piątek, 1 lipca 2011

Noclegi i tanie wakacje nad morzem

Noclegi i tanie wakacje nad morzem

Autorem artykułu jest miwa



Kiedy robi się ciepło i przychodzi czas letnich urlopów wielu z nas wyjeżdża na wakacje nad morze, góry, Mazury i inne popularne zakątki Polski.

Kiedy robi się ciepło i przychodzi czas letnich urlopów wielu z nas wyjeżdża na wakacje nad morzem, góry, Mazury i inne popularne zakątki Polski. Często także planujemy urlopy za granicą, ale dla prawdziwych miłośników morskich wojaży i zapalonych patriotów nie ma nic piękniejszego od widoku polskiego morza. Niemniej jednak nim wyjedziemy na letnie wakacje, zorganizujmy sobie nocleg by nie zostać zaskoczonym brakiem wolnych kwater. Przyjrzyjmy się zatem bliżej bazie noclegowej. Od razu można zauważyć, że do wyboru są dwie podstawowe opcje. Otóż możemy skorzystać z hotelu, gdzie mamy szeroką gamę apartamentów począwszy od jednoosobowych z własną łazienką i aneksem kuchennym poprzez kilkupokojowy o wielkości średniego mieszkania po prawdziwy penthous dla osób ceniących sobie luksusy. Ceny apartamentów są zróżnicowane i zaczynają się od kilkudziesięciu po kilka tysięcy złotych za dobę od osoby. W skład tychże apartamentów wchodzą standardowo nocny stolik, łóżko, szafa lub zabudowana wnęka, lustro, stolik, biurko, wieszak, lampka nocna, multimedia oraz inne udogodnienia w przypadku bardziej luksusowych pomieszczeń. Jeżeli nasz budżet jest dosyć skromny to możemy również skorzystać z oferty schronisk lub wynająć kwatery nad morzem. Są one nawet kilkakrotnie tańsze od hoteli. Jednak w tym przypadku standard pokoi jest znacznie niższy a łazienka może być wspólna dla kilku osób. Niemniej jednak i opłaty za użytkowanie pomieszczeń są znacznie niższe, gdyż w skład podstawowej wersji wchodzi jednoosobowy tapczan, szafa, stolik i lampka nocna. Dlatego też, zanim zdecydujemy się na wybór noclegu, określmy jasno swoje wymagania względem naszej kwatery.

---

Tanie noclegi nad morzem


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zalane kwatery prywatne w Polsce

Zalane kwatery prywatne w Polsce

Autorem artykułu jest Jacek Fistaszek



Tegoroczna majowa powódź, która nawiedziła południe kraju, wyrządziła szkody większe niż wielka woda w 1997 roku. Zalane zostały domy i dobytek mieszkańców między innymi Podkarpacia.

Tegoroczna majowa powódź, która nawiedziła południe kraju, wyrządziła szkody większe niż wielka woda w 1997 roku. Zalane zostały domy i dobytek mieszkańców między innymi Podkarpacia. Żywioł poczynił spustoszenia mienia w głównej mierze wzdłuż rzek Wisły i Odry, gdzie przerwane wały przyczyniły się do zniszczenia wszystkiego począwszy od dróg, samochodów, domostw skończywszy na szkołach i zabytkach. Przy tym także przygotowane na sezon letni kwatery prywatne w Polsce mocno ucierpiały.

Katastrofalne skutki majowej powodzi trudno ocenić, po miesiącu gwałtownych ulew nadal pod wodą znajdują się rejony Sandomierza i Tarnobrzegu. Kolejne prognozowane opady mogą znów zapoczątkować nowe fale kulminacyjne na rzekach. Według IMiGW (Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej) na Wiśle i Odrze mają być one niższe od fali wezbraniowej z maja. Poziom wód w rzekach i rozlewiskach, przykrywających kwatery prywatne w Polsce bardzo powoli opada.

Wielu turystów także zagranicznych rozważa cel przyjazdu w rejony, które najbardziej ucierpiały z powodu powodzi. Mimo rozpoczęcia wypłacania odszkodowań mieszkańcom, sytuacja materialna właścicieli wcześniej wynajmujących kwatery prywatne w Polsce nie wróży szybkiej poprawy. Jeśli nawet domy nie zostały doszczętnie zniszczone przez osuwiska, wymagają gruntownego remontu. Nie wiadomo, czy wszyscy mieszkańcy będą mogli wrócić do swojego dobytku i czy tereny te nie zostaną pozbawione zezwolenia na rozbudowę.

Aby poprawić sytuację ekonomiczną mieszkańców, wójtowie gmin apelują o drastyczne niezmienianie swoich tegorocznych i przyszłych planów odwiedzin rejonów sąsiadujących z miejscowościami dotkniętymi powodzią. Przed wyjazdem należy sprawdzić, czy rezerwowane kwatery prywatne w Polsce znajdują się na obszarach rozlewiska, którymi drogami możemy bezpiecznie dotrzeć na miejsce oraz czy interesujące nas zbiorniki wodne są dopuszczone do kąpieli.

