czwartek, 5 października 2017

Wycieczka do Wodospadu Wiktorii, spełnione marzenie z dzieciństwa

Wycieczka do Wodospadu Wiktorii, spełnione marzenie z dzieciństwa


Autor: Darek Hencner


Nawet w moich najśmielszych marzeniach nie myślałem, że moje pragnienie z dzieciństwa, żeby pojechać na wycieczkę do Afryki Południowej spełni się. Oto relacja z wyprawy mojego życia.


Jeszcze w dzieciństwie oglądałem program telewizyjny o Wodospadzie Wiktorii i Delcie Okawango. W mojej dziecięcej wyobraźni wyobrażałem sobie ten inny, nieosiągalny świat. Moim marzeniem, od kiedy mogę pamiętać było odwiedzenie mokradeł Delty Okawango i Wodospadu Wiktorii. Nawet nie myślałem że kiedyś uda mi się zrealizować moje marzenia. Na internecie przypadkowo znalazłem interesującą ofertę wycieczki do Afryki Południowej. Bez zastanawiania się dokonałem rezerwacji żeby już nie zmienić zdania. W ten sposób spełniły się moje dziecięce marzenia. Wszystkie atrakcje wycieczki do Afryki były dla mnie ogromnym przeżyciem, jednak z braku czasu najpierw opiszę Wodospad Wiktorii. Wycieczka do Wodospadu WiktoriiDojechaliśmy do wodospadu, na granicy Zimbabwe z Zambią. Wysiadamy z samochodu i mimo palącego słońca na ciele czujemy drobniutkie kropelki mżawki. To dziwne uczucie, ale jakże w upalny dzień przyjemne. Jakie na mnie zrobi wrażenie? Czy się nie zawiodę, czy oglądany z bliska wodospad zostawi ślad w mojej wyobraźni? Czy faktycznie jest to wyprawa mojego życia? Zaraz się o tym przekonam. Przechodzimy do wejścia, płacimy 20 dolarów i już jesteśmy za bramą. Mijamy wracających turystów, wszyscy wyglądają na zadowolonych, ale nikt nic nie mówi. Mają ze sobą płaszcze przeciwdeszczowe i parasolki. W miarę zbliżania się do Wodospadu Wiktorii, mżawka przybiera na sile, zamieniła się w deszcz. Panuje wielki hałas, szeroka, ściana spienionej wody upada z łoskotem i wielką energią w dół. Staram się zrobić trochę zdjęć, nie dbam o to że wilgoć może uszkodzić mój aparat fotograficzny. Idziemy wijącą się dróżką do kolejnych punktów widokowych, gdzie mogę robić zdjęcia z innymi ujęciami. Wiele osób po zobaczeniu wodospadu szybko wraca, ja postanowiłem pozostać tutaj tak długo jak się da, jak by nie było, Wodospad Wiktorii był moim marzeniem życia. Wchodzimy w coraz głębiej w deszczowy las ze wspaniałymi okazami roślinności. Panują tutaj doskonałe, tropikalne warunki dla tych wspaniałych drzew. Jesteśmy przemoczeni, ale nie czujemy tego, koncentrujemy się na majestatycznym Wodospadzie Wiktorii. Przez cały czas widoczna jest tęcza, tego nie widziałem w telewizji. Przy pełni Księżyca można zobaczyć tęczę nawet w nocy. Wodospad Wiktorii jest największym i najbardziej znanym pomnikiem przyrody w Afryce Południowej. Odkryty w roku 1855 przez podróżnika szkockiego, Davida Livingstona, był on zafascynowany odkryciem dlatego nadał wodospadowi imię królowej. Woda spada na szerokości całej rzeki Zambezi, czyli dystans 1,7 km w dół granitowych występów skalnych około 105 m powodując przy tym ogromny huk. Porównując inne wodospady, Wodospad Wiktorii jest szerszy od Niagary, liczącej prawie 1000 metrów, ale przegrywa z najszerszym wodospadem w Laosie - Khome Falls, o szerokości aż 10,6 km. Jeśli chodzi o wysokość, to Wodospad Wiktorii jest wiele niższy od Salto Angel w Wenezueli liczącego 800-900 metrów, ale przewyższa Niagarę mającą jedynie 58 metrów. Wodospad Wiktorii jest też większy od Niagary jeśli brać pod uwagę ilość spadającej wody, w porze deszczowej spada tu średnio 10 milionów litrów wody na sekundę, w Niagarze tylko 6,8 milionów, ale najwięcej wody spada w wodospadzie Iquacu na granicy Brazylii i Argentyny, gdzie płynie aż 55 milionów litrów wody na sekundę. Wypożyczalnia płaszczów przeciwdeszczowych przy Wodospadzie Wiktorii

