środa, 30 marca 2011

Jastrzębia Góra i sławni bywalcy!

Jastrzębia Góra i sławni bywalcy!

Autorem artykułu jest Praktyczne porady



Dawne Pilěce w zamyśle Osmałowskich miały stać się jednym z ważniejszych kurortów nad wybrzeżami Bałtyku. Nie da się ukryć, iż było to bardzo ambitne zadanie –w końcu od około dwóch i pół tysiąca lat jedynymi mieszkańcami okolicy były dzikie zwierzęta.

Wyzwanie potęgowało także to, że była to inwestycja prowadzona w zaledwie kilka lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości a sama miejscowość znajdowała się w bardzo dużej bliskości nieprzyjaznej granicy. Niemniej ten położony najdalej na północ polski kurort odniósł sukces.

Już od 1920 roku Jastrzębia Góra zaczęła zyskiwać duże uznanie na co wpłynęły zwłaszcza znakomite połączenia drogowe wybudowane tam praktycznie od zera. Żadną tajemnicą nie jest też fakt, że w tym czasie Polsce brakowało rozbudowanych miejscowości nad brzegiem morza i wszystkie bardziej znaczące ośrodki, niezależnie od ich typu, tak naprawdę dopiero rozpoczynały swoją działalność. Najjaskrawszym przykładem takiego stanu rzeczy jest urbanizacyjny cud międzywojnie – Gdynia wraz z jej całym kompleksem stoczniowym, która w kilka lat od stanu niewielkiej wsi rybackiej przekształciła się w największy ośrodek przemysłu stoczniowego nad Bałtykiem.

Rozwój Kurortu w Jastrzębiej Górze

Za szybkim rozwojem kurortu przyszła moda na niego, która jeszcze bardziej dołożyła do jego potencjału wzrostowego. Inteligencja, zwłaszcza warszawska, tak polubiła to miejsce, że niedługo po swoim powstaniu zostało okrzyknięte „małą Warszawą”. Szczególnie to miejsce upodobały sobie najwyższe elity II Rzeczpospolitej. Częstymi gośćmi byli tu Józef Piłsudski, Edward Rydz-Śmigły i Ignacy Mościcki. Masowy napływ ludzi zaczął się od 1931 roku kiedy to zakończona została budowa drogi łączącej miejscowość z Władysławowem, przedłużonej aż do Karwi.

Ciekawostka historyczna

Za ciekawostkę można uznać fakt, że Jastrzębia Góra początkowo działała bez określonego, odrębnego statusu prawnego. Dopiero w czasach dyktatury komunistycznej, w 1963 roku, otrzymała ona prawa przynależne wsi. W 1975 roku w trakcie trwania wielkiej reformy administracyjnej forsowanej przez ówczesnego dyktatora, Edwarda Gierka, Jastrzębia Góra została włączona do oddalonego od niego de facto o kilka kilometrów Władysławowa. Obecnie Jastrzebia Góra znana jest z swojej atrakcyjności turystycznej, wiele osób - mieszkańców otworzyło biznesy noclegi w Jastrzebiej Górze.

W chwili obecnej, liczące sobie około 1000 stałych mieszkańców osiedle posiada status jednostki pomocniczej wewnątrz Władysławowa z własnym zarządem pełniącym funkcje pomocnicze.

---

Artykuł z pochodzi z serwisu o Jastrzebiej Górze.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bezpieczna Zielona Szkoła

Bezpieczna Zielona Szkoła

Autorem artykułu jest EcoBoy



Co to jest w ogóle ta Zielona Szkoła? Zielone Szkoły to to samo co wycieczki szkolne. Jedzie się z klasą i nauczycielami po za miasto, gdzieś dalej, by coś zobaczyć, coś zwiedzać i wypoczywać… Czy na pewno?!?

Każdy z Nas był kiedyś na wycieczce szkolnej… Jednodniowej czy kilkudniowej podczas której trochę było zwiedzania i wypoczywania. I fakt tak jest na wycieczkach szkolnych. A jak jest na Zielonej Szkole? Co to są Zielone Szkoły?

Zielone Szkoły są niczym innym jak Lekcją w Terenie. Oprócz formy wycieczki szkolnej w swoim programie posiada również elementy nauczania powiązane z zagadnieniami edukacji ekologicznej tzw. Zajęcia Ekologiczne. Zajęcia te zawierają w sobie liczne tematy powiązane z biologią, geografią, ochroną przyrody, ekologią i historią. Przykładem mogą być zielone szkoły organizowane m.in w Ojcowskim Parku Narodowym i Ojcowie gdzie można oprócz zwiedzania wziąść udział w zajęciach ekologicznych dotyczących różnych zagadnień związanych z właśnie ochroną przyrody jak m.in. Badanie Wody "Woda w Twojej Rzece", marsz na orientację ""Ojców Trophy", Wyprawa Odkrywców, Poznajemy Drzewa, Krajobraz i wiele innych.

