czwartek, 19 grudnia 2019

Na Campo de’ Fiori

Na Campo de’ Fiori


Autor: gucio8pg


Zwiedzając stolicę Włoch, Rzym warto zajrzeć na słynne Campo de' Fiori. Po włosku nazwa ta oznacza "pole kwiatów". Ta niezwykła nazwa bierze się stąd, że dawniej była w tym miejscu łąka, która przeobraziła się w plac w okolicach średniowiecza.


Zwiedzając stolicę Włoch, Rzym warto zajrzeć na słynne Campo de' Fiori. Po włosku nazwa ta oznacza "pole kwiatów". Ta niezwykła nazwa bierze się stąd, że dawniej była w tym miejscu łąka, która przeobraziła się w plac w okolicach średniowiecza.

Campo de' Fiori było miejscem, w którym odbywało się wielkie, uliczne targowisko. Możemy sobie wyobrazić, jak mieszały się na nim włoskie temperamenty i osobowości. Później wybudowany przy nim Palazzo della Cancelleria.

Plac ma też swoją ciemną kartę w historii. Dawniej odbywały się tu egzekucje, czemu towarzyszyła aura ludzkich dramatów i śmierci. Trudno jest nie mieć tej świadomości, spędzając upalne popołudnie na placu w Rzymie.

Otoczenie placu zmieniało się z biegiem czasu. Dzisiaj jest to wspaniały ośrodek sprzedaży warzyw i kwiatów. Na placu znajduje się fontanna, która zasila sprzedawana kwiaty. Wieczorami, gdy zajdzie słońce, Campo de' Fiori staje się miejscem spotkań miejscowych i turystów.

Z Campo de' Fiori niedaleko jest do Watykanu. To bliskie sąsiedztwo dwóch różnych historii turystom nią zainteresowanym stwarza pewne wrażenie kontrastu. Dokładne informacje o poszczególnych rejonach miasta dostępne są w licznych przewodnikach i na informacyjnych stronach internetowych.

Aby tanio dotrzeć do Rzymu, warto poszukać na parę miesięcy wcześniej odpowiednie bilety lotnicze do Włoch. Opcjonalnie pozostają pociągi, jednak może się to okazać droższą opcją. Na miejscu można przenocować w jednym z wielu tanich hosteli, albo poszukać hotelu w średnim standardzie i podobnej cenie.


sixurano

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Barbakan i Brama Floriańska, Krakow

Barbakan i Brama Floriańska, Krakow


Autor: KrakowRentals


Powstał jako dodatkowe umocnienie dla Bramy Floriańskiej i pierwotnie był z nią połączony wąskim mostem zwanym szyją. Szyję wyburzono w latach 1839-1842, wtedy też Barbakan zyskał drugą bramę od strony murów floriańskich.


Barbakan
Został wzniesiony w latach 1498-1499 za panowania Jana Olbrachta i przy jego pomocy finansowej w obawie przed najazdem tureckim.
Powstał jako dodatkowe umocnienie dla Bramy Floriańskiej i pierwotnie był z nią połączony wąskim mostem zwanym szyją. Szyję wyburzono w latach 1839-1842, wtedy też Barbakan zyskał drugą bramę od strony murów floriańskich. Pierwsza znajdowała się od strony Kleparza.
Dodatkowo Barbakan otoczony był fosą z systemem mostów i śluz. Miała ona głębokość 3 metrów, a w najszerszym miejscu - od strony dzisiejszej ulicy Basztowej mierzyła 26 m szerokości.Wodę do fosy poprowadzono z Rudawy.
Środek Barbakanu zajmuje duży dziedziniec, na którym w razie potrzeby można było zgromadzić oddziały broniące dostępu do miasta
Mury Barbakanu mają prawie 3 m grubości, a jego średnica wynosi 24,5 m. Zbudowano go zgodnie z regułami stylu gotyckiego na rzucie 6/10 koła, z 3 kondygnacjami strzelnic i 130 otworami strzelniczymi. Zwieńczony jest galerią, nad którą umieszczono 7 wieżyczek.
Ze względu na swój kształt na planie koła (i szyję) zwany był Rondlem.
Jest jednym z trzech tak dobrze zachowanych w Europie.