Rzeka Zambezi jest najbardziej zarybioną rzeką w Afryce, do dzisiaj nie została zatruta przez cywilizację. Przez środek wodospadu przebiega granica między Zimbabwe i Zambią. Wodospad Wiktorii należy w 1/3 do Zambii.Słynny most na rzece Zambezi, zbudowany w początkach XX wieku łączący Zambię z Zimbabwe ma wysokość 111 metrów, i jest to jedno z najwyższych w Afryce miejsc do skoków na bungie. Procedura skoków jest taka sama jak w innych miejscach, z wyjątkiem, że potrzebujesz paszport żeby dostać się na most. Po skoku jesteś wyciągany z powrotem na most. Rzeka Zambezi słynie ze klasy światowej spływów dla miłośników white water rafting, uznanych przez Brytyjski Związek Canoe jako klasa 5 na sześciostopniowej skali. Przy okazji pobytu przy wodospadzie nie mogłem oprzeć się pokusie udania się na rafting po Zambezi.

Wycieczkę do Afryki Południowej uważam za przygodę mojego życia. Cieszę się że spełniły się moje dziecinne marzenia.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Relacja z wycieczki do Namibii

Relacja z wycieczki do Namibii


Autor: Darek Hencner


W Namibii zobaczyliśmy dziewicze parki narodowe, bezkresne obszary pustynne, kilometrowe piaszczyste plaże, góry i płaskowyże. Bez problemu natknęliśmy się na słonie, surykatki, gepardy. Wycieczka do Namibii bez wątpienia stała się naszą afrykańską przygodą życia.


Namibia - niesamowity kraj z dziewiczą przyrodą, niepowtarzalnymi krajobrazami i możliwością poznania fascynujących kultur afrykańskich. Od zachodu otulony Atlantykiem, od wschodu Pustynią Kalahari. Północna granica to rzeki Okawango i Zambezi, południowa - rzeka Oranje. Namibia jest krajem bardzo rozległym. Warto o tym pamiętać przed wyruszeniem w podróż. Jeżeli miejscowi mówią, że jakiś punkt znajduje się blisko, najprawdopodobniej mają na myśli odległość ok. 200 km. Dystans między kolejnymi atrakcjami turystycznymi na ogół odmierza się tutaj w setkach kilometrów. Mimo to niezmiernie przyjemnie podróżuje się po tym pustkowiu samochodem. Przemierzając bardzo dobrej jakości drogi szutrowe, możemy podziwiać zmieniającysię krajobraz – od pustynnego przez półpustynny do sawannowego. Oczywiście miasta są bardziej zaludnione. 250-tysięczną stolicę Namibii - Windhoek – nazywa się często stolicą w sawannie. Jest to romantyczne miasto gdzie nowoczesna architektura przeplata się z dawnymi kolonialnymi budynkami. Na ulicach widzimy ludzi z różnych plemion i ras: Ovambo, Herero, Damara, potomkowie Buszmenów i biali. Przeplatanka różności, odmienność i egzotyka! wydmy_sossusvlei_t

