środa, 28 lutego 2018

Mazury - najatrakcyjniejszy rejon polski

Mazury - najatrakcyjniejszy rejon polski


Autor: Łukasz Cieślik


Kraina Wielkich jezior Mazurskich potocznie nazywana przez wszystkich Mazurami staje się coraz częściej odwiedzanym rejonem polski. Rosnąca ilość miejsc noclegowych czy domków letniskowych, wielka ilość atrakcji, jakie czekają na wszystkich oraz niesamowity klimat , jak magnes przyciąga coraz większe rzesze turystów.


To właśnie Mazury z nikłymi, choć w cale nie tak niemożliwymi szansami na jeden z siedmiu cudów świata natury jest rejonem coraz częściej odwiedzanym przez coraz większe rzesze turystów, zauroczonych tą przepiękną krainą, bogatą w przepiękne, niezliczonej ilości jeziora i czyste, naturalne lasy.

Duży wpływ na większy przypływ turystów ma zapewne fakt, iż jak grzyby po deszczu rozwija się coraz większa liczba noclegów, gospodarstw agroturystycznych, czy domków letniskowych przeważnie położonych w niezwykle atrakcyjnych rejonach mazur tj. w bezpośredniej bliskości jezior, czy lasów. Gdyby tego było mało, mazury obfitują w jedne z najciekawszych atrakcji turystycznych w Polsce. Do tych atrakcji zalicza się np. była kwatera Hitlera w obozie zwanym Wilczym szańcem, nieopodal Kętrzyna, zabytkowy most obrotowy (drugi w Europie) w miasteczku portowym Giżycko, czy zamek Krzyżacki w miejscowości Ryn. Warto w tym miejscu wspomnieć jeszcze o największej imprezie rajdowej w Polsce, jaką jest Rajd Polski rozgrywany na mazurskich szutrach i główną bazą w Mikołajkach. Jednak wszystkie te atrakcje to nic w zestawieniu z przepięknymi i rozległymi mazurskimi jeziorami. To one jak magnes przyciągają wszystkich głodnych wrażeń mieszczuchów, dając im możliwość przeżycia niezwykłych wrażeń, żeglując po rozległych, często dzikich i nieskazitelnych jeziorach.

Atrakcje, przepiękne widoki oraz świetnie zlokalizowane domki letniskowe, czy hotele stają się coraz większą konkurencją dla wiecznie zatłoczonego i w zasadzie nic nie oferującego morza czy gór. A więc turysto nie zwlekaj - Mazury już na ciebie czekają!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rezerwacja hoteli on-line

Rezerwacja hoteli on-line


Autor: e-xeo


W dzisiejszych czasach pośpiech i stres nie sprzyja organizacji wypoczynku. Niezależnie od tego czy planujesz wyjazd służbowy lub też rodzinne wakacje - przeczytaj poniższy artykuł, który pozwoli Ci zaoszczędzić zarówno czas, pieniądze jak i nerwy.


Internetowa rezerwacja hoteli nie jest już żadną nowością, liczba użytkowników wyszukiwarek noclegów stale rośnie. Zastanówmy się, jakie czynniki wpływają na to zjawisko:

Przede wszystkim wspomniany wyżej - czas, bezcenny we współczesnym świecie. Setki rozmów telefonicznych oraz tysiące zapytań zostało zastąpione dosłownie jednym kliknięciem. Dzięki Internetowi możesz od ręki sprawdzić np. dostępność interesującego Cię terminu czy też najbliższą okolicę obiektu. Wyszukiwarka pomoże wybrać Tobie hotel spełniający Twoje oczekiwania spośród tysięcy innych, których sprawdzenie jeden po drugim zajęłoby wiele godzin. Pokój dla palących, możliwość zabrania ze sobą psa, odległość od centrum to tylko niektóre z opcji, dzięki którym droga do znalezienia odpowiedniego noclegu stanie się krótka i przyjemna. Również jednym kliknięciem dokonujesz rezerwacji terminu. Po odebraniu potwierdzenia (przeważnie wysyłane na adres mailowy) możesz z góry dokonać zapłaty za nocleg, co niewątpliwie jest bardzo praktyczne. Drugim bardzo ważnym czynnikiem jest komfort, na który każdy klient zasługuje. Dzięki internetowym galeriom możesz dokładnie obejrzeć m.in. wnętrze hotelu - pokoje, restaurację, bar, parking itd. Innym bardzo ważnym atutem jest możliwość zapoznania się z opiniami innych gości, co z pewnością jest bardzo ważnym kryteriów decydującym przy wyborze odpowiedniej kwatery.

Wyżej wymieniono jako cechę szalenie istotną - wyeliminowanie sytuacji stresujących i nieprzyjemnych. Wyobraź sobie, że jesteś właśnie w podróży służbowej, dostajesz telefon, że musisz jeszcze dzisiaj być w mieście oddalonym o kilkaset kilometrów. Nie zdążyłeś zaplanować noclegu, nie znasz miasta, w którym przyjdzie Ci nocować, a czas goni nieubłaganie. I tu z pomocą przychodzi Tobie właśnie rezerwacja hotelu on-line. Wpisujesz w wyszukiwarce nazwę miasta, przedział cenowy oraz termin i już jesteś bliżej do upragnionego miejsca noclegowego. Klikasz rezerwacje, dostajesz potwierdzenie i w tym momencie dokonałeś rzeczy, która normalnie zajęłaby Ci dużo dłużej.

