środa, 14 lipca 2021

5 najprzyjemniejszych miejsc w Maroko

W każdym kraju jest mnóstwo miejsc popularnych i znanych. Podczas podróży po Maroko odwiedziłem wiele miejsc. Skupiłem się na opisie tych, które w tym kraju są najprzyjemniejsze.

Maroko za sprawą tanich linii lotniczych i dobrej pogody przez cały rok staje się coraz częstrzą destynacją wielu turystów. Biura podróży i przewodniki dosadnie opisują główne ośrodki turystyczne tego kraju. Marrakesz, Fez czy Agadir to miejscowości znane każdemu, kto choć przez chwilę zastanawiał się nad podróżą do Maroka. Są jednak miejsca pozwalające odetchnąć bardziej niż te pierwszoplanowe. Oto mój mały ranking najprzyjemniejszych zakątków Maroko. 

5. Paradise Valley

 Oddalona 20km na północ od Agadiru Paradise Valley to świetne miejsce na kontakt z egzotyczną naturą i spokojny wypoczynek. Ta wyjątkowa, pełna skalistych przełomów, dolin i gajów palmowych kraina praktycznie pozbawiona jest ruchu turystycznego. Najlepiej po jej rejonach podróżuje się samochodem. Malownicze panoramy rozpościerające się z wielu przydrożnych punktów widokowych zachwycą każdego, kto lubi obcować z naturą. Główne miasto Paradise Valley to Imuzzar Idau Tanan. Nieopodal znajduje się kilkudziesięcio metrowy wodospad robiący największe wrażenie na wiosnę, gdy topnieją śniegi okolicznych gór. Co ciekawe, Rajska Dolina to jedyne miejsce na świecie gdzie rosną Drzewa Aragonowe - stąd pochodzi olejek aragonowy, który jest na miejscu bardzo łatwo dostępny.

Gaj palmowy na szczycie skalnego uskoku

Wodospad nieopodal Imuzzar

4.Chefcahouen

 Ukryte w górach Rif marokańskie święte miasto do niedawna w ogóle nie było dostępne dla turystów. Ta 35 tys. miejscowość przyciąga szczególnie amatorów podróżowania na własną rękę. Niebywałym atutem Szafszawanu jest niebieska kolorystyka zabudowań. Ściany wielu domostw wewnątrz murów starego miasta mają błękitną barwę.Tłoki turystów nie utrudniają spacerowania i podziwiania lokalnych atrakcji. Będąc na miejscu można zorganizować atrakcyjny trekking. Łatwodostępne okoliczne góry dają możliwość wędrowania prawie nieuczęszczanymi szlakami. 

Widok na miasto z okolicznego wzgórza

Wąska, niebieska uliczka - jest takich wiele w Szafszawan

3. Legzira

  Legzira Beach to jedyne takie miejsce w całym kraju. Oprócz tego, że plaża jest czysta, szeroka i prawie nieużywana to stoją tutaj skalne łuki będące nie lada atrakcją. Miejsce to znajduje się niedaleko miasta Sidi Ifni w południowej części Maroko. Wylegiwanie się na słońcu to tylko jeden ze sposobów na umilenie wypoczynku. Nie brakuje rybaków, zaobserwować można także paralotniarzy. Zdecydowanie najciekawsza plaża w Maroko jak i świetne miejsce na zapomnienie o Bożym świecie. Doskonałe miejsce do odwiedzenia jeśli zwiedza się Maroko samochodem.

Panorama plaży

Jeden z łuków skalnych

2.As-Sawira 

 Portowe miasto na zachodnim wybrzeżu Maroko to dosyć znany ośrodek turystyczny. Nie przeszkadza to jednak w spokojnym korzystaniu z atrakcji oferowanym przez to miejsce. As-Sawira kusi kameralnością, hipisowskim luzem (mnóstwo "dzieci kwiatów" mieszkało tu w latach 70tych) i lipcowym festiwalem muzyki Gnawa. Łącząc taką atmosferę z zapachem świeżych, smażonych ryb, potężnymi fortyfikacjami i portem sardynkowym w wyniku otrzymujemy receptę na spokony i urozmaicony wypoczynek. As-Sawira jest także afrykańską stolicą windsurfingu, a jej stare miasto wpisane zostało na światową listę dziedzictwa UNESCO. Bardzo łatwo tutaj o tani nocleg, a praktycznie codziennie nad bezchmurnym oceanem da się podziwiać kolorowy zachód słońca.

