czwartek, 5 października 2017

Który kraj wybierzemy

Który kraj wybierzemy w roku 2010?


Autor: Szymon Machniewski


Na rynku pojawiły się turystyczne oferty first minute, które możemy rezerwować w przypadku wielu biur podróży nawet od kilku tygodni. Pierwsze ceny nie wyglądają jednak optymistycznie - ceny bez obniżek oscylują na wręcz katastrofalnym poziomie. Jakie zatem kierunki wybiorą Polacy w 2010?


Dotychczasowa hierarchia wyjazdów Polaków wyglądała identycznie od kilku lat. Zdecydowanie najczęściej wybieraliśmy i wciąż wybieramy Egipt, gdyż kraj piramid posiada więcej walorów turystycznych niż jakikolwiek inny kraj świata. Egipt to zwiedzanie, rewelacyjne warunki w hotelach oraz gwarantowana wspaniała pogoda, a tego szczególnie brakuje Polakom. Kolejnym kochanym przez naszych rodaków miejscem jest oczywiście Tunezja, czyli kolejny kraj afrykański, który proponuje nam wypoczynek w bardzo atrakcyjnej cenie - do Tunezji polecieć można w cenie niższej niż nawet tysiąc złotych. Trzeci kraj to oczywiście Turcja - kolejne miejsce atrakcyjnych warunków pogodowych i niskich cen. Jak zostało wspomniane ceny wyjazdów w przyszłym sezonie znacząco wzrosły, nawet o kilkadziesiąt procent na jednym pobycie. Co zatem wybiorą Polacy w nadchodzącym roku? Czy zmienimy swoje wakacyjne cele? Wielce prawdopodobne, gdyż ciekawych krajów w Europie, w których to można wypoczywać w bardzo atrakcyjnych warunkach jest wiele. Chorwacja już od lat należy do bardzo lubianych kierunków, ale w przyszłym roku wielce prawdopodobne, że znajdzie się nowe miejsce, nie mniej atrakcyjne niż Chorwacja. Czarnogóra, bo to o niej tutaj myślę już w tym roku przyciągnęła kilkadziesiąt tysięcy polskich turystów, którzy byli bardzo zadowoleni. Wielce prawdopodobne, że i w 2010 kraj ten wybierze jeszcze więcej turystów, szczególnie mając na uwadze niskie ceny jak wciąż Czarnogóra może nam zaproponować.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Parki Narodowe USA - Yellowstone

Parki Narodowe USA - Yellowstone


Autor: tadekcorona


Co roku Park Narodowy Yellowstone, największy i najstarszy w Ameryce odwiedzają miliony turystów, napawających się cudownym górskim pejzażem i bogactwem natury, a przede wszystkim oglądających nadzwyczajne zjawiska hydrotermalne. Obszar parku obejmuje trzy stany: Wyoming, Idaho i Montana.


Park Narodowy Yellowstone jest dziś jednym z największych obszarów chronionych w USA oraz – co nie spotykane – znajduje się na terenie trzech stanów. Chroni przy tym zasoby z trzech dziedzin: geologii, botaniki i zolowi. Poniżej dna jeziora Yellowstone ( o pow. 35 000 ha) znajduje się ogromna owalna kaldera o wymiarach 45x75 km, będąca pozostałością intensywnej aktywności sejsmicznej, jaka miała tu miejsce 1,2 mln – 600 tys. lat temu. 4000 m poniżej kaldery nadal istnieje magma o temperaturze 1000 stopni C, tworząc na powierzchni na globie skupisko form geometrycznych: ok. 10 000 – w tym kolorowe źródełka i fumarole oraz 200 – 250 czynnych gejzerów! Do najciekawszych z nich należy Old Faithful, wyrzucający średnio co 80 min. na wysokość 30 – 55 m ok. 14 – 32 000 litrów wrzącej wody. Również gejzer Grand i Castel – w Górnym Basenie, tudzież kolorowe źródełko Morcing Glory Pool oraz Grand Pismatic i gejzer Great Fountain. Warto odwiedzić ogromne tarasy trawersowe Mammoth Hot Springs w północnej części parku. Zupełnie innym walorem parku jest rzeka Yellowstone – jedyny odpływowy ciek z jeziora leżącego na wysokości 2357 m n.p.m. To właśnie kolor ostrych zboczy Wielkiego Kanionu dał początek nazwie Yellowstone – przyjętej dla rzeki, jeziora i parku oraz dwóch wodospadów – Górnego (niższego – 33m) oraz Dolnego (wyższego – 94m).

Ogromną atrakcję parku stanowią flora i fauna, po Wielkim Pożarze z 1988 roku nieco inaczej chronione: lasy są kontrolowane wypalane przez rangersów, a ponownie wprowadzone wilki kontrolują populację saren, jeleni i łosi. Symbolem Yellowstone są bizony (4500 szt., niegdyś niemal doszczętnie wybite) oraz niedźwiedzie: baribale (400 szt.) i grizzly (250 szt.), wśród nich zwłaszcza dwa misie znane na całym świecie – Yogi i Bubu.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Komunikacja w ukraińskich miastach

Komunikacja w ukraińskich miastach


Autor: Nemunas


Aby bezproblemowo podróżować po ukraińskich miastach warto znać język ukraiński lub rosyjski w stopniu podstawowym. Koniecznym jednak warunkiem jest posiadanie dobrej mapy lub planu miasta i umiejętność bycia spostrzegawczym.


Transport w miastach Ukrainy zapewniają:

1) metro (w Kijowie 3 linie, w Charkowie 3 linie, w Dniepropietrowsku 1 linia),

2) tramwaje (spotykane równie często jak w Polsce, np. we Lwowie, Odessie, Kijowie, Dniepropietrowsku, Doniecku, Charkowie, Mariupolu),

3) trolejbusy (bardzo częsty element układu komunikacyjnego, występujący prawie w każdym większym mieście),

4) autobusy miejskie (rzadziej spotykane niż w Polsce, np. we Lwowie nie występują)

oraz

5) prywatne busy kursujące ustaloną trasą, zwane marszrutkami (podstawowy środek komunikacji na Ukrainie, zarówno w miastach, jak i pomiędzy miastami a okolicznymi miejscowościami).

Jeśli zdarzy się nam podróżować w dużym mieście – korzystajmy w pierwszym rzędzie z transportu miejskiego, na który składają się zazwyczaj tramwaje, trolejbusy i autobusy. Mają one na ściance za przedziałem dla prowadzącego pojazd wywieszony schemat komunikacji miejskiej, dzięki czemu mogą Państwo szybko zorientować się w oferowanej siatce połączeń. W Kijowie, Charkowie oraz Dniepropietrowsku możemy korzystać też z metra, aczkolwiek informacja w metrze pozostawia wiele do życzenia, począwszy od oznakowania ulicznego, skończywszy na podziemnej informacji dla podróżujących. Ogólnie rzecz biorąc informacja jest, ale dla mieszkańca stolicy Polski, przyzwyczajonego do dużych i widocznych znaków informacyjnych bywa często niewystarczająca.

Korzystając z marszrutek (czyli prywatnych busów realizujących kursy w mieście) zwróćmy uwagę, czy dana marszrutka jedzie w odpowiadające nam miejsce. Nie znając dobrze danego miasta musimy zdać się albo na łut szczęścia, albo zapytać innych pasażerów o trasę przejazdu - nadmienię, ze ta zasada może być w przypadku Ukrainy niezwykle pomocna i owocna.

Przejazd komunikacją miejską w ukraińskich miastach jest dla polskiego turysty nie lada przeżyciem i to w dodatku za niewielkie pieniądze (np. we wrześniu 2009 jednorazowy przejazd tramwajem czy trolejbusem we Lwowie kosztował 1 UAH, tramwajem, autobusem czy trolejbusem w Kijowie 1,5 UAH, metro w Kijowie kosztowało 1,7 UAH niezależnie od ilości przesiadek, gdyż bramki metra są zlokalizowane przy wejściu, przejazd marszrutkami – we Lwowie 1,75 UAH, w Kijowie 2 UAH, zaś maksymalnie cena przejazdu na Ukrainie sięgać może 2,5 UAH za osobę).


Autor oferuje swoje usługi pilockie dla grup zorganizowanych głównie do krajów Europy Wschodniej (promuje Łotwę i Estonię jako atrakcyjne kierunki wyjazdów), dodatkowo promuje usługi turystyczne w Internecie i wspiera promocję turystyki w Internecie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Na wschodzie Ukrainy

Na wschodzie Ukrainy


Autor: Nemunas


Mało turystów z Polski dociera na wschód Ukrainy. Zazwyczaj są to albo pasjonaci wypraw w nieznane albo przemierzający Ukrainę tranzytem ludzie. Jak naprawdę jest na wschodniej Ukrainie?


Zacznijmy od definicji.

Co to znaczy "wschodnia Ukraina"? Jak zdefiniować takie pojęcie i w jakich kategoriach? Czy tylko ściśle geograficznych, czy może też (mając w pamięci najnowszą historię Ukrainy) pojęcie to ma sens w znaczeniu politycznym i gospodarczym? Wschód Europy kojarzy się nam nieodłącznie z zacofaniem, biedą, mafią, korupcją, ale też z życzliwością ludzką oraz niewymuszoną serdecznością, której często brakuje na przykład w Polsce.

Wschodnia Ukraina.

>Miałem okazję przez kilka dni gościć w Mariupolu - najdalej na południowym wschodzie wysuniętym dużym mieście Ukrainy, wielkości Poznania, czy Wrocławia. Oczywiście - jak na polskie warunki byłoby to duże miasto, na ukraińskie - jest to miasto średniej wielkości, położone w obwodzie donieckim. Mariupol to miasto przemysłowe, a zarazem niewielki kurort nad brzegiem Morza Azowskiego - coś na kształt Katowic pomieszanych z Sopotem, tylko że więcej jest tam Katowic niż Sopotu. Miasto jest pozbawione większych i ciekawszych zabytków, ale sama jego historia (najstarszy ośrodek miejski w donieckim obwodzie, zamieszkały w dużej mierze przez potomków Greków, z widocznymi również wpływami muzułmańskimi i ... katolickimi) jest ciekawa i warta odkrycia. Widać to w szczególności w starym Mariupolu, a więc tej części miasta, którą poznajemy w pierwszym rzędzie, gdy jedziemy z dworca kolejowego do centrum. Miasto - w przeciwieństwie do typowych miast przemysłowych wschodu czy miast zachodniej Ukrainy - jest czyste, schludne i zaskakuje porządkiem. Mam nadzieję, że jeśli ktokolwiek z polskich turystów dotrze do Mariupola, podzieli moja opinię.

Jak dojechać do Mariupola?

Do Mariupola najlepiej jest wybrać się pociągiem z Lwowa. Pociąg bezpośredni jedzie co drugi dzień (w dni parzyste wyjazd z Lwowa - stan na listopad 2009r.) i dystans ok. 1450 km pokonuje w ok. 26 godzin. Miasto oferuje miejsca noclegowe w kilku hotelach oraz kilkanaście kwater prywatnych, a same noclegi nie są drogie.


