czwartek, 19 grudnia 2019

Geneza nazwy Murzasichle

Geneza nazwy Murzasichle


Autor: Martiana


Jednym z ciekawych miejsc, które warto odwiedzić jest Murzasichle. Miejscowość ta położona jest u stóp Tatr i swymi korzeniami sięga kilka wieków wstecz. Skąd się wzieła tak egzotyczna jak na Polskę nazwa? Niektórzy myślą iż to jakiś dziwny obcy język. A jak jest naprawdę?


Istnieją dwie wersje podań skąd wywodzi się nazwa Murzasichle.

I podanie

Podanie to głosi, że mniej więcej 400 lat temu przybył w te tereny niejaki Łukasz Sądelski. Szukał schronienia przed ścigającym go prawem pańszczyźnianym. Z pomocą swoich 4 synów zbudował "dom z pnioka", co w tutejszym języku górali oznacza budowę z okrąglaków, ściętych z pomocą siekiery i piły. Szpary między okrąglakami uszyli mchem leśnym (obecnie szpary upycha się wiórami z drewna i formuje ładne wzory). On i jego synowie byli ludźmi dobrze zbudowanymi, wysokiego wzrostu i niebywałej siły, i stąd okoliczni górale zwali ich "sichłą", od słowa siła (z tego też powodu nazwę czyta się tak jak siła - śi a nie przez s-i). Łukasz swoich synów Łukaszczykami i stąd wywodzi się nazwisko tak często spotykane w Murzasichlu - Łukaszczyk.

W okolicy dzisiejszego Muru (koło dzisiejszej Stasikówki) było kilka domów. Mieszkańcy tej osady chcieli utworzyć gromadę z mieszkańcami Sichły. Nazwa Mur wywodzi się ze słowa oznaczającego śmierć - mór, pomór. Na skutek epidemii pomarli tam wszyscy ludzie. Długo aż do czasów II Wojny Światowej, Mur i Zasichła stanowiły jedną gromadę, mieszkańcy Muru sprawy gminne załatwiali u sołtysa w Murzasichlu. Te dwie wioski łączono w pisowni w ten sposób : Mur-Zasichła. Po II Wojnie Światowej, gdy Mur przyłączono administracyjnie do gromady Stasikówka, Sichła otrzymała nazwę dzisiejszą - Murzasichle (czyt. Mur-za-si-chle).

II podanie

To podanie głosi iż nazwa Murzasichle wywodzi się od niejakiego Tatara Murzy. Według tego nazwa Murzasichle dzieliłaby się na trzy części: Mur - za - sichle. Mur - to dawna nazwa wsi (patrz wyżej), "sichła" oznacza według jednych źródeł podmokły las, według innych: mgły czy opary siedzące w dolinie lub nad bagnami, torfowiskami itp. Rzeczywiście wzdłuż ulicy Sądelskiej możemy pod lasem napotkać tereny podmokłe. Tutaj rodzi się jeszcze jedna teoria dotycząca nazwy: Mur za sichłą, czyli miejscowość Mur położona za bagnami.

Cała nazwa jest zapożyczona z rumuńskiego dialektu Wałochów, których osadnictwo rozprzestrzeniało się w XV - XVII wieku, z terenów dzisiejszej Rumunii wzdłuż grzbietu Karpat na zachód, pozostawiając na tych terenach mnóstwo nazw, dzisiaj niezrozumiałych dla nas. A zatem Murzasichle, to po prostu wieś za jakimś bagnem czy lasem. Ponadto Murzasichle oddzielone jest od Poronina doliną Porońca, w której są torfowiska i lasy.

Tym sposobem, tak naprawdę nie mamy pewności jaka jest właściwa geneza nazwy Murzasichle.


Martiana

Murzasichle noclegi
Sichle.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wczasy dla leniwych

Wczasy dla leniwych


Autor: Mirosław Nikolin


Jaki jest poziom twojego lenistwa? Jeżeli wyraża się tym, że czytasz tylko nagłówki wszelkich artykułów, potraktuj ten tekst jako jeden wielki nagłówek. Warto. Mamy coś dla ciebie!


Rzadko wybierasz się na wakacje, prawda? Nie chce ci się dokonywać rezerwacji; ba, jesteś zbyt leniwy, by wybrać sobie ofertę last minute. Jeśli już gdzieś jedziesz, nie szczędzisz kosztów, wiedząc że tanie wycieczki oznaczają konieczność samodzielnego przygotowywania prowiantu, ruszania się do wspólnej łazienki położonej na korytarzu, no i przede wszystkim brak telewizora z czterystoma kanałami pełnymi odprężającej rozrywki! Wyjazdy są dla ciebie przekleństwem, ale wczasy gdzieś spędzić trzeba...

Problem nie jest jednak tak wielki, jak mogłoby ci się wydawać... jeżeli jesteś leniwy do tego stopnia, by nie mieć nic przeciwko spędzeniu szalonych wakacji we własnym mieście. Zapewne nigdy nie spoglądałeś na nie w ten sposób, ale ono również może być interesującym celem letnich (lub zimowych) wojaży! Z pewnością nie znasz nawet połowy ciekawych miejsc położonych w twojej okolicy; możemy się również założyć o całkiem sporą sumę, że nigdy nie zakwaterowałeś się w żadnym z pobliskich hoteli. Tymczasem możesz zrobić to wszystko i zaoszczędzić sobie wydatków na bilety lotnicze, męczącej podróży i straconego czasu.

Jeżeli nigdy nie widziałeś potrzeby korzystania z przewodników turystycznych po własnym regionie - zakup jeden z nich. Będziesz zdziwiony, ile ciekawostek, zabytków i miejsc interesujących z innego powodu znajduje się w zasięgu dłuższego spaceru. Okolica, która wydaje ci się nudna i opatrzona, stanowi skarbnicę historii... ale nigdy nie zwróciłeś na to uwagi.

Oczywiście nic nie zastąpi wypraw w prawdziwie egzotyczne tereny, poznawania odmiennych kultur i oddychania innym powietrzem, dlatego poznawanie swojego regionu jest ofertą skierowaną do specyficznej grupy ludzi. Takich, którzy są leniwi (nie bój się do tego przyznać!), a może tylko potrzebują odpoczynku od podróży i zgiełku... Jeżeli kwalifikujesz się do jednej z tych grup - zaryzykuj. Prawdopodobnie nie będziesz rozczarowany.


Tanie bilety lotnicze - www.ProBiz.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego warto planować wakacje już zimą?

Dlaczego warto planować wakacje już zimą?


Autor: Red Pen


Za oknem mróz i śnieg - w takich warunkach wakacje wydają się tylko odległym marzeniem. A może warto zaplanować je już dziś i przy tym nieźle zaoszczędzić?


Najlepiej na wakacje wybierzmy się ze sprawdzonym biurem podróży. Takie biuroprzedstawi nam dokładne warunki i zasady wyjazdu, podpisze z nami umowę , a w krajach o odmiennej kulturze zadba o właściwą obsługę rezydenta na miejscu.Jeśli zdecydujemy się już zimą wybrać letnią wycieczkę dodatkowym argumentem może być także atrakcyjna cena . W biurze podróży takim jak np Alfa Star wczesna rezerwacja może nieść za sobą atrakcyjne zniżki. Ponadto nie musimy obawiać się zmiany wartości złotego w stosunku do Euro czy Dolara ponieważ otrzymujemy gwarancję niezmienności ceny. Wszystko to oznacza, że jeśli zarezerwujemy urlop z wyprzedzeniem możemy jedynie zyskać i nawet możemy spokojnie się do niego przygotowywać mając pewność, że nie okaże się on droższy – czyli krótszy.

Ciekawą propozycją na takie wakacje , może być podróż po Senegalu. W tym kraju znajduje się wiele miejsc wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Wycieczka - jaką możemy zaplanować już teraz - prowadzi niemal przez cały Senegal. Zaczynamy w stolicy kraju Dakarze. Panuje tam europejska atmosfera zwłaszcza w najstarszych dzielnicach centralnych zbudowanych przez kolonizatorów. Dzielnica Plateau, w której lokują się urzędy, banki i luksusowe sklepy jest najnowocześniejszą częścią miasta, ale to tutaj można kupić oryginalne afrykańskie pamiątki. Potem - podróżując przez mistyczną wyspę Goree - zobaczymy Różowe Jezioro, które podobnie jak Morze Martwe jest fenomenem natury.

A jeśli te wszystkie atrakcje nas zmęczą zawsze możemy leniwie spędzać czas w luksusowych hotelach z basenami.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wczasy - Grecja nieodkryta

Wczasy Grecja nieodkryta


Autor: Joanna Szarwas


Wczasy Grecja nieodkryta to wyzwanie dla dociekliwych turystów. Przebywając w tym niesamowitym kraju można zdobyć wiedzę jakiej nie uzyska się czytając tomy encyklopedii i przewodników. Ten kraj czaruje i uwodzi swoim pięknem i tajemnicą. Wakacje w tym zakątku pozostanie na zawsze w pamięci.


Do Grecji należy wiele wspaniałych wsyp. Najbardziej znaną jest okrzyknięta Kreta, która swoim urokiem nieustannie przyciąga rzesze turystów na wycieczki. Dla większości z nich najwięcej uroku mają jednak miejsca mało odwiedzane, ciągle nieodkryte. Wyspa Santorini to wczasy w przepięknym miejscu. Staję się ona wyspą najczęściej odwiedzaną i również tak bardzo znana jak pozostałe miejsca w tym państwie. Zaraz po przybyciu turystów zdumiewa paleta barw. Wybierając się na wczasy do Grecji każdy dokona dobrego wyboru. Szczególnie gdy jest to okazja typu lastminute. Santorini jest miejscem szczególnie kolorowym. Białe domki z niebieskimi dachami, czerwone plantacje pomidorów, zielone winnice, czarny wulkaniczny piasek plaż oraz błękitne morze są w stanie zachwycić każdego kto się tutaj znajdzie i pozna smak tej wycieczki. Główną cechą odróżniającą tę wyspę od innych jest czarny piasek, który jest niezwykłą atrakcją dla turystów.

Oprócz niesamowitych barw Santorini przyciąga wyśmienita kuchnią. Oferty lastminute gwarantują bardzo dobre wyżywienie. Krokiety z pomidorów, małe arbuzy, pistacje, przyprawy takie jak rozmaryn, szafran, oregano poruszą niejedno podniebienie. Dodatkiem jest lokalne wino, które umila każdy posiłek. Na potrzeby turystów powstało tutaj około 300 restauracji, które serwują niesamowite posiłki, jakich nie będzie się miało okazji próbować w innych miejscach na świecie. Wczasy Grecja na Santorini to przede wszystkim dobra zabawa. Dla młodych osób jest to idealne miejsce do spędzenia urlopu czy wakacji oraz wycieczki. W trakcie sezonu imprezy trwają do białego rana. Czasami wydaje się, że trwają one bez przerwy, 24 godziny na dobę. W dzień odpoczywa się głównie na bajkowych plażach. Korzystają z oferty lastminute można pograć tutaj w siatkówkę plażową czy spróbować bardziej ekstremalnego sportu jakim jest parasailing.
Czerwona plaża Akrotiri jest najbardziej znanym, najpiękniejszym i niestety najbardziej zatłoczonym miejscem wypoczynku. Pionowe, czerwone klify przechodzą w czarno-rudy piasek, który oblewają błękitne wody. Dodatkiem jest sąsiedztwo najciekawszego zabytku Cyklad - wykopaliska z czasów minojskich. Wczasy Grecja na zawsze pozostaną w pamięci każdego turysty, który zdecyduje się odwiedzić to miejsce. Kontrast białych zabudowań z lazurowym niebem i błękitnym morzem sprawią, że każdy wróci zakochany w tej wyspie. Wycieczki lastminute na greckie wyspy mogą być początkiem uzależnienia i potrzeby odwiedzania coraz to nowszych greckich miejsc.


Joanna Sz. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Najpiękniejsze spotkanie morza z lądem występuje na czarnogórskim wybrzeżu

Najpiękniejsze spotkanie morza z lądem występuje na czarnogórskim wybrzeżu


Autor: sata nuro


George Byron pisał: „Gdy rodziła się nasza planeta, najpiękniejsze spo­tkanie morza z lądem zdarzyło się na czarnogórskim wybrzeżu". Czar­nogóra (nazywana w świecie z włoska:Montenegro) od Polaków nie wymaga wiz. Choć kraj ten nie jest członkiem Unii Europejskiej ma już w obiegu euro...


Czarnogóra w porównaniu z Chorwacją jest bar­dziej dzika, naturalna, co wcale nie znaczy, że poziom usług turystycznych jest kiepski. Czarnogórcy wydają się bardziej serdeczni w stosunku do za­granicznych turystów. Być może Chor­waci są już trochę „zblazowani", a Czarnogórcy dopiero walczą o po­wrót zachodnioeuropejskich przyby­szów na ich wybrzeże, dostrzegając właśnie w rozwoju turystyki swoją przy­szłość i niezależność. Jeśli chcecie być ciepło przyjmowani i po... polsku, wybierzcie Ulcinj na południowym krańcu wybrzeża, gdzie dyrektorem Agencji Turystycznej OMEGA TRAVEL jest Sata Nuro, który od ponad 10 lat przyjmuje gości z naszego kraju.

Niezapomniane wrażenia czekają nas już w czasie przeprawy promowej przez Zatokę Kotorską. To jedyny natu­ralny fiord w płd. Europie. Warto zoba­czyć i sam Kotor. Starówkę otaczają mury (4,5 km) zarówno od strony mo­rza, jak i gór. Miasto jest pełne zabyt­ków, a najważniejszym z nich jest kate­dra św. Tripuna zniszczona w czasie trzęsienia ziemi w 1979 r., ale odbudo­wana i otwarta rok temu - datuje się na XII w. W tej romańskiej świątyni mie­ści się skarbiec (Relikvijar), w którym przechowuje się wiele artystycznych wyrobów złotniczych, obrazy, a także krzyż, którym, jak głoszą przekazy, pa­pieski legat błogosławił wojska króla Sobieskiego przed bitwą pod Wied­niem. Stare miasto z jego romańskimi, gotyckimi, renesansowymi i barokowy­mi domami, kościołami i cerkwiami po­śród wąskich, krętych uliczek, mimo wielu zniszczeń dokonanych przez ko­lejne kataklizmy, nadal pozostawia wielką wartość historyczną. Nic więc dziwnego, że zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.

Czarnogórskie wybrzeże to m.in. Budva, leżąca w centralnej jego części. Tu także stara część miasta otoczona jest średnio­wiecznymi murami, a zabytkowych atrakcji nie brakuje. Położone dwa kilo­metry na południe Becići to kurort sły­nący nie tylko z sieci hoteli, ale i z „ko­lorowej" plaży utworzonej z drobnych różnobarwnych kamyczków.

Z Budvy tylko krok na Wyspę św. Stefana. Kiedyś była to osada rybac­ka. potem wyspę połączono groblą z lądem. Dużo tam domków w stylu dalmatyńskim, które w latach 50. zo­stały zamienione w apartamenty, a ca­ła wyspa w hotel. Dotychczasowym mieszkańcom wybudowano nowo­czesne mieszkania na zboczu pobli­skiej góry. Wyspa słynie z atrakcji tu­rystycznych i uchodzi za najdroższą wyspę w Europie. Przyciąga najbo­gatszych turystów (snobów?), a także osoby znane: słynnych sportowców i aktorów. Ponoć ostatnio Święty Ste­fan to ulubione miejsce wakacji CIaudii Schiffer. Żeby spotkać którąś ze sław. trzeba wpierw zapłacić 10 euro -za wstęp na wyspę.

Najdalej wysunięte na południe miej­scowości charakteryzują się najpięk­niejszymi ponoć plażami w Europie, ale i turecką przeszłością - Ulcinj czy Bar były pod panowaniem tureckim przez pięć wieków i do dziś czuć tam powiew Orientu.

Stary Bar to miasto - widmo, bo tak trzeba określić to, co zostało z dawne­go Antibarium (naprzeciw, po drugiej stronie Adriatyku, leży włoskie Bari). Bar to także najstarsze w Europie oliwki„ Drzewa nacinane są siekierami po to, żeby lepiej rodziły, stąd widoczne dziury w pniach.


www.czarnogora.webpark.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.