Już w XVI wieku podjęto starania, by chronić wymierający gatunek żubra. Król Zygmunt II August zabronił polowania na żubry, "aby zachować je jako łowieckie trofeum dla panujących i ich świty" - wyjaśnia dr Zbigniew Krasiński z Białowieskiego Parku Narodowego.
Gdy w XIX wieku Puszcza Białowieska należała do cara rosyjskiego, żubry zostały objęte ochroną. Dzięki temu ich populacja zwiększyła się do 1900 sztuk. Niestety Pierwsza Wojna Światowa była ostatecznym ciosem zadanym temu gatunkowi. Żubry były zabijane przez wycofujących się żołnieży niemieckich, rosyjskich partyzantów czy innych kłusowników.
W roku 1923 założono Międzynarodowe Towarzystwo Ochrony Żubra. Towarzystwo to miało na celu odnowienie gatunku. W tym celu wybrano 12 osobników znajdujących się z ogrodach zoologicznych i prywatnych zwierzyńcach. Dwa żubry wróciły nareszcie do życia na wolności jesienią 1929 r. Trafiły do specjalnie przygotowanego rezerwatu w Puszczy Białowieskiej. Po dziesięciu latach stado liczyło już 16 sztuk.
Na początku XXI wieku liczba populacji żubrów w Polsce liczyła 700 sztuk. Jednak żubr dalej figuruje na światowej Czerwonej Liście, stanowiącej spis roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem. Zagrożeniem są inwazje owadów, choroby, braki pokarmu i wody pitnej oraz kłusownictwo. Duży problem stanowią też wady genetyczne, spowodowane ograniczoną pulą genową.
Jeśli chcesz zobaczyć "imperatora puszczy " przyjedź do Białowieży. Będziesz miał przy tym okazję porozmyślać nad bezmyślnością ludzkich działań, które niemalże doprowadziły do wyginięcia żubrów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz