wtorek, 6 września 2016

Bazylea - miasto na trójstyku

Bazylea - miasto na trójstyku


Autor: Daniel Olkowicz


Zaintrygowało lotnisko na trójstyku granic Szwajcarii, Niemiec i Francji: Euroairport Bazylea – Freiburg – Miluza. Podczas jednej podróży możemy znaleźć się w trzech krajach, a do wszystkich prowadzi to samo wyjście z terminala, rozdzielające się pod koniec. Tym razem ruszamy do Bazylei.


Bazylea to miasto nieduże, ale jedno z największych w Szwajcarii. Stare, z historią sięgającą czasów sprzed naszej ery i pięknie zachowaną starówką, ale jednocześnie pełne nowoczesnych perełek architektonicznych. Miasto nowoczesnego przemysłu, ale również szwajcarska stolica kultury. Takie cechy, które na pierwszy rzut oka się wykluczają, w Bazylei przenikają się płynnie i doskonale pasują do tego multikulturowego miasta.

Może fakt, że Bazylea tak doskonale łączy w sobie przeciwności wynika z jej położenia na styku trzech granic? Dzięki temu odnajdujemy w niej szwajcarską punktualność i poukładanie, niemiecki porządek oraz francuską finezję.

Jedno jest pewne – Bazylea jest warta tego, aby poświecić jej przynajmniej jeden weekend.

A co koniecznie trzeba zrobić w Bazylei?

Na pewno należy przespacerować się uliczkami jej najstarszych dzielnic – Grossbasel i Kleinbasel. Najlepiej zrobić to śladami słynnych mieszkańców, co ułatwią nam doskonale oznakowane ścieżki tematyczne. Na Grossbasel znajduje się jedna z najlepiej zachowanych Starówek w Europie. Koniecznie trzeba też zobaczyć surową katedrę, której dwie strzeliste wieże stały się znakiem rozpoznawczym tego miasta. Warto wstąpić do środka, aby zadumać się na chwilę przy grobie Erazma z Rotterdamu.

Koniecznie trzeba też zajrzeć na tyły katedry. Tu, z miejsca zwanego Pflaz, rozciąga się najpiękniejszy widok na Małą Bazyleę, a gdy przyjrzymy się bardziej, w oddali ujrzymy też budynki Bazylei nowoczesnej.

Z Pflatz odbywa się przeprawa promowa na drugą stronę Renu. Przetrwała ona z czasów, gdy budowa mostów nie była jeszcze tak popularna. Barką dostaniemy się na brzeg Kleinbasel. Tu możemy usiąść w jednej z klimatycznych kafejek i spojrzeć na pyszniącą się na wzgórzu Grossbasel. Możemy też, wzorem Lälleköniga, wystawić język jej bogatym mieszkańcom J

Koniecznie odwiedźmy jedno z 40 bazylejskich muzeów. Na wszystkie nie starczy nam czasu, a wybór jest trudny, gdyż wszystkie kryją niezwykle wartościowe eksponaty. Jednak nawet największego laika zachwycą zbiory Fundacji Beyelerów umieszczone w parku w nowoczesnym budynku ze szkła.

Przed odwiedzeniem Bazylei warto też sprawdzić kalendarz fascynujących wydarzeń cyklicznych – a nuż trafimy na słynny karnawał Fasnacht lub jedne z uroczych jarmarków?


Relacje z podróży do miejsc znanych i mniej znanych: www.pozabiurem.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Obozy artystyczne dla młodzieży

Obozy artystyczne dla młodzieży


Autor: Karol Chodakowski


Będąc rodzicem chcemy wspierać pasje i talenty naszych pociech. Dziecko, które przejawia talenty artystyczne jest dumą rodzica.


Będąc rodzicem chcemy wspierać pasje i talenty naszych pociech. Dziecko, które przejawia talenty artystyczne jest dumą rodzica. By pomóc rozwijać się naszemu młodemu artyście, warto pomyśleć nad rodzajem wakacyjnego wypoczynku. Dobrze by było, aby podczas wakacji dziecko również mogło się rozwijać, jak również mogło wymienić się wrażeniami i pasjami z innymi rówieśnikami. Pomysłem na tego typu formę wypoczynku mogą być artystyczne obozy dla młodzieży. Obecnie wiele firm oferuje taki właśnie wypoczynek.

Na co zwrócić uwagę wybierając obóz?

Warto zwrócić uwagę na predyspozycje swojego dziecka. Jedni mają talent do malowania i tańca, inni do sportu. Każdy ma do czegoś talent, wystarczy tylko baczna obserwacja i gotowe! Obecnie oferty obozów są bardzo szerokie, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Artystyczne obozy dla młodzieży – powrót do korzeni

Wielu rodziców pamięta obozy harcerskie z młodzieńczych lat, noce przy ognisku, spanie w namiocie. Można było nabyć wiele umiejętności, które nierzadko przydały się w obecnym życiu, a jednocześnie odpocząć od zgiełku miasta. W dzisiejszych czasach młodzież na tego typu obozach artystycznych również może poczuć to co czuli rodzice na wypoczynku sprzed lat, z tym że, dodatkowo będą one rozwijać swoje pasje i talenty. Takie obozy są idealnym rozwiązaniem dla naszych dzieci, cisza i spokój, brak wszechobecnej nowoczesnej technologii, ruch i świeże powietrze, a do tego profesjonalna i wykwalifikowana kadra trenersko-pedagogiczna.

Plusy artystycznych obozów dla młodzieży

Nasze pociechy po takim obozie wrócą z koszem nowych doświadczeń. Poznają nowych kolegów, od których mogą się nauczyć wielu nowych rzeczy, wypoczną w sposób aktywny i zdrowy, będą mogły pod okiem profesjonalnych opiekunów rozwijać swoje talenty i pasje. Poznają sposoby jak dalej rozwijać się samodzielnie. Poznają swoje mocne strony. Obecnie na rynku turystycznych ofert możemy wybrać te, które będą najbardziej odpowiadać naszemu dziecku, mamy możliwość wyboru od obozów tanecznych, przez handmade'owe po obozy pełne przygód. Gwarantujemy, że każde dziecko będzie zachwycone takim wypoczynkiem.


Źródło: http://www.obozy.mlodziezowe.com.pl/kategorie/kategoria-artystyczne.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Obozy sportowe – postaw na wszechstronny rozwój swojego dziecka

Obozy sportowe – postaw na wszechstronny rozwój swojego dziecka


Autor: Katarzyna Sowa


Rodzice, którzy uznali, że czas najwyższy by ich dziecko miało szansę odpocząć z dala od domu, w gronie rówieśników, na zorganizowanym wyjeździe, który jednocześnie wesprze jego rozwój fizyczny, mogą wybierać do woli spośród, dostępnych na rynku, ofert obozów sportowych.


W Internecie można znaleźć wiele atrakcyjnych ofert dotyczących kolonii i obozów o różnym profilu (w tym – sportowym), a największą popularnością cieszą się ostatnio obozy survivalowe. Nad bezpieczeństwem powierzonej im młodzieży czuwa wykwalifikowana kadra, w skład której wchodzą nie tylko opiekunowie, ale także instruktorzy. Oferta uwzględnia zazwyczaj pełne wyżywienie, komfortowe zakwaterowanie i inne, liczne atrakcje.

Od czego zacząć
Zanim jeszcze zdecydujemy się posłać dziecko na obóz, który doskonali umiejętności w konkretnej dziedzinie – piłce, tańcu czy jeździe konnej, warto upewnić się, że wybraliśmy dyscyplinę, która interesuje naszą latorośl i w kierunku której przejawia jakiekolwiek umiejętności. Innymi słowy – pozwólmy dziecku wybrać: wszak wakacje to przede wszystkim okazja do dobrej zabawy.

Bezpieczeństwo przede wszystkim
Obozy sportowe to nie tylko treningi i dyscyplina. Należy zapewnić młodzieży takie warunki, żeby czuła się na miejscu komfortowo i bezpiecznie. Warto przyjść na spotkanie organizacyjne – tam rodzice mogą poznać szczegóły proponowanego programu wypoczynku, porozmawiać z kadrą, zaznajomić się z planem dnia, dodatkowymi atrakcjami, harmonogramem wycieczek, warunkami zakwaterowania czy sanitarnymi (jeśli dziecko będzie spać pod namiotem). Warto także upewnić się co do kompetencji wychowawców i spytać o ukończone kursy opiekuna kolonijnego. Informacje, które trzeba zdobyć od organizatorów, by mieć pewność co do bezpieczeństwa powierzonych im dzieci to, na przykład, posiadanie ubezpieczenia i licencji, która poświadcza wpis do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, zgłoszenie wypoczynku do MEN, ubezpieczenie NWW sport, sprawdzenie autokarów przez policję w dniu wyjazdu.

Inne przydatne informacje
Choć nie ma prawnego wymogu aby na obozie sportowym obecny był lekarz lub pielęgniarka, można spytać o taką ewentualność na wypadek, podwyższonego przecież na obozach sportowych, ryzyka kontuzji. Warto dowiedzieć się także o liczbę osób pozostających pod opieką jednego opiekuna – co prawda prawo dopuszcza 20 osób, które przypadają na jednego wychowawcy, jednak rzeczywistość pokazuje, że najbardziej komfortowa sytuacja to grupa, której liczebność nie przekracza 10 osób


Obozy sportowe organizuje firma EHSchool

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nie tylko morze, czyli 4 propozycje na wakacje z dzieckiem

Nie tylko morze, czyli 4 propozycje na wakacje z dzieckiem


Autor: wakacjezdzieckiem.pl


Bałtyk, trochę pogardzany za 367 dni deszczowych lub śnieżnych w ciągu roku, pozostaje jednak ulubionym celem wakacyjnych podróży z dziećmi.


Jednak tłumne plaże i niekoniecznie zadbane ośrodki wczasowe sprawiają, że czasem warto poszukać alternatywy. Na szczęście jest parę ciekawych miejsc.

Śląsk Cieszyński

Ciekawe miejsca historyczne związane z narodzinami polskości, niewielkie wsie i miasteczka, w których wiele jest gospodarstw agroturystycznych, a do tego dojazd zdecydowanie lepszy niż do większości miast na wybrzeżu, bo „jedynką” do Cieszyna, a stamtąd też jest łatwo. Jest sporo ciekawych zabytków, ale są też piękne góry – nieszczególnie wysokie i trochę starsze dzieci będą miały wielką frajdę ze wdrapania się na Skolnity, Bukową, a nawet Czantorię. Można też skorzystać z wielu lokalnych atrakcji turystycznych, do których należy zaliczyć też miejscową kuchnię. Dietetycy może nie byliby zachwyceni, ale w wakacje można sobie pozwolić na więcej.

Mazury

Obok Bałtyku to również klasyk – też będzie tłoczno, też w otoczeniu natury, ale właśnie to jest najlepsze w tej propozycji. Warmia i Mazury, szczególnie po okresie największego zatłoczenia, mają w sobie nieodparty urok. Wprawdzie to miejsce dla bardziej zdyscyplinowanych dzieciaków, bo inaczej skończy się na nieplanowanych podchodach w lesie, ale miejsc arcyciekawych jest tu sporo: lokalne muzea, wystawy starych zabawek, dobrze przygotowane kąpieliska i odpowiednia baza noclegowa – jak raz dla odmiany może być.

Kraków

Jedno z najliczniej odwiedzanych miast w Polsce, mające sporo (choć nie najwięcej) zabytków, parę mniej znanych uliczek i kilka turystycznych wyzwań: trzy kopce, park doświadczeń (również dla najmłodszych), przejażdżki zabytkowymi tramwajami, aquapark – od wyboru do koloru, dla każdego coś, co lubi. Atutem będzie nie tylko możliwość nauki przez zabawę, bo w Krakowie naprawdę wiele dzieje się latem i wiele imprez jest zaprojektowanych właśnie z myślą o najmłodszych, ale także znakomita baza noclegowa. Może nie będzie to tania wycieczka i zdecydowanie trudno będzie obcować z naturą, ale dla dzieci, które nieszczególnie lubią spacerować po lasach czy łąkach, będzie to ciekawa przygoda, a dla wielu rodziców przy okazji spełnienie ich marzeń.