Brama Floriańska
Stanowi pozostałość XIII-wiecznych fortyfikacji, które tworzyły 3-kilometrowy pas podwójnych murów, wzmocnionych 47 basztami i 7 bramami, fosą oraz barbakanem z otworami strzelniczymi. Zbudowano ją ok. 1300 r., krótko po tym, jak książę Leszek Czarny wydał pozwolenie na rozpoczęcie budowy murów obronnych Krakowa. Umocnienia strzegły wejścia do miasta od strony dwóch traktów: północnego ze strony Miechowa i wschodniego, wiodącego w stronę Sandomierza. W dolnych partiach murów Bramy Floriańskiej widać jeszcze materiał, z którego wzniesiono ją na początku. Górna część, ceglana, została nadbudowana później. W XVI w. na dole mieściły się stajnie miejskie, a w następnym stuleciu na pierwszym piętrze składowano zboże. Nakrywający bramę barokowy hełm został dodany w 1694 roku, gdy to odbudowywano ją po zniszczeniach jakie przyniósł z sobą potop szwedzki. Kolejne duże zmiany wprowadzono w XIX wieku. Podjęto wówczas decyzję o wyburzeniu murów miejskich i utworzeniu w ich miejscu parku miejskiego - znanego do dzisiaj jako Planty. W tym samym czasie przez Bramę miano poprowadzić linię tramwaju elektrycznego. Na szczęście Bramy nie wyburzono przy tej okazji, a jedynie pogłębiono przejazd przez nią. Wówczas także wybudowano nowe przejście dla pieszych, a na ganku straży umieszczono nowe balustrady.
Balkonik z ażurową barierką na pierwszym piętrze i podcienie z boku bramy, jak również kaplica, pochodzą również z tego okresu. Do bramy przylegają fragmenty średniowiecznych murów obronnych, które stanowią już tradycyjne tło dla ulicznej galerii obrazów.


krakowrentals.com Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

5 pomysłów na wypad poza Warszawę

5 pomysłów na wypad poza Warszawę


Autor: Erinna


Ucieczka od zgiełku miasta to doskonały pomysł na spędzenie weekendu, ale jakie miejsca warto odwiedzić? Przeczytaj artykuł- on pomoże ci zdecydować gdzie pojechać!


Warszawa to miasto pełne zgiełku, hałasu, czasem chaosu. Mnogość ulic, domów, blokowisk, przejeżdżających autobusów, tramwajów może przyprawić o zawrót głowy i ten pęd nie wiadomo gdzie, nie wiadomo w jakim celu – wszystko to sprawia, że życie w metropolii czasami jest na prawdę męczące. Ucieczka od zgiełku miasta może być świetnym pomysłem na odpoczynek w czasie weekendu... Dlatego wynajmij samochód (wynajem samochodów w Warszawie jest bardzo prosty i wygodny) i ucieknij za miasto...

Mazury

Mrągowo znajduje się zaledwie parę godzin jazdy samochodem od Warszawy, a już tam można doskonale odetchnąć od chaosu miasta. Mrągowo jest naprawdę wyjątkowe. Mazurska Noc Kabaretowa dostarcza śmiechu. Po niej czas na muzykę, która zapewnia festiwal Mrągowo Country, a ostatni weekend lipca gości Picnic Country, na które przyjeżdża corocznie do Mrągowa kilkadziesiąt tysięcy fanów i turystów, którzy na kilka dni zmieniają oblicze miasta. Kowbojskie stroje, motocykle, samochody terenowe i muzyka stwarzają niezapomnianą atmosferę.

Zamek w Oporowie

Jeśli pasjonuje cię historia Zamek w Oporowie jest doskonałym miejscem na odpoczynek i relaks. Malowniczo położony zamek , w rozległym ogrodzie, na niewielkiej wysepce, można za niewielką opłatą zwiedzić. Wewnątrz znajduje się wiele ciekawych eksponatów, które przeniosą widza w czasy Renesansu i późniejszych epok. Warto też pospacerować po parku, poświęcić chwilę na relaks i refleksje. Dojazd z Warszawy zajmuje około 2.5 godziny.

