piątek, 25 grudnia 2020

Jak żyli nasi przodkowie, zobacz sam!

W dalekiej przeszłości, gdy nie było jeszcze wielkich miast, ulic, ani nawet wody w kranie nasi przodkowie żyli całkiem inaczej niż my dziś. Od wieków ludzie starali się zapewnić sobie bezpieczny byt, budowali domostwa blisko siebie, wspólnie chodzili na polowania, wzajemnie pomagali sobie przetrwać zimę i czas nieurodzaju.

Większe zbiorowiska ludzi żyły w grodach, które były średniowiecznymi lub nawet prehistorycznymi osadami obronnymi. Obejmowały domostwa i przynależące do nich gospodarstwa, przeważnie otoczone były kolistym murem lub wałem. We wczesnym średniowieczu osady otaczano palisadą, czyli ogrodzeniem wykonanym z ostro zakończonych drewnianych pali wbitych w ziemię i mocno do siebie przylegających.

Nasz kraj obfituje w takie miejsca, w których przybliżyć możemy sobie obraz dawnego świata, gdzie można wypiekać w piecu chleb, lepić z gliny garnki a na wrzecionie przędz wełnę. Jest to nie lada atrakcja dla dzieci wychowujących się w mieście, którym wycieczka dostarczyć może całkiem innych zabaw, bardzo twórczych i potem często wspominanych – bo niebanalnych.

Gród w Biskupinie - rezerwat archeologiczny

Gród w Biskupinie liczy ponad 2700 lat i jest to jedno z nielicznych w naszym kraju stanowisk archeologicznych, które zawiera pełnowymiarowe rekonstrukcje dawnego wału obronnego, bramy, ulic i domostw. Rekonstrukcje te są do tego stopnia wierne dawnym zabudowaniom, że gdy aktualizowane są wyniki ciągle trwających badań, to zgodnie z nowymi ustaleniami naukowymi wymienia się stare elementy na nowe. W Biskupinie znajduje się również muzeum, a co roku, we wrześniu odbywa się festyn biskupiński.

Kto tu mieszkał i kiedy ?

Najstarsze odnalezione na tym terenie ślady osadnictwa pochodzą sprzed 10 tys. lat p.n.e., ale największym zainteresowaniem archeologów cieszy się osada warowna z epoki żelaza, która powstała około 700 lat p.n.e. Osadę założono na wyspie znajdującej się na Jeziorze Biskupińskim, obecnie na skutek obniżenia się wód, jest to półwysep o owalnym kształcie i powierzchni ok. 2 ha. Gród biskupiński był zasiedlony przez  ludność kultury łużyckiej  przez około 150 lat. Szacuje się, iż w jednym czasie mogło tu mieszkać od 800 do 1200 osób.

Jak mieszkali?

Znajdowało się tu około 100 chat, o wymiarach 8 × 10 m, ustawionych w rzędach wzdłuż 11 ulic. Po wewnętrznej stronie wałów biegła okrężna ulica o długości 400 m. Domostwa wykonane były z drewna, a wszystkie budynki, które stały w jednym rzędzie przykryte były wspólnym dachem krytym trzciną. Wewnątrz domu znajdowały się dwie izby - duża z paleniskiem i łóżkiem dla całej rodziny oraz mniejsza przeznaczona dla zwierząt. Wszystkie wejścia skierowane były na południe.

Cały gród otoczony był falochronem, a sama osada otoczona była wałem drewniano-ziemnym o długości 740 m, w którym znajdowała się brama wjazdowa połączona z pomostem, chroniona przez ludzi i psy. Tuż za bramą mieścił się plac, na którym odbywały się targi i zebrania.

Co porabiała ludność biskupińska?

Ludność Biskupina zajmowała się głównie hodowlą zwierząt, uprawą roli, myślistwem i rybołówstwem. Ważną rolę odgrywało też  rzemiosło: garncarstwo, tkactwo, odlewy z żelaza i brązu. Okoliczne ziemie obsiewano prosem, pszenicą i jęczmieniem, uprawiano rośliny strączkowe, oleiste oraz len i rzepę. Zajmowano się hodowlą koni, owiec, bydła, kóz i świń. Mieszkańcy osady, dzięki przebiegającemu nieopodal Bursztynowemu Szlakowi, mogli prowadzić ożywione kontakty handlowe z wędrownymi kupcami, o czym świadczą odnaleziska pochodzące z Niemiec i Włoch.

Losy grodu

Po 500 r p.n.e. na skutek podniesienia się poziomu wód w jeziorze (z powodu zmian klimatycznych) i wyeksploatowania środowiska naturalnego i jego skutków takich jak: erozja gleb i wykorzystanie drewna, w miejscu poprzedniej powstała osada otwarta, a w wiekach VII-XI istniał tu mały gród plemienny.

Gród w Biskupinie został odkryty w 1933 roku - prace archeologiczne rozpoczęto przed wojną i były kontynuowane po wojnie, a w 1950 roku teren uznano za muzeum. Obecnie jest najbardziej znanym rezerwatem archeologicznym w Europie. Regularny plan zabudowy grodu w Biskupinie powtarza się również w innych grodach kultury łużyckiej np. Sobiejuchy, Jankowo na Kujawach, Izdebno na Pałukach. Zrekonstruowaną część można zwiedzać przez cały rok.

Kaliski gród Piastów - rezerwat archeologiczny

 

W centrum Kalisza, najstarszego miasta w Polsce, we wczesnym średniowieczu znajdował się gród Piastów. Gród ten powstał w połowie IX wieku, w rozlewisku Prosny, która w naturalny sposób podnosiła jego obronność. Była to niewielka, ufortyfikowana osada, będąca jednocześnie jednym z najważniejszych grodów ówczesnej Polski. W XI wieku osadę podzielono na część administracyjną i część sakralną, a domostwa, pomieszczenia gospodarcze przeznaczone pod handel i rzemiosło, przejęły osady otwarte na Zawodziu i Starym Mieście. W tym okresie wzniesiono tu także niewielki, drewniany kościół, następnie murowany.

Historia grodu

Za czasów Mieszka III Starego mocno rozbudowano grodzisko, by już pod koniec XII wieku, z powodu częstych powodzi, ponownie zmniejszyć jego powierzchnię i podwyższyć umocnienia obronne.  W 1233 roku Henryk Brodaty najechał ziemię wielkopolską i zniszczył kaliski gród na Zawodziu i wzniósł nowy gród około 1,5 km dalej, gdzie do dziś stoi w centrum Kalisza.

Na terenie średniowiecznego grodu pierwsze wykopaliska zaczęto przeprowadzać już w 1903 roku, ale dopiero prace z lat 1983 – 1992 przyniosły realne wyniki: odkryto linię wałów, fundamenty budowli sakralnej, wieży obronnej oraz fragmenty domu mieszkalnego (siedzibę zamożnego kupca, w której odnaleziono cenne przedmioty).

Warto zobaczyć

Do końca  2008 roku przeprowadzono na tym terenie szeroko zakrojone prace rekonstrukcyjne, a obecnie na terenie średniowiecznego grodu na Zawodziu mieści się Rezerwat Archeologiczny "Kaliski gród Piastów”. Odtworzono bramę wejściową z palisadą i mostem nad fosą oraz wieżę obronną, fundamenty i część przyziemia romańskiej świątyni, we wnętrzu której zaznaczono zarys wcześniejszego, drewnianego kościoła. Zbudowano siedem budynków mieszkalnych, należących do dawnego: rymarza, komesa, wdowy tkaczki, jest też chata rycerza, chata służebna, kowala i garncarza. Różnią się więc one przeznaczeniem, ale też wielkością, konstrukcją i pokryciem dachów. Zrekonstruowano grób kurhanowego i łodzie dłubanki. Inwestycję uzupełniono o kolegiaty św. Pawła i makiety piastowskiego grodu. Na teren rezerwatu przeniesiono nawet ze Starego Miasta, drewniany budynek z końca XVIII wieku, w którym można oglądać wystawę etnograficzną.

Na terenie Rezerwatu Archeologicznego można poznać relikty wczesnośredniowiecznego grodu, wyposażenie chat, oraz wziąć udział w wielu pokazach plenerowych, gdzie m.in. poznajemy codzienne zajęcia i zwyczaje przodków. Na terenie grodu, odbywają się imprezy cykliczne: czerwcowa "Noc Kupały" i "Jarmark Archeologiczny", sierpniowa "Biesiada Piastowska" oraz wrześniowe "Książęce miodobranie". Rezerwat otwarty jest jedynie w sezonie turystycznym: od 1.V do 30.IX.

Wieś Borkowo, zachodniopomorskie

 

Średniowieczna osada w Borkowie położona jest wśród zalesionych wzgórz, przy drodze krajowej nr 6,  około 30 km morza i 35 km od Koszalina.

Jest to ciekawe miejsce na spędzenie dnia lub weekendu, zarówno dzieci jak i dla dorosłych, warto jest wybrać się tu na rowerową wycieczkę. Historia wsi Borkowo sięga średniowiecza - jej nazwa wymieniana była już w 1267 roku. We wsi, na skraju lasu widać stanowiska archeologiczne oraz pozostałości po niegdysiejszym dworku. Na początku XVIII wieku, istniał tu niewielki folwark – do obecnych czasów zachował się jednak jedynie park pełen okazałych dębów, buków, klonów i wielu innych wiekowych drzew oraz zespół zabudowań folwarcznych otaczający dziedziniec – sam dwór rozebrano po 1945 r.

Średniowieczna osada

We wsi znajduje się również osada zbudowana na wzór tych, które budowano w średniowieczu. Atrakcjami są pojedynki organizowane na równoważni oraz w potyczki z Saracenem. Odważni mogą strzelać z łuku, rzucać toporem lub włócznią, w specjalnej kuźni można zmierzyć się z pracami kowalskimi albo podejrzeć wypiekanie chleba i podpłomyków, wyrabianych ze zboża osobiście utartego wcześniej w żarnach. Osoby zainteresowane garncarstwem mogą ulepić gliniane naczynia, a inni mogą zasiąść przy warsztacie tkackim. Można paradować w strojach z epoki, a niegrzeczni goście z pewnością zostaną zakłuci w dyby. Wieczorem odwiedzający wspólnie zasiadają przy ognisku słuchając legend o pradawnych czasach. Osada nie jest stanowiskiem archeologicznym, ale w barwny sposób przedstawia życie ludzi z prastarych czasów.

W zależności od tego, czy planujemy podróże dalekie, czy te prowadzące raczej blisko naszego domu, odwiedzić możemy prawdziwy rezerwat archeologiczny (w Polsce, albo odwiedzając sąsiednie kraje) lub gospodarstwo zbudowane na wzór średniowiecznych osad – najważniejsze jest to, że liczy się dobra zabawa. Na pewno warto jest choć raz odwiedzić Biskupin, chociażby ze względu na jego, liczącą ponad 2700 lat, historię. Ale również z wielką frajdą można piec bułeczki w starym piecu i lepić garnki z czerwonej gliny, całkiem niedaleko, a czasem nawet po sąsiedzku!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Górska wyprawa rowerem w Nendaz

Dla amatorów rowerów wyjątkowym doświadczeniem może być udział w górskim Tour du Mont-Fort, który zapewnia chwile szczęścia i wolności w wysokich górach.

Górski szlak występuje w dwóch odmianach łatwej i trudnej, jednak obie polegają na rundzie pomiędzy miejscowościami Nendaz - Verbier - La Tzoumaz. Łatwiejsza wersja zakłada korzystanie z wyciągów w najtrudniejszych momentach (511 metrów wspinaczki), co sprawia, że pokonać trzeba około dwie trzecie trasy pedałując. Długość trasy wynosi 48,6 km i skierowany jest dla średniozaawansowanych rowerzystów od 12 roku życia. Całkowity zjazd to wysokość dokładnie 3256 metrów. Dłuższa wersja obejmuje 6 km odcinek jazdy pod gorę głównie po nieutwardzonych ścieżkach górskich. Przewidywany czas jazdy na rowerze wacha się od 3 godz. 46 minut w przypadku zaawansowanych rowerzystów do 5 godz. 30 minut w przypadku amatorów. Rajd organizowany jest w każdy weekend lipca i sierpnia. otrzymasz jeden oszałamiającą panoramę po drugim. Nagrodą dla uczestników są widoki m.in. na jezioro Tracouet, lodowiec Tortin, a schodząc z Col de Gentianes podziwiać mogą wspaniały masyw Mont Blanc. Trudniejsza wersja przeznaczona jest dla super zawodników, którzy korzystac mogą jedynie z gondoli na Col de Gentianes.

Pełna trasa prowadzi przez takie punkty jak: Haute-Nendaz - Aloué - La Dzora - Prarion - Balavau x - Tracouet - Sofleu - Siviez - Tortin-Gentianes gondola - Col des Gentianes - La Chaux - Les Ruinettes - Verbier parku rowerowego - Verbier - Les Planards - Savoleyres - Les Etablons - La Tzoumaz - Le Drotsé - Les Crettaux - Haute-Nendaz. Wszyscy zainteresowani mogą skontaktować się z lokalnym centrum informacji i tam zapytać o mapę, czy przewidywane warunki pogodowe. W zależności od pogody niektóre etapy szlaku mogą być zamknięte ze względu na bezpieczeństwo. Jeśli ktoś nie posiada sprzętu może go wypożyczyć w Nendaz, tam również można zarezerwować przytulny hotel i spróbować lokalnej kuchni czy wina. Chcąc startować w Tour du Mont-Fort, należy mieć podstawowe przygotowanie oraz niezłą kondycję fizyczną. Oczywiście nie obędzie się bez odpowiedniego ubezpieczenia podróżnego, które obejmuje górską jazdę rowerem. Warto sprawdzić ten zapis w swojej polisie podróżnej, gdyż to podstawa chcąc uprawiać ten sport.

Mont Blanc

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kasyno Foxwoods Indiański moloch hazardowy z lasu

Kasyno Foxwoods to rekordzista pośród kasyn pod wieloma względami, największe kasyno na świecie, zbudowane przez Indian, które zapewnia im godne i dostatnie życie Przczytaj poniższy artykuł i dowiedz się ciekawych rzeczy na temat molocha hzardowego jakim jest niewątpliwie kasyno Foxwoods.

Foxwoods to gigantyczne Indiańskie kasyno z  Connecticut w Stanach Zjednoczonych, jest jednym z największych kasyn na świecie, a już na pewno największym jeżeli chodzi o powierzchnię na której uprawia się hazard. Kasyno to  pobiło wiele rekordów hazardowych dotyczących powierzchni, ilości automatów slotowych , wielkości generowanych zysków, ilości zatrudnionych ludzi. Można tak wymieniać bez końca. Tymczasem stoi po środku niczego, w leśnej głuszy, do której wydawałoby się że nikt nie przyjedzie, a tymczasem jest zupełnie odwrotnie.

Historia plemienia Pequot właścicieli ktorzy wybudowali kasyno Foxwoods

Kasyno Foxwood zostało wybudowane w roku 1986, więc jest dość leciwym obiektem hazardowym. Właścicielami jest plemię Indiańskie Mshantucket Pequot, które może prowadzić usługi hazardowe na terenie własnego rezerwatu dzięki specjalnemu prawu, które zostało ustanowione przez rząd Stanów Zjednoczonych, a które to zezwala rdzennym Amerykanom prowadzenie kasyn oraz legalizację hazardu na swoich ziemiach. Historia plemienia jest bardzo długa i ciekawa, sięga zamierzchłych czasów.  Ludność, która obecnie nazywana jest plemieniem Pequot to potomkowie w prostej linii różnych grup etnicznych, które przybyły tutaj już ponad 15 tysięcy lat temu. Jeżeli chodzi o nieco bliższą historię to bardzo ważne dla losów plemienia wydaje się być wiek 17 kiedy to pojawienie się przybyszów zza wielkiej wody spowodowało wielka epidemię ospy wśród Indian, jako że wirus wywołujący tą chorobę był tutaj całkowicie nieznany, członkowie plemienia nie mieli najmniejsze odporności na tą plagę i dosłownie padali jak muchy. Ponad 80% populacji zmarło w wyniku zarażenia.  Było to w latach 1616 do 1619. Jakby tego było mało kilkanaście lat później w roku 1637 wybuchła wojna z napływowymi kolonistami, którym na domiar złego pomagały inne wrogie Pequotom plemiona Indiańskie. Plemię nie miało najmniejszych szans zostało dosłownie zdziesiątkowane, większość oczywiście zginęła, niektórzy trafili do niewoli i wywiezieni aż do Indii natomiast część została niewolnikami wrogich plemion w tym jednym z nich było plemię Mohegan, które obecnie prowadzi jedno z większych kasyn na świecie. Jedynie garstka ocalałych przetrwała i jakimś cudem mieszkała dalej na terenie dzisiejszego rezerwatu. Żeby pokazać jak mała to była liczba należy nadmienić iż w roku 1910 kiedy plemię rozpoczęło starania o tak zwane „federalne rozpoznanie” przez rząd USA aby móc samo stanowić na własnych ziemiach było ich zaledwie 13. Cała procedura trwała bardzo długo bo dopiero w roku 1983 uzyskano to co chciano. Jak już wiadomo 3 lata później powstała hala bingo, która przeistoczyła się w największe kasyno stacjonarne na świecie, generujące zyski liczone w setkach milionów dolarów.

Kasyno Foxwoods i jego atrakcje

Oficjalne otwarcie kasyna Foxwoods nastąpiło w roku 1992. Oczywiście plemię nie miało wystarczających środków na budowę takiego molocha, więc musiało pozyskać inwestora który za skromny udział w zyskach zgodził się wyłożyć pieniądze potrzebne na budowę, tym inwestorem był Lim Goh Tong jeden z najbogatszych ludzi w Azjii. Aby pokazać, że warto było zainwestować pieniądze w owe kasyno, może posłużyć następujący przykład. Otóż kasyno Foxwoods aby nie wyrosła im konkurencja w pobliżu zgodziło się płacić stanowi Connecticut 25% od zysków tyko i wyłącznie pochodzących z automatów slotowych. W 2007 roku kasyno oddało stanowi z tego tytułu 200 milionów dolarów. Ten przykład doskonale ilustruje jak wielkie pieniądze generuje to kasyno.  Jeżeli chodzi o gry hazardowe dostępne w kasynie, to jest ich tutaj naprawdę bardzo dużo, samych automatów slotowych jest uwaga 7200 sztuk!, to niebagatelny światowy rekord, nigdzie na świecie nie ma więcej tego typu urządzeń w jednym miejscu, w dużych kasynach z Vegas liczba automatów rzadko przekracza 3 tysiące, tutaj jest ich ponad 2 razy więcej. Najlepsze kasyno internetowe jak chociażby Expekt czy Betsson, w ogóle odpada w przedbiegach ze skromną liczbą poniżej 100 wirtualnych maszyn slotowych. Powierzchnia całego kasyna to kolejny rekord aż 32 tysiące metrów kwadratowych, rekordy na tym się nie kończą, kolejny to 380 stołów do gry w ruletkę, kości, bakarata, blackjacka itd., nigdzie nie ma więcej. Właściwie wszystko jest tutaj największe i najlepsze poczynając od opisanych wyżej gier hazardowych, przez koncerty największych gwiazd estrady jak ZZ Top, Jay Leno, Snoop Dogg, które wielokrotnie podczas roku odbywają się tutaj, do tego najlepsza kuchnia w wielu restauracjach, salon spa, gdzie zregenerują twój zmęczony codziennością organizm i wiele więcej. Kasyno posiada nawet własną aplikację na iphona, którą możesz pobrać i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat samego kasyna oraz gier hazardowych, które są tutaj dostępne, to coś w rodzaju kasyna internetowego, z tą różnicą że nie możesz grać tutaj na prawdziwe pieniądze. Pozostałe atrakcje to oczywiście pole golfowe, baseny, centrum handlowe oraz luksusowy hotel w którym możesz odpocząć po dniu pełnym atrakcji, których jak widać powyżej w kasynie Foxwoods nie brakuje.

Jeżeli wakacje to tylko kasyno Foxwoods

Jak można się przekonać kasyno Foxwood to kasyno totalne, które jest numerem jeden na świecie pod wieloma względami, jeżeli lubisz ogromne mega resorty, ogromny wybór gier, całą mase innych atrakcji oraz nie boisz się mieszkać pośród Indian to śmiało wybierz to miejsce jako cel wakacyjnej lub weekendowej podróży, warto tutaj być co najmniej raz w życiu, ogrom tego miejsca powala na kolana każdego hazardzistę a sumy dochodzące nawet do kilku milionów dziennie, które są wypłacane zwycięskim graczom, dają naprawdę do myślenia. Przy odrobinie szczęścia w jedną chwilę i tym możesz stać się milionerem w kasynie Foxwoods albo w kasynie internetowym, do ciebie należy wybór.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W mieście kultowego Mercedesa

Słynący z produkcji samochodów marki Mercedes i Porsche niemieckie miasto Stuttgart oprócz tego, że jest kolebką motoryzacji jest też bardzo atrakcyjnym turystycznie miejscem, posiadającym wiele zalet i bogatą historię.

Miasto może się pochwalić wieloma atrakcjami. Należą do nich światowej sławy muzea, przykłady architektury z wielu epok, wspaniałe zamki, pałace i kościoły pochodzące z minionych stuleci, kuszące do relaksu ogrody i parki, m.in. niezwykły ogród botaniczno-zoologiczny. W Stuttgarcie jest też planetarium, stoi także pierwsza wieża telewizyjna świata. Do atrakcji miasta zaliczana jest kursująca po nim kolej zębatkowa.

Jednym z najpiękniejszych miejsc Stuttgartu jest pochodzący z X wieku, średniowieczny Stary Pałac z arkadowym dziedzińcem. W przeszłości obiekt otoczony był fosą. W XVI wieku gruntownie przebudowano pałac nadając jego wnętrzu renesansowy charakter. Dzisiaj jest on siedzibą Krajowego Muzeum Wirtemberskiego. Uwagę przyciąga także inna imponująca budowla, którą jest reprezentujący barokowy styl, XVIII-wieczny Nowy Pałac. Symbolem startego Stuttgartu jest pochodząca z przełomu X i XI wieku, Kolegiata Stiftskirche, którą charakteryzują dwie, całkowicie różne wieże. Ze świątynią sąsiaduje najstarszy dom miasta i spichlerz. Piękną budowlą jest także Pałac Schloss Solitude i Zamek Myśliwski. Uwagę przykuwa również klasycystyczny budynek Badeńsko-Wirtemberskiej Giełdy Papierów Wartościowych, który otoczony jest 135 metrową kolumnadą. Miłośnicy sztuki powinni odwiedzić cieszącą się światowym uznaniem Starą Galerię Państwową, skupiającą dzieła sztuki od XIV do XIX wieku. Zobaczyć w niej można liczne zbiory grafiki oraz działa znanych europejskich malarzy, m.in. Canaletta, Rembrandta i Picassa.

Miłośnicy motoryzacji, a w szczególności samochodów marki Mercedes, z pewnością nie pominą wizyty w Muzeum Mercedesa. Bardzo ciekawy, nowoczesny i dość futurystyczny jest już sam budynek tego muzeum. Zwiedzając jego trzy piętra zobaczy się ponad sto sześćdziesiąt modeli tej marki, a wśród nich pierwszy Mercedes i pierwsze modele autorstwa Karla Benza i Gottlieba Daimlera. Muzeum jest prawdziwym rajem dla fanów Mercedesów, którym pozwala cofnąć się do początków motoryzacji.

Stuttgart jest jednym z najbardziej zielonych miast w Europie, a w jego okolicy znajdują się drugie, co do wielkości źródła wody mineralnej naszego kontynentu. Zwiedzając miasto poznaje się prawdziwe głębokie poczucie stylu. Przepełniają go sklepy, restauracje i kluby nocne. Ogromnym zainteresowaniem cieszy się odbywający w nim dwa razy do roku, wiosną i jesienią, Stuttgarcki Festiwal Piwa. Pod koniec naszych wakacji, w sierpniu odbywa się inna jemu podobna impreza, Festiwal Wina Weindorf. W Stuttgarcie znajduje się jedno z najruchliwszych niemieckich lotnisk, na którym wykonywane są tanie loty do wielu Europejskich miast.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Najsłynniejsza genewska fontanna

Genewa obok Zurychu i Bazylei jest jednym z najpopularniejszych miast Szwajcarii. Jest to także skupisko największych organizacji międzynarodowych.

Stąd to miasto nazywane jest często miastem pokoju. Genewa to także liczne atrakcje i zabytki. Inaczej nazywane jest miastem zegarów. W centrum znajduje się słynne Muzeum z zegarami, a także turyści mogą podziwiać przepięknie skonstruowany zegar kwiatowy, na który składa się aż siedem tysięcy różnych kompozycji kwiatowych.

W Genewie znajduje się także fontanna, który wzbudza ogólny podziw Europejczyków i jest jedną z największym na świcie. Znajduje się w centrum Jeziora Genewskiego. Jej oryginalność polega na tym, że wyrzuca do góry strumień o wielkości 140 metrów. Wraz z zegarem z kwiatów konkuruje o tytuł symbolu miasta.

Fontannę wraz ze strumieniem można oglądać od maja do sierpnia przez najwięcej godzin. W innych miesiącach pokazy wody są skracane. Dodatkowego uroku dodaje jej oświetlenie włączane o zmroku.

SzwajcariaGenewa to także miasto kultury, w którym można odwiedzić liczne muzea, teatry, opery, kino. Jest to bardzo ciekawa oferta na zimowe wczasy w tym kraju. Tutaj znajduje się także dobra restauracja Michelin, która może poszczycić się aż pięcioma gwiazdkami. Genewa to także miasto o dużej tradycji i podłożu historycznym. Było to szczególne miejsce dla protestantów, gdyż tutaj Jan Kalwin rozpoczął głoszenie swoich tez. Jako ośrodek kulturowy i związany z religią nazywany jest przez wyznawców kościoła protestanckim Rzymem.

Dużą atrakcją jest także Pałac Narodów, który funkcjonował jako siedziba Ligii narodów. Turyści mogą zwiedzić budynek, a także otaczające go ogrody. Bilety lotnicze do Genewy poleca szwajcarski przewoźnik, który funkcjonuje na podniebnym rynku od 10 lat ciesząc się dużym zaufaniem i popularnością, z powodu swojego profesjonalizmu i dobrej obsługi, a także bogatej oferty lotów.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Cynamonowe sklepy

Lwów nas zachwyca swym rynkiem i fontanną z Neptunem, obok kaplicy Boomów w kafejce wypijemy smaczną herbatę, w ormiańskiej katedrze wysłuchamy mszy.

Na bazarze priwokzalnym zakupić można najlepszą na świecie słoninę. Po kulinarnych rozkoszach turysta może pospacerować po Stryjskim Parku. Zachwycą przyjezdnych rzeźby w kościele klarysek, a wybierając się poza Lwów nietrudno znaleźć atrakcyjne miejscowości na kilkugodzinne wycieczki.

Od czasu Brunona Schulza, z jego przedwojennym Drohobyczem, każdy turysta jest tu ciekawy poznać miasto cynamonowych sklepów. Po przeczytaniu popularnej noweli, chcemy odnaleźć słynną witrynę apteki, ulicę Krokodyli. Skromny nauczyciel ukazał nam okolice Głównego Rynku, gdzie sam mieszkał. Cykl opowiadań z przełomu wieków odsłania tajemnice galicyjskiego miasteczka.

Charakterystyczne kamienice, znane nam z jego noweli, tablice pamiątkowe z czasów międzywojennych, dziś odnowione, nowoczesne, stanową atrakcję dla obcokrajowców.
Lwów stanowi miejsce gdzie w starych kamienicach chroniono się przed wojenną okupacją. Swą okazałością cieszy gmach Gimnazjum im. Władysława Jagiełły.
Wśród ogrodów zieleni i parków pojawiają się urocze wille, pałace, świadczące o świętości Drohobycza.

Obok rynku wita nas znany z noweli teatr. Znajdziemy tu także mały rynek z budkami i kramikami, gdzie wciąż pachnie cynamonem.
Gotyckie kościoły i drewniane cerkwie, z renesansowymi rzeźbami i neobarokowymi ołtarzami, poematy drewnianej architektury warte są odwiedzenia. Złocista poświata przeciska się przez wysokie okienka i wprawia w zachwyt turystów.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co warto zobaczyć w mieście Trogir?

W środkowej Dalmacji, w niedalekiej odległości od Splitu znajduje się małe urocze miasteczko Trogir. Zbudowano je na małej wyspie z jednej strony połączonej mostem z lądem a z drugiej z wyspą Čiovo.

Już z mostu widać jeden z zabytków Trogiru – Bramę Lądową z wznoszącą się nad nią figurą św. Jana Ursiniego. Ponieważ Trogir jest malutkim miastem, po przejściu przez bramę trafiamy na starówkę, która w całości została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Na starówce największym i jednocześnie najbardziej znanym zabytkiem jest katedra świętego Wawrzyńca z siadującą z nią wierzą wzniesiona w stylu weneckim. Najczęściej jako główną atrakcję katedry wymienia się portal zachodni z umieszczonymi w nim figurami Adama i Ewy oraz scenami z życia codziennego. Oprócz Katedry na placu Jana Pawła II znajdują się Pałac Safileo z końca XV w. oraz Pałac Čipiko. Pałac Čipiko, nosi nazwę pochodzącą od nazwiska najzamożniejszej rodziny Trogiru. Został zbudowany w okresie renesansu stąd triforia i pilastry stanowią jego największą ozdobę. Pałac Safileo – podobnie jak pozostałe zabytki architektury zapiera dech w piersiach swoim pięknem.

Cala starówka gromadzi większość zabytków i podczas stosunkowo niedługiego spaceru można zwiedzić je wszystkie. Ta część miasta jest zamknięta dla ruchu pojazdów ze względu wąziutkie uliczki – to dodaje temu miejscu jeszcze więcej uroku. Przechadzki tymi uliczkami to jakby podróż w czasie do odległej historii a wyobraźnia pobudzona klimatem tego miejsca zabiera nas na spotkania z ludźmi, którzy mieszkali wieki temu w tym malowniczym miejscu. Warto poświęcić odrobinę więcej czasu, by nacieszyć się tymi wędrówkami, wypić przepyszną kawę, którą dostaniemy w ulicznych kafejkach i poznać tubylców, którzy swoją uprzejmością i gościnnością umilą pobyt w tym miejscu.

Trogir posiada również port i piękne plaże do których niedaleko od starego miasta, co czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym. Dodatkowo bliskość głównej magistrali sprawia że łatwo wyruszyć z tego miejsca w inne atrakcyjne regiony Chorwacji. Kolejną zaletą ułatwiającą dotarcie do Trogiru jest bliska obecność międzynarodowego lotniska w Splicie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kultura gruzińska, czyli bez toastu żadna uczta się nie obędzie!

Gruzja jest niewielkim krajem leżącym na Kaukazie, w zachodniej części przesmyku łączącego Azję z Europą. Politycy i geografowie ciągle spierają się o to, do którego kontynentu powinien zaliczać się ten kraj, bo środowisko przyrodnicze Eurazji jest bardzo zbliżone, jednak historia kontynentów jest odrębna.

 

Dlatego geografowie wytyczyli abstrakcyjną granicę dzielącą Azję i Europę, zgodnie z którą, Gruzja formalnie leży w Azji. Niemniej Gruzini, których kraj przez wieki kształtowała chrześcijańska cywilizacja, uważają się za Europejczyków. Topografia terenu Gruzji jest bardzo urozmaicona, na domiar tego poszczególne regiony kraju różnią  się pomiędzy sobą doświadczeniami historycznymi, gospodarką, dialektem i tradycjami, dlatego wykształciło się tu wiele regionalizmów.

Ale wiele cech tego narodu jest wspólna, należą do nich na pewno: niebywała gościnność, duma ze swojej narodowości, zamiłowanie do ucztowania i przebywania na łonie natury.

 Gościnność

Chyba wszystkie relacje opowiadające o  podróżach do Gruzji zaczynają się od tematu gruzińskiej gościnności. Szokuje ona nawet naszych rodaków, znanych na świecie z „polskiej gościnności”. Gruzini, mimo iż żyją biednie i sami często odczuwają niedostatek, czują się zaszczyceni mogąc przyjmować gości, serdecznie zapraszają ich do swego domu, suto zastawiając stół. Robią to spontanicznie, z potrzeby serca, nie  licząc na rewanż ze strony gościa. Turyści zwiedzający mniej uczęszczane szlaki często są zapraszani na ucztę i nocleg. Dzieje się tak w całej Gruzji. Niekiedy tradycja ta jest nadużywana przez turystów planujących zminimalizować koszty podróży. Warto jest mieć ze sobą drobne prezenty dla gospodarzy.

Supra, czyli uczta

Supra stanowi centrum towarzyskiego życia  w Gruzji. Tradycja wspólnych posiłków przez wieki wzbogaciła się o wiele rytuałów. Podczas biesiady przy suto zastawionym stole prowadzi się rozmowy  o radościach i problemach, o polityce, rodzinie, religii, życiu i śmierci. Jest to czas zacieśniania więzi między członkami rodziny i przyjaciółmi. Pomimo częstych zakrapianych uczt, w Gruzji niezwykle rzadko można spotkać na ulicy zataczających się mężczyzn. W trakcie biesiady pije się w dużych odstępach i sporo podjada, poza tym pijaństwo nie jest społecznie akceptowane.

Tomada

W Gruzji żadna uczta nie odbędzie się bez toastów, a toasty bez wodzireja. Tomada, bo tak nazywa się tu swoistego przewodnika stołu - dba o porządek podczas biesiady i wygłasza oratorskie toasty. Przeważnie jest to dojrzały mężczyzna, cieszący się szacunkiem współbiesiadników, wybierany spośród nich demokratycznie. To tomada wyznacza moment, kiedy wszyscy chwytają za kielich i słuchają toastu, a następnie wypowiada słowo gaumardżos i wszyscy biesiadnicy piją wino. Zasadą jest, że  do toastu wznosi się pełny kielich, ale nie trzeba pić bolomde, czyli do dna (poza niektórymi toastami). Potem biesiadnicy rozmawiają, śpiewają i opowiadają dowcipy - pod żadnym pozorem nie wolno podpijać. Warto jest znać te zwyczaje, by nie podpaść gospodarzom.

Toasty

Gruzini mają szereg bardzo ważnych toastów, np. za zmarłych przodków (wznosi się je na stojąco), za rodziców, przyjaciół, ojczyznę, miłość. Obowiązuje też określona kolejność toastów według ich rangi, czego pilnuje tamada. Pierwszy toast odnosi się zawsze do okazji, dla której  wszyscy się zgromadzili. Toasty są zawsze popisem oratorstwa i piękna barwy głosu, czasem wygasza się  wiersze chwalące przyrodę, kraj czy miłość. Poetyckie popisy zajmują nawet po kilkanaście minut. Jeśli cudzoziemiec wypowie jeden z tradycyjnych toastów, od razu zjednuje sobie gruzińskich kompanów. Toasty wznosi się wyłącznie winem, wódką i koniakiem, pod żadnym pozorem nie wolno tego robić piwem. W wysokogórskich regionach Gruzji od wieków znane jest piwo, lecz jego spożycie nie było powszechne w całym kraju. Gdy w Tbilisi pojawiły się rosyjskie garnizony wzrosło spożycie tego taniego alkoholu, ale jakość jego była wątpliwa, dlatego niegodnie było by wznosić nim toasty. Obecnie smak gruzińskich piw nie ustępuje europejskim, ale tradycja pozostała niezmieniona. Najnowsze obyczaje zezwalają wygłaszać przy piwie karykatury toastów, adresowane przeważnie do nieprzyjaciół: polityków, policjantów i niemiłych sąsiadów.

Poza tym wino pochodzi  z Gruzji, mówią o tym odkrycia archeologiczne z  Szulaweri we wschodniej Gruzji, gdzie znaleziono pozostałości tego wspaniałego trunku w glinianych naczyniach liczących ponad 8 tysięcy lat.

Fiesty

Każde duże gruzińskie miasto obchodzi swoje lokalne święto. Całe Tbilisi na przykład bawi się na corocznym festiwalu Tbilisoba w ostatnią niedzielę października. Ludzie ucztują i cieszą się życiem, dziękują za obfite plony, gdyż właśnie w tym czasie ziemia daje zbiory. W październiku pogoda jest przyjemna, nie ma już letniego skwaru, a kraina pokrywa się kolorowymi liśćmi.

Na Tbilisoba przyjeżdżają ludzie z całej Gruzji, by zaprezentować swoje regiony i sprzedać płody rolne. Występują chóry ludowe oraz współczesne kapele, na kiermaszach i targowiskach można nabyć produkty po obniżonych cenach.

Perły Gruzji

Tbilisi zwane jest perłą Kaukazu. To fascynująca metropolia o oryginalnych zabytkach, malowniczym położeniu i orientalnym klimacie z pogranicza Azji i Europy. Jest stolicą Gruzji już od ponad 1500 lat, od stuleci skupiającą życie kulturalne i gospodarcze kraju. Na ulicach stolicy w 2003 roku miała miejsce „rewolucja róż”, która zapoczątkowała przemiany w całym kraju.

Batumi to pięknie odnowione miasto o kamienistych plażach, zachwalane w piosence Filipinek. Leży ono w południowo-zachodniej Gruzji, na wybrzeżu Morza Czarnego i jest trzecim co do wielkości miastem kraju, a zarazem bardzo popularnym kurortem.

Kazbegi to miasto położone w górach Kaukazu, na trasie Gruzińskiej Drogi Wojennej.

Swanetia to główny ośrodek gruzińskiego alpinizmu. Właśnie tu znajdują się najpiękniejsze i najwyższe szczyty m.in. Uszba, Szchelda, Dżangitau. Mekką uprawiających wspinaczkę jest  Ściana Bezingi, którą tworzy kilka pięciotysięczników, w tym licząca 5068 m n.p.m. najwyższa góra Gruzji – Szchara. Zmysły rozpala szczególnie Uszba.

Kiedy tu przyjechać?

Osoby spragnione słońca i morskich kąpieli w Morzu Czarnym powinny planować podróże w okresie od lipca do września- panuje wtedy tropikalna pogoda z temperaturą powietrza ok. 30°C i temperaturą wody ok. 25°C. Niemal codziennie występują burze przynoszące deszcz i chwilowe wytchnienie od upału.

Również latem najlepiej może udać się wycieczka tym, którzy planują wspinaczkę i wysokogórskie wędrówki. Pokrywa śnieżna osiąga wtedy minimalny poziom i możliwe staje się poruszanie po grzbietach gór i przełęczy.

Letnią porą organizowane jest także wiele świąt i festiwali, w których mogą brać udział wszyscy turyści, np. katoba w Tuszetii oraz laszaroba i mariamoba w Meschetii czy Pszawi.

Jesień charakteryzują niższe temperatury rzędu +18°C, dlatego jest to najwłaściwsza pora do zwiedzania gruzińskich miast i zabytków. Najciekawsze z nich znajdują się w centralnej i wschodniej części kraju, gdzie latem panują upały. Jesienią zbiera się także owoce: granaty, mandarynki oraz wszechobecne winogrona i rusza sezon produkcji nowego wina.

Dla podróżnych

Od czerwca 2005 roku obywatele polscy mają prawo swobodnego wjazdu i pobytu w Gruzji. Nie ma ograniczeń w podróżowaniu po kraju. Sieć połączeń kolejowych między miastami w Gruzji jest słabo rozwinięta, jest jednak wielu prywatnych przewoźników oferujących niedrogie międzymiastowe i lokalne połączenia mikrobusami.

Szukając nowych celów wyprawy, które nie będą wiodły może sprawdzonym i bezpiecznym szlakiem przetartym przez przedstawicieli znanych biur podróży, rozważmy wyjazd do Gruzji. Jest to kraj życzliwych ludzi, o przepięknych górach, morzach i dziesiątkach możliwości na spędzenie niebanalnych wakacji. Zachwyceni ludźmi i krajobrazami może zechcemy także zobaczyć okoliczne kraje wschodniego regionu?

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dinozaury są wśród nas

W okresie wakacyjnym wielu z nas podróżuje po całej Polsce samochodem. Aby przemierzyć nasz kraj, trzeba czasem spędzić w aucie niemal cały dzień, dlatego dla urozmaicenia podróży warto zatrzymać się na trasie, by odwiedzić jeden z dinoparków. Kiedyś, aby pokazać dzieciom sylwetki tych ogromnych zwierząt, opowiedzieć czym się żywiły, jak żyły,  trzeba było odwiedzać inne kraje, a teraz również w naszym kraju, jak grzyby po deszczu powstają coraz to nowe parki rozrywki, proponujące całodzienną zabawę urozmaiconą dinozaurami.

 

Bałtowski Park Jurajski  

Położony 14 km  od Ostrowca Świętokrzyskiego Park został otwarty w 2004 roku i bardzo szybko stał się wizytówką całego regionu. W okolicy gór Świętokrzyskich już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku odnaleziono w jurajskich skałach ślady największych gadów w dziejach Ziemi - dinozaurów. W związku z przypuszczeniem, iż w Bałtowie i jego okolicach mogą znajdować się ich skamieniałości, rozpoczęto prace badawcze, które potwierdziły założenia - odkryto tropy  allozaura, stegozaura, kamptozaura i kompsognata. Za sprawą tego odkrycia powstał pomysł założenia w tym rejonie jurajskiego parku.

Powstały ścieżki dydaktyczne, gdzie na kolorowych tablicach ustawionych wzdłuż trasy, można znaleźć informacje o rozwoju życia na lądach i  morzach przed milionami lat lub o pradawnym układzie kontynentów. Największą atrakcją parku są oczywiście postaci kilkudziesięciu dinozaurów i innych wymarłych przed wiekami zwierząt, przedstawione w naturalnej wielkości, w tym największy z modeli - jurajski roślinożerca sejsmozaur o długości 50 metrów. Wszystkie rekonstrukcje gadów wykonano z ogromną dbałością o szczegóły. Dla zainteresowanych, możliwa jest  wycieczka z przewodnikiem, który ciekawie przybliży nam  500 milionów lat historii Ziemi - od  pierwszych skamieniałości, przez dinozaury, aż do ery  człowieka.

Na najmłodszych gości czeka atrakcyjnie wyposażony plac zabaw, huśtawki, karuzele, drabinki i zjeżdżalnie oraz piaskownica paleontologa, gdzie można odkopać szkielet  drapieżnego tyranozaura.
Na 40ha naturalnego zbocza powstał Zwierzyniec Bałtowski, podzielony na dwa sektory. Trasy spacerowe „Bałtowskiej Pętli”, szlaki rowerowe, czy stoki narciarskie wiodą pośród zgromadzonych tu dzikich zwierząt. Górną część zwiedza się z przewodnikiem, jadąc żółtym amerykańskim schoolbusem. Można obejrzeć  tu kilkaset  zwierząt takich jak: lamy, wielbłądy jedno i dwugarbne, muflony, antylopy nilgau, alpaki, dziki, bydło, owce kameruńskie, owce arui, strusie, jelenie europejskie i angielskie, bydło zebu, kozy afrykańskie  i wiele innych. Dolną część zwiedza się pieszo indywidualnie, bez przewodnika. Można tu zobaczyć różnego rodzaju ptactwo egzotyczne, kangury, kozy, mary patagońskie, papugi, szopy pracze, żurawie koroniaste, ostronosy,  gęsi, kaczki i wiele innych. Zwiedzanie całego Zwierzyńca Bałtowskiego zajmuje około 1 godzinę (cena: 10zł/os).


Do innych atrakcji należy:

zwiedzanie Ośrodka Jazdy Konnej, gdzie instruktor pokazuje jak należy siodłać konia i czyścić go, opowiada o rasach końskich (czas: 30min, cena: 2zł/os).przejażdżka po Bałtowie kolejką, która wiezie turystów do najpiękniejszych zakątków okolicy (czas: 30min, cena: 6zł/os).pokaz trzykrotnego Mistrza Polski Przewodników Psów Policyjnych obejmujący następujące zagadnienia : zachowanie dzieci przed pogryzieniem psa, posłuszeństwo psa wobec przewodnika,   czynności: pies zdejmuje czapkę przewodnikowi, wstydzi się, udaje martwego,  skacze przez hula-hop, turla się, a także wiele innych ( czas: 25min, cena: 4zł/os).kino emocji Cinema 5D to nowa atrakcja kompleksu bałtowskiego. Podczas pokazu, poza trójwymiarowym obrazem widzowie doznają też innych wrażeń zmysłowych: dotykowych, dźwiękowych, zapachowych. Efekty te sprawiają, że oglądający biorą aktywny udział w dziejących się na ekranie scenach. Obecnie w kinie można obejrzeć film pt.: „Dinozaury z Patagonii”.Organizowane są też godzinne spływy tratwami (rezerwacja), oraz wiele innych atrakcji.

Orientacyjne ceny biletów wstępu do Parku: normalne 17 zł (PREMIUM 52 zł), Bilety ulgowe 13 zł (PREMIUM 48 zł). Bilet PREMIUM  upoważnia posiadacza do zwiedzania JuraParku oraz do korzystania ze wszystkich urządzeń Parku Rozrywki bez limitu (za wyjątkiem Kina Emocji – Cinema 5D, tyrolki oraz urządzeń uruchamianych za pomocą monety).

 

Zaurolandia

Jeden z największych w Polsce parków dinozaurów leży przy krajowej drodze nr 5, obok wioski Rogowo, na trasie łączącej Bydgoszcz z Poznaniem.

Czynny przez cały rok park, położony w malowniczych okolicach jeziora Rogowskiego, jest idealnym miejscem na rodzinną wycieczkę.  Największą  atrakcję stanowi oczywiście dwukilometrowa ścieżka edukacyjna z naturalnej wielkości kilkudziesięcioma modelami prehistorycznych gadów: diplodoków, tyranozaurów, pterodaktyli. Podczas organizowanych codziennie warsztatów,  każdy z gości może zostać paleontologiem - odkrywcą. Przy pomocy prostych narzędzi dzieci preparują ze skamieniałej bryły szkielet małego dinozaura.

Są tu też inne atrakcje: letnie, ciepłe dni  umilić może zabawa  w wielkich basenach, po których  pływa się łódeczkami. Tu każdy sam może kierować łodzią  i zostać wilkiem morskim. Tuż obok  znajdują się tory wzorowane na Formule 1, na których młodzi mistrzowie kierownicy, w sportowych bolidach, ścigać mogą się na kilkusetmetrowym torze. Jest też przygotowany dla dzieci tor quadowy, z terenowymi czterokołowcami firmy Yamaha, o pojemności 90 cm3, na których mali goście, pod okiem instruktorów, mogą samodzielnie lub w towarzystwie rodziców pojeździć leśną drogą.

Na terenie Zaurolandii znajduje się też park linowy dla  najmłodszych, z wiszącymi mostami, linami poręczowymi, świetnie nadającymi się do wspinaczki. Zaciekawienie wzbudzają kolejki elektryczne oraz kolorowe samochodziki – huśtawki i nadmuchiwane zjeżdżalnie.

Dla dorosłych gości wybudowano tor, po którym jeżdżą quady Yamaha Grizzly. Podczas 5- cio kilometrowej wyprawy  z przewodnikiem (lub jeśli  zdecyduje, że nasze umiejętności są wystarczające, to samodzielnie), można oddać się niezłej zabawie. Organizatorzy zapewniają kaski, specjalne kombinezony chroniące przed błotem oraz  szkoleniowy instruktaż.

Jednym słowem Zaurolandia, to miejsce, gdzie cofnął się czas, i to w dwójnasób. Możemy podziwiać prastary świat dinozaurów, zobaczyć jak były ogromne i niebywałe, a na dodatek w dorosłym już życiu bezkarnie wrócić do dziecięcych lat, by pojeździć po wyznaczonych trasach kładami lub zaznać (bolesnych?) przyjemności płynących z gier PaintBallowych.

Orientacyjne ceny biletów wstępu: normalny 20 zł, ulgowy15 zł, rodzinny 60 zł, GOLD JUNIOR - bilet całodniowy dla dziecka z możliwością korzystania ze wszystkich dodatkowych atrakcji w parku 38 zł.

 
Łeba  Park

To największy w Polsce tak rozbudowany park Dinozaurów, pięknie położony na obszarze około 20 ha, otoczony lasami, stawami i trzęsawiskami. Wędrując licznymi szlakami możemy poznać kolejne okresy dziejów Ziemi. Podczas spaceru ścieżkami,  kładkami i mostami przez trzciny obcujemy z około 100 dinozaurami - wśród nich znajdują się dwa kolosy Seismosaurus mierzące 45 metrów długości i jedyny w Polsce Brachiosaurus o wysokości 13 metrów.  Łeba Park daje również możliwość obejrzenia pradawnej chaty i grot przedstawiających życie  Neandertalczyków.

Spragnionych bliskiego kontaktu ze zwierzętami obecnie żyjącymi organizatorzy zapraszają do Mini ZOO, gdzie można karmić owce, kozy, jelenie, daniele i ujeżdżać kucyki. Dla  najmłodszych przygotowane są place zabaw utrzymane w charakterze nawiązującym do ery życia dinozaurów, gdzie odkryć można ich szkielety. Na miłośników wspinaczek czekają mini ścianki.  Jest też kino, a dzieci  szkolne mogą przyjechać tu na wycieczki organizowane na szlaku edukacyjnym. Orientacyjne ceny biletów wstępu: bilet normalny 25 zł, bilet ulgowy 15 zł.

 

Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie

Dla wszystkich dzieci, a także dorosłych zainteresowanych życiem dinozaurów, niezwykle ciekawa może być także wycieczka do Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie. W swoich zbiorach posiada ono kolekcję około 30 milionów eksponatów zoologicznych, minerałów i innych. Najbardziej znane okazy to oczywiście największy zrekonstruowany i złożony szkielet dinozaura na świecie, zajmujący główne miejsce w sali wystawowej oraz najlepiej zachowany okaz wczesnego ptaka z rodzaju Archaeopteryx. Poza szkieletami na zwiedzających czekają też atrakcje multimedialne, dające osobliwą możliwość „ożywienia” przedstawianych tu eksponatów.

Szkielet dinozaura składa się z kości odnalezionych podczas wyprawy do Tanzanii  w latach 1909-13 niemieckiego paleontologa Wernera Janenscha. Okaz mierzy niemal  22 metry długości i 12 metry wysokości, a zwierzę za życia ważyło ponoć ponad 50 ton. Natomiast okaz Archaeopteryx odnaleziono w 1880 roku, w niemieckich Solnhofen, w pokładach jurajskich. Jest to jeden z dziesięciu odkrytych okazów Archaeopteryxa na świecie (jednocześnie najbardziej kompletny).  Zwierzę to łączy w sobie cechy dinozaura z cechami ptaka, dlatego jest dowodem istnienia ogniwa ewolucyjnego łączącego gady i ptaki. Okaz jest jedną z najsławniejszych skamieniałości na świecie. Ceny biletów wstępu wahają się od 3,5 do 10 euro.

 

Na mapie naszego kraju i tuż za jego granicami jest wiele ciekawym miejsc, które dla miłośników dinozaurów będą prawdziwym rajem. Zanim zdecydujemy się odwiedzić jedno z nich, warto poczytać w internecie również o innych atrakcjach oferowanych przez organizatorów, po to by wycieczka była interesująca dla wszystkich uczestników biorących w niej udział, zarówno tych małych, jak i dorosłych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rodos - wielokulturowe miasto na "Wyspie Heliosa"

Miasto Rodos leży na najbardziej wysuniętym na północ krańcu wyspy. W Rodos występuje mieszanka stylów starożytnych, średniowiecznych i współczesnych. Czasy antyczne, średniowieczni Joannici, panowanie Turków, faszystowskich Włoch oraz współczesne, wszystkie te epoki pozostawiły swój ślad w historii miasta.

Rodos - przewodnik turystycznyRodos dzieli się na dwie części: zwartą zabudowę starówki otoczoną murami i rozrastające się Nowe Miasto. W porcie stał niegdyś legendarny posąg boga słońca Heliosa nazywany Kolosem Rodyjskim (32 m), zaliczany do jednego z siedmiu cudów starożytnego świata. Miasto Rodos posiada bogatą historię, z czasów antycznych pozostały między innymi ruiny i zabytki hellenistyczne – stadion, teatr oraz pozostałości świątyni Apolla. Z czasów średniowiecznych ocalały mury obronne z XV-XVI wieku, górujący nad miastem Pałac Wielkich Mistrzów i szpital Joannitów z XV wieku. Zachowały się również cenne budowle powstałe w czasach okupacji tureckiej: meczet Sulejmana, łaźnie tureckie (hammamy) i Biblioteka Osmańska z bogatą kolekcją średniowiecznych egzemplarzy Koranu. Cała starówka w Rodos jest otoczona zabytkowymi fortyfikacjami oraz została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Pośród średniowiecznych, ogromnych murów schowały się uliczki z małymi mieszkankami, meczety z górującymi nad nimi minaretami, będące świadectwem tureckiego panowania, przepiękne fontanny, tętniące życiem sklepiki i kafejki. Warto zobaczyć starożytny akropol, czyli górę Monte Smith, oraz Filerimos, doskonały punkt widokowy. 

Miasto Rodos to także centrum rozrywki, ze słynną „Bar Street”, ulicą pełną barów, kawiarni i dyskotek. Na starówce znajduje się mnóstwo urokliwych sklepików i kawiarni rozlokowanych w wąskich, brukowanych uliczkach. W nowoczesnej dzielnicy Neochori oprócz mnóstwa lokali rozrywkowych i hoteli, znajdują się liczne wypożyczalnie samochodów i agencje turystyczne. Na brzegach dzielnicy ciągnie się plaża miejska z leżakami, parasolami i prysznicami. Słynna i ogromna przystań jachtowa Mandraki znajduje się na północnym wybrzeżu miasta. Cała przystań zachwyca swoimi rozmiarami, obok ogromnych statków cumuje tu mnóstwo luksusowych jachtów pod różnymi banderami. Na najdalej wysuniętym cyplu mieści się akwarium. W mieście Rodos drzewa i palmy biegną wzdłuż ulic. Do Rodos najlepiej jest iść od morza , od którego jest widoczny Zamek Joannitów i  średniowieczne miasto górujące ponad portem, z jego herbatnikowo-kolorowymi ścianami, wieżami i bastionami  Za nimi znajdują się kopuły i minarety tureckich meczetów. Dookoła rynku stoją w rzędach małe sklepy, sklepiki i stragany. We wszystkich zakątkach znaleźć można tawerny i stylowe restauracje. Stolica wyspy jest najlepszym miejscem dla turystów chcących zrobić zakupy. Po ekskluzywne zakupy należy udać się na ulicę Sokratous. Dla romantyków godne polecenia są restauracje w starej części miasta. Jest tam spokojniej i bardziej nastrojowo. Chcąc spróbować tradycyjnych potraw greckich najlepiej udać się do restauracji zlokalizowanych przy porcie.

Co obowiązkowo trzeba zobaczyć w mieście Rodos:

Ulica Rycerska to unikatowa na skalę światową średniowieczna ulica, po jej obu stronach znajdują się dawne „zajazdy”.

Pałac Wielkich Mistrzów Joannitów, ogromna twierdza, uszkodzona podczas wybuchu amunicji w połowie XIX wieku, odbudowany przez Włochów. Pałac góruje nad starym miastem.

Muzeum Archeologiczne – zlokalizowane w starym szpitalu zakonu rycerskiego, znajduje się w nim marmurowa rzeźba Afrodyty z Rodos.

Meczet Sulejmana Wspaniałego – odbudowany w XIX wieku na fundamentach sprzed 300 lat, naprzeciwko znajduje się Biblioteka Osmańska z kolekcją wczesnośredniowiecznych manuskryptów i egzemplarzy Koranu.

Pozostałości hellenistycznego Rodos – odrestaurowany teatr i stadion wraz z kilkoma kolumnami świątyni Apollina, znajdujący się na szczycie Monte Smith, 3 km od centrum miasta.

Akwarium – znajduje się na najdalej na północ wysuniętym cyplu przy plaży, znajduje się w nim około 40 zbiorników z rybami.

Port Mandráki, do którego codziennie zawijają statki, żaglowce i katamarany – według legendy miał się tu znajdować jeden z siedmiu cudów starożytnego świata – Kolos Rodyjski, dziś upamiętniają go dwie kolumny z posągami jelenia i łani – herbowe zwierzęta wyspy.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wycieczka do Wieliczki i Ojcowa

Jakich miejsc nie powinno zabraknąć w naszych planach wycieczki po ciekawych miejscach w Polsce? Niewątpliwie będzie to niewielkie miasto Wieliczka oraz Ojców, który znajduje nieopodal niej.

Wieliczka niewątpliwie słynie przede wszystkim z kopalni soli. To miejsce przyciąga corocznie miliony turystów. Królewska Kopalnia Soli w Wieliczce jest jedną z najstarszych funkcjonujących tego typu atrakcji w Europie. Nie bez powodu została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Blisko 2 km udostępniona dla zwiedzających trasa turystyczna przeniesie Państwa w podziemny świat solnych labiryntów. Zostaną Państwo oczarowani podziemną atmosferą, którą niewątpliwie tworzą: rzeźbione w soli ołtarze, rzeźby i reliefy, solne jeziora oraz Kaplica Św. Kingi, iluminująca ogromnymi solnymi żyrandolami. Często z różnych miast organizowane są wycieczki, poświęcone właśnie zwiedzaniu kopalni. Zazwyczaj taka wycieczka obejmuje: transport w obydwie strony, bilet wstępu na trasę turystyczną oraz do muzeum, usługę przewodnicką w języku polskim, wyjazd na powierzchnie windą górniczą. Jedyna czynna od ponad 700 lat kopalnia. Wpisana na listę UNESCO w 1978. Zajmuje 9 poziomów, sięgając 327 metrów pod ziemię. Na zwiedzających czekają: rzeźbione w soli ołtarze, rzeźby i reliefy, solne jeziora oraz Kaplica Św. Kingi iluminująca ogromnymi solnymi żyrandolami.

Przy okazji zwiedzania Wieliczki, decydując się na wycieczki lokalne, warto również wybrać się na krótką wycieczkę poza miasto do Ojcowskiego Parku Narodowego i Pieskowej Skały. Z dala od zgiełku, pośród malowniczych dolin, wąwozów i jaskiń znajduje się najmniejszy w Polsce Park Narodowy o powierzchni zaledwie 21 km2. Piękno Doliny Prądnika, bogata flora i fauna, interesująca przeszłość archeologiczna czyni to miejsce atrakcyjnym turystycznie. Podczas wyprawy zwiedzą też Państwo renesansowy zamek, leżący na Szlaku Orlich Gniazd. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników natury. Wycieczka obejmuje: usługę transportową , zwiedzanie zamku w Pieskowej Skale z przewodnikiem, zwiedzanie jednej z jaskiń.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kraków

Niewątpliwie w czasie zwiedzania Krakowa nie może zabraknąć spaceru po Starym Mieście. Piesza wędrówka po centrum Starego Miasta zapewni nam wiele wrażeń i pozwoli zapoznać się z najbardziej słynnymi zabytkami tego miasta.

Kraków niegdyś stolica Polski, tutaj panowała jedna z największych dynastii w Europie – Jagiellonowie oraz powstał jeden z pierwszych europejskich uniwersytetów – Uniwersytet Jagielloński.
Najlepszym sposobem na zwiedzenie Krakowa jak spacer pośród jego ulic z doświadczonym, miejskim przewodnikiem.
Na trasie  naszego zwiedzania muszą znaleźć się takie obiekty, jak:
Barbakan, Stare Mury z Bramą Floriańską, ul. Floriańska, Rynek Główny z Sukiennicami, Kościół Mariacki, Wieża Ratuszowa, Uniwersytet Jagielloński – Collegium Maius, ul. Grodzka z kościołami Św. Andrzeja i ŚŚ. Piotra i Pawła, ul. Kanonicza, Wzgórze Wawelskie.

Wycieczka po Krakowie nie może obejść się bez podążenia pozostawionymi w tym mieście śladami kultury żydowskiej. Kazimierz to dawne miasto, które zostało założone przez Kazimierza Wielkiego w XIV wieku. Szybko stało się centrum religijnym i kulturalnym Żydów mieszkających kiedyś w Krakowie. Podczas II Wojny Światowej znajdowało się tutaj Żydowskie Getto, z którego masowo wywożono Żydów do obozów zagłady.

Dawne miasto Kazimierz stało się ponownie popularne, kiedy to Steven Spielberg kręcił tam film pod tytułem Lista Schindlera. Dzisiejszy Kazimierz to klimatyczne uliczki splecione z Synagogami, starymi, pamiętającymi zamierzchle czasy szyldami oraz knajpkami i restauracjami z tradycyjną kuchnią i muzyką Żydowską.
Na trasie naszego zwiedzania muszą znaleźć się takie  miejsca, jak:
Centrum Kultury Żydowskiej, Plac Nowy, Synagoga Izaaka, Wysoka, Stara, ul. Szeroka, Synagoga Poppera, Synagoga i cmentarz Remuh, Synagoga Kupa, Tempel, Nowy Cmentarz Żydowski, Plac Bohaterów Getta, Apteka „Pod Orłem”, Fabryka Oscara Schindlera.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Teraz czytane

Gdzie wypoczywają najbogatsi?

Wakacje w Hiszpanii to doskonały kierunek na letni wypoczynek. To także miejsce letniego wypoczynku najbogatszych tego świata. Przekonaj się, gdzie spędza wakacje elita...

wakacje MarbelliaNa słonecznym wybrzeżu Marbelli ceny nie mają większego znaczenia. Ci, którzy tu przyjeżdżają na odpoczynek mają pieniędzy pod dostatkiem. Ekskluzywny kurort Marbella to miejsce dla bogatszej klienteli. Ci, którzy chcą zademonstrować wszem i wobec, że mają pieniądze przybywają tu własnymi, luksusowymi jachtami.

Marbella już sama nazwa brzmi elegancko i bajkowo, to to turystyczne miasto położone na południowym krańcu Hiszpanii. Cudowny klimat, piaszczyste plaże, szeroki wachlarz dostępnych atrakcjii i ciepłe wody Morza Śródziemnego, a także przesympatyczni mieszkańcy sprzyjają bujnemu rozwojowi turystyki w Marbelli.

Marbella była od dawna szczególnym miejscem na mapie Costa del Sol. Już w latach 50-tych XX wieku zyskała sławę kurortu dla najbogatszych tego świata. Luksusowe hotele, lokale i restauracje, pola golfowe, korty tenisowe i inne rozrywki dostosowane do potrzeb śmietanki towarzyskiej. tu płaci się po prostu za jakość. Dzięki wakacyjnemu biznesowi mieszkańcy tej turystycznej miejscowości stali się jednymi z najbogatszych w Europie. z tego też względu sł oni niezwykle mili i uczynni dla odwiedzających Marbelle turystów.

Dziś jednak Marbella te najlepsze lata zdaje się mieć już za sobą, bo i stopniowo otwiera się na mniej zamożną klientele. Najbogatsi, Książęta, gwiazdy filmowe i słynni sportowcy zgodnie z najnowszą modą przenoszą się nie co w głąb lądu – wykupując własne posiadłości lub rezydując w klubach położonych w górach.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kalwaria Zebrzydowska i Wadowice

Niewielkie miejscowości w Polsce, często niedoceniane turystycznie, mogą stanowić ineterujący cel naszych wakacyjnych wypraw. Spośród tego rodzaju miejsc warto odwiedzić dwa niewielkie miasta - Kalwarię Zebrzydowską oraz Wadowice, które najczęściej wiążą się ze zwiedzaniem o charakterze religijnym.

Kalwaria Zebrzydowska jest niewielkim miasteczkiem usytuowanym w dolinie, na pograniczu Beskidu Makowskiego i Pogórza Wielickiego. Miasto jest znane z wyrobu butów oraz mebli. Niewątpliwie jednak najważniejszym jego walorem jest znajdujący się tam klasztor Bernardynów, który został ufundowany w 1602 roku przez Mikołaja Zebrzydowskiego.
Obecnie w skład tego sanktuarium wchodzi bazylika Matki Boskiej Anielskiej, klasztor Bernardynów oraz zespół 42 kapliczek i kościółków kalwaryjskich położonych między górami Żar i Lanckorona. Zespół ten został w 1999 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Co roku zespół klasztorny Kalwarii Zebrzydowskiej gromadzi w Wielki Piątek na obchodach Misterium Męki i całodniowej, plenerowej drodze krzyżowej setki tysięcy pielgrzymów. W czasie obchodów inscenizowane są sceny z ostatnich chwil życia Chrystusa.

Niedaleko Kalwarii Zabrzydowskiej znajduje się również miasto, którego nazwa znana jest każdemu Polakowi i nie tylko, a mianowicie Wadowice. Wadowice  to niewielkia miejscowość oddalona od Krakowa o około 50 km, w której urodził się Papież Jan Paweł II.  często organizowane są włąśnie z Krakowia wycieczki lokalne do Wadowic, które obejmują: usługę transportową , zwiedzanie klasztoru Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej z przewodnikiem w języku polskim, zwiedzanie domu rodzinnego Jana Pawła II w Wadowicach oraz Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rewal

Jeden z największych i najważniejszych kurortów nadmorskich na Zachodnim Wybrzeżu Bałtyku. Jest stolicą administracyjną gminy Rewal, w skład której inne mniejsze miejscowości turystyczne.

Rewal położony jest na 15-sto metrowym klifie, co dodaje niesamowitego uroku i sprawia, że urlopowicze przybywający na wczasy do Rewala odkrywają nie tylko sposobności wypoczywania na plaży, ale również delektowania się imponującymi krajobrazami i uprawiania takich dyscyplin ekstremalnych jak choćby paralotniarstwo.

Rewal to niezwykle porządnie utrzymany ośrodek wczasowo-wypoczynkowy. Ładne ogrody, schludne ulice i chodniki, pomysłowo oświetlone wieczorami i w ciągu nocy, ładne kafeterie i ogródki piwne, place rozrywek dla dzieci, boiska rekreacyjno-sportowe i korty tenisowe oraz cały szereg atrakcji powoduje, że jest to miejsce fantastyczne na spędzenie letniego urlopu.

Z najbardziej wyjątkowych obiektów, jakie ostatnio powstały w Rewalu wyszczególnić należy halę sportowo-widowiskową, która jest najbardziej nowoczesnym obiektem sportowym na Zachodnim Pomorzu. Znajduje się w niej pole do gry o pow. prawie 1200 metrów kwadratowych z wysokością do sufitu 17metrów. W hali znajduje się także siłownia i sauna otwarta dla wszystkich.

Na wspomnianym klifie zostały wybudowane imponujące deptaki i tarasy widokowe, z których bardzo często korzystają wczasowicze, kiedy pogoda nie jest typowo plażowa. Obserwowanie wzburzonego morza z tego typu tarasu to nie lada gratka.

Rewal posiada niezwykle zróżnicowaną i bardzo nowoczesną bazę noclegową. Znajdziemy tutaj noclegi nad morzem na każdą kieszeń, czyli kampingi, pola namiotowe, domki nad morzem, tanie pokoje, pokoje gościnne, apartamenty, domy wczasowe i hotele spa. Jest w czym wybierać, można pertraktować ceny, także z pewnością każdy bez wyjątku znajdzie coś stosownego dla siebie.

W Rewalu rok rocznie aranżowane są liczne, imprezy, występy i eventy, funkcjonuje amfiteatr przy ul. Parkowej, w którym występują największe bożyszcza krajowej sceny jak również kabaretony. Dodatkowo organizowane są imprezy dla dzieci.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 23 grudnia 2020

Spływy kajakowe i rafting w Europie

Spływ kajakowy to jeden z najaktywniejszych sposobów na spędzanie letniego czasu. Każdy spływ, choćbyśmy nawet tą samą trasę pokonywali kolejny raz, stanowi niesamowitą przygodę i podróż przez nieznane obszary, bo za każdym razem pogoda, poziom wody, nurt są inne, a tym samym, inny jest sposób obcowania z naturą.

Spływy kajakowe zawsze wiodą  urokliwymi szlakami, przepięknie zlokalizowanymi wśród soczystej przyrody, z zaplanowanymi kąpielami lub nie zawsze mile widzianymi wywrotkami – czy to na jeziorze,  czy na rzece, czas płynie wartko a wieczorem zawsze jest co opowiadać przy wspólnym ognisku.

 Rafting_em_Brotas

Spływ  Drawą na Pojezierzu Pomorskim

Drawa jest jedną z rzek Pojezierza Pomorskiego o I klasie czystości wody. Jest jedyną nizinną rzeką, jaką może poszczycić się nasz kraj, która posiada około 20 kilometrowy odcinek o charakterze  górskim, gdzie nawet wytrawni wioślarze muszą mocno się starać, by utrzymać kajak w ryzach. Spływ kajakowy  tą rzeką każdemu dostarczy niezapomnianych wrażeń, zarówno przyrodniczych, jak i sportowych i architektonicznych - przy brzegach rzeki stoją stuletnie młyny  i inne budynki hydrotechniczne, które wymuszają przenosiny kajaka „suchą stopą” po lądzie. Odcinek Drawieńskiego Parku Narodowego, gdzie niedozwolona jest ingerencja ludzka i zwalone w poprzek rzeki drzewa tworzą swoisty tor przeszkód,  jest najpopularniejszą trasą kajakową w Polsce. Rzeka słynie z tego, że w swoich młodzieńczych latach wielokrotnie spływał tu Karol Wojtyła – dlatego obecnie  szlak nosi  imię Jana Pawła II.

Spływ w Norwegii na Lofotach lub po Nærøyfjord wpisanym na Listę UNESCO

Norwegia, a szczególnie fiordy, są od lat na liście dziesięciu państw, w których najlepiej jest uprawiać kajakarstwo. Szczególnie polecane są wyprawy na Lofoty – na górzysty archipelag znajdujący się na granatowym morzu, gdzie wyprawy kajakowe często połączone są z wędrówkami po górach i wspinaczką. Miejsce to łączy dwie skrajności: piękne, dzikie pustkowia i cywilizację znajdującą się niemal na wyciągnięcie ręki.

Nærøyfjord z kolei to jeden z fiordów w pobliżu Bergen (zwanego bramą do fiordów). Mimo, iż wody w tamtych rejonach należą do bardzo zimnych, tereny obfitują w niesamowite widoki i idealne warunki do wiosłowania. Istnieje tam wiele wypożyczalni kajaków, sprzęt można wynająć  na kempingach, czy w biurach informacji turystycznej.    W ofercie biur jest także wycieczka wioślarska połączona z przyuczeniem dla początkujących.

Pogoda w Norwegii bywa bardzo zmienna, rano może być słonecznie, by już w południe wiał silny wiatr i padał deszcz. Dlatego tak istotne jest, by zanim wyruszymy na wodę, zerknąć na  prognozę pogody i być przygotowanym na zawrócenie z trasy nawet przed czasem. Zawsze należy mieć kapok i przeciwdeszczową kurtkę!

Kajakiem przez przełom rzeki  Verdon we  Francji

Na południu Francji rzeka Verdon przepływa przez masywny wąwóz będący najgłębszym kanionem w Europie. Pionowe ściany skalne wznoszą się tu miejscami na wysokość 700 metrów na odcinku liczącym 21 kilometrów. Na dnie szerokość kanionu waha się od 6 do 100 metrów i właśnie pokonywanie, a czasem niemal przeciskanie się kajakiem pomiędzy skalnymi ścianami, stanowi jedną z największych atrakcji Prowansji. Sezon trwa tu od początku kwietnia do końca września – wtedy to przybywają  amatorzy wodnych przygód, którzy spływają rzeką w kajaku, pontonami  lub na tratwach. Pobliskie biura usytuowane nad rzeką lub w miejscowościach Castellane i La Palud oferują zorganizowane wyprawy. O ile początkowy odcinek przełomu rzeki może przepłynąć w kajaku niemal każdy, o tyle za przepłynięcie całego kanionu powinni brać się jedynie doświadczeni kajakarze, gdyż jednoznacznie określa on kajakowe umiejętności delikwenta. Trasa wiodąca wzdłuż całej rzeki Verdon  stanowi skalny labirynt, gdzie kajak miejscami przeciska się przez wąskie gardło, miniaturowe wodospady i wystające z rzeki skały oraz jaskinię, która pozostawia niezapomniane wrażenie. Stare, długie na cztery metry kajaki, ledwo mieściły się w krętych i wąskich przejściach pomiędzy skałami, dlatego teraz na trasie używa się  krótkich polietylenowych kajaków, które o wiele sprawniej się przeprawiają. Druga część kanionu, choć bardziej niebezpieczna, staje się powoli terenem dużej aktywności dla turystów miłujących canyoning i skałki. Zorganizowane grupy coraz liczniej nadjeżdżają do tej dawnej enklawy ciszy, gdzie człowiek miał dużą pokorę wobec sił i ogromu natury. Dla ceniących  spokój  lepszą porą na spływy będzie wiosna, kiedy wąwóz odwiedzany jest jedynie przez kajakarzy i  zagorzałych wędkarzy.

Rafitng  w okolicy miasteczka Marmaris w Turcji

W Turcji, w miejscowości Marmaris, w wielu biurach turystycznych proponowane są atrakcje raftingowe, stawiane są tylko dwa warunki: trzeba mieć ukończone 14 i dysponować kilkudziesięcioma euro. Jak to w Turcji bywa, tu o wszystko trzeba się targować. Zorganizowana wycieczka, obejmująca dojazd na miejsce, spływ i obiad kosztować może ok. 40 euro, ale równie dobrze sam rafting, albo cena gdy ośmielimy się targować, spaść może do 15 euro za osobę. Wycieczki warto wykupić na mieście, bo te oferowane w hotelach, przez rezydentów, są droższe.

Rafting, to spływ wartką, górską rzeką na pontonie - klasyfikowany jest jako sport ekstremalny, dlatego każdy uczestnik przed spływem wypełnia stosowny formularz. W  Marmaris spływy nie są niebezpieczne, każdy otrzymuje kamizelkę i kask oraz zostaje dokładnie pouczony, jak należy się zachować  na pontonie, oraz jak poza nim, po wywrotce - ryzyko  ograniczone jest do minimum, które daje ludziom frajdę i podnosi adrenalinę.

Załoga  pontonu liczy od 8 do 10 osób, w tym w każdej ekipie jest przeszkolony pracownik, który pomaga  sterować wiosłami, ale też dba o zadowolenie turystów, i od czasu do czasu specjalnie naprowadza ponton  na  skały albo (przypadkowo) wrzuca jakąś ładną dziewczynę do wody. Generalnie, niemal każdy ląduje w wodzie, co najmniej raz.

Spływy są nagrywane przez zainstalowane na trasie kamery. Po skończonej zabawie można kupić film i zdjęcia.  Cena płyty DVD to około  20 euro, a za trzy zdjęcia zapłacić trzeba 10 euro. Jeżeli zbierzemy grupę znajomych w jednym pontonie to może warto rozważyć zakup i podzielić koszty…

Wiosłowanie po morzu, rzece, jeziorze czy kanionie – to zupełnie odmienne zadanie, ale każde z nich daje wyjątkowo bliski, choć nie bezpośredni,  kontakt z wodą i naturą. Jest to dobry czas, by w ciszy poobserwować ptaki, owady i dziką przyrodę, co nie dla wszystkich z nas jest możliwe na co dzień. Zarówno Polska, jak i okoliczne kraje oferują nam szerokie wody jezior i rzek, na których warto popróbować swoich sił.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W Roztoczańskim Parku Narodowym

Zamość mieści się na Wyżynie Lubelskiej oraz na Roztoczu. Jest to dość malowniczy obszar, o dużym zalesieniu. Do ochrony unikalnych walorów fauny i flory powołano na tamtych terenach Roztoczański Park Narodowy.

Występuje w nim około 100 gatunków rzadko spotykanych roślin, czy też zwierząt. Roztoczański Park Narodowy zlokalizowany na Roztoczu Środkowym, objął swymi granicami jedne z najcenniejszych wartości przyrodniczych tego regionu. Swoją unikalność Roztocze, a tym samym i Park, zawdzięcza licznym procesom jakie zachodziły tutaj na przestrzeni dziejów.

To właśnie one wycisnęły swoje piętno na organizmach zasiedlających ten teren. Specyficzny klimat Roztocza, przeplatanie się ciepłych i zimnych mas powietrza, zadecydowały o charakterze wykształconej tu szaty roślinnej. Ona z kolei stworzyła odpowiednie siedlisko dające ogromne możliwości rozwojowe dla różnych grup systematycznych zwierząt.Aby wzmocnić unikalną i bogatą przyrodę, tworzone są również liczne parki krajobrazowe.Lasy zajmują na Roztoczu Środkowym ponad 40% powierzchni.

Tradycje ochrony przyrody na Roztoczu sięgają końca XVI w., kiedy to obszar ten włączono do Ordynacji założonej przez Kanclerza Jana Zamoyskiego. Wówczas utworzono tutaj "zwierzyniec" otoczony wysokim parkanem o długości ok. 30 km. Obejmował on powierzchnię obecnego obw. ochr. Bukowa Góra oraz część obwodu ochronnego Florianka w granicach dzisiejszego Roztoczańskiego Parku Narodowego. W zwierzyńcu tym trzymano jelenie, dziki, wilki, rysie, żbiki i tarpany. Zamość bywa nazywany "Perłą Renesansu" i "Padwą Północy. Często jest to jednak jeden z niedocenianych regionów pod względem turystycznym w Polsce.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Lenin wiecznie żywy

Grobowce świadczą o swoich mieszkańcach. Są ważnym elementem pośmiertnego istnienia. Groby się odwiedza, zapala się na nich znicze, dba się o ich wygląd. Niektóre z nich mają wyjątkowy charakter, bo i ich „mieszkańcy” to wyjątkowe osoby, które nie zawsze mają spokój po śmierci.

Plac Czerwony w Moskwie magnetyzuje swoim blaskiem i poraża architektonicznym rozmachem: jest tu wspaniała kolorowa cerkiew Wasyla Błogosławionego, dumne mury Kremla, ekskluzywny dom Handlowy GUM oraz budzące największe zainteresowanie mauzoleum wodza Rewolucji Październikowej Włodzimierza Iljicza Lenina.

31

Moskwę zwiedzałam wracając z Syberii. W przerwie między pociągami udałam się na Plac Czerwony, gdzie koncentrują się najważniejsze moskiewskie zabytki. Tuż pod murami Kremla stoi masywne, granitowo-marmurowe mauzoleum, w którym pochowany jest Lenin. Turysta musi uzbroić się w cierpliwość, bo do mauzoleum nie wchodzi się ot tak. Najpierw trzeba odczekać swoje w kolejce, przejść przez bramkę wykrywającą metale i pokazać strażnikom zawartość kieszeni. Nie wolno wnosić aparatów fotograficznych, kamer i bagażu. Weszłam do mauzoleum ciemnym korytarzem. Schody prowadziły w dół, do słabo oświetlonej sali, gdzie umieszczono sarkofag z ciałem wodza.

Lenin leży w kuloodpornym szklanym sarkofagu na czerwonej aksamitnej poduszce, przykryty aksamitną tkaniną. Jest ubrany w garnitur i wygląda jakby spał. Sarkofag należy wolno obchodzić dookoła, nie zatrzymując się. Porządku pilnują umundurowani strażnicy. Z kazamatów mauzoleum wychodzi się na niewielki cmentarz, gdzie pochowano m.in. Stalina. Mauzoleum swój obecny kształt uzyskało w 1930 roku. Ciało wodza jest nieustannie poddawane zabiegom konserwacyjnym, choć niektórzy twierdzą, że to zwykła kukła, zaś prawdziwe ciało już od dawna nie istnieje. Konserwacja ciała kosztuje rosyjskich podatników rocznie kilka milionów dolarów.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Krakowskie Podgórze i Kościół św. Józefa

Szukasz urokliwych, niesamowitych, a wręcz wywołujących dreszcz miejsc? Niewątpliwie Rynek Podgórski i Kościół pw. św Józefa należą do takich miejsc...

Zwiedzanie Krakowa, po za wizytą na Wawelu czy w Kościele Mariackim, uwzględniać powinna spacer po Podgórzu i przede wszystkim zwiedzenia Kościoła Św Józefa, który według mnie stanowi najpiękniejsze miejsce w całym mieście.

Kościół usytuowany jest przy ulicy Zamojskiego 2 na Rynku Podgórskich na północnych stokach Krzemionek Podgórskich.

Budowla pochodzi z początków XX wieku i jest piękną wizytówką architektury neogotyckiej. Autorem projektu jest Jan Sas – Zubrzycki. Budowa trwała 4 lata.

Wnętrze Kościoła, przypomina katedrę gotycką, w wersji. Gotyku nadwiślańskiego. Liczne ołtarze, ławy, zdobienia wykonane w drewnie nadają kościołowi niesamowitej aury. Co ciekawe, wyposażenie wnętrza trwało latami.

Po II wojnie światowej, położenie ołtarzy oraz ambony zostało zmienione. Arkady, które kiedyś łączyły ambit prezbiterialny i kaplicę Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i Wiecznej Adoracji, zostały zamurowane. Pierwsze ołtarze to główny oraz Zwiastowania.

Pierwotnie ołtarz główny kompozycyjnie integrował się z absydą prezbiterialną. Składał się on wyłącznie z mensy, tabernakulum i figury św. Józefa. Mensa i tabernakulum to jedyne udokumentowane dzieła Sasa – Zubrzyckiego, które zdobią wnętrze. Mensa została wykonana przez kamieniarza podgórskiego, który nazywał się Bodnicki, natomiast wykonawcą tabernakulum jest Piotr Seip. Figura patrona kościoła wyszła spod dłuta Zygmunta Langmana.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dyskusje wokół Puszczy Białowieskiej?!

Byłeś kiedyś w Puszczy Białowieskiej? Jeśli tak to wiesz, że jest to niesamowite miejsce. Jeśli nie to koniecznie napraw ten błąd! Chociaż każdy wie, że Puszcza białowieska jest niezwykle cennym miesjcem pod względem przyrodniczym, to od lat toczą się spory o ten obszar Polski. Kto i o co kruszy kopie?

Losem Puszczy przede wszystkim są zainteresowane dwie grupy ludzi: ekolodzy i miejscowa ludność na czele z samorządami. Niestety problem polega na tym, że interesy tych grup są ze sobą sprzeczne. I szkoda ponieważ połączone siły dałyby piękny efekt. Na czym polega problem? Każda ze stron ma swoje racje, ale probem polega chyba po prostu na nieumiejętności słuchania drugiej strony i braku ustępliwości.

Priorytetem dla ekologów jest ochrona lasu pierwotnego. Zależy im, by teren całej Puszczy Białowieskiej objąć ochroną bierną, tak jak ma to miejsce w rezerwatach ścisłych. Tłumaczą, że brak ingerencji ze strony człowieka przyczyni sie do lepszego rozwoju puszczy i pozwoli, by las rządził się swoimi prawami, tak jak to miało miejsce tysiące lat temu.Wycinka drzew na razie jest zakazana od 1 marca do końca sierpnia.

Samorządy i miejscowa ludność również deklarują swoją troskę o Puszczę Białowieską. Jednak przedstawiają bardziej liberalną postawę. Podyktowane jest to ich własnym interesem. Ludzie mieszkający w Puszczy i wokół niej chcą korzystać z bogactwa Puszczy i z miejcs pracy, które zapewnia. Ich propozycje dotyczą między innymi czynnej ochrony lasu. Za przykład celowości takiego dziłania leśnicy podają sytuację z rezerwatu krajobrazowego między Hajnówka a Białowieżą. Rezerwat imienia profesora Władysława Szafera liczy ponad półtora tysiąca hektarów puszczy. Składa się w dużej części ze świerków, które w tym momencie są atakowane przez szkodnika - kornika drukarza. Drzewo raz zaatakowane obumiera - nie ma dla niego ratunku. Od kilku lat w tym rezerwacie obowiązuje  zakaz wycinki i wywozu drzew. Chore drzewo nie przyczyni się do rozwoju Puszczy, a dla mieszkańców tych okolic takie drzewo to opał na zime lub możliwość zarobku.

Jak pogodzić lesników i ekologów w dyskusji dotyczącej ochrony Puszczy Białowieskiej? Dopóki ludzie nie nauczą się być bardziej otwartymi na poglądy innych nie ma co marzyć o porozumieniu!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 18 grudnia 2020

Uzdrowiska i źródła termalne Europy

Źródło termalne, to źródło, z którego wypływa woda o temperaturze wyższej o co najmniej 5°C od średniej rocznej temperatury powietrza na danym terenie.

Powstawanie tych źródeł związane jest z obszarami obecnej lub trwającej w przeszłości aktywności wulkanicznej – takie miejsca znajdziemy zwiedzając kraje, takie jak: Nowa Zelandia, Japonia, Islandia, USA czy Rosja. Źródła  termalne mogą powstawać także na terenach, gdzie występuje głębokie przesiąkanie wód powierzchniowych w głąb skorupy ziemskiej, a następnie ogrzewanie ich ciepłem Ziemi i wydostawanie się na powierzchnię –  nasz kraj bogaty jest w takie źródła, które występują min. koło Zakopanego, Cieplic Śląskich-Zdrój, Lądka-Zdrój i Ciechocinka.

Gejzery

Szczególnym rodzajem cieplic są gejzery, czyli gorące źródła, z których co kilka minut wyrzucany jest gwałtownie słup wody i pary wodnej o temperaturze zbliżonej do 100°C. Woda wydostająca się z gejzerów również ogrzewana jest zalegającą pod skorupą ziemi magmą.

Z gejzerami nierozerwalnie kojarzy nam się Islandia. Nawet nazwa gejzeru, jako zjawiska geotermalnego, pochodzi od islandzkiej nazwy Geysir - największego gejzeru Islandii. Wytryskiwał on niegdyś na  80 m. w górę, a  dziś serdecznie nazywany jest drzemiącym staruszkiem, którego jak głosi plotka, można rozdrażnić wlewając do jego gardła wiadro mydlin (co jest zabronione).  W odległości kilkudziesięciu metrów znajduje się inny, czynny tym razem gejzer Stokkur, który regularnie, co kilka minut wytryska na wysokość około 20 m., dając piękne widowisko, szczególnie w bezwietrzny dzień, gdy fontanna strzela prosto do góry.  Gejzery te  można bezpłatnie odwiedzać, obok nich znajduje się restauracja i hotel.

Na Islandii występuje wiele gorących źródeł, z których woda powszechnie wykorzystywana jest do ogrzewania domów i inspektów. Na trasach wycieczek turystycznych przewodnicy demonstrują poziom temperatury wody, poprzez  zaparzanie herbaty wodą o temperaturze zbliżonej do 100 C°.

Ze względu na szczególne położenie geograficzne Islandii, by zobaczyć gejzery, trzeba się do tego niezwykle urokliwego i tajemniczego kraju wybrać na wycieczkę. Ale w Europie jest jeszcze wiele innych miejsc bogatych w ciepłe źródła, które odwiedzić można planując nocleg na trasie  tranzytowego przejazdu do docelowego miejsca wakacyjnego wypoczynku.



TERMY  EUROPA Bad Füssing

Na południu Niemiec, blisko granicy z Austrią i Czechami leży uzdrowiskowa miejscowość, której bogactwem są termalne źródła siarkowe o leczniczych właściwościach. Miasto szczyci się trzema wspaniałymi kompleksami termalnymi, największe z nich to Termy Europa, które oferują możliwość korzystania z 19 basenów, zajmujących łącznie 3000 m2 powierzchni. Atrakcje stanowią  wodne masaże na masujących miejscach do leżenia, aqua aerobik, sztuczny nurt oraz liczne kryte i otwarte baseny wypełnione wodą termalną o leczniczych właściwościach (pomocne zwłaszcza w leczeniu schorzeń aparatu ruchu i przy bólach kręgosłupa). Dobrym uzupełnieniem basenów jest zespół saun i łaźni parowych, a zielony ogród na dachu oferuje relaks i widok na cały kompleks.  Termy Europa czynne są przez cały rok.




AQUAPARK  Zakopane

Geotermalny basen pod Tatrami  Aquapark Zakopane, oferuje baseny ze zjeżdżalniami, dziką rzekę, sześć basenów whirlpool - podwodne masaże połączone z  geotermalnym basenem. Niezwykle relaksująco działa też  fantastyczny widok na okoliczne górskie szczyty. W kompleksie mieszczą się  sauny, łaźnia parowa, kręgielnia a w Fitness Clubie można skorzystać z gimnastyki i zajęć ruchowych. Na miejscu znajduje się hotel i bar.




TATRALANDIA Liptovski Mikuláš

Słowacki ośrodek  Tatralandia  wiedzie prym wśród okolicznych basenów termalnych. W imponującym otoczeniu tatrzańskich szczytów, w pobliżu Liptovskiego Mikuláša, z niezwykłym rozmachem powstał największy na Słowacji kompleks wodny składający się z 11 basenów oraz 27 rur i zjeżdżalni, uatrakcyjnionych bajecznymi budowlami,  ślizgawkami oraz animacjami dla dzieci. Tutejsza woda ma właściwości odprężające o bardzo korzystnym wpływie na układ ruchu. Na miejscu można się zakwaterować w  Holiday Village oferującym 155 bungalowów i apartamentów. Okolica Liptovskiego Mikuláša obfituje w zabytki  i przepiękną przyrodę a zimą zaprasza na popularne i świetnie utrzymane stoki narciarskie.

EGER Węgry

Węgrzy również zapraszają do odprężającej zabawy i relaksu w krainie wina - w Egerze znajduje się  niedawno zmodernizowany i rozbudowany kompleks basenów termalnych, idealny dla miłośników aktywnego wypoczynku. Eger to nie tylko cenione wina i piękne zabytki architektury - przed wiekami powstała tu turecka łaźnia, która  jest jedną z wielu atrakcji miasta. Na obszarze kąpieliska, o powierzchni 5ha, powstało siedem basenów, w tym cztery termalne (również napełnione leczniczą wodą radoczynną o temp.37°C) i baseny z masażem wodnym. Dla dzieci niezapomnianą atrakcją jest Wodny Zamek.

W Egerze warty zobaczenia jest barokowy kościół, neoklasycystyczna bazylika, eklektyczny ratusz miejski, zamek, cerkiew zbudowana pod koniec XVIII w. oraz barokowo-rokokowy budynek Liceum Karola Eszterhazego wraz z obserwatorium astronomicznym.

Planując podróż w odległe zakątki Europy, warto ustalić trasę przejazdu przez atrakcyjne uzdrowiskowe miejscowości - wycieczka będzie wtedy ciekawsza i o wiele przyjemniejsza!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Agroturystyka na Mazurach

Mazury są stworzone pod agroturystykę, czyli wypoczynek w warunkach pozamiejskich, połączony najczęściej z dostępnymi w okolicy atrakcjami. Jeziora, lasy i łąki są doskonałym miejscem rekreacji, uprawiania sportu, leniuchowania – podpowiadamy, jak sprawić, by agroturystyka na Mazurach była jeszcze ciekawsza.

Agroturystyka_MazuryAgroturystyka to jest to!

W zależności od tego, w której części Mazur wypoczywamy, możemy naprawdę rozmaicie organizować sobie czas. Najłatwiej będzie podzielić aktywność na konkretne obszary – woda, las, pensjonat i mazurskie miasto. Zapraszamy do lektury i poszukiwań inspiracji.

Jeziora to ogromny skarb Mazur – są wielkie, czyste i liczne. Woda sprzyja pływaniu, żeglowaniu, nurkowaniu – możliwości jest wiele. Można także uczyć się jazdy na nartach wodnych, wędkować, korzystać z rowerów wodnych albo wypoczywać na plaży, opalając się, grając w siatkówkę czy wędkując z lądu.

Mazurskie lasy także są wspaniałe – cudownie się po nich spaceruje, jeździ na rowerze czy konno. W lasach (poza chronionymi i rezerwatami!) można zbierać runo leśne (jagody, maliny, grzyby), fotografować, zbierać „leśne skarby”, które pomogą w dekoracji domu np. szyszki czy puste muszle ślimaków. Wielu turystów uprawia również jogging lub nordic walking.

Agroturystyka na Mazurach
to jednak nie tylko natura – to także zabytki, folklor, tradycyjne imprezy. Warto pozwiedzać mazurskie fortece, zamki i pałace, wejść do muzeów, poprzechadzać się uliczkami sennych miasteczek – to naprawdę miłe! Na Mazurach możemy też trafić na miejscowy festyn lub koncert, na pokaz rękodzieła albo jarmark czy odpust – imprezy takie mają niezwykły charakter, który warto poczuć.

W samym pensjonacie także nie powinniśmy zaznać nudy. Zwykle domki są ładne urządzone i umeblowane, sprzyjając np., wygodnemu czytaniu książek czy pisaniu. Zdarza się, że gospodarze sami przygotowują różne atrakcje np. przejazdy wozami konnymi, ogniska, śpiewy przy kominku itd. Czasem można obejrzeć rodzinne pamiątki czy regionalne rękodzieło – z takich atrakcji także warto korzystać.

Reasumując – agroturystyka na Mazurach kwitnie, ale jeśli chcesz odpocząć daleko od zgiełku, wyjedź na wakacje na daleką, mazurską wieś i ciesz się po prostu bliskością natury, ciszą oraz niebywałym spokojem.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wyspa Wielkanocna

887 posągów ważących niektóre 270 ton rozmieszczono głównie wokół wyspy, choć cięższe pozostały w miejscu, w którym powstały. Dlatego też stanowi zagadkę sposób, w jaki je przetransportowano niekiedy na odległość parunastu kilometrów.

Naukowcy dociekają skąd na wyspie wzięli się pierwsi ludzie, jak pojawiły się te rzeźby, jak nam udało się je postawić, kto je zaprojektował, wykonał? Pytania te wciąż się mnożą.

Turyści odwiedzający to cudowne, zagadkowe miejsce zastanawiają się również, dlaczego z Rapa Nui zniknęły wszystkie drzewa. Archeolodzy do dziś nie są nawet pewni, jak dokładnie doszło do tej ekologicznej katastrofy.

Miejscowe określenie brzmi „Pępek świata”, a pępek ten jest chyba najodleglejszym regionem naszej planety. Pierwotnymi mieszkańcami wyspy odkrytej w wielkanocny poniedziałek byli Polinezyjczycy. Ich przodkami byli pochodzący z rodzin australijskich i azjatyckich.

Bardziej opieramy się na ustnych opowieściach, które spisali europejscy kolonizatorzy, a także na podstawie bogatych znalezisk archeologicznych. Podają one również, że odległą wyspę zasiedlono ok. 1200 r. n.e.

Nie pomogą nam napisy wyryte w języku rongo-rongo, po dziś dzień nie rozszyfrowane, aby poznać prawdziwą historię tajemniczej wyspy.

Ustronność wyspy czyni z niej region z specyficznym klimatem, gdzie niegdyś królowały głownie palmy. Gatunki te jednak w niewytłumaczalny sposób wymarły. Obecnie ostre zbocza wulkanicznej wyspy porastają niskie drzewa, raczej nawet w rzadkości, bo głownie rosną tu trawy i rośliny trawiaste. Gleba jest tu narażona na erozję. To właśnie mieszkańcy przyczynili się do likwidacji roślinności. Wraz z wymieraniem roślinności wyginęły również niektóre gatunki ptaków oraz pierwotne kręgowce. A wcześniej rozwijało się tu rolnictwo, wypasano owce, hodowano trzcinę cukrową, banany i bataty.

Wszelkie teorie dotyczące historii wyspy są jedynie hipotetyczne, domniemywa się jedynie prawdziwych przyczyn zaszłej tam katastrofy ekologicznej. Poprzez prowadzone badania archeologiczne pojawiają się wciąż nowe tezy. Być może któryś z naukowców rozwiąże w końcu zagadkę tajemniczej wyspy.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zagadkowe cmentarzysko

Wystarczy zapytać kogokolwiek z marynarzy czy lotników o miejsce cieszące się sławą wielu zagadkowych i niewyjaśnionych dotąd katastrof na Atlantyku – wszyscy zgodnie odpowiedzą „Trójkąt Bermudzki”. To obszar w kształcie trójkąta, ograniczony liniami łączącymi Bermudy, Puerto Rico i Miami na Florydzie.

Legenda tego miejsca narodziła się w 1964 roku, kiedy to opublikowano artykuł dziennikarza Vincenta Gaddisa, mimo tego, że znane są informacje dotyczące czyhających tam niebezpieczeństw, już sprzed paru wieków. O niezwykłych przeżyciach w obszarze Trójkąta Bermudzkiego donosił już w XV wieku Krzysztof Kolumb. Niepokój, jak wynika z pokładowych dzienników, wywołały zakłócenia w funkcjonowaniu przyrządów nawigacyjnych, dziwne światła na horyzoncie oraz przelatująca nad statkiem ognista wstęga.

W 1872 roku w rejonie Trójkąta zaginął dwumasztowiec Mary Celeste płynący z Nowego Jorku. Odnaleziono go po miesiącu całkowicie zdolnego do żeglugi, natomiast bez śladów po członkach załogi.

W 1918 wielki amerykański węglowiec Cyclops zaginął tam bez śladu z ponad 300-osobową załogą. Nie zarejestrowano żadnych sygnałów SOS, ani prób nawiązania łączności.

W 1963 roku przewożący tony siarki statek Marine Sulphur Queen ginie bez wieści z 39 osobami na pokładzie.

Naukowcy po dziś dzień podejmują próby wyjaśnienia tajemniczych zjawisk zachodzących w tym rejonie, pasjonaci tajemnicy równie chętnie tłumaczą ich przyczyny, wiążąc je z porwaniami ludzi przez pozaziemskie cywilizacje, podwodnymi bazami kosmitów i przejściem do innego wymiaru w czasoprzestrzeni, a nawet morskimi potworami.

W XII.1945 roku zniknęła tam eskadra amerykańskich bombowców torpedowych, której tragedię właśnie opisał V.Gaddis. i tu dziwnie zachowywały się przyrządy, pojawił się nawet problem z pomiarem czasu, pogorszenie widoczności, a w finale zerwanie łączności. Jednostki lotnicze i morskie, które wyruszyły na pomoc nie znalazły najmniejszego śladu po eskadrze, jednocześni stając się uboższe o duży samolot ratunkowy z 13-osobową załogą, który tam zaginął.

Naukowcy oraz biegli prowadzący śledztwa w sprawie zaginięć skłaniają się ku teoriom zatonięcia maszyn wskutek przymusowego lądowania. Mogło dojść również do wybuchów paliwa lub też jego wycieku, awarii wszelkich urządzeń. Jednakże zagadkowych wypadków statków i samolotów jest znacznie więcej i pozostają one nadal niewyjaśnione przez ekspertów. Czy tam jednak rzeczywiście dzieje się coś niezwykłego?

Najczęściej za wyjaśnienie służą spadające meteoryty, szalejące tam burze, wiry i morskie tornada, anomalie pogodowe spowodowane przez jedne z najgłębszych na Ziemi rowy oceaniczne. Burze magnetyczne i powierzchniowe prądy błądzące występują również na innych morzach i oceanach.

Być może do katastrof dochodzi z bardziej prozaicznego powodu, gdyż jest to ruchliwe morskie i lotnicze skrzyżowanie tras komunikacyjnych. Dodajmy do tego typowe zmiany klimatyczne, charakterystyczne dla tych rejonów, takie jak: huragany, tropikalne cyklony, gęstą mgłę, wielkie fale i być może zagadka staje się już mniej tajemnicza?

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.