Widok na stare miasto

Mury fortu w As-Sawirze

1.Wodospady Ouzoud

 Drugi najwyższy wodospad w Afryce liczący 120m znajduje się 150km na północ od Marrakeszu. Ten mini ośrodek wypoczynkowy szczególnie popularny jest wśród mieszkańców Maroko, którzy uwielbiają przyjeżdżać tu w weekendy czy na urlop. Infrastrukturę otaczającą kaskady można określić jako prowizoryczną. Łódki podpływające pod sam wodospad są zbudowane z beczek i desek, most na drugą stronę rzeki skonstruowano z kilku kamieni i drewienek, brak jakichkolwiek barierek i zabezpieczeń na górze wodospadu. Te wszystkie czynniki, mimo pozornego niebezpieczeństwa, pozwalają poczuć się bardzo swobodnie. Atmosferę miejsca doskonale uzupełniają stada makaków, które nie są bojaźliwe i potrafią podejść do ludzi na nieduże odległości. Oprócz pięknego widoku samego wodospadu istnieją inne formy rozrywki. Spacerując wzdłuż rzeki bez problemu można natknąć się na mniejsze kaskady, z których wiele osób skacze do wody. Kilka kilometrów dalej znajdują się też wyrzeźbione przez nurt jaskinie oraz "meksykańska wioska". Zdecydowanie najprzyjemniejsze miejsce jakie było mi odwiedzić w Maroko - czas płynie bardzo powoli i mimo tego, że jest to miejsce typowo wypoczynkowe cały czas istnieje. możliwość aktywnego spędzania czasu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jeden dzień w Kalkucie

Po Kalkucie można włóczyć się całymi dniami i ciągle nie mieć dosyć. Jednak wystarczy kilka godzin w mieście, aby chcąc – nie chcąc natknąć się przynajmniej na kilka charakterystycznych dla miasta symboli, z którymi zwykle jest Kalkuta kojarzona.

Takich symboli nie trzeba też daleko szukać; pieszo warto spenetrować okolice dworca kolejowego Howrah (naprawdę sporo się tutaj dzieje), taksówką (koniecznie!) warto wybrać się w okolice Sudder Street – zwłaszcza jeśli szukamy taniego noclegu; tu też znajdziemy ciekawą kolonialną architekturę, ostatnich pewnie rikszarzy – “ludzi koni” – tak nazywał ich Dominique Lapierre – choć to nazwa nieładna. Władze Kalkuty dawno już podjęły decyzję o usunięciu z ulic miasta riksz ciągniętych przez ludzi – psuły wizerunek nowoczesnego miasta, do jakiego pretenduje Kalkuta  i kojarzyły sie z wyzyskiem. (Podobną decyzję “unowocześnienia” miasta podjęło parę lat temu Delhi – usunięto z miasta krowy. Podobno przeniesiono wszystkie do specjalnie stworzonego schroniska. Jednak na szczęście po Pahar Ganj błąkają się jeszcze ostatnie krówki – bastiony tradycji). A jeśli kogoś znuży kolonialna atmosfera Sudder Street i szuka mocniejszych wrażeń, to może odwiedzić np. rejon Park Circus.

Włócząc się po mieście nie sposób nie zauważyć i przynajmniej parę razy nie przekroczyć Howrah Bridge na rzece Hooghly, jednego z czterech mostów Kalkuty. To szósty co do wielkości most na świecie. Podobno dziennie przejeżdża po nim ponad 80 000 pojazdów a pieszo pokonuje go ponad milion ludzi. Most warto przejść pieszo w godzinach szczytu, który trwa tutaj z małymi przerwami od świtu do późnego wieczora, więc każda pora dnia jest dobra by doświadczyć tego czym jest naprawdę tłum, ludzka rzeka, której nurt porywa i wciąga, z którym nie ma co walczyć; trzeba tylko umiejętnie dać mu się prowadzić…

Tuż przy wschodnim końcu mostu nieopodal Mullik Ghat znajduje się Phul Market czyli po prostu targ kwiatowy, których sporo jest w całych Indiach, zwłaszcza w okolicach świątyń. Ten jednak, jak przystało na Kalkutę, jest jednym z największych w całym kraju – codziennie sprzedaje na nim ponad 2000 sprzedawców, a w czasie większych świąt liczba ta podwaja się.

Jeśli w Kalkucie wpadniemy po auto, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie to żółty Ambassador (to, że wpadniemy pod auto też jest w Indiach bardzo prawdopodobne), czyli miejscowa taksówka. Jeździ ich po mieście oficjalnie ponad 40 000 (tych zarejestrowanych), w praktyce jest ich znacznie więcej, choć pewnie i tak za mało…

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 4 lipca 2021

Park Narodowy Ujście Warty

Park Narodowy Ujście Warty jest jednym z czterech (obok Biebrzańskiego, Słowińskiego i Narwańskiego) parków, w których nie przeważają lasy.

ujscie_warty_mapaZostał powołany, w celu ochrony unikatowych podmokłych terenów, rozległych pastwisk i łąk, które stanowiąc jedną z najważniejszych ostoi ptaków wodnych i błotnych jakie znajdują się w Polsce.Wyjątkowych faktem, jest to, że Park stworzony został, by zadbać, ratować tereny, które człowiek bardzo przekształcił i nie mają one nic wspólnego z naturalnym krajobrazem.