To tylko niektóre z możliwości, które stwarza Tobie rezerwacja on-line. Szybkość, łatwość obsługi, dostępność i minimum formalności - właśnie tak powinno wyglądać życie w XXI wieku.


www.szukajhotel.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sale konferencyjne

Sale konferencyjne


Autor: M-S-M


Sale konferencyjne w hotelach generują całkiem spore zyski w skali roku. W Polsce posiadamy też takie obiekty hotelowe, które utrzymują się tylko i wyłącznie za sprawą posiadania pięknych sal konferencyjnych, gdyż ruch „zwykły" turystyczny jest znikomy.


Posiadanie powierzchni konferencyjnych to dobry pomysł na biznes - dlaczego? Ponieważ zdecydowana większość organizacji, firm, czy uczelni wyższych organizuje te spotkania informacyjne, czy biznesowe przynajmniej raz w roku. W związku, z czym poszukiwane są odpowiednie miejsca na wydarzenia, dodatkowo z odpowiednim menu i bazą noclegową.

Hotelarze już dawno wyczuli, że świat konferencji może być dla nich kluczowym źródłem dochodu, dlatego ochoczo zabrali się za dostosowanie swoich hoteli na potrzeby konferencyjne.

W całej Polsce powstało mnóstwo mniejszych i większych sal konferencyjnych, przykładowo i przekrojowo od 20 do 2000 uczestników. Hotele przodujące w tym temacie posiadają nawet kilka sal konferencyjnych w swojej strukturze.

Często sale konferencyjne otrzymują ciekawe nazwy, które jednocześnie mają ułatwić zamawiającemu wybór, jednocześnie informując o układzie przestrzennym danej sali . I tak, standardowo możemy wyróżnić układ: szkolny, teatralny, podkowa, czy bankietowy. Natomiast stawiając na specyfikę i nastrój sali możemy wybierać spośród bardzo bogatego wachlarza ofert.

Do ciekawszych nazw sal konferencyjnych możemy zaliczyć sale: Kominowe, Capitol, Olimp, Turkusowa, Kryształowa, Wiosenna, czy Zimowa. Nazwy sal konferencyjnych często związane są z wystrojem wnętrza, z kolorem ścian, czy lokalizacją.

Ciekawe nazewnictwo zaproponował swoim klientom Hotel Sheraton Warszawa, który do dyspozycji użytkowników oddał cały szereg sal, między innymi: Amsterdam room, Athens room, Brussels room, London room, Lisbon room, Paris room, Rome room, Sofia room, Vienna room, czy Warsaw room.

Nie ma co ukrywać, klienci dokonując wyboru sali konferencyjnej często kierują się nie tylko jej odpowiednim wyposażeniem i lokalizacją, ale także ciekawą i przykuwającą uwagę nazwą.

Chcesz poznać kilka powodów, dla których warto organizować spotkania biznesowe w salach konferencyjnych w hotelach? Zapoznaj się z artykułem "sale konferencyjne w hotelach".


M-S-M


www.e-konferencje.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Hotele - wyszukiwarki

Hotele - wyszukiwarki


Autor: Agata Chmielowiec


W dzisiejszych czasach wybierając się na jakikolwiek wypoczynek, czy to w Polsce, czy poza granicami naszego kraju, należy w pierwszej kolejności pomyśleć o noclegu. Możliwości mamy wiele: apartamenty, hotele, schroniska, pokoje gościnne.


W dzisiejszych czasach wybierając się na jakikolwiek wypoczynek, czy to w Polsce, czy poza granicami naszego kraju, należy w pierwszej kolejności pomyśleć o noclegu. Możliwości mamy wiele: apartamenty, hotele, schroniska, pokoje gościnne. Jeśli nie chcemy doprowadzić do zrujnowania naszego portfela, ale i stawiamy na trochę większy komfort niż w schronisku, to najlepszym rozwiązaniem będzie rezerwacja pokoju w hotelu. Dużym ułatwieniem w poszukiwaniu miejsca, które odpowiadałoby nam pod względem lokalizacji i ceny, jest najpierw przeszukanie Internetu. Otóż okazuje się, że w sieci możemy znaleźć i skorzystać ze specjalnej wyszukiwarki noclegowej (hostelowej, hotelowej itp). W wyszukiwarce takiej możemy bez problemu ustawić nasze preferencje dotyczące czasu przyjazdy i odjazdu, wielkości pokoju, dostępu do łazienki, a nawet to czy przyjeżdżamy z dziećmi czy nie. Często przy pomocy owej wyszukiwarki możemy trafić na różnorakie promocje i upusty na pokoje w konkretnym, interesującym nas hotelu. Oczywiście przed zdecydowaniem się na jakąkolwiek ofertę, należy ją dokładnie sprawdzić i ewentualnie dopytać telefonicznie.
Zatem warto korzystać z bogactw jakie daje nam Internet, ponieważ bywa i tak, że przy ofercie danego hotelu pojawiają się opinie osób, które miały przyjemność, bądź nie, zatrzymać się w danym miejscu. Dzięki temu możemy uniknąć przykrych niespodzianek, które mogły by nas spotkać już na miejscu.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Bezpieczne wakacje!