Decydując się na wakacyjny urlop nie powinniśmy zatem popadać ze skrajności w skrajność. Ciężka sytuacja między innymi w Małopolsce i na Śląsku nie obejmuje całego regionu. Zamiast rezygnować z wyjazdów w tamtejsze obszary, warto wcześniej rozpoznać się z aktualnym stanem wód i obecnymi skutkami powodzi. Kwatery prywatne w Polsce mają szansę szybciej wrócić do wcześniejszego dobrobytu, jeśli turyści nie zaprzestaną korzystać z oferowanych im noclegów.

---

Artykuły na każdy temat


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cmentarz żydowski w Białej

Cmentarz żydowski w Białej

Autorem artykułu jest Tomasz Maciejczyk



W miasteczku Biała (woj. opolskie) stoi niezwykły żydowski cmentarz. Ukryty w lesie, zachwyca atmosferą tajemnicy i spokoju. Nagrobki stoją na stromej skarpie i tylko czekać, aż cały kirkut runie do przepływającej pod zboczem rzeki

Kirkut jest ukryty w lesie, na stromym zboczu wzgórza zwanego Kopcem. Zmarłych wyznania mojżeszowego zaczęto chować tu na początku XVII w. Aż trudno uwierzyć, że jest to najstarsza i największa nekropolia żydowska w województwie opolskim. Najstarsza zachowana tam macewa pochodzi z 1621 r. A ostatni pochówek odbył się tu w 1938 r. Cały cmentarz ma obszar około 0,5 ha.

Niezwykłe jest jego położenie. Macewy ustawione są na stromym zboczu, opadającym ku rzece. Na cmentarzu odnaleźć możemy około 900 nagrobków, zachowanych w różnym stanie. Wszystkie wykute są w kamieniu, głównie piaskowcu. Większość napisów zatarł czas, na niektórych jednak, zwłaszcza bogatszych nagrobkach dostrzec można elementy żydowskiej symboliki nagrobnej. Z infrastruktury kirkutu w Białej pozostała ruina bramy cmentarnej. Jesienią i wiosną można odnaleźć także fundamenty domu pogrzebowego. Latem cmentarz porośnięty jest bujną dziką roślinnością. Aury tajemniczości dodają nie tylko wysokie drzewa i rośliny, w których dosłownie toną macewy, ale i dzikie ptactwo. Podchodząc wczesnym rankiem w ciszy dostrzec można siedzące na macewach sowy.

Do kirkutu w Białej łatwo trafić. Jadąc od strony w Opola w kierunku Prudnika należy przejechać przez centrum miejscowości a około 500 m za rynkiem po prawej stronie kierunkowskaz będzie wskazywał drogę do cmentarza żydowskiego. Należy dojechać do końca drogi i leśną ścieżką przejść jeszcze około 100 m. krętą leśną ścieżką.

Oto galeria zdjęć przybliżająca to niesamowite miejsce: http://maseko.pl/galeria2/category/4-cmentarze

---

Tomasz Maciejczyk

www.maseko.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wypożyczalnia samochodów. Co warto wiedzieć.

Wypożyczalnia samochodów. Co warto wiedzieć

Autorem artykułu jest Daniel Litwiński



Jednym z coraz popularniejszych sposobów na uatrakcyjnienie sobie urlopu, jest ostatnimi czasy oferta, którą mają dla nas wypożyczalnie samochodów. Ta usługa, do niedawna mało popularna, przeżywa ostatnio swój boom

Wynajem samochodu kojarzył nam się do niedawna z drogą i skomplikowaną usługą. To odległe czasy. W chwili obecnej, aby wypożyczyć samochód wystarczy karta kredytowa i prawo jazdy. Poniżej kilka porad dla wynajmujących po raz pierwszy w jednej z międzynarodowych wypożyczalni samochodów, które z pewnością się przydadzą.

Rezerwacja samochodu

Aby zagwarantować sobie samochód i uniknąć rozczarowań związanych z brakiem dostępnych pojazdów, warto wcześniej dokonać rezerwacji telefonicznej lub za pośrednictwem stron internetowych wypożyczalni. W odpowiedzi powinniśmy otrzymać potwierdzenie rezerwacji wraz z jej numerem oraz warunkami wynajmu. Taka forma gwarantuje także cenę wynajmowanego pojazdu.

Płatność

Karta kredytowa jest jedynym możliwym środkiem płatności, gotówka nie jest akceptowana. Przy wynajmie samochodów z wyższej półki możemy nawet spotkać się z koniecznością przedłożenia drugiej karty kredytowej, jako gwarancji płatności. Oczywiście na karcie powinniśmy dysponować środkami wystarczającymi do zapłaty za wynajem, a nawet nieco wyższymi. Warto także sprawdzić czy okres ważności karty kredytowej nie upływa przez zakończeniem trwania wynajmu.

Prawo jazdy

Tutaj sprawa wydaje się być prosta. Większość wypożyczalni akceptuje prawa jazdy wydane w kraju pochodzenia osoby wynajmującej. Niemniej jednak warto dowiedzieć się, czy na terenie kraju, do którego się udajemy, wymogiem nie jest posiadanie międzynarodowego prawa jazdy.

Ubezpieczenie

Wynajmowane pojazdy objęte są zazwyczaj podstawowym ubezpieczeniem. Obejmuje ono szkody powstałe w trakcie użytkowania, nie znosząc jednak odpowiedzialności klienta do zera. Jeśli chcemy uniknąć jakiejkolwiek finansowej odpowiedzialności za szkody lub nawet kradzież samochodu, warto dokupić dodatkowe opcje ubezpieczeń zwykle oferowane przez wypożyczalnię już w chwili wynajmu.

Wypożyczalnia samochodów zapewnia każdorazowo samochód czysty, w pełni sprawny oraz zatankowany. Chcąc uniknąć niemiłej niespodzianki w postaci dodatkowego obciążenia za dotankowanie pojazdu (koszt paliwa + koszty operacyjne) radzę zrobić to we własnym zakresie przez zwrotem samochodu. Dobrze także jest przyjrzeć się ewentualnym istniejącym drobnym uszkodzeniom lakieru i zgłosić je w biurze wypożyczalni zanim opuścimy parking.

Wypożyczalnie samochodów oferują zwykle wynajem bez obłożenia limitem kilometrów. Także klient decyduje, w zależności od potrzeb, jak długo trwa wynajem samochodu. Ponadto, w każdej chwili istnieje możliwość zamiany samochodu (w miarę dostępności) na inny model oraz, w zależności od potrzeb, skrócenie lub wydłużenie czasu trwania wynajmu samochodu.

Życzę wszystkim udanego urlopu!

---

Daniel Litwiński


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Inne przewodniki po Polsce

Inne przewodniki po Polsce

Autorem artykułu jest Joy of Comunism



Co może zobaczyć cudzoziemiec, który odwiedza Polskę? Wawel może zobaczyć, Zakopane, ewentualnie sztuczne stare miasto w Warszawie. To punkty, które proponują przewodniki po Polsce.

Gdyby turysta zagraniczny podążał za tym, co sugerują mu przewodniki po Polsce, musiałby spędzić z tydzień w Krakowie popijając codziennie piwo w innej knajpie, co oznaczałoby że w jego pamięci nie zostałby żaden ślad z tej wyprawy, a i portfel byłby mocno odchudzony, jeśli nie - pusty. Mógłby ewentualnie turysta zagraniczny pojechać na prowincje, sprawdzić jak wygląda Puszcza w okolicach Białegostoku lub Bieszczady uchodzące niesłusznie za góry dzikie. Zjadłby kilka kiełbasek w przydrożnym barze po drodze, powdychał świeżego powietrza, o ile jakiś samochód akurat nie przejeżdżałby obok, rozejrzał się po lesie lub górach.

Więcej zobaczyć by nie zdołał.

Przewodniki po Polsce są bowiem niezwykle schematyczne i oczywiste. Turysta, który z nich korzysta może zobaczyć tylko te miejsca, które mu pokazać chcemy. Jeśli więc nawet znajdzie siew nich wizyta w Nowej Hucie, to przede wszystkim w jej uporządkowanej części, a nie tam gdzie można dostać po twarzy.

Być może tak właśnie powinno to wyglądać. Być może przewodniki po Polsce muszą być sztampowe i w gruncie rzecz nudne jak mecz reprezentacji Włoch. W końcu ich celem jest pokazać pewne najważniejsze punkty i zwrócić na nie uwagę turysty. A jednak zawsze jest jakiś niedosyt. Zawsze jednak czegoś brakuje.

Wyobraźmy sobie dla przykładu, że jesteśmy w Niemczech. Wiemy, że jak Niemcy to piwo, kiełbasa i bawarskie gacie. A jednak spędzając czas wolny w Lubece jakoś nam to wszystko nie pasuje. Chcielibyśmy poznać trochę miasto, ale jedyne co dostajemy z przewodnika, to garść faktów historycznych i stereotypów kulturowych. Próbujemy więc sami, bo nam zależy. Ale nie idzie - bo język, bo nie wiadomo gdzie jechać, o co pytań, na co patrzeć.

Trzymając się przewodników zobaczymy to co wszyscy, tak jak wszyscy.

Czy jest więc szansa na przewodniki po Polsce, które pokażą nasz kraj od ciekawszej strony? Szansa jest, ale nawet jeśli powstaną, to i tak wkrótce dołączą do grupy tych sztampowych. Zostaną wciągnięte przez mainstream, jak to zwykle się dzieje z przejawami kultury niezależnej.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl