sobota, 6 lutego 2016

Wczasy nad polskim morzem

Wczasy nad polskim morzem


Autor: Katarzyna Makowicz


Niechorze leży na Pomorzu Zachodnim, jest jedną z miejscowości wchodzących w skład gminy Rewal. Jest to gmina niezwykle dynamicznie rozwijająca się, stawiająca przede wszystkim na szeroko rozumianą turystykę oraz rozkwit bazy sportowej i rekreacyjnej.


W prawie każdej miejscowości funkcjonuje centrum sportu i rekreacji, a to z kolei mocno przyciąga nie tylko turystów, ale również profesjonalnych sportowców. Niechorze to doskonałe miejsce na wczasy nad morzem.

W Niechorzu znajdziemy wszystko, z czego słynie polskie morze, wspaniałe plaże, ikonę wybrzeża - latarnię morską, smażalnie ryb jak również urocze knajpki gdzie w letnie wieczory muzyka gra do tańca. To nadzwyczajny ośrodek wypoczynkowo-wczasowy z bogatą tradycją. Mnogość atrakcji nikomu nie pozwoli się nudzić, a jedyne o co musimy zadbać, to o atrakcyjnie położone i przystępne cenowo noclegi - najlepiej niedaleko plaży a jednocześnie z daleka od ścisłego centrum. Chociaż tutaj nie wszyscy podzielają pogląd, że na wczasy nad morzem powinno się jechać w ustronne miejsce. Czasami wskazane jest stacjonować nieopodal centrum, w sąsiedztwie charakterystycznego życia wczasowego, które toczy się w sezonie wczasowo-wakacyjnym właśnie w takich miejscowościach nadmorskich jak Niechorze.

Niechorze znane jest między innymi z fantastycznych plaż. Przy plaży do dyspozycji urlopowiczów pozostają niedrogie wypożyczalnie sprzętu sportowego, restauracje, sklepy pamiątkarskie i mała gastronomia czyli kawa i herbata, lody, hamburgery, rurki z kremem i zapiekanki. W Niechorzu można wybrać się na mały spacer w głąb morza korzystając z niewielkiego molo. Idąc plażą w kierunku zachodnim dojdziemy do klifu obwarowanego rozległym betonowym chodnikiem, który dzisiaj służy jako przyplażowa ścieżka spacerowa.

W samym centrum Niechorza życie turystyczne toczy się wokół głównej ulicy, gdzie funkcjonują bary, knajpki i lodziarnie, jak również mniejsze lub większe budki sklepowe. Kiedy nie dopisuje pogoda warto odwiedzić Muzeum Rybołówstwa, z którego słynie Niechorze. Znajdziemy tam ciekawe okazy ryb, rybackie sieci i sprzęt stosowany przez rybaków do połowu a także rybackie kutry i oczywiście coś, co ściśle kojarzy się z Bałtykiem, czyli imponującą kolekcję bursztynów.

Po zachodniej stronie Niechorza stoi imponująca latarnia morska, kapitalnie utrzymana, na którą to będąc w Niechorzu lub w pobliżu koniecznie trzeba wdrapać się pokonując kilkaset stromych i krętych stopni. Na samej górze wybudowany został nieduży widokowy taras, z którego oglądać możemy teren Niechorza i okolic w promieniu 20-stu km. Niepowtarzalne krajobrazy i widoki na rozciągające się nieomalże w nieskończoność morze jak również jezioro Liwia Łuża oraz na samo miasteczko na długo pozostaną w pamięci. Po opuszczeniu latarni można wsiąść do kolejki wąskotorowej jeżdżącej z Gryfic i przebyć swego rodzaju wycieczkę w czasie.


Noclegi nad morzem

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kusząca Hiszpania

Kusząca Hiszpania


Autor: Szymon Machniewski2


Hiszpanii nikomu specjalnie reklamować nie trzeba. Kraj ten słynie na świecie z bardzo wielu rzeczy, a przede wszystkim ze wspaniałych warunków idealnie sprzyjających szeroko rozumianej turystyce.


W tym przypadku można mówić o jej masowym charakterze. Jedno z największych państw leżących na Półwyspie Iberyjskim jest odwiedzane corocznie przez dziesiątki milionów turystów, przy czym ich ilość systematycznie rośnie.

Panuje tu jeden z najcieplejszych na kontynencie europejskim klimatów, nic więc zatem dziwnego, że w okresie letnim wybrzeże śródziemnomorskie jest wypełnione po brzegi. Miejscowości takie jak Lloret de mar tętnią życiem. Znanych kurortów wypoczynkowych jak wspomniane Lloret de mar jest w Hiszpanii mnóstwo. Ponadto Hiszpania to nie tylko kontynent – nie należy zapominać o Balearach oraz o Wyspach Kanaryjskich. To także jedne z najchętniej obieranych kierunków turystycznych na świecie. Ogromnym atutem Hiszpanii jest także jest kulturowe bogactwo. Tutejsze muzea są niezwykle zasobne w różnego rodzaju eksponaty. Najcenniejsze i największe zbiory podziwiać można Madrycie, Barcelonie, Toledo, Saragossie, Salamance oraz w Burgos. Zabytki podziwiać można także i w wielu innych miastach hiszpańskich, żeby wspomnieć chociażby o Kordobie czy Sewilli.

