piątek, 10 lipca 2015

Przewodnik po Slowenii

Przewodnik po Slowenii


Autor: Mirosław Nikolin


Słowenia jest przedostatnim co do wielkości krajem z grupy byłych członków państwa jugosłowiańskiego. Leży u nasady Półwyspu Bałkańskiego, u stóp Alp, na granicy z Austrią, z którą w przeszłości przez wieki tworzyła jedno państwo. Poza Austrią, Słowenia sąsiaduje z Włochami, Węgrami, i Chorwacją. Ponad 90% mieszkańców należy do narodu słoweńskiego. Chorwaci i Serbowie tworzą nieliczne mniejszości. Dominującym wyznaniem jest katolicyzm.


Pod względem geograficznym Słowenie należy zaliczyć do krajów alpejskich. Typowe krajobrazy północnej części kraju to strome, urwiste masywy wapiennych wzgórz południowych Alp. Na lewym brzegu rzeki Sawy wyrastają skaliste góry Karawanki, a na prawym – Alpy Julijskie, z najwyższym szczytem – Triglavem (2864 m). W tym miejscu pasmo górskie zmienia kierunek na południowo-wschodni i biegnie nadal jako Góry Dynarskie. Główne rzeki to Sawa, Drawa, Soča, Mura, Krka i Kupa, a największe jeziora, to: okresowe Jezioro Cerknickie oraz górskie Bohinj i Bled.

Słoweńcy, wyjątkowo życzliwi i gościnni, lubują się w sportach, które umożliwiają kontakt z naturą. Ponadto uwielbiają muzykę i taniec. Muzyka ludowa Słowenii ma swoje korzenie w pieśniach śpiewanych podczas obrzędów i ceremonii pogańskich. Dziś można w nich odnaleźć wpływy celtyckie, włoskie, niemieckie oraz węgierskie. Śpiewom towarzyszyły tradycyjne instrumenty takie jak cymbalom - instrument strunowy na którym gra się pałeczkami, cytra, zvegla - drewniany flet poprzeczny, drumla i okaryna. W takt muzyki tradycyjnie tańczy się polki i czardasze.

Słowenia, choć tak niewielka, ma do zaoferowania wiele atrakcji. Swobodnie może pod tym względem konkurować z krajami nawet kilka razy większymi. Osoby spędzające wczasy w Słowenii naprawdę mają co zwiedzać. Od przepięknych miast portowych na wybrzeżu, gmachów oper i teatrów oraz sal koncertowych Lublany, farm w węgierskim stylu w Prekmurju, po tajemnicze jaskinie Kochańskie i ukryte wysoko w górach bazy partyzantów z czasów II wojny światowej oraz filmową scenerię Alp Julijskich. To wszystko można zobaczyć jednego dnia! Największym atutem Słowenii są wspaniałe plenery, w których szkoliło się m.in. wielu najlepszych na świecie narciarzy, alpinistów, kajakarzy i lotniarzy.
Słowenia posiada także 16 miejscowości, w których można zażywać leczniczych bądź relaksacyjnych kąpieli. Dwie z nich leżą na wybrzeżu, w pobliżu Portoro`a, a inne we wschodniej części kraju.

Nie ma bezpośredniego połączenia autobusowego ani lotniczego z Polski do Słowenii. Autobusem możemy dojechać do Wiednia i później pociągiem do Lublany. Jeśli chodzi o drogę powietrzną to można zdecydować się na rejs samolotem z Krakowa lub Warszawy do Wiednia (linie PLL LOT i Adria Airways), a tam przesiąść się na samolot lub pociąg do Lublany.
Z Polski do Słowenii jest kilka połączeń kolejowych, ale również z jedną lub kilkoma przesiadkami. Najwygodniej można dojechać do Słowenii pociągiem Chopin, odchodzącego do Wiednia z Warszawy Centralnej, a z Wiednia (Wien Meidling) odjeżdża InterCity do Lublany.
Najlepszą formą podróży i najtańszą (pod warunkiem, że jedzie kilka osób) jest przejazd samochodem. Można dowolnie wybrać trasę przejazdu i modyfikować ją w trakcie podróży, zwiedzając po drodze okoliczne miejscowości. Jedna z najkrótszych tras wiedzie z Cieszyna, przez Bratysławę, Wiedeń, Graz, Klagenfurt, przełęcz Koren lub przełęcz Ljubejl do Lublany (700 km, 8 godz.).
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wczasy bez stresu

Wczasy bez stresu.


Autor: Andrzej Lamparski


Zadbaj aby Twój wyjazd na wakacje był udany, pomyśl, i bądź mądry przed szkodą. Zamiast martwić się jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji zabezpiecz się i wykup ubezpieczenie na wczasy.


Wyczekiwane przez każdego wakacje to okres w którym chcemy wypocząć pozostawić za sobą zgiełk dnia codziennego i naładować soje akumulatory. Wyjazd na urlop zazwyczaj poprzedzony jest całym szeregiem przygotowań i planowania ponieważ chcemy ten czas maksymalnie wykorzystać. Mało kto, na etapie planowania bierze pod uwagę możliwość, że coś pójdzie nie tak, ale jak to zwykle bywa, życie weryfikuje i niestety nierzadko stawia nas w obliczu trudności z którymi akurat podczas wakacji nie chcielibyśmy mieć nic do czynienia. Żeby nie było tak całkiem na czarno to oczywiści są sposoby, żeby uniknąć albo chociaż zmniejszyć uciążliwość przykrych niespodzianek – ubezpieczenia turystyczne. Takie ubezpieczenie na wczasy w standardowym pakiecie zazwyczaj zawiera ubezpieczenie kosztów leczenia, ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków oraz polisę asistance.
O ile wykupując wycieczkę w renomowanym biurze podróży możemy liczyć, że organizator zadba o właściwą ochronę ubezpieczeniową swoich klientów, to w przypadku gdy sami organizujemy swój wyjazd nikt za nas tego nie zrobi. Podczas wojaży zagranicznych na własnych czterech kółkach na każdy kroku może spotkać nas niespodzianka. Ważny jest fakt, że poza granicami naszego kraju chcąc liczyć na opiekę medyczną w razie potrzeby należy mieć stosowne ubezpieczenie, w przeciwnym wypadku koszty leczenia będziemy musieli sfinansować z własnych środków.
Asistance.
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy gdzieś w pięknym kurorcie, słoneczna pogoda, może z piaszczystą plażą, wracamy z recepcji hotelu a na parkingu już nie ma naszego cudu motoryzacji wraz z całym bagażem. Co roku tysiące takich pechowców dzwoni do rodziny lub znajomych żeby wybawili ich z opresji bo padli ofiarą kradzieży lub mieli wypadek i stracili cały swój dobytek. A przecież wystarczy wcześniej wykupić odpowiednią polisę asistance, i w razie tego typu przygód mamy nr telefonu ubezpieczyciela, który zorganizuje nam środek transportu, nocleg a w razie potrzeby transport i nocleg dla członków rodziny jeżeli znajdziemy się w szpitalu. Koszt wykupienia takiej polisy w porównaniu do pozostałych wydatków ponoszonych na urlop jest niewielki a komfort psychiczny jaki daje jest nie do przecenienia.

Portale finansowe My-Bankier.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

7 edycja Polskich Dni w Maso Corto dobiegła końca


7 edycja Polskich Dni w Maso Corto dobiegła końca


Autor: Grzegorz Filipczak

W sobotę, 20 czerwca, zakończyła się 7 edycja Polskich Dni w Maso Corto. Przez tydzień we włoskim kurorcie bawiły się i odpoczywały polskie gwiazdy, dziennikarze, a także wielu turystów z Polski.

W sobotę, 20 czerwca, zakończyła się 7 edycja Polskich Dni w Maso Corto. Przez tydzień we włoskim kurorcie bawiły się i odpoczywały polskie gwiazdy, dziennikarze, a także wielu turystów z Polski.

Resize_of_DSC_5690


Aktywny wypoczynek w tym malowniczym kurorcie promowali m.in. Joasia Jabłczyńska, Julia Kamińska, Anita Jancia, Przemek Saleta, Anna Dereszowska z Piotrem Grabowskim, Mateusz Ligocki, Patrycja Kazadi oraz Marysia Sadowska.

„Po raz pierwszy wzięłam udział w takiej imprezie i jestem nią zachwycona” - mówiła Julia Kamińska.

Od pierwszego dnia pogoda była słoneczna a warunki sprzyjały jeździe na nartach czy snowboardzie. Uczestnicy wyjazdu już z samego rana ustawiali się przed wyciągiem, aby poszaleć na stoku. Do najwytrwalszych narciarzy należała Anita Jancia, a Przemek Saleta po prostu nie rozstawał się ze swoją deską. To właśnie oni pojawiali się na lodowcu jako jedni z pierwszych, a schodzili ostatni. Także Beata Sadowska starała się jak najwięcej czasu spędzić na nartach. Sprzęt do testów dostarczył BLIZZARD oraz K2, zaś ekipa obu tych firm chętnie pomagała przy doborze i dopasowaniu sprzętu do osobistych preferencji każdego testującego.

Oprócz zimowych atrakcji na gości z Polski czekały także inne aktywności. Każdy znalazł tu coś dla siebie. Można było wybierać w wielu dziedzinach sportowych, takich jak: strzelanie z łuku, gra w tenisa, siatkówkę, piłkę nożną czy jazda na rolkach. Jeżeli ktoś decydował się na mniej aktywną formę odpoczynku, mógł skorzystać z basenu, sauny lub zajęć jogi czy pilatesu. Popołudniowy czas można było spędzić nie tylko sportowo. Idealnym tego przykładem były warsztaty kulinarne, które odbyły się pod okiem szefa kuchni Adama Chrząstowskiego, a także degustacje win, prowadzone przez Tomasza Prange-Baczyńskiego z magazynu WINO.

Resize_of_DSC_2374

Wieczorami w namiocie festiwalowym, poza rozdaniem nagród, odbywały się koncerty, pokazy mody oraz wiele innych atrakcji. W pokazie mody BIALCON wystąpiły m.in. Joanna Jabłczyńska, Anna Wendzikowska oraz Anita Jancia.
Odbył się także sportowy pokaz mody DOLOMITE, wzbogacony przez występ znakomitych tancerzy z ART DANCE STUDIO. Od strony muzycznej imprezę rozkręcali m.in.: Marysia Sadowska, Rafał Brzozowski, Patrycja Kazadi oraz Dj Karim.

Resize_of_DSC_6666

Świetną zabawę i niezapomniane wrażenia goście zawdzięczają również marce HOOP COLA, która ufundowała napoje do baru oraz zapewniła wieczorną rozrywkę - grę w piłkarzyki, przy której ustawiały się kolejki chętnych. Rywalizacja odbywała się nie tylko na stoku, tutaj też były organizowane mistrzostwa, a nagrody kusiły do wzięcia w nich udziału. Goście dotarli na imprezę samolotem firmy WIZZ AIR.

Resize_of_DSC_4768

Podczas oficjalnego zakończenia tegorocznej sportowej imprezy, organizator Sepp Platzgummer, podziękował wszystkim, którzy w tym roku byli z nami w Maso Corto. Obiecał także, iż w przyszłym roku również będziemy jeździć latem na nartach. Na koniec niespodziewanie dodał w naszym ojczystym języku: „Zawieźcie do Polski przesłanie - Na narty do Maso Corto!”


Pozostaje teraz tylko cierpliwie czekać na przyszłe lato i kolejne emocje podczas Polskich Dni w Maso Corto.







Dodatkowe informacje:
Destino Communications
Grzegorz Filipczak
0 22 626 94 04
g.filipczak@destinocommunications.com

Destino Communications Grzegorz Filipczak 0 22 626 94 04 g.filipczak@destinocommunications.com Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Walc, literatura i Terminator

Walc, literatura i Terminator


Autor: Mirosław Nikolin


Austria to ojczyzna wielkich ludzi - muzyków, literatów, artystów... oraz obecnego gubernatora Kalifornii (tak - Arnolda Schwarzeneggera). Wyprawa do tego kraju będzie niezapomnianym przeżyciem intelektualnym dla każdego miłośnika sztuki.


Dom tysiąca artystów

Choć w historię Austrii jest wpisanych wiele wojen, potyczek i intryg, to z dzisiejszego punktu widzenia tworzą ją wielcy ludzie, którzy wnieśli nieoceniony wkład do światowej kultury. Stolica kraju - Wiedeń - stała się domem niezliczonych osobistości związanych z nauką, literaturą i sztuką. Przebywali w niej Mozart, Beethoven i Strauss, których nikomu nie trzeba przedstawiać, ale również Józef Haydn, słynny dzięki utworom na kwartety smyczkowe. Austriakiem był Franz Kafka, autor niezapomnianych powieści "Zamek" i "Proces" - choć on urodził się na ziemi czeskiej, zaliczanej wówczas do monarchii austro-węgierskiej.

Państwo reprezentują także wybitni naukowcy: fizyk Wiktor Hess, zdobywca nagrody Nobla; matematyk i fizyk Christian Doppler, odkrywca tzw. "efektu Dopplera", który wyjaśnia, dlaczego zbliżający się dźwięk zmienia się wraz z odległością; jeden z twórców neurochirurgii Anton von Eiselberg, oraz odkrywca choroby umysłowej nazwanej jego nazwiskiem - Hans Asperger. To zaledwie garstka znaczących postaci, które urodziły się w Austrii i wywarły wpływ na bieg historii, jednak kraj ten wydał na świat tak wiele znakomitości, iż nie sposób im wszystkim poświęcić choć odrobinę miejsca w jednym tekście.

Dwa bieguny

Zwiedzanie Austrii warto rozpocząć od Wiednia - wspomnianej już stolicy kraju, położonej nad rzeką Dunaj; w mieście znaleźć można pełne przepychu budowle, muzea, a także zachwycające rzeźby. Nad budynkami roztacza się atmosfera historycznego przepychu. Inne miasta warte uwagi ze względu na bogactwo architektoniczne i historię kulturalno-militarną to Innsbruck, Graz oraz uzdrowisko Bad Ischl.

Na drugim biegunie austriackiej turystyki stoją alpejskie kurorty, zapewniające znakomitą rozrywkę przede wszystkim narciarzom. Takie miejscowości jak Salzburg, Tyrol i Kartynia oferują mnóstwo atrakcji w postaci malowniczych stoków, rozrywkowych lokalów, kuligów i interesujących szlaków wędrówek. Po wyczerpującym dniu pełnym zabaw można natomiast odpocząć w jednej z restauracji, posilając się tradycyjnymi daniami z regionu - wurstami, serami, cielęciną i wieprzowiną. Grzechem jest także zrezygnowanie ze słynnych wiedeńskich tortów, które w Austrii smakują jeszcze lepiej.

Przewozy do Austrii

Bilety autokarowe do Austrii nie są drogie - jedna osoba może dotrzeć do Wiednia już za mniej niż 130 zł. Należy przy tym pamiętać, że kupno biletów powrotnych pozwala zaoszczędzić część tej sumy. Autokary do Austrii kursują często, wyjeżdżając z wielu miast w Polsce. Jako że kraj jest popularnym celem turystów z całego świata, nikt nie powinien mieć problemów z transportem.

Więcej informacji o ojczyźnie Mozarta można znaleźć na oficjalnej witrynie internetowej polskiej ambasady w Austrii, znajdującej się pod adresem www.wien.polemb.net . Pracownicy placówki pomagają turystom, którzy napotykają poważniejsze problemy podczas wyprawy. Warto zapisać jej dane teleadresowe:

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Wiedniu
Hietzinger Hauptstraße 42c, 1130 Wien
Tel.:(+43 1) 87015-0, 87015-100
E-mail: wieden.amb.sekretariat@msz.gov.pl

mp

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Raj piwosza

Raj piwosza


Autor: Mirosław Nikolin


Belgia jest krajem, który istnieje gdzieś na obrzeżach świadomości Polaków, a jako cel wakacyjnych podróży przegrywa z tak oczywistymi wyborami jak Francja, Włochy, Grecja czy Hiszpania. Jednak pomimo tego, że nie jest pierwszym, ani nawet drugim wyborem wycieczkowiczów, Królestwo Belgii przedstawia bardzo atrakcyjną ofertę turystyczną, która wytrzyma porównania z państwami z czołówki miejsc wypoczynku.


Zabory i piwo

Historia Belgii jest związana z historią wielu innych państw. Kraj ten bowiem znajdował się kolejno pod panowaniem Imperium Rzymskiego, Austrii, Hiszpanii, ponownie Austrii oraz Francji; następnie stworzył wspólne królestwo z Holandią, i dopiero w 1830 roku zdobył niepodległość... by zostać zaatakowanym przez Niemcy ponad osiemdziesiąt lat później. Niezwykłe dzieje Belgii na tym się nie skończyły - państwo zostało podzielone na trzy regiony charakteryzujące się dużą autonomią. Dziś zwierzchnikiem kraju jest król Albert II, a decyzje polityczne podejmuje parlament.

Historia Belgii to także... historia piwa. Nie bez powodu w wielu regionach państwa można znaleźć muzea piwowarstwa i domy piwoszów. Mówi się, że z Belgii pochodzi tysiąc gatunków browaru; jest to liczba wyolbrzymiona, ale prawda również imponuje. Kilkaset marek chmielowego trunku, takich jak Stella Artois, Jupiter, Palm, Lieve i Kwik, pochodzi właśnie stamtąd. Jest to najbardziej znany aspekt kultury belgijskiej. W literaturze czy sztuce kraj nie wydał twórców, których sława byłaby równie wielka, lecz artyści pokroju Paula Rubensa, Jana van Eycka czy Jacques'a Brela byli autorami dzieł o trudnej do podważenia wartości.

Diamenty i wypoczynek

Belgia to kraj równinny - oferuje wiele wspaniałych widoków, które jednak mogą po pewnym czasie wydać się monotonne. Nie krajobraz naturalny stanowi jednak turystyczną siłę państwa. Składają się na nią wspaniałe zabytkowe miasta, pełne imponującej architektury. W związku z tym zwiedzanie warto zacząć nie od Brukseli - czyli stolicy, samej w sobie atrakcyjnej, lecz niepowalającej - ale od Antwerpii. Jest to drugi pod względem wielkości port morski w Europie, istniejący od VII w. W zamierzchłych czasach uchodził za najbogatsze miasto na kontynencie. Słynie on również z diamentów - te bowiem poddawano szlifierce w jednym z wielu zakładów jubilerskich.

Idealnym celem dla turystów szukających odpoczynku od wielkich, ruchliwych metropolii będzie Bruggia - urocze miasto kojarzone często z Wenecją ze względu na przecinającą je sieć kanałów. Jest to wspaniały, zaciszny zakątek Europy, wyeksponowany ostatnio w znakomitym filmie "In Bruges" ("Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj"). Podobne atrakcje - choć na większą skalę - oferuje Gandawa, posiadająca zamek otoczony wysokimi murami obronnymi, sukiennice, a także bogato zdobiony budynek ratusza.

Przewozy do Belgii

Bilety autokarowe do Belgii
nie kosztują fortuny - do Antwerpii można dojechać już za 230 zł od osoby. Autokary do Belgii wyjeżdżają z każdego większego miasta w Polsce, pozwalając turystom z bliska przyjrzeć się temu niedocenianemu krajowi. Warto, zwłaszcza jeśli chce się uciec od wielkomiejskiego rwetesu, od którego trudno uwolnić się mieszkańcom Warszawy, Katowic czy Wrocławia.

Więcej informacji o Belgii można znaleźć na oficjalnej stronie polskiej ambasady w tym kraju. Jej przedstawiciele pomagają również turystom w razie kłopotów. Witryna znajduje się pod adresem www.bruksela.polemb.net, zaś dane teleadresowe placówki to:

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej
Av. des Gaulois 29
1040 Bruxelles - Etterbeek
tél. +32 2 739.01.00
ambassadebe@polembassy.be

mp

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.