Oczywiście Zielone Szkoły są trochę dłuższe niż standardowe kilku-dniowe wycieczki szkolne - zazwyczaj zielona szkoła jest 5-7 dniowa lub dłuższa… ale i program zielonej szkoły (np. zajęcia ekologiczne) można zorganizować w przeciągu i 1-, 2- czy 3-dniowej wycieczki szkolnej.

Kto organizuje takie Zielone Szkoły?
Na pewno Organizatorem musi być instytucja bądź firma posiadająca odpowiednie zezwolenie na organizowanie imprez turystycznych. Zielona Szkoła to Impreza Turystyczna! Nie zapominajmy o tym... Stosowne zezwolenie wydaje Marszałek Województwa wg siedziby danego organizatora a może byc nim: firma, biuro podróży, stowarzyszenie, spółka lub osoba fizyczna prowadząca działalnośc gospodarczą. Czy takie stosowne zezwolenie posiada mozna na bieżąco sprawdzać w udostępnionym w internecie Centralnym Rejestrze Organizatorów i Pośredników Turystycznych prowadzonym przez Ministra Gospodarki.

Posiadanie takiego aktualnego zezwolenia (co roku się odnawia!) jest niezbędne i obowiązkowe do prowadzenia takiej działalności jak organizacja zielonej szkoły (ale również m.in. wycieczek, wczasów, koloni, obozów, pielgrzymek itp.) i od sprawdzenia czy posiada takie zezwolenie dana instytucja należy zacząć!

Kto prowadzi zajęcia na takich Zielonych Szkołach?
W kwestii prowadzących są to oprócz przewodników turystycznych, pracowników parków narodowych czy lasów państwowych również licencjonowani Lektorzy Zajęć Ekologicznych, którzy swoje uprawnienia uzyskują podczas odpowiednich szkoleń – prowadzi je m.in. Ojcowski Park Narodowy. Są uprawnionymi osobami do prowadzenia wycieczek czy wspomnianych zajęć ekologicznych.

Więc jeśli mamy sprawdzonego organizatora, ciekawy program i wyszkolonych prowadzących zajęcia ... Bedziemy mieli gwarancję bezpieczeństwa jaki pewność, że Zielona Szkoła nie będzie kolejną zwykłą szkolną wycieczką na której nic się nie dowiedzieliśmy... i wystarczy tylko życzyć sobie udanej pogody bo cała wyprawa z klasą bedzie na pewno niezapomnianym przeżyciem.

---

http://www.ecotravel.pl/katalog/zielone-i-biale-szkoly


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Egipt zaprasza turystów

Egipt zaprasza turystów

Autorem artykułu jest Szymon Machniewski



Ostatnie wydarzenia w Egipcie nie nastrajają optymizmem przedstawicieli biur podróży, jak również wszystkich zatrudnionych w tej branży. Zanosi się, że kierunek stracić może nawet kilkadziesiąt procent ze swojego dotychczasowego udziału we wszystkich wyjazdach turystycznych.

Egipt jednak już teraz zaprasza do kurortów. Od kilku dni wojsko robi porządek w kraju, a kurorty już teraz zapraszamą turystów do wypoczywania. Hotele są tak dobrze przygotowane do witania turystów, jak miało to miejsce przed wielką rewolucją. Wyjazdów do Egiptu już nie trzeba się obawiać. Otwarta została już możliwość zwiedzania świątyni Karnak. Od dziś zwiedzać można również piramidy w Gizie. Czyżby wszystko powracało do normy? Wygląda na to, że tak, ale z pewnością niepokój nie opuści polskich turystów, którzy obawiają się ponownego zwrotu sytuacji. Jak zatem dokładnie przełoży się to na sprzedaż wyjazdów turystycznych?