Pojezierze Brodnickie

Takie Mazury w miniaturze. W tygodniu bywa nawet pusto, więcej ludzi zjeżdża na weekendy. W bazie noclegowej przede wszystkim gospodarstwa agroturystyczne z prawdziwego zdarzenia, możliwość podejrzenia tradycyjnej produkcji makaronów albo wydojenia krowy. Do tego jeziora, lasy i opcja dojechania – to niezbyt daleko – do zabytkowych miast: Torunia lub Chełmna. Z tej opcji na razie korzysta niewielu rodziców z dziećmi i to ważny plus – mniej znany rejon to często trwalsze wspomnienia.


www.wakacjezdzieckiem.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Aconcagua – podróż życia

Aconcagua – podróż życia


Autor: Karolinka Wójcik


Wakacje i urlop to czas odpoczynku, a także przygody. Część z nas woli spędzać ten czas na lenistwie, opalaniu i relaksowaniu się. Dla innych relaksujące są aktywne formy wakacji, zwiedzanie czy wspinaczka górska.


Aconcagua

I tak pojawia się nam Aconcagua, drugi najwyższy szczyt świata poza Azją, góra, którą warto zobaczyć i zdobyć. Aconcagua to najwyższy szczyt Ameryki Południowej, wysokość góry wynosi 6 962 m n.p.m. Aconcagua znajduje się w Andach południowych w Kordylierze Głównej. O odległości 112 km znajduje się Mendoza, stolica argentyńskiej prowincji. Natomiast w odległości 15 km od szczytu biegnie granica argentyńsko-chilijska. Aconcagua to rozległy masyw zbudowany głównie z granitów o długości 60 km. Masyw pokryty jest śniegami i lodowcami. Co do nazwy szczytu można znaleźć kilka wytłumaczeń. Pierwsze z nich moi, że nazwa pochodzi z języka araukańskiego nazwa Acona-Hue dotyczy rzeki Aconcagua i znaczy „pochodzący z drugiej strony”. Niektórzy uważają jednak, że nazwa pochodzi z języka keczua, jest to język Indian, w ich języku Acon Cahuak oznacza „Kamiennego Strażnika”.

Polacy na szczycie

Pierwszy szczyt zdobył i udokumentował to Szwajcar Matthias Zurbriggen w 1897 roku. Wchodził on na szczyt drogą klasyczną. Natomiast w 1934 roku Polacy postanowili wytyczyć nową ścieżkę na szczyt. W wyprawie udział brali: Stefan Daszyński, Konstanty Narkiewicz- Jodko, Wiktor Ostrowski oraz Stefan Osiecki. Dotarli oni na szczyt od wschodniej strony, droga ta prowadziła przez lodowiec. Od tej pory droga ta nazywana jest Lodowcem Polaków, co jest dla nas wielkim uznaniem. Odwagą wykazała się także Wanda Rutkiewicz, która w 1985 roku dotarła na szczyt idąc południową ścianą.

Góra z pewnością kryje wiele tajemnic, wspaniałe widoki i niezapomniane przeżycia. Dotarcie na szczyt, który nazywany jest Koroną Ziemi to nie lada wyczyn. Wiele osób twierdzi że Aconcagua to góra, którą trzeba zdobyć obowiązkowo przez wejściem na Mount Everest. Droga Klasyczna to łatwiejsza trasa, w której wystarczającym sprzętem będą raki. Jeżeli mamy dobrą kondycję, odpowiednich opiekunów i organizatorów wyprawy spokojnie możemy zdobywać szczyt.


Tekst inspirowany stroną www.adventure24.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak sprawnie dostać się na lotnisko?

Jak sprawnie dostać się na lotnisko?


Autor: Krzysztof Krzeczowski


Wybierasz się w daleką podróż i będziesz musiał skorzystać z lotu samolotem aby dotrzeć w wyznaczone miejsce? Jeżeli mieszkasz daleko od lotniska możesz mieć problem ze sprawnym dotarciem do niego. Istnieje jednak kilka możliwości dzięki, którym nie będziesz miał żadnego problemu z tym.


Pierwszym z nich jest skorzystanie z usług kolei. Jest to jednak rozwiązanie dość niewygodne. Po pierwsze będziesz musiał dostać się na stację kolejową ze swoimi bagażami, co również może wymagać dodatkowego transportu.

Po drugie podróż koleją z dużą liczbą bagaży może być nie wygodna i wymagać dodatkowych opłat. Po trzecie, należy jeszcze dotrzeć z dworca kolejowego na samo lotnisko. O ile, niektóre lotniska umożliwiają, dotarcie z dworca pociągiem, o tyle jednak większość nie ma takich możliwości.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem będą przewozy lotniskowe. Dzięki temu wygodnie oraz szybko dotrzesz na lotnisko nie martwiąc się czy na pewno będziesz na czas i czy zdążysz na odprawę biletową. Te usługi transportowe możemy podzielić na dwie kategorię.

Pierwszą z nich jest przewóz osób na lotnisko przy pomocy wynajętego samochodu osobowego. Możliwość ta charakteryzuje się dużym komfortem, oraz umożliwia wyznaczenie miejsca, z którego chcesz wyjechać, niezależnie czy to jest twój dom, miejsce pracy, hotel czy dworzec. Dzięki czemu nie musisz tracić dodatkowego czasu na dostanie się na wcześniej ustalone miejsce.

Drugą kategorią jest przewóz i transport osób przy pomocy busa lub autokaru. Jest to możliwość zdecydowanie najtańsza. Jednak odjazdy przewoźników najczęściej odbywają się z centrum miasta. Możliwość ta jest szczególnie popularna, gdy musisz przetransportować grupę osób np. podczas wyjazdu firmowego. Przewozy lotniskowe to olbrzymi komfort podróży, który trudno gdzie indziej znaleźć.

Nowoczesna flota zapewnia, że szybko oraz sprawnie dojedziesz na lotnisko. Dodatkowo nie będziesz musiał płacić za bagaż ponieważ jest on wliczony w cenę biletu. Samą podróż na lotnisko na pewno umili Ci możliwość skorzystania z wi-fi czy systemu tv car. Nie musisz również obawiać się o bezpieczeństwo swojego dziecka. Samochody są wyposażone w odpowiednie foteliki lub nosidełka. Również osoby niepełnosprawne bez przeszkód mogą korzystać z tych usług transportowych, ponieważ wszystkie samochody są przystosowane do ich transportu.

Na specjalne życzenie kierowca może wyrazić zgodę na przewóz nietypowych przedmiotów, które chciałbyś przetransportować. Dodatkowo oczywiście istnieje możliwość dojechania z lotniska prosto pod twój dom lub inne wyznaczone miejsce.


Artykuł powastał przy współpracy z DreamCab

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Serre - Chevalier: co wiedzieć trzeba

Serre - Chevalier: co wiedzieć trzeba


Autor: Katarzyna Sowa


Wspomniane już Serre Chevalier to region narciarski w Alpach Nadmorskich, niedaleko granicy z Włochami i w bliskim sąsiedztwie parku narodowego Dens Ecrins.


Lepiej przyjąć tę informację za pewnik, bo poszukiwania tej miejscowości „palcem po mapie” skończą się niechybnie porażką. Serre Chevalier jest bowiem szczytem, który wznosi się na wysokość 2 491 m n.p.m. i leży pośrodku tego niezwykle popularnego regionu narciarskiego. Dokładnie mówiąc, jest częścią jednego z większych regionów narciarskich we Francji, Le Grand Serre Che, który obejmuje dodatkowo dwa inne tereny w dolinie rzeki Guisane (Briancon i Le Menetier Le Bains) i oferuje narciarzom i snowboardzistom aż 250 km świetnie przygotowanych tras zjazdowych.

Początki popularności
Serre Chevalier zyskało międzynarodową sławę w połowie lat 90., a to za sprawą lokalnego mistrza w narciarstwie alpejskim, Luca Alphanda, który kilkukrotnie zdobył Puchar Świata w zjazdach. Dziś, turyści korzystają z uroków regionu nie tylko dla wspaniałych terenów narciarskich, ale też z uwagi na wyjątkowy klimat tego miejsca: w ciągu roku można cieszyć się tu aż 300 słonecznymi dniami, co nie ma zupełnie negatywnego przełożenia na warunki śniegowe. To wszystko dzięki specyficznemu mikroklimatowi oraz północnej ekspozycji większości stoków.

Warunki
Nawet wyjątkowo wybredni narciarze będą zadowoleni z warunków panujących na stoku: trasy są dobrze przygotowane i urozmaicone. Początkujący mogą spróbować swoich sił na łagodnych, niewymagających wzniesieniach rozciągających się przy miejscowościach Villeneuve, Monetier i powyżej Chantemerle. Narciarze o średnich umiejętnościach, powinni być zadowoleni z zalesionych tras na terenie parku narodowego Des Ecrins, zaś zaawansowani narciarze i snowboardziści koniecznie muszą zmierzyć się ze słynną, czarną trasą noszącą imię Luca Alphanda. W Serre Chevalier można jeździć także poza trasami. Cały region jest jednym z terenów narciarskich we Francji najwyżej ocenianych przez snowboardzistów. Dodatkowo, każda stacja w regionie oferuje tzw. narciarskie przedszkole i park zabaw zimowych, a także szeroki wachlarz turystycznych atrakcji pozanarciarskich (łyżwy, skutery śnieżne, jazda samochodem po lodzie, wędrówki na rakietach śnieżnych, czy fitness lub basen kryty).


Wyjazdy do Serre Chevalier można rezerwować przez stronę: http://www.ehschool.pl/index.php/wyjazdy/serre-chevalier-vallee.html

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Świątynia Shaolin i szkoła sztuk walki

Świątynia Shaolin i szkoła sztuk walki


Autor: Alicja Muszyńska


Ponad milion turystów rocznie z całego świata odwiedza, położony w prowincji Henan u podnóża góry Shaoshi, buddyjską świątynię Shaolin (Świątynia Młodego Lasu).


Ponad milion turystów rocznie z całego świata odwiedza, położony w prowincji Henan u podnóża góry Shaoshi, buddyjską świątynię Shaolin (Świątynia Młodego Lasu). Twórcą świątyni był przybyły do Chin indyjski misjonarz Buudabhandry, który w latach 467 - 499 wybudował buddyjski zespół klasztorny z nurtem medytacji dhjana. Do wprowadzenia drugiego nurtu medytacji w świątyni Shaolin opartego o chińską filozofię teoistyczną przyczynił się misjonarz Bodhidharma w 527 r. Następnie zespół klasztorny był reformowany w latach 1203 - 1275 i ta faza rozwoju świątyni przetrwała do czasów nowożytnych.

Mnisi buddyjscy ze świątyni Shaolin zawsze dzielnie walczyli w obronie Cesarstwa Chińskiego.

W dwudziestym wieku znaczenie klasztoru w Shaolin znacznie podupadło, a przyczynił się do tego ponowny pożar świątyni, który w 1928 r. doszczętnie spalił zabudowania klasztorne. Rząd Mao Zedonga nie tylko, nie był zainteresowany przeprowadzeniem rekonstrukcji klasztornych obiektów, ale buddyjskich mnichów spotykały ze strony władzy srogie represje za uprawianie praktyk religijnych.

Zmiany nastąpiły w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, odbudowano zespół klasztorny, a mnisi mogli powrócić do swych obowiązków. Klasztor w Shaolin jest klauzurą zamkniętą, oznacza to, że mnichów sprawujących obrzędy religijne nie można zobaczyć i nie można wejść na teren klasztoru. Zwiedzającym udostępniona jest świątynia, natomiast mnisi buddyjscy, których turyści mogą spotkać wokół świątyni sprawują funkcje administracyjne, są wykształceni i znają języki obce i pełnią też rolę przewodników.

Do najważniejszych obiektów w Shaolin należy zaliczyć : Świątynię Mahavira, Trójcy Buddyjskiej, Bibliotekę Świętych Pism inaczej zwaną Domem Kazań, Dom Obłoków Kochającej Żywności, Wieże, Domy Sutr, Gości, Medytacji, Rezydencja Opata i Domitaria, Domy Bodhidharmy i Czterech Bodhisattwów. Klasztor Shaolin czerpie dochody przede wszystkim z turystyki.

Od wieków buddyjscy mnisi ćwiczyli się w sztuce walki wu szu, które na Zachodzie zwane jest kung-fu, to stąd wywodzi się karate, judo i taekwondo. W Shaolin powstało wiele stylów walki, tj. xingyiquan ćwiczący ciało i umysł, następnie styl opanowujący ducha walki 12 zwierząt, dalej zuiquan krok pijanego, taijiquan styl wielkiej ostateczności, a także najsławniejszy ze wszystkich stylów shaolinquan.

Wokół klasztoru rozwinęła się sieć szkół prywatnych, nie wszystkie jednak posiadają licencję. W szkołach tych kształci się ponad pięć tysięcy uczniów, począwszy od szóstego roku życia. Program nauki jest bardzo wyczerpujący, uczniowie co dziennie ćwiczą przez kilka godzin walkę. Z programu szkół podstawowych dzieci i młodzież uczą się czytania i pisania, literatury i matematyki. Po ukończeniu szkoły nie mają trudności w znalezieniu pracy, bowiem absolwentów chętnie przyjmuje wojsko i policja do jednostek specjalnych, a także firmy zajmujące się ochroną obiektów lub osób, ponadto kariery poszukują w sporcie lub w filmie.

W Shaolin dla turystów przygotowywane są specjalne pokazy przez wyszkolonych już uczniów szkół. W zasadzie jest to raczej przedstawienie, niż pokaz prawdziwej walki w kung-fu. Jednak niesamowita sprawność fizyczna oraz wręcz legendarne umiejętności występujących robią na widzach ogromne wrażenie, szczególnie na paniach. Ogromnym aplauzem publiczności nagradzane są takie numery jak utrzymywanie ciała na jednym grocie lub rozbijanie metalowych sztabek ręką lub o głowę. Mnie natomiast zafascynowało przebicie grubej szyby i umieszczonego balonu po jej drugiej stronie igłą groszówką. Brawo.

Las Pagód inaczej Las Stup są to miejsca pochówku sławnych Mnichów ze świątyni Shaolin, których ciała zostały spalone po śmierci i ich prochy znajdują się pod tymi pagodami.



Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Chinach zapraszam w podróż z Wagabundą w podróże po świecie.

Autor: Alicja Muszyńska

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Niezwykła wycieczka do Czarnobyla

Niezwykła wycieczka do Czarnobyla


Autor: Bartek Kowalski


Chciałbyś odwiedzić jakieś ciekawe miejsce? Nudzą Cię już piramidy w Egipcie, czy wieża Eiffla w Paryżu? Wycieczka do Czarnobyla może być ciekawym pomysłem!


Czarnobyl to miasto na Ukrainie, które znane jest na całym świecie przede wszystkim ze względu na katastrofę, jaka się tutaj wydarzyła. Na terenie Czarnobyla przed katastrofą zamieszkiwało około piętnastu tysięcy ludzi, dziś nie ma tutaj nikogo oprócz rzadko przyjeżdżających turystów. Pomimo że Czarnobyl budzi różne uczucia nie tylko pozytywne, ale i negatywne, to jednak wycieczka do Czarnobyla bez wątpienia jest wydarzeniem, które wielu z nas chce przeżyć. Nic w tym dziwnego, albowiem to jedyne miasto na świecie, które rzec można, stało się bezludne w ciągu zaledwie kilku dni. Nagle, po katastrofie wszystko się zmieniło. Do roku 1986 miasto tętniło życiem, były tutaj szkoły, szpitale, biura, urzędy. Po katastrofie zmieniło się w „miasto widmo”, do którego mało kto zagląda.

Coraz popularniejsze wycieczki

Pomimo że miasto ze względu na promieniowanie (strefę zero) budzi strach i grozę, to krąży o nim wiele niesamowitych historii. Jednak wycieczka do Czarnobyla budzi wielkie zainteresowanie, a tym samym wiele osób chętnie z niej skorzysta. Nie ma w tym niczego dziwnego, ponieważ to jedyne takie miasto na całym świecie. Miasto, które jednocześnie budzi ciekawość, ale również grozę i obawę. Obecnie wycieczka do Czarnobyla, miejsca katastrofy atomowej, pozwala nam zobaczyć „miasto duchów”. Taką wycieczkę możemy zorganizować zarówno sami, jak i skorzystać z popularnych biur podróży. Ofert jest naprawdę bardzo wiele, dlatego możemy wybierać zarówno w terminach, jak i ustalić odpowiednią dla siebie cenę.

Zwłaszcza w tym roku warto odwiedzić Zonę. W 2016 roku obchodzić będziemy już 30 rocznicę fatalnej katastrofy w Czarnobylu. To doskonała okazja zobaczyć to tajemnicze i owiane grozą miejsce, o którym mówił cały świat. Można wówczas wyobrazić sobie ogrom pracy likwidatorów, czyli żołnierzy biorących udział w likwidacji skutków awarii w Czarnobylu.


Polecamy najlepsze wycieczki do Czarnobyla

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co to jest turystyka motywacyjna?

Co to jest turystyka motywacyjna?


Autor: Monika Dywijska


Kojarzycie wczasy pracownicze waszych rodziców? Albo kolonie i wycieczki dofinansowywane z zakładów pracy dla dzieci, może dla Was?


Motywowały do pracy Waszych rodziców, były swojego rodzaju nagrodą za wykonywane działanie, w pewien sposób przywiązywały pracownika do siebie, sprawiały, że rodzina, czyli Wy, myśli o miejscu pracy ojca czy matki z większą sympatią.

To, co kiedyś było „wczasami pod gruszą”, dziś nieco zmienia nazwę i formę. Incentive travel na dobre wkroczył do słownika zarządzania i marketingu.

Czym jest incentive travel?

Mówiąc najprościej, jest to „dziękuję” w formie wyjazdu dla pracownika danej firmy. Wyjazdu, który nagradza za wzorowo, czy nawet ponadprzeciętnie wykonaną pracę, która przekłada się na zwiększenie zysków w firmie. Wyjazdu najczęściej w kraje egzotyczne na „full opcji”, aby wywołać efekt „wow”. Incentive travel to narzędzie motywacyjne, które coraz częściej jest wykorzystywane w dużych i mniejszych firmach. To też doskonały narzędzie budujące lojalność wobec pracodawcy, zwłaszcza podczas wyjazdów integracyjnych.

Po co wycieczka motywacyjna, wystarczy wycieczka firmowa

Osobom, którym wydaje się, że nie ma różnicy między wyjazdem typu incentive travel, a wycieczką firmową, należy się wyjaśnienie. Wyjazdy motywacyjne różnią się od standardowych wycieczek firmowych pod wieloma względami, w tym jednym, zdaje się najważniejszym – te pierwsze są dla wybranych. Na te drugie może zapisać się każdy. Podkreślenie wyjątkowości pracownika, poprzez wybranie, nagrodzenie go w taki sposób, to tylko początek skomplikowanego procesu motywacji. Potem dla wybrańca jest już tylko lepiej. Przelot często biznesową klasą, transport również na najwyższym poziomie. Noclegi na łóżkach king size lub w nietypowych, niedostępnych dla „zwykłego śmiertelnika” miejscach. Atrakcje również inne, niż w przypadku wyjazdów firmowych – ekstremalne, nietypowe, niezwykle ciekawe. Spotkania ze znanymi osobami, podróżnikami to również przeżycie, którego ciężko doświadczyć podczas wyjazdu do Kołobrzegu, do hotelu 500 metrów od morza.

Turystyka motywacyjna nie jest tania, w stosunku do wyjazdów firmowych. Jednak jej wartość jest nieoceniona, jeśli firmie zależy na wyróżnieniu w ten sposób najlepszych z najlepszych. Opłaci się, na kilka kolejnych lat.


Bissole Business Travel to ekspert w organizacji podróży biznesowych od 2005 roku - bissole.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Sposoby na tanie nocowanie w drogich hotelach

Sposoby na tanie nocowanie w drogich hotelach


Autor: Patrycja Wolska


Każdy na wakacjach czy w podróży służbowej chce sobie zapewnić odpowiednie warunki do wypoczynku. Niestety za nocleg w hotelu oferującym wysokie standardy zwykle trzeba zapłacić sporą sumę pieniędzy. Można jednak postarać się o obniżenie ceny, stosując kilka sprawdzonych sposobów. Jakich? Listę tych sprawdzonych zamieszczam poniżej.


  • Korzystaj z internetowych porównywarek cenowych i właśnie za ich pośrednictwem dokonuj rezerwacji pokoju. Dlaczego? Dlatego, że na oficjalnych stronach hoteli często pojawiają się zawyżone ceny, które określane są na podstawie średniej rynkowej.
  • Wyrób sobie kartę stałego klienta i dołączaj do programów lojalnościowych, co umożliwi Ci korzystanie z atrakcyjnych rabatów. To opcja dla tych, którzy często podróżują i korzystają z usług jednej sieci hotelarskiej.
  • Korzystaj z internetowych porównywarek ofert, dzięki którym łatwo i szybko wyselekcjonujesz te propozycje firm, które spełniają Twoje wymagania.
  • Zanim zarezerwujesz pokój, upewnij się, że cena za nocleg obejmuje i inne usługi. Może się bowiem okazać, że za korzystanie z TV lub Internetu trzeba będzie dodatkowo zapłacić.
  • Rezerwuj noclegi przed i po sezonie oraz w tzw. martwym okresie, kiedy turystów jest znacznie mniej, a właściciele hoteli chcąc zarobić znacząco obniżają ceny.
  • Korzystaj z opcji last minute, a ceny negocjuj tuż przed wyjazdem. W większości przypadków właściciele zdecydują się na udzielenie kilku procentowego rabatu tylko po to, aby nie stracić klienta.
  • Sprawdzaj ceny w internetowych porównywarkach i negocjuj je przez telefon z obsługą wybranego przez Ciebie hotelu.
  • Dzwoniąc do hotelu poinformuj o Twoim limicie budżetowym. Jeśli akurat będzie trwał martwy sezon, to z pewnością uzyskasz zniżkę.
  • Jeśli często nocujesz w danym hotelu to po prostu poproś o rabat dla stałego klienta i zapewnij, że dzięki niemu, przy każdej następnej podróży, będziesz zatrzymywał się właśnie tutaj.
  • Unikaj nocowania w hotelu, gdy w nim bądź w jego pobliżu odbywają się duże imprezy. Wtedy nie dość, że nie znajdziesz miejsca, to z pewnością nie uda Ci się wynegocjować rabatu – wręcz przeciwnie – będziesz musiał zapłacić więcej.
  • Poproś o zniżkę, jeśli standardy pokoju nie odpowiadają tym, które Ci oferowano lub w pokoju nastąpiła jakaś usterka.

Jednym z najlepszych miejsc do nocowania jest apart hotel Warszawa Residence St. Andrews, który oferuje świetne standardy i to w bardzo korzystnej cenie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mroczna strona Chin – festiwal jedzenia psów

Mroczna strona Chin – festiwal jedzenia psów


Autor: Tymoteusz Szymański


Temat jedzenia psów w Chinach słyszał już chyba każdy. Zwykle jednak słyszy się właśnie tyle — że takie zjawisko istnieje. Jeżeli chcesz poznać ten kontrowersyjny temat trochę lepiej, zapraszam do przeczytania.


We wszelkiego rodzaju poradnikach i leksykonach opisujących ciekawostki i kultury innych krajów istnieje tendencja do podkoloryzowania i skupiania się na ich bardzo specyficznych turystycznych atrakcjach. Nie ma co się zresztą dziwić, zwykle napisane są one w celach reklamowych i turystycznych, bądź stworzone przez i dla miłośników danego zakątka świata. Każdy kraj posiada swoje mroczne strony. Nie oznacza to, że dyskwalifikują one całe państwo jako cel podróży wakacyjnej lub biznesowej. Prawdziwe poznanie kultury powinno dotykać całego spektrum tematów, obejmując zarówno te wspaniałe, jak i ciemne strony kultury.

Temat jedzenia psów w Chinach słyszał już chyba każdy. Zwykle jednak słyszy się właśnie tyle — że takie zjawisko istnieje. Jak w przypadku wielu równie kontrowersyjnych tematów istnieje wiele wersji relacji tego zjawiska, czasem słyszymy, że jest to starożytna, archaiczna i rzadko występująca tradycja w odległych wioskach, inni mówią, że proceder ten ma miejsce jedynie w terenach ogarniętych biedą, gdzie głód nie pozostawia dużego wyboru mieszkańcom, a jeszcze inne źródła rozpisują się, że odwiedzając chińską rodzinę na obiad, możemy znaleźć pieczonego psa na półmisku na stole, jak jest w rzeczywistości?

Chiński zwyczaj, czy zwykłe okrucieństwo - Tłumaczenia

Jak w wielu plotkach w każdej z tej historii jest ziarnko prawdy. Zacznijmy od tego, że jedzenie psów należy do kilkusetletniej chińskiej tradycji i nie jest to zjawisko wywołane rzekomą plagą głodu w wyniku dużej populacji Chin. Chiny, podzielone na prowincje, które diametralnie różnią się od siebie kulturowo. Zjawisko to występuje głównie w południowo-wschodniej części Chin. Ważne jest zrozumienie również, że dla mieszkańców tych prowincji, oburzenie świata zachodniego spotyka się ze zdziwieniem, gdyż dla nich psy są tak samo zwierzętami hodowlanymi, jak indyki czy owce. Spróbujmy (choć wiem, że to niełatwe) wyobrazić sobie reakcję Polaków, gdyby Hindusi organizowali w Polsce protesty przeciwko jedzeniu krów, które w kulturze Indii są uważane za święte. Prawdopodobnie ich wtrącanie się w naszą gospodarkę i to, co jemy, uznalibyśmy za oburzające. Bariery pomiędzy kulturami są wysokie i trudno znaleźć jakieś porozumienie, jeżeli nie potrafimy postawić się w sytuacji drugiej strony.

Najbardziej zniesławionym miejscem gdzie popularne jest jedzenie psiego mięsa jest miasto Yulin w prowincji Kuangsi (lub Guangxi) niedaleko granicy z Wietnamem. Co roku w tym mieście odbywają się targi, gdzie kupuje się psie mięso. Dzień ten jest nazywany „Festiwalem Psiego Mięsa”, choć nie jest to oficjalna nazwa zaakceptowana przez miasto. W ciągu tego jednego dnia ubijanych i spożywanych jest tam średnio dziesięć tysięcy psów, głównie szczeniaków i młodych psów.

Psie mięso uważa się za przysmak i jego spożywaniu przypisuje się właściwości lecznicze, jest ono również droższe za kg niż chociażby drób. Poza samym faktem spożywania psów, wiele fundacji i organizacji walczących z okrucieństwem zwierząt skupia się głównie na fakcie, że sposób uboju tych zwierząt jest nie do pomyślenia w stosunku do żadnych zwierząt hodowlanych. Psy są bowiem gotowane żywcem, czasem bite na śmierć metalowymi pałkami, rażone prądem, gdyż jak zwolennicy tej tradycji twierdzą – uzyskuje się w ten sposób lepszy smak mięsa.

Tak, zdecydowanej większości mieszkańców Europy takie wiadomości przyprawiają o dyskomfort, smutek, a nawet gniew. Warto również zaznaczyć, że takie emocje pojawiają się również wśród mieszkańców Chin. Tam gdzie sprzedawane jest psie mięso, zawsze można spotkać aktywistów, którzy aktywnie starają się zapobiec temu procederowi i ratować psy, chociażby odkupując je od sprzedawców. W ostatnich latach przygotowana nawet została ustawa zakazująca handlu psim i kocim mięsem pod karą grzywny i pozbawienia wolności. Ustawy nie wprowadzono jednak w życie. Diametralne zmiany w kulturze nie powstają z dnia na dzień, ale biorąc pod uwagę, że takie głosy w ogóle pojawiają się po setkach lat trwania tej tradycji, sugerują, że być może proceder ten zakończy się w naszym stuleciu.


Artykuł napisany dzięki tłumaczowi języka chińskiego

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co zobaczyć w Krynicy-Zdrój?

Co zobaczyć w Krynicy-Zdrój?


Autor: Monika Szyszko


Krynica-Zdrój to uzdrowiskowa miejscowość położona w Beskidzie Sądeckim, w otoczeniu trzech gór: Parkowej, Krzyżowej oraz Jasiennika.


Krynica-Zdrój oraz okolice o wyjątkowych walorach przyrodniczych i krajoznawczych. Znajdą tu coś dla siebie zarówno amatorzy pieszych wędrówek, jak i wielbiciele tras rowerowych. Krynica to nie tylko zimowe szaleństwo na stokach oraz wody mineralne.

Punkty widokowe

Okolica oferuje kilka punktów widokowych. Jednym z nich jest Jaworzyna Krynicka. Te same miejsca, które zimą służą do szaleństw narciarskich, w inne pory roku stanowią doskonałe punkty widokowe. Dodatkową atrakcją góry jest Diabelski Kamień, największa spośród obecnych na wzgórzu wychodni. Znajduje się na wschodnim stoku Jaworzyny. Widokową opcją dla mniej mobilnych turystów jest wjazd na Jaworzynę kolejką gondolową. Podróż trwa około siedmiu minut. Innymi punktami widokowymi w okolicy są Góra Parkowa oraz Bacówka pod Wierchomlą. Góra Parkowa znajduje się w samym centrum Krynicy. Otoczona jest parkiem, obfitującym w wiele urokliwych zakątków. Na szczyt można dotrzeć pieszo lub kolejką linowo-terenową. Bacówka oferuje z kolei efektowne widoki na pasmo Radziejowej oraz szeroką panoramę Tatr.

Piesze szlaki turystyczne

Okolica obfituje w turystyczne szlaki piesze o różnej trudności. Prostym i często wybieranym przez turystów szlakiem jest szlak żółty, wiodący z Deptaku na Parkową przez Hawrylówkę i na Jaworzynkę. Innymi słowy dookoła Krynicy. Szlakiem nieco bardziej wymagającym, obliczonym na kilka dni i noclegi w schroniskach jest czerwony szlak biegnący z Krynicy przez Holicę, Jaworzynę, Runek, aż po Halę Łabowską. Jest to niezwykle malowniczy szlak, wiodący nie tylko przez Beskid Sądecki, ale zahaczający także o Beskid Niski. Najdłuższym szlakiem jest także szlak czerwony biegnący przez Huzary, Mochnaczkę oraz Izby. Liczy on blisko 15 km. Oba czerwone szlaki są trasami głównymi w rejonie Krynicy, prezentującymi najważniejsze walory krajoznawcze tego terenu.


domki krynica

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Rejs wycieczkowy po Kanale Elbląskim

Rejs wycieczkowy po Kanale Elbląskim


Autor: Damian Nalewajek


Jeśli myślicie, że ciekawe rejsy wycieczkowe można znaleźć tylko poza granicami naszego kraju, to jesteście naprawdę w dużym błędzie. W Polsce też istnieją miejsca, gdzie podróż wodnym szlakiem dostarczy wielu ekscytujących widoków. Jednym z nich jest szlak wzdłuż Kanału Elbląskiego.


Kanał Elbląski, który łączy Ostródę z Elblągiem, znajduje się na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, a jego długość wraz z odgałęzieniami wynosi prawie około 150 kilometrów. To największa tego typu droga wodna w Polsce. Historia kanału sięga XIX wieku, gdy na terenie Mazur dynamicznie zaczął rozwijać się przemysł, m.in. szkutnictwo. Początek prac nad jego budową datuje się na rok 1844. Od tamtego momentu Kanał Elbląski był wielokrotnie rozbudowywany – powstawały kolejne pochylnie i śluzy wodne. W 1862 roku kanał został oficjalne oddany do użytku, mimo że pierwszy rejs wzdłuż jego brzegów odbył się dwa lata wcześniej. Ciekawostką jest, że budowa Kanału Elbląskiego była droższa o około 10% od kosztów wybudowania Wieży Eiffla w Paryżu. Aby szlak wodny na terenie Mazur stał się rzeczywistością, trzeba było ponieść wydatki odpowiadające wartości 77 ton złota.

Szlak został otwarty dla turystów w roku 1912. Wtedy właśnie pierwszy wycieczkowy rejs zorganizowało przedsiębiorstwo żeglugowe Schliffs-Reederei Adolf Tetzlaff. Od roku 1927 pasażerskie wyprawy stały się codziennością, a statki o nazwach „Heini”, „Konrad” czy „Herta” były częstym widokiem na wodach Kanału Elbląskiego.

Trasa rejsu wycieczkowego po Kanale Elbląskim pozwala na obcowanie z wyjątkową przyrodą. Jezioro Druzno to miejsce nazywane „Polską Amazonią”. Jego powierzchnia w znacznym stopniu pokryta jest nymfeidami, czyli roślinami o pływających liściach. Zatem można zobaczyć tutaj chociażby grzybienie, grążele oraz chronionego grzybieńczyki. Poza florą, Kanał Elbląski przebiega przez teren, na którym występuje około 180 gatunków ptactwa błotnego i wodnego. Warto dodać, że odcinek między Ostróda a Miłomłynem, jest częścią „Szlaku Papieskiego”, gdyż w latach 1957-1958 szlakiem tym pływał Karol Wojtyła, przyszły papież Jan Paweł II. Na jego cześć na śluzie Miłomłyn postawiono granitowy pomnik i posadzono dąb.

Rejs wycieczkowy po Kanale Elbląskim to świetna propozycja na ciepłe miesiące. Nigdzie indziej, jak właśnie na terenie Zielonych Płuc Polski, nie przeżyjemy takiej bliskości z unikatową florą i fauną. W Polsce też można wyruszyć w ciekawy rejs. Szlak wzdłuż Kanału Elbląskiego jest tego przykładem.


Rejsy wycieczkowe są wspaniałym pomysłem na spędzenie wolnego czasu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Droga, która ukształtowała Europę

Droga, która ukształtowała Europę


Autor: Damian Nalewajek


Ludzie szukający duchowej przemiany, wewnętrznego wyciszenia, wzmocnienia w wierze – od tysiąca lat udają się szlakiem świętego Jakuba do Santiago de Compostela w Hiszpanii. To miejsce łączy wyznawców wszystkich Kościołów chrześcijańskich. Jak twierdził Johann Wolfgang Goethe, Europa powstała na szlakach prowadzących do Santiago de Compostela.


Nie każdy z nas wie, że nazwa pielgrzym wywodzi się właśnie od pątników idących szlakiem świętego Jakuba. W średniowieczu peregrino wędrował do grobu Apostoła Jakuba w Santiago de Compostela, romero – do Rzymu, a palmero do Jerozolimy. Muszle przegrzebków, znajdowane na wybrzeżu Atlantyku, były często zbierane przez pielgrzymów i przywożone do domu na pamiątkę – potem stały się symbolem wędrówki szlakiem świętego Jakuba, a nawet pielgrzymowania w ogóle.

Do grobu św. Jakuba pielgrzymowali przedstawiciele wszystkich stanów, także dostojnicy kościelni i władcy: Karol Wielki, Izabela Kastylijska, św. Brygida Szwedzka, św. Franciszek z Asyżu, św. Ignacy Loyola, papież Jan XXIII.

Aby zrozumieć, czemu ten akurat szlak stał się tak popularny, musimy cofnąć się o dwa tysiące lat. Apostoł Jakub zwany Większym był bratem św. Jana Ewangelisty. Zginął męczeńską śmiercią, jako pierwszy z Apostołów. Jak głosi tradycja, został ścięty, ale jego wiara była tak silna, że przed śmiercią udało mu się nawrócić swojego kata. W VII wieku, kiedy Arabowie opanowali Palestynę, szczątki św. Jakuba przeniesiono z Jerozolimy do Hiszpanii, gdzie miało miejsce wiele cudownych ozdrowień. Od tej pory pielgrzymki do grobu Apostoła w Santiago de Compostela stały się niezwykle popularne. Święty Jakub stał się patronem rybaków, pielgrzymów i zakonów rycerskich. W Polsce już w XI wieku, za sprawą benedyktynów, istniało 15 kościołów pod jego wezwaniem, a pielgrzymki do jego grobu stały się celem wielu pątników. Santiago de Compostela stało się trzecim tzw. świętym miastem – po Jerozolimie i Rzymie. W średniowieczu pielgrzymka szlakiem świętego Jakuba była organizowana w celu uproszenia łask, umocnienia wiary, pokuty, dziękczynienia, ale mogła mieć też cel resocjalizacyjny – często była nakazana wyrokiem sądowym osobom, które popełniły drobne przestępstwa.

Zgodnie z tradycją pielgrzymka rozpoczynała się we własnym domu, więc dróg prowadzących do grobu św. Jakuba było wiele, najpopularniejszych jednak, oznaczonych muszlą, było kilkanaście. Do dziś najchętniej odwiedzane są te, które prowadzą przez Francję. Tradycją pielgrzymów było też śpiewanie – ze szlakiem świętego Jakuba łączymy powstanie wielu utworów, między innymi słynnego kanonu Panie Janie.

Dawni pątnicy często ślubowali milczenie i gdy szukali miejsca do spania, po prostu pokazywali muszlę – był to znak rozpoznawczy, nakazujący ugościć pielgrzyma. Tradycja okazała się tak silna, że nawet sam Apostoł Jakub był często przedstawiany w ikonografii z muszlą, kijem i sakwą. Pątnicy z daleka do dziś mają możliwość skorzystania z noclegu w prowadzonych przez bractwo schroniskach. Posługują się naszywkami z wizerunkiem muszli, które umieszczają na plecaku.

Celem wszystkich pielgrzymujących szlakiem św. Jakuba jest katedra, w której oprócz krypty, gdzie znajduje się grób św. Jakuba można podziwiać Portyk Chwały, a także botafumeiro – jedną z największych kadzielnic na świecie.

Warto zwiedzić miasto: podziwiać starówkę z punktu widokowego, udać się na krótki spacer wzdłuż średniowiecznych murów miejskich i zobaczyć uniwersytet – partnerski dla naszego UŁ.

W średniowieczu pielgrzymka kończyła się dalej – w miejscowości Fisterra (łac. finis terrae – koniec Ziemi), nad Atlantykiem. Uważano wówczas, że jest to najdalej wysunięty na zachód punkt Europy, który miał symbolicznie oznaczać koniec wcześniejszego, grzesznego życia i odnowę wewnętrzną.

W dzisiejszych czasach, planując wyprawę, można udać się na pielgrzymkę pieszą, rowerową, albo autokarową. W takim wypadku warto również odwiedzić Fatimę, miejsce objawienia maryjnego, znajdujące się na terenie Portugalii.

Pielgrzymka szlakiem świętego Jakuba może być i dziś niezwykłym przeżyciem. Droga Apostoła Jakuba jest wymagająca, jednak warto spróbować swoich sił. W poświęconej jej książce pt. Pielgrzym P. Coelho napisał: Statek jest bezpieczniejszy, gdy kotwiczy w porcie, nie po to jednak buduje się statki.


Wędrówka szlakiem świętego Jakuba może być doświadczeniem, którego nie zapomnicie do końca życia.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak spędzić tydzień w Karkonoszach

Jak spędzić tydzień w Karkonoszach


Autor: Anna Polgert


Przedstawiam Wam propozycję wyjazdu w Karkonosze, gdzie najlepiej się wybrać, jak spędzić czas. Jeśli wybieracie się w ten piękny zakątek Polski, ten artykuł jest specjalnie dla Was.


Wybór miejsca noclegu jest szczególnie ważny, będzie to baza wypadowa do atrakcji turystycznych a także miejsce odpoczynku po górskich eskapadach. Może to być sztampowo Karpacz lub Szklarska Poręba, jednak warto zastanowić się nad wyborem mniej odwiedzanych wiosek jak Jagniątków, Sobieszów czy Przesieka. W zależności od charakteru wyjazdu wybieramy ośrodek wypoczynkowy.

Pierwszy dzień nie powinien być zbyt intensywny, dlatego proponuję wybrać się do parku linowego w Szklarskiej Porębie- do Trollandii. To atrakcja dla całej rodziny gdzie po przebyciu trasy zielonej, na odważnych czeka jeszcze trasa czerwona. Następnie można wybrać się na zwiedzanie miasteczka w poszukiwaniu Ducha Gór Karkonosza, którego można spotkać pod różnymi postaciami. Jego najstarsze odwzorowanie znajduje się na Skwerze Radiowej Trójki. Warto też obejrzeć Młyn Świętego Łukasza gdzie zjemy pyszny tradycyjny obiad.

Na drugi dzień wybierzcie się na Zamek Chojnik, z którego wieży niegdyś rzuciła się księżniczka Kunegunda. Najlepiej się tu dostać z Sobieszowa czarnym szlakiem, po drodze zwiedzając Zbójecką Grotę i Zbójeckie Skały. Wejście do zamku jest płatne, znajduje się tu również karczma i stragan z pamiątkami.

Kolejny dzień to aktywny wypoczynek w Termach Cieplickich, czyli ciepłych basenach krytych i zewnętrznych. Kilka zjeżdżalni o różnym stopniu nachylenia i prędkości zjazdu to niezapomniane chwile. Zaraz po tym proponuję zwiedzić Jelenią Górę- zachwycający Plac Ratuszowy z arkadowymi podcięciami kamienic, stare baszty i bramy.

Gdy jesteście już pełni sił czas wspiąć się na królową Karkonoszy- na Śnieżkę. Jest to najwyższy szczyt (1602 m n.p.m.) Karkonoszy, Sudetów, a także całych Czech, z którymi tę górę dzielimy. Wyciąg na Kopę zabierze Was w ok. 18 minut na wysokość 1350 m n.p.m., a stamtąd już tylko godzina drogi na Śnieżkę. Tu zobaczycie Obserwatorium Wysokogórskie im. Tadeusza Hołdysa, Kaplicę św. Wawrzyńca i budynek poczty czeskiej. Schodząc do Karpacza miniecie po drodze urokliwy kościółek Wang.

Propozycja na następny dzień to Szklarska Poręba. Koniecznie trzeba odwiedzić Leśną Hutę i Chatę Walońską- siedzibę Walonów. Stąd malowniczym szlakiem przejść można do pięknego wodospadu Szklarki. Przecinając Drogę Jeleniogórską wkroczycie na szlak wiodący na Chybotka- kilkumetrową grupę skał, z których najwyższa da się rozkołysać siłą ludzkich mięśni.

Szósty dzień można spędzić w Karpaczu na torze saneczkowym. Jest to najdłuższy tor saneczkowy w Polsce, ma 1060 m długości, a zjeżdża się z prędkością ok. 30 km/h. Spacer po deptaku i dojście do Zapory na Łomnicy, która została zbudowana w ramach programu przeciwpowodziowego. Znajduje się tu sztuczny wodospad, półkolista zapora z pięcioma przelewami z granitowych bloków. Pasjonaci sportów zimowych z chęcią odwiedzą Skocznię Narciarską Orlinek wybudowaną w 1979 r.

Ostatni dzień w Karkonoszach to dzień wyjazdu. Rano pakowanie, a potem przejazd do Parku Miniatur Dolnego Śląska w Kowarach. Jest to klimatyczne miejsce, w którym przypomnieć sobie można odwiedzone miejsca a także zobaczyć inne atrakcje okolic w miniaturze. To symboliczne pożegnanie Karkonoszy. Już tutaj można zaplanować kolejny wyjazd na Dolny Śląsk, gdzie nie brakuje walorów turystycznych.


Zapraszamy na portal www.plan4fun.pl ! Wspólnie tworzymy przewodniki i opisujemy atrakcje turystyczne z całego świata!

Dołącz do zabawy, a my pomożemy Ci zaplanować podróż!

www.plan4fun.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W kraju koniczyny i zielonego piwa

W kraju koniczyny i zielonego piwa


Autor: Bartek Kowalski


Irlandia kojarzy się nam z Celtami, przypadającym na dzień 17 marca dniem świętego Patryka, skoczną i o charakterystycznych dźwiękach muzyką irlandzką, piwem Guinnessem i niezbyt miłym złośliwym skrzatem leprikonem, który złapany przez śmiertelnika może spełnić aż trzy jego życzenia.


Stolicą Irlandii jest największe miasto tego kraju, Dublin. Pochodzi z niego jeden z najlepszych światowych zespołów rockowych U2 i wokalistka Sinead O Connor. Związany jest też z nim autor słynnego Gulliwera, Jonathan Swift. Miasto usytuowane jest nad Morzem Irlandzkim, u ujścia do Zatoki Dublińskiej rzeki Liffey, która dzieli je na dwie, znacząco się od siebie różniące części, nowoczesną i zamożną Southside oraz Northside.

Założycielami Dublina są Celtowie. W 840 r. na jego terenie duńscy Wikingowie założyli osadę handlową i wznieśli warownię na południowym brzegu rzeki. Aż do XII w. Dublin był lokalny, ośrodkiem ich królestwa. W 1170 r. został przejęty przez Anglonormanów, a rok później otrzymał prawa miejskie. Niepodległość Irlandia uzyskała w 1920 r. minionego stulecia. Dzisiejszy Dublin jest miastem portowym, połączonym kanałami z rzeką Shannon. Obsługuje fracht i pasażerów. Dopłynąć z niego można do Wielkiej Brytanii i na Wyspę Man.

W architekturze, jak i w stylu życia Dublińczyków tradycja przodków i klasyka miesza się z młodością i nowoczesnością. Pod każdym względem Dublin jest atrakcyjnym turystycznie miastem. Pochodzących sprzed XVII w. zabytków zachowało się niewiele. Są to wybudowany przez Normanów Zamek Dubliński, pobliska katedra Christchurch i katedra św. Patryka. Spacerując po dublińskich uliczkach z zachowanymi klasycznymi domkami i typową irlandzką atmosferą. Ze współczesnych symboli miasta jest wyznaczająca centralny punkt miasta ponad 120 metrowej wysokości iglica Spire of Dublin. Miasto szczyci się też największym na świecie parkiem miejskim, mającym powierzchnię ośmiu kilometrów kwadratowych Phoenix Park. Dodatkowo Irlandia jest mekką ludzi kochających zwiedzać opuszczone miejsca, czyli inaczej urban exploratorów. Jednam z najbardziej znanych opuszczonych miejsc jest Lohort Castle Cecilstown

Obowiązkowo będąc w Dublinie trzeba zajrzeć do Browaru Guinessa, związanego z inicjatorem słynnej księgi rekordów, jak i będącego miejscem produkcji ciemnego piwa o nazwie Stout. Browar nie jest udostępniony turystom do zwiedzania. Jego najwyższe piętro zajmuje pub, gdzie można skosztować tego irlandzkiego specjału, poza tym czynna jest też dotycząca browarnictwa duża wystawa. Dublin jest również miastem nocnych klubów z muzyką na żywo i pubów. Lokali tych najwięcej skupionych jest w centrum miasta. Ze względu na sprzyjające warunki, jak i dużą społeczność młodych ludzi Dublin jest znany z intensywnego życia nocnego.


Zapraszam do odwiedzenia mojej strony o tematyce miejsca opuszczone

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co spakować do plecaka na wyjazd na kemping?

Co spakować do plecaka na wyjazd na kemping?


Autor: Kamila Woźny


Wielkimi krokami zbliża się sezon wiosennych wyjazdów na kempingi czy pod namiot. Wszyscy wielbiciele tej formy turystyki wiedzą doskonale, że do wyjazdu należy się odpowiednio przygotować. Od tego co zapakujemy do plecaka, może zależeć to czy wyjazd zaliczymy do udanych.


Weekend na łonie natury lub kilka dni w górach z nocowaniem na polu namiotowym czy schronisku. Dla niektórych z nas to doskonała recepta na spędzenie wolnego czasu. Jeśli nie jesteś jeszcze doświadczonym turystą, sprawdź koniecznie czego nie może zabraknąć w twoim plecaku. Pamiętaj, że zawsze lepiej nosić większy bagaż, niż być nieprzygotowanym na wypadek nagłej niepogody lub awaryjnej sytuacji.

Dobry ekwipunek

Podstawą na tego typu wyjazdach jest plecak. Musi być pakowny, ale nie przesadzajmy z wielkością. Trzeba przecież go jeszcze unieść i dojść z nim do celu. W naszym ekwipunku nie może także zabraknąć śpiwora i niewielkiej poduszki. Model dopasujmy do warunków atmosferycznych – w sprzedaży dostępne są zarówno bardzo ciepłe zimowe, jak i lekkie, letnie śpiwory. Jeśli śpimy w namiocie konieczna będzie także karimata. Nie możemy także zapominać o ciepłych ubraniach – podczas długich wieczorów przy ognisku lub w nocy pod namiotem, mogą okazać się nieocenione. Wszystkie obrania warto przechowywać w specjalnych, wodoodpornych workach. Dzięki nim uchronimy się przed zamoknięciem całego dobytku, w razie ulewy, która przemoczy namiot lub plecak. Nie zapominajmy także o dobrze zaopatrzonej, przenośnej apteczce!

Jedzenie

Jeśli nie będziemy mieli możliwości zatrzymania się w jakiejś restauracji lub schronisku, zapasy jedzenia musimy zabrać ze sobą. Na tego rodzaju wyjazdach świetnie sprawdzą się wszelkie konserwy. Pamiętajmy także o zapasie pieczywa. Jeśli dysponujemy maszynką benzynową lub gazową, możemy także przygotować ciepły posiłek. W takim wypadku świetnie sprawdzi się żywność liofilizowana – pełnowartościowe, wysokokaloryczne posiłki, które należy zalać wrzątkiem.

Gadżety

Nie może ich zabraknąć podczas wyjazdów na kemping lub wędrówek w górach. Mogą nam znacznie umilić czas, ale także ułatwić przetrwanie. Dobra przenośna nawigacja sprawdzi się świetnie podczas wędrówek. A odtwarzacze mp3 czy tablety przydadzą się wieczorem, jeśli pogoda nie dopisze. Musimy jednak pamiętać o zabraniu zasilaczy i dodatkowych baterii!

Wyjazd na kemping to wspaniała forma turystyki i spędzania czasu wolnego. Aby wyjazd był naprawdę udany, musimy zabrać z sobą przede wszystkim dobry humor!


Jeśli zastanawiacie się, jakie inne ciekawe akcesoria możecie zabrać z sobą na taki wyjazd, koniecznie zajrzyjcie tu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wakacje all inclusive

Wakacje all inclusive


Autor: Artelis - Artykuły Specjalne


Dla wielu podróżnych wybierających się na wczasy lub na wycieczkę za granicę istotne jest to, by w miejscu ich pobytu było zapewnione pełne wyżywienie. W takim przypadku, przeglądając oferty w biurze podróży, warto wybrać te, które posiadają opcję all inclusive.


Oznacza to, że w cenie wycieczki zawarte jest wyżywienie i napoje, za które klient nie musi już dopłacać na miejscu. Najczęściej all inclusive występuje w postaci szwedzkiego stołu oraz baru z wybranymi napojami alkoholowymi i bezalkoholowymi.

Bogaty wybór ofert wakacji all inclusive znajduje się na stronach internetowych biur podróży. Każda oferta jest szczegółowo opisana i do każdej załączono zdjęcia z okolicy miejsca pobytu oraz hotelu. W opisie hotelu podano szczegóły dotyczące wyżywienia. Szczegóły te ukazują się po kliknięciu na daną ofertę. Dzięki temu można dowiedzieć się np., że w jednym z hoteli w Egipcie śniadania są serwowane od 7.00 do 10.00 w formie bufetu szwedzkiego, obiad jest podawany w restauracji w godzinach 13.00-15.00, a kolacja ponownie występuje w formie bufetu w hotelu i jest serwowana od 19.00 do 21.30.

Opcja all inclusive obejmuje ponadto przekąski w barze na plaży w godzinach 13.30-14.30 oraz słodkie przekąski, dostępne od 16.00 do 17.00. Dla wielu turystów istotne jest również to, że niemal przez cały dzień, a mianowicie od 10.00 do 24.00, można sięgnąć po lokalne napoje bezalkoholowe oraz alkoholowe - głównie piwo i mocne alkohole. W barze plażowym są podawane tylko napoje bezalkoholowe. Ponadto po południu, między 13.00 a 16.00, dla orzeźwienia podawane są lody. Ciekawostką jest to, że okazjonalnie organizowane są kolacje tematyczne, np. z kuchnią włoską, francuską czy orientalną.

Wakacje all inclusive są wygodnym rozwiązaniem, zwłaszcza dla rodzin z małymi dziećmi oraz osób, które nie chcą tracić czasu na własne poszukiwania sklepów z artykułami spożywczymi i restauracji. Niemal wszystkie produkty do jedzenia i picia są w zasięgu ich ręki. Wybierając taką opcją, można skupić się na błogim wypoczywaniu.

Osoby zainteresowane wakacjami all inclusive znajdą szczegóły dotyczące różnych ofert w różnych hotelach na stronach internetowych biur podróży. Formuła dotyczy wczasów i wycieczek w wielu krajach na różnych kontynentach, m.in. w Hiszpanii, Egipcie, Maroku, Kenii, Sri Lance, Meksyku i na Kubie. Przy niektórych ofertach istnieje możliwość zamiany opcji all inclusive na śniadania i obiadokolacje. Ta druga opcja jest tańsza, ale nie obejmuje takich produktów, jak: przekąski, napoje bezalkoholowe, lokalne napoje alkoholowe oraz kawa i ciastka w godzinach popołudniowych. Możliwość wyboru formuły all inclusive lub też śniadań i obiadokolacji pozwala klientom na zastanowienie się, czy wolą postawić na wygodę czy też na oszczędność. Dużo zależy od preferencji klientów oraz zasobności ich portfeli. Są turyści ceniący komfort wypoczynku, a są też tacy, którzy szukają oszczędności.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sudety - atrakcje które warto zobaczyć!

Sudety - atrakcje które warto zobaczyć!


Autor: Diana Popowicz


Sudety to idealne miejsce dla aktywnego wypoczynku. Choć są to drugie, co do wielkości góry w Polsce, znajduje się tu wiele nieodkrytych jeszcze i mało popularnych miejsc, gdzie można odnaleźć spokój, podziwiając przy tym niespotykane formy skalne, bogatą roślinność czy zachwycające krajobrazy.


Góry rozciągają się na długości ok. 300 km, oprócz znanych komercyjnych ośrodków, znajdują się tu także niewielkie miejscowości, bogate w liczne atrakcje turystyczne. Sudety posiadają bardzo dobrze rozbudowaną bazę noclegową, jest tu wiele hoteli, willi, pensjonatów a także kwater czy schronisk. Sudety to oaza dla osób ceniących aktywny wypoczynek zarówno latem jak i zimą. W wielu miejscach zostały stworzone liczne ścieżki rowerowe, dzięki czemu z jednego miejsca można zwiedzić całą okolicę. Do najbardziej popularnych szczytów, tuż obok Śnieżki i Śnieżnika zaliczana jest Czarna Góra. Jest to równocześnie jeden z najnowocześniejszych ośrodków narciarskich w całej Polsce. Innowacyjna infrastruktura oraz szeroko rozwinięta baza noclegowa i gastronomiczna sprawiają, że obecnie jest to epicentrum sportów zimowych na Dolnym Śląsku. Czarna Góra zachwyca nie tylko zimą ale i latem. Można stad urządzać wiele wędrówek nie tylko pieszych ale i rowerowych. Jednym z wielu niezliczonych atutów tej części Sudetów są trasy turystyczne przeznaczone zarówno dla miłośników wielkich wypraw jak i rodzin z dziećmi, młodzieży a także łagodne szlaki - idealne dla osób starszych, seniorów.

Jedną z najbardziej osobliwych a jednocześnie urokliwych i zarazem tajemniczych form występujących w Sudetach są wodospady. Króluje 27 m Wodospad Kamieńczyka położony w Karkonoszach, tuż obok niego należy wymienić wodospad Wilczki znany również jako Wodogrzmoty Żeromskiego, usytuowany w Międzygórzu. Niewątpliwie wodospady są jedną z wizytówek Sudetów.

Dla osób preferujących inne formy wypoczynku, a mianowicie wakacje nad wodą, polecamy natomiast Zalew w Starej Morawie. Jest to ogromne kąpielisko, powstałe na powierzchni 5,5 ha, otoczone górami, dzięki czemu tworzy niesamowity krajobraz. Teren ten jest jeszcze nieodkryty przez rzesze turystów, przez co można odnaleźć spokój przy jednoczesnym wypoczynku i rekreacji.

Warto odwiedzić również uzdrowiskowy zakątek Sudetów, znany jako polskie zagłębie zdrojowe. Miasteczka, w których znajdują się uzdrowiska, pijalnie wody mineralnej mają charakterystyczny klimat, panuje w nich niepowtarzalna atmosfera oraz energia. Są one jednocześnie bardzo malownicze. Do ich grona zalicza się przede wszystkim niewielkie miejscowości, tj. Długopole Zdrój, Polanica Zdój czy Lądek Zdrój. Wśród wód mineralnych na terenie Sudetów dominują szczawy, które korzystnie oddziałują na układ krążenia oraz system nerwowy. Pobyt i noclegi w tych okolicach polecane są przede wszystkim osobom starszym, skarżącym się na dolegliwości zdrowotne i złe samopoczucie.

Sudety to miejsce pełne niezliczonych walorów i atrakcji. Znajduje się tu wiele miejsc, do których nie dotarła jeszcze powszechna globalizacja i komercjalizacja. Bogata flora, zróżnicowane atrakcje, rzeźba terenu czy malownicze krajobrazy sprawiają, że każdy znajdzie tu cząstkę siebie…


Nocleg w Sudetach - zapytaj o termin na biuro@diananoclegi.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ciekawostki ze świata

Ciekawostki ze świata


Autor: Eryk Zet


Społeczeństwo z ogólnie uwielbia eksplorować ciekawe tereny. W bieżących czasach wykrywamy rozproszone galaktyki, wybieramy się w odległy kosmos, a stosunkowo regularnie nie pamiętamy, że w dalszym ciągu nasz glob nie została do końca rozpoznana.


Turystyka kojarzy się z odkrywaniem czegoś niepoznanego, odkrywaniem nieznanych miejscowości, o których często brakuje nam wiedzy a także zapoznawaniem nieznanych kultur. Każde nieznane miejsce ma swoją dzieje i posiada pewną tajemnicę, to pewne. W Belgii, około 31 km od Antwerpii lokuje się niewielkich rozmiarów wioska zwące się Doel. Na pewno niedużo ludzi zamieszczających na zewnątrz Belgii posiadało nawet sposobność o niej dosłyszeć. Co w niej takiego wyjątkowego? Fakt, że od jakiś trzydziestu pięciu lat ta wioseczka powinna przestać istnieć. Wedle ustalenia administracji powinna ona być pochłonięta przy okazji budowy portu. Aczkolwiek tutejsi obywatele nieustannie próbują protestować. Zatarg z władzą doprowadził do przekształcenia tej wioski w miasto duchów, które zaczęło być rajem dla grafficiarzy.

Z Belgii pojedźmy troszeczkę dalej, a dokładniej do Szwecji, regionu, który jest najlepszym przykładem na odznaczanie się na tle innych nacji. Ciekawe fakty ze Szwecji potrafią zaszokować. Szwecji może być przykładem przedziwnych obostrzeń, jakie {władza nakłada|rząd nakłada|zarządzający nakładają) na obywateli. Bo jak w inny sposób można nazwać fakt, że współwłaściciel budynku może przemienić jego kolor gdy ziści 2 wymogi: uzyska zgodę rządu a także ma licencję malarską. Aczkolwiek z tym państwem łączą się dodatkowo inne ciekawe nowinki. Każdziutki uczeń, który przekroczył 16 lat i systematycznie wybiera się na wykłady, otrzymuje od szkoły wyższej prawie dwieście dolarów co miesiąc. Aż trudno uwierzyć, zgadzacie się? To oprócz tego w tym państwie wprowadzono nowoczesny koncept 6 godzinnego dnia praktyki sprawdzanego w Goeteborgu.

Na zakończenie wyprawmy się do miejsca niezwykłego, jakim, jest Dubrownik mieszczący się w Chorwacji. Zwany także„Perłą Adriatyku”. Ta nadmorska mieścina urzeka swoją budownictwem, aurą środowiskową, a również wiekowymi budynkami. Wraz z upywem czasu Dubrownik wizytuje coraz większą liczba obozowiczów.

Wydarzenia z Doel, ciekawe fakty dotyczące innych państewek, jak i szczegółowość konkretnych grodów, sprawia, że wędrowanie dostarcza mnóstwo radości.


Więcej informacji o Szwecji na stronie: http://vacacion.pl/ciekawostki-ze-swiata/294-szwecja-ciekawostki

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co zwiedzać w Warszawie?

Co zwiedzać w Warszawie?


Autor: Grażyna Lisicka


Pełnowartościowe zwiedzenie Warszawy to zdecydowanie nie jest zadanie na jeden dzień, ani nawet na weekend, choćby i najlepiej zaplanowany. Jeżeli jednak nie dysponujemy większą ilością czasu, wówczas musimy dokonać selekcji miejsc i obiektów, które chcemy zobaczyć kosztem innych. Poniższy artykuł może być w tym nieco pomocny.


ABC poznawania stolicy

Istnieją w Warszawie lokalizacje, które należą do czołówki najczęściej wizytowanych. Bez wątpienia można to powiedzieć o Królewskich Łazienkach, kompleksie pałacowo-ogrodowym. To miejsce wyjątkowe w skali Europy. Można tu podziwiać między innymi słynny Pałac na Wyspie, gdzie odbywały się nie mniej znane obiady czwartkowe, wzorowane na paryskich salonach literackich, a wydawane przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Z innych perełek warto zwrócić uwagę także na nastrojowe zaułki Starego Miasta, pałac w Wilanowie, będący niegdyś rezydencją Jana III Sobieskiego, a także zbierające doskonale recenzje Muzeum Powstania Warszawskiego, w nowoczesny sposób pokazujące tragiczne dzieje miasta w ogniu. Nie można przy tej okazji zapomnieć oczywiście o nieśmiertelnym jak się zdaje Pałacu Kultury i Nauki. Nie wszyscy są zwolennikami jego trwania, jednak budynek ten bezsprzecznie stanowi jeden z najważniejszych punktów architektonicznych stolicy.