Kazimierz Dolny

Kazimierz Dolny jest chyba jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc przez Warszawiaków, więc nie zdziw się, jeśli spotkasz swojego szefa lub kolegę z pracy w restauracji na starówce. Kazimierz jest jednak wyjątkowo pięknym miastem. Rynek jest otwarty, stąd też roztacza się widok na farę i zamek obronny wybudowany przez Kazimierza Wielkiego, a starówce uroku nadają XVII-wieczne kamieniczki. Można tu zobaczyć ruiny zamku, kościoły, basztę obronną, spichlerze, a nawet synagogę. Dlatego gdy piękna pogoda zachęca do wycieczek poza miasto, wypożycz samochód (wynajem aut jest szeroko dostępne w Warszawie) i ucieknij do Kazimierza.

Jezioro Włocławskie

Jezioro Włocławskie rozciąga się od Płocka do Włocławka, pomiędzy 632 a 675 km biegu Wisły. Zalew jest sztucznym zbiornikiem, powstałym na skutek przegrodzenia koryta Wisły na wysokości Włocławka. Nad jeziorem rozwinęły się cztery ośrodki turystyczne: Zarzeczewo, Wistka Królewska, Soczewka, Murzynowo, które zachęcają występami zespołów i innymi wydarzeniami kulturalnymi. Okolice zalewu to świetne miejsce na wypoczynek i relaks.

Walewice

Walewice to wieś słynąca z przepięknego pałacu i stadniny koni, które otacza kilkunastohektarowy park w stylu angielskim, ozdobiony barokowymi i klasycystycznymi rzeźbami Rośnie tutaj też kilkadziesiąt gatunków i odmian drzew i krzewów. Przyjezdni spędzają tutaj głównie czas na spacerach, wieczorach przy ognisku, racząc się pieczonym prosięciem, wędzonym karpiem oraz gorącym, rozgrzewającym "krupnikiem". W północnej części parku mieści się staw, przeznaczony na łowisko specjalne dla gości hotelowych.

Nadchodzi wiosna, więc powitaj ją na łonie natury i pozwól sobie na odrobinę luksusu: zaplanuj spontaniczny weekend poza Warszawą, zobacz jakie auta ma do zaproponowania wypożyczalnia samochodów i udaj się na przejażdżkę tą wiosną!


Erinna jest Online Copywriter'em i pisze artykuły w języku angielskim jak i polskim dla sektora turystycznego. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wzlecieć na wyższy poziom

Wzlecieć na wyższy poziom


Autor: Mirosław Nikolin


Dla wszystkich zainteresowanych podróżami samolot to niemal doskonały środek transportu. To dzięki niemu upowszechniły się wyprawy na inne kontynenty, czy weekendowe wypady do sąsiednich krajów. Wszystko można jednak usprawnić.


Wakacje w Ameryce Południowej to całkiem ciekawa perspektywa, ale trudno zaprzeczyć, że wyglądałaby ona atrakcyjniej, gdyby odjąć od wycieczki punkt zwany "wszystkie uciążliwości związane z lataniem". Postanowiliśmy przyjrzeć się tym aspektom podróży liniami lotniczymi, które można by usprawnić.

Zacznijmy od odprawy pasażerskiej. W porównaniu z przejazdem innym środkiem transportu, samolot wymaga ogromnego zachodu i straty czasu - wszystko w celach bezpieczeństwa (i z innych przyczyn logistycznych). To pole do popisu dla specjalistów, pracujących nad ułatwieniem nam podróży. Wyobraźcie sobie, że wszystko, czego potrzebujecie, by przelecieć z Warszawy do Toronto, to bilet, który kupujecie już na lotnisku - najlepiej z automatu. Kiedy nadchodzi godzina odlotu, po prostu wsiadacie na pokład. Obecnie sam przelot jest najmniej męczącą częścią podróży - to powinno się zmienić.

