środa, 3 sierpnia 2016

Wakacje po Polsce? Czemu nie?

Wakacje po Polsce? Czemu nie?


Autor: Mariusz Cacała


Jak nie masz pieniędzy na egzotyczne wojaże, to zacznij odkrywać najpiękniejsze zakątki Polski. Warto sprawdzić co skrywa kraj w którym się urodziło.


Mimo, że zwiększają się nasze zarobki, to niestety zbytnio tego nie odczuwamy w codziennym życiu, bo ceny produktów również idą w górę. Dlatego też coraz więcej mieszkańców naszego kraju decyduje się spędzać wakacje w Polsce. Coraz mniej osób wyjeżdża za granicę, ponieważ ceny w walucie euro są ciągle dla nas zbyt wysokie, dlatego mamy taką sytuację, a nie inną, ale to nie oznacza, że wakacje muszą być nieudane, bo jest u nas wiele miejscowości z masą ciekawych atrakcji.

Po pierwsze góry… ja w szczególności polecam udać się w góry Stołowe i Sowie. Nie są tak bardzo popularne, jak Tatry, Bieszczady czy Pieniny, ale uważam, że mają zdecydowanie więcej do zaoferowania. Oprócz pięknych widoków ze szczytów możecie zagłębić się w tajemniczą historię II wojny światowej, bo w tym rejonie w czasie okupacji hitlerowskiej powstawały sztolnie, które były budowane przez więźniów sprowadzonych z obozów koncentracyjnych. Przeznaczenie sztolni po dziś dzień nie rozwikłano. Są tylko liczne hipotezy, które rozbudzają wyobraźnię.

Dla bardziej leniwych osób polecam nasze piękne morze Bałtyk. Wiadomo z pogodą w Polsce bywa w kratkę, ale w czasie wakacji można znaleźć bardzo ciepłe dni w trakcje których bez problemu można złapać bardzo ładną opaleniznę. Osoby młode poszukujące rozrywki w ciągu dnia i nocy mogą udać się do Mielna, które słynie z wielu imprez w czasie wakacji.

Jak nie morze i góry, to co? Ja wybrałbym wakacje w Krakowie. Oprócz tego, że znajduje się wiele pięknych zabytków takich jak Sukiennice czy Wawel, to również blisko Krakowa mieszczą się bardzo popularne miejscowości z własnymi atrakcjami mowa tu oczywiście o Oświęcimiu i Wieliczce.

Kraków słynie nie od dziś z wielu wydarzeń kulturalnych, codziennie organizowane są jakieś wystawy lub imprezy plenerowe, więc ludzie przebywający w tym miejscu nie mają okazji się nudzić. Będąc w Krakowie polecam udać się na Kazimierz nie tylko po to, aby poznać historię tego miejsca, ale również po to , aby zjeść przepyszne zapiekanki ze słynnego Okrąglaka. Turyści szukający noclegu w Krakowie znajdą bo bez problemu, bo hoteli, hosteli czy firm oferujących wynajem apartamentów jest bardzo dużo, a co za tym idzie ofert noclegowych jest pod dostatkiem pod różne zasobności portfeli gości odwiedzających Kraków.


apartament na weekend? sprawdź Palace Apartments

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Weekend na Dolnym Śląsku

Weekend na Dolnym Śląsku


Autor: Natalia Staśkowiak


Organizując wyjazd jedną z najważniejszych kwestii jakie musimy poruszyć jest zarezerwowanie noclegu oraz wybranie transportu do miejsca pobytu.


W zależności od tego, jak daleka czeka nas podróż oraz jak długi pobyt planujemy, możemy zdecydować się na wiele różnych opcji. Chcąc zwiedzać Dolny Śląsk i okolice, warto jest wcześniej zrobić rozeznanie, jak się zakwaterować i poruszać w najbardziej dogodny sposób.

Organizacja krótkiego wyjazdu do Wrocławia czy na Dolny Śląsk, to świetny pomysł na przyjemne spędzie krótkiego urlopu lub weekendu. Region oferuje wiele ciekawych atrakcji turystycznych, a także posiada wspaniałe walory przyrodnicze, które zapewnią interesującą rozrywkę dla całej rodziny.

Planując przyjazd

Najłatwiejszym rozwiązaniem jest przyjazd własnym samochodem. Dzięki temu nie tylko szybko dostaniemy się na miejsce pobytu, ale także w razie czego będziemy mogli sprawnie przemieszczać się po nieznanym mieście. Może to jednak nastręczyć dodatkowych trudności ze znalezieniem miejsca parkingowego lub dodatkowymi opłatami za pozostawienie auta na parkingu strzeżonym. Jeśli jednak już zdecydowaliśmy się na przyjazd autem, sam Wrocław warto jest zwiedzać na rowerze. Miasto oferuje rozbudowany system wypożyczalni rowerowych, w których można wypożyczyć rower na cały dzień. Jeśli lubimy aktywny wypoczynek i zwiedzanie, może to być świetna recepta na Wrocław.

Dolny Śląsk jest dobrze skomunikowanym miejscem, z bogato rozwiniętym systemem komunikacji podmiejskiej co oznacza, ze można szybko dotrzeć w oddalone i interesujące nas miejsca. Jeśli nie chcemy wybierać się w podróż własnym autem, możemy zdecydować się na pociąg lub autobus.

Zakwaterowanie

Poszukując odpowiedniego miejsca noclegowego, warto jest odpowiedzieć sobie wcześniej na kilka ważnych pytań. Pozwoli to nam odpowiednio dobrać miejsce pobytu do naszych potrzeb. Jeżeli nasz wyjazd to kilkudniowy trip z przyjaciółmi, z pewnością możemy znaleźć miły pokój w hostelu w centrum miasta. Jeżeli wybieramy się na romantyczną podróż z ukochana osobą, warto zadbać o to, żeby warunki także sprzyjały miłej atmosferze. Dobrym rozwiązaniem jest wynajęcie apartamentu. Taki wybór zapewni nam bardzo komfortowe warunki, oraz intymność domowego zacisza. Apartamenty we Wrocławiu to bardzo szeroka oferta lokali, więc każdy z nas z pewnością znajdzie coś dla siebie

Warto także wcześniej zrobić plan wycieczki, żeby wiedzieć gdzie się udamy. Jeśli planujemy przemieszczać się pomiędzy różnymi miastami, warto uwzględnić czas konieczny na dotarcie w te miejsca oraz ewentualne środki transportu. Dobrym pomysłem jest także sprawdzenie na formach internetowych opinii o różnych lokalach i miejscach, do których planujemy się udać – pozwoli to nam uniknąć przykrych niespodzianek.

Aby wyjazd był w pełni udany, obok miłego towarzystwa i pięknej pogody, ważne jest aby wszystkie aspekty organizacyjne były dopięte na ostatni guzik. Dzięki temu możemy spędzić wspaniały czas w nowym miejscu i cieszyć się atrakcjami turystycznymi, jakie Dolny Śląsk ma nam do zaoferowania.


Jesli szukasz podobnych informacji zajrzyj tu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Z plecakiem przez świat

Z plecakiem przez świat


Autor: Magnifier


Człowiek od zawsze był ciekawy świata, chciał wiedzieć, co kryją niepoznane dotąd lądy, jak zachowują się mieszkańcy innych kontynentów. Ludzie pragnęli wypełniać białe plamy na mapie naszej planety, prześcigali się w dalekich wyprawach; kto będzie pierwszy, kto więcej pozna, a kto na wieki pozostanie sławnym odkrywcą.


Historia podróży sięga starożytności, kiedy to odbywały się wyprawy do miejsc świętych, a także te o charakterze poznawczym. Pierwsze nie miały zbyt wiele wspólnego ani z współczesnymi, ani z tymi, które zaczęły być coraz popularniejsze kilka wieków później. Odkrywcze wyprawy przyniosły sławę załogom wielkich statków takich jak Santa Maria, na której Krzysztof Kolumb dotarł na San Salvador, odkrywając nieświadomie Amerykę w roku 1492. Cieszył się tylko z bogactwa, które może spłynąć na Hiszpanię właśnie dzięki niemu. Kolumb nie poprzestał na jednej wyprawie; ponownie obrał ten sam kierunek. O ile nie było zbyt wielu ochotników do udziału w pierwszej, to gdy już zyskał sławę, mógł wybrać odpowiadającą mu załogę. Na statku znaleźli się poszukiwacze przygód, a nawet misjonarze.

Kolejnym powodem, dla którego nasi przodkowie zaczęli podróżować, był poprzedzony odkryciem nowych lądów kolonializm, który rozwijał się na przełomie XV i XVI wieku. Warto wspomnieć także o wyprawach wojennych niosących za sobą śmierć wielu ludzi, spustoszenie podbijanych obszarów, niewolę mieszkańców i wiele innych negatywnych skutków. Jest to jednak najmniej chlubna część podróżowania w całej jego historii. Podróże przeważnie dotyczyły wyższych sfer, ludzi wykształconych, którzy przemieszczali się w obrębie krajów Europy w celach edukacyjnych, np. poszukiwania najlepszego uniwersytetu, później pracy, miejsca, w którym mogliby kontynuować swoją naukową czy zawodową karierę. Podróże niższych sfer w owym czasie były raczej lokalne, związane z drobnym handlem.

Z definicji: „podróż” to zmiana miejsca pobytu na odległe, dlatego słowo to kryje w sobie tak wiele. Jeszcze kilka lat temu wyraz „podróżnik” przywodził na myśl obraz człowieka nieco szalonego, specyficznie ubranego, najczęściej płci męskiej. Odważnego i całkowicie pochłoniętego swoim hobby. Takiego, który bez względu na niebezpieczeństwa, jakie mu grożą, podejmuje ryzyko i organizuje kolejne wyprawy.

Jednym z prekursorów polskiego podróżowania był zmarły w 1998 roku Tony Halik, a właściwie Mieczysław Sędzimir Antoni Halik. Swoją pierwszą samodzielną podróż odbył w wieku czternastu lat; zakończyła się ona odstawieniem młodego Halika do domu pod eskortą Straży Granicznej. Podczas II wojny światowej służył on w Wojsku Polskim, zestrzelony (po raz drugi) szczęśliwie wylądował na francuskiej farmie, gdzie pomocy udzieliła mu jego przyszła żona – Pierrette Andrée Courtin, z którą wyemigrował do Argentyny. W ten sposób rozpoczął swoją wieloletnią przygodę z podróżą. Pierwsze wyprawy w głąb dżungli obudziły w nim fascynację plemionami Indian. Dzięki współpracy z mediami mógł realizować swoje marzenia i dzielić się z innymi swoimi odkryciami. Uczestniczył w obrzędach, rytuałach rdzennej ludności. Mieszkańcy Amazonii nadali mu miano „Białego Indianina”, co dla Halika było ogromnym wyróżnieniem i napawało go dumą. Nie podróżował jednak tylko w okolice zamieszkiwane przez Indian. Jego największą podróżą była ta z Ziemi Ognistej aż na Alaskę, o której możemy przeczytać w książce 180 000 kilometrów przygody. Z Polską związał się na nowo dzięki swej drugiej żonie, którą poznał w Meksyku, Elżbiecie Dzikowskiej. Ze wspólnych podróży przywieźli ponad trzysta filmów, które emitowane były w Telewizji Polskiej i gromadziły przed odbiornikami wielu widzów w różnym wieku. Oprócz wypraw podróżniczych odbyli też archeologiczną do Peru. Odniosła ona wielki sukces – dostarczyła dowodów na to, że peruwiańska Vilcabamba jest legendarną stolicą Inków. Przygodom Halika towarzyszyło wielkie ryzyko, wiele razy otarł się o śmierć, choćby podczas wojny czy w trakcie wycieczek w głąb dżungli, gdzie groziły mu ukąszenia jadowitych węży, pająków czy skorpionów. Nigdy jednak się nie poddawał. Przyjaciele wspominają, że był uśmiechniętym, pogodnym, otwartym na innych człowiekiem.

Kolejnym, bardziej znanym i popularnym przykładem podróżnika jest Wojciech Cejrowski znany z dalekich wypraw, charakterystycznych kolorowych koszul i bosych stóp. Nazywa on siebie „poszukiwaczem ginących plemion Amazonii”. Chyba każdy z nas chciałby kiedyś mieć na swoim koncie tyle podróży, ile ten pięćdziesięcioletni mężczyzna, chyba każdy chciałby tak swobodnie czuć się w innych krajach i tak uparcie poszukiwać czegoś nowego, mimo że dotarł już do prawie każdego zakątka świata. Cejrowski jest jednak bardziej komercyjną postacią, która dzięki sponsorom i stacjom telewizyjnym nie musi dbać o fundusze na realizację swoich planów. Obecnie jego podróże nierzadko są organizowane na zamówienie, co odbiera im charakter przygody, pozbawia spontaniczności. Przygotowane podczas tych wypraw nagrania zawierają wiele ciekawostek, ale czy autor bez presji płacącej mu stacji telewizyjnej chciałby się nimi podzielić?

Szaleństwo podróżowania ogarnia coraz więcej osób. I nie chodzi tylko o wyżej wspomniane tygodniowe urlopy w ciepłych krajach. Młodzi ludzie, bo to oni coraz częściej decydują się na wyjazdy, zaczynają od krótkich i oczywiście niezbyt drogich podróży do krajów Europy. Żyjemy w świecie, gdzie po kilku godzinach możemy znaleźć się na drugim końcu kontynentu, a nawet przenieść na inny. Jest to możliwe dzięki tanim liniom lotniczym, które oferują loty już za kilkanaście złotych, np. do Oslo czy do Sztokholmu. Błędy na stronach internetowych przewoźników, które zdarzają się dość często, pozwalają nawet na przelot do Stanów Zjednoczonych za bardzo niskie kwoty: polska blogerka znana jako The Adamant Wanderer wykupiła bilet za 170zł. Powrót kosztuje już znacznie więcej, ale całkowity koszt i tak jest do przyjęcia. Krótkie wyjazdy zaszczepiają w człowieku ciekawość świata, pozwalają na nawiązywanie nowych znajomości, które mogą być podtrzymywane przez kolejne lata, co potwierdzić może moje własne doświadczenie. Wracając w pewien letni dzień, już prawie dwa lata temu, z mglistego Krakowa w moje rodzinne okolice w busie poznałam chłopaka. Był w drodze do Oświęcimia, bo mimo że studiował w Polsce od dwóch lat lata, nigdy wcześniej nie zdobył się na zwiedzenie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Ciemnoskóry paryżanin zajął miejsce obok mnie, po kilku minutach zaczęliśmy rozmawiać o muzyce. Nasza znajomość trwa nadal mimo dzielących nas ponad 1500 kilometrów. Mam nadzieję, że wkrótce i mnie trafi się okazyjny lot do Paryża za kilkanaście złotych i wreszcie będziemy mogli powiedzieć, że znamy się także w świecie rzeczywistym, nie tylko online.

W sieci, na najpopularniejszym z portali społecznościowych, przeczytałam, że mój znajomy wybiera się do Indii. Od razu poczułam zazdrość, która po głębszym wczytaniu się w szczegóły zamieniła się w przerażenie i podziw, gdyż dowiedziałam się, że podróż ta odbędzie się dość nietypowym, jak mi się wydawało, sposobem – autostopem. Patryk zdecydował się na przemierzenie trasy dawnego Jedwabnego Szlaku i przedostanie się do Indii przez góry Karakorum. Nie jest to jego pierwsza podróż autostopem, lecz poprzednie odbywały się na krótszej trasie. W 2013 roku udał się w ten sposób na festiwal Przystanek Woodstock, a później do Warszawy, by odebrać wizy potrzebne do podróży do Indii. Nie robi tego, by stać się popularnym wśród znajomych; spełnia w ten sposób swoje marzenie. Na swojej drodze spotyka ludzi o wielkich sercach, którzy wspierają go finansowo w realizacji zamierzonego celu. Zdarzają się i tacy, od których od razu chce uciec, wie jednak, że ich spotkanie może być jedyną szansą, by przebyć kilka, a nawet kilkadziesiąt kilometrów. Jego podróż wiąże się z poznawaniem ludzi w krajach, w których przebywa. I nie są to kelnerki w drogich restauracjach czy recepcjonista w pięciogwiazdkowym hotelu, ale prości ludzie, którzy widząc zmęczonego, ale uśmiechniętego chłopaka z wielkim plecakiem, zapraszają go do swojego samochodu, umożliwiając kontynuowanie podróży. Po wizycie w Iranie Patryk podkreślał, że wartością tego kraju są właśnie otwarci na przybyszów ludzie. Podobnie było w innych krajach. O jego podróży możemy dowiadywać się na bieżąco z bloga, który stara się regularnie prowadzić, co nie jest jednak takie łatwe. Miejscem jego snu jest najczęściej park lub skrawek zieleni, na którym nocą rozbija namiot; pozostałą część dnia stara się wykorzystać na zmierzanie ku celowi podróży. Patryk zrealizował swój zamiar, dotarł do Indii i właśnie poznaje kulisy lokalnej kultury.

W świecie Internetu pojawia się wielu podróżników-amatorów korzystających z przywilejów naszych czasów: tanich lotów, darmowych noclegów u couchsurferów (osoba użyczająca nieodpłatnych noclegów innym i sama korzystająca z takich ofert), pomocy bardziej doświadczonych wirtualnych znajomych. Jest to na pewno łatwiejszy i bezpieczniejszy sposób. Pozwala on także na poznanie nowych kultur i elementów, które się na nie składają. Skarbnicą wiedzy są ludzie, z którymi przychodzi przebywać podróżującym. Wspomniana już wcześniej Ula z The Adamant Wanderer dzięki swojej pasji poznała wiele osób, z którymi nadal utrzymuje kontakt, a jeśli tylko przy okazji nowej podróży ma szansę ich odwiedzić, bez wahania to robi. Z przewodników nigdy nie dowiemy się tylu rzeczy, ile od drugiego człowieka. Dlatego wielu blogerów, planując podróż, prosi swoich czytelników o porady, gdzie w danym mieście zjeść coś wyjątkowego, gdzie udać się do muzeum, na koncert, która dzielnica jest ciekawa, której lepiej się wystrzegać. W ten sposób tworzy się wirtualny przewodnik, w którym znajdziemy więcej miejsc, szczegółów i zdjęć niż w tym klasycznym, kupionym w księgarni. Bardzo cenne są też uwagi dotyczące sfery kulinarnej, bo chyba każdy z nas, będąc poza swoim rodzinnym regionem, chce zjeść coś z kuchni lokalnej. By trafić na coś naprawdę dobrego, także warto zasięgnąć wiedzy osób, które przed nami odwiedziły to konkretne miejsce i mogą polecić nam małą kawiarenkę na uboczu, w której serwowane jest najlepsze tiramisu w całym mieście.

XXI wiek pozwala nam na podróże w każdej chwili, te planowane miesiącami oraz te spontaniczne. Najczęściej jednak ograniczamy się do wakacyjnych wyjazdów poza granice naszego kraju. Wybieramy wygodę: podróż samolotem, hotele o najwyższych standardach usytuowane w centrum popularnego w danym roku miasta. Przywozimy setki zdjęć, chwalimy się nimi przed znajomymi; wzrasta wtedy nasza pozycja w towarzystwie, największym sukcesem zaś jest odpowiednia liczba wszystkim znanych polubień na niebieskim portalu. Obecnie podróż utożsamia się głównie z wakacyjnym wyjazdem czy feriami spędzonymi w górskiej miejscowości. Dla mnie jest to zaprzeczenie idei podróżowania, wyeliminowanie z niej przygody, i raczej powinno się zmienić nazwę tego zjawiska na „wyjazd rekreacyjny”.

Wiele osób spełnia marzenia poprzez osiągnięcie celu swej podróży. Każdy chce wynieść z niej inne korzyści. Jedni chcą po prostu jakiś czas odpocząć, inni poznać kulturę czy kuchnię danego regionu. Może być to także podróż w jedną stronę, w poszukiwaniu swego miejsca na ziemi, lepszego środowiska, które będzie bardziej odpowiadało naszemu temperamentowi. Większość jednak decyduje się na podróże w celu poznania danego obszaru i wzbogacenia swego doświadczenia. Mamy wiele wzorów do naśladowania, poradniki mówiące, co ze sobą zabrać, jakich gestów unikać w danej kulturze oraz jak radzić sobie w trudnych sytuacjach bez znajomości lokalnego języka. Może więc każdy z nas powinien pozwolić ponieść się emocjom, spakować plecak i wyruszyć, by spełniać marzenia? Obrać cel, który zawsze tkwił gdzieś głęboko w naszej podświadomości, i po prostu go osiągnąć. Nie zważając na innych, pracę, obowiązki. Wziąć taki urlop od życia i zwyczajnie pobyć ze sobą, poczuć smak prawdziwej wolności, wyłączyć się z komercyjnej rzeczywistości, w której tak ważne jest, by „mieć”. Byłoby to na pewno trudne, ale nie niemożliwe. Bądźmy odważniejsi, bo dzięki temu możemy poznać bardzo wiele.

——

Paulina Kosowska


Artykuł ukazał się na łamach dwumiesięcznika Magnifier.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Stolice przyjazne rowerzystom

Stolice przyjazne rowerzystom


Autor: Mateusz Krajek


Rower przeżywa ostatnio swój renesans, co bardzo cieszy. Skoro jednoślady wracają do łask, warto przedstawić miasta, które zapewniają doskonałe warunki do zwiedzania na rowerach.


Amsterdam
W Amsterdamie jest prawie taka sama ilość rowerów co mieszkańców. Jest tutaj po czym jeździć: 400
kilometrów ścieżek zapewnia dojazd w zasadzie w każde miejsce. Ponad 60% podróży po mieście odbywa się tutaj na rowerze, co daje Amsterdamowi status jednego z najbardziej przyjezdnych rowerzystom miejsc na świecie. Jeździ tutaj każdy matki z dziećmi, młode pary jak i renciści. Obok siebie do pracy jadą lekarze i kominiarze.

Wszystko spowodowane jest pewnie przez to, że na 4 kołach trudno jest manewrować między wąskimi uliczkami w centrum, a niemal całe miasto objęte jest płatnymi strefami parkowania. Teren jest tutaj płaski i nie brakuje powierzchni zielonych. Trzeba jednak uważać na rowerowych złodziei, dlatego też każdy właściciel zabezpiecza swój rower dwoma wysokiej jakości zapięciami Wynajęcie roweru kosztuje kilkanaście euro za pierwszą dobę, ale następne są dużo tańsze. Łatwo znaleźć rowerowego przewodnika.

A nie brakuje ciekawych miejsc. Amsterdam to miasto bardzo klimatyczne ze swoimi kanałami i zacumowanymi w nich barkami, niektórymi przerobionymi na domki. Jest słynna dzielnica Czerwonych Latarni, wspaniałe i słynne na całym świecie muzea: Rijksmuseum oraz Van Gogha.

Kopenhaga
W Kopenhadze rowerem jeździ praktycznie każdy, a jego mieszkańcy codziennie pokonują 1,2 miliona kilometrów. Łączna długość ścieżek rowerowych jest jeszcze większa niż w stolicy Holandii, bo wynosi 420
kilometrów. Na każdym kroku widać rowerowych dostawców kawy, gorącej czekolady czy jedzenia. Pomiędzy dzielnicami przemykają riksze. Każdy, kto przyjedzie do Kopenhagi pierwszy raz jest pod wielkim wrażeniem widoku na skrzyżowaniu: na pasie do jazdy rowerem ustawiają się setki jednośladów każdego cyklu.

Pierwsza ścieżka rowerowa powstała tutaj już w 1892
roku, co daje Kopenhadze w absolutnej europejskiej czołówce. Wówczas w mieście było około 2,5 tysiąca rowerów, ale liczba ta w kilkanaście lat wzrosła do 80 tysięcy. Całymi latami działał tutaj system darmowych rowerów miejskich, niestety teraz ich nie ma ze względu na brak pieniędzy. Rowery są wypożyczane za około 50 zł za pierwszą dobę i około 20 złotych za następne.

Paryż
Najlepszy system rowerowy w Europie jest za to w Paryżu. Znajduje się tam aż 1450
stacji rowerowych, w których można wypożyczyć około 20 tysięcy rowerów. Bilet na jeden dzień kosztuje tutaj tylko 1,7 euro, a wypożyczenie roweru na cały tydzień to wydatek 8 euro. Pierwsze pół godziny natomiast jest za darmo. Podobny system jest w Belgii. W Brukseli jest nawet jeszcze taniej, bo bilet dzienny kosztuje 1,5 euro, a na cały tydzień 7 euro.

Sporo na rowerach jeździ się również w Niemczech, Włoszech i Hiszpanii. Rowery miejskie są jak najbardziej polecanym środkiem komunikacji w Skandynawii. Nie wynajmiemy jednośladu tak tanio jak we Francji lub Belgii, ale i tak zawsze będzie to najtańszy środek transportu. Dla przykładu w Sztokholmie, który jest bardzo drogim miastem wynajęcie roweru na 3 dni kosztuje 80
zł, karta na cały sezon to wydatek rzędu 130 zł.


Artykuł powstał przy współpracy z serwisem Loty z Wrocławia.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Skarby Kaukazu

Skarby Kaukazu


Autor: Gamardzioba


Kaukaz to rejon o fascynującej historii zarówno tej odległej jak również tej całkiem niedalekiej, przepięknej przyrodzie i niezwykłej kulturze. Jeszcze niedawno z powodu licznych konfliktów był on niedostępny dla turystów, dziś uchyla jednak swoje wrota zapraszając do środka.


Kaukaz w opinii wielu Europejczyków to daleka i dzika kraina. Głęboko w pamięci ludzkiej wyryły się walki w Czeczenii, Osetii Południowej, Abchazji czy Górskim Karabachu. Obecnie jednak po okresie destabilizacji narody Kaukazu Północnego i Kaukazu Południowego (nazywanego Zakaukaziem) zaczęły dostrzegać zalety płynące z otwartości na świat oraz na turystów z innych krajów.

Prym wiedzie tu oczywiście Gruzja, która dzięki zniesieniu obowiązków wizowych, bezpośrednim i tanim połączeniom lotniczym z takimi miastami jak Tbilisi, Kutaisi czy Batumi oraz dążącą do perfekcji organizacją informacji turystycznej, zdobyła sobie już liczną rzeżę wielbicieli.

Zeszłej zimy bardzo dużo mówiło się z kolei o Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Impreza zaciekawiła wielu turystów tą częścią Kaukazu jednak ostatni konflikt na Ukrainie z pewnością zniwelował olimpijskie wysiłki Rosji aby zaprezentować się światu w korzystnym świetle.

Przeglądając dalej mapę Kaukazu warto skierować wzrok w stronę Armenii. Ona również, acz o wiele wolniej niż Gruzja otwiera się na turystykę. Dobrym krokiem było zniesienie obowiązku wizowego w 2013 roku dla obywateli Unii Europejskiej. Dodatkowo z Warszawy są bezpośrednie loty do Erywania trwające jedynie 3,5 godziny. To tyle co lot do Szkocji czy Portugalii.

Warto wspomnieć również o Azerbejdżanie. Niestety póki co funkcjonuje tam obowiązek wizowy jednak w 2014 została znacznie uproszczona procedura. Ponadto Baku będzie organizatorem olimpiady narodów europejskich w 2015 oraz współorganizatorem europejskich mistrzostw w piłce nożnej (UEFA).

Skoro Kaukaz uchyla przed nami swoje drzwi warto skorzystać i zajrzeć co się za nimi kryje, a warto. Region ten ma bowiem bardzo dużo do zaoferowania spragnionemu przygód turyście.

Kaukaz to przede wszystkich doskonałe miejsce dla miłośników trekkingu. Koniecznie trzeba przemierzyć zapierające dech w piersiach szlaki gruzińskiej Tuszetii i Swanetii. Wejść na najpopularniejszy gruziński pięciotysięcznik Kazbek oraz najwyższy szczyt Europy, znajdujący się na terenie Rosji – Elbrus.

Kaukaz to region o bardzo bogatej historii i licznych zabytkach sięgających starożytności a nawet neolitu. Wśród tych ostatnich wymienić warto ormiańskie obserwatorium Karahunj wybudowane najprawdopodobniej pomiędzy7600 - 4500 lat temu czy petroglify z Ughtasar datowane na drugie tysiąclecie przed naszą erą.

Kaukaz Południowy, a zwłaszcza Armenia usiany jest bezcennymi zabytkami z okresu wczesnego średniowiecza. Są to przede wszystkim klasztory mające cechy obronne. Do najwspanialszych należą:

-Geghard – klasztor dobudowany do skały w której znajduje się cześć komnat i kaplic, dawniej przechowywana była tu włócznia, która podobno przekuty został bok Chrystusa

-Tatev – dawny uniwersytet stojący tuż przy brzegu kanionu rzeki Worotan

-Eczmiadzyn – Watykan Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego.

Dla miłośników wody należy wspomnieć o związkach Kaukazu z morzem. Nad Morzem Czarnym szczególnie godny polecenia jest rejon Gruzji nazywany Adżarią, gdzie wzgórza Małego Kaukazu schodzą bezpośrednio do morza i panuje przyjemny subtropikalny klimat. Natomiast nad Morzem Kaspijskim znajduje się stolica Azerbejdżanu Baku czerpiąca swoje bogactwo z czarnego złota znajdującego się pod dnem morskim. Za małe morze można uznać również znajdujące się na terytorium Armenii jezioro Sewan, będące drugim co do wielkości wysokogórskim jeziorem na świcie, położonym na wysokości około 2000 m n.p.m., długim na kilkadziesiąt kilometrów.

O skarbach Kaukazu można by pisać w nieskończoność. Jeśli chcesz je poznać to wyposaż się w dobrą mapę, kup bilet lotniczy i ruszaj na wschód, tam na pewno przyjmą cię z otwartymi rękami.


Gamardzioba administrator www.kaukaz.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

TOP5 urlopowych destynacji na jesień

TOP5 urlopowych destynacji na jesień


Autor: Michał Peltner


Wraz z jesienią przyszły pierwsze chłody, krótsze dni i coraz więcej deszczowych dni. Wraz z kolejnymi liśćmi spadającymi z drzew spada na nas coraz więcej depresyjnej jesiennej aury. Żeby nie popaść w kompletną melancholię warto wybrać się na urlop, który zregeneruje siły.


Po słońce i ciepło nie musimy jechać daleko – południowe krańce kontynentu zapraszają temperaturami do 30 st. Celsjusza nawet do końca listopada, więc warto spakować walizki, poszukać odpowiedniego lotu i hotelu i ruszać w podróż. Oto 5 najciekawszych i sprawdzonych destynacji na letni wypoczynek jesienią.

1. Sycylia

Lato na Sycylii trwa nawet przez większą część roku – gorąco robi się już w marcu, a kończy się w listopadzie. O ile miesiące letnie to temperatury sięgające nawet 40 st. Celsjusza, o tyle wczesną wiosną i późną jesienią zwykle jest dużo przyjemniej. Atrakcje wysypy to wspaniałe zabytki antyczne pochodzące z czasów greckich i rzymskich – można je podziwiać m.in. w Taorminie, Syrakuzach, Agrigento, Selinuncie. Również kolejne wieki przynosiły wyspie wspaniałe dziedzictwo – jak barokową architekturę Ragusy czy Noto. Sycylia to także wspaniałe krajobrazy – Etna, Monti Nebrodi czy wybrzeża oraz niezwykle smakowite owoce i warzywa – kuchnia to jeden ze skarbów wyspy.

2. Wyspy Kanaryjskie

Wyspy są częścią Hiszpanii, która położona jest na kontynencie afrykańskim. Właściwie bliżej stąd do Maroko niż do Półwyspu Iberyjskiego i to mówi samo za siebie czego możemy się spodziewać. Wyspy są pochodzenia wulkanicznego, więc na wielu z nich dominuje krajobraz niemal księżycowy, ale to co stanowi prawdziwą atrakcję to ciepła woda w oceanie oraz wspaniałe plaże.

3. Cypr

Cypr, wyspa Afrodyty, położona na południe od Turcji, ale w większości zamieszkana przez greckojęzyczną społeczność jest jedną z ciekawszych destynacji wakacyjnych i powakacyjnych. Na wyspie może być ciepło nawet przez okrągły rok (aczkolwiek do urlopu w grudniu czy styczniu należy podchodzić z pewną rezerwą). Wyspa zachwyca antycznymi pozostałościami oraz przepięknymi plażami.

4. Tunezja

Tunezja to obok Maroko prawdopodobnie najprzyjaźniejszy dla turystów kraj Afryki Północnej. Tunezja zachęca turystów ciepłą wodą w Morzu Śródziemnym, niesamowitymi krajobrazami wewnątrz kraju, wspaniałymi zabytkami, arabską kulturą i niskimi cenami. Przez długi czas Tunezja jako destynacja jesienna i zimowa pozostawała w cieniu Egiptu, ale ze względów politycznych i napiętej sytuacji w tym ostatnim lepiej postawić na ten kraj.

5. Izrael

Izrael jest coraz popularniejszym kierunkiem wyjazdów urlopowych. Od niedawna można tam tanio dolecieć dzięki połączeniom WizzAir z Warszawy i Katowic do Tel Avivu. Izrael zachwyca zróżnicowaniem etnicznym, świetną pogodą oraz przyrodą. Pustynia Negew, czy Morze Martwe są miejscami, w które absolutnie trzeba się wybrać. Którz by nie chciał pounosić się na wodzie, tym bardziej bardzo ciepłej i w najniższym miejscu na Ziemi.


Bilety lotnicze w atrakcyjnych cenach oferuje SkyFly.pl. W ofercie m.in. super tanie bilety do Londynu – już od kilkudziesięciu złotych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Hotele na Mazurach

Hotele na Mazurach


Autor: Przemek Markowski


Hotele na Mazurach to duża część mojego życia. Przez wiele lat, podróżując dużo po świecie, zawsze ciągnie mnie jednak do Polski. Na Mazury.


Jesienny Dzień. Jak wiele dni przed nim i po nim. Brzask podnosi powoli wieko poranka i pierwsze ptaki zaczynają swój codzienny śpiew. Mgła unosi się nad jeziorem i tylko cisza wokół, przerywana znienacka wołaniem zaspanej kaczki. Mazurski Raj to miejsce gdzie jestem, sam z sobą, na dobre i na złe. A miało być inaczej. Zupełnie inaczej. Mazury poznałem dość późno, bo pierwszy raz tu byłem mając chyba 37 lat. I od razu pokochałem tą krainę. Pamiętam jak dzisiaj, stojąc na pomoście, szeptałem: "Boże, pozwól mi tu zostać". Pozwolił. Po trzech latach wyjechałem, ale miejskie życie nie było już dla mnie. Tęskniłem za tą przestrzenią, ciszą, kolorami i zapachem. Brakowało mi tego codziennie. Aż pewnego dnia po prostu moje serce się zbuntowało i wróciłem. Mimo że droga do tego powrotu była trudna, długa i wyboista. A i po przybyciu na miejsce czar lekko prysnął, przysłonięty codziennymi troskami i problemami. Dzisiaj, po ponad roku od powrotu wiem, że to co się stało przez ten czas, przyćmiło moją miłość do Mazur. A może po prostu nie potrafiłem znaleźć dla tej miłości wystarczająco miejsca w moim sercu? Rak. I to nie własny, nie osobisty. Ale rak, który atakuje osobę którą się kocha najbardziej na świecie. Nie ma gorszego doświadczenia w życiu. Już raz to przeszedłem w przypadku mojego Taty, a teraz, po przyjeździe tutaj, musiałem przejść przez to ponownie. Trwać, być i wierzyć. To wiem. To zawsze wiedziałem. Pozornie, na zewnątrz dałem radę. Trwałem, byłem, wierzyłem. I wymodliłem. Ale moja dusza została chyba całkowicie skorodowana, a moja psychika doszła do miejsca, gdzie nie ma dalej dokąd iść. Samotność, która się potem pojawiła, a była wynikiem braku wiary po drugiej stronie, była wyniszczająca. Nie ma chyba nic gorszego na świecie niż ból spowodowany niedowierzaniem. Że ktoś coś zrobił, że mógł coś zrobić. Że to naprawdę się stało. Mimo...ach...mimo czego? Nie możemy wymagać od innych, by myśleli, czuli i żyli naszymi kategoriami. Ale przecież miało być na dobre i na złe. A w momencie gdy ja potrzebowałem pomocy usłyszałem zimny głos przez telefon: "zwróć się o pomoc do recepcji". Całkowity paraliż serca i duszy. Nie da się opisać inaczej tego, co się z człowiekiem dzieje gdy słyszy takie słowa. W kilka dni właściwie po tym, jak się było przy tej osobie gdy ona potrzebowała najbardziej..."zwróć się o pomoc do recepcji". Nigdy nie zapomnę tych słów i wydaje mi się, że to one przesłoniły jakąkolwiek miłość. Nie tylko do Mazur.


Hotele na Mazurach

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Park narodowy Sunderbans w Indiach

Park narodowy Sunderbans w Indiach


Autor: Małgorzata Pietrzak


Zobacz co warto zobaczyć w jednym na najcenniejszych ekosystemów świata - parku narodowym Sunderbans w Indiach.


Jeśli podróżujecie po Indiach i szukacie zjawiskowej przyrody, odwiedźcie park narodowy Sunderbans. Na jego terytorium odnajdziecie najbardziej znaczące lasy namorzynowe (aż 10 000 km kw.) i pomimo tego, że ogromna część parku przynależy do Bangladeszu od strony Indii, zobaczycie wszystkie jego atrybuty.

Park położony jest w delcie Gangesu, tuż przy ujściu rzek Brahmaputra, Meghna i Ganges. W parku odkryjecie rezerwat jednego z najcenniejszych zagrożonych wyginięciem dzikich rodzajów zwierząt - tygrysa bengalskiego, jest możliwość tu też spotkać sporadyczne słonowodne krokodyle. Ta niespotykana i unikalna w skali świata bioróżnorodność pozwoliła parkowi Sunderbans uzyskać miano światowego dziedzictwa UNESCO.

Park ów jest również rajem dla miłośników tropikalnych ptaków. Urokliwe dopływy rzek, małe jeziora i soczysta roślinność stanowią jeden z najpiękniejszych i ciągle do końca niezbadanych rajów na Ziemi. Dziś w parku Sunderbans jest tylko 250 tygrysów, ale obok nich istnieje wiele niepospolitych gatunków zwierząt jak na przykład jelenie aksis, małpa rezus, oryginalne gatunki krabów, waranów piaskowych, krokodyli i żółwi zatokowych.

Można tu też spotkać bardzo groźne rodzaje węży jak kobra królewska i pytony. Na wyprawę po parku można wybrać się statkiem. Rejsy takie mają nadzwyczaj dobry węzeł sanitarny, podaje się tu też lokalne jedzenie. Park ma prężną administrację i jest chroniony przez strażników leśnych zarówno na wodzie, jak i na ziemi, gdzie strażnicy stacjonują w specjalnych obozach. Jadąc do tego niezwykłego miejsca musicie być przygotowani na temperatury oscylujące między 20 °C i 48 °C i bardzo dużą wilgotność powietrza, sięgającą aż do 80%. Pora monsunowa trwa od połowy czerwca do połowy września. W maju i październiku możliwe że napotkacie cyklony.

Podróż w ten niezwykły zakątek świata przyniesie Wam z pewnością niezapomniane wrażenia. Przy odrobinie szczęścia wrócicie ze zdjęciami wspaniałych, egzotycznych zwierząt i roślin. Poznacie ekosystem, którego nie będą pewnie oglądać kolejne pokolenia, bo mimo, że park narodowy Sunderbans jest pilnie strzeżony, on także ulega powolnym, ale definitywnym zmianom. Życzymy wspaniałych przeżyć i żebyście spotkali tygrysa, ale z dużej odległości!


Blog o Indiach

http://indie.net46.net

Zapraszamy do odwiedzania!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Clearwater Beach, FLoryda - dlaczego warto tu odpocząć?

Clearwater Beach, FLoryda - dlaczego warto tu odpocząć?


Autor: Małgorzata Pietrzak


Clearwater Beach to oaza spokoju, czyste plaże i wspaniała infrastruktura do gry w golfa. Przeczytaj dlaczego jeszcze warto tu przyjechać na wakacje!


Szukacie miejsca na Florydzie, gdzie plaże są bez skazy, piasek śnieżnobiały, a morze czyste jak górski potok? Takich miejscowości w tym stanie jest sporo. Dodajmy jeszcze brak tłumów, nieustannych imprez i hałasów, restauracje przez które nie zbankrutujemy i czar niewielkiej nadmorskiej miejscowości gdzie faktycznie można się odprężyć.

Takich miejsc jest już mniej, a jedną z nich jest Clearwater Beach. Miejsce to jest wspaniałe na wypoczynek z dziećmi. Plaża (zaliczana do najpiękniejszych na wschodnim wybrzeżu) zachęca do aktywnego wypoczynku (jet ski, rejsy łódkami, paralotnie), a jej infrastruktura jest bardzo dobrze utrzymana. Toalety i prysznice przy plaży są czyste, a na samej plaży również nie ma wielu zanieczyszczeń, tak częstych w tłumniej odwiedzanych miejscowościach.

Centralnym punktem tej miejscowości jest Pier 60 (nazwa pochodzi od nazwy drogi stanowej), znajduje się przy plaży, jest tam również plac zabawy, restauracja, sklep z pamiątkami i molo gdzie można spędzać dnie wędkując. Lokalni artyści sprzedają tu swoje dzieła, obrazy, gadżety itp. Clearwater Beach to również inne atrakcje niż samo plażowanie. W pobliżu znajduje się delfinarium ze słynnym delfinem o imieniu Winter, bohaterem filmu Dolphin Tale.

Clearwater Beach położona jest na zachodnim wybrzeżu Florydy w zatoce meksykańskiej jest więc również wspaniałym miejscem dla fanów wędkarstwa. Nie jest to żaden sekret, że Floryda słynie ze świetnych pól golfowych, na których można grać przez cały rok ze względu na korzystny klimat. To tu także znajdziecie bajeczne miejsca do gry w golfa dla wszystkich bez względu na poziom zaawansowania. Clearwater Beach jest położone 30 km od lotniska w Tampa i ok 40 km od jego centrum. Polecamy więc to miejsce fanom błogiego wypoczynku, w wyjątkowo malowniczym krajobrazie i umiarkowanym klimacie.

Na koniec chcielibyśmy zaznaczyć, że jest to miejscowość polecana szczególnie osobom w średnim wieku i starszym oraz rodzinom z dziećmi. Młodzież, jak i studenci mogą z Clearwater Beach wrócić nieco znudzeni. Chyba, że cenią sobie ponad wszystko spokój i czystość oraz kochają grać w golfa i wędkować.

Nasza podróż do Clearwater Beach okazała się być idealnym pomysłem na urlop. Nie zapomnimy tej cudownej bryzy, przepięknej plaży i przepysznych owoców morza dostępnych w każdej restauracji.


Blog o Florydzie

http://floryda.uphero.com

Dowiedz się co warto zobaczyć na Florydzie!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Park Narodowy Haleakalā na Hawajach

Park Narodowy Haleakalā na Hawajach


Autor: Małgorzata Pietrzak


Dlaczego warto spędzić co najmniej jeden dzień w pięknym parku narodowych Haleakalā na Hawajach? Przeczytajcie relację z naszej wyprawy.


Park Narodowy Haleakalā (w języku hawajskim dom słońca) jest położony na wyspie Maui i zajmuje powierzchnię 118 km² z czego większa część jest terenem nienaruszonym przez człowieka. Na terenie parku narodowego położone są 3 kratery wulkanów - Mauna Loa i Kīlauea oraz Haleakalā. Krater tego ostatniego jest największą atrakcją pośród turystów, obejmuje spory obszar ponieważ jego szerokość to aż 11,25 km, a głębokość to 800 metrów, a długość 3,2 km.

To tam można podziwiać piękne zachody i wschody słońca. Następną atrakcją jest tak zwany. Lasek Hosmer pełen cedrów himalajskich eukaliptusów i innych tropikalnych rodzajów. Park podzielony został na 2 części - region wulkanu oraz Kīpahulu - gdzie jest mozliwość by się poruszać tylko wyznaczoną przybrzeżną drogą wzdłuż wybrzeża. Na trasie turystycznej znajduje się potok Palikea w części kanionu zwanego Ohe’o.

To tam położone są naturalne źródła, w których można się kąpać. Finalną atrakcją tej części parku są wodospady Waimoku. Pomimo, że park jest oazą dziewiczej przyrody odwiedzany jest masowo. Przyjeżdża tu prawie 1,5 miliona turystów co roku. Do parku można wyruszyć na całodzienną wycieczkę pieszą lub na pobyt całodobowy i pozostać tu na noc i admirować nie tylko cudowny zachód słońca, ale również fenomenalne rozgwieżdżone niebo.

Park Haleakalā to naprawdę widowiskowe krajobrazy - potoki, wodospady, skaliste wybrzeże i krystaliczne powietrze. Ten piękny park narodowy i jego główna atrakcja nazwane zostały "domem słońca" w nawiązaniu do legendy, która głosi, że półbóg Maui poczas jednej z jego podróży po niebie, stojąc na szczycie wulkanu, złapał słońce na lasso, spowalniając jego zejście do ostatniej chwili.

Nasza podróż zaczęła się przejściem zewnętrznym grzebieniem, aż do zejścia do brzucha krateru, który wyglądał z każdym krokiem coraz bardziej jak Mars. W ciągu pięciu minut, wszystkie nasze buty były pełne czerwonego wulkanicznego popiołu i piasku. Po ok. 5 kilometrach krajobraz się zmienił na bardziej kamienisty i z Mars spadliśmy w góry skaliste. Na miejsce dotarliśmy na pół godziny przed zachodem słońca. Był piękniejszy niż wszystkie opowieści które słyszeliśmy o nim. Próbowaliśmy złapać słońce na lasso, ale nie dało rady. Została nam więc tylko ta chwila, o której nie zpomnimy nigdy.


Blog o Hawajach

http://www.hawaje.ksaler.jupe.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy Malediwy podzielą los Atlantydy?

Czy Malediwy podzielą los Atlantydy?


Autor: Małgorzata Pietrzak


Czy globalne ocieplenie spowoduje, że Malediwy zatoną? Czy doprowadzi to do pierwszego w historii przeniesienia państwa na inne terytorium? Dowiedz się więcej o tym, jak Malediwy walczą z nadchodzącą katastrofą ekologiczną.


Okazałe rafy koralowe, krystalicznie czysta woda i śnieżnobiały piasek. To Malediwy, które znamy. Tylko czy w takim stanie będą je ciągle znać także nasze wnuki? Nawet obecnie możemy oglądać typowe dla Malediwów,ale już nie dla innych krajów obrazy jak płyta pasa startowego, na której przelewają się fale. Z lotniska na Malediwach do hotelu przywozi nas motorówka! Prawie wszystko tu dzieje się na powierzchni wody. Chociaż takie doświadczenia to dla wielu konfirmacja rajskiego charakteru wysp, Malediwy to 26 atoli, które składają się z 1190 wysp i na których rezyduje 400 tys. osób.

Jest to w pełni funkcjonujące państwo, które utrzymuje się z turystyki i rybołówstwa. Ocenia się, że Malediwy za kilkadziesiąt lat są w stanie całkowicie zniknąć w wyniku globalnego ocieplenia. Bezpośrednią przyczyną tego że klęska ekologiczna może odbić się tak dotkliwie właśnie na Malediwach jest fakt, że dziesiątki z wysp jest położonych zaledwie metr ponad poziom wody. Władze państwa pomału szykują się na taką możliwość, tylko stoi przed nimi zasadnicze pytanie. Jak i gdzie przenieść całe państwo?

Obecnie stolicę kraju - Male ochrania specjalny mur postawiony przez Japończyków, który ma za zadanie chronić przed zalaniem. Tego rozwiązania nie da się powielić na wszystkich wyspach. Prezydent kraju debatuje nowe lokalizacje dla obywateli, a wśród nich rozważa się Australię i Sri Lankę. Plan jest następujący - Malediwy zakupią ziemię w nowym państwie i po raz pierwszy w historii przeniosą państwo na nowe terytorium. Dla komfortu obywateli, ma być zapewniony klimat zbliżony do obecnego.

Oczywiście poza przygotowaniem tego ostatecznego rozwiązania, władze państwa są bardzo zaangażowane w walkę z ociepleniem klimatu, a na znak powagi problemu prezydent urządził słynne już podwodne (6 metrów pod powierzchnią oceanu) obrady rządu. Podpisano wtedy dokument wzywający wszelkie państwa świata do podjęcia działań, które mają na celu obniżenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Następnym pomocnikiem Malediwów w tej sprawie jest Greenpeace.

Same Malediwy starają się być państwem zero co znaczy brak jakichkolwiek emisji CO2 do atmosfery. Jednak to nie koniec ekologicznych dylematów państwa. Poprzez niesłychany rozwój turystyki Malediwy dziś toną w śmieciach, których nie ma jak utylizować, a zanieczyszczenia trafiają nieraz wprost do oceanu. Powoli zaczyna również brakować wody pitnej. Czas pokaże jak wielkie i czy nieodwracalne będą zmiany na Malediwach.


Blog o Malediwach

http://mojemalediwy.blox.pl/html

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Malta – Muzeum Folkloru na wyspie Rabat

Malta – Muzeum Folkloru na wyspie Rabat


Autor: Małgorzata Pietrzak


Historia rolniczej Malty, dawne stroje, wpływy kulturalne innych państw i wiele więcej interesujących faktów. To wszystko czeka na Was w muzeum folkloru na Malcie.


Ten artykuł jest dla wszystkich kochających historię i muzea! Pomimo, że obecnie naczelnym źródłem zarobków Maltańczyków są zyski z turystyki, istnienie tego państwa było od wielu wieków oparte na rolnictwie. To tu w Muzeum Folkloru możecie dowiedzieć się jak kolejne pokolenia zapewniały sobie spokojny byt na tej śródziemnomorskiej wyspie. Odwiedziny w muzeum to krok w przeszłość, w której dominował domowy, tradycyjny styl życia.

Muzeum położone jest w murach cytadeli w miasteczku Rabat na wyspie Gozo. Budynek ten datowany jest na XVI wiek, a muzeum zostało otwarte w 1983 roku. Decyzja o powstaniu muzeum podyktowana była potrzebą pokazania charakterystycznych dla wsypy kompetencji, kultury i rzemiosła, które ukształtowały tak charakterystyczną maltańską kulturę. Muzeum świetnie ukazuje wpływy innych kultur na formowanie się życia maltańskich wysp. Budynek muzeum ma naleciałości włoskie, a precyzyjniej - sycylijskie.

W pierwszej części muzeum możemy oglądać rolnicze tradycje Malty oraz historie kamiennego murarstwa. Mamy tu cały zestaw narzędzi, którymi niegdyś posługiwano się przy uprawie roli, a także późniejszej obróbce plonów. Przedstawione są tu również narzędzia używane przez stolarzy, a także regionalne hafciarki oraz kowali. Na kolejnym piętrze muzeum galeria jest dedykowana sposobom spędzania wolnego czasu - takim jak polowaniom, a co ciekawsze sztuce budowania miniaturowych kościołów i także dewocjonaliom. Na koniec warto obejrzeć tradycyjne maltańskie kostiumy, meble i dekoracje wnętrz.

To wszystko sprawi, że wasza wyprawa na Maltę nabierze właściwego kontekstu. Turyści mają obecnie endecję do zamykania się na kulturę regionów, do których podróżują. Wielu woli zacisze hotelowych ogrodów i całodzienne plażowanie. Muzeum Folkloru na Malcie nie znajdzie się pewnie wśród standardowych wycieczek fakultatywnych, które zostaną Wam zaproponowane. Mimo to warto zorganizować sobie taką wycieczkę na własną rękę i zobaczyć jak bardzo ten kraj zmieniał się na przestrzeni wieków i jak wiele tradycji zostało tu kultywowanych. Życzymy miłego zwiedzania i wspaniałego wypoczynku na Malcie.


Blog o Malcie

http://poznaj-malte.cba.pl

Dowiedz się co warto tam zobaczyć!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Płock z bliska, ale szybko

Płock z bliska, ale szybko


Autor: Janusz Stańko


Płock dziś jest raczej niedużym miastem, ale nie każdy wie, że jest to historyczna stolica Mazowsza i kraju. Historia osad, które przez wieku zajmowały teren dzisiejszego Płocka, pozostawiła za sobą jasne i czytelne sygnały dawnej świetności.


Pogaństwem silni

Płock był ważnym centrum kultu rdzennych religii dawnego państwa polskiego. W IX i X wieku na dzisiejszym Wzgórzu Tumskim istniała świątynia wraz z kompleksem obrzędowym. Wokół miejsca kultu powstał gród obronny, który rozrastał się stopniowo wewnątrz wału drewniano-ziemnego. Prawdopodobnie właśnie wówczas narodziła się nazwa Płock, pochodząca od owego płotu. Jakkolwiek Mazowsze było rdzennie i do szpiku kości polskie, to przez pewien czas stanowiło odrębny byt państwowy, którego historia nie była jednak szczególnie bujna ani barwna. Przez 10 lat istnienia państwa Miecława nie działo się wiele, jeśli nie liczyć przegranej wojny z władcami Polski. Tak oto Płock z silnej stolicy pradawnej religii stał się w niedługim czasie siedzibą biskupów mazowieckich.

Płock

Drugi Kraków

Kiedy Bolesław Śmiały został wygnany, a koronę po nim przejął Władysław Herman, do Płocka przeniesiony został cały dwór królewski i rozpoczęła się budowa katedry, która w niczym nie ustępowała tej wzniesionej na Wawelu. Katedra w Płocku W Płocku powstawały placówki dyplomatyczne, szkoła dla młodzieży feudalnej, a także kancelaria książęca. W tym okresie to właśnie w Płocku zbiegały się wszystkie drogi w kraju – nie w Krakowie i nie we Warszawie, ale właśnie w Płocku. Tutaj niemal na stałe rezydował ówczesny władca, który po śmierci w 1102 roku przekazał władzę swoim synom, kolejno Zbigniewowi i Bolesławowi Krzywoustemu. Ponieważ ten ostatni szczególnie chętnie wplątywał się w różnego rodzaju wojenki, potyczki i poważne konflikty zbrojne, Płock rozwijał się pod pieczą ówczesnego biskupa, Aleksandra z Malonne, który, co trzeba mu oddać, umiał przyciągnąć do miasta wielmożów i zadbać o potęgę ośrodka miejskiego.

Kiedy skończył się Płock

Dziś Płock jest znany przede wszystkim z rafinerii, która jest projektem powojennym, ale tak naprawdę problemu zaczęły się już kilkaset lat wcześniej. Degrengolada polskiej szlachty i przeniesienie stolicy do Warszawy oznaczały tak naprawdę koniec świetności historycznej stolicy Mazowsza.

W XVII wieku przez miasto przetoczyły się pożary, nie wspominając o regularnych przemarszach wojsk we wszystkie strony. Doszło do tego, że u schyłku XVII wieku w Płocku mieszkało raptem półtora tysiąca osób w 140 domach. W XVIII wieku wprowadzono wprawdzie pewne reformy, ale Płock już nie powrócił do swojej dawnej świetności mimo wielu zmian na lepsze.

A dziś?

Dziś Płock pozostaje miastem zdecydowanie niedocenianym. Widać to choćby już tylko po tym, że hotele w Płocku są nieliczne, a jako miejscowość turystyczna znany jest co najwyżej na Mazowszu. Wiedza o historii Płocka jest praktycznie żadna, często nawet mieszkańcy niewiele wiedzą o tym, jakie były dawne losy ich miasta. Na szczęście liczne letnie festiwale oraz inwestycje w bazę noclegową powoli zdejmują z Płocka klątwę zapomnienia, jednak minie jeszcze bardzo dużo czasu, zanim miasto przestanie kojarzyć się z przemysłem petrochemicznym. Jeśli będziesz gdzieś w pobliżu, na pewno powinieneś zajrzeć do miasta. Urodą i bogactwem historii nie ustępuje on ani Krakowowi, ani Toruniowi, a już na pewno nie Warszawie, której historia nie jest tak piękna ani tak długa, jak historia Płocka. Warto poczuć klimat dawnej świetności i przyjrzeć się temu, jak długą drogę pokonał Płock od zarania swojej historii do dzisiejszej pozycji dość dynamicznego, choć nieco zapomnianego miasta.


Zapraszamy na Mazowsze, hotel w Płocku znajdziesz bez problemu. Hotele w Płocku czekają.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Na Szlaku Orlich Gniazd – Ogrodzieniec

Na Szlaku Orlich Gniazd – Ogrodzieniec


Autor: Andrzej M


Wyżyna Krakowsko-Częstochowska kryje w sobie wiele tajemnic i wspaniałych miejsc. Jednak przede wszystkim słynie z licznych zamków i grot. Szlak Orlich Gniazd wiedzie właśnie po najwspanialszych i najlepiej zachowanych zamkach tego rejonu.


Poprzez malowniczą wyżynę, ciągnącą się od Krakowa aż po Częstochowę, wiedzie nietypowy szlak ­­– Szlak Orlich Gniazd. Jest on swoistym systemem budowli obronnych, które od XIV do XVI w. powstawały na obszarze Jury. Pierwsze z nich zbudowano jeszcze za czasów panowania Kazimierza Wielkiego. Stanowiły one oparcie dla królewskiego wojska: miały strzec Krakowa, czyli ówczesnej stolicy, ochraniać granice państwa i zabezpieczać ważniejsze szlaki handlowe. Zamki i strażnice lokowane były na wzgórzach (stąd oryginalna nazwa), dzięki czemu trudno je było zdobyć. Zniszczeń dokonały dopiero najazdy szwedzkie w XVII w. i obie wojny światowe.

Choć po niektórych budowlach do dziś pozostały już tylko niewielkie fragmenty (a czasem tylko fundamenty), wędrówka jurajskim szlakiem pozwala odkryć na nowo bogatą historię naszego państwa.

Do najciekawszych i najważniejszych Orlich Gniazd zalicza się zamki w Olsztynie, Mirowie, Ogrodzieńcu, Bobolicach, Pieskowej Skale i Ojcowie.

Inspirująca legenda

Mnie osobiście od zawsze najbardziej interesował Ogrodzieniec (a właściwie zamek rycerski „Ogrodzieniec” na Podzamczu). Moja ciekawość rozbudzona została jeszcze w dzieciństwie, kiedy to z zapartym tchem zaczytywałem się w polskich podaniach i legendach. Od momentu, gdy po raz pierwszy usłyszałem o upiorze Czarnego Psa, błąkającym się nocami po ogrodzienieckich ruinach, zawsze chciałem zobaczyć to miejsce na własne oczy :) Kiedy więc nadarzyła się okazja, nie zastanawiałem się ani chwili.

Zamek ten jest jednym z najbardziej okazałych na terenie Jury (jego kubatura wynosi aż 32000 m3). Wzniesiono go jeszcze w XIV w. na trzonie skał wapiennych Góry Zamkowej. Podobno w latach swej świetności, przepychem i bogactwem dorównywał krakowskiemu Wawelowi.

Dojazd do zamku

Dojazd do zamku nie sprawił nam większego problemu, jest dobrze oznakowany, a poza tym już z daleka widać górującą nad okolicą fortecę. Trochę gorzej może wyglądać znalezienie miejsca parkingowego, zwłaszcza w sezonie (na szczęście wybrałem się tam z końcem października…). Choć wprost do zamku prowadzi droga, nie ma możliwości dojazdu do bram samej warowni – samochód należy zostawić gdzieś niżej.

Bilety wstępu

Wejście na teren zamku wiąże się z koniecznością nabycia biletu wstępu. Koszt „podstawowego” biletu to 9,00 zł (bilet uprawnia do zwiedzania zamku, muzeum, wystawy i sali tortur). Jeśli jednak dysponuje się większą ilością czasu, namawiam do zakupu biletu, uprawniającego równocześnie do zwiedzenia grodu na górze Birów (koszt: 13,00 zł). Można jeszcze pokusić się o zakup tzw. biletu złotego (zwłaszcza, gdy na wycieczkę wybieramy się z dziećmi!), w ramach którego, oprócz zamku i grodu, możemy też odwiedzić Park Miniatur Ogrodzieniec, znajdujący się nieopodal ruin (koszt biletu: 25,00 zł). W Parku tym zgromadzono makiety legendarnych zamków i warowni Jury, a także rekonstrukcje średniowiecznych maszyn oblężniczych.


Na szlaku Orlich Gniazd – Ogrodzieniec

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Historia portu lotniczego Warszawa-Modlin

Historia portu lotniczego Warszawa-Modlin


Autor: damko


Aktualnie widać wyraźną tendencję do coraz większego wykorzystywania w podróżach lotniczych portów regionalnych. W tym artykule chciałbym przedstawić historię jednego z nich, czyli lotniska w Modlinie.


Lotnisko Modlin, w takim kształcie jaki znamy aktualnie, zbudowane zostało w 2012 roku. Trzeba jednak wspomnieć, że jego historia jest naprawdę ciekawa i sięga kilkudziesięciu lat wstecz. Pierwsze wzmianki o modlińskim lotnisku pochodzą już z czasów przedwojennych, konkretniej z roku 1937. Według relacji mieszkańców pierwsze podwaliny lotniska powstały na pobliskim poligonie, gdzie utwardzono jego fragment po to, aby zabezpieczyć sobie łączność z Warszawą drogą powietrzną. Podczas wojny lotnisko pełniło strategiczną funkcję, natomiast po jej zakończeniu stało się na krótko bazą sowiecką, a później teren został przekazany Dowództwu Lotnictwa Polskiego, które podjęło decyzję o rozbudowie lotniska. Na początku lat 50 powstały dwa duże hangary z zapleczem warsztatowym oraz skład paliw. Powstały również schrony dla samolotów. W następnych latach na modlińskim lotnisku stacjonowały różne samoloty (zarówno myśliwce, jak i bombowce) takie jak IŁ-28, Mig 19 czy Mig 21.

Lotnisko było w międzyczasie systematycznie remontowane oraz rozbudowywane. Remonty były przeprowadzane przeciętnie co około 4-6 lat, dzięki czemu infrastruktura lotniska utrzymywana była w bardzo dobrym stanie. W roku 1987 nastąpiła znaczna rozbudowa lotniska, pojawiły się również plany dalszych modernizacji. Mimo tego lotnisko zaczęło od tego czasu powoli podupadać, a w 2000 roku rozwiązano ostatnią eskadrę, która tam stacjonowała, czyli 45 Lotniczą Eskadrę Doświadczalną. Lotnisko zostało przekazane Agencji Mienia Wojskowego, która podjęła decyzję o przekazaniu terenu do celów cywilnych. Ostatecznie w roku 2006 podpisaną umowę, która doprowadziła do rozpoczęcia budowy Portu Lotniczego Warszawa Modlin. Lotnisko zostało ostatecznie ukończone w roku 2012, stając się bazą dla tanich linii lotniczych, takich jak na przykład irlandzki przewoźnik Ryanair.

Obecne lotnisko posiada przepustowość szacowaną na przeszło 2 miliony pasażerów w skali roku, dzięki czemu ma w znacznym stopniu odciążyć największe polskie lotnisko, czyli warszawskie Lotnisko im. Chopina (czyli po prostu dawne Okęcie). Poza budową lotniska w znacznym stopniu rozwinęła się również około lotniskowa infrastruktura, powstały liczne parkingi, hotele, stacja kolejowa. Widać wyraźnie, że lotnisko ma strategiczne znaczenie dla rozwoju całego regionu.


www.parkingpodwiatrakiem.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy wycieczka z przewodnikiem jest opłacalna?

Czy wycieczka z przewodnikiem jest opłacalna?


Autor: Maciej Kowalski


Wiele aktualnych ofert turystycznych wiążę się bezpośrednio z usługą miejscowego przewodnika. Każdy region posiada miejsca, które nie jest łatwo samemu obejść, a nawet i zrozumieć. Moda na zwiedzanie z przewodnikiem jednak mija i coraz częściej ludzie wolą zdecydować się na samodzielne zwiedzanie wykorzystując przy tym najnowsze technologie.


Kim jest właściwa ta persona? Przewodnik turystyczny to człowiek mieszkający w danej miejscowości, w której to właśnie przeprowadza wszystkie wycieczki. Zna całą historię miejsca, wszystkie zagadnienia kulturowe związane z miejscowością. Jest to po prostu osoba bardzo ściśle związana ze swoim miejscem zamieszkania, które dodatkowo pozwala mu zarabiać na życie. Lokalny przewodnik turystyczny musi przejść szereg szkoleń, a także etapów wyznacznikowych, które mają na celu wybranie osoby jak najbardziej odpowiedniej na dane stanowisko.

Od samego początku, kiedy to powstała turystyka i przyciągała coraz liczniejsze grona osób posiadała stały skład elementarny. Były to rzec jasna zabytki oraz przewodnik turystyczny. Nie zawsze była to osoba wykwalifikowana, tylko po prostu zwykły miejscowy mieszkaniec, który chciał uatrakcyjnić wizytę zwiedzających poprzez opowiadanie wielu interesujących opowieści o danym miejscu.

Aktualnie przewodnik turystyczny coraz częściej może narzekać na brak pracy. Rozwinęła się bardzo technologia, która powoli zaczyna go zastępować. Powstał już nie jeden mobilny przewodnik turystyczny, dzięki któremu każdy może wybrać się na samodzielną wycieczkę do największego miasta, bez potrzeby znajomości topografii miasta. Nie będzie mu potrzebna nawet mapa, gdyż taki przewodnik turystyczny zrobi za niego praktycznie wszystko. Posiadają one specjalnie zaplanowane trasy, dzięki którym turysta nie musi pilnować czasu na co ile może sobie poświęcić, tylko po prostu według wskazówek przewodnika podążą od miejsca do miejsca i efektywnie zwiedza najważniejsza miejsca danego miasta.

Zbierając to wszystko w całość, możemy zatem stwierdzić, że przewodnik turystyczny i jego czas chwały powoli mija. Kto wie czy za kilka lat będą już zupełnie pomijani przy jakiekolwiek trasie, gdyż przewodnik turystyczny w wersji mobilnej bardzo prężnie się rozwija i systematycznie pojawiają się coraz to nowsze trasy, które jeszcze bardziej zachęcają to skorzystania z urządzenia.

Podsumowując przewodnik turystyczny w wersji mobilnej rzeczywiście jest lepszym rozwiązaniem i co najważniejsze tańszym oraz skuteczniejszym. Osobiście zatem polecamy audioprzewodniki niż zwiedzanie z wykwalifikowanym przewodnikiem, który zazwyczaj życzy sobie dość wysokie stawki za usługę.


przewodnik turystyczny - http://personalaudioguide.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wakacje inne niż wszystkie

Wakacje inne niż wszystkie


Autor: Marek Zegarek


Zaplanowane wakacje to dobry sposób na wypoczynek, jednak żeby przeżyć prawdziwą wakacyjną przygodę trzeba czasem zaryzykować i zamieszkać wśród miejscowej ludności, aby poznać ich kulturę i zachowania.


Okres letnich wakacji to doskonały czas do tego, by wyjechać w podróż, poznać nowych ciekawych ludzi i odwiedzić miejsca, które wcześniej znaliśmy wyłącznie z obrazów czy opowiadań. Jest to również czas, w którym warto próbować nowych potraw, sportów i poznawać obce kultury świata. Jeżeli interesuje nas właśnie taki rodzaj wakacji to powinniśmy od razu zapomnieć o wakacjach organizowanych przez zwykłe biura turystyczne.

W ofercie takich biur najczęściej znaleźć można jedynie wycieczki, które oferują nam zakwaterowanie i dostęp do hotelowych luksusów, czasami w ofercie dostępne są również jakieś wycieczki dla chętnych pozwiedzać zabytki, jednak najczęściej wakacje wielu ludzi zamykają się w przesiadywaniu przy hotelowym basenie czy na prywatnej plaży.

Wyruszając jednak na wakacje samodzielnie, szukając zakwaterowania wśród ludności miejscowej i na własną rękę organizując swój wolny czas, mamy szansę na przeżycie prawdziwie niezapomnianych chwil i poznać odwiedzany kraj znacznie lepiej. Taki sposób podróżowania pozwala nam na wchodzenie w większe interakcje z mieszkańcami odwiedzanego kraju, poznanie ich kultury z bliska, wymianę doświadczeń i wiele innych spraw, których nie doświadczymy udając się na z góry zorganizowane wakacje w kilku gwiazdkowych hotelach. Wakacje bez z góry zaplanowanego każdego dnia, to także ciekawa przygoda, która może nam dostarczyć wielu niezapomnianych wrażeń.

Wiele osób może mieć jednak obawy przed takim spędzeniem swoich wakacji, dlatego można również skorzystać z ofert znacznie mniejszych i nastawionych indywidualnie do potrzeb klienta biur podróży. Wiele takich małych agencji może zaproponować swoim klientom wyjazdy tzw. tematyczne – obejmujące swoim zakresem np. naukę surfowania. Oferty takie jak windsurfing na Rodos, czy surfing w Portugalii i wielu innych krajach to doskonały sposób na spędzenie swoich wakacji, dla każdego, kto ma już dość nudnych i mało atrakcyjnych wyjazdów grupowych.

Wiele osób, decydując się na taki wyjazd po raz pierwszy już nigdy nie korzysta z innych ofert, bowiem dopiero dzięki takiemu podejściu do wypoczynku odkrywają, czym tak naprawdę powinny być letnie wakacje.


Szukasz wakacyjnych wrażeń? W takim razie windsurfing Rodos z SurfTravel.pl jest właśnie dla ciebie

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zakopane - co ciekawego można tam zobaczyć?

Zakopane - co ciekawego można tam zobaczyć?


Autor: damko


Zakopanego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać – w końcu nie na darmo zostało nazwane zimową stolicą Polski. Skąd jednak wzięła się sława tego jednak dość niewielkiego, podhalańskiego miasteczka?


Popularność Zakopanego wśród turystów można datować na drugą połowę XIX wieku. Właśnie wtedy, ze względu na swoje unikalne właściwości klimatyczne, zostało ono spopularyzowane przez Tytusa Chałubińskiego. Zaczęły powstawać uzdrowiska, do których z roku na rok przyjeżdżała coraz większa liczba gości, a na przełomie XIX i XX wieku był to już jeden z najpopularniejszych kierunków wyjazdów wypoczynkowych.

Tak pokrótce przedstawia się historia Zakopanego, a jak to wygląda współcześnie? Miasto aktualnie zajmuje obszar 84,35 kilometrów kwadratowych i liczy 27857 mieszkańców – to niewielka liczba, biorąc pod uwagę, że rokrocznie miasto odwiedzane jest przez setki tysięcy turystów. Co w takim razie w największym stopniu przyciąga wczasowiczów do Zakopanego? Na pewno są to walory przyrodnicze. Zakopane jest najwyżej położonym miastem w Polsce, usytuowanym dosłownie u stóp polskich Tatr. Turyści, zarówno ci mniej jak i bardziej zaawansowani, mają do dyspozycji dziesiątki szlaków turystycznych prowadzących po największych tatrzańskich atrakcjach, można odwiedzić na przykład Morskie Oko czy Tatrzański Park Narodowy.

W samym mieście nie brakuje również rozrywek, wspomnieć można choćby o słynnych Krupówkach. Ta niezwykle gwarna niezależnie od pory roku ulica przyciąga góralskim folklorem rzesze turystów. Oczywiście będąc w Zakopanem nie można przeoczyć okazji do odwiedzania największej skoczni w Polsce, czyli Wielkiej Krokwi, na której sukcesy odnosili nasi najlepsi skoczkowie: Adam Małysz oraz Kamil Stoch. W Zakopanem oprócz licznych góralskich karczm, stoisk z oscypkami i lokalnym rękodziełem, znaleźć mogą też coś dla siebie miłośnicy kultury. Miasto w przeszłości zamieszkiwane było przez tak sławnych artystów jak choćby Stefan Żeromski, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Henryk Sienkiewicz czy Karol Szymanowski. Obecnie również nie brakuje w Zakopanem instytucji związanych z kulturą. Działają liczne galerie sztuki, teatry oraz muzea, organizowane są też wystawy sezonowe (na przykład w te wakacje są to szkice samego Rubensa).

W mieście działa również ogromna liczba przeróżnych apartamentów, hoteli, pensjonatów i kwater prywatnych, więc podróżni nie będą mieli problemów z wyborem czegoś odpowiedniego. Tym bardziej warto odwiedzić Zakopane, ponieważ to niewielkie miasteczko ma do zaoferowania naprawdę wiele.


wynajem apartamentu Zakopane

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Atrakcje Nowego Dworu Mazowieckiego

Atrakcje Nowego Dworu Mazowieckiego


Autor: damko


Nowy Dwór Mazowiecki to niezbyt duże miasteczko liczące niecałe 30 tysięcy mieszkańców, położone w Polsce centralnej, około 30 kilometrów od stolicy. Wbrew pozorom turyści mogą znaleźć tutaj wiele ciekawych rzeczy do zobaczenia.


Najbardziej znaną atrakcją Nowego Dworu Mazowieckiego jest zdecydowanie monumentalna Twierdza Modlin. Jej historia sięga już początków dziewiętnastego wieku (a konkretniej roku 1806), kiedy to sam Napoleon wydał rozkaz budowy umocnień przy ujściu Narwi do Wisły. Historia modlińskiej twierdzy jest tak burzliwa, jak losy Polski w tym okresie. Po przejęciu przez Rosjan była wielokrotnie rozbudowywana, aż osiągnęła swój ostateczny kształt, który możemy podziwiać obecnie. Warto dodać, że Twierdza Modlin wzięła aktywny udział w działaniach wojennych zarówno podczas I, jak i II wojny światowej. Obecnie Twierdza mimo swojej nie do przecenienia wartości historycznej podupada, chociaż zauważyć można pewien trend do restaurowania niektórych obiektów i zamieniania ich w lokale usługowe. W zeszłym roku Agencja Mienia Wojskowego sprzedała znaczną część twierdzy (niemal 58 hektarów), za kwotę blisko 18 milionów złotych. Konserwator zabytków zezwolił na wykorzystanie sprzedanego obiektu do celów mieszkaniowych, turystycznych, usługowych, bądź kulturalnych. Aktualnie w twierdzy możliwe jest skorzystanie z usług przewodnika, co prawda nie wszystkie obiekty są dostępne dla zwiedzających, ale i tak można zobaczyć wiele ciekawych miejsc.

W Nowym Dworze Mazowieckim można też znaleźć wiele innych interesujących miejsc. Zaledwie kilka kilometrów od miasta zlokalizowany jest Kampinoski Park Narodowy. Różnorodna flora i fauna, dobrze oznakowane piesze i rowerowe szlaki turystyczne oraz wiele miejsc wiążących się z historią polskich walk niepodległościowych – to główne powody, dla których warto odwiedzić Puszczę Kampinoską.

Nie można również zapominać o atrakcyjnej lokalizacji Nowego Dworu Mazowieckiego przy ujściu Narwi do Wisły. Daje to możliwość choćby popływania kajakiem. Spływy organizowane są również na położonej niedaleko niezwykle malowniczej rzeczce, jaką jest Wkra. Dzięki temu turyści mają możliwość obejrzenia z bliska Lasów Pomiechowskich, przez które właśnie Wkra przepływa.

W samym Nowym Dworze Mazowieckim znaleźć można również kilka ciekawych miejsc, na przykład kilkudziesięcioletnie drewniane budynki oraz stare cmentarze – żydowski oraz ewangelicki, pamiętające jeszcze czasy sprzed II Wojny Światowej.

Dzięki uruchomieniu w 2012 roku lotniska w Modlinie nie ma również problemu z dostaniem się do Nowego Dworu Mazowieckiego. W przypadku dłuższego pobytu skorzystać można na przykład z warszawskich wypożyczalni samochodów, które w swojej ofercie mają możliwość podstawienia auta na lotnisko w Modlinie. Poza tym można oczywiście wynająć taksówkę albo pojechać autobusem.


rent a car warsaw

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wycieczka dobrze zaplanowana

Wycieczka dobrze zaplanowana


Autor: Marek Zegarek


Górskie wyprawy, wycieczki i outdoorowe przygody - to wszystko czeka na nas w tegoroczne wakacje, warto zatem się do nich odpowiednio przygotować.


Wyprawa w góry, odpoczynek nad jeziorem, chodzenie po lesie, spanie w namiocie i wszystko inne co mogłoby się wiązać z outdoorem, to coraz popularniejszy wybór na spędzenie swoich wakacji, urlopu czy nawet weekendu. Wiele osób decyduje się na takie wyjazdy chcąc choć na chwilę oderwać się od zgiełku i hałasu panującego w miastach. Taki wyjazd to szansa na wyciszenie się, uspokojenie nerwów i nabranie nowych sił, bowiem nic tak nie działa na nasz organizm, jak wypoczynek na świeżym powietrzu z dala od tzw. "nowoczesnej cywilizacji".

Trzeba jednak odpowiednio przygotować się do takiego wypoczynku, aby nie okazało się, że nasz wyjazd przysporzył nam więcej problemów niż mieliśmy ich wcześniej. To, co może nam najbardziej dokuczać, to oczywiście brak wygód do których przyzwyczajamy się mieszkając w mieście. Przede wszystkim są to: dostęp do bieżącej wody, elektryczności czy możliwości przygotowania sobie ciepłego posiłku.

Całe szczęście wiele obozowisk, na których można rozbijać namioty oferuje swoim klientom wodę i elektryczność w zależności od potrzeb i swoich możliwości, z posiłkami jednak nie jest już tak łatwo. Właśnie dlatego odpowiednie wyposażenie to podstawa campingu, bowiem bez sprzętu możemy szybko stracić zapał do dalszego spędzania swojego czasu na łonie natury. Niezastąpiona w takich sytuacjach jest niewątpliwie poręczna kuchenka turystyczna, którą można spakować do każdego plecaka i która oferuje nam możliwość przygotowania ciepłego posiłku w niemal każdych warunkach.

Gdzie można kupić odpowiedni sprzęt na biwak? Otóż tutaj sprawa jest niezwykle prosta, bowiem każdy porządny sklep górski czy turystyczny, zarówno stacjonarny, jak i online oferuje swoim klientom ogromny wybór rozmaitego sprzętu. Wybierając się w góry warto zwrócić szczególną uwagę zarówno na sprzęt i garderobę, bowiem nierówny i nieznany teren, zmieniające się warunki atmosferyczne i wiele innych czynników, do których nie jesteśmy przyzwyczajeni mieszkając w miastach mogą skutecznie pozbawić nas ochoty do dalszego odpoczynku w outdoorze.

Przygotowując się do swojego wyjazdu warto zrobić to porządnie i dokładnie zastanowić się czego będziemy potrzebowali, aby później już tylko cieszyć się swoim wolnym czasem i otaczającą nas naturą.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Monachium - miasto BMW, zabytkowych ratuszy i browarów

Monachium - miasto BMW, zabytkowych ratuszy i browarów


Autor: Wojciech Osierda


Monachium, malownicza stolica Bawarii, położona jest w południowej części Niemiec nad rzeką Izrą. Często słyszy się, że jest to miasto bardziej włoskie niż niemieckie, ze względu na ciekawą architekturę, niezbyt charakterystyczną dla tego regionu. Do Włoch stamtąd zresztą niedaleko – wystarczą dwie godziny podróży.


Sama podróż do Monachium nie jest zbyt długa – samochodem lub autokarem można tam dojechać z Wrocławia w ok. 6 godzin. Warto tutaj dodać, że Monachium staje się coraz bardziej znanym miastem wśród naszych rodaków – to wszystko dzięki Robertowi Lewandowskiemu, który jakiś czas temu przeszedł do Bayernu Monachium z Borussii Dortmund. Miasto to słynie z umiłowania do piwa, gdzie każdy turysta może skosztować wyśmienitego, złocistego trunku produkowanego w lokalnym mikrobrowarze. Mało tego, zainteresowani procesem tworzenia piwa mogą również obserwować browarników przy pracy – łącznie około 300 osób może zasiąść wokół 530-galonowych kotłów w mikrobrowarze Airbräu, by móc zobaczyć z bliska proces warzenia piwa.


Po zwiedzeniu browaru i zaspokojeniu swojej ciekawości w temacie produkcji piwa warto wybrać się do centrum miasta. Podzielone jest ono na dwie części: historyczną i nowoczesną. W części historycznej można zobaczyć np. bramy, które niegdyś wchodziły w skład murów obronnych: Karlstor, Isartor i Sendlinger Tor. Po przejściu przez bramę Isartor dotrzemy do Placu Mariackiego (Marienplatz), wokół którego znajdują się najstarsze zabytki miasta. Każdy turysta powinien zobaczyć monumentalny Nowy Ratusz, którego budowa trwała ponad 40 lat. Spostrzegawczy turyści zauważą na jego elewacji wiele postaci i wydarzeń z historii Bawarii. Stary Ratusz również jest warty zobaczenia, szczególnie, że znany jest jako symbol Monachium. Po obejrzeniu najważniejszych budowli można zrelaksować się przy kawie w jednym z wielu restauracyjnych ogródków znajdujących się przy głównym placu.



Nowy Ratusz


Jeżeli do Monachium zawitamy na przełomie września i października, to czeka na nas impreza znana chyba w całym świecie – Oktoberfest. Święto piwoszy co roku jest odwiedzane przez ok. 6 milionów ludzi, którzy wypijają ok. 5 milionów litrów piwa podawanego w litrowych kuflach. Kufle piwa podawane są oczywiście przez tradycyjnie ubrane kelnerki, które same w sobie są już symbolem tej imprezy.



Oktoberfest 2013


Wielbiciele architektury sakralnej powinni obowiązkowo obejrzeć kościół Najświętszej Marii Panny czyli Frauenkirche. Powstanie tego renesansowego kościoła owiane jest legendą – według niej, budowniczowie zawarli pakt z diabłem, który zażądał, by w kościele nie było żadnego okna. Budowniczowie słowa dotrzymali – okien w nim nie ma, są za to same piękne witraże. Przechytrzony bies czmychnął, a jedynym śladem po nim jest odcisk czarciej stopy w przedsionku kościoła.


Muzeum BMW jest idealną atrakcją dla osób zafascynowanych motoryzacją. BMW Welt jest podzielone na 2 części. W muzeum można zobaczyć zabytkowe modele samochodów, motocykli, a nawet rowerów, przy czym dodatkowo dla zwiedzających wystawione są nowsze modele pojazdów. W muzeum wystawiono również pojazdy kilku innych marek, np. Mini Coopera lub Rolls Royce'a. W drugiej części można zamówić dla siebie pojazd bezpośrednio od bawarskiego producenta samochodów, oczywiście o ile posiadamy odpowiednią sumkę na koncie :)



Jeden z eksponatów w Muzeum BMW


źródło: podróże.gazeta.pl


Giełda Wynajmu Autobusów e-TransBus.pl - wynajem autobusów na wycieczki zorganizowane

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy Bałtyk wraca do mody?

Czy Bałtyk wraca do mody?


Autor: Ustronie


Lato puka do drzwi, wakacje za progiem, a nasze plany wciąż w rozsypce. Gdzie się wybrać? Południe Europy wciąż na topie, ale czy to jedyny, sensowny kierunek?


Jak pokazują wyniki sondaży, większość Polaków, którzy planują wakacyjny wyjazd wciąż wybiera nasz Bałtyk. Trudno się dziwić. Coraz lepsza oferta noclegowa, gastronomiczna i rosnąca liczba różnego rodzaju atrakcji sprawia, że mimo narzekań na kapryśną pogodę, turystów wypoczywających w nadbałtyckich kurortach wcale nie ubywa, a w ostatnich latach nawet przybywa.

Wśród miejscowości wypoczynkowych prym wiodą te położone na zachodnim wybrzeżu. Według najnowszych wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego tylko w 2013 roku obiekty turystyczne z województwa zachodniopomorskiego udzieliły aż 11 milionów noclegów, bijąc tym samym Małopolskę i Mazowsze z takim mekkami turystycznymi, jak Kraków, Zakopane i Warszawa.

Czym kierują się turyści wybierający Bałtyk? Już nie wystarczy łóżko i dostęp do toalety. Ważne są noclegi blisko morza, dobry standard kwater, czystość, dobra gastronomia i szeroka oferta letnich imprez przygotowywanych przez nadmorskie kurorty. Na szczęście zaczynają to rozumieć mieszkańcy polskiego wybrzeża, gdzie zaczyna przybywać pensjonatów, hoteli, kwater prywatnych oferujących noclegi na coraz wyższym poziomie. Trudno się więc dziwić, że co roku nad polskim morzem wypoczywają tłumy turystów i to nie tylko z Polski.

Pojawiają się także Rosjanie, Szwedzi, Duńczycy, ale głównie Niemcy, dla których polski Bałtyk jest wręcz na wyciągnięcie ręki. Wśród niemieckich turystów szczególnym wzięciem cieszą się położone blisko granicy kurorty zachodniego wybrzeża, takie jak Świnoujście, Międzyzdroje, Ustronie Morskie czy Rewal. Bez niemieckich gości trudno wyobrazić sobie byt naszego flagowego kurortu, jakim jest Kołobrzeg, którego hotele, pensjonaty a nawet kwatery prywatne są wręcz oblegane przez zachodnich sąsiadów.

Czy zatem Bałtyk znów wraca do mody? Chyba nigdy nie przestał być modny. Transformacje ustrojowe i ekonomiczne przybliżyły Polakom inne cele wakacyjnych podróży, ale sentyment i moda na to co nasze nie ustała.


Noclegi blisko morza

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

czwartek, 7 lipca 2016

Dlaczego warto odwiedzić Warmię i Mazury?

Dlaczego warto odwiedzić Warmię i Mazury?


Autor: luklog luk


Chociaż większości z Nas Warmia i Mazury, kojarzy się głownie z niezliczonymi jeziorami, region ten oferuje wiele innych ciekawych atrakcji.


Wielkimi krokami zbliża się letni sezon urlopowy. Wiele osób planuje wybrać się chociaż na krótki wyjazd, który pozwoli choćby na kilka chwil zapomnieć o codziennych obowiązkach. Oczywiście, jak co roku, najpopularniejszymi kierunkami są polskie góry i morze. Bogata oferta turystycznych atrakcji sprawia, że cieszą się one niesłabnącym powodzeniem.

Również na Warmii i Mazurach, z roku na rok, zwiększa się oferta noclegowa. Chociaż wielu z nam ten region Polski, kojarzy się głównie z jeziorami, warto zapoznać się z jego historią i kulturą. Ziemie należące do Polski od 1945 roku, czyli od zakończenia drugiej wojny światowej, są wręcz naszpikowane ciekawymi zabytkami świadczącymi o dużych różnicach kulturowych i zwyczajowych ludzi. Tym samym znajdziemy tu zarówno kościoły katolickie, jak i ewangelickie, protestanckie, a także cerkwie i sanktuaria. Warto zatem zapoznać się dokładniej ze szlakiem nazywanym Świętą Warmią. Jego pokonanie zagwarantuje nam możliwość zwiedzenia najważniejszych obiektów sakralnych tej części kraju. Poza tym przemierzając Warmię, będziemy mogli poznać specyficzną formę zabudowań, odróżniających ją od innych zakątków Polski.

Jedną z głównych cech wyróżniających Mazury są oczywiście jeziora. Dają one wiele możliwości wypoczynku. Miejsce dla siebie znajdą zarówno entuzjaści aktywnego wypoczynku, jak i osoby chcące nieco się wyciszyć i odpocząć. Rozbudowana baza turystyczna daje możliwość spędzenia nocy nie tylko w hotelach czy motelach, ale także w położonych z dala od siedlisk ludzkich domkach czy też gospodarstwach agroturystycznych.

Nie będą się nudzili także pasjonaci historii. To właśnie na tych terenach swoje kwatery wojenne zbudowali w czasie drugiej wojny światowej najwyżsi dygnitarze Trzeciej Rzeszy. Oczywiście najbardziej znany jest „Wilczy Szaniec” w okolicach Kętrzyna, gdzie rezydował Hitler. To właśnie tam zapadały najważniejsze rozkazy decydujące o losach wojny. W najbliższej okolicy znajdziemy także kwatery m.in. Himmlera czy Goeringa. Warto także zobaczyć nie dokończony system tam, które miały połączyć mazurskie jeziora z Bałtykiem. Chociaż budowle nigdy nie zostały ostatecznie dokończone do dziś poraża ich wielkość.


Po Warmii i Mazurach

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wybrać kolonię dla dziecka?

Jak wybrać kolonię dla dziecka?


Autor: Wiktoria Woźniak


Sezon wakacyjny zbliża się pełnymi krokami. Wielu rodziców, którzy nie zaplanowali jeszcze swoim pociechom wyjazdu, myśli jak właściwie wybrać spośród wielu ofert.


Bezpieczeństwo przede wszystkim

Podstawowa kwestia o jakiej myślimy. Gdy mowa o koloniach letnich, to sprawa bezpieczeństwa. Interesuje nas, i słusznie, przede wszystkim to, czy biuro z którego usług ewentualnie skorzystamy, to podmiot doświadczony w organizowaniu tego typu wyjazdów, współpracujący z doświadczonymi opiekunami. O te kwestie powinniśmy zapytać przede wszystkim, kontaktując się z biurem. Zasięgnąć też możemy informacji od innych rodziców, którzy już posyłali swe dzieci na wycieczki z danym biurem. Jeżeli pojawiały się kłopoty, to lepiej nie ryzykować. Zwłaszcza, że chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo naszych pociech.

Rozpal w dziecku zainteresowania

Okres wakacyjny nie musi oznaczać jedynie monotonnego pływania w morzu czy wylegiwania się na plaży. Bo jakkolwiek jest to przyjemne, to jednak mało twórcze z drugiej strony. Zamiast tego możemy pomyśleć, jak połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli jak zapewnić dziecku miłe, wakacyjne spędzenie czasu, a jednocześnie rozwój poprzez inspirację. W praktyce oznaczać to może wybór obozu tematycznego. Na przykład obóz językowy, obóz muzyczny czy obóz sportowy. Może dziecko złapie w ten sposób bakcyla, odkryje talent i pasję, która zapewni mu dalszy, radosny rozwój. A jeśli nie, nie szkodzi, być może poszukać należy innej drogi. W tym celu warto także przed podjęciem decyzji o wysłaniu na wakacje naszego małolata porozmawiać z nim, zapytać o zainteresowania, być może nieco, delikatnie ukierunkować. Pamiętajmy jednak, by nie przesadzać i do niczego dziecka nie zmuszać. Decyzja powinna być podjęta wspólnie. Bo ostatecznie wakacje mają być okresem należącego się relaksu.A jęsli posyłamy dziecko na kolonię po raz pierwszy, to niech to będzie miejsce stosunkowo bliskie, zwłaszcza jeśli mamy z naszą pociechą wyjątkowo silną więź emocjonalną.


kolonie nad morzem

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kraków – wyjątkowe miasto w Polsce

Kraków – wyjątkowe miasto w Polsce.


Autor: LukaszP


Kraków jest to wyjątkowe miasto pod względem pięknych zabytków, otoczenia oraz sztuki. Wiąże się z nim dużo Polskiej historii, która odbywała się właśnie w większości zabytków. Kraków do 1795 r. był formalnie stolicą Polski a do 1611 r. siedzibą władców państwa polskiego.


Sam Rynek Główny jest postrzegany jako jeden z najpiękniejszych i największych rynków w Europie. Jest to miejsce na którym rozegrało się wiele wydarzeń historycznych między innymi: insurekcja Kościuszkowska w 1794 r. czy złożenie hołdu lennego przez księcia Prusa Hohenzollerna. Aktualnie odbywają się na nim różnego rodzaju imprezy jak finał WOŚP czy koncerty.


Sukiennice znajdujące się w centralnej części Rynku Głównego dawniej pełniły funkcje targowiska a dzisiejszy kształt niczym nie przypomina dawnych sukiennic.

Kościół mariacki należy do najbardziej znanych zabytków Krakowa, jest zbudowany w XIV i XV wieku w stylu gotyckim. Posiada dwie wieże, z którymi wiąże się tez ciekawa historia, a aktualnie z wyższej wygrywany jest co godzinę na cztery strony świata hejnał mariacki. W środku kościoła możemy zauważyć przepiękne zdobienie, duże otwory okienne oraz ołtarz Wita Stwosza wykonany w latach 1477-1589, składający się z trzech części.

Na mapie około rynku możemy zobaczyć zielone alejki, a przy nich ruiny murów miasta jednym z najwspanialszych obiektów obiektów architektury militarnej w Europie. Barbakan który zachował się bardzo dobrze. To potężna budowla o niezwykle oryginalnej konstrukcji został wzniesiony w latach 1498-1499, posiadający mury grubości 3 metrów oraz fosę na 2,5m głęboką i szerokości do 26 metrów.

Zamek Królewski na Wawelu przez długi okres stanowił centrum państwa polskiego. Dzisiaj zwiedzanie całego Wawelu wiąże się z fascynującą podrożą w głąb historii Polskiej. Zamek położony jest na wapiennej skale obok zakola Wisły. Od VII w. w okolicy zaczęli osiedlać się Słowianie a w czasie dynastii Piastów stanowił już jedną z głównych rezydencji monarszych. W około XIV w. sprowadzono do Krakowa mistrzów Franciszka oraz Bartłomieja Berrecici (Włosi), którzy przekształcili gotycką budowlę na piękny renesansowy pałac z przestronnym dziedzińcem.

Na Wawelu mamy tez najsłynniejsza katedrę w Polsce jest to nie tylko nekropolia królewska, ponieważ obok królów zostali pochowani zostali, też biskupi krakowscy oraz bardziej zasłużeni dla ojczyzny Polacy.

Kraków jest też polskim rekordzistą jeżeli chodzi o kopce, ponieważ możemy na jego terenie znaleźć ich aż 4, nie kiedyś był był tez piąty kopiec Esterki którym teraz jest boisko sportowe.
Nazwy wszystkich kopców to :

  • Kopiec Kościuszki
  • Kopiec Józefa Piłsudskiego
  • Kopiec Kraka i Wandy

Kopce to również bardzo popularne miejsca, chętnie i licznie odwiedzane przez turystów czy mieszkańców. Odbywają się na nich często imprezy plenerowe. Najpopularniejszym z nich jest Kopiec Kościuszki stworzony w 1823 roku, z którego rozciąga się piękna panorama miasta Krakowa.

Kraków – wyjątkowe miasto, tak z pewnością można powiedzieć ponieważ warto zobaczyć i pozwiedzać, a posiada wiele atrakcji których nie jest się w stanie wymienić. A rocznie odwiedza go około 8 milionów turystów, może Ty będziesz tym następnym ?


Autorem artykułu jest Łukasz Broś - administrator serwisu life-krakow.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pamiętnik małego Zucha – co zabrać pod namiot?

Pamiętnik małego Zucha – co zabrać pod namiot?


Autor: Monika Dywijska


Jak przygotować się na kolonie pod namiotem? Co ze sobą zabrać i co najlepiej zostawić w domu? ‎Dzieci i młodzież bardzo często mają problem z odpowiednią organizacją. Warto w takiej sytuacji ‎spojrzeć na pamiętnik małego Zucha, który dołożył wszelkich starań, aby podzielić się swoimi ‎spostrzeżeniami i radami.


‎1. Namiot – z reguły jeden na kilka osób wystarczy. Najlepiej jeszcze przed wyjazdem dobrać się w ‎grupy osób, które będą spały w jednym namiocie, a następnie określić, kto jest odpowiedzialny za ‎jego zabranie ze sobą. Wyjazd na kolonię nie musi oznaczać poniesienia kosztów zakupu namiotu. ‎Wiele osób posiada takie, które bez problemu pomieszczą trzy czy nawet cztery osoby, a, co ‎więcej, pola namiotowe z reguły oferują także ich wynajem. Z tym nie powinno być najmniejszego ‎problemu.
‎2. Śpiwór – przydaje się nawet podczas kolonii letnich. To, że na zewnątrz za dnia panuje wysoka ‎temperatura, nie oznacza jeszcze, że nocą też będzie ona aż tak atrakcyjna. Oczywiście, nie trzeba ‎inwestować w drogie śpiwory, potrafiące ogrzać ciało nawet przy minusowych temperaturach. ‎Wystarczy po prostu coś, czym można przykryć się szczególnie nad ranem – najzimniej jest około ‎godziny czwartej i piątek rano.
‎3. Karimata – do wyboru są dwa główne jej rodzaje. Pierwszy z nich to karimata dmuchana, ‎doceniana przez miłośników wygody, a drugi to karimata piankowa – standardowa. W przypadku ‎wyboru tej drugiej dobrze jest zdecydować się na taką, która pod spodem posiada formę ‎termoizolacyjną, gwarantującą należytą temperaturę.
‎4. Latarka – nigdy tak do końca nie wiadomo, kiedy może ona się przydać, więc zawsze warto mieć ‎ją przy sobie. Bardzo dobrze sprawdza się latarka na głowę, przymocowana na przykład do opaski, ‎chociaż latarka podręczna też sprawdzi się całkiem dobrze.
‎5. Scyzoryk wielofunkcyjny – nadaje się zarówno do przygotowywania posiłków, jak i zbierania ‎opału na ognisko czy wykonywania drobnych prac w obrębie pola namiotowego. Warto mieć go ‎zawsze w kieszeni. Nie zajmuje zbyt dużo miejsca, a znacząco ułatwia wykonywanie wielu ‎czynności, które podczas kolonii są wręcz niezbędne.
‎6. Ciepłe ubrania i kurtka przeciwdeszczowa – pogoda lubi płatać figle. Ubrania letnie idealnie ‎sprawdzą się za dnia, ale wieczorem na pewno przydadzą się grubsze bluzy i długie spodnie. Do ‎tego warto zadbać o wygodne buty i kurtkę przeciwdeszczową, która może przydać się podczas ‎niezbyt atrakcyjnych warunków pogodowych. ‎


Jeśli wybierasz się pod namiot, to może wczasy w Gdańsku Cię zainteresują?

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.