Windhoek leży 1700 m n. p. m. i jest jedną z najwyżej położonych stolic świata. Klimat przyjazny człowiekowi. Słońce świeci 330 dni w roku, łatwo planować wycieczki w nieznane, nie zaskoczy cię niespodziewana ulewa. Zimą (od czerwca do września) temperatury kształtują się w granicach 5 do 18ºC, noce są chłodne, chociaż słupek rtęci rzadko spada poniżej zera i prawie nigdy nie ma tutaj śniegu. W pozostałych miesiącach roku jest tutaj gorąco, w styczniu temperatura dochodzi do 31ºC. Pierwszym punktem naszej wycieczki był- Ludertiz, małe, portowe miasteczko nad Atlantykiem. Kiedy w 1908 r. odkryto w tym miejscu diamenty, rozpoczął się okres świetności miasta Luderitz. Przybyło tutaj wielu ludzi pragnących szybko się wzbogacić. Ci, którzy nie znaleźli drogocennych kamieni, postanowili zająć się hodowlą owiec karakułowych. Jakieś 10 km na wchód od Luderitz, resztki osady – "Miasto Duchów". Jest to zupełnie opuszczone miasto. W początkach XX wieku znaleziono tutaj diamenty, miasto szybko się rozwijało, powstał nowoczesny szpital, kasyno, teatr, sklepy. Kiedy tylko znaleziono bogatsze złoża diamentów w Oranjemund, mieszkańcy szybko przenieśli się. Fascynujące jak szybko ludzie dorabiali się fortun na diamentach. Ziarnko po ziarnku piasek przesypał się do środka, zasypując niższe piętra domów, okna patrzą na nas bez szyb, wiatr gra w futrynach. Chodząc po opuszczonych ulicach możemy wyobrazić sobie dawnych mieszkańców, cały czas odczuwa się atmosferę tego miasta. Z "Miasta Duchów" pojechaliśmy na niezwykłą Plażę Agatów. Turyści chodzą schyleni, wszyscy szukają wymywanych przez fale Atlantyku agatów. Wyruszamy dalej, 1000 kilometrów do Swakopmund. Mijamy plantacje daktyli i wiele samotnych drzew kokerboom. Po drodze zatrzymamy się nad kanionem rzeki Fish. Punkt widokowy jest 15 km od bramy, nad samym urwiskiem kanionu. Oczy nie mogą się przyzwyczaić do takich przestrzeni. Jesteśmy bardzo wysoko, a pod nami, ciągnący się na kilkanaście kilometrów w obie strony, kanion rzeki Rybnej. Czekamy na zachód słońca, w czerwonych odcieniach zachodzącego słońca kanion staje się bardzo fotogeniczny. Na noc zatrzymujemy się na kempingu zbudowanym na pustyni Namib. Następnego dnia przekraczamy Zwrotnik Koziorożca, dojeżdżamy do małego, popularnego nadmorskiego miasteczka - Swakopmund. Na pustyni Namib, otaczającej Swakopmund, są najwyższe wydmy piaskowe na świecie. Mamy czas na zwiedzanie miasta i wysłanie wiadomości do znajomych z kafejki internetowej, później udajemy się na sandboarding, czyli zjeżdżanie na desce z wydmy piaskowej.Sandbording na wydmach w Namibii

Następnego dnia udajemy się do do Narodowego Parku Namib – Naukluft, tam zwiedzamy kanion Sesriem i wspinamy się na okoliczną wydmę piaskową. Spać idziemy wcześniej bo jutro przed wschodem słońca musimy być na Wydmie 45, oddalonej 45 km od kempingu. Wspinamy się mozolnie na Wydmę45, piach obsuwa się tak pod nogami. Pamiętajmy żeby ruchome obiektywy naszych aparatów fotograficznych nie zetknęły się z piachem. Nawet kilka ziarenek piasku może na zawsze unieruchomić ruchome części naszego aparatu. Na szczycie wydmy czekamy na spektakularny wschód słońca. Mały żuczek biegnie, szybko przebierając nogami. Zatrzymuje się, chwila zastanowienia i nagle nurkuje w piachu. Oczy głupieją, tracą poczucie odległości, powietrze faluje nad przesypującymi się wydmami. Samochód na dole wydaje się malutki, szczyt góry przybliża. Kolczaste, jaskrawo - zielone krzewy wystają z piasku. Wiatr nieustannie przesypuje ziarenka, tak jakby bawił się i tworzył swoje nowe dzieła. Zbiegamy w dól dużymi susami. Wszystko się iskrzy i świeci, piasek jak małe diamenty. Po powrocie na dół udaliśmy się na pieszą wycieczkę po pustyni pod opieką doświadczonego przewodnika. Zobaczyliśmy wiele roślin i zwierząt, które zdołały się przystosować do życia w tak trudnych warunkach. Zwiedziliśmy Deadvlei, czyli miejsce z kikutami akacji erioloba liczącymi ponad 800 lat ale dobrze zachowanymi w suchym klimacie. Idziemy, ale tak jakby się stało w miejscu. Złudzenie, "fata-morgana"? Z Parku Narodowego Namib – Naukluft wracamy do Windhoek. Tutaj kończy się nasza Namibijska przygoda.

Surykatki na Pustyni Namib


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Miasta Szwajcarii

Miasta Szwajcarii


Autor: Tomaszek


Szwajcaria to kraj o bogatej tradycji, prawie każde miasto ma tutaj swój specyficzny klimat. Mówi się, że mają one „kieszonkowy format”, czyli taki, który pozwala swobodnie poruszać się spacerem po licznych zakątkach.


GenewaPopularność kraju sprawia, że coraz więcej tutaj nowoczesnych hoteli, ekskluzywnych restauracji i przytulnych kawiarni. W Lucernie znajduje się hotel zakwalifikowany do jednych z najbardziej oryginalnych w Europie, gdyż zlokalizowany jest w dawnym więzieniu. Nocleg stylizowany na więzienne cele, już sam w sobie stanowi wielką atrakcję. To co przyciąga turystów z całego kontynentu to wielka gościnność tubylców. Szwajcaria na cały świat słynie z oryginalnej kuchni, wybornych serów, smakowitej czekolady i nietypowych piw i win.

