sobota, 7 maja 2011

Agroturystyka nad morzem

Agroturystyka nad morzem

Autorem artykułu jest Tomasz Jot



Pensjonaty agroturystyczne to coraz bardziej popularna forma ośrodków wczasowych. Ich różnorodność już teraz daje wielkie możliwości wyboru konkretnych uslug i atrakcji. Umiejscowione w strategicznych punktach Polski, stanowią idealne miejsce na wakacyjny wypoczynek.

Agroturystyka - co to właściwie oznacza.

Sam termin agroturystyka oznacza wypoczynek na obszarach wiejskich. Można go podzielić na dwie odmiany. Pierwsza z nich to aktywny udział w życiu społeczności wiejskiej, czyli praca na gospodarce czy też wykonywanie prac domowych, dojenie krów, obrządek zwierząt domowych itp. Taka forma wakacji to ciekawa odmiana dla mieszkańców miast, a zwłaszcza dla ich dzieci, które w warunkach miejskich nie mają możliwości zobaczenia na żywo zwierząt domowych, maszyn rolniczych i pól uprawnych. Dla nieco starszych gości taki wypoczynek to możliwość powrotu do "starych czasów" lub po prostu okazja do niebanalnego spędzenia wolnego czasu.

Druga natomiast to forma nieco bardziej wysublimowana, polegająca na aktywnym spędzaniu czasu na łonie natury. Szlaki do pieszych wędrówek, trasy rowerowe, lasy pełne grzybów czy stadniny koni to atrakcje, którymi pochwalić się mogą wiejskie ośrodki agroturystyczne na terenie całego kraju. Dodatkowo, oferują one wynajem sal bankietowych i weselnych, przez co ważne spotkanie lub uroczystość nabierze nietypowego, regionalnego charakteru. Walory przyrody są w tym wypadku darem z nieba dla właścicieli pensjonatów, gdyż dają im możliwość zaoferowania turystom tego, czego potrzebuje każdy człowiek - świeże, zdrowe powietrze i dużo przestrzeni.

A może nad morze?

Pośród ofert agroturystycznych na szczególną uwagę zasługują te oferujące wczasy nad morzem. Jednym z takich miejsc, położonych tuż nad Bałtykiem, jest Kopalino, mieszczące się w gminie Choczewo w powiecie Wejherowskim. Jest to stara miejscowość rybacka, położona z dala od szlaków komunikacyjnych. Swój wiejski charakter od pewnego czasu konsekwentnie zmienia na rzecz statusu miejscowości typowo turystycznej. Coraz więcej lokalnych gospodarzy decyduje się porzucić pracę rolnika na rzecz rozpoczęcia biznesu agroturystycznego. Należy dodać, że czynią to z powodzeniem!

Do niewątpliwych zalet Kopalina należą czyste plaże i piękne lasy dookoła. Powietrze nasycone jodem z pewnością przypadnie do gustu każdemu amatorowi wypoczynku na łonie przyrody. Leśne ścieżki doskonale sprawdzą się zarówno w przypadku wycieczek pieszych, jak i rowerowych. Znajdująca się w pobliskim Lubiatowie stadnina koni z pewnością znajdzie swoich fanów. Dodatkową atrakcją jest położona niedaleko latarnia morska w Stilo, która przypadnie du gustu każdemu dziecku. Bliskość uroczego miasta Łeby to kolejny atut Kopalina. Z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie!

---

Tomasz


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wycieczka na Gorc

Wycieczka na Gorc

Autorem artykułu jest Wojtaz84



Gorce to jedno z najpiekniejszych pasm górskich w Beskidach. Zapraszam na wędrówkę po tych mało jeszcze odkrytych terenach, które coraz rzadziej są nawiedzane przez ludzi.

Jak podają miejscowe kroniki ochotnickie, a starsi jeszcze pamiętają, życie na zboczach Gorca tętniło z całą siłą jeszcze w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Aby dotrzeć na polanę na której kosiło się "psiorke" mieszkańcy pokonywali tą samą drogę, którą dziś przemierzają liczni turyści dla walorów krajobrazowych.

Prześledźmy podejście od osiedla Barnasie.