Autor oferuje swoje usługi pilockie dla grup zorganizowanych głównie do krajów Europy Wschodniej (promuje Łotwę i Estonię jako atrakcyjne kierunki wyjazdów), dodatkowo promuje usługi turystyczne w Internecie i wspiera promocję turystyki w Internecie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Podróż na Ukrainę

Podróż na Ukrainę


Autor: Nemunas


Jest wiele powodów, dla których wybieramy Ukrainę jako cel naszych wycieczek. Chęć poznania wschodniego sąsiada, brak reżimu wizowego, względnie niewysokie ceny usług i bezpieczeństwo - to tylko niektóre z powodów, dla których jeździmy nad Dniepr.


Ukraina - drugi co do wielkości kraj Europy -posiada wiele interesujących turystę możliwości, począwszy od krótkiej wizyty we Lwowie (samodzielnej lub organizowanej przez biuro podróży), a skończywszy na przemierzaniu bezkresów tego kraju w taki sam sposób, w jaki czynią to jego mieszkańcy. Z mojej pilockiej praktyki wyciągam często szereg wniosków, odpytuję turystów moich grup o wyobrażenia dotyczące Ukrainy, jestem ciekaw poczynionych w trakcie pobytu obserwacji wreszcie pytam o ich wnioski i wrażenia. Zdecydowana większość osób, które pojechały ze mną po raz pierwszy chce wrócić samodzielnie już na Ukrainę. Ten pierwszy raz - pierwszy pobyt czy to we Lwowie, czy gdzieś dalej - to bardzo często zderzenie pokutujących w Polsce mitów o Ukrainie z rzeczywistością, która jest o niebo przyjemniejsza.

Turyści mają zawsze wiele pytań, a rolą pilota wycieczek jest udzielanie satysfakcjonujących odpowiedzi. Turyści proszą też o garść praktycznych rad, począwszy od tego, w jakim terminie i jak można najlepiej dojechać z dowolnego zakątka w Polsce do Lwowa – i dalej – w głąb Ukrainy, a skończywszy na tym, gdzie warto się zatrzymać, gdzie i co jeść oraz jak podróżować po kraju. Z moich doświadczeń płynie wniosek, że pilot wycieczek musi poza okresem pilotowania grup dużo czytać o kraju, do którego jedzie jako pilot, a nadto winien ten kraj znać na tyle, by o każdej jego części udzielić choćby krótkiej, fachowej informacji, bez posiłkowania się tekstami z przewodników.

Tym wszystkim, którzy nigdy nie byli na Ukrainie, a chcieliby pojechać zalecam zatem następującą drogę: najpierw wykupienie wycieczki do Lwowa w biurze podróży, które specjalizuje się w danym kierunku dając tym samym gwarancję udanej wycieczki (wystarczy w Google wpisać w pole wyszukiwarki odpowiednie zapytanie (frazę), np. organizacja wycieczek na Ukrainę, zapytanie (fraza) biuro podróży może być bowiem zbyt ogólne i nie do końca da nam wyniki zgodne z oczekiwaniami), następnie lektura stron internetowych i blogów dotyczących Ukrainy (zapytanie do Google (fraza): blog o Ukrainie będzie zwracać dobre jakościowo wyniki). Wycieczka zorganizowana pozwoli Państwu bezstresowo zapoznać się z krajem (mimo dużej bliskości mentalnej Polaków i Ukraińców nadal Ukrainę dużo różni od Polski), pozyskane w internecie informacje pozwolą na stopniową ich weryfikację oraz przyswojenie dodatkowej wiedzy. Tak przygotowani możecie Państwo samodzielnie układać plan swojej wycieczki, niezależnie czy pojedziecie sami czy w grupie znajomych. Odkrywanie współczesnej Ukrainy może stać się niecodziennym zjawiskiem, życzę zatem Państwu częstych powrotów do kraju nad Dnieprem.


Autor oferuje swoje usługi pilockie dla grup zorganizowanych głównie do krajów Europy Wschodniej (promuje Łotwę i Estonię jako atrakcyjne kierunki wyjazdów), dodatkowo promuje usługi turystyczne w Internecie i wspiera promocję turystyki w Internecie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.