poniedziałek, 26 lutego 2018

Moje wrażenia z Londynu cz.2 - Chinatown

Moje wrażenia z Londynu cz.2 - Chinatown


Autor: Katarzyna Spych


Jeśli będziesz w Londynie, koniecznie zajrzyj do Chinatown. To malutkie miasto w mieście.


Na zdjęciu - brama do Chinatown.

Chinatown znajduje się w pobliżu słynnej dzielnicy Soho. Kiedyś nazwa Chinatown stosowana była w odniesieniu do różnych miejsc w obrębie Londynu. Na początku XX wieku zaczęli osiedlać się tu Chińczycy i otwierać swoje pierwsze przedsiębiorstwa. Z czasem miejsce to stało się bardziej znane z powodu handlu opium i slumsów, niż z chińskich restauracji i sklepów.

Dzisiaj Chinatown jest bardzo barwne, pełne sklepików i knajpek prowadzonych przez Azjatów. Jest to centrum kulturalne chińskiej mniejszości w Londynie.

W sklepach można znaleźć wszystko: od paczkowanego jedzenia, azjatyckich napojów, po śmieszne gadżety, kolorowe farbki do włosów. W tym samym sklepie możesz znaleźć pralki, ciuchy i kolczyki. W oknach restauracji wiszą upieczone kaczki.

Mnie najbardziej przypadły do gustu knajpki. Zwłaszcza te, w których płacisz określoną kwotę za wejście (około 6 funtów) i możesz najeść się do syta. Jedzenie jest wyłożone jak na szwedzkim stole i wybierasz co chcesz. Można w ten sposób spróbować owoców morza, smażonych lodów, klusek…. Dowolnie skomponować swój posiłek. Jako, że jestem fanką krewetek, znalazłam coś dla siebie:)


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wrażenia z Londynu cz.1

Wrażenia z Londynu cz.1


Autor: Katarzyna Spych


Londyn jest stolicą Wielkiej Brytanii.Liczba ludności : 8,174 miliona (dla porównania w Warszawie - około 1 724 404 mieszkańców). Powierzchnia: 1 572 km2Data założenia: 43 n.e.


W Londynie byłam dwa razy. Jest to jedne z największych miast. Większość czasu spędziłam w centrum (chociaż to też całkiem spory obszar).

Śliczne kamieniczki, czerwone autobusy jak z bajki. Zmienna pogoda sprawia, że niezależnie od temperatury mieszkańcy są lekko ubrani, ale noszą przy sobie kurtki przeciwdeszczowe i parasole. Swoją drogą „rodowitych” Anglików w niektórych dzielnicach ze świecą szukać. W oczy rzucają się osoby pochodzące z Azji (ja widziałam głównie Pakistańczyków). Nie jest tak, że zajmują się oni wyłącznie drobnym handlem. W dzielnicy z willami pojawia się sporo nazwisk arabskich.

Czy Londyn jest drogi? Dla przeciętnego Polaka tak. Ale też na pewno nie droższy niż Paryż. Daje się też znaleźć tańsze miejsca.

Robił wrażenie bardzo czystego miasta, sporo zieleni. Tłumy w centrum w godzinach popołudniowych były straszne. I co mnie zadziwiło – miałam wrażenie, że czerwone i zielone światła na przejściach dla pieszych nie są zbyt mocno zobowiązujące (jakby to, że jeżdżą po złej stronie dawało za mało wrażeń :) ).


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mój pobyt w Niemczech cz.4

Mój pobyt w Niemczech cz.4


Autor: Katarzyna Spych


Kolejnym przystankiem był Poczdam.


W Niemczech udaliśmy się do dwóch miast, najpierw do Poczdamu, gdzie obejrzeliśmy zespół parkowo-pałacowy Sanssouci. Park ma prawie 300 hektarów.

Znajdują się tam dwa pałace: stary i nowy. Powstały na zlecenie króla Prus, Fryderyka II Wielkiego.

Pałac (widoczny na zdjęciu) jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

W kompleksie warto zobaczyć też chińską herbaciarnię.

Mimo rozmachu, muszę przyznać, że polskie Łazienki bardziej przypadły mi do gustu. Ale i tak warto odwiedzić, jeśli jest się w pobliżu.

Zakończeniem wycieczki był Berlin, gdzie największe wrażenie zrobiła na mnie ogromna Brama Brandenburska, zwłaszcza wieczorem, podświetlona. Inną ciekawostką jest dla mnie to, jak wielką atrakcję uczyniono z Muru Berlińskiego.

Jest nie tylko pretekstem do wystaw edukacyjnych, inspiracją dla artystów, ale oczywiście także pożywką dla sklepów z pamiątkami – można kupić kawałeczki Muru.


Z całej wyprawy najbardziej przypadła mi do gustu Brugia. Śliczne kamieniczki, historyczny charakter, spokój, pyszne jedzenie, urokliwe parki i mosteczki. Każdego zachęcam do choćby jednodniowej wizyty.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mój pobyt w Belgii cz.3

Mój pobyt w Belgii cz.3


Autor: Katarzyna Spych


Ostatni punkt wyprawy do Brukseli to Atomium.