Do najpopularniejszych miast Szwajcarii zalicza się Genewę. Jest ona uważana za stolicę kultury kraju. W Genewie maja swoją siedzibę organizacje o znaczeniu międzynarodowym. W mieście ponadto znajduje się około 30 muzeów, liczne teatry, kina i opery. W Genewie na szeroka skale odbywa się także produkcja zegarków. W mieście znajduje się muzeum z zegarkami a także ogromny zegar zrobiony z kwiatów.

Lozanna to przepiękne miasto Szwajcarii zlokalizowane nad Jeziorem Genewskim. Plasuje się na piątym miejscu pod względem wielkości. Jej nazwa ma swoje źródło w stromych stokach na których jest położona. Na turystów czeka tu mnóstwo atrakcji. Między innymi są to liczne muzea, katedra gotycka, a także zamek biskupi.

Największe miasto kraju a także główny ośrodek gospodarczy kraju to Zurych. Oprócz licznych zabytków i muzeów jest to jedne z najbardziej rozrywkowych miejsc Szwajcarii. Co roku bardzo mocno pielęgnuje się tutaj tradycje obchodząc tradycyjne święta. W kwietniu odbywa się parada rzemieślników. W sierpniu z kolei odbywają się imprezy techno, które manifestują wolność, tolerancje i liberalizacje. Początek jesieni poświęcony jest kulturalnym rozrywką, gdyż wtedy na pierwszy plan wysuwają się pokazy teatralne.

Szwajcaria kryje w sobie wiele pięknych miast i zakątków, które warto odwiedzić o każdej porze roku. Najczęściej lecąc do Szwajcarii wybieramy linie lotniczą Swiss. Ten przewoźnik również odzwierciedla szwajcarską precyzje i profesjonalizm. Jest laureatem licznych nagród w tym wyróżnienia jako najpunktualniejszej linii lotniczej Europy.

Genewa


Linie lotnicze SWISS

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Chorobogenny Egipt

Chorobogenny Egipt


Autor: Dariusz Krajszewski


W Egipcie jest pełno bakterii i chorób. Można tam złapać między innymi bardzo nieprzyjemną przypadłość zatrucia pokarmowego zwaną chorobą faraona.


Egipt jest na pewno interesujące miejscem na wakacje – arabski klimat, starożytne zabytki, ładne widoki, piaszczyste plaże oraz jedna z bogatszych rafa koralowa w Morzu Czerwonym, to tylko niektóre z czynników przyciągających do Egiptu całe rzesze turystów. Jednakże nie wolno zapominać, że Egipt posiada jeszcze inne ukryte i mniej przyjemne niespodzianki. Jedną z nich jest choroba potocznie i trochę żartobliwie nazywana zemstą faraona. Choroba ta skutecznie potrafi uprzykrzyć każdemu Europejczykowi pobyt w Egipcie. Stała się ona zmorą wielu ludzi odwiedzających ten kraj. Z niewiadomych przyczyn częściej atakuje mężczyzn, co zdecydowanie nie znaczy, że kobieta nie zachoruje wcale. Wprawdzie kobieta jest troszkę mniej narażona na silny atak choroby niż mężczyzna, ale mimo wszystko również kobiety muszą tak samo uważać bo różnica w zachorowalności kobiet i mężczyzn jest bardzo niewielka. Choroba ta objawia się bardzo silnymi objawami zatrucia pokarmowego – czyli biegunka, wymioty, gorączka itp. Jeśli chodzi o gorączkę to może być ona w skrajnych wypadkach bardzo wysoka nawet do 40 stopni, co również jest niebezpieczne dla zdrowia i życia chorego. Choroba ta powodowana jest przez wszechobecne w Egipcie bakterie. Znajdują się one w wodzie, pożywieniu, po prosty wszędzie, a sam Egipt nie należy do najczystszych krajów więc o bakterie nie trudno.

Co zrobić by nie chorować w Egipcie?

Jeżeli w czasie naszego wymarzonego urlopu odwiedzamy Egipt powinniśmy zawsze zachować maksimum higieny. Poza tym nie wolno pić wody z kranu, nie można się jej nawet napić przypadkiem w czasie brania prysznica. Pijemy tylko wodę butelkowaną, nawet zęby myjemy wodą z butelki. Egipt to nie Polska, woda tam jest nasycona bakteriami wszelkiej maści, którym rozwojowi sprzyja również tamtejszy gorący klimat. Przebywając w Egipcie jemy tylko smażone lub gotowane potrawy, żadnych surowych warzyw, czy owoców. Picie wysokoprocentowych również może pomóc. Jednak nawet stosownie powyższych rad nie da nam pewnej gwarancji, że nie dopadnie nas choroba Faraona, ot taki już urok Egiptu… w przypadku lekkich objawów można kupić w tamtejsze aptece lek o nazwie Antinal, nasze leki nie pomagają. Jednak kupując go nie pokazujmy, że boli nas brzuch itp. zapytani – powiedzmy, że kupujemy profilaktycznie, bo gdy aptekarz zauważy że jest nam potrzebny to zapłacimy za niego 3 razy więcej niż normalnie – ot taki kolejny urok Egiptu. W przypadku ostrych zachorowań należy udać się do lekarza, który za pewne uraczy nas kroplówką – najlepiej jak mamy go w hotelu…


Pozdrawiam
Darek


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W Hiszpanii w apartamencie czy w hostelu?

W Hiszpanii w apartamencie czy w hostelu?


Autor: Anna Kowalik


Dla jednych podróżowanie wiąże się nieodłącznie z wielkim plecakiem i turystyczną mapą w ręku. Inni wakacyjny wyjazd wolą mieć zaplanowany w najmniejszych nawet szczegółach. Ilu ludzi, tyle sposób podróżowania


W każdym razie, problem zawsze pojawia się wtedy, kiedy trzeba wybrać nocleg. Jeśli Hiszpania to hostel czy apartament? Co wybrać i na jakie koszty musimy się przygotować?


Tanio, bez większych wygód
W hostelach najczęściej nocują turyści, przywiązujący małą wagę do luksusu. W tym przypadku nie bez znaczenia pozostaje także aspekt finansowy. Nie zawsze jednak nocleg w hostelu należy do najtańszych rozwiązań. Warto sprawdzić kilka cenników zanim dokona się ostatecznego wyboru, zwłaszcza gdy planujemy dłuższy pobyt. Ceny noclegów w kilku losowo wybranych hostelach w Barcelonie zaczynają się od €20 za osobę (kilka łóżek w pokoju) i €35 za pokój jednoosobowy. Warto także zaznaczyć, że ceny zmieniają się w zależności od miesiąca pobytu. Najdrożej jest oczywiście w okresie wakacyjnym. W położonej na południu kraju Granadzie, noclegi są tańsze o ok. 30/40 proc. Można wynająć tu własny pokój z jednym łóżkiem za niecałe €20. Hostele w najchętniej odwiedzanych miastach są zazwyczaj o połowę droższe w porównaniu z mniejszymi miejscowościami, w wielu wypadkach możliwa jest również rezerwacja on-line.


Apartament apartamentowi nierówny
Pobyt w apartamencie wiąże się z wysokimi kosztami. Nieograniczony dostęp do sauny, jacuzzi, basenu czy pola golfowego to tylko kilka atrakcji, z których mogą korzystać goście. Trzeba jednak pamiętać, że apartamenty w Hiszpanii różnią się warunkami i standardem. Te, które przykuwają uwagę na stronach internetowych, w rzeczywistości mogą nas rozczarować.

Szukając odpowiedniego lokum na wymarzone wakacje należy zaglądać na strony zawierające komentarze i opinie gości lub na fora tematyczne, gdzie można bezpośrednio zasięgnąć porady u internautów. Ceny noclegów w apartamentach są bardzo różne. Wiele zależy od standardów, wyposażenia i położenia hotelu. Za tydzień pobytu w apartamencie dla 5 osób z dostępem do basenu i pola golfowego w Almerii zapłacimy co najmniej €280 za tydzień. Tygodniowy pobyt w apartamencie dla 4 osób w Costa Blanca ze swobodnym dostępem do kortów tenisowych, basenów dla dzieci i dorosłych, barów z salami gier kosztuje dwa razy więcej.


Podsumowując, jeśli nie zależy ci na luksusie a w podróży najbardziej liczy się dla ciebie przygoda i niskie koszty noclegów, wybierz hostel po wcześniejszym sprawdzeniu kilku cenników. W Hiszpanii jest ich bardzo wiele, dlatego nie ma kłopotu z ich znalezieniem. Jeżeli dokładnie znasz datę pobytu zarezerwuj miejsce przez internet. Decydując się na apartament musisz pamiętać o wysokich kosztach pobytu. Wybieraj kurorty sprawdzone i polecane, by uniknąć niezadowolenia i rozczarowania. W momencie gdy sam organizujesz swoją wycieczkę zadbaj o wcześniejszą rezerwację. Przy dłuższych pobytach ceny są niższe.


turist

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.