Już teraz widać, że ceny będa dużo niższe, a biura podróży będą zmuszone do jeszcze większych obniżek. Wielce prawdopodohne, że Egipt last minute będzie sprzedawane w tym roku po rekordowo niskich cenach. Już teraz w ofertach biur znaleźć można oferty, w których za tydzień pobytu z pakietem all incluvie zapłacić należy 900 złotych. Biura póki co wyczekują na ruch turystów. Jeśli popularność Egiptu się nie zmieni, a zainteresowanie wakacjami utrzyma, to zapewne ceny powrócą do normalnego poziomu. Musi to jednak troszeczkę potrwać. Odbudowa zaufania nie może być załatwiona z dnia na dzień - to będzie proces długofalowy. Egipt dzięki rewolucji zyska nową władzę oraz nowe zasady funkcjonowania. Oby tylko nie kosztem zniszczenia najważniejszej gałęzi gospodarki, czyli turystyki. Dla większości Egipcjan, żyjących na terenach nadmorskich, to właśnie turystyka jest podstawowym sposobem na utrzymanie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bułgaria owszem, ale jeszcze niezupełnie rządzi

Bułgaria owszem, ale jeszcze niezupełnie rządzi

Autorem artykułu jest Jacek



Bułgaria - przypadki zachowań obsługi hotelowej w kurorcie. Różne porady... pokoje będą jutro, teraz zastępcze. Nazajutrz recepcja oświadcza, że są już wolne pokoje, ale musimy poczekać następnego dnia, bo te muszą zatrzymać dla Niemców, którzy przylecą po południu...

Zamieściłem w swoim blogu artykuł Li Li -"Żadna tam Gran Canaria - teraz rządzi Bułgaria" po to, by czytelnik miał możliwość rozszerzenia wiedzy o tym pięknym kraju i nabrał pewnej ostrożności w ocenie pobytu w tamtejszych renomowanych kurortach. Różne spojrzenia na Bułgarię wynikają z większej lub mniejszej znajomości tego kraju, wieloletnich doświadczeń, a także oczekiwań osób odwiedzających Bułgarię. Nie zawsze będą one tak entuzjastyczne.

Autor artykułu zachwycił się dyskotekami, restauracjami, klubami i 100m szeroką piaszczystą plażą w Słonecznym Brzegu. Jeżeli taki był program podróży, to rzeczywiście wycieczka była udana. Zastrzegam, daleki jestem od jakichkolwiek złośliwości, ja również miewałem tylko taki program. Jednak częściej oprócz plaży, 30-40% czasu przeznaczam na zwiedzenie i poznanie czegoś nowego, czegoś, co jest związane z historią i charakterystyczne dla kraju, w którym się znajduję. W innych artykułach Li Li przekonał mnie, że jego lub jej fascynacja Bułgarią jest udokumentowana znajomością innych, naprawdę ciekawych miejsc wartych obejrzenia.

Bułgaria jest tak pięknym i ciekawym krajem, że mając trochę więcej czasu w trakcie pobytu, warto wyruszyć na jakąś wycieczkę. Można to realizować na 3 sposoby. Pierwszy to oczekiwać od pilota biura turystycznego na organizację, drugi to skorzystać z licznych w kurortach małych firm organizujących wycieczki lub wyruszyć samodzielnie. Dla osób nieznających Bułgarii polecam drugi sposób, ponieważ wycieczki organizowane są w mniejszych grupach (pojemność mikrobusu), są tańsze, z możliwością negocjacji ceny i pilotem polskojęzycznym. Trzeci samodzielny sposób jest znakomity, jeżeli na wczasy przyjechało się własnym samochodem, ale uwaga, Ambasada RP w Sofii ostrzega:

Informacja dla podróżujących samochodami do Bułgarii

W związku z częstymi w ubiegłym roku kradzieżami nowych i drogich samochodów (np. Mercedes, Audi, BMW, Toyota). Ambasada RP w Sofii zaleca podróżującym takimi samochodami daleko idącą ostrożność, a nawet nieużywanie ich w miarę możliwości w podróżach do i przez Bułgarię.

No cóż, jest to efekt zmiany systemu i i raczkującego drapieżnego kapitalizmu. Musi upłynąć parę lat, aby to się unormowało. W innych krajach europejskich te marki samochodów też chętnie znikają.

Wracając do pobytu w renomowanym kurorcie, to mam taką oto opowieść. W 2005 roku w gronie starych przyjaciół (6 osób) wykupiliśmy w dobrym polskim biurze turystycznym wycieczkę lotniczą na 2-tygodniowy pobyt w hotelu 4 gwiazdkowym w Złotych Piaskach. Ponieważ wszyscy z nas bywali w Bułgarii już od końca lat 70. nazwaliśmy ten wyjazd "podróżą sentymentalną". Po wylądowaniu w Warnie rozwożono nas do hoteli. Nie podaję nazwy hotelu, bo być może już się personel hotelowy zmienił na bardziej europejski. Hotel nowy w trzecim rzędzie od plaży. Niestety niezbyt przygotowany na przyjazd polskich turystów. W recepcji stwierdzono, że pokoje będą przygotowane nazajutrz, a tymczasowo, na jedną noc, zakwaterują nas w pokojach zastępczych. No trudno, przeżyjemy. Pokoje zastępcze to służbówki dla obsługi piętra, usytuowane przy szybach windowych. Małe klitki z jednym łóżkiem, zamiast łazienki wc z umywalką i "słuchawką prysznicową" połączoną wężem plastikowym z baterią umywalkową.