Jest to model żelaza, o wysokości 103 metrów, zbudowany z powodu Expo w 1958 r. W pierwotnym zamyśle miał być usunięty po kilku tygodniach, ale wszyscy wiemy jak to jest z prowizorycznymi budowlami.

Atomium znajduje się na przedmieściach Brukseli i jest otwarty dla turystów, więc chętni mogą obejrzeć okolicę z powiększonego 165 miliardów razy modelu kryształu.

W Belgi zwiedziliśmy jeszcze Gandawę, miasto, które również jest często odwiedzane przez turystów, gdzie mogliśmy zobaczyć zamek hrabiów Flandrii, którego początki sięgają IX w. Tu również jak w Brugii, jest wiele uroczych mosteczków nad kanałami.

Gandawa jest położona we Flandrii. Warto zobaczyć kościół św. Mikołaja oraz Katedrę św. Bawona, gdzie znajduje się Ołtarz Gandawski, oficjalnie znany jako Adoracja Mistycznego Baranka autorstwa braci Huberta i Jana van Eycków.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dubrownik - piękna perła południa Chorwacji

Dubrownik - piękna perła południa Chorwacji


Autor: Marcin Górski


Wspaniałe zabytki, szmaragdowe morze, świeże ryby i pyszne wino – dla tego wszystkiego warto tu przyjechać i spędzić niezapomniane wczasy we dwoje lub z całą rodziną.


Do Dubrownika warto przyjechać poza sezonem. Brak tłumu turystów sprawia, że miasto odsłania swoją urodę. A jest niezwykłe. Spacer można zacząć od wejścia na mury obronne. Wysokie aż do 25 metrów i szerokie na 6 metrów są jak wspaniały taras, z którego z jednej strony rozciąga się panorama całego miasta, a z drugiej szafirowy spokojny Adriatyk z punkcikami statków i żaglówek. Na wzgórzach wokół miasta zimą dojrzewają cytryny, pomarańcze i mandarynki.

Na spacer warto zarezerwować sobie około 2 godzin. A potem można zejść do miasta, przespacerować się uliczkami wyłożonymi białym i szarym marmurem i zwiedzić kościoły: barokowy św. Błażeja, patrona Dubrownika (na ołtarzu jest jego cudowna złota figurka z makieta miasta na dłoni), kościół Jezuitów, do którego trzeba się wspiąć po wysokich schodach i katedrę, w której skarbcu można obejrzeć kopię obrazu Rafaela i relikwie św. Błażeja. Warto też zajrzeć do muzeów (kupujemy jeden bilet i możemy wejść aż do trzech muzeów). Dubrownik można też obejrzeć z góry - jest już taka możliwość, bo odbudowano zniszczoną podczas wojny w 1995 roku kolejkę linową. A gdy znajdziemy się na górze św. Sergiusza (góra Srd), możemy usiąść w kawiarni przy kawie, warto poprosić o turecką, lub chorwackim winie i podziwiać przepiękny widok na miasto, morze i góry z lotu ptaka. Oto kwintesencja Chorwacji.

Koncerty pod dzwonnicą

Dubrownik to miasto wielu wydarzeń kulturalnych. Pierwszego dnia nowego roku pod najwyższą dzwonnicą w mieście odbywa się koncert muzyki poważnej w wykonaniu orkiestry kameralnej. Latem, od czerwca do sierpnia, organizowany jest największy w Europie festiwal kultury. Jest to święto folkloru, muzyki, opery i teatru. Zjeżdżają tu artyści z całego świata. W mieście sporo jest restauracji serwujących nie tylko chorwacką kuchnię.

Z lotu ptaka

Jedno z najpiękniejszych miast świata można teraz oglądać z lotu ptaka. Po 19 latach odnowiona została kolejka linowa, która można w mniej niż 4 minut w 30 osobowej gondoli wjechać na górę Srd. Warto to zrobić, bo widok jest niezapomniany!. Z jednej strony Dubrownik z równą siatką uliczek, widok na port i wyspy na Adriatyku, z drugiej potężne góry Bośni i Hercegowiny.

Pamięci ofiar

W października 1991 roku rozpoczął się atak wojsk Jugosłowiańskich na Dubrownik. Z góry Srd leciał na miasto deszcz pocisków. Ludność borykała się z pożarami, brakiem pożywienia i wody. Zginęło kilkaset osób. Wiele zabytków uszkodzono. O tych wydarzeniach przypomina krzyż na szczycie góry.

Podróż

Do Dubrownika najlepiej dolecieć samolotem - poza sezonem bilety lotnicze są dość tanie. W okresie wakacyjnych realizowane są loty czarterowe. Ceny noclegów w hotelach zaczynają się od 90 złotych za osobę, warto poszukać apartamentu z widokiem na miasto - jest tu ich sporo i są w dość przystępnych cenach.


LotniskoPoznan.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.