Na Folwark prowadzi asfaltowa droga, jednak dalej już wchodzimy na polną drogę, którą musimy się wdrapać na Skółkę i dalej na Składziska.

Tutaj warto się chwilę zatrzymać, gdyż stąd rozpościerają się widoki:

- na północ na miejscowość Szczawa i górującą nad nią Mogielicę,

- na południe Ochotnica Dolna i nad nią szczyt Lubania, a bardziej na wschód pasmo Pienin,

- na wschodzie w oddali przy dobrej pogodzie widać zabudowania od Łącka aż po Nowy Sącz,

- na północny zachód już widzimy cel naszej wędrówki – Gorc.

Dalej nasza droga wchodzi w las gdzie Bystrym przez Nowiny i Polankę dochodzimy Nad Wojtasiową i wyżej Leśkową. Z Leśkowej przez Brzyzki wychodzimy na Jaworzynę, gdzie warto się zatrzymać, ponieważ rozpościera się stąd przepiękny widok na Panoramę Tatr.

Dalej z Jaworzyny udajemy się ponad polany Michalosową, Leśnioską, Pietrową, Piszczkową na drugą stronę grzbietu czyli Za Turnię. Tutaj można odpocząć w słońcu i zaciszu od wiatru zapalić ognisko w specjalnie przygotowanym miejscu a w razie deszczu schronić się w tamtejszej kolybie (pasterski szałas).

Po odpoczynku idziemy dalej w kierunku Gorca, który jak się niebawem okazuje jest już całkiem blisko. Po powrocie na poprzednią drogę i przejściu kawałek przez las wychodzimy na Polanę Gorca Młynnieńskiego. Przed sobą mamy szczyt Gorca przez miejscowych nazywanego „Kopą”. Bardziej na lewo za lasem widnieje Polana Gorca Gorcowskiego, a po prawej za lasem na razie niewidoczna znajduje się Polana Gorca Kamienickiego. Każda polana pod Gorcem nosi nazwę szczytu i doliny nad którą się znajduje.

Wychodząc na szczyt możemy się przekonać, że Gorc jest swoistym zwornikiem dla wielu grzbietów:

- odchodzący na południowy zachód grzbiet główny pasma Gorca poprzez Jaworzynę Kamienicką do Turbacza,

- odchodzącego na północny-zachód grzbiet do Magorzycy, Kiczory i Wielkiego Wierchu,

- opadający na wschód grzbiet Wierchu Młynne,

- opadający do doliny Ochotnicy grzbiet Strzelowca,

- opadający do doliny Ochotnicy grzbiet Piorunowca.

Podane tutaj niektóre nazwy są w użyciu tylko wśród miejscowych, ale będąc na szlaku gdy spotkacie kogoś z „tubylców”, z pewnością zrozumiecie dlaczego warto je znać.

Do zobaczenia na szlaku.

---

www.turystykaekstremalna.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bilety lotnicze po 12 złotych

Bilety lotnicze po 12 złotych

Autorem artykułu jest Bilety Lotnicze



Ryanair znów postanowił zaskoczyć swoich klientów. Od niedawna pojawiały się coraz to liczniejsze promocje na przeloty do Kijowa, Kowna, Barcelony czy Madrytu.

W marcu hitem cenowym są także wyloty na Sardynię, Sycylię i Porto. Jeśli chodzi o Sardynię promocja Ryanaira łączy się z Wizz Airem. Z Gdańska do Mediolanu pasażerowie mogą polecieć węgierską linią lotniczą już za 50 złotych. Natomiast z włoskiego miasta do Alghero polecimy za około 12 euro. Nowa promocja jednak pobiła wszystkie dotychczasowe.

Na stronie Ryanaira pojawiły się bilety lotnicze za 12 złotych. Oferta na razie obejmuje luty, a bilety na pewno rozejdą się bardzo szybko. W tak gorącej cenie można polecieć z Krakowa do Sztokholmu Skavsta, a także do Dusseldorfu Weeze.Do Dusseldorfu polecimy także z Bydgoszczy. Z Gdańska polecimy taniej aż w trzy miejsca: do Frankfurtu Hahn, do Oslo Rygge a także do Bremy. Za 12 złotych możemy zakupić także bilet lotniczy do Mediolanu, lecąc z Poznania. Z Wrocławia polecimy aż do czterech miast: Oslo, Brukseli, Dusseldorfu i Frankfurtu.

