dziś warto pomyśleć o tym, że w każdej chwili może zaskoczyć nas pierwszy śnieg i brnąc w nim po kolana nie będziemy mogli dosiąść naszego roweru.


Dla niektórych cyklistów jazda rowerem zimą nie jest przeszkodą. Można zmienić zwykłe opony na opony z kolcami. W dużych miastach nie jest to potrzebne, bo zazwyczaj jeździmy po asfalcie. Należy pamiętać o błotnikach, kasku i sprawnym oświetleniu, to podstawa bezpieczeństwa gdy zimową porą szybko zapada zmierzch. Przydaje się też odblaskowa opaska, na lewym nadgarstku; sygnalizowany ręką skręt w lewo zostanie na pewno dostrzeżony.

Są też tacy, którzy nie decydują się na korzystanie z roweru w porze jesienno – zimowej. Gdy uznamy, że czas odstawić rower na czas zimy warto go dobrze przygotować, tak by na wiosnę był znów w dobrej formie do jazdy.

Czyścimy rower z wszelkiego błota i piasku. Konserwujemy używając smaru lub oleju, który przylega do metalu. W przypadku braków w lakierze na ramach stalowych warto te miejsca ubytku lekko przetrzeć olejem. Regulujemy przednią i tylną przerzutkę, regulujemy hamulce.

Problem przechowywania roweru zwłaszcza w czasie zimy, mają chyba wszyscy cykliści. Na szczęście istnieje prosty sposób, aby efektywnie zagospodarować nawet niewielką przestrzeń.

Jak tego dokonać? Najlepiej powiesić rower na ścianie, a dokładnie na specjalnie do tego zaprojektowanym systemie składającym się z panela naściennego wraz z praktycznym uchwytem do zawieszania roweru.

Uchwyt dzięki temu, że działa na wcisk w każdej chwili może być z panela wyjęty i umieszczony w innym miejscu. Takie rozwiązanie staje się również przyjaznym dla kobiet, z racji tego, że nie trzeba użyć młotka ani gwoździ w celu przybicia uchwytu.

Dzięki takiemu zastosowaniu rower można przechowywać nawet w niewielkim pomieszczeniu, chroniąc go przed obiciem i zadrapaniem aż do wiosny.


www.wygodnygaraz.pl

Artykuł może być przedrukowany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

„Podwodne ogrody” i nie tylko, czyli Egipt bez piramid.

„Podwodne ogrody” i nie tylko, czyli Egipt bez piramid.


Autor: Anna Chreptowicz


O wakacjach w Egipcie marzy niemal każdy. Bo jak nie marzyć o wizycie w państwie oferującym tyle atrakcji? Niesamowite miejsca naznaczone rysem wielu wieków historii, tajemnicze zabytki osnute legendami, ciekawa kultura i tradycje. Jednak „państwo faraonów” to nie tylko raj dla miłośników historii.


Przepiękne krajobrazy, przejrzysta woda i niekończąca się letnia aura zadowolą najbardziej wymagających urlopowiczów. Chcę przedstawić Państwu inny Egipt – stolicę rekreacji.

Każdy, kogo nudzi bądź męczy słuchanie przewodników, zwiedzanie zabytków, spacery po muzeach – może wybrać wariant urlopu „dla leniuchów”. Egipskie hotele pełne są atrakcji: sauny, baseny, lokalizacja blisko Morza czerwonego, co daje możliwość odpoczynku na piaszczystej plaży od rana do wieczora. Właściciele starają się zapewnić swoim gościom rozrywkę na okrągło, nie sposób się więc nudzić, nawet jeśli nie opuszczamy hotelu. Wieczorami organizowane są różne występy i przedstawienia, dzięki którym możemy poznać bliżej kulturę Egiptu, siedząc w fotelu i sącząc drinka – orientalny taniec brzucha, czy pokaz tradycyjnych strojów, to jedne z przykładów. Osoby z zacięciem sportowym również nie będą zawiedzione wizytą w tym kraju. Oprócz szeregu atrakcji oferowanych przez hotele, takich jak dobrze wyposażone siłownie, czy zajęcia grupowe z instruktorem, bardzo popularne wśród turystów są sporty podwodne. Entuzjaści nurkowania mogą podziwiać przepiękną rafę koralową, niesamowite gatunki ryb, a ci odważniejsi, mają szansę na zwiedzenie wraków statków. Najpopularniejszymi kurortami, wśród miłośników sportów podwodnych, są: Hurghada i Szarm-el-szejk.

W ośrodkach wypoczynkowych, znajdujących się w tych miastach, znaleźć można wiele ofert skierowanych zarówno do zawodowych nurków, jak i do osób schodzących pod wodę po raz pierwszy. Ci ostatni mogą bez obaw oddać się pod opiekę wykwalifikowanego instruktora, który pomoże w przełamaniu lęku i udzieli niezbędnych wskazówek.
Prawdziwą perłą egipskiej turystyki podwodnej jest Park Narodowy Ras Muhammad (25 km na południe od centrum Szarm-el-szejk). Park stanowi jedyne w swoim rodzaju podwodne królestwo, w którym 150 gatunków raf koralowych, niezliczona liczba ryb, rekiny i żółwie morskie, to tylko część atrakcji. Wizyty w „podwodnych ogrodach” to niezapomniana przygoda, stąd tak wielka ich popularność, bo kto raz spróbował, szybko chce wrócić po więcej.
W egipskim świecie nie ma miejsca na nudę. Każdy, nawet najbardziej wybredny turysta, znajdzie coś idealnie dopasowanego do własnych potrzeb – wystarczy wybrać.


Zespół Net Holidays

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.