Następnego dnia zwolniły się pokoje i udaliśmy się do recepcji po klucze do normalnych i należnych nam pokoi. A tu niespodzianka, kierowniczka recepcji stwierdziła, że musimy czekać do następnego dnia, ponieważ wolne pokoje musi zatrzymać dla Niemców, którzy mają przylecieć po południu. Wyobrażacie sobie Państwo naszą reakcję i temperaturę dyskusji. Wezwaliśmy pilota, nawiasem mówiąc młodziutkiego studenta bez doświadczenia, telefonowaliśmy do konsulatu w Warnie i chcieliśmy wezwać policję. Dopiero te działania spowodowały, że zakwaterowano nas należycie. Później już było dobrze i pracownicy recepcji zachowywali się z należytym szacunkiem.

Przypadek ten opisuję ku przestrodze przyszłych podróżnych, udających się do bułgarskich kurortów. Zdarzają się przypadki dyskryminacji Polaków względem innych europejskich narodowości, szczególnie Niemców, co dla nas jest nie do przyjęcia. Ot, Bułgarzy tak mają zakodowane od czasów komunistycznych, gdy turyści zachodnioeuropejscy przywozili prawdziwe pieniądze. W mniej znanych miejscach wybrzeża nie zdarzają się takie przypadki.

Moja rada jest następująca: egzekwować „do bólu” swoje prawa, „wycisnąć” działanie ze strony pilota. Jeżeli nie pomaga, telefonować do biura turystycznego w kraju, jak to nie pomaga interweniować u konsula RP.

edwsit

---

Konsulat Generalny RP w Warnie, Tel: +359 52 60 92 12

Wydział Konsularny Ambasady RP w Sofi, telefon: +359 2 987 26 10, +359 2 987 26 60, +359 2 987 26 70


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

NIE - szara rzeczywistość dnia codziennego

NIE - szara rzeczywistość dnia codziennego.

Autorem artykułu jest Magdalena Hojnor



Stres, zmęczenie, znużenie dniem codziennym? Któż z nas nie zna tych stanów? Powiedzenia: „byle do jutra”, czy też: ”byle do weekendu” też z pewnością nie są nam obce. Bez wątpienia żyjemy „szybciej” niż nasi dziadkowie, często też „byle-jak”.

Przecież tak niewiele potrzeba, aby tę szarą rzeczywistość, jaką mamy za oknem lub w życiu prywatnym albo zawodowym zamienić w przeciwieństwo. Sprawić, by każdy kolejny dzień był fantastyczny. Przykładów na to można podać tysiące. Rok ma tylko 365 dni, a tych przykładów tysiące. Wniosek jest prosty – każdego dnia roku można robić zupełnie coś innego w swoim grafiku czasu wolnego. Począwszy od spotkań ze znajomymi, wyjścia do kina, na basen, do parku, na spacer, na rower, na dyskotekę, na kurs pływania, na saunę, na siłownię, na..., na...

Współczesny świat stawia przed nami ocean możliwości. Taką perełką w tym oceanie są niewątpliwie podróże, wycieczki. Dzięki nim możemy oderwać się nieco od naszego codziennego otoczenia; poznać nowe fascynujące miejsca i zakątki świata; poznać nowych ludzi i ich kultury.

Wycieczka nie musi wiązać się z wielkimi nakładami pieniężnymi, długoterminowym planowaniem i nieraz uciążliwym szukaniem optymalnych połączeń transportowych, czy też rezerwowaniem biletów lotniczych, kolejowych bądź autobusowych.
W każdej chwili możemy wsiąść w samochód, czy autobus i udać się za miasto albo odwiedzić biuro podróży i wybrać atrakcyjną dla nas ofertę - dostosowaną do naszych potrzeb i wymagań. Bardzo często oferta ta jest dużo bardziej korzystna finansowo i czasowo niż gdybyśmy mieli udać się gdzieś na własną rękę. Ofert last minute nie brakuje. Wystarczy tylko ruszyć wyobraźnią.

Tak więc świat stoi przez nami otworem. Do dzieła!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl