czwartek, 5 marca 2015

Losy dziedzictwa kulturowego w Polsce – zamki i pałace

Losy dziedzictwa kulturowego w Polsce – zamki i pałace


Autor: Jacek Fistaszek


Miłośnicy zabytków w Polsce mają szczególny stosunek do zagospodarowywanie zabytków. Część z nich to zwolennicy odbudowy wiekowych obiektów. Dużo osób uważa, iż lepiej pozostawić ruiny przodków w dziewiczym stanie.


Miłośnicy zabytków w Polsce mają szczególny stosunek do zagospodarowywanie pałaców, zamków oraz dworów obronnych znajdujących się na teranie naszego kraju. Część z nich powszechnie deklaruje swoje poglądy w sprawie odbudowy wiekowych obiektów. Przyjmują skrajne stanowiska związane z wykupem, konserwacją, czy udostępnianiem turystom zwiedzania budowli. Dużo osób uważa, iż lepiej pozostawić ruiny przodków w dziewiczym stanie, niż je odnawiać, wykorzystywać w celach komercyjnych. Gminy naturalnie mają możliwość strać się o fundusze, aby odrestaurować zamki w Polsce.

Podobna sytuacja dotyczy jedną z najwspanialszych atrakcji Dolnego Śląska, Zamek Książ. Jedynie dwa zamki w Polsce - Malbork i Wawel klasyfikują się nad nim pod względem wielkości. Obiekt został wybudowany w XIII wieku pod patronem księcia świdnicko – jaworskiego Bolesława I Surowego. Obecnie po gruntownej renowacji od końca lat 60tych stanowi piękną ozdobę powiatu wałbrzyskiego. Zamek Książ słynie z charakterystycznej wschodniej fasady. Turyści mają okazję obejrzeć przestronne komnaty, z których najwspanialszymi jest Salon Maksymiliana, Salon Chiński, Włoski oraz Błękitny.

Zwolennicy renowacji namacalnego dziedzictwa przodków podkreślają sens zachowania dostępności obiektów dla przyszłych pokoleń. Przywrócone do świetności zamki w Polsce nie muszą pozostać z pustymi wnętrzami. Cóż jest złego w prowadzeniu w nich muzeów, restauracji, hoteli, sklepów. Widząc nieuchronne zniszczenia opuszczonych, nieodnawianych, zdewastowanych przez w czasie II Wojny Światowej kamienic czy fabryk, uważam, że nie wolno pozwolić na zostawianie potomkom samych zabytkowych ruin. Zamek Książ jest doskonałym przykładem, ile korzyść wnoszą zabiegi konserwacji.

Dopóki zamki w Polsce nie będą posiadały swoich dobrych gospodarzy, dopóty podobne wypadki jak sprzed dwóch lat we Wleniu, będą miały miejsca. Wielu mieszkańców twierdzi, że zawalenie się dziesięciometrowego muru najstarszego średniowiecznego zamku w kraju, to wynik zaniedbania ze strony gminy. Na szczęście nikt wówczas nie odniósł obrażeń.

Niestety nie wszystkie zamki w Polsce mogą czekać z renowacją. A przecież obecność prywatnych właścicieli, mecenasów sztuki nie jest domeną współczesności. W dzisiejszych czasach często można spotkać się z podobną działalnością spółek z ograniczoną odpowiedzialnością podlegających zarządowi gminy.

Artykuły na każdy temat

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wenecja miasto marzeń

Wenecja miasto marzeń


Autor: Leon Lasa


Kto był na pewno podjął zobowiązanie że jeszcze tam pojedzie, a kto nie był niech przeczyta ten artykuł.


Wenecja miasto na wodzie, już to powoduje, że jest miejscem niezwykłym. Nie można do niego wjechać samochodem trzeba przeprawić się łodzią lub tramwajem wodnym. Płynąc do Wenecji po drodze widzimy panoramę budowli położonych nad wodą, mnóstwo barek, statków, i łodzi przewożących turystów. Zbliżamy się powoli do przystani blisko centrum. Wysiadamy i nasze stopy po raz pierwszy dotykają tej krainy marzeń, zakochanych i nieprzeniknionych tajemnic, ukrytych za kolorowymi maskami. Niebo jak zwykle o intensywnym błękicie temperatura około 15 stopni, od razu moim oczom rzuca się stojąca para na czymś w rodzaju podestu ubrani w barokowe stroje oczy zasłonięte wąskimi maskami, zdają się być pierwszymi przebierańcami, którzy witają ukłonami, gestami, turystów wysiadających z wodnych pojazdów. Chyba trafiłem na czas karnawału, bo co chwilę widzę kolejne kolorowe stroje, wspaniałe maski, i te powolne półkoliste gesty rąk. Idąc dalej patrzę na architekturę, najpierw ciąg kilkupiętrowych kamienic w kolorach pomarańczowych z zielonymi gzymsami. Ta zieleń połączona z pomarańczem często się powtarza na innych budowlach i stanowi częsty motyw kolorystyczny Wenecji. Idę w stronę placu św. Marka, po drodze przechodzę przez liczne mostki, z których co chwile wyłania się wspaniały widok kanałów, po których płyną gondolierzy w kolorowych gondolach, a w wodzie odbija się niezwykła architektura kamieniczek. Najpierw widzę pałac Dożów z ścianami pokrytymi wzorami geometrycznymi, z arkadami i kolumnadą zakończoną ostrymi łukami, charakterystycznymi dla gotyku. Naprzeciwko klasycystyczny długi i biały budynek Pigoni. Robię mnóstwo zdjęć, właściwie to nie mam czasu słuchać przewodnika, mam poczucie, że muszę jak najwięcej utrwalić z tego klimatu Wenecji. Sercem placu św. Marka jest niewątpliwie bazylika poświęcona temu ewangeliście a wszechobecne lwy są też jego symbolami. Bazylika po prostu rzuca na kolana swą fasadą ozdobioną kolorowymi mozaikami, kopułami, to trzeba zobaczyć na własne oczy. Na placu jeszcze znajduje się ceglana wieża dzwonnicy widoczna z łodzi płynących w stronę Wenecji, oraz bardzo długi, długi i jeszcze raz długi budynek Procuratie Vecchie z ciągiem renesansowych arkad coś w stylu sukiennic, ale znacznie dłuższe. Mam jakąś godzinę czasu otrzymana w prezencie od przewodnika, więc spróbuje się zanurzyć z aparatem w ten wenecki labirynt uliczek, przedzielonych kanałami, mostkami, a efekty mojej tajemnej wędrówki zamieszczę na stronie o Wenecji.


O Lwowie Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Lotnisko Katowice (Pyrzowice)

Lotnisko Katowice (Pyrzowice)


Autor: Mirosław Nikolin


Lotnisko Katowice (Pyrzowice) jest centralnym portem lotniczym Górnośląskiego Związku Metropolitalnego i drugim, po krakowskich Balicach, regionalnym lotniskiem w Polsce. Od stycznia 2009 nosi nazwę „Katowice Airport” (kod IATA: KTW, kod ICAO: EPKT).


Obsługuje całą aglomerację katowicką i zapewnia bezpośrednie połączenie autobusowe z Katowicami (ok. 30 km), Krakowem (ok. 100 km), Gliwicami (ok. 40 km) i Częstochową (ok. 60 km). Znajduje się na terenie gmin Ożarowice i Mierzęcice, a zarazem na pograniczu powiatów: Będzina i Tarnowskich Gór.

Ze względu na to, że jest najwyżej położonym cywilnym portem lotniczym w Polsce i panują tu dobre warunkami atmosferyczne, lotnisko w Katowicach wyróżnia się mniejszą niż na innych lotniskach ilością dni uniemożliwiających lądowanie.

Wyloty z Katowic odbywają się codziennie w różne zakątki świata.

Lotnisko Katowice (Pyrzowice) należy do najszybciej rozwijających się portów lotniczych w kraju. W przeciągu najbliższych kilku lat władze lotniska planują potężne inwestycje wartości ok. pół miliarda złotych na m.in. budowę drugiego pasa startowego i nowego terminalu.
Obecnie funkcjonują dwa terminale pasażerskie A i B o łącznej powierzchni 21300 m2 i przepustowości ponad 3,6 mln pasażerów rocznie (przepustowość godzinowa wynosi 1170 pasażerów). Obiekt spełnia międzynarodowe wymogi w kwestii bezpieczeństwa i funkcjonalności. Oczekującym pasażerom oraz ich rodzinom czas uatrakcyjnia rozległy taras widokowy.

Lotnisko w Katowicach obsługuje oprócz LOT-u czy Lufthansy także tanie linie lotnicze (od 2003 roku), dzięki temu liczba obsługiwanych połączeń zagranicznych znacznie wzrosła. Ponadto poszczycić się może niemal największą (zaraz po Warszawie) ilością połączeń czarterowych. Tylko w I kwartale 2009 roku ruch czarterowy wzrósł o 30% w porównaniu do tego samego okresu 2008 roku!

Lotnisko Katowice posiada rozległy parking całodobowy dla samochodów osobowych oraz autobusów. Koszt postoju uzależniony jest od czasu pobytu pojazdu na parkingu. Postój krótszy niż 15 min jest bezpłatny! Szczegółowych informacji można zasięgnąć dzwoniąc pod numerr telefonu: 0048 32 392-72-69.

Na terenie Hali głównej mają swoje przedstawicielstwo firmy oferujące wynajem samochodów. Są to: HERTZ, BUDGET, EUROPCAR, AWOS, AVIS, JolCar, JOKA, Silvercar, GTL-Service, National Car Rental. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie www.rentacar.katowice.pl

Ponadto lotnisko w Katowicach dysponuje licznymi kawiarniami, restauracją, sklepikami, bankami, apteką a nawet kaplicą. Znajdują się tu również liczne biura podróży, które oferują swym „wczasowiczom” wyloty z Katowic i wypoczynek w różnych egzotycznych miejscach.

Katowice Airport (dawniej: Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice w Pyrzowicach)
Lotnisko Katowice Pyrzowice
ul. Wolności 90
41-960 Ożarowice
tel: 0048 32 39 27 200
fax: 0048 32 39 27 376
Informacja lotniskowa: 0048 32 39 27 385 (324)
Wszystkie linie lotnicze pod jednym adresem - www.Lotnicze-Bilety.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

7 Cudów Świata Natury

7 Cudów Świata Natury


Autor: Krzysztof Florek


Puszcza Białowieska i Mazury są kandydatami w konkursie organizowanym przez, słynną z wyboru 7 Nowych Cudów Świata, szwajcarską fundację New 7 Wonders. Fundacja tym razem zaprasza do wyboru 7 Cudów Świata Natury.


Słynna z wyboru 7 Nowych Cudów Świata szwajcarska fundacja New 7 Wonders tym razem zaprasza do wyboru 7 Cudów Świata Natury. Fundacja, której motto brzmi „Nasze dziedzictwo jest naszą przyszłością” rozpoczęła drugi etap konkursu, w którym internauci wybiorą spośród 261 kandydatów z 222 państw.



Nominowanych podzielono na grupy od A do G. Wśród nominowanych w kategorii A– krajobrazu i form lodowych znalazły się Mazury. Organizatorzy wybrali Mazury ze względu na imponującą liczbę ponad 2 tysięcy jezior. Mazurskie jeziora znajdują się na powierzchni 486 km2.



Puszczę Białowieską w plebiscycie umieszczono w kategorii E, tzn. lasów, rezerwatów oraz parków narodowych. Puszcza położona na terenie Polski i Białorusi zajmuje 150 tys. ha (z tego w granicach Polski jest 62 tys. ha).



Oba regiony stanowią jedynych reprezentantów Polski w tym konkursie. Ranking można na bieżąco obserwować na oficjalnej stronie fundacji.



Drugi etap głosowania rozpoczął się 07.01.2009 i potrwa do 07.07.2009 r. Po ukończeniu głosowania wyłonionych zostanie 77 kandydatów do nowej listy cudów świata natury. Eksperci, pod przewodnictwem prof. Federico Mavory, byłego dyrektora generalnego UNESCO, z tego grona wybiorą 21 kandydatów, z których to internauci wyłonią finałową siódemkę. Plebiscyt ma się zakończyć w 2011 roku.



Czytając oficjalną stronę fundacji obserwujemy uruchomienie ogromnej machiny marketingowej w prasie i telewizji. Do działań promujących włączają się politycy poszczególnych państw.



Polscy samorządowcy obiecali, że dołożą wszelkich starań aby promować konkurs.



Do tej pory samorządowcy z Mazur stworzyli stronę internetową, na której została umieszczona instrukcja, w jaki sposób oddać głos w konkursie, przygotowano ulotki, plakaty, kilka miast (np. Giżycko, Mikołajki) ugościło u siebie komercyjne stacje telewizyjne emitujące stamtąd programy o konkursie. Niedługo w miastach całego kraju mają się pojawić bannery reklamujące Mazury, zachęcające do oddania głosu na nie w konkursie.