Nie wolno też zapominać o Santiago de Compostela – znanym doskonale nie tylko w Europie ośrodku pielgrzymkowym. Zabytki i wspaniała pogoda to rzecz jasna nie wszystkie zalety Hiszpanii. Można by o nich mówić bardzo długo. Zorganizowanie sobie wypoczynku w Hiszpanii nie jest obecnie żadnym problemem. Można to zrobić zarówno na własną rękę, jak i z biurem turystycznym (oferta w tym zakresie jest na tyle bogata, że każdy znajdzie coś dla siebie).


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nurkowanie w Egipcie czy zawsze musi być tak samo

Nurkowanie w Egipcie czy zawsze musi być tak samo


Autor: Bartosz Baginski


Egipt to raj dla nurków często przez nas niedoceniany. Jak wygląda standardowa wyprawa nurkowa w to piękne miejsce?Czy taka forma wyjazdów pozwala odkryć prawdziwe piękno podwodnego świata?


Często zastanawia mnie fenomen - nurkowanie w Egipcie – z całą pewnością można go nazwać darem dla wszystkich nurków mieszkających w Europie. W odległości zaledwie 4 godzin lotu samolotem, za minimalnie niski budżet (porównując z cenami innych wypraw nurkowych) dostajemy jedne z najpiękniejszych raf koralowych oraz niezwykle bogate życie morskie.

Wszystko to brzmi cudownie i kolorowo, tylko czasami zastanawiam się, co ze zjawiskiem znudzenia i ograniczonej możliwości powtarzania tych samych rytuałów… Ile razy można powtarzać wyjazd do hotelu, do tego samego czy podobnego kurortu? Gdzie leży granica cierpliwości okazywanej lokalnym egipskim mieszkańcom, którzy przy każdej możliwej sytuacji próbują nam coś sprzedać lub gorzej, starają się nas po prostu naciągnąć? Czy zawsze nurkowanie w Egipcie musi kojarzyć się z zatłoczonymi hotelami, wszechobecnym jedzeniem i piciem (bo przecież szkoda nie wykorzystać opcji All inclusive) oraz podwodnych wycieczek, mijających się na spenetrowanych rafach? Czy nie warto zastanowić się nad filozofią jaka przyświeca nurkowym wyjazdom do Egiptu?

Bo przecież nie zawsze chodzi o komfort, marmurowe posadzki i drinki pod palmami. Jest wśród nas wielu, dla których najważniejsze są nietypowy klimat, poczucie przygody, spokój i możliwość odetchnięcia od cywilizacji oraz co najważniejsze, samo nurkowanie – po które przecież wybieramy się do Egiptu.


Bartosz Bagiński

www.nurkowanieegipt.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie

Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie


Autor: bartek l


Już na początku czerwca 2012 roku szykuje się nam w Polsce prawdziwe, międzynarodowe piłkarskie święto. Będziemy gospodarzami największej piłkarskiej imprezy w Europie wspólnie z Ukrainą.


O wyborze Polski i Ukrainy na gospodarzy turnieju Euro 2012 wiadomo już od kilku lat i przez ten czas przygotowywano się bardzo mocno w obu krajach. Wiadomo już, że niektóre z założonych planów nie zostaną zrealizowane. W Polsce głośno jest o nieukończonych odcinkach dróg, zarówno autostrad jak i dróg ekspresowych. Modernizacja kolei była od samego początku niemożliwa w tak krótkim czasie, ale wiemy już na pewno, że wszystkie stadiony będą gotowe. Są one już skończone.

Ukraina potraktowała Euro 2012 również bardzo poważnie. Liczne wizytacje ludzi z UEFA, a w tym także samego Michela Platiniego zobowiązywały do ciężkiej pracy. Niektóre ze stadionów na Ukrainie powstały dużo szybciej niż te w Polsce, ponieważ tam oligarchowie inwestują w kluby i także ich stadiony. Ukraina Euro 2012 chciała organizować już od dawna, ale nie miała większych szans w pojedynkę.

Gdy połączyła siły z Polską w końcu się udało i oba kraje otrzymały wspólnie organizację Euro. Po drodze podczas przygotowań do turnieju było w obu krajach wiele potknięć, opóźnień, obaw. Media spekulowały nawet o odebraniu Ukrainie prawa do organizacji i przekazania go Niemcom. Wtedy turniej organizowałaby Polska i Niemcy, ale spekulowano również o całkowitym przeniesieniu turnieju do Niemiec, gdyby oba kraje miały poważne problemy. Jednak wszystko skończyło się dobrze, ale trzeba jeszcze dopiąć wszytko na ostatni guzik i czekać na same rozgrywki i wrażenia kibiców, komentatorów, korespondentów z całego świata. Miejmy nadzieję, że Ukraina Euro 2012 będzie wspominała jak najlepiej, a Polska oczywiście również. Oby obie reprezentacje pokazały się z jak najlepszej strony i dały mnóstwo radości kibicom. Euro powinno być właśnie świętem dla kibiców piłki nożnej, a nawet gdy nasza reprezentacja poniesie klęskę, to wtedy liczyć się powinien dobry futbol i można podziwiać przecież najlepsze drużyny narodowe starego kontynentu.


Kaskada Holidays - bilety na Ukraina Euro 2012

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Maroko: wycieczka z Agadiru do Essaouiry

Maroko: wycieczka z Agadiru do Essaouiry


Autor: Leszek Gottfried


Wybierając się na urlop do Maroka nie warto po prostu przeleżeć dwóch tygodni na plaży czy nad basenem. Wspaniałe, malownicze i egzotyczne miejsca czają się tuż za rogiem.


Essaouira leży na północ od Agadiru i jest jedną z kilku opcji jakie można wybrać w ofercie lokalnych biur podróży. Miasto słynące z wyrobu srebrnej biżuterii w ramach atrakcji turystycznych zaproponować nam może jedynie całkiem spory i dobrze zaopatrzony Souk (targ) graniczący z portem rybackim.

Wycieczka do portu daje możliwość zobaczenia ciekawych połowów lokalnych rybaków m.in rekinów, ryb pił itp. Jednak ze względu na atmosferę portowego biznesu polecam to miejsce tylko "nieczułym" na zapachy.

Przechodząc się po Souku można natrafić na małe warsztaty kształcące młodych Marokańczyków w misternej sztuce wyrabiania srebrnej biżuterii oraz produktów z drewna. Trzeba jednak brać poprawkę na to, że często oferowane na straganach srebro to "berberyjskie srebro" warte tylko tyle, na ile nam się podoba i ile za nie chcemy zapłacić. Trzeba się targować. Co jeszcze można znaleźć na souku? Oczywiście wyroby ze skóry, tym razem prawdziwej nie podrabianej i w bardzo dobrych cenach (zapłacimy średnio 1/3 pierwszej ceny podanej przez sprzedawce).

Pod hasłem "wycieczka do Essaouiry" samo zwiedzanie miasta, jak dla mnie, było najmniej atrakcyjne, dlatego nie polecam jechać tam lokalnym autobusem. Warto w kilka osób wynająć busa i wyjechać w miarę wcześnie rano. Prawdziwe atrakcje zobaczymy po drodze do miasta. Zaraz po wyjeździe z Agadiru przejeżdżamy przez plantacje bananów, a w napotkanej wiosce możemy kupić świeże, małe, słodkie banany które w smaku są o niebo lepsze od tych które możemy kupić u nas (nawet jeśli mają nalepkę Chiquita!).

Kilka ostrych zakrętów nad brzegiem oceanu i wjeżdżamy do wioski surferów. Tutaj wysokie fale poskramiane są przez kolesi z lat 60-70 (tak to sobie wtedy wyobrażałem) drugs, sex & roc`n`roll... i oczywiście decha. Ale wycieczka się nie zatrzymuje, jedziemy dalej aż do małej przetwórni olejku arganowego gdzie w niewielkim pokoju siedzi kilka kobiet i łuska małe przypominające orzechy laskowe owoce arganu - skarbu narodowego Maroka. Tu też można zaopatrzyć się w olejek arganowy lub jego pochodne.

Kolejny punkt programu, nie licząc postoju na berberyjską herbatę, to postój przy drzewach arganowych na których pasły się kozy. Tak nie przejęzyczyłem się, kozy pasły się na drzewach, skakały po gałęziach bez problemu utrzymując równowagę.

Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze kilka razy żeby zrobić parę fotek nad wysokim, urwistym brzegiem oceanu.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na jednej z plaż niedaleko wioski surferów. Wysokie fale miotały nami jak pacynkami, a wracająca do oceanu woda nie pozwalała wrócić na brzeg. Na szczęście po krótkiej kąpieli mieliśmy jeszcze siłę, żeby opróżnić butelkę lokalnego wina. Prawie bym zapomniał, po drodze można zobaczyć podróżujących na osiołkach, wielbłądach, ciężarówki po brzegi wyładowane towarem, widzieliśmy też takie w których ponad szoferkę wystawały krowie głowy, cuda techniki marokańskich kierowców potrafią zadziwić!

Zaletą wycieczki z lokalnego biura podróży jest nie tylko przystępna cena, ale też możliwość zatrzymywania się w miejscach gdzie zwykły kursowy autobus nie ma wyznaczonego przystanku. Najlepiej zebrać się w kilka osób, wynegocjować cenę i przygotować się na niezły wypad za miasto.


BiednyTurysta w poszukiwaniu okazji - blog turystyczny

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.