Ryanair często robi prezenty swoim wiernym klientom. W 2009 roku sprzedawano w styczniu bilety po 9 złotych. W zeszłym roku irlandzka linia lotnicza także uraczyła swoich pasażerów taką miłą niespodzianką i było to jedno z najważniejszych wydarzeń minionych lat w rankingach tanich linii lotniczych. W tamtej promocji bilety lotnicze obejmowały wyloty w czerwcu i sprzedano ich około trzy miliony. Z pewnością tegoroczna obniżka pobije zeszłoroczny rekord. Ta cena nieznacznie tylko ulegnie zmianie, jeśli zastosujemy się do kilku prostych punktów. Przede wszystkim musimy podróżować tylko z bagażem podręcznym, gdyż jest on wliczony w cenę biletu. Bagaż rejestrowany jest już dodatkowo płatny. Opłaca się także zapłacić kartą Mastercard Prepaid, oraz skorzystać z przelewu. Oczywiście rezerwacji dokonujemy telefonicznie bądź na stronie linii. Ilość promocji Ryanaira jak i innych tanich linii lotniczych jest tak dużo, że warto nawet udać się na spontaniczne i niezaplanowane wakacje. Na stronie przewoźnika dostępna jest także usługa bukowania hoteli oraz wynajęcia samochodów w miejscu docelowym.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zwiedzaj, poznawaj, wypoczywaj

Zwiedzaj, poznawaj, wypoczywaj

Autorem artykułu jest gregpapcomputer



Dla wielbicieli zwiedzania wielu ciekawych miejsc, w krótkim czasie, ciekawą formą spędzenia wakacji są wycieczki objazdowe. W kilka dni można zwiedzić najpiękniejsze miejscowości, godne uwagi zabytki, wysłuchać tradycyjnych opowieści, zasmakować lokalnej kuchni.

Można także osobiście brać udział w kreowaniu zapoznawanej kultury. W każdym dniu imprezy nadarzy się okazja na spotkanie z czymś zupełnie nowym. Ten model spędzania urlopu może trafić w gust osób ciekawych świata, które lubią mieć dobrą organizację czasu.

Jeśli skorzystamy z oferty na zwiedzanie i wypoczynek oraz dostaniemy konkretną propozycję organizatorów wyjazdu, warto poznać się z programem imprezy. Podczas wielodniowego pobytu na miejscu zazwyczaj proponowane są wycieczki. Poza nimi w większości przypadków w ofercie ujęte jest zwiedzanie jednego lub dwóch interesujących miejsc czy okolic. Wartym byłoby wiedzieć jakich. Perły sztuki czy cuda natury, oglądane tylko na szklanym ekranie czy na kartkach pocztowych pozostaną w zasięgu wzroku. A okazja może się nie nadarzyć.

Poważne odległości pokonywane podczas wycieczek objazdowych już nie stanowią aktualnie problemu. Uczestnicy wyjazdu podróżują w wysokiej klasy autokarach, a piloci dokładają wszelkich starań by odczuli jak najmniejsze zmęczenie. Opowiadają historię mijanych miejsc, opowiadają najlepsze ciekawostki powiązane z regionem czy zabytkiem, perfekcyjnie wprowadzają w specyficzny klimat wyjazdu. Wrażenie pozostawione po wycieczce jest niezapomniane. Dostarczają ogromnych emocji i pozwalają zapomnieć o otaczających nas problemach.

Odróżnić można wiele form wypoczynku. Jedni wybierają czynne spędzanie wakacji połączone z rozległym poznawaniem zalet regionu, inni delektują się błogą ciszą i całkowitym spokojem w zamkniętym przed hałasem miasta zakątku świata. Tym co łączy jest profesjonalizm organizacji, atrakcyjność miejsca jak również dopasowanie formy odpoczynku do jednostkowych potrzeb. Interesującą propozycją może być zwiedzanie i wypoczynek, czyli łączenie regenerowania sił życiowych z poznawaniem nowych miejsc, tradycji i kultur.

Zwiedzanie i wypoczynek oraz wycieczki objazdowe są bardzo atrakcyjnymi formami wykorzystania wypoczynku i dostarczają niesamowitych wspomnień. Wartym jednak jest wybrać metodę wypoczynku do swojego temperamentu czy personalnych potrzeb. Nie wszystkim, w sytuacji życiowej pasuje ścisłe dopasowanie się do harmonogramu wypoczynku lub czy kąpiele plażowe w tym samym miejscu. Wakacyjny urlop ma dostarczyć nowych sił witalnych i pozostać w świadomości jako najlepsze doświadczenie. Najważniejsze jest, abyśmy wrócili zadowoleni.

---

Studio Podróży w Gdyni - Z nami zawsze udane wakacje


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wędkarstwo - moja pasja

Wędkarstwo - moja pasja

Autorem artykułu jest Roman Szczepkowski



Wędkarstwo kojarzy się większości z moczeniem kija w wodzie i przy okazji złapania jak najwięcej ilości ryb. Tymczasem jest to bardzo interesujacy sport w którym istnieje wiele rodzajów i metod wędkowania,

Większości kobiet wędkarstwo kojarzy się z moczeniem kija w wodzie i za pewno uważają że mężczyźni muszą być bardzo głupi skoro uważają to za taki świetny relaks, równie dobrze mogli by godzinami trzymać ręce w butach. Tymczasem męska część naszej populacji nie tylko potrafi cieszyć się z łapania ryb, ale czują się jak prawdziwi myśliwi tacy sami o jakich można przeczytać w mitach greckich czy rzymskich. Są cztery tematy o których mężczyźni potrafią rozmawiać godzinami : o pięknych kobietach i ich zdobywaniu, o super samochodach, o tym jak poradzili sobie z gburowatym atletą i o wędkarstwie.

Z tych wszystkich dziedzin wędkarstwo jest na pewno najbardziej inspirujące i najbezpieczniejsze. Podrywanie pięknych lasek, gdy w domu ma się cudowną Żonę i trzech rekinów mających w Tobie wielki autorytet jest bardzo ryzykowne, kupno super samochodu może mieć dużą konkurencję z laptopem dla dzieci lub nietanimi wydatkami rodzinnymi nie mówiąc już że Twoja ukochana też chce mieć jakiś ciuch na spotkania ze znajomymi, zaś spotkanie z kulturystą nie zawsze kończy się szczęśliwie, poza tym być może większość uzna że to nie On zachowywał się chamsko.

Większość ludzi nawet tych chodzących na ryby nie zadaje sobie z wszechstronności tego sportu, którego różne odmiany są atrakcyjne i dla zwolenników sportów ekstremalnych i dla wielkich podróżników nie umiejących usiedzieć w jednym miejscu dłużej jak dwa tygodnie i dla domatorów a również dla osób niepełnosprawnych.

W wodach naszego kraju łowi się zaś ryby, od których przeciętnemu europejczykowi kręci się w głowie. Kilkudziesięcio kilogramowe sumy wciąż pływają w Wiśle, Bugu i Narwii oraz w zbiornikach zaporowych. Szczupaki i sandacze w rzekach i jeziorach mierzą ponad metr, do rzek pomorskich wchodzą trocie i łososie imponujących rozmiarów. Pstrągi można łowić i na północy i na południu, w naszych rzekach nastąpiła też ekspansja jazi.

Nie ma wątpliwości że współczesne nowoczesne wędkarstwo straciło już swój mięsiarski charakter i stało się dla wielu osób - nie tylko zresztą płci męskiej - sposobem na życie a nawet wielką pasją, na poznawaniu kraju, świata i odkrywania piękna natury.

w2

Aby łowić na polskich wodach konieczna jest karta wędkarska. Jest to dokument ważny dożywotnio, wydawanym dorosłym i młodzieży do lat 14 przez właściwe dla miejsca zamieszkania kandydata starostwo. Aby ją otrzymać należy zdać egzamin z przepisów dotyczących wędkowania, a więc poznać podstawy wiedzy wędkarskiej :

- przepisy ochronne

- wymiary i limity

- inne zakazy i nakazy

Prawo do egzaminowania ma Polski Związek Wędkarski, największa organizacja zrzeszająca miłośników tego sportu, oraz kilka innych stowarzyszeń. Po zdanym egzaminie kartę odbiera się w wydziale ochrony środowiska właściwego starostwa.