Również Polska Organizacja Turystyczna obiecała wsparcie dla obu regionów w promowaniu tak w kraju, jak i za granicą. POT będzie zachęcała do głosowania m.in. poprzez centra informacji turystycznej oraz współpracujące z nią organizacje turystyczne w Europie, Azji, a także w Stanach Zjednoczonych.



Oba nasze regiony w rankingu radzą sobie dobrze, na pewno jednak przyda się wsparcie instytucji samorządowych. Mamy też nadzieję, że nie zawiodą, jak zwykle zresztą, polscy internauci. W końcu impreza jest bardzo prestiżowa, a korzyści z samego dostania się do finału będą z pewnością ogromne.



Wszystkich zapraszamy do głosowania na stronie: www.new7wonders.com.

Sylwia Makowiecka, portal WakacyjnyWynajem.pl - Tanie noclegi
WakacyjnyWynajem.pl - http://www.wakacyjnywynajem.pl/noclegi/bułgarianoclegi w Bułgarii[/url Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Hiszpania - bitwa na pomidory

Hiszpania - bitwa na pomidory


Autor: Krzysztof Florek


Raz w roku spokojne, przemysłowe miasteczko Bunol w rejonie hiszpańskiej Walencji zamienia się w stolicę walk, gdzie odbywa się szalona bitwa na pomidory. Wydarzenie ma miejsce w ostatnią środę sierpnia, a nazywa się La Tomatina.


Raz w roku spokojne, przemysłowe miasteczko Bunol w rejonie hiszpańskiej Walencji zamienia się w stolicę walk, gdzie odbywa się szalona bitwa na pomidory. Wydarzenie ma miejsce w ostatnią środę sierpnia, a nazywa się La Tomatina.


Wiele teorii mówi o początkach tego festiwalu. Jedna z nich głosi, że w 1945 roku po raz pierwszy rozpoczęto walkę w ramach protestu przeciwko generałowi Franco. Kolejna, że początkiem festiwalu była sprzeczka kilku przyjaciół, która zamieniła się w walkę na jedzenie, przeniosła się na sąsiednie stoliki, potem ulice, rozprzestrzeniła się po okolicy i sąsiednich miastach, a następnie przerodziła się w coroczną imprezę. Jeszcze inna teoria mówi, że początkiem imprezy była polityczna walka między studentami, którzy podczas pobytu w domku letniskowym w Bunol rzucali się właśnie pomidorami. Obecnie festiwal jest traktowany jako wydarzenie narodowe bez podtekstów politycznych.



Co roku do Bunol zjeżdża około 30 tysięcy turystów, którzy spotykają się na wąskich uliczkach wokół Placu Ludowego, by w okolicach południa, na sygnał z ratusza rozpocząć walkę, w której amunicję stanowią pomidory. Walka trwa 60 minut. W tym czasie do miasteczka dowożone są ciężarówkami dorodne pomidory, które natychmiast trafiają w ręce walczących. W walce nie oszczędza się nikogo, na równi atakowani są turyści, widzowie, fotoreporterzy, a także budynki. Fasady budynków są zabezpieczane folią, ale nie zawsze zabezpiecza ona budynki przed pomidorową mazią.



Na wspomnianym już Placu Ludowym odbywa się jeszcze jedna walka, tłum dopinguje zawodnika, który stara się wspiąć na szczyt drewnianego pala, gdzie czeka nagroda - potężna szynka. Inni zawodnicy starają się mu w tym przeszkodzić i próbują ściągnąć go w dół, z góry natomiast atakowany jest strumieniami wody wylewanymi z balkonów i okien przez okolicznych mieszkańców.



Zarówno jednej jak i drugiej walce nie towarzyszy agresja. Podczas festiwalu jest głośno, wesoło, a wielojęzyczny korowód nie przestaje śpiewać ani na chwilę.



Ponieważ okolice Walencji są popularne wśród polskich turystów zapraszamy w ostatnią środę sierpnia do Bunol na podjęcie nietypowej pomidorowej walki. Niezapomniane przeżycia gwarantowane!

Sylwia Makowiecka, portal WakacyjnyWynajem.pl - Tanie noclegi
WakacyjnyWynajem.pl - Noclegi w Hiszpanii Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.