Inne aspekty wymagające ulepszenia można określić wspólnym mianem "wygoda na pokładzie samolotu". Procedury bezpieczeństwa są oczywiście bardzo potrzebne, ale marzymy o osiągnięciu takiego poziomu technologicznego, by stały się one zbędne. Wyobrażamy sobie absolutnie niezawodne samoloty, na pokładach których pasażerowie nie odczuwaliby turbulencji, mieli mnóstwo miejsca dla siebie, i nie byli zmuszani do takich czynności jak zapinanie pasów. Czy jest to możliwe? Na pewno nie dziś. Nie chcemy jednak mówić "nigdy", gdyż jeszcze sto lat temu sam lot w przestworzach wydawał się nieosiągalnym marzeniem.

Choć zaproponowaliśmy kilka usprawnień, które mogłyby znacznie uprzyjemnić podróże samolotami, nie chcemy was do tych podróży zniechęcić. Pozostaje oczywistością, że linie lotnicze - również tanie linie lotnicze - to jeden z najwygodniejszych środków transportu w historii. Technika idzie jednak naprzód, więc uzasadnione jest oczekiwanie, że to, co najwygodniejsze dziś, stanie się przesadnie skomplikowane już za kilka lat.


Tanie bilety lotnicze - www.ProBiz.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Szlakiem bajań, mitów i legend

Szlakiem bajań, mitów i legend


Autor: Mirosław Nikolin


Mity, legendy, klechdy, bajki i podania - to wszystko stanowi doskonały temat wakacji z motywem przewodnim. Czy można wyobrazić sobie lepszy odpoczynek od pracy niż podążanie szlakiem stworów i baśniowych herosów?


Nie zrozummy się źle - tradycyjne, pozbawione oryginalnej myśli przewodniej podróże nie wyszły z mody, nie są "passe", nie przynoszą wstydu, nie korzystają z nich tylko zapóźnieni w tematyce mody. Istnieje jednak możliwość zapewnienia sobie frajdy, jakiej nie dostarczy wybieranie kolejnych celów podróży na zasadzie "a może tam, bo sąsiedzi już byli...". Podróże z tematem przewodnim to po prostu doskonała rozrywka, która zapewnia masę świetnych wspomnień. Nie wierzycie? Spróbujcie sami. Na najbliższe wakacje zakupcie bilety lotnicze (bilety autokarowe, jeżeli wolicie rzecz w mniejszej skali), które zabiorą was do miejsc opiewanych w legendach.

Ktoś mógłby teraz pomyśleć: "przecież to niemożliwe". Legendy mają to do siebie, że, delikatnie mówiąc, rozmijają się z prawdą. Raczej trudno byłoby zwiedzić Troję, nieprawdaż? (Choć niektórzy naukowcy twierdzą, że i jej ruiny odnaleźli - jeżeli to prawda, to Homer w Iliadzie dał imponujący pokaz iście hollywoodzkiego przesadyzmu). Jednak Troja, Olimp czy Valhalla to niejedyne miejsca, w których odcisk buta pozostawili znani herosi.

Weźmy, na ten przykład, Delfy. Greckie miasto ze słynną świątynią Apollina, w której rezydowały tajemnicze wyrocznie, zdolne przepowiedzieć wszystko, ale głównie przerażającą zgubę. Jakie to uczucie, stanąć w miejscu, w którym historia miesza się z fantastycznym światem? Szkoda strzępić klawiaturę - to próżny trud, bowiem podobnych przeżyć nie da się wyrazić w tekście. A Grecja to kopalnia legendarnych miejsc.

Nie musicie jednak od razu wyprawiać się tak daleko. W końcu Polacy też z wyobraźni słyną (zwłaszcza gdy przychodzi do improwizowania przedmiotów codziennego użytku w sytuacjach niedostatku związanego z aktualnie panoszącym się reżimem). Legenda o złotej kaczce, legenda (a może i prawda) o hejnale i hejnalistach, wszystkie tajemnice dotyczące Ślęży (również te młodsze - dotyczące tajemniczych bunkrów i rzekomo konstruowanej w nich wunderwaffe) - to wszystko może zapewnić turystyczną rozrywkę na najwyższym poziomie. Ale, niestety, podróżowanie szlakiem legend ma wadę: najpierw trzeba coś o tych legendach wiedzieć. Nie jest to zatem atrakcja dla leniwych.


Najlepsze wycieczki egzotyczne - www.CentralTravel.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.