Zwolnienia

Z obowiązku posiadania karty zwolnione są :

- osoby, które nie ukończyły 14 lat (mogą łowić wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej, która ma taką kartę),

- cudzoziemscy czasowo przebywający w Polsce, pod warunkiem wykupienia licencji na wędkowanie,

- osoby wędkujące w wodach należących do osób fizycznych uprawnionych do rybactwa, o ile uzyskały od niej zezwolenie na połów ryb.

w1

Aby łowić w morzu w majestacie prawa, trzeba wykupić odpowiednią licencję w Urzędzie Morskim lub bosmanacie czy kapitanacie portu. Obejmuje ona nie tylko otwarte morze, ale także porty oraz Zalew Wiślany i Szczeciński a także niektóre jeziora mierzejowe.

W pasie przybrzeżnym do kilometra od Bałtyku wolno łowić nawet z najprostszej jednostki pływającej.

Chcąc zaś łowić na polskich wodach terytorialnych poza pasem przybrzeżnym (do 12 mil morskich), należy mieć łódź z tak zwaną kartą bezpieczeństwa lub wędkować z jednostek, które taką kartę posiadają np. z kutrów i innych obiektów pływających wyspecjalizowanych w wędkarskich rejsach po Bałtyku.

Odrębnym przepisom podlega łowienie w wodach granicznych. Podstawową zasadą jest zgłoszenie nad wodą to znaczy w pasie granicznym w najbliższym punkcie Straży Granicznej.

W naszym kraju można łowić na dwie wędki gruntowe, na spining lub muchówkę.

W okresie międzywojennym, znakomity polski wędkarz Dr. Stefan Olszewski ułożył specjalny Dekalog Wędkarzy, zamieścił w nim elementarne wskazówki, którymi powinniśmy się kierować :

Będziemy szanować ryby jako stworzenia Boże i piękny lud wodny.

Będziesz ułatwiał im spokojny żywot, dbał o ich rozmnożenie, bronił je przed wszelkiego rodzaju szkodnikami i krzywdą płynącą z chciwości i głupoty ludzkiej.

Będziesz nie tylko wiernym wykonawcą praw przepisów ochronnych, ale dobrowolnym strażnikiem i poplecznikiem, dbając, dbając aby nikt ich nie przestępował.

Będziesz łowił ryby w sposób najbardziej delikatniejszy, nie zadając im zbędnych cierpień, będziesz je łowił tylko dla sportu, dla poznania ich życia i obyczajów, nie zaś dla zapełnienia torby.

Pamiętaj, nie to Cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nawet zaś pięknie nawet płotkę.

Nie będziesz dążył do tego, aby złowić jak najwięcej ryb, ale jak największe okazy w każdym gatunku i to w warunkach wymagających od Ciebie wysokich zalet sportowych.

Ze złowioną rybą będziesz postępował rozumnie i po rycersku, zwrócisz jej wolność, jeśli zdobyłeś ją łatwo, jeśli nie jest okazem godnym zabrania jej do torby, a – broń Boże – nie zatrzymasz jej nigdy, jeśli przypadkiem złowiłeś ją w czasie ochronnym lub jeśli nie ma wymiarów przepisanych prawem lub regulaminem towarzystwa, do którego należysz.

Pamiętaj że wędkarstwo jest sztuką wymagającą umiejętności czytania w wodzie i długoletniej wprawy, dlatego też bądź wolny od jednostronności i zarozumialstwa sportowego, chętnym do uczenia się od innych, wytrwałym w obserwacjach i doświadczeniach.

Pamiętaj, że sam lubisz i chcesz łowić ryby, ale że należysz do wielkiej rodziny wędkarskiej, nie przeszkadzaj więc innym w łowieniu, bądź chętny do usług i pomocy koleżeńskiej, dbał o dobro i rozwój własnego towarzystwa jak i wszystkich bratnich stowarzyszeń wędkarskich.

Pamiętaj ze wędkarz powinien cieszyć się szacunkiem rybaków zawodowych, uznaniem właścicieli i dzierżawców wodnych, być uważanym przez wszystkich za bezinteresownego sportowca, miłośnika i opiekuna przyrody wodnej.

wedkarka

Metody i techniki wędkowania

Za najprostszą i najbardziej naturalną wędkę uważa się zestaw spławikowy. Przygodę z łowieniem ryb najczęściej zaczyna się od 3-4 metrowego wędziska, kawałka żyłki doczepionej do kawałka kija, do spławika, ołowianych śrucin lub ołowianej taśmy wyważających spławik oraz haczyka, na którym nadziewa się przynętę. Hak jest zazwyczaj przywiązany do żyłki cieńszej od tak zwanej żyłki głównej i tworzy przypon zwany też stęgiewką, co zapobiega zerwaniu się całego zestawu. W razie zaczepienia o podwodną przeszkodę lub podczas walki ze zbyt silną rybą.

W wędkowaniu spławkowym rozgrywane są Mistrzostwa Świata a ekwipunek profesjonalistów z trudem mieści się nawet w dłuższych samochodach.

Aby zwiększyć zasięg wędki bez przedłużania jej w nieskończoność, zaopatrzono kij w tak zwane przelotki, przez które biegnie żyłka główna, doczepiono na jej grubszym końcu magazyn na linkę, który przez 10-lecia zamieniał się w coraz bardziej nowoczesne kołowrotki. Zapaś żyłki umożliwia bardzo dalekie wyrzuty zestawu, a więc pozwala łowić daleko od stanowiska na brzegu czy łodzi, znacznie też ułatwia walkę z rybą i zapewnia bezpieczeństwo podczas zmagań z nią.

Łowienie ryb metodą spławikową pozwala podzielić na wędkowanie bez kołowrotka delikatnymi 4-5 metrowymi wędeczkami zwanymi uklejkówkami, mającymi zastosowanie głównie w wędkarstwie wyczynowym, łowienie na tak zwanego bata, czyli posługiwanie się mocniejszymi kijami o długości pięciu do ośmiu metrów i zestawem nieco krótszym od długości wędziska, oraz łowienie na tyczkę, w którym zestaw jest o wiele krótszy od kija, a wędki osiągają długość kilkunastu metrów.

Kołowrotek oraz przelotki rozpoczęły prawdziwą rewolucję w technikach wędkarskich. Można łowić techniką bolońską, odległościową angielską, można na standardową przepływankę lub na przystawkę. Lista sprzętu jak i tak rośnie każdego roku w tempie zdumiewającym.

Metoda spławikowa pozwala łowić maleńkie rybki i większość ryb średniej wielkości, ale łowi się też w ten sposób ogromne karpie, amury, a także wielkie szczupaki, sumy i sandacze – na żywca w krajach gdzie jest to dozwolone lub na martwe ryby.

Aby zacząć wędkowanie – najlepiej zacząć od wędki z kołowrotkiem – wystarczy nieco ponad 100 złotych na podstawowy sprzęt, lecz w miarę zawansowania i poznawania specyfiki tego hobby, konieczny jest wybór metod i technik, w których warto się specjalizować.

Najtańszą tyczka kosztuje około 300 złotych, wędzisko wyczynowe o długości 16 metrów potrafi jednak wyciągnąć z wędkarskiego portfela kilka tysięcy złotych. Prosty kołowrotek da już się kupić za 40 złotych, najdroższe kosztują nawet 4 tysiące złotych.

Warto więc pomyśleć o tanich sklepach, przyjaznych wędkarzom, niektóre z nich udzielają dużych upustów i bonusów dla swoich klientów, pełną listę przyjaznych wędkarzom sklepów gdzie sprzęt i akcesoria można nabyć już za cenę 2/3 ich rzeczywistej wartości.*

Chociaż metodologicznie i mentalnie wędkarstwo poszło na przód, gruntówka z ciężkim ołowiem dennym nadal używana jest bardzo często, przede wszystkim na większych rzekach. W silnym nurcie daleko od brzegu przebywa lub żeruje kilka atrakcyjnych wędkarsko gatunków ryb.

Nie udaje się tam sięgnąć zestawem spławikowym, można natomiast zastosować z powodzeniem zestaw gruntowy i dzięki dużej wadze ciężarka utrzymać go w łowisku. Łowi się w ten sposób brzany, klenie, krąpie, jazie, leszcze, sumy, zdarza się również rzeczny karp lub węgorz.

Odmianą denki jest łowienie na morskiej plaży, bardzo popularna na zachodzie ale i u Nas coraz bardziej powszechna. Taki rodzaj wędkarstwa przyjęło nazwę – surfcasting, wymagający wysokiej klasy mocnych wędzisk, dzięki którym ciężki zestaw można posłać daleko w morskie fale.

Termin spining pochodzi od angielskiego słowa „ kręcić '' i w zasadzie to słowo zawiera w sobie wszystko. Jest to łowienie na sztuczne przynęty – błystki, woblery, silikonowe twistery i rippery, pierzaste koguty, jigi, cykady, wibrujące ostrza, łyżki i spinerbajty.

w3

W Stanach Zjednoczonych łowiono drapieżne ryby na bardzo dziwne przynęty – butelki, kapsle, bransoletki, laleczki, zegarki, klucze od mieszkania, długopisy a nawet akcesoria komputerowe.

Spining można opisać dwoma słowami rzuć i kręć. Podaje się przynętę spiningową w odpowiednim miejscu i kręci korbą kołowrotka. Metodą tą daje się Łowić drapieżniki – na ogół zaczyna się od szczupaków i okoni, potem przychodzi kolej na sandacze, sumy i bolenie oraz ryby łososiowate, a więc pstrągi, trocie, łososie i głowacice.

Ostatnią metodą ale najbardziej Nas z turystycznego jej charakteru interesującą jest muszkarstwo.

Od niego zaczęła się historia nowoczesnego wędkarstwa. Technika łowienia na sztuczną muchę niesłusznie uznawana jest za snobistyczną, jest tak prawdopodobnie dlatego że trudno jej się nauczyć samodzielnie, wędkarska intuicja odgrywa tu mniejszą rolę niż w innych metodach wędkowania.

Aby zacząć uprawiać muszkarstwo trzeba mieć nauczyciela, który pokaże w jaki sposób posługiwać się nietypową wędką, w której od kija i kołowrotka ważniejszy jest specjalistyczny sznur muchowy – dzięki niemu można jedną czy dwie przynęty sporządzone głównie z ptasich piór, zwierzęcej sierści oraz z nici podać w łowisko i prowadzić w odpowiedni sposób.

Aby zacząć łowić na sztuczną muchę nie trzeba wydawać majątku – wystarczy około 300 złotych. Rzeki w których płyną pstrągi i lipienie to najpopularniejszy cel muszkarskich peregrynacji, płyną na Pomorzu, Kujawach i na południu Polski. Niestety, nie jest u nas tak, jak na zachodzie Europy, gdzie w trosce o dobro samopoczucia muszkarzy na nizinach zarybia się pstrągiem rzeczki, jeziora, glinianki i wyrobiska pożwirowe.

Można łowić na muszkę bez znajomości terminologii, ale właśnie ona jest bardzo istotnym elementem integrującym zwolenników tej metody. Pozwala rozmawiać o wspólnej pasji nawet z Chińczykiem czy Węgrem, wymaga jednak ciągłego uczenia się – zarówno przyrody jak i kwestii warsztatowych.

Muszkarze to najwięksi podróżnicy spośród wszystkich wędkarzy, wędrują bowiem nie tylko po całej Polsce i Europie ale po wszystkich zakątkach globu, główne kierunki ich podróży to : Mongolia, Finlandia, Szkocja, Szwecja, Alaska, Kolumbia Brytyjska a nawet Kuba.

Jak widać jest więc wędkarstwo mocno zróżnicowaną pasją i dla zwolenników nieustannych podróży i zwolenników sportów ekstremalnych i ludzi aktywnych lubiących duży wysiłek fizyczny ale również dla ludzi którzy nie przepadają za ruchem a także dla osób niepełnosprawnych.

---

.* Według newsletter Przewodnik Turysty.

Przewodnik Turysty - twój doradca w podróżach


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl