środa, 25 marca 2020

Najmniejsze miasto świata - Hum

Najmniejsze miasto świata - Hum


Autor: scribulonek


Chorwacja turystom polskim kojarzy się głównie ze słońcem, ciepłą wodą i stosunkowo niewielką odległością od naszego kraju. Jedzie się tam po tego typu atrakcje letnie, chociaż do pełni szczęścia potrzeba jeszcze kilku elementów, jak dobra kuchnia, zabytki, możliwość poznawania nowej kultury i tradycji.


Wszystko to można znaleźć zarówno na Istrii, jak i w Dalmacji, obu krainach leżących nad Adriatykiem. Istria leży znacznie bliżej, więc dla osób, które nie dysponują zbyt dużą ilością wolnego czasu, jest to argument, by ją odwiedzić i zwiedzić. I nie warto ograniczać się do miejscowości nadmorskich, w głębi półwyspu również znajdują się miejscowości, które atrakcje Istrii mogą nam pokazać w pełni. Do takich ciekawych miasteczek należy Hum, miejscowość, którą obejdziemy wokół w ciągu kilku chwil, głównie dlatego, że uważane jest za najmniejsze miasto świata. I nie chodzi tutaj tylko o jego powierzchnię, ale również o liczbę mieszkańców, która wynosi sztuk 23 według danych na koniec 2009 roku.

Interesujące jest, że z któregokolwiek miejsca nie ustawilibyśmy się z aparatem fotograficznym, by zrobić miasteczku zdjęcie, zawsze uchwycimy praktycznie to samo- miejskie fortyfikacje, które istnieją od średniowiecza, razem z kościołem świętego Hieronima, który może z zewnątrz wygląda podobnie jak inne kościoły w okolicy, ale freski, które się w nim znajdują, są unikatem na skalę światową. Miasteczko ma prawa miejskie od średniowiecza, a jego niecodzienną tradycją są wybory burmistrza, które odbywają się co roku w czerwcu, obchodzone bardzo szumnie, połączone z Dniami Humu, festynem, na który ściągają tłumnie okoliczni mieszkańcy i turyści, którzy tutaj zaglądną. Natomiast jesienią odbywa się tutaj konkurs na najlepszą rakiję, widowisko, które też warto podejrzeć, chociażby po to, by zobaczyć na własne oczy, ile gatunków rakii istnieje i z jakich owoców się ją wyrabia. Mieszkańcy Humu mają swoją stronę internetową, gdzie zamieszczają informacje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w życiu miasteczka, można tam znaleźć także adresy noclegów i konoby, rodzinnej restauracji, które słynie ze swojej kuchni na całą Istrię.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Hotel to nie tylko luksus

Hotel to nie tylko luksus


Autor: Eryk Zet


Jaka jest definicja hotelu? Luksusowy obiekt, w którym znajduje się przynajmniej 100 pokoi, basen, kilka restauracji oraz inne „umilacze czasu”. Dla kobiet w ofercie usługi SPA, a dla mężczyzn może kasyno? Hotel pod tą postacią to jednak przeżytek, bardziej kreatywni ludzie tworzą jeszcze „ciekawsze” miejsca.


W dzisiejszych czasach wybierając się w podróż nie musimy spać w luksusach. Może nocleg w hotelu lodowym? Jeden z takich obiektów znajduje się w Kanadzie, w prowincji Quebec. Został on otwarty w Nowym Roku 2001. Jego budowa rozpoczyna się pod koniec każdego roku, zazwyczaj w listopadzie, a otwierany jest na początku stycznia. Chętni na nocleg w mrozie mają tylko trzy miesiące, po tym okresie hotel spływa do rzeki.

Odważniejsi mogą wybrać się do Austrii, a dokładnie do hotelowej rury. Hotelowi goście będą nocowali w niczym innym jak w betonowej rurze, a co w niej zastanie? Łóżko i lampkę nocną. Mamy jednak te pewność, że sufit nie będzie przeciekał. Jednym z plusów jest to, iż nie istnieje cennik za nocleg, opłata uzależniona jest od woli klienta. Pomimo różnych atrakcji na terenie „hotelu”, nie polecam spędzenia tam czasu z rodziną.

To jednak nie koniec ludzkiej pomysłowości. W stanie Idaho (USA) znajduje się dość specyficzny motel, a dokładnie w kształcie psa. Jest to największy Beagle na świecie – 9 metrów wysokości oraz 4 metry szerokości. Wybudowany został przez małżeństwo zajmujące się rzeźbieniem z drewna psich figurek.

Przykładem ośrodków hotelowych, które skierowane są głównie dla bardziej wymagających turystów są jedyne siedmiogwiazdkowe Burdż al-Arab w Dubaju oraz Emirates Palace znajdujący się w stolicy ZEA Abu Dhabi. Tam za jedną spędzoną noc, trzeba będzie zapłacić krocie! Do grona hoteli w 7-gwiazdkowej skali już niedługo może dołączyć kolejne miasto, tym razem europejskie, a dokładniej chorwacki Dubrownik. Od tego roku powstaje tam wielomilionowa inwestycja, która ma się zakończyć już za dwa lata, jaki przyniesie efekt, zobaczymy wkrótce.

Na co jeszcze stać ludzkość? Na pewno na wiele, o czym może świadczyć ostatnio wybudowany hotel ze śmieci w Madrycie, czy też zakwaterowanie w krytych wozach konnych. Ciekawe, lecz czy potrzebne? Dla osób mniej wymagających polecamy jakieś noclegi w Polsce, może na początek wystarczą góry? Warto pamiętać, aby przed każdym zagranicznym wyjazdem zapoznać się z tradycjami panującymi w kraju, do którego się wybieramy, na dobry początek polecamy ciekawostki o Belgii, które warto znać.


http://vacacion.pl - Ciekawe miejsca w Polsce

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odkryj Estonię cz.4

Odkryj Estonię cz.4


Autor: mateusz


Tallin tak naprawdę był celem naszej podróży po Estonii. To najstarsze miasto stołeczne w północnej Europie i Europejska Stolica Kultury 2011 roku. Już teraz wiemy, że warto zatrzymać sie w nim na kilka dni. Cały dzień trzeba by było poświęcić na Poompea oraz mury obronne, kolejne na Dolne Miasto i ciekawsze muzea.


Czym prędzej udaliśmy się na starówkę gdzie znajduje się większość zabytków i atrakcji turystycznych. Nieodłącznym elementem wyprawy okazał się wózek dla naszego smyka i parasol od słońca.

Starówka w Tallinie to jedno z najlepiej zachowanych miast średniowiecznych w Europie. Została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Naszą wycieczkę zaczęliśmy od Placu Ratuszowego, na którym stoi późno gotycki ratusz pochodzący z początku XIII wieku. Budynek ten posiada wysoka na 64 metry ośmiokątną wieżyczkę, (chętnych zapraszamy na jej szczyt, skąd rozpościera się przepiękna panorama miasta), na szczycie której znajduje się charakterystyczny wiatrowskaz przedstawiający Starego Tomasza. Stary Tomasz o długich i gęstych wąsach jest symbolem Tallina.

Najbardziej charakterystycznymi kościołami na Starym Mieście są te największe. Kościół św. Mikołaja i kościół św. Olafa z wieżą mierzącą 123,7 metra. Jest najwyższym budynkiem sakralnym w Estonii, a w latach 1549-1625 był najwyższa budowla na świecie. Z jego tarasu widokowego rozciąga się jedyny w swoim rodzaju widok na niemalże całe miasto.

Kolejnym ważnym punktem gdzie dotarliśmy to miejsce, w którym znajdują się główne budynki rządu Estonii, czyli wzgórze Toompea (Górne Miasto). W zamku Toompea, kamiennej bryle górującej nad okolicą, mieści się obecnie estoński parlament. Na szczycie baszty zamku zwanej Długim Hermanem powiewa niebiesko-czarno-biała flaga narodowa Estonii. Na tym wzgórzu znaleźliśmy także punkty widokowe: Patkuli i Kohtuotsa, z których doskonale widać Starówkę i Zatokę Fińską.

Mury i wieże otaczające Tallin w większości przetrwały do dziś, w tym 26 baszt obronnych, z których każda ma swoją nazwę. Nam w pamięci najbardziej zapisała się Gruba Małgorzata.

Żegnając Tallin i mając nadzieję, że jeszcze tu powrócimy udaliśmy się w stronę najstarszego estońskiego miasta Tartu. Po prawie dwu godzinnej podróży samochodem byliśmy już u celu. Miasto to warto odwiedzić już choćby ze względu na jego atmosferę. Tworzą ją znajdujący się w Tartu, jedyny w Estonii, klasyczny uniwersytet, pełen legend Stare Miasto, elegancki rynek oraz dzielnice drewnianej zabudowy, gdzie każdy dom posiada swój niepowtarzalny charakter. Ważnym symbolem na Placu Ratuszowym jest fontanna z posągiem studentów całujących się pod parasolem. Na Placu stoi również budynek nazywany estońską krzywą wieżą. Opiera się on na murach miejskich oraz częściowo na drewnianych palach, które uległy osunięciu. Stare Miasto znajduje się na niewielkim, zwartym terenie. Wszystkie miejsca warte zobaczenia można zwiedzić spacerem. Przez centrum miasta przepływa rzeka Emajogi która jest nieodłącznym elementem tartuskiego krajobrazu.

Warto wspomnieć , że ze 100 00 tysięcy mieszkańców Tartu 20% stanowią studenci.

Nas w Tartu zachwyciła chyba równowaga między cywilizacją a przyrodą, nowym a starym, duchem a rozumem. To miasto ma duszę. Czym ona jest? To już każdy z Was musi ocenić sam i odkryć ją dla siebie! Polecam


mateusz

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odkryj Estonię cz.3

Odkryj Estonię cz.3


Autor: mateusz


Następnego dnia rano ruszyliśmy w dalszą podróż. Sarema (Saaremaa) to ląd należący do przyrody. Jest największą wyspą Estonii, na którą można dostać się jedynie promem.


Pierwszy przystanek podczas zwiedzania zaplanowaliśmy przy niemal 800-letnim kościele Valjala. Jest on najstarszym kamiennym kościołem na estońskiej ziemi. Następnie mając na uwadze, że w Estonii znajduje się więcej kraterów niż w jakimkolwiek innym państwie na świecie, udaliśmy się by zobaczyć największy popularny krater po meteorycie Kaali mierzący 110 metrów szerokości i mający niecałe 3 tysiące lat. Uważa się go za ostatni taki krater powstały w Europie. W starożytności wierzono, że był to grobowiec syna Apolla. Obok krateru znajduje się centrum dla zwiedzających oraz muzeum meteorytów i wapienia. Tam jednak nie zaglądaliśmy.

Jadąc do Kuressaare zatrzymaliśmy się dosłownie na chwilę w wiosce Angla, by sfotografować cztery typowe, drewniane słynne wiatraki.

Gdy dotarliśmy do stolicy i jedynego miasta Kuressaare, obejrzeliśmy piękną, świetnie zachowaną Starówkę. Najważniejszy tutejszy zabytek to XIV-wieczna cytadela, która jest najlepiej zachowanym średniowiecznym fortem w krajach bałtyckich. Po spacerze uliczkami Kuressaare, kawie i skosztowaniu tutejszych czereśni udaliśmy się w drogę powrotną na prom i w stronę Haapsalu. Na koniec warto wspomnieć, że ceny na wyspie są wyższe od pozostałej części kraju.

Dobra rada. Będąc w podróży, trzeba uwzględnić drzemki naszego smyka. Dobrze jest planować czas tak by malec podczas jazdy samochodem spał aby przed kolejnym postojem, zwiedzaniem był wyspany i w dobrym nastroju.

Dalszym celem naszej wyprawy okazał się Haapsalu. Zwiedzanie zaczęliśmy od posiłku w jednej z restauracji, w centrum miasta, których tam nie brakuje. Ceny porównywalne do naszych. To wspaniałe nadbrzeżne miasto znane jako "Wenecja Północy" leży na zachodzie Estonii. Obfituje w ciepłe wody i lecznicze błoto. Spacerowaliśmy po zabytkowej starówce z drewnianymi domami, przeważnie z przełomu XIX i XX w., znajdujących się w cieniu resztek biskupiego zamku. Wąskie uliczki wraz z miniaturowym ratuszem zawsze zdawały się nas prowadzić do morza. Będąc w Haapsalu polecamy zobaczyć katedrę, najwyższy jednonawowy kościół. Wyczytaliśmy w przewodnikach, że co roku w sierpniu (my byliśmy w lipcu, a szkoda), w pełni księżyca, w oknie baptysterium pojawia się podobno najbardziej znany duch Estonii, czyli Biała Dama. Podobno jest ona duchem estońskiej dziewczyny zamurowanej w ścianie. Dalej podążyliśmy wzdłuż nadbrzeżnej promenady i znaleźliśmy ławeczkę Czajkowskiego, przy której odwiedzający mogą przystanąć, by posłuchać jego muzyki. Gdy dzień zaczynał chylić się ku zachodowi udaliśmy się do Tallina na spoczynek. Tu w odnalezieniu noclegu bardzo pomógł GPS gdyż hostel gdzie wcześniej zamówiliśmy rezerwację okazał się być daleko od centrum. Mieści się w wieżowcu na osiedlu mieszkalnym. Parter i piętro zostało przerobione na hostel. Za pokój trzyosobowy zapłaciliśmy 34 euro, czyli bardzo tanio jak na Tallin.