Warszawa mniej oczywista

Ale Warszawa niejedno ma imię. Jest tu też wiele miejsc mniej znanych ze spisu „must see”, ale niejednokrotnie nie mniej intrygujących, mimo że mniej doniosłych i spektakularnych. Żeby jednak taką Warszawę poznać, trzeba zadać sobie nieco więcej trudu. I najlepiej mieć trochę więcej czasu. Jednym z takich mniej oczywistych miejsc do odwiedzenia są Ogrody Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Z dachu biblioteki podziwiać można piękny widok na Wisłę, Most Świętokrzyski, katedrę św. Floriana oraz gmach Centrum Nauki Kopernik. Ogrody otwarte są do końca września, a wstęp do nich jest wolny. Ciekawym miejscem jest także Soho Factory na Pradze. W poprzemysłowej scenerii stworzono tutaj centrum kulturalne, w którym zwiedzić można między innymi Muzeum Neonów. W pobliżu znajduje się również muzeum Czar PRL, poświęcone w całości minionej epoce.


przewodnik Warszawa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Obozy młodzieżowe – co mogą nam zaoferować polskie biura turystyczne?

Obozy młodzieżowe – co mogą nam zaoferować polskie biura turystyczne?


Autor: Artelis - Artykuły Specjalne


Szukasz oferty na wypoczynek dla swojego dziecka? Koniecznie sprawdź co do zaoferowania mają Polskie biura turystyczne na krajowe i zagraniczne obozy młodzieżowe. Być może będą to wymarzone wakacje i niezły wypoczynek w gronie rówieśników.


Rolą każdego rodzica jest zadbanie o to, aby jego dzieci mogły spędzać swój czas w wartościowy i rozwijający je sposób. Czasami okazuje się jednak, że wcale nie jest to proste – w końcu nasze maluchy najchętniej spędzają czas wyłącznie przed grami komputerowymi i nie poznają otaczającego ich świata ze zbyt dużą ochotą. Czy jednak rzeczywiście musi tak być? Warto zastanowić się, czy przypadkiem to nie my sami – dorośli – nie popełniamy tutaj istotnego błędu, nie przedstawiając naszym pociechom dostępnych możliwości oraz sposobów na wykorzystywanie wolnego czasu. W okresie wakacyjnym mogą to być chociażby różnego rodzaju kolonie oraz obozy młodzieżowe. Kolonie letnie to wyjazdy proponowane dla maluszków w przedziale wiekowym między 7 a 13 rokiem życia.

Obozy to wyjazdy dla starszej młodzieży powyżej 14 roku życia. Biura turystyczne proponują im atrakcyjne wyjazdy zagraniczne do luksusowych hoteli w najpopularniejszych kurortach wypoczynkowych na całym świecie. W większości przypadków jest to coś znacznie więcej niż tylko zwykła wycieczka – to przede wszystkim wspaniała przygoda, z której każdy wróci w pewien sposób bogatszy o nowe doświadczenia.

Wakacje w dzieciństwie większości z nas kojarzą się prawdopodobnie z wieloma przygodami i zabawami z rówieśnikami na świeżym powietrzu. Alarmujące jest to, że obecnie coraz mniej dzieci spędza swój czas w taki właśnie sposób – tradycyjne rozrywki są powoli wypierane przez poważnych wrogów, takich jak komputery. Takie kolonie lub obozy mogą być zatem doskonałym sposobem na pokazanie maluchom, że można spędzać swój czas w nieco inny, znacznie ciekawszy sposób. Ich organizowaniem zajmują się zarówno szkoły jak i biura podróży. Oferty polskich touroperatorów są naprawdę zróżnicowane. Znajdziemy tam wyjazdy także z programami tematycznymi dla dzieci. Nie chodzi przecież o to, aby po prostu zawieźć grupę dzieci do jakiegokolwiek znanego miejsca, pokazać im kilka zabytków i wrócić do domu. Podczas takich obozów dzieci bardzo często mają dokładnie ustalony plan dnia który zakłada szereg różnych zajęć czy zawodów sportowych oraz innych zajęć. Modne są kolonie taneczne, konne, przygodowe, rekreacyjne oraz inne. Wystarczy wejść na stronę internetową wybranego organizatora aby dowiedzieć się o propozycjach na spędzenie wakacji dla naszych dzieci. Oczywiście, niektóre obozy, kolonie mogą mieć zupełnie odmienny od siebie charakter. Na jednych uwagę skupia się na określonych przedmiotach – może to być chociażby nauka jakiegokolwiek języka obcego lub prowadzenie warsztatów związanych z dowolną formą sztuki – podczas gdy inne to przede wszystkim zajęcia sportowe i dużo aktywności na świeżym powietrzu. W każdym przypadku jest to jednak bardzo wartościowy sposób na spędzanie wolnego czasu, który znacznie wzbogaca osobowość oraz rozwija u dzieci liczne umiejętności. W czasie ich trwania dzieci mają rzecz jasna zapewnioną profesjonalną opiekę wykwalifikowanych nauczycieli, są zatem bezpieczne. Większość takich obozów odbywa się w znanych ośrodkach turystycznych, zarówno w Polsce jak i w innych krajach. Największą popularnością cieszą się oczywiście obozy i kolonie w górach lub nad morzem.

Wbrew pozorom, wysłanie swoich pociech na taki obóz nie musi być wcale żadnym wielkim wydatkiem. Warto zatem poszukać tego typu ofert, tym bardziej, że aktualnie są one łatwo dostępne na terenie całej Polski – mamy tu ogromny wybór chociażby w kwestii wyboru samego miejsca, do którego wyjadą nasze dzieci. Jest to bez wątpienia jeden z najlepszych sposobów na zorganizowanie dla maluchów faktycznie ciekawych wakacji!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Tramwajem po Goteborgu

Tramwajem po Goteborgu


Autor: Tomaszek


Skandynawia, szczególnie dla Polaków jest na wyciągnięcie przysłowiowej ręki, szeroka oferta wielu przewoźników lotniczych (SAS i Lufthansa), licznie odpływające promy z Świnoujścia czy Trójmiasta, wszystko to sprawia, że w kilka godzin możemy znaleźć się w pięknej Szwecji, czy Norwegii.


Dziś zabieram Was do Goteborga - jednego z ciekawszych miejsc na turystycznej mapie Szwecji. Ma do zaoferowania wiele sposobów spędzania czasu wolnego, w tym zwiedzanie miasta, za całkiem przystępną kwotę. Za przeloty na lotnisko GOT – Landvetter, w Goteborg, z przesiadką w Kopenhadze bądź Monachium w dwie strony, zapłacimy od 825 zł. Często pojawiają się oferty promocyjne na różne loty, stąd warto obserwować tanie linie lotnicze i rezerwować, gdy pojawią się atrakcyjne ceny.


Miasto ma świetnie rozwiniętą komunikację miejską, dzięki czemu można się dostać praktycznie wszędzie. Koszty podróżowania środkami komunikacji miejskiej również nie są wysokie. Goteborg ma najbardziej rozwiniętą sieć tramwajową w całej Szwecji. Göteborgs Spårvägar to mniej więcej 190 km tras, po których dziennie jeździ około 200 tramwajów. Każdego dnia przejeżdżają mniej więcej 30 tys. kilometrów. Władze miasta, by ułatwić turystom przemieszczanie się po mieście, wprowadziły tak zwane karty turysty. Obowiązuje ona przez 24 godziny. I w tym czasie można przemieszczać się środkami komunikacji miejskiej, ale i łodziami. Kosztuje ona 315 koron szwedzkich - około 150 zł.


Przyjemnością jest poruszanie się po mieście wspomnianymi wcześniej łodziami. Liczne kanały i mosty, stanowią dla turystów prawdziwą atrakcję, a do tego możliwość dotarcia takim środkiem komunikacji do interesujących miejsc. Jednym z popularniejszych mostów w mieście jest tak zwany ‘Fryzjer’, aby przepłynąć pod nim należy się całkowicie pochylić, stąd zapewne nazwa mostu. Jednym z ciekawszych miejsc dla miłośników przyrody z pewnością będzie Ogród Botaniczny. W nim palmiarnia, Dolina Rododendronów, Polana Japońska, Dolina Zawilców, Górski Ogród i mnóstwo innych ciekawych miejsc. W Universum, centrum nauki, każdy znajdzie mnóstwo interesujących informacji dotyczących świata zwierząt i człowieka. Poleca się wycieczkę na wyspę Hisingen, a także zobaczenie pięknych budowli kościelnych usytuowanych w mieście. Wartym odwiedzenia jest Muzeum Sztuki w Göteborgu. W skład zbiorów wchodzą przedmioty, które datuje się na XV wiek. Wśród nich znaleźć można dzieła wielkich artystów takich jak: Vincent van Gogh, Rembrandt czy też Pablo Picasso.


Goteborg, to miasto pełne pozytywnych ludzi, którzy są otwarci na turystów i chętnie służą pomocą.


Polecam strony turystyczne: biletylotniczewizzair.pl oraz tanie--latanie.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kościelec - góra pełna tajemnic

Kościelec - góra pełna tajemnic


Autor: Adam Karnowski


Szczyt Kościelca widziany z Murowańca to chyba najbardziej budzący grozę szczyt po polskiej części Tatr.


Kościelec ma piramidalny kształt i wyniosłość, która sprawia wrażenie, jakby szczyt ten był niedostępny. Można tam w ogóle wejść? Takie pytania rodzą się w głowie ludzi, którzy nigdy nie zapuszczali się w jego okolice.

Na Kościelec prowadzi jednak czarny i trudny szlak turystyczny. Z wierzchołka roztacza się wspaniały widok na Tatry Wysokie (widać Świnicę, Zawrat jak i całą Orlą Perć. Widać również cześć Tatr Zachodnich (Giewont Kasprowy i fragmenty Czerwonych Wierchów). Warto również dodać, że to jest jedyne miejsce, z którego można obserwować wszystkie stawy znajdując się w Dolinie Gąsienicowej.

Aby wejść na wspomniany szczyt musimy najpierw wejść na przełęcz Karb. Lecz początkowo musimy dotrzeć do Doliny Gąsienicowej, stad mamy dwie opcje do wyboru:

Albo wyruszamy przez Zieloną Dolinę, wtedy szlak będzie łatwiejszy do przejścia.

Lub idziemy nad Czarny Staw Gąsienicowy i wtedy wędrujemy stromo na przełęcz Karb. Ta opcja będzie jednak kosztować nas sporo więcej siły.

Karb to mała przełęcz stanowiąca ostatni punkt przed szczytowym podejściem. Początek czarnego szlaku wiedzie zakosami po kamiennych głazach. Dalej musimy pokonać wiele skośnych płyt, kominków czy innego rodzaju skalnych koryt.

Czeka nas wiec sporo wspinaczki. Na szlaku nie uświadczymy żądnych sztucznych ułatwień (klamry, łańcuchy czy poręcze), co powoduje, że szlak uważany jest za jeden z trudniejszych w Tatrach. Jeżeli spadnie deszcz lub śnieg wędrówka na Kościelec może okazać się śmiertelnie niebezpieczna. Wielkie i skośne głazy będą wtedy bardzo śliskie i niemal niemożliwe do pokonania.

Warto dodać, że szczyt ten upodobali sobie taternicy, którzy przez wiele lat wymyślali coraz to nowsze drogi wejścia. Często można je spotkać podczas wędrówki. Pamiętajmy jednak, że obowiązkowo musimy podążać za czarnymi drogowskazami!


Dokładny opis szlaku na Kościelec znajdziesz na http://natatry.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Atrakcje Jastrzębiej Góry

Atrakcje Jastrzębiej Góry


Autor: Bogdan_Obarzanek


Trudno uwierzyć, ale jeszcze sto lat temu nie było tu praktycznie niczego. Mało urodzajną ziemię miejscowi Kaszubi wykorzystywali do wypasu gęsi. W przeciągu 20 lat od odzyskania przez Polskę niepodległości Jastrzębia Góra stała się jednym z najmodniejszych przedwojennych letnisk. Jakie atrakcje oferuje dzisiaj ten kurort?


Plaża. W odróżnieniu od większości plaż polskiego wybrzeża Bałtyku, położonych wśród niewielkich wydm, ta położona jest pod urwistym klifem. Ma to swoje dobre i złe strony. Do pierwszych możemy zaliczyć niesamowite widoki (zarówno z góry, jak i z dołu urwiska). Do drugich – konieczność pokonania licznych i stromych schodów lub ostrej wspinaczki podejściem.

Jako ciekawostkę można tu wspomnieć, że przed wojną powstał w Jastrzebiej Górze wyciąg plażowy. Pod tym określeniem kryje się ... winda, wożąca turystów w górę i dół klifu. Obiekt został zniszczony w latach siedemdziesiatych XX wieku w wyniku gwałtownego sztormu. W chwili obecnej mieszkańcy Jastrzębiej Góry myślą ponoć o jego odbudowie.

W części zachodniej, nie tak popularnej wśród wczasowiczów, sytuacja jest nieco inna: zejście nie jest aż tak strome, osoby ceniące piesze wędrówki mają dodatkową atrakcję – ponad plażą wytyczono promenadę spacerową.

Gwiazda Północy to obelisk ustawiony w najbardziej wysuniętym na północ punkcie Polski. Nie jest może imponujący, ale warto zobaczyć – choćby z ciekawości. Lub po to, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie ... Z okolic Gwiazdy Północy rozciąga się malowniczy widok na morze i plażę, w pobliżu przebiegają też liczne ścieżki spacerowe.

Strondowy Jar i Lisi Jar to dwa urokliwe wąwozy. Lepiej znany Lisi Jar prowadzi z głównej drogi przecinającej Jastrzębią Górę w kierunku Bałtyku. Trasa, zaczynająca się przy obelisku upamiętniającym nieudaną wyprawę Zygmunta III Wazy po koronę szwedzką, prowadzi wśród starych drzew, a krajobraz przypomina tu racej góry niż nadmorską okolicę. Mniej znaną atrakcją Jastrzębiej Góry jest Strondowy Jar. Zaczyna się on praktycznie w centrum miasteczka, przy Drodze Rybackiej, i prowadzi w kierunku malowniczych łąk położonych między Jastrzębią Górą a Ostrowem.

Rozewie, położone na wschodnich krańcach Jastrzębiej Góry, znane jest między innymi z latarni morskiej. W zasadzie w miejscowości funkcjonują dwa tego typu obiekty. W starszej, będącej obecnie jedynie atrakcją turystyczną, istnieje niewielka ekspozycja muzealna. Można też oczywiście wejść na szczyt wieży i podziwiać piękne nadbałtyckie widoki.


Jeżeli chcesz poznać inne atrakcje Jastrzebiej Góry oraz okolic - zajrzyj na wokolbaltyku.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kraje, które należy odwiedzić w roku 2015

Kraje, które należy odwiedzić w roku 2015


Autor: Michał Peltner


Postanowienia noworoczne mogą być bardzo różne. Dlaczego nie postawić jakie kraje odwiedzić w 2015 roku? Oto lista najciekawszych destynacji.


Są kraje, których dostępność rośnie z czasem – ze względów politycznych i ekonomicznych. Coraz stabilniejsza sytuacja polityczna pozwala na otwieranie nowych połączeń lotniczych. Coraz więcej połączeń lotniczych powoduje, że wyprawa nawet w daleką podróż nie musi pochłonąć wszystkich oszczędności. Są też kierunki, które choć od zawsze były stabilne to dopiero teraz są bardziej dostępne cenowo. Dokąd wybrać się w 2015 roku? Oto gdzie ja wybiorę się w tym roku.

Oman

Ten kraj jest znany niemal każdemu za sprawą kultowej gry państwa miasta. Jedyny kraj na o, kraj arabski może budzić pewien niepokój, ale jest to jeden z najspokojniejszych krajów regionu. Można do niego dostać się lotem łączonym albo przez Dubaj. Minimalny koszt bezpośredniego lotu do Omanu to 1800-2000 zł i więcej. Lot przez Dubaj może być nawet o połowę tańszy.

Islandia

Ta niemal magiczna wyspa jest coraz popularniejszą destynacją turystyczną. Oczywiście zachwyca on niezmiennym pięknem i magią, którą oddają artyści – muzycy i filmowcy – z wyspy. Lot na Islandię to koszt rozpoczynający się od ok. 400-500 zł. Ciepłolubni powinni swój urlop planować latem, kiedy temperatury i warunki pogodowe są dużo łagodniejsze.

Gruzja

Do tego kaukaskiego kraju już od jakiegoś czasu możemy latać bardzo tanio tanimi liniami lotniczymi. Loty w WizzAir z Warszawy lub Katowic do Kutaisi to koszt rozpoczynający się już od 200 zł. Gruzja zachwyca niesamowitymi krajobrazami i ogromną różnorodnością. Zimą można tutaj wybrać się na narty latem nad ciepłe morze. W kraju są wysokie góry, pustynie, lasy subtropikalne, na zboczach winnice, w dolinach starożytne świątynie.

Birma

Birma lub Myanmar niedawno otworzyła się na świat. Kraj przechodzi transformację i jest już otwarty na świat. Birma za sprawą swojego politycznego odcięcia od reszty świata jest krajem o dziewiczej przyrodzie i bez tłumów, a jest tutaj wiele do zobaczenia – dżungla, świątynie, przepiękne wybrzeże.

Nowa Zelandia

To jeden z najodleglejszych dla nas krajów. Wyspy Nowej Zelandii są tak piękne, że to one stały się tolkienowskim śródziemiem. Fiordland gdzie kręcono wiele scen filmu położony jest na południu kraju. Warto rezerwować noclegi i bilety wcześniej, aby dostać się do parku narodowego. Nowa Zelandia to również kultura Maorysów i gatunki endemiczne.


Bilety lotnicze do wszystkich wymienionych destynacji znaleźć można na stronach SkyFly.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Turecka Riwiera – Antalya

Turecka Riwiera – Antalya


Autor: Tomaszek


Wczasy w Turcji to marzenie wiele osób, jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, czy Antalya to odpowiednie miejsce na wakacyjny wyjazd, dziś z pewnością nabierzecie pewności.


Region oferuje zarówno głośne kurorty, jak i senne wioski rybackie, wszędzie natomiast czeka na nas krystalicznie czyste morze, gorący piasek, wysokie góry na horyzoncie, a w środku zieleń sadów i palm. Jednym z większych kompleksów turystycznych w regionie Antalya jest Side. Side w języku Hetytów, ludu, który je założył, oznacza owoc granatu, które uprawiane są tu do dziś. Znajdziemy tu hotele położone wzdłuż piaszczystych plaż ciągnące się kilometrami o obu stronach skalistego półwyspu.

W centrum turystów witają ruiny starożytnego miasta, wędrując krętym labiryntem uliczek dojdziemy do rzymskiego amfiteatru, w którym jednocześnie mogło kiedyś zasiąść 25 tys. osób. Obok rozciągają się ruiny agory, świątyń i resztki murów miejskich – przetrwały mimo wielu najazdów, trzęsień ziemi i innych klęski. Dziś współczesne Side to kamienno-drewniana zabudowa. Główną ulica pełną sklepów i restauracji możemy dojść aż do portu. Mając wypożyczony samochód warto pojechać do oddalonego o 6 kilometrów Manavgat. To miasteczko położone w niewielkiej zatoce, które egzotyczną roślinnością i kolorowym od warzyw i owoców bazarem, przyciąga turystów. Atrakcją są również malownicze wodospady na rzece Manavgat, dające przyjemny chłód w upalne dni. Region Antalya to również idealne miejsce do nurkowania, oglądania zachodów słońca ze świątyni Apollina i wieczornych spacerów po Side.

Stolicą Tureckiej Riwiery, położoną u stóp Taurusu, jest Antalya. Milionowe miasto jest głośne i tłoczne. Łączy się tutaj tradycja i nowoczesność co doskonale widać w strojach kobiet, jedne jak przystało na religię tego regionu zakrywają włosy chustami, inne zaś noszą zachodnie stroje z drogich domów mody. Rozległe centrum Antalyi składa się z dwóch części: niewielkiego Starego Miasta nad skalistą zatoką, tzw. Kaleici i otaczającej go współczesnej dzielnicy śródmiejskiej. Wszędzie daje się zauważyć mnóstwo sklepów i biur, a ulice zdobią kwietniki i fontanny. Z tarasu widokowego rozpościera się panorama portu z żaglowcami. Symbolem miasta jest 40 m Yivli Minare, czyli żłobiony Minaret. Zbudowano go w XIIIw. na cześć sułtana Izzedinna. Tuż obok rośnie ogromne drzewo oliwne. Malownicze portowe centrum z siecią wąskich uliczek i placów tętni życiem do późnych godzin nocnych

W polskich biurach podróży nie brakuje wakacyjnych ofert wczasów w Antalyii. Organizowane są wyjazdy all inclusive, a podróż odbywa się lotem czarterowym. Ceny za 9 dniowy pobyt rozpoczynają się od 1699 zł, to atrakcyjna oferta, dlatego Turcja cieszy się sporą popularnością wśród Polaków. Standard hotelu, to co najmniej 3 gwiazdki, warto jednak wcześniej sprawdzić dokładną lokalizację hotelu, by uniknąć niemiłej niespodzianki na miejscu, gdy okaże się że do plaży trzeba przejść spory kawałek, a przecież nocleg miał być tuż nad morzem.


Czytaj również: wizz--air.net oraz polaczenialotnicze.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mazury - kraina tysiąca jezior

Mazury- kraina tysiąca jezior.


Autor: rossonero


Kraina Wielkich Jezior Mazurskich stanowi największy w naszym kraju zespół połączonych kanałami jezior. Wielkie Jeziora umiejscowione są we wschodniej części pojezierza. Na południu Wielkich Jezior Mazurskich znajduje się Puszcza Piska, a na wschodzie kompleks Puszczy Boreckiej.


Od północnej strony pojezierze graniczy z Krainą Węgorapy, a od zachodu z Pojezierzem Mrągowskim. W południowej części Krainy Wielkich Jezior Mazurskich występują rozległe równiny – czyli tzw. sandry, uformowane z piasków pochodzenia polodowcowego. Występują tam również nieregularne pagórki o łagodnym stoku – tzw. kemy, a także wydłużone pagórki o zboczach bardziej stromych czyli tzw. – ozy. Jeziora mazurskie połączone są systemem kanałów i charakteryzują się wyrównanym poziomem wód. W kompleksie jezior mazurskich znajduje się największe obszarowo jezioro w Polsce – jezioro Śniardwy oraz drugie co do wielkości – Mamry. Południowa część Wielkich Jezior Mazurskich – rejon jeziora Śniardwy - objęty został objęty Mazurskim Parkiem Krajobrazowym, a najcenniejsze przyrodniczo obszary krainy objęto ochroną w ramach rezerwatu. Najwięcej rezerwatów na Mazurach ma charakter ornitologiczny. Są to rezerwaty ustanowione w celu ochrony miejsc lęgowych ptactwa wodnego. Dwa spośród rezerwatów tj. Rezerwat "Siedmiu Wysp Jeziora Oświn" oraz rezerwat "Jezioro Łuknajno" zostały wpisane na listę Konwencji Ramsarskiej. Jest to konwencja chroniąca tereny bagienne i błotne o międzynarodowym znaczeniu. Ponadto Rezerwat "Jezioro Łuknajno" ze względu na swe wyjątkowe walory (kolonia łabędzia niemego), został wpisany na światową listę rezerwatów biosfery.

Mazury to region o bardzo dużych walorach turystycznych. Do odwiedzenia Mazur zachęcają poza pięknymi jeziorami i lasami również liczne zabytki, okazałe średniowieczne zamki oraz muzea i skanseny. Znany w całej Polsce jest również coroczny festiwal muzyki country oraz port w Mikołajkach. Mazury to region, w którym dynamicznie rozwija się agroturystyka i powstają nowe hotele i pensjonaty. Rozbudowuje się infrastruktura turystyczna, która co roku obsługuje większą liczbę turystów. Mazury miejscem gdzie Polacy chętnie spędzają weekendy oraz urlopy. Coraz więcej firm wybiera ten region na imprezy integracyjne lub konferencje. W okresie wakacyjnym hotele są pełne nie tylko turystów z Polski ale również z innych krajów Europy w tym z Niemiec.


hotele mikołajki, konferencje mazury

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.