Bezpieczne wakacje!


Autor: M-S-M


Zaczęło się niewinnie - mówi Robert - ot, co, wszyscy skakali... Chciałem spróbować. Znajomi kibicowali, chwila wahania i stało się. Robert spuszcza wzrok i zaczyna milczeć. W okamgnieniu wracamy jednakże do rozmowy. Z wielkim wyrzutem i łamiącym się głosem opowiada przebieg wypadku. Ma pretensje do siebie, że dał się namówić.


To było tak. Paczka znajomych, grill, piwek, a wszystko w pięknej lipcowej scenerii. Letnie popołudnie nad jeziorem. Nie myślałem o konsekwencjach. Niby wiedziałem, że nie powinienem wchodzić do wody pod wpływem alkoholu, niemniej jednak wiadomo jak to w grupie jest - wszyscy wchodzili. Nie chciałem być gorszy. Później - propozycja skoków na główkę do wody. Dwóch kumpli już czekało na wiadukcie kolejowym. Gotowi do skoku. Przechwalali się, że robili to już kilka razy, woda jest bezpieczna i żebym skoczył z nimi. Pomyślałam - na basenie skakałem, umiem to robić, więc czemu nie... Adrenalina i emocje wzięły górę. Skoczyłem. Co było dalej - nie pamiętam.

Wiele dni później obudziłem się w szpitalu. Uraz kręgosłupa. To było jak wyrok. Nie da się tego opowiedzieć, opisać... Najpierw przyszedł lekarz, późnej psycholog, rehabilitant... Pokazano mi wózek inwalidzki. Dopiero wówczas zacząłem uświadomić sobie, co się stało. Nie wierzyłem, że trafiło akurat na mnie. Przez wiele godzin patrzyłem na własne bezwładne nogi. Płakałem i krzyczałem na przemian! To był szok. Odechciało mi się żyć. Nie chciałem, aby mnie ktokolwiek odwiedzał. Miałem 23 lata, a czułem się jak gówniarz, który zostawił mózg na imprezie. Przez długi okres czasu nie mogłem spojrzeć w oczy rodzicom, dziewczynie..., chociaż oni wspierali najbardziej. Robert ponownie spuszcza wzrok i jedzie do kuchni zrobić herbatę. Ja w międzyczasie rozglądam się po jego nowo wyremontowanym mieszkaniu. Jest całkowicie przystosowane do jego wymagań. Mieszka sam. Po blisko dwóch latach od wypadku zaczął akceptować swoją niepełnosprawność, chociaż jak mówi - nie ma dnia, żeby nie zadał sobie pytania: dlaczego ja?!

Po kilku minutach wraca Robert i pyta: wiesz, co jest najgorsze w tym wszystkim? Przecząco kiwam głową. Nie to, że jestem kaleką i z dnia na dzień zmieniło się całe moje życie. Nie to, że męczą mnie wyrzuty sumienia i psychicznie nie do końca jestem pozbierany. Nie to, że zawaliły się moje plany na życie... Ale to, że wszyscy, z którymi skakałem tamtego dnia - nigdy się już nie odezwali do mnie. I nie chodzi mi o litość, ani współczucie - szybko sprostowuje Robert - ale o to, że nie poradzili sobie z tym, co się stało. Nie poradzili sobie z moim wypadkiem i odeszli. A przecież mogli być na moim miejscu! Przerosła ich ta sytuacja... Zostałem sam. To boli najbardziej.

Statystycznie każdego roku w wyniku urazów kręgosłupa, w wypadkach spowodowanych skokami do wody, kalekami zostaje ponad pół tysiąca ludzi. Trafiają na wózki inwalidzkie. Tracą pracę, szkołę, rodziny, perspektywy i złudzenia. Brawurę zastępują rozpacz, niepewność, lęk... Ich świat zawala się. Jeżeli już podźwigną się z tragedii - na nowo uczą się żyć. Inni zaś zamykają się w swoich domach, odrzucając dostępną pomoc.

Chwila „zabawy" daje konsekwencje na całe życie. Weźmy to pod uwagę w czasie naszych wakacyjnych wojaży. Rozsądek niezbędny jest nie tylko podczas wybierania noclegu, środka komunikacji, ale przede wszystkim podczas zabawy . Nic nie zastąpi nam myślenia, zdrowego rozsądku i wyobraźni. Drodzy rodzice - szczególnie tych nastoletnich, zbuntowanych i wszystkowiedzących chłopców - rozmawiajcie z nimi, nim będzie zbyt późno.


www.turystyka24h.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.