I tak minął nam kolejny dzień na estońskiej ziemi.


maluchtravel.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odkryj Estonię cz.2

Odkryj Estonię cz.2


Autor: mateusz


Nasz pobyt w Estonii rozpoczęliśmy od zwiedzania miasta Parnawa (Parnu) do którego dojechaliśmy drogą nr. 4 łączącą Rygę z Tallinem. Parnawa to letnia stolica Estonii.


Jest dobrze znanym kurortem na południowo-zachodnim wybrzeżu malowniczo opisana w każdym przewodniku. Nas jednak aż tak nie urzekła. Oprócz głównego deptaku, z dużą ilością sklepów i restauracji, piaszczystymi plażami, niczym szczególnym się nie wyróżnia. Po krótkim spacerze udaliśmy się więc w dalszą podróż w kierunku wyspy Saarema. Dla zainteresowanych strona internetowa na naszym blogu.

Drogą nr.60 podążyliśmy do miejscowości Virtsu skąd promem przedostaliśmy się na wyspę Muhu. Podróż promem trwa ok.40 min. Bitety wcześniej radzimy zamówić przez internet gdyż na miejscu może się okazać już ich brak i trzeba będzie czekać. Prom pływa mniej więcej co godzinę i o pełnych godzinach. Cena za osobę ok. 10-14 zł,w jedną stronę, samochód to koszt 30-40 zł również w jedną stronę. Adres strony internetowej na której można rezerwować bilety na naszym blogu.

Muhu to trzecia największa wyspa w Estonii i jeden z niewielu miejsc w kraju, gdzie nadal działają tradycyjne wiatraki. Na wyspie warto zatrzymać się przy kościele św. Katarzyny oraz we wsi Koguva. To najlepiej zachowana XIX-wieczna osada w Estonii. Wszystkie budynki stanowią unikatowe obiekty architektoniczne, a większość z nich pochodzi z XIX wieku.

Drogi w Estonii zaznaczone na mapie jako jedne z głównych często bywają drogami żwirowymi, a miejscowości zaznaczone jako duże okazują się małymi osadami. Wynika to m.in. z tego, że Estonia liczy zaledwie 1,36 mln ludności.

Z wyspy Muhu udaliśmy się na nocleg na Saremę. Nocowaliśmy na jednej z farm o dość wysokim standardzie. Nocleg kosztował 16 euro za osobę ( adres strony na naszym blogu ). Tu zjedliśmy kolację a nasz maluch zdążył jeszcze pobudować babki z piasku.

Tak upłynął nam pierwszy dzień po Estonii.


maluchtravel.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odkryj Estonię cz.1

Odkryj Estonię cz.1


Autor: mateusz


Podróż samochodem po krajach nadbałtyckich z rocznym dzieckiem? Czemu nie!! Mam nadzieję, że nasze spostrzeżenia i wskazówki pomogą zaplanować chętnym wyjazd do tych pięknych krajów - Estonii, Łotwy, Litwy.


Latem 2010 roku odbyliśmy wraz z naszym rocznym dzieckiem podróż samochodem po krajach nadbałtyckich. Chcemy przedstawić relację z naszej wyprawy aby zachęcić wszystkich do odwiedzania nie tylko Estonii ale również Łotwy i Litwy. Mamy nadzieję, ze nasze spostrzeżenia i wskazówki pomogą zaplanować chętnym wyjazd do tych pięknych krajów oraz pomogą pokonać strach i obawy przed zabraniem malucha w podroż.

DSCF3514

Estonia leży na wschodnim wybrzeżu Bałtyku na południe od Finlandii. Graniczy z Rosją od wschodu i Łotwą od południa. Jest to kraj o wielu obliczach, posiadający bogata historie i różnorodną kulturę. Pomimo niezbyt duzych rozmiarów (45227 km2) każdy z regionów Estonii ma unikatowy charakter. Wszystkich zwiedzających ten kraj zachwycą na pewno lasy, moczary, ponad 1400 jezior, długa linia brzegowa z zatokami i cieśninami. Estonia może poszczycić się 1500 malowniczymi wyspami i wysepkami, a także licznymi rzekami i strumieniami. Kraj wyróżnia się przepięknym krajobrazem miast, historycznych wsi i miasteczek, w których można zobaczyć wiele dworków, zamków i tradycyjnych domków krytych strzechą.

Naszą podroż rozpoczęliśmy od Parnawy, letniej stolicy Estonii, następnie udaliśmy się na wyspy Muhu i Sarema. Kolejnego dnia udaliśmy sie do Tallina. Po drodze odwiedziliśmy Haapsalu, miasto znane jako "Wenecja Północy". Ostatnim naszym przystankiem w Estonii było uniwersyteckie miasto Tartu.

W kolejnych częściach przedstawimy dokładną relacje z naszej podróży. Jakie miejsca udało nam się zobaczyć? Gdzie dobrze zjeść i w rozsądnej cenie znaleźć nocleg?

Zachęcamy do odwiedzania naszego blogu.


maluchtravel.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Niezapomniana podróż Kuba - Varadero

Niezapomniana podróż Kuba - Varadero


Autor: martravel


Varadero ciągnie się wzdłuż całej długości półwyspu Hicacos wciśniętego pomiędzy Zatokę Cardenas, a Cieśninę Florydzką, ok. 140 km na wschód od Hawany. Plaża jest niekiedy nazywana Playa Azul (niebieska plaża) a jej szerokość sięga 100 m.


Nazwa: Varadero
Państwo: Kuba
Długość
: 24 km
Lokalizacja
: Varadero
Region: Matanzas
Akwen: Zatoka Meksykańska
Podłoże: biały, drobny piasek
Sezon: od grudnia do kwietnia
Opalanie topless: tak
Rafy koralowe: tak
Sporty
: nurkowanie, jachty, golf, skydiving, żaglówki, rowery i narty wodne, skoki ze spadochronem, snorkeling, kanoe, kajaki
Ratownicy
: tak

Jak dotrzeć: Najbliższe międzynarodowe lotnisko, Juan Gualberto Gómez International Airport (VRA), znajduje się w odległości ok. 40 km na zachód od Varadero. Do kurortu można dotrzeć taksówką.

Varadero ciągnie się wzdłuż całej długości półwyspu Hicacos wciśniętego pomiędzy Zatokę Cardenas, a Cieśninę Florydzką, ok. 140 km na wschód od Hawany. Plaża jest niekiedy nazywana Playa Azul (niebieska plaża) a jej szerokość sięga 100 m. Obmywają ją ciepłe wody Prądu Zatokowego (Golfsztromu). Na obrzeżu rosną palmy i inna tropikalna roślinność. Na wielu odcinkach plaży znajdują się wypożyczalnie parasoli i leżaków, a tuż przy niej hotele, bary i restauracje.

Kurort zaczął się rozwijać kiedy magnat przemysłowy Irénée du Pont zbudował tu swoją rezydencję (Xanadú Mansion) w 1926 roku. W latach czterdziestych w ślad za nim poszły różne osobistości świata show biznesu, a także gangsterzy w tym sławny Al Capone. Obecnie, Varadero posiada ponad 50 hoteli z ok. 15 tysiącami pokoi i wciąż się rozwija tworząc jeden z największych kurortów na Karaibach.

Do Varadero w okresie od grudnia do lutego najczęściej przyjeżdżają Kanadyjczycy i Europejczycy, a od czerwca do sierpnia przeważa tu społeczność lokalna. Od maja do października występują opady deszczu, a między sierpniem a listopadem pojawiają się huragany. Przez cały rok panuje tu wysoka wilgotność od 75% do 95%.

Varadero nie dysponuje typową publiczną komunikacją miejską. Miasteczko oferuje jedynie specjalne panoramiczne autobusy, które kursują między wszystkim głównym hotelami. Nie brakuje tu także taksówek, a w większości hoteli można wynająć rower albo skuter, które są tu popularnym środkiem komunikacji.

Oprócz mnóstwa barów, restauracji i dyskotek, w miasteczku znajduje się wiele atrakcji dla rodzin z dziećmi. Najmłodsi mogą na przykład popływać w z delfinami w Delfinario lub odwiedzić podwodny park. Całą rodziną można się wybrać na wycieczkę statkiem ze szklanym dnem umożliwiającym zobaczenie m.in. zatopionej fregaty czy wraku samolotu pasażerskiego. Na półwyspie zasmakujemy także doskonałej kuchni włoskiej, hiszpańskiej, azjatyckiej oraz oczywiście kubańskiej.

W Varadero można także wypożyczyć jacht lub łódź motorową na cały dzień, pograć w golfa lub kręgle, wybrać się na jazdę konną, albo spróbować podniebnego nurkowania (skydiiving). Nie brakuje tu także galerii sztuki, ekskluzywnych sklepów a także kina i teatru na świeżym powietrzu. Można też zwiedzić słynną rezydencję Xanadu. Godne uwagi są także pobliskie miasta Matanzas (32 km) i Cardenas (12km).

Choć Varadero kojarzy się głównie z ekskluzywnymi hotelami, znajdują się tu także kempingi. Miłośnicy wędkarstwa mają do wyboru trzy mariny gdzie można łowić ryby (m.in. makrelosz). Z półwyspu organizowana jest cała gama wypraw nurkowych (także w jaskiniach), wycieczki katamaranem ze szklanym dnem oraz zwiedzanie jaskiń. Warta uwagi jest między innymi jaskinia Bellamar, która stanowi jedną z najpiękniejszych grot na wybrzeżu karaibskim. 2 km tych podziemnych tuneli wypełniają wyjątkowe stalagmity, stalaktyty oraz kryształy kalcytu. Równie ciekawa jest 8 kilometrowa Santa Catalina, gdzie odkryto ślady cywilizacji prekolumbijskiej oraz Ambrosio z prehistorycznymi malowidłami.


Portal turystyczny martravel.pl

www.martravel.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Resorts pierwsze historyczne kasyno w Atlantic City

Resorts pierwsze historyczne kasyno w Atlantic City


Autor: Amanda Artemis


Kasyno Resorts to pierwsza historyczna jaskinia hazardu na wschodnim wybrzeżu USA, a dokładnie w pełnym neonów Atlantic City. Miejsce to jest bardzo szczególne dla tego miasta i do tego ciągle działa, więc każdy kto chce obcować z żywa historią hazardu może tego dokonać właśnie tutaj!


Resorts to kasyno i hotel z pięknego miasta jakim niewątpliwie jest Atlantic City. Nie jest to jednak zwykłe kasyno jakich jest tam wiele, lecz pierwsze, które powstało po tym jak w roku 1978 został zalegalizowany hazard w New Jersey, a właściwie tylko w Atlantyckim mieście. Jest to jedyne miejsce, które nieprzerwanie istnieje na rynku od samego początku, nie tracąc dużej liczby klientów i dzielnie rywalizując o nich z nowymi oraz bardziej luksusowymi kasynami, które zostały wybudowane w jego sąsiedztwie przez ostanie 30 lat.

Historia tego miejsca jest dość ciekawa. Sam budynek, które wielokrotnie później był rozbudowywany powstał w roku 1928 , jako zwykły hotel dla gości przy słynnym deptaku nad oceanem Atlantyckim, będącym miejscem najczęściej odwiedzanym przez turystów. Ok. 40 lat później hotel zmienił nazwę i przyjął tą używaną do dzisiaj a mianowicie kasyno i hotel Resorts. Właściciele tego miejsca wiedzieli o planach władz, polegających na legalizacji hazardu w mieście, w związku z czym już 1968 roku zaczęli planowanie przemiany hotelu Resort w hotel połączony ze sporym kasynem. W tym celu zaczęli kupować sąsiednie grunty takie jak np. hotel Chalfonte-Haddon. W roku 1976 kiedy odbywało się wielkie referendum w mieście, w którym obywatele mieli się opowiedzieć za tym cz zgadzają się na legalizację hazardu czy nie. Właściciel hotelu prowadził ostrą kampanię na rzecz legalizacji hazardu. Ostatecznie ludzie zagłosowali na tak i od tego samego roku czyli 1976 można było teoretycznie legalnie uprawiać hazard. Teoretycznie dlatego, że w tym czasie nie istniało jeszcze żadne kasyno. Jak już zostało wspomniane, pierwsze kasyno czyli Resorts zostało otwarte ok. dwa lata później. Mimo tej zwłoki wynikłej z kilku powodów, kasyno Resorts nadal miało spora przewagę na innymi obiektami, które dopiero powstawały lub były w planach. Ta przewaga sprowadzała się do dwóch rzeczy, po pierwsze budynek fizycznie już istniał, po drugie istniał w doskonałej lokalizacji a po 3 kasyno Resort miało pewne fory ze strony władz miasta, gdyż było po prostu pierwsze. Konkurencja miała już dużo trudniej, gdyż nie mogła kupować istniejących budynków i przerabiać je na kasyna, to kłóciło się z polityką miasta i groziła nieprzyznaniem licencji. Więc chcąc nie chcąc wszyscy poza kasynem Resort musieli stawiać swoje jaskinie hazardu od podstaw. Co zresztą przyczyniło się do wielu opóźnień i umożliwiło kasynu Resiorts działanie na rynku przez relatywnie długi czas bez dosłownie żadnej konkurencji.

W późniejszych latach sytuacja owego resortu nie była już tak różowa. Głównymi grzechami kadry zarządzającej było głównie przeświadczenie o tym, że ich pozycja na rynku nigdy się nie pogorszy a wypracowana przewaga nad konkurencją pozwoli dominować na rynku na zawsze. Dlatego też nie wprowadzano żadnych innowacji ani nie unowocześniano budynku, nie mówiąc już o remontach. Taka polityka zemściła się dość boleśnie na tym miejscu. Nowoczesne resorty powstałe w okolicy szybko zaczęły odbierać klientów a udział w rynku kasyna Resort topniał w oczach. Taka sytuacja podziałał trzeźwiąco na menedżerów, którzy przystąpili do działania. W 2002 roku rozpoczęto dobudowę nowej wieży hotelowej z kolejnymi pokojami, uzyskując łączną liczbę pokoi w 2004 roku, kiedy to nowa wieża została oddana do użytku w liczbie ponad dwóch tysięcy. Zmieniono wystrój wnętrza w całym hotelu, teraz panuje tutaj styl Art Deco, który doskonale pasuje do tego miejsca. Jeżeli chodzi o kasyno to dodano ponad 1000 maszyn slotowych oraz kilkanaście stołów do gry w ruletkę oraz pokera a nawet w blackjacka. Nawet najlepsze kasyna online, nie mogą rywalizować z resortem pod względem ilości gier. Kasyno Resort kładzie pod tym względem na łopatki każde nawet najnowocześniejsze kasyno online jak Casino Euro czy kasyno Expekt. A jeżeli dodamy do tego inne atrakcje to nawet konkurencja „lądowa” ma słabe szanse na wygraną.

Losy kasyna jeżeli chodzi o właścicieli, także były dość intrygujące. Przez te wiele lat działalności, właściciele zmieniali się jak rękawiczki. Za powstanie kasyna odpowiedzialna była firma Resorts International, która jednak została wykupiona przez Donalda Trumpa, który po przejęciu projektu Taj Mahal, postanowił odsprzedać kasyno Resort korporacji Sun International Hotels, firma ta nie włożyła wielu środków oraz pieniędzy w resort i dość szybko pozbyła się go na rzecz Colony Capital. To właśnie ta firma odpowiedzialna jest za ekspansję hotelu oraz przywrócenie jej do życia po rynkowej „zapaści”. W wyniku pewnych problemów finansowych kasyno nie było w stanie płacić za dzierżawę ziemi na której stało więc zostało sprzedane firmie RAC Atlantic City Holdings , która jest właścicielem do dnia dzisiejszego i prowadzi do kasyno bez większych problemów.

Kasyno Resorts to najstarsza jaskinia hazardu w Atlantic City. Historia tego miejsca jest fascynująca a klimat, który w nim panuje niezapomniany, chcąc poczuć go warto odwiedzić to miejsce podczas wakacyjnych wojaży. Kilkadziesiąt lat działalności oraz liczne zmiany zarządu nie były w stanie zniszczyć tego miejsca, trwa ono nieprzerwanie dostarczając najlepsze usługi hazardowe w mieście spragnionym hazardu graczom. Już na zawsze będzie pierwszym kasynem oraz równocześnie symbolem legalizacji hazardu w Atlantic City.


AmaAmandaAmanda

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Cała Polska na Kasprowym

Cała Polska na Kasprowym


Autor: Katarzyna Makowicz


Kasprowy Wierch, symbol polskich tatr, ikona wysokogórskiej turystyki i miejsce gdzie każdy szanujący się narciarz chociaż raz powinien zapiąc deski i zjechać.


Wszyscy Polacy na Kasprowym? Czy to możliwe? Jak pokazują dane historyczne to przez Kasprowy Wierch przewinęło się już ponad 39 milionów turystów. To więcej niż zameldowanych w Polsce obywateli.

Fakt, iż wielu z nas było na Kasprowym kilka razy, a niektórzy nawet nie widzieli Zakopanego, niemniej jednak liczba 39 milionów niewątpliwie może imponować.

Co prawdo to Giewont jest słynniejszym i bardziej rozpoznawalnym polskim szczytem, a Rysy z racji tego, że najwyższe może częściej wymieniane w przewodnikach, prasie itp. Niemniej jednak Kasprowy Wierch zaliczył prawie każdy kto odwiedził Zakopane z uwagi na wygodne połączenie kolejką gondolową.

To właśnie na Kasprowym można spotkać panie w szpilkach lub panów w mokasynach czy sandałach. Giewont zdobywają raczej lepiej przygotowani turyści, nie wspominając już o Rysach, których zdobyciem mogą się pochwalić tylko nieliczni.

Kasprowy Wierch położony w polskich Tatrach mierzy 1987 m n.p.m. Jest najłatwiej dostępnym tatrzańskim wysokim szczytem. Aby dostać się do początkowej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch musimy w Zakopanem dojechać do Ronda Jana Pawła II. Tam zostawiamy samochód na parkingu, ponieważ dalszą drogę trzeba przebyć pieszo lub zająć miejsce w jednym z kursujących do Kuźnic busiku.

Na Kasprowy można wybrać się praktycznie o każdej porze roku. Wyciągi narciarskie na Kasprowym otwierane są gdy tylko warunki narciarskie są wystarczające do uprawiania białego szaleństwa. Właściwie wyjazd na narty na Kasprowy można planować już od początku listopada aż do kwietnia.

Jeżeli wybieramy się na górska wędrówkę, to również żadna pora roku nie jest wykluczona, niemniej jednak w zimie trzeba wziąć pod uwagę dość często występujące w Tatrach zagrożenie lawinowe i dlatego przed wyruszeniem na szlak trzeba koniecznie sprawdzić wykaz zamkniętych szlaków. Warto tutaj przypomnieć, że komunikat o zagrożeniu lawinowym „dwa” to już poważne niebezpieczeństwo i lepiej odłożyć wycieczkę na inny termin.


www.porananarty.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wyprawa na Korfu

Wyprawa na Korfu


Autor: martravel


Jeśli nie Egipt - to co? Przed tym pytaniem stanął chyba każdy nurkujący turysta szukając ciekawego miejsca, w którym można spędzić dwutygodniowy urlop. A może tak na Korfu - niewielką grecką wysepkę położoną na krystalicznie czystym morzu Jońskim.


Wakacje na Korfu

Korfu, lub inaczej Kerkira należy do archipelagu sześciu wysp Jońskich. Jak głoszą prastare mity Homera należały one kiedyś do królestwa Odyseusza. To ponoć na wyspie Korfu - Nausikea, córka Alkinoosa odnalazła jego ciało, wyrzucone przez morskie fale na pokryte skałami wybrzeże. Historia wyspy Korfu jest bardzo długa i bogata. Leżąc na skrzyżowaniu antycznych i średniowiecznych szlaków handlowych, była częstym celem dla najeźdźców m.in. Rzymian, Gotów, Rosjan, Anglików i Turków. Ale wróćmy do współczesności. W dzisiejszych czasach Korfu to kwitnąca zielenią oaza spokoju. Nie bez powodu wyspę uważa się za "zielone serce" Grecji. Góry, ciągnące się kilometrami gaje oliwne, osamotnione kościoły z freskami bizantyjskimi z pewnością przypadną do gustu wszystkim sympatykom wycieczek - pieszych i rowerowych. Na Korfu mimo wszechobecnej atmosfery wiecznej sjesty nie sposób się nudzić. Krystalicznie czyste wody morza Jońskiego zachęcają do uprawiania sportów wodnych. Tawerny, kafejki i puby, których jest tu naprawdę sporo kuszą turystów doskonałą kuchnią i wybornym winem.

Podróż na wyspę


Po niespełna 3 godzinnej podróży - wylądujecie na Korfu. Docelowo proponujemy zatrzymać się w malowniczej, uważanej za najpiękniejszą na wyspie miejscowości Paleokastritsa. Proponujemy położony nad samym morzem hotel - Oceanis. Funkcjonuje przy nim kameralne centrum nurkowe Achilleon Diving Center. Centrum oferuje dwa nurkowania dziennie, wożąc płetwonurków szybkimi motorówkami i pontonami w najciekawsze zakątki wyspy. A jest ich naprawdę sporo. Nurkowania odbywają się głównie przy pionowych skałach schodzących głęboko w błękitną otchłań morza. Widoczność doskonała. Podwodne skały tworzą pod wodą cudowne formacje. Wśród nich ukrywają się ogromne ławice ryb, kraby, jeżowce, ciekawskie ośmiornice i przepiękne groty. Wpływając do nich człowiek czuje się jakby odwiedzał tajemnicze komnaty pałacu Neptuna. Przewodnicy - młodzi greccy nurkowie dają z siebie naprawdę wiele, aby pokazać ciekawskim turystom to co ich wyspa ma do zaoferowania pod wodą. Jedynym minusem są niestety dość wysokie ceny, jakie winszują sobie Grecy za nurkowania. No, ale przecież jak szaleć to szaleć. I w końcu to wakacje, a żyje się podobno raz.

Co poza nurkowaniem?
Będąc na Korfu z pewnością warto wybrać się na wycieczkę do stolicy o jakże zaskakującej nazwie Korfu. Spacer po malowniczych uliczkach miasta witających gości mnóstwem kafejek jest miłym relaksem po upalnym dniu spędzonym nad morzem. Zwiedzenie Muzeum Muszli, starej fortecy, świątyni Artemidy, zabytkowego Cmentarza Brytyjskiego oraz kościoła Św. Spiridona, także nie powinny umknąć Waszej uwadze podczas pobytu na wyspie. Wszystkim, którzy pragną znów poczuć się dziećmi polecam wizytę w Aqualand. Strome zjeżdżalnie, mnóstwo basenów i inne atrakcje z pewnością sprawią, że nie tylko najmłodsi spędzą w tym wodnym miasteczku naprawdę udany dzień.


Portal turystyczny martravel.pl

www.martravel.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Augrabies - miejsce wielkiego hałasu

Augrabies - miejsce wielkiego hałasu


Autor: Waldemar Delekta


Rzeka Oranje ma 2000 km długości i niesie prawie jedną czwartą wszystkich wód rzecznych w RPA. Zielone brzegi rzeki na których uprawia się winogrona, bawełnę i cytrusy kontrastują z półpustynnym otoczeniem, ale nigdzie Oranje nie wygląda tak imponująco jak w Augrabies.


Park Narodowy Augrabies Falls leży w odległym narożniku Republiki Południowej Afryki nie daleko od granicy z Namibią, najbliższe miasta to Upington i Keimoes, obydwa posiadające swoje własne rezerwaty przyrody. Tak jak wskazuje nazwa, powstał na wodospadzie i to dosyć dużym, gdzie rzeka Oranje spada w dół 91 metrów kilkoma małymi stopniami i jednym ogromnym bo aż 56 metrowym.

Kiedyś po drodze do Namibii wstąpiłem do Augrabies z ciekawości. Miejsce to ma swój swoisty charakter ze względu na wiele legend i opowieści. Historia odkrycia Augrabies też jest fascynująca, ale jest to temat na później. Najbardziej podobało mi się opowiadanie lokalnego przewodnika o imieniu Dries o przygodzie jaka w roku 1979 przytrafiła się jednemu ze skandynawskich turystów.

Od 1966 roku, czyli od kiedy oficjalnie powstał Park Narodowy Augrabies Falls poniosło tam śmierć co najmniej 16 osób. Większość z nich zginęła z powodu naruszenia przepisów parku, co mnie nie dziwi. Ludzie zafascynowani byli otaczającym ich pięknem i nie zważali na przepisy. Chcieli być bliżej ogromnego wodospadu z wielu względów. Jedni robili zdjęcia, inni byli ciekawi.

Większość z ofiar straciło równowagę na brzegu wąwozu i spadło w huczącą otchłań.

W dzisiejszych czasach jest tam wysoka barierka osłaniająca najbardziej niebezpieczne miejsca od strony południowego brzegu ale zawsze trafiają się głupcy wspinający się na górę.

W 1979 roku jeden ze skandynawskich turystów stracił równowagę na krawędzi kanionu i krzykiem spadał w dół po ostrej, granitowej krawędzi wąwozu.

W miarę jak nabierał prędkości, wystające kamienne krawędzie zdarły z niego całe ubranie, nawet skórzany pasek i spodenki. Doznał wielu poważnych obrażeń ciała, w wielu miejscach skóra rozdarła się do mięsa a kiedy upadł w wodę, kilka kości uległo złamaniu.

Na szczęście, mężczyzna przeżył i nawet zdołał przeczołgać się w płytkie miejsce i tam siadł sobie w wodzie w oczekiwani na pomoc.

Dries powiedział że nie mógł uwierzyć że mężczyzna przeżył i jeszcze jest w stanie siedzieć na skale. Jeden z pracowników parku zeszedł po linie w dół i wydobył rannego na powierzchnię.

Po kilku dniach skandynawski turysta wrócił w bandażach na miejsce wypadku. Powiedział że szuka swoich pieniędzy. W czasie upadku razem z ubraniem stracił swój portfel ze wszystkimi swoimi pieniędzmi.

Dries wydobył lornetkę i zaczął dokładnie przeglądać lustro wodne, kiedy zobaczył coś pływającego po powierzchni.

Ktoś ponownie zeszedł po linie w dół i wydostał kawałek pływającego ubrania. Okazał się to kawałek spodni z poszarpanym portfelem z zawartością ponad R400.

Ucieszony turysta przyznał że miał wiele szczęścia.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Hotel także może być atrakcją

Hotel także może być atrakcją.


Autor: Joanna M.


Wybierając hotel liczy się dla nas określony komfort, jego lokalizacja oraz oczywiście cena noclegu. Jednak naszym głównym celem podroży jest oczywiście jakaś atrakcja turystyczna.


Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, ze istnieją na świecie hotele, w których sam nocleg będzie dla nas niezwykłą atrakcją.

Jeden z hoteli w Japonii oferuje na przykład nocleg w kosmicznych kapsułach. Pomieszczenia ułożone są w długich rzędach, jedno obok drugiego. Za tą przyjemność zapłacimy ok.100 zł.

Jeśli ktoś kocha śnieg i lód powinien spędzić noc na terenie Snow Village w fińskiej Laponii. Temperatura w pokojach wynosi od 2 do 5 stopni Celsjusza. Poza noclegiem możemy także zobaczyć tam piękną wystawę rzeźb lodowych, napić się drinka z lodowego kieliszka czy nawet potańczyć w Igloo Disco.

W rejonie Tajemniczej Wyspy Posejdona na Fidżi został otworzony pierwszy na świecie podwodny hotel. Apartamenty mają ogromne panoramiczne okna, dzięki którym można z bliska obserwować rafę koralową. Jeśli najdzie nas ochota, pod wodą możemy nawet wziąć ślub! Jedynym minusem takiego noclegu jest oczywiście jego cena (kilkanaście tysięcy dolarów za dzień), jednak przeżycia na pewno byłyby niezapomniane.

Jeśli natomiast lubimy ekstremalne albo wręcz straszne przeżycia możemy skorzystać z oferty noclegu w hotelu Löwengraben w Lucernie, w Szwajcarii. Powstał on w dawnym więzieniu- pokoje oczywiście mieszczą się w celach. Więzienie mieściło się tam przez ponad 100 lat. Cena wynosi około 300 zł za noc.

Ostatnią ciekawą propozycją noclegu jest Das Park Hotel w Austrii. Sama nazwa nic nam nie mówi, jednak noc spędzimy w wielkich rurach ściekowych... Oczywiście nie służą już do tego celu obecnie i są nieźle urządzone. Co ciekawe bilet do hotelu musimy kupić w automacie a spokój i ciszę na pewno zapewni nam beton, z którego rury są wykonane.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nadmorskie bałwany

Nadmorskie bałwany


Autor: Weronika Janaszek


Tegoroczna zima daje nam nieźle w kość. Trzaskające mrozy i śnieg po kolana nie zachęcają do wycieczek, a raczej do zaszycia się w domu pod ciepłym kocem z gorącą herbatką. Komu z nas przychodzi do głowy pomysł, by wyjechać, i to nie w góry, szusować na na nartach, ale nad morze?!


Chyba głupiec, by się na to zdecydował. Ale czy na pewno?

Miejscowości turystyczne na Mierzei Wiślanej zapadają w zimowy sen. A tymczasem właśnie zimą dla niektórych wreszcie kończy się nadmorska nuda, a zaczyna prawdziwa przygoda. Tutaj nikogo nie dziwi pełne obłożenie pensjonatów i pokoi gościnnych w Święta, Sylwestra, czy podczas ferii zimowych. Ceny są wtedy dużo niższe niż w okresie letnim.

Dla prawdziwych amatorów „bałtyckiego złota” prawdziwą gratką są zimowe sztormy. To nieprawdopodobnie piękne zjawisko. Fale zalewają całą plażę, a prędkość wiatru dochodzi do 20 m na sekundę. Morze jest wyjątkowo granatowe i pokryte setkami białych bałwanów, a ludzie czekają na ten moment, by wejść do lodowatej wody i przy pomocy kaszorka wybierać z wody bursztyny, które nie zostały wyrzucone na brzeg. W takim sztormie trafiają się prawdziwe okazy. Ten, kto pokocha to zajęcie, będzie przyjeżdżał tu każdego roku, nie zważając na marznące stopy, ręce, twarz.

Niezwykłym widokiem jest też w całości zamarznięty Zalew Wiślany, po którym przy odpowiedniej grubości lodu – w tym roku zagwarantowanej – można śmiało wykonywać łyżwiarskie piruety. Potem wyruszyć na wycieczkę po cichym, białym lesie w prawdziwym kuligu.

Aby się rozgrzać wystarczy wybrać się na ciepły posiłek w restauracji. Wieczorem zaś zrelaksować się można w jednym z kompleksów, korzystając z basenu, biczów szkockich, wanny z hydromasażem lub sauny.

Mierzeja Wiślana to doskonałe miejsce nie tylko dla seniorów, czy alergików, ale wszystkich, którzy chcieliby wzmocnić swój organizm, wdychając naturalnie występujący w tej okolicy jod. Spacery brzegiem morza powodują wzmocnienie układu odpornościowego, wzmacniają nasze mięśnie i powodują wydzielanie endorfin. Coraz bardziej popularna w naszym kraju staje się dyscyplina zwana nordic walking, a jej miłośników widać też na naszych plażach, jak z kijami pokonują kolejne kilometry. Zadowolone twarze dbających o siebie seniorów nikogo już nie dziwią.

Te korzyści dostrzegli też inwestorzy i zaobserwować można w ostatnim czasie znaczny wzrost powstających na tych terenach inwestycji. Osoby kupujące mieszkania i działki na Mierzeji przekonały się, jak trafna może to być inwestycja. „Spory procent naszych klientów przeznacza kupione od nas mieszkania na tzw. apartamenty na wynajem dla turystów. Nie robiliby tego, gdyby mogli uzyskiwać dochody wyłącznie w sezonie letnim. Ta specyfika regionu przyciąga głównie osoby z województwa mazowieckiego, ale także łódzkiego, czy wielkopolskiego.” - tłumaczy Katarzyna Witkowska, Dyrektor Sprzedaży Mierzeja Development, jednego z deweloperów budującego kompleks mieszkalny w Sztutowie. Miejsce to wybierają nie tylko biznesmeni, ale również seniorzy i młode małżeństwa, dla których lokalizacja jest atrakcyjna i stanowi ucieczkę od wielkomiejskiego zgiełku.

Mierzeja Wiślana to idealne miejsce na zimowy wypoczynek dla wszystkich, którzy lubią aktywnie spędzać czas. Jednocześnie jest to świetne miejsce dla tych, którzy mają dosyć hałasu i pragną pobyć bliżej przyrody, delektując się ciszą i spokojem. Bez względu na wiek, każdy znajdzie tu coś dla siebie.


adStone Sp. z o.o.

www.adstone.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 24 marca 2020

Kasyno "Gwiezdny Pył" niestniejący juz symbol Vegas oraz kopalnia złota w jednym

Kasyno "Gwiezdny Pył" niestniejący juz symbol Vegas oraz kopalnia złota w jednym


Autor: Amanda Artemis


Stardust to legendarne kasyno osiagające wręcz spektakularne sukcesy podczas ponad 40 lat swojego istnienia. Obecnie niedościgniony wzór dla branży oraz symbol sukcesu. Przeczytaj poniższy tekst i przekonaj się dlaczego tak wlaśnie było!


Kasyno Stardust to nieistniejące już jedno z najbardziej popularnych miejsc w Las Vegas. Przez wiele lat działalności, nazywane było kopalnią złota, gdyż przynosiło tak ogromne zyski. Obecnie nawet największe mega resorty z trudem są w stanie dorównać kasynu Stardust pod tym względem. Swego czasu owe kasyno było najlepszej pod wieloma względami. Obecnie jest niedoścignionym ideałem dla wielu developerów, którzy pragną powtórzyć jego sukces. Wiele osób żałuje, że to niepowtarzalne miejsce zostało zamknięte i całkowicie wyburzone.

W dniu otwarcia czyli w roku 1958, kasyno Stardust było największym obiektem tego typu na świecie. Hotel mieścił aż 1500 pokoi, a powierzchnia kasynowa mierzyła kilka tysięcy metrów kwadratowych, jeszcze przez wiele lat nikt nie zbliżył się nawet do takich rozmiarów. Za twórcę tego udanego miejsca uważa się niejakiego Tonego Cornero, gangstera z Los Angeles, który wzbogacił się na handlu alkoholem podczas prohibicji w USA. Cornero już wcześniej odniósł sukces w Las Vegas, jednak był zmuszony wyjechać, gdyż nie zgodził się na płacenie haraczu innym gangsterom, którzy chcieli położyć łapę na jego świetnie prosperującym lokalu. W przypadku kasyna Stardust Cornero nie popełnił starych błędów i zawarł układ z miejscowym gangsterem Moe Dalitzem. Zrobił to z kilku powodów po pierwsze odmówiono mu licencji hazardowej a po drugie brakło mu zwyczajnie pieniędzy na budowę. Gangster zgodził się pożyczyć pieniądze, jednak jak się okazało to było za mało. Cornero potrzebował kolejnych 800 tysięcy dolarów aby dokończyć budowę. Nie udało mu się tego dokonać gdyż zmarł w tajemniczych okolicznościach 3 lata przed otwarciem kasyna. Niektórzy twierdzili, że został otruty, wiele poszlak na to wskazywało, jednak dowodów nie znaleziono, gdyż odpowiednie osoby o to zadbały. Oficjalnie uznano, że Tony Cornero zmarł na zawal serca. Pochowano go w Inglewood w Los Angeles w jego rodzinnych stronach. Po śmierci Cornero, kasyno zostało oczywiście dokończone i działało przez wiele lat pod kierownictwem mafijnych przedstawicieli, którzy sporą część zysków defraudowali aby uniknąć płacenia podatków. Były to tak ogromne kwoty, że gdy wszystko wyszło na jaw, przedstawiciele władz nie mogli się nadziwić jak ogromne zyski przynosiło kasyno Stardust. Po skandalu wynikłym z ukrywania zysków oraz niepłacenia podatków kasyno zostało przejęte przez dobrze znana rodziną firmę hazardową Boyd Gaming, która już legalnie wykazywała wszystkie zyski, dzięki temu władze mogły poznać rozmiary wcześniejszych przekrętów. Boyd Gaming do dnia dzisiejszego jest właścicielem terenu na którym mieściło się kasyno Stardust. Jak wiadomo w roku 2006 podjęto dziwną decyzję o zamknięciu kasyna a następnie o całkowitym wyburzeniu, które nastąpiło w roku 2007. Obecnie na tym terenie budowany jest wielki mega resort o nazwie Echelon Place. Jednak jego budowa została wstrzymana w 2008 roku i zawieszona na kilka lat, ze względu na kryzys w USA. Jak się okazało zamknięcie Stardust, które było kurą znoszącą złote jajka było chyba nieco pochopna decyzją.

W czasach dominacji tego kasyna, żaden inny obiekt nie mógł się z nim równać. Ponad 9 tysięcy metrów kwadratowych kasyna, gdzie znajdowały się przeróżne gry hazardowe jak keno, bingo, ponad 3 tysiące maszyn slotowych oraz kilkadziesiąt gier stołowych. Żadne inne kasyno nie miało w ofercie tylu gier oraz tak świetnej atmosfery. Promocje i bonusy dostępne w najlepszych latach działalności kasyna są wręcz legendarne, natomiast wygrane liczone były w setkach milionów. W Stardust mieściło się kino samochodowe, kilkanaście restauracji, sklepy, salon spa, baseny pływackie a nawet kaplica ślubna oraz zakłady bukmacherskie. Było tam dosłownie wszystko.

Kasyno Stardust było wybudowane w stylu bardzo nowoczesnym o tematyce kosmicznej. Do tej tematyki nawiązuje też sama nazwa, która w wolnym tłumaczeniu oznacza po prostu gwiezdny pył. Znakiem rozpoznawczym kasyna był wielki znak neonowy, pierwszy tego typu znak, który pojawił się w Las Vegas. Koncepcja tego znaku należała oczywiście do Tonego Cornero. Był on bardzo oryginalny oraz porażał swoją wielkością. Jak donoszą różne źródła był widoczny z odległości ponad 97 kilometrów, oczywiście nocą! Koszt jego wykonania także był ogromny, kilka milionów dolarów! Do dzisiaj jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta Las Vegas.

Stardust to niewątpliwie jedno z kasyn, które odniosło najbardziej spektakularny sukces w historii tego miasta. Nie przeszkodziły temu ani mafijne powiązania, ani wojny gangów ani tym bardziej różne prawne zawirowania. Stardust to bez wątpienia symbol sukcesu oraz jak to zostało malowniczo określone kopalnia złota, której ogromne zyski jeszcze długo nie zostaną pobite przez żadne obecnie działające kasyno. Szkoda, że tak doskonale i popularne miejsce musiało zostać wyburzone jak jakieś niezamieszkałe rudery. Zdaniem wielu był to niewybaczalny błąd korporacji Boyd Gaming.


AmaAmandaAmanda

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nessebar - miasto w Bułgarii posiadające swój niepowtarzalny urok

Nessebar - miasto w Bułgarii posiadające swój niepowtarzalny urok


Autor: Rudi


Nessebar to miasteczko znajdujące się we wschodniej Bułgarii, na małym, skalistym półwyspie nad Morzem Czarnym. Miasto należy do najstarszych osiedli w Europie, w całości zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.


Historia Nessebaru sięga V wieku p.n.e. (wówczas znany jako Messembria). Szybko miasto zostało jednym z dwóch najważniejszych miast morskich w regionie. Swoją pozycję udało mu się zachować przez cały okres antyku. Neseber został ogłoszony architektonicznym i archeologicznym rezerwatem w 1956 roku. W 1983 roku stare miasto zostało umieszczone na światowej liście dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Miasto posiada swój urokliwy i niepowtarzalny klimat. W mieście znajdują się ruiny murów obronnych, baszt i arkad, które niegdyś czyniły ten półwysep niedostępną twierdzą. Obecnie można zwiedzać dobrze zachowaną cerkiew bizantyjską z XI - XIV wieku oraz malownicze uliczki i domy mieszkalne z XVIII i XIX wieku charakterystycznych dla budownictwa czarnomorskiego. Dawniej o Neseberze mawiano że jest miastem, w którym najwięcej mieszkańców przypada na jedną cerkiew. Do dnia dzisiejszego miasto może poszczycić się liczbą 41 starych cerkwi np.: Stara metropolia - cerkiew "Św. Sofia" (V wiek), Nowa metropolia - cerkiew "Św. Stefan" (X-XI wiek), cerkiew "Św. Paraskiewa"(XII – XIV wiek) i inne. W cerkwi "Chrystos Pantokrator" (XIV wiek) mieści się dzisiaj galeria sztuki, a "Św. Joan Aliturgetos" (XIII-XIV wiek) to majstersztyk bułgarskiej architektury cerkiewnej. Na wjeździe do starego miasta znajduje się autentyczny młyn miejski. Wąskie uliczki i charakterystyczna, zabytkowa zabudowa znacznie różni się od innych miejscowości w Bułgarii.

Warto wybrać się do Nessebaru na zakupy. Ceny są niższe niż w pobliskim Słonecznym Brzegu, a wąskie uliczki oraz przydomowe, niewielkie sklepiki i stragany są zapełnione różnego rodzaju towarami. Znaczna część mieszkańców żyje tylko ze sprzedaży pamiątek, przeważnie własnej, ręcznej produkcji. Popularne są różnego rodzaju ozdoby i dekoracje wykonane z muszli czy drewna oraz ręcznie robiona biżuteria. W mieście znajduje się również wiele kawiarni, restauracji i barów, gdzie można zjeść potrawy tradycyjnej kuchni bułgarskiej oraz napić się zimnego piwa czy wyśmienitego bułgarskiego wina. Ciekawostką jest, iż w Nessebarze (przy wejściu do miasteczka skręcić w prawo) znajduje się restauracja z obsługą w języku polskim. Polacy odwiedzający tą restauracje uzyskują 10% zniżki.

Nessebar stanowi obowiązkowy punkt podczas zwiedzania Bułgarii, szczególnie dla turystów odwiedzających Słoneczny Brzeg ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo. Spacer plażą ze Słonecznego Brzegu do Nessebaru trwa około 30 minut. Z innych miejscowości w Bułgarii organizowane są wycieczki fakultatywne do tego miasteczka, ich cena wynosi około 100zł.


Przedownik turystyczny po Słonecznym Brzegu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mamo? Tato? A gdzie mieszka Święty Mikołaj?

Mamo? Tato? A gdzie mieszka Święty Mikołaj?


Autor: Mirosław Nikolin


To pytanie pojawia się w wielu domach, szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Oczywiście wszyscy wiem o tym, że ten sympatyczny brodacz mieszka w Laponii a dokładnie w Rovaniemi, które to jest stolicą tej prowincji.


Co roku, wielu turystów którzy wyszukali w Internecie tanie bilety lotnicze, przyleciało tutaj by, osobiście porozmawiać z Mikołajem o swoich wymarzonych prezentach. Wprawdzie lotnisko, na którym turyści lądują nie znajduje się bezpośrednio w miasteczku Rovaniemi, dlatego też aby się tam dostać najczęściej wykupują oni bilety autobusowe pozwalające dotrzeć do wioski w bezpieczny i wygodny sposób. Po przybyciu na miejsce można ulokować się w hotelu a może nawet, o ile miejscowi na to pozwolą, u któregoś z nich.

Niestety światowy kryzys dotknął i też baśniowego dziadka, który w tym roku nie może liczyć na tak licznych gości, jak w latach poprzednich. Nie mnie jednak przepiękna wioska Świętego Mikołaja z pewnością zachwyca każdego bez względu na to jakie mamy problemy. Możemy liczyć na to, że przybywając do tej sympatycznej wioski, zapomnimy o wszelkich problemach i bez względu na wiek będziemy czuć się jak dzieci – beztrosko. By później tanie linie lotnicze zabrały nas do domu, gdzie będziemy mogli opowiadać wszystkim „Wiem gdzie mieszka Święty Mikołaj”.

* * *

Nie ma chyba kobiety, która nie marzyłaby o tym, by jej ukochany zabrał ją w romantyczną podróż. Najlepiej do tych miejsc, które są pełne uroku, tajemniczości. Niewątpliwie dobrą okazją do takiej podróży jest luty a jeszcze lepiej, gdy bilety autobusowe wykupimy w miesiącu zakochanych czyli w maju. Bo chociaż w lutym, obchodzony jest dzień zakochanych, to tak naprawdę maj może oddać nam prawdziwe piękno zwiedzanych miejsc. Oczywiście jeśli jesteśmy amatorami sportów zimowych, to raczej wybierzemy tanie loty, do miejsc, które dają nam możliwość skorzystania z tegoż sportu zimowego. Poza tym, przytulanie się przy rozpalonym kominku jest równie romantyczne, co wieczorne spacery w maju w cieniu Wieży Eiffla w Paryżu, do którego przylecieliśmy wybierając chociażby promocje lotnicze.

I chociaż nie brakuje pięknych, romantycznych miejsc, to tak naprawdę liczy się to, z kogo mamy przy swoim boku. Ponieważ osoba ta, daje nam poczucie bezpieczeństwa na wszelkie podróże – nie tylko te w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale i też podróże przez zawieje i burze życia codziennego. I sprawia, że zawsze wiemy, gdzie jest to nasze jedyne miejsce, do którego zawsze wracamy.


Wszystkie linie autokarowe i autobusowe pod jednym adresem - www.BiletyAutokarowe.pl Kup bilety autokarowe w 10 minut.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Cosmopolitan kasynowy nowoczesny cud techniki w spalonym słońcem mieście

Cosmopolitan kasynowy nowoczesny cud techniki w spalonym słońcem mieście


Autor: Amanda Artemis


Cosmopolitan nowe kasyno będące właśnie na ukończeniu w najwspanialszym mieście na świecie, swoim blichtrem oraz nowoczesnością przyćmi z pewnością wszystko to co już istnieje w Las Vegas !


Cosmopolitan to nowe kasyno i resort budowany właśnie w Las Vegas. Będzie to największy hotel w mieście z największą przestrzenią przeznaczoną na gry hazardowe. Jest to ogromny projekt developerski finansowany przez Deutsche Bank. Wielkie otwarcie szykowane jest na koniec roku 2010 a dokładnie na 15 grudnia. Już teraz można rezerwować pokoje.

Jak wcześniej zostało wspomniane Cosmopolitan to wielki projekt nawet jak na standardy Las Vegas. Budynek właściwie jest już ukończony, obecnie trwają prace wykończeniowe. Pod względem powierzchni jest to największy budynek w mieście, dowodem potwierdzającym tą tezę jest to , że sama przestrzeń kasynowa będzie miała ponad 20 tysięcy metrów kwadratowych, co jest rekordem tego pustynnego miasta. Kasyno Cosmopolitan wybudowane zostało w stylu urbanistycznym, dwie wierze budynku są wykonane w nowoczesnej szklanej stylistyce jak obecne nowoczesne drapacze chmur. Jak sama nazwa wskazuje kasyno to ma łączyć różne kultury, ma to być typowo międzynarodowy obiekt rozrywkowy. W kasynie będzie ponad 4 tysiące pokoi różnego typu i wielkości także o zróżnicowanej cenie. Jednak nawet najtańsze pokoje będą cechowały się niespotykanym dotychczas standardem, poprzeczka zostanie podniesiona wyjątkowo wysoko. Warto nadmienić, że wszystkie pokoje będą wychodziły na szklany taras, z którego będzie można podziwiać Las Vegas Strip, czyli główną ulicę miasta. Oczywiście najważniejszą częścią będzie kasyno, w którym będziemy mogli rozkoszować się grą w najlepsze gry hazardowe, które kiedykolwiek wymyślił człowiek. Jak wiadomo, doświadczenie hazardowe w Cosmopolitan będzie czymś zupełnie wyjątkowym, czymś zupełnie innowacyjnym, oprócz gry przy standardowych stołach do ruletki czy blackjacka lub siedzeniu przy maszynie slotowej gdzie można wygrać wiele milionów dolarów dzięki jackpotom. W cosmopolitan będzie można grać w swoje ulubione gry całkiem podobnie jak na najlepszych stronach takich jak kasyna internetowe w swojej komórce oraz co jest zupełna nowością na różnych urządzeniach przenośnych jak psp czy ipod. Na terenie całego kasyna będzie działała sieć bezprzewodowa umożliwiająca grę np. w baccarata podczas relaksacyjnych zabiegów w Spa czy np. podczas konsumpcji swojego ulubionego posiłku w jednej z tutejszych prześwietnych restauracji. Już wiadomo, że kilku znakomitych szefów kuchni otworzy tutaj swoje restauracje, należą do nich Jose Andres, Eric Bromberg .

Kasyno i resort Cosmopolitan to nie tylko hazard lecz wiele innych ciekawych atrakcji. Oprócz standardowych obecnych w każdym resorcie nocnych klubów, salonów Spa oraz przestrzeni przeznaczonej na konferencje, w Cosmopolitan znajduje się coś wyjątkowego. Tym czymś jest zbudowana na podwyższeniu tuż nad Las Vegas Strip tzw klub plażowy Cosmopolitan z kilkoma basenami oraz licznymi wodnymi atrakcjami. Stojąc na skraju tego ciekawego architektonicznego dzieła można oglądać ulice Las Vegas.

Jeżeli chodzi o innowacje to ciekawym pomysłem jest art-o-mat specjalne urządzenie przypominające albo maszynę slotową albo szafę grającą. Tymczasem jest to zupełnie coś innego. Otóż jak po części nazwa wskazuje jest to automat w którym można zakupić sztukę, tak więc po wrzuceniu monety, z automatu wypada kartonowe pudełko. W środku każdego pudełka znajduje się małe dzieło sztuki, będące albo mini repliką jakieś dużego dzieła albo oryginalnym przedmiotem. Jest to po prostu automat wydający sztukę. Każdy z gości kasyna tuż po jego otwarciu będzie mógł dla siebie zakupić małe dzieło sztuki.

Cosmopolitan to zupełnie innowacyjne kasyno, które wprowadzi nowy powiew w skostniałą architekturę Las Vegas, wprowadzając nowy nowoczesny architektoniczny styl przyszłości. Już teraz warto rezerwować pokoje i przygotować się na wielkie otwarcie, bo na pewno będzie to niezapomniane wydarzenie na którym na pewno warto być.


AmaAmandaAmanda

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W kraju świątyń i pałaców

W kraju świątyń i pałaców


Autor: Anna Chreptowicz


Indie to kraj o niezliczonej liczbie atrakcji. Począwszy od majestatycznych i przepięknych zabytków, poprzez krajobrazy, fascynującą kulturę, tradycje, kuchnię i wiele, wiele więcej.


Warto jest wybrać się do świata z baśni Tysiąca i jednej nocy, aby przeżyć najwspanialszą przygodę życia.
Zazwyczaj indyjska podróż rozpoczyna się w Nowym Delhi – stolicy niepodległych Indii. Jest to wielka metropolia, która może poszczycić się dużą ilością ciekawych miejsc. Na przestrzeni wieków przejmowane przez Arabów, Wielkich Mogołów i Brytyjczyków, którzy doprowadzili do powstania na sobie i obok siebie siedmiu miast Delhi (dowodzą tego przeprowadzane wykopaliska archeologiczne). Historia starożytnego Delhi jest opisana w wielkim eposie indyjskim – Mahabharacie. Tak bogata przeszłość zostawiła po sobie oczywiście ślad w postaci licznych zabytków, najpopularniejsze i najpiękniejsze z nich to: Dżami Masdżid i Bahaistyczna Świątynia Lotosu. Pierwszy z nich jest największym meczetem Indii, zbudowanym w latach 1654-58 przez mogolskiego władcę Szahdżahana. Stworzony z czerwonego piaskowca i białego marmuru, robi oszałamiające wrażenie. Przed meczetem znajduje się ogromny plac, mogący pomieścić nawet 25 tysięcy ludzi.
Świątynia Lotosu jest miejscem, w którym może modlić się każdy, niezależnie od wyznania – w jej wnętrzu nie ma żadnych symboli religijnych. Została zbudowana według nowoczesnych trendów architektonicznych w latach 1980-86. Inspiracją do stworzenia obiektu był kwiat lotosu. Świątynia cieszy się wielkim powodzeniem wśród turystów, zarówna dzięki oryginalnej konstrukcji, jak i ze względu na swoją religijną „uniwersalność”.
Kolejnym zabytkiem wartym obejrzenia, jest najwyższy na świecie minaret, zbudowany z cegieł. Każda pojedyncza cegła jest bogato zdobiona inskrypcjami w alfabecie arabskim, co sprawia niesamowite wrażenie. Minaret powstał za czasów panowania muzułmańskiego najeźdźcy Kutb-ud-din-Ajbak. Na przestrzeni wieków zyskał sobie niechlubną sławę wśród samobójców, którzy obierali go za cel ze względu na jego wysokość (73m). Obiekt został wpisany w 1993r. na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Znalazł się na niej również Grobowiec Humajuna (1564-72) – jednego z władców Indii z dynastii Wielkich Mogołów. Budowla swoim stylem jest bardzo zbliżona do słynnego Tadź Mahal. Okala ją przepiękny ogród krajobrazowy, typowy dla architektury mogolskiej.
Ostatni z obiektów, o którym warto wspomnieć, jest Czerwony Fort. Był to pałac w nowej stolicy Szacha Dżahana, który rozpoczął jego budowę w 1638r. Dzisiaj obiekt stanowi jedno z najpopularniejszych miejsc wśród turystów, jest symbolem wyzwolenia się spod władzy brytyjskiej i dowodem potęgi dawnego Imperium. W 2007r. Fort został wpisany na listę UNESCO.

Kolejnym, ważnym miastem na trasie podróży po Indiach jest Agra – dawna stolica państwa. Znajdziecie tu szereg zabytków kultury islamu, jednakże najpopularniejszym i odwiedzanym przez rzesze turystów z całego świata, jest z pewnością Tadź Mahal. Mauzoleum wzniósł Szahdżahan w hołdzie swej przedwcześnie zmarłej żony Mumtaz Mahal, stąd często nazywane jest Świątynią Miłości. Obiekt miał nie mieć sobie równych na całym świecie i, po części, cel ten został osiągnięty. Tadź Mahal jest najwspanialszym przykładem architektury persko-mogolskiej. Okala go przepiękny ogród krajobrazowy, podzielony na cztery części, który miał stanowić wyobrażenie Raju. Wejście do mauzoleum poprzedza olbrzymia brama, symbolizująca wrota do tegoż Raju. Główny budynek stanowi monumentalna świątynia z charakterystyczną kopułą w kształcie cebuli. Otaczają je cztery minarety – sprawujące rolę wież strażniczych. Budowa kompleksu trwała 22 lata i zaangażowanych w nią było ponad 20 tysięcy budowniczych. Poza ogromnymi ilościami marmuru, ściany budowli pokryte są różnymi rodzajami kamieni szlachetnych i dekoracjami kaligraficznymi z czarnego marmuru. Z powodu postępującego ciemnienia marmuru, wydano zakaz budowania obiektów przemysłowych w promieniu 50km od świątyni.
Symbol miłości i oddania małżonka dla zmarłej żony, doczekał się jednego z największych wyróżnień na świecie – w 2007r. został uznany za jeden z siedmiu nowych cudów świata (wg współczesnej listy tworzonej przez szwajcarską firmę New Open World Corporation).


Bombaj – stolica indyjskiej kinematografii, to następny przystanek dla podróżników. Stanowi on mieszankę najrozmaitszych religii i kultur, dzięki temu, iż wysoki poziom życia przyciąga wielu imigrantów. Przez wieki Bombaj był przechwytywany przez coraz to innych kolonizatorów: m.in. Portugalczyków i Brytyjczyków. Będąc w tym mieście można zapoznać się bliżej z kulturą i tradycją hindusów, zasmakować wspaniałej kuchni i poznać nocne życie. Jest to miejsce zarówno dla miłośników historii, jak i wszystkich, którzy chcieliby bliżej poznać codzienne życie przeciętnego „bombajczyka”. Dzięki, największej w Azji, ilości kin i miejscu narodzin indyjskiej kinematografii, miasto często nazywane jest przydomkiem Bollywood. Warto udać się wieczorem na seans do jednego z kin, choćby Regal Cinema (jedno z najstarszych w Bombaju) i obejrzeć tradycyjny, kolorowy i pełen wspaniałej muzyki film indyjski. Miłośników kultury z pewnością zadowoli wizyta w galeriach sztuki, muzeach, czy najstarszej bibliotece publicznej w mieście (1833r).
Dodatkowo warto zwiedzić zabytkowy Dworzec Wiktorii z 1888r., zbudowany w stylu gotyckim. Jest to główny dworzec kolejowy Bombaju, który w 2004r. został wpisany na listę UNESCO. Również Brama Indii z pewnością jest warta obejrzenia. 26-metrowy łuk, zbudowany na cześć wizyty angielskiego króla Jerzego V w latach 1915-24 – to dzisiaj jedno z najpopularniejszych miejsc spotkań towarzyskich w mieście.
Kościół Mount Mary jest najczęściej odwiedzanym obiektem sakralnym w Bombaju, coroczny festiwal poświęcony Marii (8 września), przyciąga w to miejsce wiernych z całego świata.

Będąc w Indiach nie można pominąć wizyty w Różowym Mieście. Jaipur (to oficjalna nazwa tego miejsca) swój przydomek zawdzięcza pewnemu interesującemu przedsięwzięciu, którego inicjatorem był jeden z historycznych władców – Dźaj Singh. Zarządził on mianowicie, aby wszystkie budynki starego miasta pomalować na różowo, powód tego osobliwego nakazu nie jest znany. W Jaipurze znajduje się jeden z najoryginalniejszych pałaców świata – Pałac Wiatrów. Zbudowany w 1799r. obiekt składa się przede wszystkim z fasady. Był on przeznaczony dla małżonek wielkich panów dworu. Umiejscowiony przy jednej z głównych ulic miasta, dawał damom możliwość obserwowania codziennego życia mieszkańców. Przepiękna fasada pałacu składa się z 953 okienek – przez które właśnie mogły wyglądać kobiety. Obiekt jest przykładem oryginalnej architektury radźputów.
Do zupełnie innej kategorii zabytków, jednak nie mniej ciekawej, należy z pewnością obserwatorium astronomiczne Jantar Mantar z 1728r. Jest to największe i najlepiej zachowane obserwatorium w kraju, zbudowane przez wielkiego miłośnika astronomii – Singha II. Składa się ono z 16 obiektów, które umożliwiają m.in. ustalanie dat zaćmienia słońca, obserwowanie gwiazd i obliczanie ich pozycji, czy ustalanie azymutu.


Indie wymykają się wszelkim próbom opisu. To państwo tak niesamowite i piękne, iż żaden przewodnik, żadne zdjęcia – nie oddadzą ducha i atmosfery tego miejsca. Kraj okrutnie doświadczony przez historię, dzielnie walczący o niepodległość, w którym za każdym rogiem skrywają się symbole i znaki minionych wieków, przelanej krwi, miłości i pasji. Warto zwiedzić to miejsce, aby poczuć ducha kumulujących się w nim wpływów najróżniejszych kultur.


Zespół Net Holidays

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

5x City Break - ranking najlepszych miejsc na weekendowy wypoczynek

5x City Break - ranking najlepszych miejsc na weekendowy wypoczynek


Autor: Mirosław Nikolin


City Break to angielskie określenie krótkiej wycieczki do atrakcyjnej miejscowości, pozwalającej spędzić intensywny, pełen rozrywek weekend. Przygotowaliśmy dla was listę pięciu miast gwarantujących udaną zabawę.


5. Lwów

Największe miasto Ukrainy kusi weekendowych turystów nie tylko licznymi zabytkami, takimi jak Rynek, Teatr Miejski, Katedra Łacińska czy słynny Cmentarz Obrońców Lwowa. Warte uwagi są również kluby, dyskoteki i bary, na które można się natknąć dosłownie w każdym zaułku. We Lwowie nie musisz martwić się nieznajomością języka. W mieście mieszka wielu Polaków, a liczni turyści z Polski przyjeżdżają tam każdego tygodnia. Bardzo możliwe zatem, że nocą będziesz bawić się w towarzystwie osób z rodzinnego miasta.

Weekend we Lwowie to dobra propozycja dla osób nie chcących nadwyrężać swojego portfela. Za przejazd w obie strony z Krakowa, w dniach 11 - 14 listopada, zapłacisz tylko 130 zł.

Kup tani bilet do Lwowa: http://biletyautokarowe.pl/polska-ukraina

4. Bratysława

W stolicy Słowacji możesz podzielić czas między dwie główne aktywności: podziwianie zabytków i podbój nocnych klubów. Bratysławski zamek, Brama Michalska, kościół św. Elżbiety, katedra św. Marcina, Słowackie Muzeum Narodowe - to tylko niektóre z miejsc wartych uwiecznienia na fotografii. Wieczorem natomiast możesz zabawić się w jednym z trzech dużych kasyn, posłuchać muzyki na żywo w Cafe Studio Club, poszaleć na parkiecie takich dyskotek jak La Verna i Sparx, czy zabawić się w klubie Remix, przeznaczonym wyłącznie dla osób niepalących.

Ile będzie kosztować Cię weekend w Słowacji? Jeśli zdecydujesz się wyjechać w dniach 11 - 13 listopada, za bilet autokarowy w obie strony z Krakowa zapłacisz 220 zł.

Tanie bilety do Bratysławy: http://biletyautokarowe.pl/polska-slowacja

3. Praga

Skosztuj czeskiego piwa, zjedz knedliczki na Hradczanach, a następnie odwiedź dzielnicę żydowską. To wszystko zrób za dnia. A wieczorem? Słynna dyskoteka Karlovy Lazne, Lucerna Music Bar z występami na żywo, a także okazjonalne imprezy na świeżym powietrzu zapewnią Ci zabawę do rana.

Choć Praga to miasto jak z baśni, nie opróżni Twojego portfela. Za bilet na przejazd w obie strony z Krakowa, między 11 a 14 listopada, zapłacisz jedynie 240 zł.

Kup bilety autokarowe do Pragi: http://biletyautokarowe.pl/polska-czechy

2. Wiedeń

Wiedeń to miasto żywej historii - niemal na każdym rogu będziesz mieć do czynienia z zabytkową lub współczesną sztuką. Spacer po Ringstrasse pobudzi Twoje zmysły, a wizyta w bajecznym pałacu Schonbrunn sprawi, że zapragniesz na stałe zostać w Austrii. Nocą również nie będziesz się nudzić. Fani electro zabawią się w klubie Fluc, miłośnicy rocka w U4. Jeśli lubisz jazz - polecamy lokal Porgy & Bess. Oczywiście wszystkich knajp i dyskotek wymienić nie sposób - nie starczyłoby Ci miesiąca, żeby zabawić się w każdej z nich. Dlatego też Wiedeń jest tak atrakcyjny - możesz do niego wielokrotnie wracać, wiedząc że zawsze odkryjesz nowy, ciekawy zakątek.

Wbrew pozorom wyjazd do Wiednia może być jeszcze tańszy niż weekendowy wypad do Pragi. Jeżeli zdecydujesz się na przejazd z Krakowa w obie strony, w dniach 11 - 14 listopada, wydasz tylko 219 zł!