Obejmuje on bowiem rozlewiska Warty znajdujące się w pobliżu jej ujścia od Odry oraz dolny bieg rzeki Postomii, zmeliorowane jeszcze w XVIII w. Wcześniej Warta uchodziła do Odry wieloma ramionami (deltą). Melioracja poskutkowała wyprostowaniem głównego nurtu rzeki i skierowaniem go nowym kanałem. Wykarczowano lasy, a bagienne nieużytki zostały zamienione w łąki i pastwiska, usypano również wały prze­ciwpowodziowe. Wówczas południowa część doli­ny zaczęła pełnić również rolę zbior­nika  retencyjne­go (Kostrzyński Zbiornik Retencyj­ny), który zalewają wody Warty i Odry.

Według ornitologów występuje tu 260 gatun­ków ptaków, z cze­go aż 170 odbywa na terenie parku swoje lęgi, a poza sezonem lęgowym (w miesiącach let­nich) wiele gatun­ków wodnych, takich jak: łabędzie nieme, gęsi gęgawy, kaczki, tyski i żurawie  pie­rzy   się   na   tym terenie. Żurawie przez kilka tygodni są pozbawio­ne wszystkich lotek i na czas niezdolności do lotu  muszą mieć bezpieczne schronienie. W czasie jesiennych wę­drówek zatrzymują się tu arktyczne gęsi, w stadach, które liczą ok. 80 tys. osobników, a czasem ich liczba dochodzi nawet do 200 tys.

ujscie_warty

Park, to również waż­ne zimowisko dla ptaków, np. łabędzi krzykliwych i niemych, gęsi, kaczek i bielików. Ostatnimi laty na skutek zmniejszenia się pogłowia bydła w okolicy, część pastwisk zaczęła zarastać. By zapobiec zmniejszaniu się liczba ptaków przebywa­jących na terenie parku, trzeba powstrzy­mać ten naturalny proces przez wykaszanie zarastających łąk. Rosnące tu rośliny, przystosowane są do długotrwa­łych zalewów, które trwają przez kilka miesięcy w roku. W miejscach rzadziej zalewanych wystę­pują łąki, zarośla i podmokle lasy, czyli tęgi.

Przyrodnicze, krajobrazowe i kulturowe walory Parku Narodowego Ujście Warty sprawiają, że jest to doskonałe miejsce do uprawiania różnych form ekoturystyki. Jest to miejsce szczególnie chętnie odwiedzane przez obserwatorów ptaków i innych miłośników przyrody. Natężenie ruchu turystycznego na tym terenie jest stosunkowo niewielkie, dlatego też przyciąga on również amatorów rozległych przestrzeni, ciszy i spokoju.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Woliński Park Narodowy

Woliński Park Narodowy położony jest w województwie zachodniopomorskim w środkowo-zachodniej części wyspy Wolin, pomiędzy Bałtykiem i Zalewem Szczecińskim.

Powierzchnia parku wynosi 10 937 ha. Poza częścią największej polskiej wyspy –Wolin obejmuje też fragment wstecznej delty Świny oraz pas przybrzeżnych wód morskich o szerokości 1 mili.

Do szczególnych walorów krajobrazowych należy fragment północnego  brzegu  wyspy  Wolin, który tworzy najwyższy w kraju klif. Również Brzeg  wyspy wznoszący się nad Zatoką Szczecińską ma również charakter klifowy, jest to jedyny polski klif południowej wystawie.wolinski_3

Ponad 75% powierzchni Parku pokrywają lasy z kompleksami starodrzewów bukowych. Jest to jedyne miejsce w Polsce z nadmorską buczyną storczykową. 

Do cennych przyrodniczo zaliczane są również zespoły roślinności wydmowej, łąki tworzone przez gatunki słonolubne, ciepłolubne murawy oraz gęste szuwary. Najcenniejszymi gatunkami roślin jakie można spotkać w Parku są: ciepłolubna pajęcznica liliowata, słonolubny mikołajek nadmorski, przepiękny arcydzięgiel litwor nadbrzeżny, a przede wszystkim największa polska paproć - długosz królewski i kilkanaście gatunków storczyków.

Fauna reprezentowana jest przez grupę 70 ryb morskich i słodkowodnych, 30 gatunków ssaków oraz ponad 230 gatunków ptaków, wśród których wyróżnić można m.in. ostrygojada, bataliona, ohara, bielika, puchacza czy bielika. Wody skrywają morświny i foki szare. 

Warta odwiedzenia jest także, położona 2 kilometry od Międzyzdrojów, w środku lasu, Zagroda Pokazowa Żubrów utworzona w 1976r. (wstęp płatny- bilet ulgowy 3zł, bilet normalny 5zł). Przebywa w niej od 6 do 12 osobników. Obejrzeć tam można również zagrodę z sarnami i dzikami, a także woliery z ptakami drapieżnymi (bielikami i puchaczami). Są to osobniki chore, które bez pomocy człowie­ka nie poradziłyby sobie na wolności.

wolinski

Na obszarze Parku można natknąć się na ślady dawnego osadnictwa oraz forty­fikacje z czasów ostatniej wojny. Jedna z ciekawszych budowli jest latarnia morska „Kikut", wzniesiona jeszcze przed II wojną światową.

Dla turystów przygotowano ok. 50 km szlaków i ścieżek dydaktycznych. Najpopularniejsze z nich pro­wadzą do Zagrody Pokazowej Żubrów oraz na wspa­niale punkty widokowe, takie jak wzgórze Gosań i Kawczą Górę i do Jeziora Turkusowego, w dawnej kopalni kredy pod Wapnicą.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co warto wiedzieć o Bejrucie?

Bejrut to stolica Libanu. Miasto pełne kontrastów często nazywane Paryżem Bliskiego Wschodu. Na 85 kilometrach kwadratowych mieszka ponad półtora miliona osób, co powoduje duże zagęszczenie ludności. Niesamowitego klimatu dodaje miastu jego położenie nad brzegiem Morza Śródziemnego w otoczeniu gór.

Początki osadnictwa datuje się na III tysiąclecie przed Chrystusem. W czasach hellenistycznych i rzymskich miasto nosiło nazwę Berytus. W 140 roku p.n.e. miasto zostało zniszczone w czasie walk o tron dynastii Seleucydów. Odbudowano je na wzór hellenistyczny i nazwano Laodicea Fenicka. Współczesny Bejrut leży na gruzach miasta starożytnego, jednak do roku 1991 prace archeologiczne były wstrzymane z powodu wojny domowej. Miasto kwitło pod panowaniem rzymskim za Heroda Agryppę I i jego syna Agryppę II. Rozwijał się w nim handel oraz nauka, przede wszystkim nauki prawnicze. Niestety, w 551 roku wybrzeże nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, powodujące śmierć kilkudziesięciu tysięcy ludzi.

W pierwszej połowie VII wieku Bejrut dostał się pod panowanie arabskie. Czasy średniowiecza to czas dominacji innego miasta Lewantu – Akki, zajętej przez krzyżowców w XII wieku. Znaczenie Bejrutu spadło, ale to pozwoliło na w miarę niezależne zarządzanie miasta przez druzyjskich emirów. Powstania zaczęły wybuchać, kiedy Turcy zaczęli sięgać po władzę w tym mieście. Zaczęło ono lepiej prosperować kiedy Akkę dostała się pod panowanie egipskie. Bejrut stał się areną kontaktów międzynarodowych związana z Europą i Ameryką. Swoją działalność odcisnęli na nim misjonarze, co zakończyło się krwawą rzezią chrześcijan w 1860 roku. Miasto jednak zdążyło zyskać miano centrum myśli intelektualnej świata arabskiego w XIX wieku. Mocno wzbogaciło się na handlu jedwabiem.

Upadek Imperium Osmańskiego po I wojnie światowej wepchnął cały Liban w granicę Francuskiego Obszaru Powierniczego. Kraj odzyskał niepodległość dopiero w 1943. Miasto nadal wiodło prym jako ośrodek handlowy i intelektualny aż do 1975 roku, kiedy to wybuchła wojna domowa. Bejrut podzielił się wtedy na część muzułmańską i część chrześcijańską. W rozwiązaniu konfliktu nie pomogły nawet wojaka francuskie i amerykańskie. Wojna zakończyła się dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych. Bejrut stracił w tym czasie swoją pozycję jako ośrodek turystyczny i kulturalny. W 2006 roku przeżył bombardowanie z powodu konfliktu z Izraelem. Zachodnią część miasta opanował Hezbollah.

Pomimo tego, że region ten jest często szarpany przez wiatry historii, nadal pozostaje atrakcyjny turystycznie. Przyjemny śródziemnomorski klimat, dostęp do pięknych plaż, kulturowy i religijny tygiel przyciągają przybyszów z innych krajów, którzy z reguły zatrzymują się w dzielnicy Hamra. Znajduje się tu większość hoteli, banków, restauracji a nawet Ministerstwo Turystyki. Stolica Libanu jest pełna kontrastów – obok dzielnic ziejących biedą leżą dzielnice, gdzie prowadzi się „zachodni” styl życia. Ludzie ubierają się elegancko, chodzą do kina na najnowsze produkcje filmowe, w drogich barach i restauracjach popijają drinki z whisky a wieczorem bawią się w nowoczesnych klubach.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.