Tanie bilety na przejazdy do Wiednia: http://biletyautokarowe.pl/polska-austria

1. Budapeszt

Budapeszt powoli wyrasta na europejską stolicę rozrywki. Didżeje z całego świata dają koncerty każdej nocy, otwartych zostaje coraz więcej klubów, przyjaźnie nastawieni miejscowi witają obcokrajowców z otwartymi ramionami, a co najlepsze - ceny w stolicy Węgier wcale nie przyprawiają portfela o nerwowe skurcze. Coś dla siebie znajdą też miłośnicy kultury, historii i sztuki. Idealne miejsce na kilkudniowe "City Break"? Bez dwóch zdań.

Jaki jest koszt wyjazdu do Budapesztu? Oszałamiająco niski. Za bilet w obie strony z Krakowa, na wyprawę między 10 a 13 listopada, zapłacisz tylko 130 zł!

Bilety autokarowe do Budapesztu w najniższych cenach: http://biletyautokarowe.pl/polska-wegry


Wszystkie linie autokarowe pod jednym adresem www.BiletyAutokarowe.pl Kup bilety autokarowe w 10 minut ! Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mierzeja Park

Mierzeja Park


Autor: Weronika Janaszek


Nadmorska Gmina Sztutowo położona jest we wschodniej części województwa pomorskiego. W całości znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego „Mierzeja Wiślana” oraz w jego otulinie, stanowiącej północny skraj Żuław Wiślanych.


W sezonie letnim w centrum Sztutowa i na plaży odbywa się wiele imprez sportowych, rekreacyjnych i estradowych. Turnieje Beach Soccer i plażowej piłki siatkowej są już tradycją. Cykl imprez Sztutowskie Lato przyciąga wielu fanów sportu i rekreacji.

Na strzeżonych kąpieliskach morskich w Sztutowie od 2005 roku realizowany jest Program Błękitna Flaga, który jest wyróżnieniem przyznawanym obiektom spełniającym najwyższe kryteria w zakresie jakości wody, zarządzania środowiskowego, bezpieczeństwa oraz prowadzonych działań edukacyjnych i informacyjnych.

Park Krajobrazowy „Mierzeja Wiślana”, który obejmuje fragment mierzei od Sztutowa, aż po granice Polski z Rosją w 80 % pokryty jest wydmami porośniętymi borem sosnowym. Na terenie parku utworzono dwa rezerwaty przyrody: leśny - „Buki Mierzei Wiślanej”, chroniący ok. 150-letni starodrzew bukowy oraz ornitologiczny - „Kąty Rybackie”, na terenie którego kolonie lęgowe zakładają między innymi kormorany czarne i czaple siwe.

Unikatowe formy krajobrazu (wydma szara, wydma biała, szerokie, piaszczyste plaże, kidziny), siedliska i zbiorowiska roślinne, na terenach których występują liczne gatunki roślin i zwierząt, zostaną niewątpliwie docenione przez każdego, odwiedzającego te tereny.

Takie położenie dla swojej inwestycji wybrała spółka Mierzeja Developmet, która realizuje tam budowę kompleksu Mierzeja Park. Lokalizacja ta jest wyjątkowo atrakcyjna dla wszystkich, którzy chcą odpocząć w spokojnym, malowniczym zakątku, obcując z nietkniętą ludzką ręką przyrodą. Mierzeja Park oferuje najwyższej klasy wykonanie i najlepszej jakości materiały budowlane i wykończeniowe.

Miejsca, które warto odwiedzić:

* Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich, w którym można obejrzeć wystawy i ekspozycje dotyczące rybołówstwa na Zalewie Wiślanym. Do stałej ekspozycji Muzeum należy oryginalny warsztat szkutniczy.
* Muzeum Stutthof w Sztutowie, istnieje od 1962 r. na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady.
* Rezerwat Kormoranów „Kąty Rybackie” utworzony w 1957 r., obejmuje obszar 14 ha. Obecnie jest to największa kolonia lęgowa kormoranów w Polsce i jedna z większych w Europie.
* Ławeczka Rybaka w Kątach Rybackich - obelisk nad Zalewem Wiślanym, jest uhonorowaniem pracy i wysiłku rybaków,
* Most Zwodzony w Sztutowie na Wiśle Królewieckiej.


adStone Sp. z o.o.

www.adstone.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Turcja – kraj czterech mórz

Turcja – kraj czterech mórz


Autor: Anna Chreptowicz


Arena legendarnych bitew i politycznych walk. Państwo rozdarte pomiędzy Azją a Europą, w którego granicach mieściły się: historyczne Bizancjum i Konstantynopol.


To właśnie Turcja, niesamowita, intrygująca, tajemnicza i ciekawa.
Państwo powstało na gruzach Imperium Osmańskiego, które wraz z początkiem XVIII wieku ulegało coraz większemu osłabieniu. Po I wojnie światowej ukształtowała się Republika Turecka, której głównym celem była dogłębna europeizacja. W tym celu alfabet arabski zamieniono na łaciński, wprowadzono kalendarz gregoriański i zaczęto stosować nazwiska. Mimo to, główną religią Turków pozostał Islam. Jest to jeden z powodów niezwykle interesującej „dwoistości” tego państwa.
Turcja może poszczycić się jednym z największych miast świata – Stambułem. Jest to miejsce bardzo ciekawe ze względu na swoją historię, architekturę i profil kulturalny. Przez wieki zmieniało swoją nazwę wielokrotnie. Początkowo było to Bizancjum, później miasto Augusta Antonina, Nowy Rzym, czy, znany wszystkim, Konstantynopol. Nazwy te wskazują na silne oddziaływanie kultury rzymskiej, które trwało przez wiele setek lat.
Stambuł jest jednym z dwóch miast na świecie, które leży na dwóch kontynentach. Jego zachodnia część mieści się w Europie, a wschodnia w Azji. Jest położony nad cieśniną Bosfor i Morzem Marmara. Miasto zbudowano na siedmiu wzgórzach. To, w skrócie, atrakcje geograficzne tego miejsca. Jednak Stambuł oferuje znacznie więcej. Przede wszystkim bogactwo zabytków z okresu bizantyjskiego i osmańskiego. Jednym z najpopularniejszych obiektów jest Hagia Sofia – dawny Kościół Mądrości Bożej, wybudowany w VI w., który za czasów tureckich przerobiono na meczet, a w 1935r. zamieniono na muzeum. Stambuł to miasto meczetów, z których na największą uwagę zasługuje z pewnością Meczet Błękitny. Jego budowa trwała od 1609-1616. Dzisiaj jest to największy i najbardziej wystawny meczet w mieście.
Każdy, kto chciałby wypróbować swoich zdolności w targowaniu się z tubylcami, powinien udać się na Kryty Bazar – dawny targ bizantyjski. Mimo wielokrotnego zniszczenia, Bazar był za każdym razem odbudowywany, co więcej, jego powierzchnia za każdym razem się zwiększała. Dzisiaj targowisko liczy sobie 3 hektary, przecina je 80 uliczek i oferuje 3500 sklepików – prawdziwa gratka dla zakupoholików. Stambuł, to także miasto, w którym odnaleźć można bardzo znaczący polski akcent. To właśnie to miejsce wybrał sobie Adam Mickiewicz, jako ostatni przystanek „życiowej podróży”. Mieszkał w jednym ze stambulskich domów (oficjalny adres: Serdar Ömer Caddesi, Tatlı Badem Sokak nr 23, Beyoğlu) i w nim także zmarł 26 listopada 1855r. Dzisiaj znajduje się tu Muzeum Adama Mickiewicza, w którym można podziwiać symboliczną kryptę wieszcza oraz liczne ekspozycje.

Jedną z najwspanialszych krain Turcji, która mieści się w Anatolii, jest z pewnością Kapadocja. To przystanek konieczny dla wszystkich podróżujących po tym kraju. Iście bajkowy, czy też księżycowy krajobraz – to wizytówka tego fantastycznego miejsca. Przepiękne kościoły i domy wykute w skale, są dowodem na nieograniczoną pomysłowość i geniusz człowieka. W Kapadocji możemy podziwiać niezliczoną ich ilość m.in. w Skalnym mieście, czy w mieście podziemnym (Kaymakli). Również natura objawiła tu swoją niesamowitość, za sprawą tufowych dolin (Dolina Miłości i Dolina Wyobraźni), w których możemy podziwiać piękne formacje skał tufowych.

Będąc w Turcji, warto poznać jej stolicę – Ankarę. Jest ona drugim, po Stambule, największym miastem w państwie. Podczas swojej długiej historii, często przechodziło pod rządy coraz to innych okupantów: Lidyjczyków, Persów, celtyckich Galatów, władców Imperium Rzymskiego, czy w końcu Gotów i Arabów. Te częste zmiany „właścicieli” wynikały z bardzo korzystnej lokalizacji Ankary. Była ona połączeniem na skrzyżowaniu szlaków handlowych Anatolii. Dopiero po upadku Imperium Osmańskiego po I wojnie światowej, miasto stało się stolicą Republiki Tureckiej.
Ze względu na bogatą przeszłość, w Ankarze prowadzonych jest wiele prac archeologicznych. Znajdują się tu wykopaliska frygijskie, hetyckie, greckie, rzymskie, czy bizantyjskie. Miasto oferuje także szereg zabytków, m.in. z czasów rzymskich. Najstarszym tego typu obiektem jest cytadela wraz z murami obronnymi. W jej okolicach można zobaczyć rzymski teatr, na którego terenie wciąż trwają prace archeologiczne. Innym ciekawym miejscem są ruiny świątyni bogini Romy i cesarza Augusta, w których na jednej ze ścian, zachował się wyryty tekst Res Gestae Divi Augusti, autorstwa Oktawiana Augusta.
Będąc w Ankarze warto zwiedzić muzeum Ataturka – pierwszego prezydenta Turcji. W budynku mieszczą się mauzolea Ataturka właśnie oraz drugiego prezydenta Turcji, Ismeta Inonu. Muzeum zostało ufundowane przez naród turecki w hołdzie Ataturkowi. Jest to miejsce bardzo reprezentacyjne, widoczne niemalże z całej Ankary.
Turecka stolica jest również miastem parków. Miłośnicy roślinności i zielonego koloru, z pewnością znajdą wiele parkowych ścieżek, idealnych na spacery. Po wędrówce można odpocząć w jednej z licznych herbaciarni, lub obejrzeć spektakl w teatrze na świeżym powietrzu. Miasto może poszczycić się jednym z największych parków w Europie – Harikalar Diyan, który położony jest na powierzchni 1 200 000 metrów kwadratowych. Dwanaście kin, sportowe kompleksy, miejsca piknikowe, baseny i półkryty amfiteatr – to tylko część atrakcji oferowanych przez ten ogromny park.

Jak widać Turcja, to kraj niezwykle ciekawy. Kumulują się tu cechy najróżniejszych narodów, które przez wieki zabiegały o wyłączność nad państwem. To właśnie tutaj możecie stanąć „oko w oko” z historyczną Troją, Efezem i Hierapolis. Kolebka cywilizacji czeka z mnóstwem swoich skarbów.


Zespół Net Holidays

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego Egipt?

Dlaczego Egipt?


Autor: Szymon Machniewski2


Według aktualnych statystyk Egipt odwiedziło w zeszłym roku 600 tysięcy Polaków. Wynik wydaje się być zaskakująco wysoki. Wypada również wskazać, z czego może wynikać takie, a nie inne zainteresowanie wypoczywaniem w Egipcie.


Egipt znany jest doskonale przede wszystkim dzięki jednym i niepowtarzalnym miejscom godnym zobaczenia. Czy ktokolwiek z was nie chciałby zobaczyć w swoim życiu piramid? Zapewne wszyscy chcielibyście to zrobić, ale należy pamiętać przede wszystkim o tym, że Egipt to nie nie tyko piramidy, ale również wiele innych, strasznie ciekawych miejsc.

Prócz piramid, polecam wam wszystkim zobaczenie również Luksoru. Luksor to miejsce drugie co do popularności. Tam właśnie zobaczyć możecie świątynię Karnak oraz wiele innych, strasznie ciekawych miejsc. Karnak jest bardzo dobrze zachowany i dlatego jest celem wycieczek fakultatywnych. Wakacje w Egipcie wybieramy również z wielu innych, niezmiernie ważnych przyczyn. Jakich dokładnie? Przede wszystkim wielkim plusem turystycznego raju są hotele. Trudno jest znaleźć w Egipcie hotel, który powstał niedawno, a który nie wygląda bajkowo. Wszystkie firmy kto projektują hotele starają sie przede wszystkim pamiętać o tych wszystkich ważnych kwestiach. Turysta w Egipcie chce poczuć się niczym w raju, a firmy chcą to udostępnić. Godne polecenia są Egipskie kurorty. Trudno jest wśród nich wskazać wyłącznie jeden. Raczej większość charakteryzuje się zachowaniem najwyższych standardów jakości. Ciekawym miejscem jest Taba, która położona jest w pobliżu Izraelskiej granicy. Kurort ten wygląda zupełnie inaczej od tych, doskonale znanych Polakom. Miejsce poleca się turystom, którzy coś już w Egipcie widzieli, a teraz szukują nowych doświadczeń.


religia w Egipcie * kuchnia w egipcie

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Machu Picchu

Machu Picchu


Autor: Tomaszek


Odkrywca tajemniczego i zapomnianego miasta Machu Picchu odzwierciedlał dzisiejsze wyobrażenie o archeologach z początków XX wieku. Hiram Bingham, bo o nim mowa, przez całe życie prowadził studia nad geografią i historią Ameryki Południowej.


W dzieciństwie fascynowały go opowieści o indiańskich zapomnianych miastach, przede wszystkim te dotyczące legendarnego Vitcos - ostatniego bastionu Inków walczących z Hiszpanami najeżdżającymi ich kraj.

Machu Picchu

Po pierwszej wizycie w Chile dawne zainteresowania odżyły i Bingham rozpoczął wieloletnią pracę nad odnalezieniem zaginionego Vitcos. W 1906 roku wyruszył na pierwszą wyprawę. Po dotarciu do Cusco uzyskał potwierdzenie o istnieniu twierdz wysoko w górach. Potwierdziły się wzmianki o nich dokonane przez Charlesa Wiennera, brytyjskiego podróżnika, na pracach którego w dużej mierze opierał się Bingham. W tamtych czasach krążyło bardzo wiele mitów o rzekomych skarbach, jakie król Manco miał przenieść do górskich twierdz podczas ucieczki przed Hiszpanami. Wielu było więc poszukiwaczy skarbów i łowców nagród. Z pomocą lokalnych przewodników, Binghamowi udało dotrzeć się do ruin dziś znanych pod nazwą Choquequirao. Odkrycie Machu Picchu musiało jeszcze jednak poczekać.

Mimo, że pierwsza wyprawa jedynie zaostrzyła apetyt, archeolog musiał wrócić do USA w celu zebrania funduszy i zorganizowania nowej wyprawy. Udało mu się to w 1911 roku, kiedy to powrócił do Peru z zamiarem odnalezienia legendarnego Vitcos. Z archeologiem skontaktował się doktor Alberto A. Giesecke, który wcześniej otrzymał potwierdzone informacje o tajemniczych zabudowaniach na szczycie nieopodal hacjendy człowieka nazwiskiem Braulio Polo y Borda. Hiram Bigham dotarł do doliny Vilcabamba w lipcu 1911 roku. Po rozmowach z kilkoma tubylcami udało mu się uzyskać informacje o tym jak dotrzeć do dwóch zabytkowych cytadel Inków - Machu Picchu i Wayna Picchu. 24 lipca 1911 roku Bingham i jego towarzysze rozpoczęli wspinaczkę traktem, który dziś znany jest jako oficjalna droga na szczyt Machu Picchu. Na miejscu badacze i prowadzący ich przewodnicy znaleźli pokryte wegetacją zabudowania. Rozmiary cytadeli i ogrom odkrycia w pierwszej chwili nie wydały im się tak oczywiste, ponieważ większość lokacji zakrywała roślinność. Można sobie jedynie wyobrazić, jakie było podniecenie podróżników, którzy metr po metrze wycinali maczetami pnącza pokrywające tajemnicze miasto.

Dostrzegając zarysy świątyń, pałaców, domów oraz olbrzymich schodów, Bingham doszedł do wniosku, że rzeczywiście udało mu się odnaleźć legendarne Vitcos - ostatnią stolicę Inków. Nadał jej nazwę identyczną jak nazwa szczytu, na której się znajdowała - Machu Picchu, czyli „Stary Szczyt”. Sam badacz na zawsze zapisał się na kartach historii archeologii a odkryte przez niego tajemnicze miasto stało się wkrótce wielką atrakcja badawczą i turystyczną. Mimo, że obecnie rocznie odwiedzają ją tysiące turystów, inkaska nazwa Machu Picchu oraz właściwe przeznaczenie pozostaje wciąż nieznane, co z pewnością podnosi wartość tego ze wszech miar niepowtarzalnego zabytku kultury Inków.

Machu Picchu


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rajska ojczyzna żółwi morskich

Rajska ojczyzna żółwi morskich.


Autor: Paulina Wójcicka


Karaiby są marzeniem każdego miłośnika odpoczynku na gorącym słońcu i piasku. Urzekają pięknymi białymi plażami, turkusową wodą oraz naturalnym pięknem flory i fauny. Do jednych z mniej znanych państw tego regionu należy Trynidad i Tobago oferujący mnóstwo niezapomnianych przygód i fantastycznych widoków.


Ten maleńki kraj leżący na dwóch wyspach znajduje się w zasięgu morza Karaibskiego i Oceanu Atlantyckiego. Trynidad jako większa z wysp żyje własnym życiem z dala od zgiełku karaibskich resortów hotelowych i tłumów turystów. Doskonale można tu poznać lokalną kulturę i ludność. W stolicy kraju – Port of Spain – na każdym kroku słychać klimaty reggae wydobywające się z przejeżdżających samochodów lub otwartych okien domów. Dodatkowo ludzie stylizujący się na Boba Marleya tworzą atmosferę stylu „rasta”. Stolica jest również kulturowym życiem Trynidadu z galeriami sztuki, teatrami, stadionem oraz licznymi boiskami i terenami sportowymi. Za dnia można podziwiać widoki na okoliczne pagórki będące przedłużeniem Gór Karaibskich z północno – wschodniej Wenezueli oraz ogród botaniczny, natomiast nocą życie toczy się wokół niezliczonych barów i klubów serwujących karaibski rum.

Około 20 km na północ od stolicy znajduje się najpiękniejsza i najpopularniejsza plaża na wyspie – Zatoka Maracas. Dojazd samochodem przez górzystą okolicę zajmuje jednak około godziny gdzie w jednym z punktów widokowych można podziwiać wspaniałe widoki na zatokę i kosztować lokalnych owoców ze straganu. Maracas to doskonałe miejsce na odpoczynek gdzie mimo swojej popularności plaża jest czysta i spokojna. Ogromne fale umilają kąpiele a dla głodnych w pobliskich barach serwowana jest tradycyjna potrawa Shark and Bake czyli filet z rekina z licznymi dodatkami w bułce.

Każdego roku na wschodnie plaże wyspy samice żółwi morskich odbywają wędrówki do miejsca swojego urodzenia by złożyć jaja. Warto udać się więc do jednej z mniejszych miejscowości na zachodnim wybrzeżu skąd blisko jest do dwóch ośrodków (w Grande Riviere lub Matura Beach) organizujących turystom niezapomniane wrażenia podczas podziwiania tych pięknych gadów. Sezon składania jaj trwa od marca do lipca. W tym okresie codziennie organizowane są nocne grupy z przewodnikiem udające się na plażę w celu obserwacji ponad metrowych samic. Poruszające się powolnie żółwie znajdują odpowiednie miejsce na plaży gdzie tylnymi łapami wykopują dół do złożenia około 50-150 jaj a następnie przykrywa warstwą piasku. Na plaży często można spotkać również maleńkie żółwie, które wykluwają się po około dwóch miesiącach i zmierzają w kierunku morza. Ze względu na wiele niebezpieczeństw na lądzie oraz w morzu do wieku dorosłego przeżyją tylko nieliczne by za około 40 lat powrócić do miejsca urodzenia.

Każdego dnia ze stolicy kursują dwa promy na mniejszą wyspę – Tobago. Rejs trwa trzy godziny, lecz należy odpowiednio wcześniej stawić się na odprawę. Pomimo tego, że Tobago słynie z większej atrakcyjności na wypoczynek wciąż można cieszyć się spokojnymi i pięknymi plażami. Wyspa oferuje liczne atrakcje sportowe takie jak nauka surfingu czy jazda na nartach wodnych. Bez problemu można też udać się na wspaniałe wycieczki łodziami z przeszklonym dnem i podziwiać karaibską rafę koralową zarówno z pokładu jak i z wody. Niewielkie miejscowości turystyczne na wyspie urzekają wiejskim klimatem i spokojem. Zarówno turyści jak i mieszkańcy z wyspy co tydzień zjeżdżają się do miejscowości Bucco Point, która słynie ze „szkółki niedzielnej”. Jest to najpopularniejsza impreza w regionie gdzie do rana wszyscy bawią się pod gołym niebem.

Mieszkańcy Trynidadu i Tobago zachwycają swoją gościnnością, chęcią pomocy a przede wszystkim nie traktują turystów jako źródło dochodu. Na ulicach można ich spotkać często zagadujących i szeroko uśmiechających się ponieważ najważniejsza jest dla nich radość z życia.


Zespół Net Holidays

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Alpejska jesień - coś dla ciała i coś dla ducha.

Alpejska jesień - coś dla ciała i coś dla ducha.


Autor: Net Holidays


Na myśl o Szwajcarii przed oczami ukazuje nam się obraz ośnieżonych pasm górskich, liczne szlaki turystyczne, stoki narciarski a co za tym idzie uprawianie sportów zimowych . Mało komu przychodzi na myśl, że można w okresie letnim i jesiennym spędzić tu niezapomniane chwile.


Szwajcaria oferuje nieskończone możliwości takie jak pływanie w górskim jeziorze, noc w otoczeniu górskich szczytów w jednym ze 156 schronisk, wspinaczka na jeden z 48 tysięczników z górskim przewodnikiem lub wjazd na szczyt jedną z ponad 600 kolejek linowych by delektować się niezapomnianymi widokami.

Mało kto wie, że w Szwajcarii jest najwięcej na świecie restauracji wybranych przez przewodnik Gault-Millau. Produkty z których przyrządzane są potrawy są bowiem przyrządzane z lokalnych przepysznych produktów takich jak świeża ryba z pobliskiej rzeki, szparagi z pola zaprzyjaźnionego rolnika czy miód z ogrodu przylegającego do restauracji.W tym niezwykłym kraju trzeba koniecznie zasmakować wina, zwiedzić fabrykę czekolady, pełen sera sklep i zakupić unikalny szwajcarski produkt czyli absynt.

Polecamy dwa szczególnie ciekawe regiony warte wyprawy.

Miłośnicy wycieczek górskich pieszych i rowerowych, słonecznych promieni , wyjątkowej kuchni oraz smakosze win, Wallis to region dla Was. Jest tu również największe kąpielisko termalne z ofertą wellnessw Alpach, turnieje golfa w Crans-Montana , oraz imponujący lodowiec Aletsh, czyli 22 km lodu w jednym kawałku.

Wallis słynie ze znakomitej kuchni i miejscowych przysmaków. Najbardziej znaną i rozpowszechnioną potrawą jest raclette, jej podstawą jest roztopiony ser ściągnięty łopatką bezpośrednio na talerz. W listopadzie trzeba koniecznie wziąć udział w spotkaniu „brisolee” z grillowanymi kasztanami i serem. Na wiosnę trzeba koniecznie spróbować szparagi podawane z rozmaitymi sosami. Warto też wspomnieć iż Wallis jest jednym z największych regionów uprawy winorośli w Szwajcarii. Najbardziej znane jest klasyczne wino Ferndant o łagodnym owocowym aromacie. Podawane z miejscowymi przysmakami jak raclette, suszone mięso czy choucroute (rodzaj bigosu)

Drugim miejscem wypoczynkowym jest Gryzonia, z pewnością odnajda się tam miłośnicy przyrody, zwierząt, tradycji, jednak jak to w górach nie można zapomnieć o aktywności fizycznej i tutaj też tego nie zabraknie. 150 dolin i 615 jezior, w których przegląda się 1000 szczytów to prawdziwy raj dla poszukiwaczy przygód.

Do niewątpliwych atrakcji zaliczyć można przepiękny Szwajcarski Park Narodowy. Grand Canyon czyli Przełom Renu.Niesamowitych wrażeń dostarczy przejażdżka Ekspresem Lodowcowym łączącym dwa najbardziej ekskluzywne ośrodki wypoczynkowe położone pośród czterotysięczników, skalistych wąwozów i malowniczych wiosek. W wagonie restauracyjnym oprócz widoków delektować się można doskonalą kuchnią podaną w elegancki sposób na białym obrusie w porcelanowej zastawie. Można również zamówić kieliszek koniaku lub grappę. Kelnerzy słyną z umiejętności nalewania alkoholu do małych kieliszków z wysokości co najmniej z metra. Kąpielisko termalne i łaźnie rzymsko- irlandzkie a także trasy dla rowerzystów Gorskich. Wspaniały krajobraz tworzy świat małych górskich wiosek i tętniących życiem licznych kurortów.

Dlatego Szwajcaria to idealne miejsce na wspaniałe wakacje zarówno dla osób młodych jak i starszych ,gdzie każdy znajdzie coś dla siebie i da się oczarować.


Zespół Net Holidays

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.